Wszelkie wyjaśnienia są tu chyba zbędne. Na swoim kanale na YouTube serwis IGN zaprezentował montaż kolejnych scen, które zostały zmienione w wydaniu Blu-ray Gwiezdnej Sagi. Poprawione sekwencje "ujawnione" przez portal możecie zobaczyć poniżej. IGN zdołał również zdobyć zapiski wyjaśniające sens wprowadzonych zmian. Czy mrugające Ewoki to wszystko, co dla fanów przygotował "The Maker"? Przekonajcie się sami.
Po dłuższej przerwie powracamy do przeglądu fanowskich filmików łączących Gwiezdne Wojny z muzyką solistów i zespołów mających na swoim koncie najwięcej sprzedanych albumów lub/oraz najlepiej sprzedające się pojedyncze albumy.
Jak dotąd giganci muzyki nie zawsze sprawdzali się w połączeniu z Gwiezdnymi Wojnami, utwory innych pasowały doskonale, a jeszcze innych fani Star Wars omijali szerokim łukiem przy wyborze podkładu do teledysków. A jak wypadną dzisiejsi muzycy? Przekonajcie się sami oglądając zamieszczone poniżej filmiki. Dziś grają: Pink Floyd oraz Elton John. W obydwu przypadkach nie było zbyt wiele teledysków do wyboru, a łatwiej było znaleźć takie, w których wykorzystano muzykę zespołu Pink Floyd.
Pink Floyd – "Wish you were here" –"Clone Wars"
Elton John – "I'm still standing" – Obi-Wan Kenobi
Pink Floyd – "Breathe"
Elton John - "Levon" – Anakin i Luke
Pink Floyd – "Time"
A na koniec coś z innej beczki, ponieważ ta pani również znalazła się we wspomnianych na wstępie zestawieniach. Piosenka trochę nie na tę porę roku…
Mariah Carey – "All I Want For Christmas" – Anakin i Padmé
Poprzednie odsłony:
Część pierwsza: Michael Jackson, The Beatles i Elvis Presley
Pora na kolejną porcję fanowskich filmików łączących Gwiezdne Wojny z muzyką solistów i zespołów mających na swoim koncie najwięcej sprzedanych albumów lub/oraz najlepiej sprzedające się pojedyncze albumy. Tym razem na tapetę trafiły dwie bardzo różne od siebie grupy, których nazwy zaczynają się na literę A. Są to ABBA oraz AC/DC.
Jak się okazało szwedzki zespół nie jest raczej kojarzony z Gwiezdnymi Wojnami, znalazłam bardzo mało teledysków z ich muzyką (z czego niewiele nadawało się do obejrzenia). Fani o wiele częściej wybierają mocniejsze uderzenie australijskiej grupy.
ABBA – "Super Trouper" – szturmowcy
Jeśli jesteście zainteresowani, to w tym miejscu znajdziecie kiepskiej jakości filmik z tą samą piosenką, w którym można zobaczyć m.in. tańczących szturmowców.
ABBA – "The Name Of The Game" – Anakin i Padmé
Wykonanie Amandy Seyfried z filmu "Mamma Mia!"
ABBA – "Money, Money, Money" – Nute Gunray
Wykonanie z filmu "Mamma Mia!"
Dziś przedstawiam rezultaty dalszych poszukiwań fanowskich filmików łączących Gwiezdne Wojny z muzyką solistów i zespołów mających na swoim koncie najwięcej sprzedanych albumów lub/oraz najlepiej sprzedające się pojedyncze albumy. Poprzednio byli to: Michael Jackson, The Beatles i Elvis Presley, a tym razem przyjrzymy się teledyskom wykorzystującym utwory Madonny oraz grupy Queen.
Jak na razie częściej natykałam się na kompilacje skupiające się na nowszych epizodach, a ich głównym bohaterem bardzo często jest Anakin, co zresztą widać po dzisiejszym zestawieniu. Ponadto okazało się, że z wyżej wymienionej piątki Gwiezdne Wojny najczęściej łączone są właśnie z muzyką zespołu Queen. Czy słusznie? Dzisiaj, oglądając poniższe teledyski, możecie sprawdzić jak muzyka dwóch królowych pasuje do Gwiezdnych Wojen.
Madonna – "Frozen" – Anakin Skywalker
Jeśli jesteście zainteresowani, to w tym miejscu znajdziecie filmik z tą samą piosenką poświęcony całej „Zemście Sithów”.
