TWÓJ KOKPIT
0

Giancarlo Volpe :: Newsy

NEWSY (2) TEKSTY (0)

Twórcy o nowym odcinku TCW - Lightsaber Lost

2010-01-21 01:15:02 StarWars.com

Wszystkich miłośników serialu animowanego "The Clone Wars" zapraszamy do przygotowania się do obejrzenia kolejnego odcinka serialu czytając opowieści autorów o tym co wymyślili w konkretnym odcinku, dlaczego pokazują to tak, a nie inaczej i czy podoba im się to co robią. A w najbliższym odcinku Ahsoka połączy siły z starym Misrzem Jedi, żeby odszukać jej zaginiony miecz świetlny, przed państwem odcinek:

Lightsaber Lost

Gdy przebiegły kieszonkowiec kradnie miecz świetlny Ahsoki podczas rutynowej misji, zdesperowana nastoletnia Togrutanka zwraca się o pomoc do wiekowego Mistrza Jedi, żeby wyśledzić sprytnego złodziejaszka. Poszukiwania zawiodą ten niezwykły duet aż do obskurnych sektorów podziemi Coruscant...i stawią padawankę przeciwko zupełnie nowym zagrożeniom, których jeszcze nie miała okazji kiedykolwiek spotkać na liniach frontu. To jest wyścig nie tylko o znalezienie swojej broni, ale i odzyskanie swego honoru.

Dla Giancarlo Volpe - reżysera "Lightaber Lost" - ten odcinek przynosi możliwość odstąpienia od niezwykle intensywnych akcji dziejących się na liniach frontu, i pokazania postaci, gdy znajdują się w zupełnie innej sytuacji. Choć odcinek może poszczycić się jedną z najbardziej pamiętnych sekwencji akcji, jednak skupia się on też na nieoczekiwanych zestawieniach i skromnym humorze, który wynika z nowej przyjaźni Ahsoki. "Komedia pasuje do Gwiezdnych Wojen tak samo jak wszystko inne" - mówi Volpe. "Tak naprawdę robienie filmów polega w dużej mierze na grze kontrastami - tak jak przeciwieństwo pomiędzy szelmowskim złoczyńcą i dobroczynnym bohaterem, albo powolne emocjonalne sceny skontrastowane z naprawdę szybko zmontowaną akcją. Im bardziej zaakcentujesz jedną stronę, tym bardziej przesadzona staje się ta druga. One działają ręka w rękę. Myślę, że gdyby Wojny Klonów ciągle były za poważnie, to przestałyby przypominać filmy."

Z resztą dokładnie w tym odcinku dynamika jest oznaczona przez wyraźny kontrast, przez celowe zestawienie ze sobą impulsywnej Ahsoki z Tera Sinube - pomarszczonym starym Mistrzem Jedi. Stworzony na wzór zahartowanego, starego samuraja, który mądrzeje - i łagodnieje - z wiekiem, Sinube uczy cierpliwości, umiarkowania i rozwagi, zapalczywej padawanki. "On jest zdecydowanie karykaturą własnej filozofii. Ciągle powtarza Ahsoce, że jest ona zbyt gorączkowa i za szybko się rusza. Ona powinna zwolnić i naprawdę wczuć się we własną intuicję, zaufać swoim uczuciom. Zaprezentowaliśmy to w tej postaci w każdym aspekcie, od sposobu ruszania się, aż po sposób w jakim mówi. Dla mnie to tak samo jak Obi-Wan, gdy mówił do Luke’a że powinien zaufać swoim uczuciom, że powinien użyć Mocy podczas ataku na Gwiazdę Śmierci. Ahsoka jest tak niecierpliwa, żeby odzyskać z powrotem swój miecz świetlny, jej własne rozdrażnienie przeszkadza jej możliwościom wyśledzenia złodzieja. Kiedy zatrzymuje się i uspokaja, prawda się wyjawia. To świetna sprawa! To jeden z tych klasycznych duchowych aspektów Gwiezdnych Wojen, których nigdy mi nie jest za mało"

"Ostatecznie te kontrasty są klockami tworzącymi uniwersum Star Wars - narzędzia, których twórcy używają kreując wieczne i nienamacalny poczucie ikonicznej ``odległej galaktyki``." Główny reżyser Dave Filoni przytacza ten odcinek jako obowiązkowe odejście od rozgorączkowanych intensywnością frontów wojennych i integralną część wielkiej Sagi. "W pewnej mierze publiczność oczekuje od serialu przede wszystkim opowieści o walce, ale w Gwiezdnych Wojnach jest znacznie więcej niż tylko wojna; wydaje mi się, że ten odcinek naprawdę działa, ponieważ potrafi uchwycić szczególny nostalgiczny aspekt. Musimy się skupić na aspektach, które nie dostają zbyt wiele czasu ekranowego, kiedy jesteśmy w środku bitwy" – mówi Filoni. " Poza tym jest bardzo ciekawie zobaczyć różne wypływy na Ahsokę z innej perspektywy. Ona jest trenowana przez Anakina, który ostatecznie stanie się Darthem Vaderem. To interesująca dynamika, ponieważ nie wiemy tak naprawdę co się z nią stanie - poza faktem, że nie pojawia się w Epizodzie III. Ponieważ widzimy ją w tych bardzo intensywnych sytuacjach, jest łatwo zapomnieć, że ona wciąż jest dzieckiem, i że jest łatwowierna. Ona z pewnością wciąż się uczy - od Anakina, ale też z jej własnych doświadczeń, z jej pomyłek, od tych, którzy są wokół niej. Sama dokonuje wyborów, decydując co jest dla niej wartością. Jak to wpłynie na jej ostateczny los, dopiero się okaże. Kiedy wyświetliliśmy ten odcinek ekipie niemal wszyscy zakwalifikowali go jako jeden z ulubionych z całego sezonu; myślę, że to dlatego, że porusza niektóre z tych pytań, i to w taki sposób, że przypomina klimat Gwiezdnych Wojen."

