TWÓJ KOKPIT
0

Star Trek :: Newsy

NEWSY (124) TEKSTY (0)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Hologramy nie tylko dla Mistrza Jedi

2010-11-07 22:39:00

Kolejna technologia rodem z "Gwiezdnych wojen" wkrótce znajdzie się w naszych domach. Naukowcy prezentują prototyp holograficznej TV. Przy okazji hologramów, opisano ich historię.

Na liście wynalazków, które nie spełniły pokładanych w nich oczekiwań, holografia zajmowała dotąd dość wysokie miejsce. Ale jak dowodzi praca, która zdobi okładkę najnowszego "Nature", to się właśnie zmienia.

Pionierem holografii był polski fizyk Mieczysław Wolfke, profesor Politechniki Warszawskiej w okresie międzywojennym, który w 1920 r. opracował teorię holograficznego zapisu. Tyle, że to się jeszcze wtedy nie nazywało holografią, a poza tym nikt nie zwrócił na to uwagi. Ponownie na ten sam pomysł wpadł blisko trzy dekady później naukowiec węgierskiego pochodzenia Dennis Gabor i to on dostał w 1971 r. Nagrodę Nobla za wynalezienie holografii.

Hologramy przewyższają zwykłe zdjęcia tym, że pokazują nam świat w takiej postaci, w jakiej na co dzień go oglądamy, a więc z trójwymiarową głębią, a także z możliwością zmiany kąta widzenia i perspektywy. Holograficzna postać po prostu wystaje z ekranu - można przechylać głowę, by oglądać ją z góry, z dołu, z boków, a także od tyłu. Takiej wielości perspektyw nie daje dzisiejsze trójwymiarowe kino czy odbiorniki TV. Nie mówiąc o tym, że hologram oglądamy samymi oczami, a w kinie czy przed telewizorem 3D musimy założyć specjalne okulary.

Zwykłe zdjęcie czy kadr z filmu można porównać do oglądania wnętrza pokoju przez dziurkę od klucza, do której przytykamy jedno oko. Hologram otwiera zaś całe okno, przez które można zajrzeć do wnętrza.



Jak się to robi? Jeśli przyjrzymy się powierzchni, na której jest zapisany hologram, to zobaczymy tylko niezrozumiały wzór ciemnych i jasnych cętek. Podobnie niewiele zdradzają rowki na powierzchni płyty CD z nagranym dźwiękiem.

Dopiero po oświetleniu promieniem lasera (czasem wystarcza zwykłe światło) wyłania się obraz. Światło rozprasza się bowiem na zakodowanym w cętkach wzorze i wybiega z hologramu w takiej samej postaci jak po odbiciu od przedmiotu czy krajobrazu, których obraz został wcześniej tam zapisany. Na samym początku o holografii mówiono, że to "rekonstrukcja czoła fali świetlnej" (tej odbitej od fotografowanych przedmiotów).

W tym sensie hologram rzeczywiście przypomina zamrożony w czasie widok przez okno.

Pierwsze hologramy powstały w latach 60. - po wynalezieniu laserów, które są niezbędne do ich tworzenia (trzeba bowiem zakodować nie tylko natężenie fal świetlnych, ale też ich fazę, co jest możliwe tylko za pomocą lasera). Raz zapisane hologramy wyświetlały nieruchomy obraz i podobnie jak utrwalone fotografie nie mogły ulec zmianie.

Oczywiście marzono też o holograficznej telewizji albo przynajmniej przesyłaniu holograficznego obrazu z jednego miejsca w inne. Tak jak w kultowych filmach science fiction - "Star Treku" albo "Gwiezdnych wojnach", gdzie jest scena, na której robot R2-D2 wyświetla holograficzny film z dramatycznym przekazem od księżniczki Lei: "Pomóż mi, Obi-Wan Kenobi. Jesteś moją jedyną nadzieją".

Wtedy było to utopią. Do takich transmisji potrzebne były potężne komputery i bardzo pojemne łącza, bo - jak się można domyślić - ilość przetwarzanych i przesyłanych informacji jest tutaj znacznie większa niż przy transmisji płaskich obrazów. Żeby hologram był ruchomy jak obraz TV, konieczny był także odpowiednik kineskopu - czyli nośnik, na którym można byłoby błyskawicznie zapisywać oraz wymazywać holograficzne cętki.

Pracowały nad tym bez większych sukcesów dwa pokolenia naukowców, ale dopiero teraz przeszkody udało się pokonać grupie naukowców z Uniwersytetu Arizony w Tucson pod kierunkiem prof. Nassera Peyghambariana. Dziś w "Nature" prezentują oni pierwszy działający system rejestracji i transmisji obrazów holograficznych. Wciąż jeszcze niedoskonały. Odświeżanie obrazu trwa aż dwie sekundy (dla płynnego wyświetlania wideo trzeba to robić 30 razy na sekundę albo i szybciej).

Na razie też nie imponuje rozmiar ekranu (40 cm) ani rozdzielczość (piksel ekranu, zwany tu hogelem, jest wielkości milimetra). Ale prof. Peyghambarian zapewnia, że teraz prace pójdą jak z płatka. Jego zdaniem, nie ma żadnych fizycznych przeszkód, żeby wynalazek udoskonalić i wyprowadzić z laboratorium do sklepów RTV.

Hologramy są zapisywane na cienkiej warstewce przezroczystego, światłoczułego i przewodzącego plastiku za pomocą lasera, który świeci nanosekundowej długości impulsami. Zapis nie jest trwały - blaknie sam po minucie albo w dwie sekundy można go płynnie zastąpić kolejnym kadrem. Zapisywane obrazy wydobywa zaś dla naszych oczu światło drugiego lasera.

Oba lasery - zapisujący i odczytujący obraz - są ukryte za ekranem i nie przeszkadzają w oglądaniu trójwymiarowej transmisji, która - jak zapewniają badacze - może być także w kolorze (trzeba wtedy użyć laserów z trzema podstawowymi barwami oświetlających hologram pod innymi kątami).

Kiedy więc ekrany naszych telewizorów wyświetlą pierwsze hologramy? Za 7-10 lat - twierdzi naukowiec.

W "Nature" naukowcy piszą, że holograficzne przekazy przydadzą się w medycynie. Dzięki nim chirurg będzie mógł np. z wszystkich stron obejrzeć obraz mózgu uzyskany za pomocą skanera MRI lub tomografu albo zdalnie wziąć udział w operacji.

Drobnym maczkiem na końcu swej publikacji badacze dziękują za finansowe wsparcie biuru badań naukowych amerykańskich sił powietrznych, a także słynnej agencji zaawansowanych obronnych projektów badawczych (DARPA). To dowodzi, że wojskowi też chcą ruchomych hologramów. Z pewnością śledzenie holograficznej transmisji z pola walki jest wygodniejsze i bezpieczniejsze niż osobisty udział w bitwie.


Cały artykuł znajdziecie na Gazeta.pl. Wiele zatem wskazuje na to, że faktycznie kolejna wizja, którą dzielą zarówno "Gwiezdne Wojny" jak i "Star Trek" powoli się realizuje.
KOMENTARZE (0)

Nominacje do Oskarów

2010-02-02 21:32:00

Dziś oficjalnie ogłoszono nominacje do Oskarów za rok 2009. Wśród nominowanych znalazło się kilku Starwarsowców.

MONTAŻ EFEKTÓW DŹWIĘKOWYCH
Christopher Boyes, Gary Summers, Andy Nelson, Tony Johnson - "Avatar"
Paul N.J. Ottosson, Ray Beckett - "The Hurt Locker"
Michael Minkler, Tony Lamberti, Mark Ulano - "Bękarty wojny" Anna Behlmer, Andy Nelson, Peter J. Devlin - "Star Trek"
Greg P. Russell, Gary Summers, Geoffrey Patterson - "Transformers: Zemsta upadłych"

Andy Nelson zajmował się montażem dźwięków przy "Zemście Sithów".

EFEKTY SPECJALNE
Joe Letteri, Stephen Rosenbaum, Richard Baneham, Andrew R. Jones - "Avatar"
Dan Kaufman, Peter Muyzers, Robert Habros, Matt Aitken - "Dystrykt 9"
Roger Guyett, Russell Earl, Paul Kavanagh, Burt Dalton - "Star Trek"

Roger Guyett był jednym z czterech supervisorów efektów specjalnych w "Zemście Sithów". Pełną listę nominowanych można znaleźć tutaj
KOMENTARZE (0)

Najlepsze wydarzenia roku 2009 okiem oficjalnej

2010-01-10 11:38:00

Wraca stara tradycja by pod koniec grudnia na oficjalnej pokazano 10 najlepszych, ciekawszych i ważniejszych ubiegłego roku. Oto lista, z pewnym komentarzem.