Madonna fet. Justin Timberlake - "4 Minutes" – Anakin Skywalker
Różne starwarsowe muzyczne kompilacje fanów pojawiały się na Bastionie już nie raz. Czasami w ramach tematycznych tygodni, innym razem z okazji różnych "świąt". Teraz natomiast rozpoczynamy serię newsów „bez okazji”, poświęconych właśnie tej dziedzinie twórczości miłośników Star Wars.
Fani, którzy tworzą różnego rodzaju teledyski, sięgają po bardzo zróżnicowaną muzykę. W zależności od tego, jaki efekt chcą osiągnąć i jakich wykonawców słuchają na co dzień, podkładami muzycznymi do ich filmików stają się przeróżne, mniej lub bardziej znane, tytuły. Pewne utwory, z racji swojej popularności lub skojarzeń z Gwiezdnymi Wojnami, są wykorzystywane częściej, a innych, w połączeniu z Gwiezdnymi Wojnami, ze świecą szukać. Postanowiłam sprawdzić, czy filmowy tytuł, będący jednym z najbardziej kasowych w historii kina, jest przez fanów chętnie zestawiany z najlepiej sprzedającymi się muzykami świata, ponieważ dotychczas nie spotykałam takich połączeń zbyt często. Przetrząsając YouTube, podparłam się Wikipedią i szukałam wykonawców solowych oraz zespołów, mających na swoim koncie najwięcej sprzedanych albumów lub/oraz najlepiej sprzedające się pojedyncze albumy.
Na pierwszy ogień poszli: Michael Jackson, The Beatles i Elvis Presley.
Co się okazało? Nie jest łatwo znaleźć naprawdę ciekawe filmiki, w których wykorzystano utwory tych gigantów muzyki. Nie ma też ich zbyt wiele. Dlaczego? Czy ma znaczenie, że są to twórcy, którzy lata swojej świetności i największej popularności (a nie raz i życie) mają już za sobą? Nie są nowymi bohaterami popkultury zdobywającymi świat w czasach YouTube’a. A nie da się ukryć, że filmiki robią często młodzi fani, którzy mają innych, nowych muzycznych idoli.
Nie można też zapomnieć, że w obejrzeniu wszystkich istniejących filmików skutecznie przeszkadzają ograniczenia wynikające z praw autorskich i blokujące utwory niektórych wykonawców w naszym kraju.
Natomiast czy ta, najlepiej sprzedająca się muzyka, pasuje do Gwiezdnych Wojen, możecie sami ocenić, oglądając poniższe teledyski.
The Beatles – "Yesterday" – Anakin Skywalker
The Beatles - "Here Comes the Sun"
Filmik znajdziecie w tym miejscu (zamieszczanie na stronach zostało wyłączone).
The Beatles – "Imagine" – Yoda
Elvis Presley - "I've Got a Thing About You Baby" – Leia w "Powrocie Jedi"
Elvis Presley – "Life" – "Nowa nadzieja"
Michael Jackson – "Ben" – Obi-Wan Kenobi
Michael Jackson – "Beat It"
Piosenką, która aż prosi się o wykorzystanie w połączeniu z Gwiezdnymi Wojnami, jest „Smooth Criminal” Jacksona ze słowami „Annie Are You Ok”. W tym miejscu znajdziecie filmik o Anakinie z coverem tego utworu.
Przy okazji przypominamy "Taniec z gwiazdami Gwiezdnych Wojen" organizowany podczas Star Wars Weekends w parku Disney Hollywood Studios. Tutaj, tutaj i tutaj możecie zobaczyć postacie z Gwiezdnych Wojen tańczące do muzyki Michaela Jacksona.
Niedługo kolejni muzycy zagrają dla Gwiezdnych Wojen.
PS Jak ktoś jest zainteresowany, trochę innym połączeniem Gwiezdnych Wojen z tymi muzykami, to w tym miejscu znajdziecie filmik poświęcony Michaelowi Jacksonowi, w którym wykorzystano "Duel of the Fates".
KOMENTARZE (12)
"Mad" to niezwykle popularny w Stanach magazyn komiksowo-satyryczny, który jest wydawany od lat pięćdziesiątych. W zeszłym roku Cartoon Network wyprodukowało serial do niego nawiązujący. Jeden ze skeczów, zatytułowany "The Groan Wars" dotyczy TCW i prezentujemy go poniżej.
Pinokio jest w trakcie wykonywania niebezpiecznej misji, która wiedzie go wprost w szpony hrabiego Poopoo. Obi-Wan i klony spieszą mu na ratunek. Tymczasem Manakin i jego padawanka Sudoku stają oko w oko z niezwykle groźnym ogrodnikiem o imieniu Bad Name. Lecz jakie są prawdziwe plany mrocznego Lorda Sidiousa?