Temat na forum
KOMENTARZE (33)

Twórcy o ostatnim odcinku pierwszego sezonu TCW - Hostage Crisis

2009-03-18 11:06:23 StarWars.com

Wszystkim widzom, którzy nie mogą się doczekać ostatniego odcinka "The Clone Wars" w pierwszym sezonie, zapraszamy do przygotowania się do seansu czytając opowieści autorów o tym co wymyślili w konkretnym odcinku, dlaczego pokazują to tak, a nie inaczej i czy podoba im się to co robią. Nieubłagalnie nadchodzi koniec pierwszego sezonu serialu. Na szczęście wiemy już, że drugi sezon jest aktualnie tworzony, a jego premiery możemy się spodziewać jesienią. Wcześniej jednak będziemy mieć szansę poznać nową postać w serialu - Cada Bane’a.

Hostage Crisis

Żeby uwolnić z więzienia Ziro the Hutta, łowcy nagród przejmują kontrolę nad gmachem Senatu i biorą zakładników, nie wiedząc, że w budynku znajduje się wciąż rycerz Jedi Anakin Skywalker. Najważniejsze w tym odcinku jest pojawienie się zupełnie nowej postaci. Cad Bane to najbardziej przerażający łowca nagród w galaktyce, równie bezwzględny co skuteczny. Jest zimny, okrutny i wyrachowany, a jeżeli cena jest odpowiednia, nic go nie powstrzyma. Wsparty przez Hrabiego Dooku i siły Separatystów, dostaje szansę zaatakowania samego serca Republiki, przyprowadzając ze sobą do budynku Senatu całą galerię szumowin.

Jak opowiada Dave Filoni: "Tym razem chcieliśmy pokazać coś zupełnie innego, pójść w serialu w innym kierunku. Widzieliśmy już dobrych i złych bohaterów z samej góry łańcucha dowodzenia, widzieliśmy też prostych żołnierzy, teraz czas na oportunistów, najemników, którzy nie opowiadają się po żadnej ze stron. Ten odcinek robi się trochę brutalny, chcieliśmy też czasem pokazać nieco mocniejszej akcji, więc jeśli macie małe dzieci, lepiej uważajcie. Choć nie będzie niczego więcej, niż to co dotąd widzieliśmy w Gwiezdnych Wojnach. Sam pomysł na postać Bane'a padł od George'a Lucasa, początkowo pierwsze artystyczne wizje tego bohatera opierały się na postaci Durge: "to miała być inna wersja Durge, razem z Henrym Gilroyem dyskutowaliśmy różne sposoby wprowadzenia go do serialu." Jednak ta postać przeszła dużą ewolucję wizerunku, kiedy Lucas polecił wzorować się na bohaterach odgrywanych przez Lee Van Cleefa w filmach Sergio Leone. Podczas swoich poszukiwań Filoni natrafił na stary szkic zrobiony na potrzeby Starej Trylogii, rysunek przedstawiał łowcę nagród w szerokim kapeluszu "To co charakterystyczne dla George'a Lucasa to fakt, że czasem wspomni on imię takie jak 'Mace Windu' we wczesnej (1973) wersji Star Wars, a potem pojawi się ono nagle w 1999 roku. Dlatego myślę, że George miał pomysł na postać Cada Bane'a już wtedy, a teraz ma wreszcie okazję pokazać go na ekranie podczas Wojen Klonów." Dodatkową wytyczną odnoście Bane'a był fakt, że miał być Durosem, postać ostatecznie zaprojektował Kilian Plunkett. Filoni opisuje tą postać jako starszego łowcę nagród, który stał się numerem jeden, odkąd zginął Jango Fett. "Cad Bane ma dużo mniej rozwiniętą moralność niż Jango miał kiedykolwiek. On Cię zabije bez wahania, chyba, że dasz mu więcej pieniędzy, a wtedy zastrzeli osobę, która go wynajęła."

Jak przyznaje reżyser odcinka Giancarlo Volpe: "Cała ekipa kocha Cada Bane'a i myślę, że fani też go pokochają. Przynosi do Gwiezdnych Wojen poczucie takiego prawdziwego łajdactwa. Jest śmiertelnie niebezpiecznym i bezwzględnym łowcą nagród i będzie to widać już w tym odcinku. W przeciwieństwie do Boby Fetta, Cad Bane nie bierze jeńców."

Temat na forum.
KOMENTARZE (17)
Loading..