10. Jedyna różnica to twój umysł. I choć w XXI wieku nie doczekaliśmy się ani latających samochodów, ani rakietowych plecaków, za to mocno rozwinęła się gałąź gadżetów. Jeden z nich to prawdziwa rewolucja, gratka tak dla tych, którzy aspirują do roli Rycerzy Jedi, jak i kolekcjonerów. To przełomowe osiągnięcie techniki, wymarzona zabawka: The Force Trainer firmy Uncle Milton. Od stycznia zawojowała internetowe sklepy.
Zabawka, prezentowana na targach Toy Fair, czy konwencie Comic-Con zawsze gromadziła dużą rzeszę zainteresowanych, tak nawet 30-letnich praktyków Mocy jak i młodych padawanów.
Kontrakndydaci:
Lightsaber Chopsticks - Kotobukiya
Gus and Duncan's Comprehensive Guide to Star Wars Collectibles - Paizo Publishing
Star Wars: 1,000 Collectibles - Abrams
Jabba Costume - Rubie's
Clone Turbo Tank – Hasbro
Tantive IV - LEGO
Lando Calrissian - Sideshow Collectibles
Ogrodowy Jawa - StarWarsShop

9. Star Wars Soundboards To właśnie tę atrakcję uznano, za jedno z najważniejszych wydarzeń na oficjalnem w zeszłym roku. Same soundboardy nie są nowym pomysłem, ba w internecie pojawiają się bez mała od 10 lat. Jednak na oficjalnej pełnią one obecnie rolę substytutu, czegoś, co w miarę regularnie pojawia się na stronie, a nie jest związane z Wojnami Klonów. I choć tranformacja z kinowej sagi w telewizyjną przechodzi bez zakłóceń, rosną nowe pokolenia fanów, a oglądalność oficjalnej wciąż rośnie, należy pamiętać, że serial to nie wszystko. Soundboardy są właśnie takim prezentem dla starszych fanów.

Wśród innych rzeczy Online warto wspomnieć o:

Gwiezdnych Wojnach na Twitterze - tu pojawiło się wiele kont między innymi Stephena Fry'a
The Clone Wars: Act on Instinct - Komiks online związany z serialem, ale widzimy tu zupełnie inne podejście niż w przypadku pierwszego sezonu. Zamiast krótkich, związanych z odcinkami historyjek, dostaliśmy unikalną, własną opowieść, z nowymi postaciami, których los jest niepewny. Za dzieło odpowiadają: Thomas Hodges, Grant Gould, Jeff Carlisle i Daniel Falconer.
Także dwie gry online - Star Wars: Trench Run i The Clone Wars: Gunship Over Florrum

8. Powrót Star Treka Co robi powrót Star Treka na na liście najważniejszych wydarzeń roku w Star Wars!? Żart? Ależ skąd. Jest kilka powodów.
1. Zarówno reżyser - J.J. Abrams jak i scenarzyści Roberto Orci i Alex Kurtzmann przyznają, że są fanami Gwiezdnych Wojen i czerpią z tego inspirację.
2. Inspiracja zamienia się w żarty - vide R2-D2.
3. Ben Burtt oraz Roger Guyett i ILM wśród podwykonawców.

Poza Star Trekiem ILM w 2009 to także Transformers, Harry Potter, Terminator i ostatecznie Avatar.

7. Rok Tauntauna Zaczęło się od pewnego żartu na ThinkGeek.com, gdzie pokazano najbardziej pożądany gadżet roku - śpiwór-tauntauna. Żart wywołał takie zapotrzebowanie, że w końcu rynek je spełnił. Żart przygotowano na Prima Aprilis, zbudowano prototyp i sfotografowano go. Ludzie nie tylko się nabrali, fani zaczęli się domagać tego produktu, a bez tego Lucasfilm nie zgodziłby się na produkcję.
Ale Tauntaun w 2009 to nie tylko śpiwór. To także strój zrobiony przez Scotta Holldmana, oraz ciasto zrobione przez Courney Clark.

6. Fani świętują 10 lat Mrocznego widma I to w różny sposób. Ten najważniejszy to Fanboys Kyle’a Nemwana, opowieść o fanach którzy nader wszystko zapragnęli obejrzeć film przed jego premierą.
Inne ważne wydarzenia pop-kultury:
- Odcinki specjalne Family Guya i Robot Chicken po raz drugi.
- coming out słynnych fanów

5. The Empire Muggs Back To kolejna ważna akcja charytatywna, zorganizowana przez StarWars.com. Poproszono artystów, twórców komiksów, projektantów zabawek i słynnych fanów, by przerobili czyste Mighty Muggs od Hasbro w jakiś nieokreślony produkt. Wszystko wystawiono na aukcji i uzyskano przychód w granicach 30 tys USD. Aukcja odbyła się podczas San Diego Comic-Con, a wśród twórców znaleźli się Kyle Newman, Jamie King czy Dave Filoni.

4. The Essential Atlas Za wydarzenie roku z Expanded Universe uznano Atlas, który w bogaty sposób przedstawia galaktykę, mało tego ukazuje ją w 2 wymiarach, mimo że powinien w 3. No i najważniejsze to robota, jaką wykonali twórcy.
Inne ważne dzieła 2009 to Szturmowcy śmierci, komiksy na iPhonach, kolejna próba wejścia Del Reya w ebooki.

3. Star Wars: in Concert - to najważniejsze wydarzenie roku. Symfoniczna orkiestra na żywo, show prowadzony przez Anthony'ego Danielsa, muzyka z sześciu filmów (i Wojen Klonów), wielkie wyświetlacze LED i tourne po całym kraju (USA).
Inne wydarzenia to Comic-Con 2009 - z pawilonem Lucasfilmu, oraz zapowiedź nowego Star Tours na 2011.

2. Druga bitwa o Geonosis W sumie około 13 godzin Wojen Klonów, ale kulminacją była właśnie episka bitwa na Geonosis. No i pierwszy sezon pojawiający się na DVD.

1. Za wydarzenie roku uznano zwiastun The Old Republic - Deceived Można go obejrzeć tutaj i raczej nie wymaga on większego komentarza.
KOMENTARZE (0)

R2-D2 w Star Treku

2009-11-24 00:06:29 Gizmodo.com

W lipcu tego roku internet przełamała na pół informacja, że R2-D2 pojawił się gdzieś w największym kinowym hicie tego lata, czyli "Star Treku" reżyserii J.J. Abramsa. Zorganizowano nawet konkurs na znalezienie droida, ale zagadka ta pozostała nierozwiązana, aż do dziś. Teraz wyjaśniło się, że R2-D2 pojawia się w nowym Star Treku, dokładnie w 47 minucie filmu, możecie go zobaczyć na zdjęciu tutaj, albo na tym filmie.

Co ciekawe to nie pierwszy występ R2-D2 w hollywoodzkiej superprodukcji tego roku, baryłkowaty droid pojawił się też na moment w drugiej części "Transformers: Zemsta upadłych", gdzieś w tle jednego z tysiąca wybuchów (szczegóły tutaj). Nie powinno to jednak nikogo dziwić, jak wiadomo z filmu dokumentalnego "R2-D2: Beneath the Dome", R2 jest prawdziwą gwiazdą.

Tajemnicę obecności tego droida w filmach nie tworzonych przez George'a Lucasa można łatwo wytłumaczyć: do obu filmów efekty specjalne robił ILM.
KOMENTARZE (9)

Mój ulubiony film to Star...

2009-05-18 13:17:02 College Humor

Nowy film serii "Star Trek" w reżyserii J.J. Abramsa zrobił duże zamieszanie wśród miłośników kina SF, a także wywołał wyraźną reakcję Galaktycznego Imperium. Coraz popularniejszy w sieci serwis humorystyczny College Humor zamieścił pewien filmik, który podważa oryginalność fabuły filmu o początkach załogi Enterprise, ponieważ okazuje się on być zaskakująco podobny do...tak, oczywiście, do naszej ulubionej "Nowej nadziei".

Uwaga! W poniższym video znajdują się duże spoilery dotyczące filmu "Star Trek".


KOMENTARZE (41)

USS Enterprise nad San Francisco

2009-05-08 19:58:23 Club Jade

Jak wiadomo dziś wielka premiera kolejnej kinowej części znanej kosmicznej sagi...Star Treka. Najprawdopodobniej z tej okazji nad San Francisco pojawił się pewien tajemniczy latający pojazd. Na szczęście jak dobrze wiemy tamten rejon otoczony jest ojcowską opieką Galaktycznego Imperium. Sprawiedliwe siły imperialne zajęły się intruzem. Siły militarystyczne podejrzewają tajemniczych przybyszy o kłusownictwo na wielorybach.


Autorem filmu jest Michael Horn.
KOMENTARZE (42)

Star Trek + Star Wars = Kraina Marzeń

2008-04-13 21:22:22 MARSite

News niecodzienny, ponieważ dotyczy niezwykle znanego aktora, który długie lata grał w Drugiej Największej Gwiezdnej Sadze - Star Trek, nie pozbawiony jednak i gwiezdnowojennego akcentu.

Brent Spiner, bo o nim mowa, czyli odtwórca roli białoskórego androida Data'y, nie spoczywa na laurach po zamknięciu swojej przygody z serią. Multiutalentowany, wielbiciel Bing'a Crosby'ego, Frank'a Sinatry, George'a Gershwin'a, Cole Porter'a i filmów z lat 40 i 50 zakończył niedawno nagrania do słuchowiska CD pod tytułem Dreamland. Jest to opowieść o unoszącym się między jawą i snem człowieku, przeżywającym niespotykane przygody i spotykającym tam miłość życia. Brent zamierzał nadać swojemu projektowi oddające ducha filmów lat 50 barwy - opowieść jest pomyślana jako dźwiękowa podróż przez czarnobiały świat noir. Narracje przerywają nastrojowe piosenki w wykonaniu Maude Maggart i Brenta.

Bardzo szczególnym gościem słuchowiska jest nie kto inny, a sam Mark Hamill w jednej z głównych (oprócz Brenta) ról. Możecie go krótko zobaczyć przy pracy na filmie z produkcji .