Zapewne niektórzy z Was, prócz, rzecz jasna, na "Gwiezdne wojny", czekają również na kolejną odsłonę "Avatara". Poniżej znajduje się fanowski zwiastun nowych przygód Jake'a i spółki, dowodzący, że "Star Wars" jest wszędzie.
Minęło dziesięć lat od chwili przepędzenia ludzi z Pandory. Jej mieszkańcy żyją spokojnie i szczęśliwie. Ale co się stanie, gdy Jake dowie się straszliwej prawdy?
Doktor Who to popularny brytyjski serial science fiction, który opowiada o tajemniczym i ekscentrycznym osobniku przedstawiającym się jako Doktor. Podróżuje on w czasie i przestrzeni za pomocą statku kosmicznego o nazwie Tardis, który wygląda jak niebieska budka policyjna.
Co wyniknie z tego gdy Doktor Who spotka bohaterów znanych nam z Oryginalnej Trylogii? Przekonajcie się sami:
Na Youtube ukazał się pierwszy epizod z serii "Gree-Morr, The Inbred Jedi", w którym dochodzi do niespodziewanego wydarzenia w życiu Luke'a i Lei. Jak sobie z nim poradzą?
Twórcy pracują obecnie nad kolejnymi epizodami i poszukują animatorów, speców od grafiki itp. Jeśli chcecie spróbować szczęścia, odwiedźcie ich stronę.
KOMENTARZE (19)
Część z Was na pewno zastanawia się w tym momencie kim jest Chris Scalf? Jeśli nie za dobrze kojarzycie tę osobę to informujemy, że jest to prawie czterdziestoletni rysownik, który od niedawna zaczął pracować przy komiksach Star Wars. Choć w tym momencie jego gwiezdnowojenny dorobek może wydawać się nieco skromny, to warto zwrócić uwagę, że już teraz prezentuje się naprawdę interesująco. Chris Scalf jest bowiem twórcą okładek do komiksów "Legacy #42: Divided Loyalties", "Legacy #44: Monster # 2(4)", "Legacy #45: Monster # 3(4)", a także autorem okładek i rysunków do "Purge: The Hidden Blade" oraz miniserii "Blood Ties - A Tale of Jango and Boba Fett", której pierwszy numer pojawił się w sierpniowych zapowiedziach.
A teraz mała ciekawostka dla sympatyków twórczości Scalfa. Rysownik zamieścił na YouTube.com dwa filmiki przedstawiające w przyspieszony sposób proces powstawania okładek jego autorstwa. Pierwszy przedstawia okładkę do pierwszego zeszytu "Blood Ties - A Tale of Jango and Boba Fett", natomiast drugi do "Legacy #42: Divided Loyalties". Dodatkowo zachęcamy od odwiedzenia strony Chrisa Scalfa gdzie możecie ocenić na ile podobają się Wam prace tego artysty.
„Whose line is it anyway?” to brytyjski program, którego twórcy tworzą tak zwaną „improwizowaną komedię”. Zabawa polega na tym, że dwójka komików prezentuje fragmenty ze znanych filmów, musicali lub ogólnie świata kultury – jeden z nich wydaje „efekty dźwiękowe”, a drugi odgrywa scenkę. Prezentacje były sugerowane przez prowadzącego lub publiczność. Jeden ze skeczy powstał na bazie „Gwiezdnych wojen” – komik Colin jest Rycerzem Jedi i dowiaduje się o ataku Imperium. Jak wygląda Star Wars w jego interpretacji? Zobaczcie sami.
Jeszcze nie wszyscy ochłonęli po atrakcjach przygotowanych przez Jedi Order z okazji „Tygodnia Jedi” a już docierają do nas nowe informacje od Rycerzy Jedi. Idąc z postępem czasu jedna z najstarszych organizacji fanowskich w naszym kraju postanowiła uruchomić kanał Jedi Order w serwisie YouTube oraz profil na Facebooku.
Przypominamy, że również Bastion posiada swoje konta na popularnych serwisach:
Twitter - oficjalny profil
TV Bastion - kanał na YouTube
Facebook - oficjalny profil
KOMENTARZE (7)
Na fali coraz bardziej popularnego ostatnio zjawiska jakim niewątpliwie jest „electro”, nasi redakcyjni wysłannicy postanowili poszukać na własną rękę czy istnieje ono w świecie Gwiezdnych Wojen. Narażając swoje życie, wiedząc że dobre „electro” potrafi zabić tuzin osób znalazło dla was kilka utworów, w których prawdopodobnie drzemię jakiś pierwiastek „electro”. Czy im się udało? Przekonajcie się sami! Uwaga, redakcja nie bierze odpowiedzialności za wszystkie szkody wyrządzone z powodu Electro Star Wars!