Płytę można kupić na stronie głównej Brenta, a wywiad dotyczący projektu przeczytacie tutaj.
KOMENTARZE (11)

Tydzień ''Nowej nadziei'' - Twórca ''Star Wars''

2007-05-21 21:40:01

Kiedy mówimy o „Gwiezdnych Wojnach” nie możemy zapomnieć o ich twórcy - George’u Lucasie. To w jego głowie powstał pomysł na historię, która ostatecznie przyjęła kształt znanych nam filmów. Z jego fascynacji kinem Akiry Kurosawy i klasy B, Flashem Gordonem oraz komiksami zrodziły się „Gwiezdne Wojny” – jedna z największych serii w historii kinematografii.
Ale George Lucas nie jest tylko ojcem gwiezdnej sagi. Jego wpływ na rozwój kina i świat rozrywki jest olbrzymi. Z całą pewnością można go nazwać wizjonerem. To jego pomysły kierowały przemysł filmowy na nowe tory i wyznaczały kolejne trendy. Wielokrotnie nagradzany za swój wkład w wiele branży otrzymał m.in.: nagrodę za całokształt twórczości od Amerykańskiego Instytutu Filmowego w 2005 roku.
Zapraszam do zapoznania się z biografią Lucasa znajdującą się na naszej stronie, a napisaną przez marsa i lekko uzupełnioną przez Lorda Sidiousa. Znajdziecie ją tutaj.


Natomiast poniżej możecie zobaczyć filmik prezentujący fragment gali na cześć Lucasa z okazji przyznania mu tej nagrody. Uświetnił ją swoją obecnością (ku zaskoczeniu zgromadzonych) William Shatner znany ze swojej roli w serialu „Star Trek”.


KOMENTARZE (11)

Co się kręci?

2007-04-18 23:32:00 Stopklatka, Onet, Filmweb, inne

"Serenity" lepszy od "Gwiezdnych wojen"

W brytyjskim magazynie "SFX" zakończył się plebiscyt na najlepszy fantastycznonaukowy film wszech czasów. "Gwiezdne wojny", które we wcześniejszych tego typu podsumowaniach znajdowały się zazwyczaj na pierwszym miejscu, musiały ustąpić pola "Serenity", kinowej wersji szybko zdjętego z anteny serialu "Firefly".

W pierwszej trójce plebiscytu, w którym wzięło udział ponad 3 tysiące czytelników "SFX", poza "Serenity" i "Gwiezdnymi wojnami" znalazł się także "Łowca androidów" Ridleya Scotta. Czwarte miejsce okupuje "Planeta małp" z 1968 roku, a na kolejnych znajdują się "Matrix" i Obcy".

W pierwszej dziesiątce zestawienia "SFX" znalazło się także miejsce dla "Zakazanej planety" "2001: Odysei kosmicznej", "Terminatora" i "Powrotu do przyszłości".


Być może to porno mu się spodoba

Reżyser Danny Boyle ma nadzieję, że zdoła namówić Ewana McGregora do zagrania w adaptacji powieści Irvine’a Welsha "Porno", chociaż obecnie aktor w ogóle nie utrzymuje z nim kontaktów.

McGregor, który zagrał u Boyle’a w filmach "Trainspotting" i "Życie mniej zwyczajne", obraził się na reżysera, kiedy główną rolę w filmie "Niebiańska plaża" z 2000 roku otrzymał Leonardo DiCaprio. Mimo to filmowiec ma nadzieję, że aktor nie odrzuci roli nie czytając wcześniej scenariusza.

- Ewan nie widział jeszcze scenariusza. Być może nie podoba mu się książka, ale scenariusz jest zupełnie inny. Rozumiem, że poczuł się zraniony i przeprosiłem go za to. Powiedziałem, że jest mi bardzo przykro – publicznie i osobiście. Prawda jest taka, że chcieliśmy nakręcić film nie szkodząc środowisku i wykorzystując pewien budżet, co oznaczało, że musieliśmy zatrudnić wielką gwiazdę. Nikt mi w to nie wierzy, ale taka jest prawda - wyjaśnia Boyle.

Najnowszy film Brytyjczyka "W stronę słońca" na ekrany kin wejdzie 13 kwietnia.


Harrison Ford, Ray Liotta i Sean Penn w jednym filmie

Harrison Ford, Ray Liotta i Sean Penn wystąpią w dramacie "Crossing Over". Scenariusz autorstwa Wayne'a Kramera porusza temat imigracji i opowie o ludziach, którzy zrobią wszystko, aby znaleźć się w USA.

Penn zagra rolę epizodyczną, agenta patrolującego granicę. Ford wystąpi natomiast jako urzędnik zajmujący się nielegalnymi imigrantami. A Liotta sportretuje sędziego i biurokratę również borykającego się z problemami ludzi nielegalnie przebywających w USA.

Projekt powstaje dla studia The Weinstein Co. Zdjęcia rozpoczną się 11 kwietnia i będą kręcone w Los Angeles. Produkcją zajmują się Frank Marshall, Kramer i Gregg Taylor.


Kasdan pisze nową wersję "Zmierzchu Tytanów"

Lawrence Kasdan, jeden z twórców fabuł "Powrotu Jedi", "Imperium konratakuje" i "Poszukiwaczy zaginionej Arki", twórca "Silverado", "Wyatta Earpa" i "Łowcy snów", napisze scenariusz nowej wersji "Zmierzchu Tytanów", kultowego klasyka z 1981 roku. "Zmierzch Tytanów", zrealizowana z hollywoodzkim rozmachem, luźna adaptacja greckich mitów, osnuta jest wokół postaci Perseusza, syna Zeusa i Danae. Dorastający pod opieką Zeusa Perseusz ma poślubić piękną Andromedę. Okazuje się jednak, że rękę dziewczyny przyrzeczono już odrażającemu Calibosowi, zanim jeszcze syn Tetydy został zamieniony w potwora. Młodzieniec musi więc pokonać Calibosa, a także uwolnić Andromedę od innego konkurenta - potwora Krakena.

Nowa wersja "Zmierzchu Tytanów" powstanie dla studia Warner Bros. Na razie nie wiadomo jednak ani kto zajmie się reżyserią obrazu, ani kto zagra w nim główne role. Niewykluczone jednak, że obsada remake'u będzie równie imponująca co obsada oryginału, w którym Perseusza zagrał co prawda nieznany wtedy zbyt dobrze Harry Hamlin, ale otaczały go największe gwiazdy kina brytyjskiego, a wśród nich: sir Laurence Olivier jako Zeus, Claire Bloom ("Światła rampy", "Ryszard III") i Maggie Smith (Oscary za "Pełnię życia panny Brodie" i "Suitę kalifornijską", nominacje za "Otella", "Podróże z moją ciotką", "Pokój z widokiem" i "Gosford Park"). W filmie wstąpili także Burgess Meredith (oscarowe nominacje za "Dzień szarańczy" i "Rocky'ego") oraz Ursula Andress (pierwsza dziewczyna Bonda w "Doktorze No").


"Świńska farma" a kostiumy z SW

James Isaac, reżyser takich horrorów, jak "Jason X" czy "Skinwalkers", szykuje niezależny film grozy zatytułowany "Pig Farm". Scenariusz napisali Robert Mailer Anderson i Zach Anderson.

"To będzie film pełen czarnego humoru", mówi reżyser. "Chcemy zrobić go po swojemu, bez wpływu hollywoodzkiego systemu, który zabija kreatywność".

Zarys fabuły rzeczywiście zapowiada widowisko tyleż szalone, co wyjątkowo krwawe. John razem z grupą przyjaciół przyjeżdża na farmę swojego niedawno zmarłego wuja, aby postrzelać do świń. Beztroska eskapada szybko zamienia się w walkę o życie. Bohaterowie wkrótce poznają przyczynę zgonu wuja oraz prawdę skrywającą się za legendą o ogromnym dziku grasującym w okolicznych lasach.

Sytuacja dodatkowo się komplikuje, kiedy na scenę wkracza wymachujący maczetą hipis oraz grupa handlujących haszyszem kobiet, które składają ofiary żyjącemu w lasach stworzeniu...

Zdjęcia rozpoczną się niebawem w Północnej Kalifornii i potrwają 6 tygodni. Wśród szerzej nieznanych młodych aktorów pojawią się na ekranie takie postacie, jak Les Claypool, lider zwariowanego zespołu Primus.

Imponująco wygląda też lista nazwisk ekipy odpowiedzialnej za wizualną stronę projektu. Za scenografię odpowiada Geoffrey Kirkland ("Ludzkie dzieci"), zaś kostiumy zaprojektuje Aggie Gurerard ("Gwiezdne wojny: Powrót Jedi"). Autorem zdjęć będzie Adam Kane (m.in. "Święci z Bostonu").


Ashley Judd na meksykańskiej granicy z Harrisonem Fordem?

Ashley Judd prowadzi negocjacje na temat dołączenia do Harrisona Forda w dramacie "Crossing Over". W obsadzie są również Sean Penn, Ray Liotta i Cliff Curtis. Reżyserem filmu jest Wayne Kramer ("Cooler", "Potęga strachu"), który napisał również scenariusz.

Ford wcieli się w rolę agenta, który patroluje pogranicze amerykańsko-meksykańskie w poszukiwaniu ludzi przekraczających nielegalnie granicę. W filmie jest wiele ról epizodycznych, obsada będzie się zatem konsekwentnie rozrastać. Na razie negocjacje na temat dołączenia do obsady prowadzą Alice Eve oraz Alice Braga.

Zdjęcia rozpoczną się w tym miesiącu w Los Angeles.


Luke Skywalker i kapitan Kirk bohaterami "Inwazji Science Fiction".

W maju ale kino! zaprasza na trzecią już "Inwazję Science Fiction". Bohaterami cieszącego się dużą popularnością cyklu tym razem będzie sam Luke Skywalker i kapitan Kirk ze Star Treka.

"Inwazję Science Fiction" w ale kino! rozpocznie "Misja na Marsa" (2000) Briana De Palmy. Razem z pierwszą załogową ekspedycją poznamy tajemnice Czerwonej Planety zamknięte w zagadkowej latarni morskiej.

Tydzień później ale kino! zaprasza na futurystyczny horror "Władcy marionetek" (1994) z Donaldem Sutherlandem, który zmierzy się z inwazją Obcych kontrolujących mózgi Ziemian. Film jest ekranizacją jednej z powieści Roberta A. Heinleina, "ojca chrzestnego" prozy fantastycznonaukowej.

W kolejną niedzielę ale kino! przedstawi krwawy dreszczowiec "W imię zasad" (2000) - opowieść o planecie, na której dwa ludzkie plemiona toczą ze sobą stuletnią wojnę.

Cykl zakończy rarytas dla wielbicieli przygód statku Enterprice. "Star Trek IV: Powrót na Ziemię", najlepszy według krytyków pełnometrażowy film z tej serii, opowiada o załodze kapitana Kirka, która przenosi się w przeszłość, aby ocalić zagrożony gatunek wielorybów.

Każdy seans poprzedzi odcinek serialu dokumentalnego "Kroniki science fiction", który w rzetelny, błyskotliwy, fachowy i widowiskowy sposób porusza główne zagadnienia gatunku: poszukiwania innej niż nasza form inteligencji w kosmosie, ludzkiej obsesji na punkcie komputerów, robotów i podobnych maszyn, badań i eksperymentów genetycznych oraz wizji życia w przyszłości. Przewodnikiem po świecie science fiction będzie Mark Hamill czyli Luke Skywalker z “Gwiezdnych wojen".

"Kroniki Science Fiction" to wyjątkowa seria czterech 50-minutowych dokumentów, które w rzetelny, błyskotliwy, fachowy i widowiskowy sposób poruszają główne zagadnienia science fiction: poszukiwań innej niż nasza form inteligencji w kosmosie, ludzkiej obsesji na punkcie komputerów, robotów i podobnych maszyn, badań i eksperymentów genetycznych oraz wizji życia w przyszłości.

Zgodnie z tytułem, nauka i fikcja czyli "science fiction" są w tym niecodziennym serialu nierozerwalne. Historię zmagania się człowieka z tajemnicami wszechświata autorzy pokazują bowiem konsekwentnie z dwóch perspektyw. Celem nie jest jednak wskazanie na wyższość jednej metody nad drugą. Przeciwnie: naukowe badania, pomiary, obserwacje, a wreszcie wyprawy kosmiczne potraktowane są tu na równi z ludzką fantazją, domysłami i wyobrażeniami na temat kosmosu. "Kroniki Science Fiction" pokazują wyraźnie, że w procesie poznawania i oswajania wszechświata naczelną rolę odegrało nie tylko "szkiełko i oko".

Kontrapunktem dla szeroko prezentowanych fragmentów najsłynniejszych filmów science fiction i przytaczanych wywiadów z pisarzami zajmującymi się tematyką science fiction, są tu wypowiedzi naukowców takich jak słynny genetyk Steve Jones czy profesor fizyki i astronomii Lawrence Krauss. Uznany w świecie nauki Krauss jest zresztą autorem entuzjastycznie przyjętej książki "The Physics of Star Trek", w której z naukowego punktu widzenia wnikliwie analizuje koncepcje i technologie przedstawione w "Star Trek" - najsłynniejszym bodaj serialu science fiction. Wśród wypowiadających się pisarzy znalazł się m.in. William Gibson, jeden z najbardziej zasłużonych dla literatury science fiction twórców. Gibson, nazywany ojcem cyberpunku - nowego gatunku science fiction, jako pierwszy użył pojęcia "cyberprzestrzeń". Opisał też koncepcję Internetu i wirtualnej rzeczywistości na długo przed powstaniem tych technologii. Gibson jest też autorem scenariuszy, m.in. do kilku odcinków "Z archiwum X" i thrillera science fiction "Johnny Mnemonic" (1995) z Keanu Reevesem w roli głównej. Obok Gibsona autorzy filmu rozmawiają m.in. ze Stephenem Baxterem, twórcą hard science fiction oraz dyplomowanym matematykiem i inżynierem, Arthurem C. Clarkiem, propagatorem kosmonautyki (na podstawie m.in. jego koncepcji powstały stacje orbitalne) i scenarzystą "2001: Odyseja kosmiczna" Stanleya Kubricka (film powstał na podstawie jego opowiadania "The Sentinel") czy Kimem Stanleyem Robinsonem, twórcą słynnej "Trylogii Marsjańskiej", która jest wynikiem jego 15-letnich badań nad Czerwoną Planetą. Reżyserem serii jest Chris Lethbridge.

"Dzieci Frankensteina", pierwszy odcinek serialu "Kroniki Science Fiction", dotyka od wieków fascynującego ludzi zagadnienia badań genetycznych i biologicznych eksperymentów. Wyjściem do dyskusji jest postać stworzona przez Mary Shelley w XIX-wiecznej powieści "Frankenstein, czyli nowy Prometeusz". Powieściowe monstrum, skonstruowane z ciał zmarłych i ożywione wyładowaniem elektrycznym przez doktora Frankensteina, do dziś pozostaje symbolem niebezpieczeństwa, jakie wiąże się z eksperymentowaniem z ludzkim życiem. W filmie znajdą się też bogate materiały z tak znanych filmów opowiadających o mrocznej stronie klonowania i badań nad ludzkimi komórkami, jak "Mucha" (1986), serial "Po tamtej stronie" czy "2001: Odyseja kosmiczna" (1968).

Harmonogram projekcji w ramach "Inwazji Science Fiction" przedstawia się następująco:

KRONIKI SCIENCE FICTION: DZIECI FRANKENSTEINA (The Sci-Fi Files: Children of Frankenstein), dokumentalny, Wlk. Brytania, 52'
Premiera: niedziela, 6 maja, godz. 18:55

MISJA NA MARSA (Mission To Mars)
thriller science fiction, USA, 2000, 108'
reż. Brian De Palma, wyk. Tim Robbins, Don Cheadle, Gary Sinise, Connie Nielsen
Premiera: niedziela, 6 maja, godz. 20:00

KRONIKI SCIENCE FICTION: UFO I KOSMICI (The Sci-Fi Files: Spaceships and Aliens), dokumentalny, Wlk. Brytania, 52'
Premiera: niedziela, 13 maja, godz. 18:55

WŁADCY MARIONETEK (The Puppet Masters)
horror science fiction, USA, 1994, 104'
reż. Stuart Orme, wyk. Donald Sutherland, Eric Thal, Julie Warner, Keith David
Premiera: niedziela, 13 maja, godz. 20:00

KRONIKI SCIENCE FICTION: POCHÓD MASZYN (The Sci-Fi Files: March of the Machines), dokumentalny, Wlk. Brytania, 52'
Premiera: niedziela, 20 maja, godz. 18:55

W IMIĘ ZASAD (For the Cause)
science fiction, USA, 2000, 100'
reż. David i Tim Douglas, wyk. Dean Cain, Thomas Ian Griffith, Justin Whalin, Jodi Bianca Wise
Premiera: niedziela, 20 maja, godz. 20:00

KRONIKI SCIENCE FICTION: ŻYCIE W PRZYSZŁOŚCI (The Sci-Fi Files: Living in the Future), dokumentalny, Wlk. Brytania, 52'
Premiera: niedziela, 27 maja, godz. 18:55

STAR TREK IV: POWRÓT NA ZIEMIĘ (Star Trek IV: The Voyage Home)
science fiction, USA, 1986, 119'
reż. Leonard Nimoy, wyk. William Shatner, Leonard Nimoy, DeForest Kelley, James Doohan
Premiera: niedziela, 27 maja, godz. 20:00

KOMENTARZE (0)

Filmowe marki wszechczasów

2007-01-01 12:13:00

Serwis IGN przygotował pod koniec roku zestawienie 25 największych ekranowych marek wszechczasów. Zanim dojdziemy do tego, co wygrało (patrząc na profilm tego bloga łatwo to zgadnąć) prezentuję kompletną listę:

25. Piła

1

24. Różowa Pantera

1

23. Brudny Harry

1

22. Zabójcza broń

1

21. Koszmar z ulicy Wiązów

1

20. Żywe trupy

1

19. Park Jurajski

1

18. Godzilla

1

17. Terminator

1

16. Superman

1

15. Szklana pułapka

1

14. Harry Potter

1

13. Obcy

1

12. Rocky

1

11. Matrix

1

10. Ojciec Chrzestny

1

9. Powrót do przyszłości

1

8. Planeta małp

1

7. Piątek 13

1

6. Batman

1

5. Star Trek

1

4. Indiana Jones

1

3. Władca pierścieni

1

2. Bond. James Bond 007.

1

1. Gwiezdne Wojny

1

Swoją drogą ciekawe zestawienie, mnie w nim brakuje przede wszystkim Piratów z Karaibów.


KOMENTARZE (0)

Najbardziej wpływowe fikcyjne postaci

2006-10-19 21:08:00

USA Today opublikowało listę najbardziej wpływowych postaci, które nigdy nie istniały poza wyobraźnią. Chodzi o wszelkiego typu fikcyjne osobowości. Na 85 listu (ze 101) znalazł się Luke Skywalker. Poniżej lista.

1. Marlboro Man
2. Wielki Brat
3. Król Artur
4. Święty Mikołaj (choć taka postać istniała, choć nie ma wiele wspólnego z tym czerwonym z bieguna)
5. Hamlet
6. Potwór Doktora Frankensteina
7. Zygfryd
8. Sherlock Holmes
9. Romeo i Julia
10. Dr. Jekyll i Mr. Hyde
11. Wuj Tom
12. Robin Hood
13. Jim Crow
14. Oedipus
15. Lady Chatterly
16. Ebenezer Scrooge
17. Don Quixote
18. Myszka Mickey
19. Amerykański Kowboj
20. Książę z Bajki
21. Smokey Bear
22. Robinson Crusoe
23. Apollo i Dionizos
24. Odyseusz
25. Nora Helmer
26. Kopciuszek
27. Shylock
28. Rosie the Riveter
29. Midas
30. Hester Prynne
31. The Little Engine That Could
32. Archie Bunker
33. Dracula
34. Alicja w Krainie Czarów
35. Obywatel Kane
36. Faust
37. Figaro
38. Godzilla
39. Mary Richards
40. Don Juan
41. Bambi
42. William Tell
43. Barbie
44. Buffy Pogromczyni Wampirów
45. Wenus i Kupidyn
46. Prometeusz
47. Pandora
48. G.I. Joe
49. Tarzan
50. Kapitan Kirk i Mr. Spock
51. James Bond
52. Hansel & Gretel
53. Kapitan Ahab
54. Richard Blaine
55. Brzydkie Kaczątko
56. Potwór Loch Ness (Nessie)
57. Atticus Finch
58. Święty Walenty (tu podobna sprawa, postać historyczna istnieje)
59. Helena Trojańska
60. Batman
61. Wuj Sam
62. Nancy Drew
63. J.R. Ewing
64. Superman
65. Tom Sawyer i Huckleberry Finn
66. HAL 9000
67. Kermit Żaba
68. Sam Spade
69. The Pied Piper
70. Peter Pan
71. Hiawatha
72. Otello
73. The Little Tramp
74. King Kong
75. Norman Bates
76. Herkules (Herakles)
77. Dick Tracy
78. Joe Camel
79. Kot w kapeluszu
80. Ikarus
81. Mammy
82. Sindbad
83. Amos 'n' Andy
84. Buck Rogers
85. Luke Skywalker
86. Perry Mason
87. Dr. Strangelove
88. Pygmalion
89. Madame Butterfly
90. Hans Beckert
91. Dorothy Gale
92. Żyd Wieczny Tułacz
93. Wielki Gatsby
94. Buck (Jack London, "Zew Wiatru")
95. Willy Loman
96. Betty Boop
97. Ivanhoe
98. Elmer Gantry
99. Lilith
100. John Doe
101. Paul Bunyan
KOMENTARZE (1)

Filmowe newsy zbiorcze

2006-04-27 18:36:00

Samuel L. Jackson w "1408" na podstawie opowiadania Stephena Kinga

Samuel L. Jackson zagra jedną z głównych ról w "1408", filmie, który na podstawie jednego z opowiadań Stephena Kinga wyreżyseruje Szwed Mikael Hafstrom, autor nominowanego do Oscara "Zła".

Poza Jacksonem w "1408" zagra także John Cusack. Aktor wcieli się tu w postać łowcy sensacji i autora poczytnych książek opartych na tzw. "miejskich legendach". Jedną z takich legend jest pokój hotelowy o numerze 1408, w którym pisarz ma zamiar spędzić noc i opisać to, co mu się tam przytrafi. Właściciel hotelu (Jackson) usiłuje powstrzymać go przed wizytą w feralnym pokoju... I to nie tylko ze względu na sumę cyfr umieszczonych na drzwiach.

Scenariusz "1408" napisali wspólnie Scott Alexander oraz Larry Karaszewski ("Skandalista Larry Flynt", "Ed Wood").

"1408" pojawiło się po raz pierwszy w jednym z słuchowisk Kinga pt. "Blood and Smoke". Opowiadanie, wraz z 14 innymi krótkimi historiami Kinga, wydane zostało także w tomiku "Everything's Eventual" w 2002.


Gwiazda "Narnii" i Keira Knightley w oskarżeniu o gwałt

Szkocki gwiazdor James McAvoy wzmocnił obsadę nowego filmu Joe Wrighta "Atonement". Jedną z gwiazd filmu będzie Keira Knightley, która z Wrightem pracowała na planie "Dumy i uprzedzenia".

McAvoy wcieli się w postać Robbiego Turnera, człowieka oskarżonego o gwałt na szesnastolatce. Film będzie ekranizacją powieści Iana McEwana pod tym samym tytułem. Zdjęcia ruszają w maju. Ostatnio McAvoy zagrał pana Tumnusa w "Opowieściach z Narnii". Wcześniej pojawił się obok Anne Hathaway w "Becoming Jane".

Głównymi wątkami "Atonement" mają być romans pomiędzy postaciami Knightley i McAvoya, walka klas, wojna i prawda o uczuciach.


George Lucas dyrektorem festiwalu filmowego w L.A.

George Lucas, najwyższy stwórca świata "Gwiezdnych Wojen" i "Indiany Jonesa" będzie gościnnym dyrektorem tegorocznego Festiwalu Filmowego w Los Angeles. Impreza odbędzie się w dniach 22 czerwca - 2 lipca.

Lucas ułoży program filmów, które zainspirowały jego twórczość. Ponad to poprowadzi specjalne pokazy, które odbędą się na jego ranczu Skywalker w Marin County, w Kalifornii.

- Jest najlepszym niezależnym reżyserem - powiedział dyrektor wykonawczy organizacji festiwalu Dawn Hudson.


Harrison Ford znalazł nową dziewczynę

Harrison Ford już wybrał aktorkę, którą chce uczynić partnerką swojego bohatera w czwartej części przygód Indiany Jonesa.

Aktor jest pod tak wielkim wrażeniem Virginii Madsen, z którą pracował na planie "Firewall", że umówił ją na spotkanie ze Stevenem Spielbergiem w sprawie roli w "Indiana Jones 4".

Madsen w "Firewall" wcieliła się w żonę bohatera Forda. - Była zachwycająca - wspomina Ford współpracę z aktorką. - Profesjonalna, bardzo utalentowana i prostolinijna. Do schematycznej roli dodała niezwykłą głębię. Niewielu to potrafi. Nie musiałbym się zastanawiać ani chwili, aby znowu podjąć z nią współpracę. Mam nadzieję, że zagra ze mną w nowym "Indiana Jones". Rozmawiamy o tym.

63-letni aktor liczy także na udział Seana Connery, który w "Indiana Jones i Ostatnia Krucjata" wcielił się w ojca głównego bohatera. - Mamy w rękach scenariusz i byłoby wspaniale, gdyby Sean do nas dołączył - stwierdził Ford.
Zdjęcia do czwartego odcinka przygód archeologa detektywa rozpoczną się jeszcze w tym roku. Akcja będzie się toczyć tuż po II wojnie


Frank Oz i śmierć na pogrzebie

Frank Oz, reżyser, producent, aktor i głos Yody w "Gwiezdnych wojnach", stanie za kamerą w czasie realizacji filmu pt. "Death at a Funeral". Główne role w tej komedii zagrają Matthew Macfadyen ("Duma i uprzedzenie"), Peter Dinklage ("Dróżnik") oraz Ewen Bremner ("Wszystko gra").

Głównymi bohaterami najnowszego filmu Oza, autora "Parszywych drani", "Przodem do tyłu" i nowych "Żon ze Stepford", będą członkowie pewnej dysfunkcjonalnej angielskiej rodziny, którzy spotykają się na pogrzebie seniora rodu. W smutnej uroczystości bierze też udział mężczyzna, który domaga się sporej sumy za utrzymanie w tajemnicy wielkiego sekretu zmarłego. Jego dwaj synowie postanawiają zrobić wszystko aby tajemnica nie wyszła na jaw. Okazuje się jednak, że sprawy zaczynają się komplikować, a spokojna uroczystość zmienia się totalną katastrofę.

Promocja i sprzedaż "Death at a Funeral" zagranicznym dystrybutorom rozpoczną się na targach, które będą towarzyszyć rozpoczynającemu się w przyszłym miesiącu MFF w Cannes.


"Long Way Round". Podróż dookoła świata z Ewanem McGregorem

Na 24 kwietnia ustalona została polska premiera potrójnego DVD z "Long Way Round", dokumentem, ukazującym przygody, jakie przeżyli wspólnie podczas podróży dookoła świata Ewan McGregor i Charley Boorman. Oprócz wyjątkowej przyjaźni obu panów łączy wspólna miłość do motocykli. Specjalne, rozszerzone wydanie DVD filmu "Long Way Round", jak dotąd zdobyło już status multi - platyny w Wielkiej Brytanii, platynowej płyty w Australii i Nowej Zelandii, oraz złotej płyty w Kanadzie. Na tym trzypłytowym wydaniu znajduje się dziesięć odcinków, składających się na całą serię, oraz wiele dodatków. "Long Way Round" opowiada niezwykłą historię podróży dookoła świata, jaką odbyli Ewan McGregor i Charley Boorman. Zaczynając swą przygodę w Londynie 14 kwietnia 2004 roku, przyjaciele przejechali na swych motocyklach całą Europę, Ukrainę, Rosję, Kazachstan, Mongolię, Syberię, Alaskę i Kanadę, kończąc swoją podróż w Stanach Zjednoczonych, niewiele ponad trzy miesiące później. W tym czasie para nieustraszonych przyjaciół napotkała na swej drodze wymachujących kałasznikowami gangsterów, zetknęła się z ekstremalną kuchnią, musiała przetrwać liczne wypadki na swych motocyklach, często znajdując na opuszczonych trasach, dni drogi od najbliższego szpitala, a także wyjść cało z niebezpiecznie bliskiego spotkania z wygłodzonym niedźwiedziem grizzly. Do mety, którą wyznaczyli w Nowym Jorku dotarli 29 lipca.

Oprócz podzielonej na dziesięć jednogodzinnych odcinków serii potrójne wydanie DVD zawiera także wiele bonusów, takich jak rozszerzony materiał filmowy z najbardziej niezapomnianymi momentami podróży według Ewana i Charleya, galerię zdjęć, wywiady nakręcone tuż po powrocie przyjaciół, wywiady z twórcami serialu oraz dodatkowe informacje, takie jak techniczne szczegóły dotyczące motocykli bohaterów i dokładny plan podróży.

Dodatkowo na rynku ukazuje się płyta CD "Long Way Round", będąca swoistą ścieżką dźwiękową tej ekscytującej wyprawy. Znajdują się na niej utwory m.in. Blur, Massie Attack, Coldplay, Jem. Premiera CD 2 maja.


Nowy kompozytor Harry'ego Pottera

Brytyjski kompozytor Nicholas Hooper zajmie się ścieżką dźwiękową do filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa".

Twórca jest wieloletnim współpracownikiem reżysera piątego filmu z serii przygód małego czarodzieja, Davida Yatesa. Większość jego kompozycji można było usłyszeć w produkcjach telewizyjnych. Jest laureatem BAFTA za ścieżkę dźwiękową do filmu "The Young Visiters" (2004), za kamerą którego stanął Yates.

Do tej pory trzy pierwsze soundtracki do filmów o uczniach magicznej szkoły Hogwart napisał John Williams, a do czwartej produkcji z serii - "Czary Ognia" muzykę skomponował Patrick Doyle.

Przypomnijmy, że w obsadzie filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa" znaleźli się odtwórcy głównych ról, czyli Daniel Radcliffe, Rupert Grint i Emma Watson, a także Gary Oldman, Richard Griffiths, Fiona Shaw i Harry Melling. W piątej części serii zobaczymy również Jasona Boyda (w roli Piersa Polkissa), Richarda Macklina (Malcolm), Charlesa Hughesa (Młody Wormtail), Susie Shinner (Młoda Lily Potter), Aurora Dawlisha (Richard Leaf) oraz Nicka Shima (Zacharias Smith).

Premiera filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa" planowana jest na 13 lipca 2007 roku.

Było to raczej do przewidzenia, że John Williams już nie powróci jako kompozytor muzyki do Harry'ego Pottera, ale oficjalnie warto o tym wspomnieć. Ciekawe na ile będą wykorzystywane stworzone przez niego motywy. Dla mnie z całe filmowego cyklu najlepszym obrazem, także pod względem muzycznym jest trzecia część.


Drugi sezon serialu "Rzym" już w produkcji

Fani Star Wars mogą niekoniecznie kojarzyć Lindsay Duncan, aktorka ta zagrała epizodyczną rolę swoim głosem w "Mrocznym Widmie". Znamy ją jako TC-13, droida protokolarnego witajacego Jedi na pokładzie okrętu Federacji Handlowej.

HBO rozpoczyna produkcję drugiego sezonu serialu obyczajowo-historycznego pt. "Rzym". Zdjęcia do "Rzymu" będą realizowane ponownie na terenie miasteczka filmowego Cinecitta Studios. Produkcja zakończy się w październiku przyszłego roku, a nowe odcinki serialu zostaną wyemitowane w 2007 roku.

Amerykańska premiera serialu odbyła się w sierpniu 2005 roku. W Polsce widzowie mogą oglądać serial od 3 marca br. Ostatni premierowy, dwunasty odcinek zostanie pokazany 12 maja. Serial zdobył dwie nominacje do Złotych Globów - dla najlepszego obyczajowego serialu telewizyjnego oraz dla najlepszej aktorki w obyczajowym serialu telewizyjnym (Polly Walker).

Ten ekscytujący serial jest niespotykanym widowiskiem w skali całej telewizji - powiedziała Carolyn Strauss, prezes spółki HBO Entertainment. W nowych odcinkach serialu poznamy lepiej głównych bohaterów oraz kontynuację wątków, które sprawiły, że został on tak dobrze przyjęty przez widzów i krytyków - dodała Strauss.

Akcja drugiej części "Rzymu" rozpoczyna się po śmierci Gajusza Juliusza Cezara. W głównych rolach zobaczymy stałych członków obsady, m.in. Kevina McKidda (Królestwo niebieskie) jako Lucjusza Vorenusa, Ray’a Stevensona (Król Artur) jako Tytusa Pullo, Polly Walker (Czas patriotów) jako Atię, Jamesa Purefoy’a (Targowisko próżności) jako Marka Antoniusza, Tobiasa Menziesa (Detektyw Foyle) jako Marka Juniusza Brutusa, Lindsay Duncan (Pod słońcem Toskanii) jako Serwilię oraz Kerry Condon (Prochy Angeli) jako Oktawię.

Odcinki drugiego sezonu zostaną wyreżyserowane przez Timothy’ego Van Pattena oraz Allena Coultera, którzy pracowali przy pierwszej części produkcji. Do ekipy realizatorów drugiego sezonu "Rzymu" dołączyli John Melfi (Seks w wielkim mieście) jako producent wykonawczy oraz Anthony Pratt (Kompania braci) jako scenarzysta.

"Rzym" jest wspólnym przedsięwzięciem produkcyjnym HBO i BBC. Twórcami serialu są John Milius, William J. Macdonald i Bruno Heller. Producentami wykonawczymi są: Bruno Heller, William J. Macdonald, John Milius, Anne Thomopoulos i John Meli, współproducentami wykonawczymi są: Jim Dyer, Eugene Kelly i Marco Valerio Pugini. Michael Apted pełni rolę konsultanta. Za scenografię odpowiada Anthony Pratt, za kostiumy - April Ferry. Casting do serialu przygotowała Nina Gold (Nina Gold & Associates).


Alda, L. Jackson i Hartnett w "Resurrecting the Champ"

Alan Alda ("M*A*S*H") dołączył do Josha Hartnetta, Samuela L. Jacksona, Kathryn Morris i Rachel Nichols na planie dramatu "Resurrecting the Champ". Za kamerą stanie Rod Lurie ("Ostatni bastion").

Będzie to opowieść o 30-letnim sprawozdawcy sportowym (Hartnett) z Los Angeles. Desperacja, związana z poszukiwaniem ciekawego tematu do prasy, powoduje, że bohater zaczyna śledzić bezdomnego, którego uważa za byłego mistrza boksu. Ten z kolei robi wszystko, by udowodnić, że nim nie jest. Między mężczyznami nawiązuje się przyjaźń.

Zdjęcia rozpoczną się 19 czerwca w Calgary. Producentami są Bob Yari, Mike Medavoy, Arnold Messer, Brad Fischer i Marc Frydman. Współtworzyli "Miasto gniewu", które podczas tegorocznych Oscarów zostało okrzyknięte filmem roku.


Christopher Lee w sequelu God of War

Brytyjczyka nazwiskiem Christopher Lee widzieliśmy ostatnio w roli prymasa Stefana Wyszyńskiego w filmie Pope John Paul II (Jan Paweł II). Aktor ów użyczał swojego głosu również bohaterom gier – m.in. Kingdom Hearts II, GoldenEye: Rogue Agent i EverQuest II. Wkrótce tak, jak wspomniany Komandor Orderu Imperium Brytyjskiego, przemówi kolejna postać ze świata elektronicznej rozrywki.

Ludzie z Sony Computer Entertainment zaangażowali bowiem Pana Lee w developing God of War II: Divine Retribution. Zatem już w przyszłym roku posiadacze PlayStation 2 usłyszą głos 84-letniego aktora, który w nowych przygodach okrutnego Kratosa odegra rolę najwyższego z bogów – Zeusa.

Przypomnijmy, iż w GoW II: DR zobaczymy konfrontację głównego bohatera z mitologicznymi bestiami pokroju cyklopa i gryfa, a nawet trzygłowego psa Cerbera z otchłani Hadesu. Ponadto po raz kolejny oprócz walki w zwarciu można będzie nękać wrogów na odległość przy pomocy magii ofensywnej (np. zamrażanie i przywoływanie potężnego wiatru).


"Gwiezdne wojny" i... długo, długo nic. Najlepsza seria filmowa

Uczestnicy plebiscytu nie mieli wątpliwości. W głosowaniu na najlepszą serię filmową bezdyskusyjnie zwyciężyła gwiezdna saga George'a Lucasa.

W plebiscycie magazynu "Cinema", Esensji i serwisu Stopklatka.pl "Gwiezdne wojny" George'a Lucasa o całe lata świetlne (blisko 23 procent przewagi nad drugim w stawce "Władcą Pierścieni") zdeklasowały konkurencję, choć podejrzewaliśmy, że wielokrotny zwycięzca naszych plebiscytów - LOTR Petera Jacksona - sprawi Lucasowi znacznie więcej kłopotów. Niewątpliwie do triumfu ferajny z odległej galaktyki przyczyniła się niedawna premiera ostatniej odsłony cyklu - "Zemsty Sithów" i fakt, że z Darthem Vaderem, Yodą i Luke'em Skylwalkerem wyrosło już kilka pokoleń kinomanów (w przyszłym roku obchodzić będziemy 30-lecie serii).

Przegrany "Władca Pierścieni" zdobył 10,74 procenta głosów, nieznacznie wyprzedzając gangsterską sagę "Ojciec chrzestny" (8,43%), która ostatnio przeżywa drugą młodość za sprawą wciągającej gry komputerowej o tym samym tytule. Na miejscu czwartym cykl SF "Obcy" (7,8%) autorstwa doborowego kwartetu reżyserów (Ridley Scott, James Cameron, David Fincher i Jean-Pierre Jeunet). Pierwszą piątkę zamyka seria o Jamesie Bondzie (4,53%) - prawdziwy fenomen w historii kina: 20 oficjalnych filmów (21. w produkcji), ponad 40 lat na ekranie i wciąż na topie! Inne sławne cykle umierały z reguły w okolicach trzeciej lub czwartej części ("Zabójcza broń", "Obcy", "Mad Max"), a James Bond wciąż ma się dobrze i ludzie dalej chcą go oglądać. Na pozycji szóstej "Matrix" (3,71%), a później - łeb w łeb - nasz redakcyjny faworyt "Indiana Jones", "Sami swoi" (jedyny polski akcent w dziesiątce) i "Zabójcza broń" (po 2% głosów). Na miejscu dziesiątym wielki przegrany głosowania: "Harry Potter" z wynikiem 1,44 procenta (wszystkie 4 filmy z serii załapały się do pierwszej dwudziestki najbardziej kasowych produkcji wszech czasów, Lucas umieścił tam trzy swoje filmy, a Jackson całą trylogię).

W drugiej dziesiątce znalazły się jeszcze tak znaczące serie jak m.in..: "Powrót do przyszłości", "Rocky" i "Rambo", "Star Trek", "Trzy kolory", "Szklana pułapka" oraz "Terminator". Aż dziesięć serii filmowych w waszym zestawieniu to reprezentanci gatunków SF/fantasy, mamy tylko dwie komediowe serie oraz pięć serii reprezentujących kino gangstersko-sensacyjno-akcyjne.
Oto pierwsza 20. waszych ulubionych serii filmowych:

1. Gwiezdne wojny - 34,67%
2. Władca Pierścieni - 10,74%
3. Ojciec chrzestny - 8,43%
4. Obcy - 7,80%
5. James Bond - 4,53%
6. Matrix - 3,71%
7. Indiana Jones - 2,60%
8. Sami Swoi - 2,02%
Zabójcza broń - 2,02%
10. Harry Potter - 1,44%
11. Powrót do przyszłości - 1,16%
12. Rocky - 0,87%
13. Star Trek - 0,82%
Szklana pułapka - 0,82%
Trzy kolory - 0,82%
16. Straszny film - 0,72%
Terminator - 0,72%
18. Rambo - 0,58%
X-Men - 0,58%
20. Shrek - 0,43%

Listę nagrodzonych osób znajdziecie wkrótce na tej stronie.

Plebiscyty to wspólna inicjatywa: Internetowego Serwisu Filmowego Stopklatka.pl, miesięcznika "Cinema" oraz Magazynu "Esensja". Poniżej przedstawiamy listę naszych dotychczasowych plebiscytów:

KOMENTARZE (0)

Williamsowy koncert w Krakowie

2006-01-26 19:00:00

W Niedzielę, 5 lutego 2006, w Sali Filharmonii w Krakowie o 19:30 odbędzie się koncert pod batutą maestro Johna Axelroda pt. "John Williams i Legendy Hollywood". W programie zostaną wykonane następujące utrowry:

w programie:
A.Newman - Twentieth Century Fox Trademark
J.Goldsmith - Star Trek the Motion Picture
J.Williams - Close Encounters of the Third Kind
M.Jarre - Doctor Zhivago
B.Herrmann - Citizen Kane
Psycho M.Rozsa - Parade of Charioteers (Ben Hur)
E.Bernstein - The Magnificent Seven ***
J.Williams - E.T. J.Williams - Schindler's List
J.Williams - Star Wars Suite

Dzięki dla twardego za info.
KOMENTARZE (0)

Filmowe wieści

2005-11-28 07:36:00 Stopklatka i inne

Keira Knightley ma szansę na Oscara?

Magazyn "Premiere" przewiduje, iż Keira Knightley i Judi Dench znajdą się wśród aktorek nominowanych do Oscara 2006.

Knightley miałaby otrzymać nominację do prestiżowej nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej za udział w komedii "Duma i uprzedzenie". W nowej adaptacji powieści Jane Austen aktorka zagrała Elizabeth Bennett. Dench natomiast według prognoz pisma ma szansę na Oscara za tytułową rolę w dramacie "Mrs. Henderson Presents".

Redaktorzy "Premiere" przyznali również, iż na statuetki mają szansę inni Brytyjczycy, m.in. Ralph Fiennes i Rachel Weisz, których można zobaczyć w obrazie "Wierny ogrodnik". Na liście animacji, które kandydują do nominacji do Oscara znalazła się angielska produkcja "Wallace i Gromit: Klątwa królika".

Przypomnijmy, że w zeszłym roku magazynowi "Premiere" udało się dobrze wytypować cztery z pięciu filmów nominowanych do Oscara w najważniejszej kategorii. W tym roku redaktorzy pisma stawiają na "Brokeback Mountain" i "Wyznania gejszy".

Listę nominacji poznamy 13 lutego, a zwycięzców - 5 marca.


Specjalna wersja filmu "Jan Paweł II" dla Benedykta XVI

Jak donosi Onet.pl, odbył się specjalny pokaz filmu z Christopherem Lee w roli kardynała, prymasa Stefana Wyszyńskiego.

Papież Benedykt XVI obejrzy w czwartek po południu w Watykanie specjalnie przygotowaną dla niego, prawie dwugodzinną wersję filmu zatytułowanego "Jan Paweł II". Będzie to światowa prapremiera tego filmu.

Jego reżyserem jest John Kent Harrison, zaś rolę polskiego papieża odtwarza znany amerykański aktor Jon Voight. Młodego Karola Wojtyłę gra natomiast Cary Elwes. Obaj będą na projekcji. Wersja, jaką obejrzy papież, opowiadać będzie przede wszystkim o latach pontyfikatu. Znacznie skrócono część pierwszą - o młodości i krakowskich latach Karola Wojtyły.

Przebywający w Rzymie polscy koproducenci filmu Krzysztof Grabowski i Sławomir Jóźwik poinformowali, że na życzenie Watykanu na uroczystą projekcję przygotowano 10-minutowy skrót pierwszej części filmu, mówiącej o dzieciństwie, okupacyjnej młodości oraz krakowskich latach przyszłego papieża oraz całą drugą część, poświęconą pontyfikatowi.

Benedykt XVI, który w maju dokładnie poznał dzieje młodości swego poprzednika, oglądając głośny film "Karol - człowiek, który został Papieżem" w reżyserii Giacomo Battiato z Piotrem Adamczykiem w roli głównej, jest teraz bardzo zainteresowany tym, jak w filmie przedstawiony zostanie pontyfikat polskiego papieża.

Spośród 40 polskich aktorów, występujących w filmie, w watykańskiej projekcji weźmie udział tylko dwóch - Wenanty Nosul (jako arcybiskup Dziwisz) oraz Mikołaj Grabowski, odtwórca roli kardynała Josepha Ratzingera. Wśród występujących w filmie występują też m.in. Krzysztof Pieczyński i Robert Gonera.

Polscy koproducenci zwrócili uwagę na wyjątkowo szybkie tempo, w jakim powstał dwuodcinkowy film, przygotowany przez włoską telewizję publiczną RAI i amerykańską stację CBS we współpracy z Telewizją Polską. Krzysztof Grabowski i Sławomir Jóźwik zapewnili, że rekordowe tempo w żadnym razie nie wpłynęło na jakość produkcji. Wynika ono z amerykańskiego stylu pracy, jaki obowiązywał od początku zdjęć, które rozpoczęły się latem tego roku, a zakończyły przed miesiącem. Montaż trwał jednocześnie ze zdjęciami, a reżyser nie brał w nim udziału.

Po projekcji Benedykt XVI wygłosi przemówienie, a następnie będzie rozmawiał z delegacją dwudziestu osób - twórców filmu oraz przedstawicieli kierownictwa stacji telewizyjnych, uczestniczących w produkcji.

Telewizja RAI wyemituje dwa stuminutowe odcinki filmu 27 i 28 listopada, zaś CBS - 4 i 6 grudnia. W Polsce ponad dwugodzinny film trafi najpierw do kin na początku przyszłego roku, a następnie wyemituje go Telewizja Polska. Zapowiadany nieoficjalnie termin emisji w październiku 2006 roku być może zostanie przyspieszony.


Zbyt seksowna "Duma i uprzedzenie"

Amerykańskie Stowarzyszenie Jane Austen przyznało, iż najnowsza filmowa adaptacja jednej z najbardziej znanych powieści brytyjskiej autorki, jest przesycona seksem.

Hollywoodzka opowieść o miłosnych rozterkach sióstr Bennet, jest zdaniem znawców twórczości Austen "całkowicie nieodpowiednia". Członkowie The Jane Austen Society uznali, że wizerunki stworzone przez odtwórców głównych ról, czyli Keirę Knightley i Matthew MacFadyena, są niewłaściwe. Portrety zakochanych oburzyły tak bardzo akademików, iż zagrozili odwołanie projekcji "Dumy i uprzedzenia" w czasie dorocznego spotkania miłośników twórczości Austen.

- Film jest przepełniony seksualnością, która zupełnie nie przystoi powieści Austen - stwierdził prezes stowarzyszenia, Joan Klingel Ray. - W jednej ze scen, rozjątrzony dzik, który - jak przypuszczam - to Pan Darcy, przewala się przez farmę z całym swoim "seksualnym wyposażeniem" na widoku - dodaje oburzona miłośniczka twórczości Austen.

Reżyser filmu Joe Wright nie przejął się krytyką i skwitował oskarżenia zdaniem: "Mogą wskoczyć do jeziora".

"Duma i uprzedzenie" na polskich ekranach zagości 13 stycznia.

Dwa zakończenia "Dumy i uprzedzenia"

Reżyser Joe Wright nakręcił dwa zakończenia filmu "Duma i uprzedzenie" - jedno dla widzów amerykańskich, a drugie dla Brytyjczyków.

W finałowej scenie najnowszej ekranizacji powieści Jane Austen widzowie brytyjscy zobaczą zadowolony uśmiech na twarzy granego przez Donalda Sutherlanda Pana Benneta, podczas gdy dla widowni amerykańskiej film zakończy się namiętnym uściskiem głównych bohaterów granych przez Keirę Knightley i Matthew Macfaydena.

- Amerykanie lubią dosłodzonego szampana, więc zdecydowałem się na dwa zakończenia - tłumaczy reżyser.

Polska premiera filmu 13 stycznia.


Keira Knightley znów "Podkręci jak Beckham"

Keira Knightley zgodziła się zagrać w sequelu komedii romantycznej "Podkręć jak Beckham".

Informację o planowanej kontynuacji przekazała reżyserka obrazu Gurinder Chadha.

- W kolejnym filmie chodzi bardziej o opowieść o tym, co dalej stało się z tymi dziewczynami - mówi Chadha. - Tamten obraz był oparty na moich przeżyciach, gdy dorastałam, a nowy będzie o tym, co zdarzyło się w moim życiu później.

Oprócz Keiry Knightley w produkcji pojawi się także znana z oryginału Parminder Nagra. Zdjęcia zaplanowano na przyszły rok.


Hayden Christensen u Johna McTiernana

John McTiernan, autor "Predatora" i dwóch (pierwszeji trzeciej) "Szklanych pułapek", przygotowuje się do rozpoczęcia pracy na planie filmu zatytułowanego "Crash Bandits". Główną rolę ma tu zagrać Hayden Christensen.

Głównymi bohaterami "Crash Bandits" będą poszukiwacze skarbów, których celem są wraki samolotów przewożących cenne dobra. Prace na planie obrazu mają rozpocząć się 15 lutego przyszłego roku w Tajlandii.

McTiernan stanie także za kamerą w czasie realizacji obrazu zatytułowanego "Deadly Exchange". Akcja tego filmu oscylować będzie wokół młodego człowieka szukającego zemsty na mordercach swoich rodziców, niebezpiecznych terrorystach.

Na razie nie wiadomo jeszcze jacy aktorzy wystąpią w "Deadly Exchange". McTiernan zapowiada jednak, że w osadzie znajdą się same gwiazdy.


Najwięksi bohaterowie filmów fantasy

Harry Potter zwyciężył w rankingu na największego bohatera filmów fantasy.

Filmowa wersja małego czarodzieja, stworzonego przez Joanne K. Rowling, pokonała w rankingu przeprowadzonym przez angielski Sci-Fi Channel, cyborga z "Terminatora 2" oraz Buffy - Pogromczynię Wampirów.

Na liście największych bohaterów filmów fantasy znaleźli się również: Spider- Man, Doctor Who, Han Solo, Neo z "Matrix", Spock, Yoda i Batman.

Darth Vader, Obcy oraz Borg z serii "Star Trek" zdobyli natomiast tytuł największych "czarnych charakterów" wszech czasów. Listę "tych złych" uzupełniają natomiast: Daleks, Joker, Terminator z pierwszej części cyklu, Predator, Ming the Merciless z "Flash Gordon", Lex Luther i Hal 9000 z "Odyseja kosmiczna 2001".

Przypomnijmy, że nowy film o przygodach Harry'ego Pottera - "Czara Ognia", zadebiutuje w Londynie w najbliższą niedzielę. Po raz czwarty w rolę małego czarodzieja wcielił się Daniel Radcliffe.

KOMENTARZE (0)

Lord Vader jest The Best !!

2005-06-02 05:13:00 stopklatka.pl

Stopklatka donosi:

W plebiscycie czytelników "Cinemy", Esensji i serwisu Stopklatka.pl na ulubionego bohatera kina science-fiction obyło się bez niespodzianek. Lord Darth Vader o promień blastera pokonał Neo i Hana Solo. W rankingu ulubionych herosów fantastyki rządzi stara gwardia.

W plebiscycie "Cinemy", Esensji i serwisu Stopklatka.pl obyło się bez niespodzianek. Drużyna bohaterów sagi Lucasa zmiażdżyła konkurencję, zdobywając łącznie ponad 37 procent głosów (czwórka postaci w pierwszej dziesiątce). Walka o miano ulubionego bohatera SF toczyła się zacięcie do ostatniej chwili. Zwyciężył Darth Vader (11, 02 procenta), o włos przed Neo z "Matriksa" (tylko 0,4 procenta straty) i kolegą z odległej Galaktyki Hanem Solo (9,25 procenta głosów).

Dalej uplasowali się - poczciwy kosmita z zacięciem telefonicznym z filmu Spielberga (6,92 procenta) i wierny druh Hana Solo - Luke Skywalker (6,6 procenta). Na kolejnych miejscach królują dwie kukły: wykreowany przez Jima Hensona Yoda i gigerowski Obcy, których wygląd ewoluował wraz z postępem techniki cyfrowej i w kolejnych filmach cykli przeobrazili się w postaci komputerowe. Stawkę zamykają - człowiek z żelaza Terminator (3,14 procenta głosów), twarda jak stal Ellen Ripley - jedyna kobieta w rankingu (3,06 procenta) i nasz cichy faworyt - kreowany przez Harrisona Forda Rick Deckard z "Łowcy androidów".

W kategoriach grupowych na pierwszym miejscu rzecz jasna bohaterowie Gwiezdnej Sagi, którzy zdobyli ponad 37 proc. głosów, za nimi postacie z "Matrixa" z 11 procentami, a na trzecim miejscu seria "Obcy" z 9 procentami.

Harrison Ford znalazł się na liście dwa razy (na 3. i 10. miejscu) i jemu przypadło miano najpopularniejszego aktora kina SF. W pierwszej 10. rankingu zabrakło postaci z kultowej w USA serii "Star Trek", która u nas nie cieszyła się nigdy specjalnym wzięciem.

Testu Waszej sympatii nie przeszedł również reprezentant Polski - pilot Pirx. Warto zauważyć, że wszystkie postaci z czołówki narodziły w latach 70. i 80. Wyjątkiem jest Neo, który przyszedł na świat (ekran) w 1999 roku.

Choć technika posuwa się w zawrotnym tempie, kreatywność Hollywood ogranicza się do reaktywacji starych bohaterów. Czy doczekamy się herosów SF XXI wieku?

Pierwsza 10. waszych ulubionych bohaterów kina SF wygląda następująco:

1. Lord Darth Vader (seria "Gwiezdne wojny")
2. Neo (seria "Matrix")
3. Han Solo (seria "Gwiezdne wojny")
4. E.T. (film "E.T.")
5. Luke Skywalker (seria "Gwiezdne wojny")
6. Obcy (seria filmów "Obcy")
7. Yoda (seria "Gwiezdne wojny")
8. Terminator (seria filmów "Terminator")
9. Ellen Ripley (seria filmów "Obcy")
10. Rick Deckard (film "Łowca androidów")

Poza pierwszą dziesiątką uplasowali się m.in.: R2-D2, Jean-Luc Picard, Chewbacca, Hal 9000, Superman, Alf, Boba Fett, Mad Max, Morfeusz, Snake Plissken i wielu, wielu innych (w sumie ponad 150 postaci).

KOMENTARZE (27)

Nie będzie Star Treka

2004-09-15 08:56:00 LS za IESB

Przy okazji dyskusji na temat statusu PG dla "Zemsty Sithów" pojawiła się jeszcze jedna informacja. Tym razem dotycząca serialu. Jakoby miałby on być skierowany do dorosłej publiczności, nie do dzieci. Aktorski serial Lucasfilm podobno ma zawierać niesamowite efekty, ale co ważniejsze bardziej koncentrować się na postaciach, niż wcześniejsze filmy Lucasa. George sam podkreśla, że nie chce, by serial ten przypominał Star Trek.
KOMENTARZE (15)
Loading..