Na początek przyjrzyjmy się bliżej pewnemu utworowi disco polo, gatunku który swego czasu był niezwykle popularny w naszym kraju. Piosenka zespołu Imperium o jakże odkrywczym tytule „Nasze Gwiezdne wojny” niestety nie ma zbyt dużo wspólnego z naszym ukochanym filmem, mimo wszystko warto jej posłuchać:
Idąc dalej tym tropem natrafiliśmy na utwór człowieka o pseudonimie The Syntetic (znanego także jako Miszczu Pawarotti lub Człowiek widmo), który swego czasu popełnił utwór „Galaktyczny Wojownik”, który z miejsca stał się przebojem. Nic więc dziwnego, że sami twórcy legendarnej dziś „Krypty” postanowili wykorzystać ten utwór w teledysku promującym ich dzieło. Przekonajcie się sami, że „to są Gwiezdne Wojny, Wojny, Wojny...”.
The Syntetic – Galaktyczny Wojownik
Kolejnym utworem, który może zawierać śladowe ilości „electro” jest remix najpopularniejszych motywów z Gwiezdnych Wojen autorstwa DJ'a Cesara.
Na koniec prezentujemy wam utwór autorstwa tajemniczego DJ'a Fabiena, który porwał samego Dartha Vadera oraz całe Imperium, przekonajcie się sami!
DJ Fabien - Star Wars Electro
Nasi redakcyjni koledzy będą dalej starać się odnaleźć „electro” ukryte w gwiezdnej muzyce, jednak czy im się uda? Niestety nikt tego nie wie.. Jak mawiał sam Jacek Stachursky: „...przyszłość nie jest zdeterminowana..”.
KOMENTARZE (26)
YouTube jest miejscem, gdzie fani mogą praktycznie w nieograniczony sposób prezentować swą kreatywność w tworzeniu śmiesznych (a czasem dających do myślenia) filmików. Chcielibyśmy Wam zaprezentować wybór kilku pozycji z twórczości fanów-reżyserów.
Pierwszy filmik przedstawia Cada Bane’a podczas wykonywania „mission impossible”…
Tutaj prezentujemy jak naprawdę zakończyła się walka Yody i Imperatora…
Kolejny film jest jednym z odcinków „The Hillywood Show” – popularnego na YouTubie serialu, tworzonego przez siostry Hillary i Hannah Hindi. W tym epizodzie Anakin i Obi-Wan spotykają Jacka Sparrowa…
Ostatni filmik jest dziełem ludzi z How it should have ended, specjalizujących się w wymyślaniu zakończeń filmów, które są, ich zdaniem, dużo lepsze niż oryginalne. Co prawda pisaliśmy już kiedyś o tej animacji, lecz została ona usunięta z czeluści Internetu. Dziś mają szansę ją obejrzeć ci z Was, którzy jeszcze nie mieli okazji jej zobaczyć.
Kilka razy informowaliśmy was o profilach produktów oraz osób związanych w mniejszym lub większym stopniu z „Gwiezdnymi Wojnami”w serwisach społecznościowych. Dla przypomnienia możecie o tym przeczytać tutaj oraz tutaj.
Dziś Bastion Polskich Fanów Star Wars obchodzi swoje ósme urodziny i z tej okazji uruchomiliśmy konta na znanych przez wszystkich serwisach. Od dziś nasze oficjalne profile można znaleźć w takich serwisach jak Facebook, Twitter oraz YouTube. Mamy nadzieję, że dzięki temu zbliżymy się bardziej do wszystkich fanów a przy tym będziecie usatysfakcjonowani nowymi możliwościami.
Lokalne fandomy w Polsce nie przestają się prężnie rozwijać. Z przyjemnością przedstawiamy kanał Łódzkiego Fanklubu SW założony na portalu YouTube.com.
Przedstawienie z konwentu Dagobah 2007 z Gorzowa Wlkp. pt. "Być jak Lord Vader" można teraz obejrzeć w Internecie na YouTube.com. Ci wszyscy, którzy widzieli je na żywo, mogą przeżyć to jeszcze raz, a wszyscy pozostali mają szansę obejrzeć spektakl po raz pierwszy.
Linki do kolejnych części spektaklu: