TWÓJ KOKPIT
0

Celebration :: Newsy

NEWSY (527) TEKSTY (9)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Ruszyła przedsprzedaż wejściówek na Celebration Europe II

2013-01-17 18:38:14



Z jednodniowym opóźnieniem względem wcześniej zapowiedzianej daty ruszyła przedsprzedaż wejściówek na Celebration Europe II. Można je kupić bezpośrednio na stronie Tickets.De lub wchodząc tam przez oficjalną stronę konwentu. Na stronie Tickets.De ceny zostały powiększone o opłatę manipulacyjna pośrednika i kształtują się następująco.

Bilet jednodniowy na piątek
Normalny w przedsprzedaży: 49,50 EUR
Dla dziecka w przedsprzedaży: 27,50 EUR
Bilet jednodniowy na sobotę
Normalny w przedsprzedaży: 60,50 EUR
Dla dziecka w przedsprzedaży: 27,50 EUR
Bilet jednodniowy na niedzielę
Normalny w przedsprzedaży: 49,50 EUR
Dla dziecka w przedsprzedaży: 27,50 EUR
Bilet trzydniowy
Normalny w przedsprzedaży: 104,50 EUR
Dla dziecka w przedsprzedaży: 49,50 EUR
Wejściówka VIPowska Jedi Master: 550 EUR

Ta ostatnia jest ograniczona do 225 sztuk, więc należy się pośpieszyć. Prawdopodobnie nie będzie dostępna na miejscu konwentu. Wejściówka Jedi Master uprawnia do:
- korzystania z zarezerwowanych miejsc w sali Celebration Stage
- wykorzystania jednego zarezerwowanego miejsca dziennie w sali Digital Stage (VIPy wchodzą tam przed zwykłymi uczestnikami)
- ekskluzywnej sesji pytań i odpowiedzi z Davem Filonim
- osobnego wejścia na konwent (bez kolejek)
- prywatnego foyer tylko dla VIPów (w tym własna szatnia, napoje)
- pół godziny wcześniej można wejść na Exhibit Hall i do Celebration Store
- do Celebration Store będzie można też przyjść w czwartek (dzień przed otwarciem)
- możliwość wejścia bez kolejki po autografy (ceny autografów nie są wliczone)
- plakat, przewodnik, ekskluzywna koszulka Jedi Mastera, a także rysunek z autogrrafem Dave’a Filoniego

W sklepie Tickets.De można też zamawiać koszulki konwentowe. Uwaga, koszulki te prawdopodobnie nie będą dostępne na samym konwencie. Na razie jeszcze nie wiadomo jak wyglądają, jest tylko wstępna wersja.



Koszulki te kosztują 22 EUR. Do wszystkich cen należy jeszcze dodać opłatę za transakcję kartową (jeśli taka jest wykonywana).

O kolejnych informacjach na temat największej imprezy gwiezdno-wojennej tego roku, będziemy informować na bieżąco. Dla przypomnienia konwent odbędzie się w dniach 26-28 lipca 2013 w Essen w Niemczech.
Jeśli macie jakieś pytania, zachęcamy do zadawania ich na forum, postaramy się odpowiedzieć.
KOMENTARZE (10)

Redakcyjne podsumowanie roku 2012

2013-01-14 23:03:26



W roku 2012 świąt się nam ani nie zawalił, ani nie skończył, a wręcz przeciwnie w pewien sposób zaczął na nowo. Taki rok jak ten aż się prosi o podsumowanie, więc o takie wspólne, redakcyjne się pokusiliśmy. Lista oczywiście jest jak najbardziej subiektywna, takie mieliśmy założenie.

16. Nowa karcianka na horyzoncie
Master of the Force: Fantasy Flight Games atakuje! Szczerze powiedziawszy, nie sądziłem, że w najbliższym czasie ukaże się karcianka Star Wars. Gdy pojawiły się pierwsze zdjęcia kart, ta gra mnie urzekła. Grafiki na każdej z nich są przepiękne i nawet jeśli nie będę często w The Card Game grać, na pewno będzie to piękny dodatek do mojej kolekcji (z kolekcjonerskiego punktu widzenia). Nie mogę się doczekać polskiej premiery!
ogór: Kto by pomyślał, że starłorsy wrócą jeszcze w postaci gry karcianej? Może to nie będzie SW CCG, które już chyba na zawsze będzie miało szczególne miejsce w moim sercu, ale czekam z niecierpliwością, w dodatku będzie po polsku! Co najważniejsze ominie mnie to całe kupowanie boosterów i szukanie przydatnych kart, wszystko będzie już gotowe, zapakowane i czekało tylko na zakup. Jestem dobrej myśli, wizualnie karty są piękne, a sama rozgrywka? Zobaczymy...


15. Bitewniak X-Wing
Master of the Force: Od chwili ogłoszenia X-winga wiedziałem, że muszę go wypróbować. Nie mogłem odpuścić sobie bitewniaka osadzonego w moim ulubionym uniwersum. Dodatkowo, w przeciwieństwie do Star Wars Miniatures ukazała się oficjalna w 100% polska wersja, która gwarantuje dużą liczbę polskich graczy, z którymi niejedną bitwę na pewno rozegram. Będę śledził poczynania tego bitewniaka i życzę mu wielu pięknych modeli.
Nestor: Bitewniak a wraz z nim karcianka wracają na salony Star Wars. Czekam na rozwój tych dyscyplin i bacznie obserwuję popularność tych gier w Polsce. Najważniejsze, że wydawnictwo Galakta wydaje te pozycje w pełni po polsku, dzięki czemu ich popularyzacja stanie się znacznie łatwiejsza. Teraz potrzeba tyko licznych turniejów, lig i pokazów.


14. Angry Birds Star Wars
Lorn: Bardzo fajny pomysł, sprawdza się w małych i dużych dawkach. Świetna alternatywa dla lekcji czy wykładu.
Master of the Force: Ciekawa sprawa. Naprawdę ciekawa. Gram w to na Facebooku i bardzo mi się podoba. Na pewno to nie jest gra, za którą miałbym płacić 20zł, ale świetnie się sprawdza w zadaniu zabijacza czasu. Polecam!
ogór: Gram, ale na Facebooku. Boję się, że jak kupię wersję PC to już nie wyjdę z domu. Uwaga, wciąga!


13. Zapowedź Star Wars Detours
Lord Sidious: Star Wars: Detours, czyli serial komediowy, a raczej póki co tylko jego zapowiedź. Wygląda obiecująco, ale nie wiem jak to traktować. Humor jest rzeczą dość indywidualną, mnie bawi „Monty Python”, a nie „Family Guy”. No i ile można pociągnąć na takiej autoparodii? Prawdopodobnie gdyby nie inne wydarzenia, „Detours” byłoby dla mnie dużo ciekawsze, teraz to tylko takie coś, z czym nie wiem, co zrobić. Ciekawostka, ot co.
Lorn: Gdyby nie zmiana właściciela i obietnica nowej trylogii to uznałbym to za najważniejsze wydarzenie roku. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego pomysłu, SW z humorem i bez nadęcia to jest to czego potrzebuje to środowisko, oby nie zabrakło odrobiny polotu.
Master of the Force: Jestem zwolennikiem gwiezdnowojennych parodii. Po kapitalnym Robot Chickenie Star Wars Detours jest jedną z rzeczy, na które najbardziej czekam. Mam nadzieję, że Seth Green i Matthew Senreich ponownie pokażą klasę i zaserwują nam ciekawy serial komediowy.
Nestor: Trochę boleję nad tym, że poza zapowiedzą na CEVI nie dostaliśmy nic więcej na temat Detours. Czy czasem nie jest tak, że jedyne materiały jakie powstały to te jakie wówczas zobaczyliśmy? Mamy już 2013 rok, więc w zasadzie w każdym momencie może pojawi się jakaś szczegółowa zapowiedź (kiedy premiera, ile odcinków, jaka stacja będzie go eitować). Dobrze by było gdyby nie był to tasiemiec, myślę, że 20 trzydziestominutowych odcinków w zupełności by wystarczyło.
ogór: Mam mieszane odczucia, ale jednak przeważają te “pozytywne”. Jeśli to będzie coś w rodzaju 20-minutowego odcinka, w którym żarty będą śmieszne i bardziej wyszukane niż te w “Family Guyu” czy “Robot Chicken” to jestem jak najbardziej na tak. Mam także cichą nadzieję, że będzie dużo żartów, które wyłapywać będą tylko fani SW a nie zwykli niedzielni widzowie.


12. Zapowiedź nowego Legacy
Lord Sidious: Prawdę mówiąc nowe „Legacy” jest dla mnie tak trochę oderwane od rzeczywistości, z wiadomych powodów. O ile pół roku wcześniej cieszyłbym się, że ta era dalej żyje, teraz tylko wzruszam ramionami i zastanawiam się, czy to w ogóle będzie kanoniczne. Dla mnie to chyba największe pudło roku, ale komiks trzeba będzie ocenić jak się ukaże.
Lorn: Moja ulubiona seria -zaraz po Dark Times, tylko czy ma teraz sens w kontekście trzeciej trylogii? Szczerze mówiąc, nie dbam o to i chętnie poczytam.
Master of the Force: Tego się nie spodziewałem. I jestem zaskoczony raczej pozytywnie. Nie obawiam się o spójność nowego Legacy z Trylogią Disney. Liczę na ciekawy, pełen akcji komiks. Mam nadzieję, że nowi twórcy wprowadzą świeżość do ery Dziedzictwa i nie popsują tej serii, która ma tak duży potencjał.
Nestor: Nie sądziłem, że KotOR i Legacy będą jeszcze kiedykolwiek wskrzeszane. Ale dostaliśmy KotOR: War i teraz kontynuację Legacy z Anią Solo. Jak ja lubię Polaków w SW.
ogór: O łał, nowe Legacy, suuuuper. Mamy Epizod VII zapowiedziany i.. teraz wszystko co po “Powrocie Jedi” ma teraz taki sens, że aż się boję.. Ale przeczytać przeczytam, ale bez jakiejś wielkiej euforii.
Shedao Shai: Mam wątpliwości co do sensu ciągnięcia ery Dziedzictwa akurat teraz, gdy są zapowiedziane nowe filmy ale nie podano jeszcze żadnych szczegółów. Komiksowe “Legacy” jest najprawdopodobniejszym typem do wylotu poza nawiasy kanonu (i mam szczerą nadzieję że na tym się skończy), więc zastanawiam się jak to wszystko wyjdzie. Jestem na tak, ale z poważnymi obawami.

11. Indiana Jones na BD
Lord Sidious: Tym razem nie „Gwiezdne Wojny”, a Indiana Jones, i to na Blu-ray. Kompletny, nie komplenty, w Polsce wydany w wersji z dźwiękiem właściwej jakości. Cóż uwielbiam to młodsze dziecko Lucasa (trzy pierwsze części) i jedyne czego mi brakuje to jeszcze „Kronik”. Może kiedyś. Natomiast sposób wydania (także polskiej wersji) to jest to, czego oczekiwałem przy „Gwiezdnych Wojnach”.
Lorn: Nareszcie - tak można by to najkrócej podsumować.
ogór: Pozycja na mojej “wishliście” jeśli chodzi o filmy na Blu-ray. Lubię “Indianę Jonesa”, moja mama też lubi, nie mogę się doczekać aż razem sobie zrobimy seans filmów z jej ulubionym aktorem, czyli Harrisonem Fordem : )

10. 10 lat Bastionu
Lord Sidious: Jak ten czas szybko leci. Najzabawniejsze jest to, że zaczynaliśmy przy nowej trylogii i teraz znów ciągniemy... na nowej.
Lorn: 10 lat Bastionu to dla mnie tak na prawdę 7 lat bo siedzę tu od 2005, sporo się wydarzyło i wiele wciąż może nas zaskoczyć - to jest najlepsze. W redakcji nieco ponad rok więc wszystko przede mną, to jak poznać Bastion na nowo.
Master of the Force: 10 lat to w internecie bardzo dużo. Nic tylko gratulować. Mam nadzieję, że Bastion będzie dalej funkcjonował przez następnych wiele lat. Sto lat, Bastionie!
Nestor: 10 lat to jak na fanowską, zupełnie niekomercyjną stronę bardzo dużo. Najważniejsze, że to nie koniec i będziemy pracować dla fanowskiej braci przez kolejne lata. Starzy newsani wracają do gry, a nowi wprowadzają wiele świeżej krwi. Jak tak dalej pójdzie (pomimo obiegowej opinii, że „Bastion schodzi na psy”) pociągniemy jeszcze przynajmniej kolejne 10 lat.
ogór: Bastion ma już 10 lat, jestem na nim od 2004, w redakcji od 2009... Zapał do pracy raz jest większy, raz jest mniejszy, ale najważniejsze, że jest i Bastion będzie rozwijany na pewno, szczególnie teraz gdy “Najnowsza Trylogia” na horyzoncie się pojawiła.
Shedao Shai: Bastionowi stuknęło już 10 lat, a tymczasem mi za miesiąc stuknie 10 lat z Bastionem. To spory kawał mojego życia, poznałem dzięki niemu wielu świetnych ludzi, wciąż mam zapał żeby tutaj pisać - teraz również jako redaktor. Szczerze mówiąc nie wiem, czy mój zapał do “Gwiezdnych Wojen” wciąż by trwał, gdyby nie Bastion.

9. „Apokalipsa” i finał przeznaczenia Jedi
Lord Sidious:
Finał „Przeznaczenia Jedi”. Kończy się pewna epoka, zapoczątkowana w 1999 Wektorem pierwszym. Przez prawie trzynaście lat, z pewnymi przerwami dostawaliśmy ciągnącą się książkową sagę. Oczywiście serie się zmieniały, podobnie jak i autorzy, czy nawet samo podejście, ale EU płynęło, historia się rozwijała, skończyło się skakanie po okresach. Owszem ono wciąż trwało, ale poza „głównym nurtem”. Tu mieliśmy sztywną chronologię i krokowy rozwój wydarzeń. Różnie można oceniać ten okres, podobnie jak i same powieści, czy ogólne wykonanie projektu. Sam zresztą miałem już objawy zmęczenia materiału. Ta historia rozrosła się, ale o ile samym „Przeznaczeniem Jedi” byłem zmęczony, o tyle Apokalipsa Troya Denninga trzeba przyznać trzyma poziom i okazała się dość satysfakcjonująca. W dodatku tym razem to już naprawdę koniec. Owszem jakieś odpryski już są zapowiedziane („Crucible”, „Sword of the Jedi”), ale perspektywa nowej trylogii zamyka definitywnie to dzieło. Nawet jeśli kiedyś z nim ruszą to już będzie coś innego. Osobiście cieszę się, że to już koniec i to w takiej formie, a sam chciałbym by EU dalej się ciągnęło, ale najlepiej w czasach Starej Republiki, oczywiście po jakimś czasie odpoczynku.
Lorn: Najlepsza seria od czasów... No właśnie, nie wiem od kiedy bo chociaż NEJ-ka miała lepsze pojedyncze pozycje to nie utrzymywała tak równego poziomu jako całość. Otwarte zakończenie z jednej strony nieco rozczarowało, ale z drugiej pozostawiło nadzieję na coś więcej. Tylko znowu kłania się problem nowych filmów i kanonu.
Nestor: Przed Celebration VI myślałem, że będzie to największe wydarzenie roku Star Wars – wielki finał, „wielkiej” serii. Czekałem na tą książkę bardzo bardzo długo, doczekałem się i dostałem to co chciałem, choć bardziej od kunsztu pisarskiego Deninga przemawiał do mnie klimat i epickość finału.
Shedao Shai: Po rozczarowaniu jakim dla mnie było “Dziedzictwo Mocy”, do “Przeznaczenia Jedi” podchodziłem od początku nieufnie - skończyło się tak, że wciąż tej serii nie ruszyłem i niezbyt mam na to ochotę. Ale to niewątpliwie koniec pewnej ery i początek następnej - zanosi się na większe zróżnicowanie tematyki i autorów piszących w czasach około-FotJ (X-Wing: Mercy Kill, Crucible, Rozdroża czasu, Riptide). Z entuzjazmem czekam na kolejne takie książki, opowiadające w końcu o czymś innym niż machinacje polityczne w Sojuszu Galaktycznym i Zakon Jedi zwalczający kolejne zagrożenia dla pokoju w Galaktyce.

8. TCW wciąż się ciągnie (99 odcinków, setny za pasem)
Lord Sidious: „Wojny klonów”, z różnych powodów częściej mam je okazję oglądać na dużym ekranie niż na małym, więc raczej są mi dość obojętne. Ale dobicie do 100 odcinków (no dobra, setny był w 2013), to jest coś. Wcześniejszym serialom się to nie udało. Ten wynik zasługuje na szacunek. Widać też olbrzymi postęp animacji, choć potem niestety wychodzą takie kulfony jak zestawienie Maula czy Opressa z Obi-Wanem. Ci pierwsi wyglądają cudownie, a Kenobi już jak ze starej bajki. Mam nadzieję, że serial, który zastąpi „Wojny klonów”, bo taki zapewne powstanie, dalej będzie rozwijał się tak wizualnie. Może płynnie nawet przejdziemy do tego aktorskiego?
Lorn: Fajna bajka, którą oglądam bez przekonania, ale i bez wstrętu. Wydaje mi się, że projekt spełnił swoje zadanie -podtrzymał zainteresowanie SW do czasu aż zacznie się mówić o nowych filmach i chwała mu za to. Oby już tylko nikt nie popełnił książek z tego okresu, albo chociaż nie w tym stylu. Dzieła pań Traviss i Miller do tej pory śnią mi się po nocach...
Master of the Force: Oprócz niespójności z kanonem nic nie mogę zarzucić The Clone Wars. Poziom większości odcinków jest wysoki. Ale niestety wszystko zawsze musi się skończyć. TCW pozostał 1, góra 2 sezony. Czas zacząć spekulować co zajmie jego miejsce :P
Nestor: Ten serial jest bardzo sympatyczny, ale dla jego legendy najlepiej byłoby gdyby skończył się na piątym sezonie. Dla mnie formuła TCW się już wyczerpała i wszystko co najlepsze mamy już za sobą.
ogór: Lubię “The Clone Wars”, ale ostatnio coraz mniej mnie ciągnie do tego serialu niż jeszcze chociażby rok temu.. Powoli już chyba odliczam do zakończenia tego serialu i czekam na jakiś nowy, może w czasach Starej Republiki? Marzenia...
Shedao Shai: Mijają lata, a “Wojny klonów” wciąż trwają, nieustannie siejąc spustoszenie w kanonie “Gwiezdnych Wojen”. Oby do 200 odcinków już nie dociągnęły. Sobie i Wam życzę końca tej żenady.

7. SW trzyma się w Polsce (Egmont, Amber i kolekcja, Ameet, deAgostini, SW Magazyn)
Lord Sidious: Jeśli chodzi o rozwój sagi w naszym kraju, to faktycznie widać pewien odwrót, ale jednocześnie saga nadal trzyma się dobrze. Amber ma niestety pewne trudności wydawnicze, ale na szczęście dla nas, nie dotyczy to tylko sagi. Choć oczywiście dobrze byłoby, aby szybko z dołka wyszli, bo to, że mają opóźnienia raczej dobrze nie wróży całemu wydawnictwu. Plusem są wznowienia, choć sam z tego nie skorzystałem, myślę, że wiele osób skorzystało. Szkoda, że tego nie będą kontynuować. Egmont trochę przegrupował swoje siły, ale też nadal wysoko dzierży swój sztandar komiksowy. I chwała im za to. Hachette w tym roku się nie popisało, ale rynek pustki nie toleruje i w ich miejsce doskonale weszło Ameet, które co pewien czas coś wydaje. DeAgostini utrzymuje się ze swoją kolekcją kultowych pojazdów, półek już mi na to brakuje, tak po cichu liczę, że skończą niebawem. No i jeszcze na koniec „Star Wars Magazyn”, nasz polski Insider, rozwija się, może wolniej niż byśmy chcieli, ale cały czas utrzymuje się na rynku, nawet pomimo kryzysu. 2013 może być gorszy dla wydawców, ale potem 2014-2015 to już z górki, saga znów będzie tętnić życiem. Patrząc jak to wyglądało choćby 15 lat temu, jestem zadowolony z obecnego rozwoju sytuacji sagi w Polsce. I tu dziękuję wszystkim wydawcom, dobra robota.
Lorn: Cieszę się z regularnego wydawania komiksów i książek (chociaż Amber ostatnio kuleje, ale trzymam za nich kciuki). Pojawiło się kilka albumów, za to chwała Egmontowi. Mam nadzieję, że kolejne lata pozwolą przynajmniej utrzymać tempo wydawnicze w Polsce, bo jest na prawdę dobrze.
Master of the Force: Jest naprawdę dobrze. Co miesiąc polscy fani mogą czytać nowe książki i komiksy w ojczystym języku. Bez tego nie byłoby u nas tylu fanów. Mimo, iż poziom niektórych magazynów jest marny, ważne że są i mam nadzieję, że z czasem się ich poziom poprawi. Ogólnie rzecz biorąc, polski rynek pozycji spod znaku SW jest naprawdę mocno rozwinięty. Niech to trwa jak najdłużej!
Nestor: Na mapie świata Star Wars jesteśmy prawdziwym fenomenem. Gwiezdne Wojny mimo kryzysu trzymają się u nas dobrze, a liczna grupa wydawców jest tego najlepszym dowodem. Najważniejsze, że pomimo mocnej konkurencji nikt nie odpada z naszego rodzimego rynku.
ogór: Coraz więcej produktów ze znaczkiem SW na naszym rodzimym rynku, dla mnie chyba za dużo. Nie to, że się nie cieszę z takiego obrotu, ale trochę sam nie wiem co już kupować, o ile komiksy Egmontu kupuję to już tej gazetki nie, książki Amberu głównie kupuję w Taniej Książce (wiadomo, bo taniej), Ameet mam dwie, może trzy książeczki bo jakaś tam promocja kiedyś była.. SW Magazyn kupiłem tylko pierwszy numer + te gdzie były moje teksty.. A o DeAgostini nie wspomnę, mam tylko Sokoła bo.. mama mi kupiła z ciekawości. Jakby tak podliczyć ile musiałbym wydawać co miesiąc na “polskie” SW... to aż smutno się robi człowiekowi. Pamiętam czasy gdy były albumy z EI czy EII, “Gwiezdne Wojny Komiks”...a potem lata posuchy... Teraz jest dla mnie za dużo. Ciekawi mnie jak długo to pociągnie zważywszy na fakt, że w 2015 czeka nas nowy film.
Shedao Shai: To wspaniałe że rynek SW w Polsce wciąż się trzyma, tym bardziej w obliczu kryzysu na rynku książkowo-komiksowym (który odcisnął się i na “naszych” wydawnictwach, ale mogło być dużo gorzej!). Dotarliśmy już do momentu, w którym każdy może wybrać sobie jakąś niszę, w której się odnajduje, która go najbardziej interesuje. Ja nieustannie od przeszło dekady zbieram wszystkie książki z Amberu, do tego na bieżąco kupuję wydania zbiorcze z Egmontu (Dziedzictwo, Mroczne czasy itd.). Resztę pomijam, ponieważ nie trafia w moje gusta, a w dodatku przestrzeń w moim pokoju kurczy się w tempie zastraszającym, ale to cieszy, że mamy u nas taki wybór.

6. Mroczne widmo 3D
Lord Sidious: Byłem kiedyś zwolennikiem 3D, ale to było na długo przed wszechobecnymi konwersjami. Teraz raczej unikam go jak ognia, ew. na natywne 3D mogę sobie czasem pójść. Niemniej jednak „Gwiezdne Wojny” rządzą się innymi prawami, 4,5 raza na „Mrocznym widmie 3D” tego dowodzi. Cieszy mnie powrót filmów na wielki ekran, choć oczywiście wolałbym by dodatkowo była wersja 2D. 3D się nacieszyłem już po pierwszym razie, potem chodziłem tylko na „Mroczne widmo”, więc niedociągnięcia konwersji jakoś mi nie przeszkadzały. Owszem premiera nie miała takiego klimatu jak nowe epizody, przypominało to raczej „Wersję specjalną”, ale mnie to pasuje. Nie lubię tłumów w kinach, a duży ekran to jednak duży ekran.
Lorn: Idąc do kina zawsze zaczynam od wybrania “płaskiej” wersji, ale to jest SW. Jeżeli dzięki szałowi na 3D mam zobaczyć całą sagę w kinie, to niech tak będzie.
Master of the Force: Gdyby to nie były Gwiezdne Wojny, pewnie bym na to do kina nie poszedł, ale fanostwo do czegoś zobowiązuje :P Najbardziej jednak cieszy sam fakt, że Star Wars powróciło do kin.
Nestor: Niezmiernie cieszyła mnie możliwość obejrzenia Mrocznego widma w kinie, ale technologia 3D totalnie mnie rozczarowała. Obraz był przyciemniony, a oglądanie po prostu mnie męczyło. Cieszyłbym się 10 razy bardziej, gdybym mógł obejrzeć tradycyjną wersję 2D tego filmu.
ogór: “Mroczne Widmo” był pierwszym filmem, którym zobaczyłem w kinie jeśli chodzi o SW, było to kino w starym stylu, film z taśmy, stare fotele.. Teraz “Mroczne Widmo” w 3D i nowe kino, cyfrowa jakość... Skok na kasę pana Luca$a? Co z tego, zobaczyć SW na dużym kinowym ekranie - bezcenne!
Shedao Shai: Skok na kasę? Jasne. Przeciętny wynik konwersji na 3D? Może tak. Ale mnie to nie obchodzi. Zobaczyć “Gwiezdne Wojny” na ekranie kinowym zawsze jest ekstra, nieważne czy w 3D czy nie. Bawiłem się bardzo dobrze i już nie mogę doczekać się premiery kolejnych części.

5. Dawn of the Jedi (nowa seria, nowa era)
Lord Sidious: Ta pozycja to dla mnie ciekawostka, bo jeszcze jej nie liznąłem. Dawn of the Jedi, nowa era, nowe komiksy. 25 tysięcy lat przed „Nową nadzieją”, kulisy powstania zakonu Jedi. Powiem wprost, nie specjalnie interesuje mnie ta historia, opowieści, czy jakieś perypetie bohaterów. Wystarczyłby mi porządny przewodnik, a dostaliśmy coś więcej. Mam nadzieję, że tym razem John Ostrander szybciej upora się z kreowaniem świata i będzie mógł się zająć akcją niż to miało miejsce w „Dziedzictwie”. A nawet jeśli mu się to nie uda, to niech kreuje ten świat. To coś, co chcę zobaczyć. Choć już raczej 2013 roku.
Lorn: Szczerze mówiąc wolałbym rozbudowanie historii od czasów TOR-a do powiedzmy Bane’a niż płodzenie na siłę okresu tak odległego. Wydaje mi się to przesadzone i niepotrzebne.
Master of the Force: Nie da się ukryć, Dawn of the Jedi to przełomowy projekt. Tak w cześnie osadzonej w gwiezdnej chronologii pozycji jeszcze nie było. Po pierwszych 7 zeszytach jestem zadowolony z efektu prac Johna Ostrandera i Jan Duuremy. Otrzymaliśmy solidny komiks z ciekawą fabułą w zupełnie nowym, niezbadanym światem. Jeśli jeszcze nie przeczytałe(a)ś Force Storm i Prisoner of Bogan (tyle ile na razie zostało wydane), leć i szybko nadrób tę pozycję. Naprawdę warto.
Nestor: Wyznaczenie nowej ery w chronologii Star Wars to wielka sprawa, liczyłem na rozmach ale zderzyłem się z rzeczywistością. Duet Ostrander & Dursema najlepsze lata mają za sobą, a prowadzenie tak wielkiego projektu stało się dla nich zbyt dużym wyzwaniem. Twierdzę, że projekt Dawn of the Jedi bardziej sprawdziłby się w roli książkowej serii, a tymczasem dostaniemy tylko jedną powieść – mam nadzieję, że na próbę początkową a nie dodatek do serii komiksowej.
ogór: Początki Zakonu Jedi.. Czasy archaiczne w Gwiezdnych Wojnach to chyba moja ulubiona era, uwielbiam “Opowieści Jedi”, jestem pasjonatem projektu “The Old Republic” jeśli chodzi o książki i komiksy, a teraz nowy komiks i nowa seria? Miodzio.
Shedao Shai: Początki Zakonu Jedi dotychczas były dla nas owiane tajemnicą, dopiero od niedawna rozmaici twórcy zajęli się przybliżaniem nam tematyki dotychczas legendarnej, a prym wiedzie w tym właśnie ta seria komiksowa. Mamy tu Tython, mamy Je’daii jako protoplastów pierwszych Jedi, mamy Bezkresne Imperium Rakatan w czasach swojej chwały. DotJ to prawdziwa uczta dla każdego fana “Gwiezdnych Wojen”, przepełniona - jak zawsze u Johna Ostrandera - różnymi nawiązaniami do innych dzieł EU, ale jednocześnie wolna od wszelkich ograniczeń. Nie możecie tego przegapić.

4. TOR free-to-play
Lord Sidious: „The Old Republic” przechodzi na tryb Free-to-play. Skorzystałem i nadal korzystam. Gra może mało RPGowa, trochę za dużo nużących walk jak dla mnie, ale świat i jego klimat po prostu cudowne. Zagłębiłem się i nie mogę wyjść z podziwu, móc łazić po Nar Shadda, Korriban, czy Alderaanie. Ta wtórność świata, która dla mnie źle wyglądała w książkach i komiksach, niesamowicie sprawdza się w grze, gdy można ten świat poczuć czy dotknąć. Z jednej strony jest bliski filmom, i to zarówno klimatom Imperialnym starej trylogii, jak i Jedi nowej, a jednocześnie daje możliwość grania wieloma Sithami. I jeszcze mnóstwo rzeczy wyciągniętych z EU. W sumie nieźle jest to nawet wymyślone. Powtórzę jeszcze raz, nie interesuje mnie zbytnio gra MMO, interesują mnie „Gwiezdne Wojny”. Z TORa pudełkowego byłbym bardziej zadowolony chyba nawet, ale tak mam nadzieję, że za szybko tej gry nie wyłączą. Ograniczenia zaś mnie śmieszą, da się z nimi żyć, zwłaszcza jak chce się tylko oddychać światem.
Lorn: Po wyjściu gry jakiś czas za nią płaciłem, potem mi przeszło. Teraz, gdy mamy FTP gram, bardzo lubię ten tytuł i jestem wdzięczny, że mogę poznać wątki główne wszystkich postaci. Inna sprawa to jak FTP zostało zrealizowane -za to wielki minus.
ogór: Nie gram w gry bo nie mam na czym, no chyba, że w te klasyczne albo jakieś starsze. Mało tego “The Old Republic” jako gra mnie nie obchodzi jakoś, wolę książki i komiksy z tego okresu.
Shedao Shai: Do TORa podchodziłem od początku pozytywnie, ale jednak gdy już wyszedł - nie grałem w niego. Ceny subskrypcji były dla mnie zbyt wysokie, zbyt mało znajomych zaczęło w niego grać, a mi trochę szkoda było czasu - nigdy nie byłem fanem gier komputerowych. O całym temacie zapomniałem, aż do czasu przejścia TORa na f2p (połączonego z obniżeniem ceny subskrypcji). Postanowiłem dać mu szansę i może pograć dzień-dwa, skończyło się tak że od połowy listopada mnóstwo wolnego czasu spędzam w grze, a subskrypcję mam już wykupioną na następne dwa miesiące. Podobnie jak LSa, nie interesuje mnie MMO, interesują mnie “Gwiezdne Wojny”. A gdy po raz pierwszy przebiegłem się po dolinie z grobowcami Sithów na Korribanie, wiedziałem że to jest to i spędzę w tej grze wiele ciekawych godzin. Parę dni temu skończyłem fabułę pierwszej klasy (Sith Warrior), w planach mam jeszcze dwie kolejne, a może i cztery?
Urthona: Cóż, nie wiem jak to jest być graczem FTP w dosłownym znaczeniu tego słowa, bo mam status Preferred. Chociaż to też ma swoje ograniczenia - np. brak dodatkowego doświadczenia przy wypoczynku w kantynie i na statku. Ale ogólnie gra się dalej przyjemnie :D

3. Darth Plagueis
Lord Sidious: Darth Plagueis... czemu tylko na trzeciej? Właściwie to wielką trójkę w tym roku było bardzo trudno wytypować. Rok był za dobry. „Darth Plaguies” Luceno w sumie to powieść z 2011, ale z ostatnich dni, więc do mnie dotarła na początku 2012. Owszem jest trudna, wymaga obeznania w EU inaczej może być nudna, ale to co utkał Luceno to majstersztyk. Oglądanie potem „Mrocznego widma” w kinie to niesamowite przeżycie. Zwłaszcza jak się ma świadomość, że... Dobra, nie wyszło jeszcze w Polsce, nie będę spoilerował. W normalnym roku byłaby to bez wątpienia pozycja numer 1, ale pech chciał, że to 2012. Ach ci Majowie. Dla wielu osób w Polsce pewnie to będzie arcydzieło 2013. Też czekam na polską wersję.
Lorn: Po nastawieniu ludzi, którzy czytali w oryginale, niecierpliwie czekam na rodzime wydanie.
Shedao Shai: Ta książka całkowicie zmieniła (na lepsze) moje postrzeganie “Mrocznego widma”. LS ma rację: oglądając je teraz i znając fakty z “Plagueisa”, niektóre sceny robią miażdżące wrażenie. Dobrze że już niedługo będzie dostępna w polskim wydaniu, polecam ją każdemu fanowi SW! To jedna z najlepszych rzeczy jakie przydarzyły się naszemu uniwersum nie tylko w minionym roku, ale nawet dekadzie.
Urthona: Jak pisałem w recenzji na forum, książka jest jednym wielkim nawiązaniem do wszystkiego co możliwe z EU. Fajnie było wyłapywać smaczki z książek i komiksów, które się przeczytało i z gier, w które się grało :P Uważam, że Luceno dał radę :) Poza tym cieszy mnie, że mimo przełożenia wydania książki nie zmieniono rasy Plagueisa, w końcu nie człowiek :D

2. Celebration VI (w tym zapowiedzi CE2 i AOTC i ROTS 3D)
Lord Sidious: Bardzo dobry konwent, wyprawa owszem trochę męcząca, nawet rzekłbym, że coraz bardziej, ale już wiem, czego się spodziewać i jak się tam zachować. George Lucas i Carrie Fisher mi wszystko zrekompensowali, ale to nie był koniec atrakcji. No i jeszcze ogłoszenia duszpasterskie, czyli kolejne Celebration Europe i dwie konwersje 3D w 2013. To nie zmienia faktu, że to największa impreza fanowska na świecie. Warto w ogóle coś takiego zobaczyć.
Lorn: Za ogórem -zazdroszczę Lordowi i Rusisowi możliwości spotkania tych wszystkich ludzi i “dotknięcia” tego uniwersum. Ostrzę zęby na CE2. Mówiłem już, że zazdroszczę Lordowi i Rusisowi?
Master of the Force: Niestety mnie tam nie było i pewnie długo nie zagoszczę na evencie tego typu. Fani Star Wars potrzebują takich imprez, które ich jednoczą i na szczęście mają Celebration. To właśnie tam są ogłaszane najnowsze pozycje z Expanded Universe, a fani mogą się spotkać z aktorami i pisarzami. Każde Celebration jest wydarzeniem niezwykłym, które należy śledzić nawet jeśli się nie jest na miejscu.
Nestor: Regularność tych wielkich imprez wypłaszcza ich znaczenie, bo wieści przekazywane tam nie są już szczególnie wielkie i do porównania z tymi przekazywane chociażby na SDCC, ale cieszy mnie że konwent Celebration zaglądnie ponownie do Europy.
ogór: Marzeniem każdego fana jest zobaczyć George’a Lucasa na własne oczy... Flanelowiec był na Celebration VI.. Zazdroszczę Lordowi i Rusisowi, bo dla mnie zobaczyć Lucasa to jak poczuć się spełnionym fanem. Sam wyjazd na Celebration to także jedno z moich marzeń, choć bardzo odległym jeśli chodzi o względy finansowe, tak samo jak wyjazd na Celebration Europe II.. A AOTC i ROTS w 3D? Czekam z niecierpliwością, SW znowu na dużym ekranie.
Shedao Shai: Bardzo cieszę się na nadchodzące CE2 w Essen, będzie to mój pierwszy oficjalny konwent gwiezdnowojenny. Najbardziej liczę na to, że spotkam jakichś autorów książek SW, chociaż oczywiście atrakcji będzie całe mnóstwo i pewnie niejednym punktem programu mnie zainteresują.

1. Nowa trylogia i przejęcie przez Disneya oraz zmiany w LFL
Lord Sidious: Numer jeden to oczywiście zmiany w Lucasfilmie i to, co z tym związane. Kathleen Kennedy nowym szefem, emeryturki dla kilku wygów, Disney nowym właścicielem, a w końcu najważniejsza informacja – nowa trylogia (i to pewnie nie koniec). To kop, którego saga potrzebowała i od razu zaczął mieszać. Znów weszliśmy w ciekawy okres, w którym dopiero wyczekujemy czegoś na horyzoncie. Tym razem jednak nie mamy bladego pojęcia ku czemu dążą nowe epizody. Ja jestem bardzo nakręcony na nowe filmy. Dla mnie to właśnie one były podstawą uniwersum, czymś co mnie do niego przyciągnęło. Świetnie, że nowe pokolenie będzie miało swoją sagę, choć mam nadzieję, że Disney nie rozmieni jej na drobne.
Lorn: Wiadomość spadła jak grom z jasnego nieba. Mam nadzieję że spustoszenie przez nią poczynione nie będzie porównywalne z tym jakie zrobią nowe epizody w kanonie. Ostrożny optymizm i wiele obaw, chcę nowych Gwiezdnych Wojen bo dzięki temu Saga żyje. Mam tylko nadzieję, że to nie będzie Trylogia tylko dla nowego pokolenia fanów, mam nadzieję, że Ci starsi, też znajdą coś dla siebie. A w ramach poprawienia nastroju, proponuje sprawdzić kto był do 2010 roku właścicielem marki Pulp Fiction ;)
Master of the Force: Najpierw było ogromne zaskoczenie. Od samego momentu ogłoszenia tego newsa dekady (jeśli nie więcej?) byłem pesymistycznie nastawiony w stronę Disneya, jednak z czasem zmieniłem zdanie i teraz cieszę się na te zmiany, jakie niesie nowy właściciel Lucasfilmu. Nic uniwersum Star Wars nie mogło bardziej pomóc jak nowe filmy. Przecież to od nich się wszystko zaczęło. Mówię wam, będzie dobrze, Gwiezdne Wojny będą dalej się rozwijać za sprawą Disneya i przybędzie niedługo nowa fala fanów! Nie mogę się doczekać 2015 roku!
Nestor: Wow, byłem w wielkim szoku czytając na bieżąco relację z tego przejęcia. Zapowiedź nowych Epizodów to najważniejsza informacja w zasadzie od 20 lat. Wieści o „The Clone Wars” i „Detours” bledną przy tym wydarzeniu. Historia dzieje się na naszych oczach, będziemy pewnie o tej chwili opowiadać swoim dzieciom, a może nawet wnukom – w końcu Star Wars z Disneyem ma nie zginąć nigdy.
ogór: Im dłużej Lucasfilm jest w rękach Disneya i oswajam się z tą myślą, tym coraz bardziej opada fala euforii, która mnie ogarnęła jeśli chodzi o nowe filmy. Teraz do nowej Trylogii podchodzę coraz bardziej z dystansem, ale jeśli chodzi o samodzielne filmy (nieważne czy kinowe czy telewizyjne) spod znaku Gwiezdnych Wojen - jestem jak najbardziej na tak! Najbardziej mnie zastanawia co dalej z książkami i komiksami, których akcja dzieje się po “Powrocie Jedi”, to wszystko do kosza? Oby nie! Ale żeby nie było, że narzekam, obawy są, ale w głębi serca wiem, że i tak pójdę do kina na nowe Gwiezdne Wojny.
Shedao Shai: W redakcji byliśmy co do tego zgodni, bo i jest to kwestia oczywista: wydarzeniem roku w “Gwiezdnych Wojnach” było przejęcie Lucasfilmu przez Disneya oraz ogłoszenie nowych epizodów. Dla mnie jest to wiadomość jednoznacznie negatywna. Disney dzisiejszych czasów nie kojarzy mi się z niczym dobrym, a ich pierwsza decyzja (nowe epizody) tylko potwierdza moje obawy. Już nawet nie chodzi mi o prawdopodobne problemy z istniejącym kanonem czy też możliwą kiepską jakość E7-9. Dla mnie filmowe “Gwiezdne Wojny” to (zgodnie z tym co powiedział kiedyś Lucas) historia Anakina Skywalkera, a ta już jest zamknięta. Ja po prostu nie chcę nowych filmów, jakiekolwiek one by nie były. Trzeba wiedzieć kiedy skończyć.

I to na tyle, jeśli chodzi o nasze podsumowanie. Wszyscy zgadzamy się z tym, że rok 2012 był nieprzeciętny. A co waszym zdaniem było tym najważniejszym wydarzeniem roku?
KOMENTARZE (10)

Celebration Europe II: goście i bilety

2013-01-10 11:05:32



Dawno się nic nie działo w temacie Celebration Europe II, ale na szczęście w końcu się coś rusza. 16 stycznia 2013 w godzinach popołudniowych ruszy przedsprzedaż biletów na konwent. Bilety też będzie można kupić bezpośrednio na terenie konwentu, ilość miejsc jest ograniczona na samych panelach. Pamiętajmy, że kupienie biletu nie gwarantuje, że wejdziemy na dowolny panel, trzeba odpowiednio wcześnie ustawić się w kolejce. Natomiast tym razem ma być monitorowana ilość wszystkich sprzedanych biletów i organizatorzy zastrzegają sobie prawo do tego, że w pewnym momencie sprzedaż zostanie wstrzymana, stąd może warto zastanowić się nad przedsprzedażą.

Przy zakupie biletu w Internecie dostaniemy kod, który pozwoli nam na miejscu odebrać właściwą wejściówkę.

Obecnie ceny biletów nie są jeszcze do końca ustalone. Wiadomo ile chce za to organizator i państwo niemieckie (VAT jest wliczony), ale do ceny biletów jeszcze nie doliczono opłat manipulacyjnych pośredników. Ceny na chwilę obecną kształtują się następująco:

Bilet jednodniowy na piątek
Normalny w przedsprzedaży: 45 EUR
Dla dziecka w przedsprzedaży: 25 EUR
Normalny na miejscu: 50 EUR
Dla dziecka na miejscu: 30 EUR
Bilet jednodniowy na sobotę
Normalny w przedsprzedaży: 55 EUR
Dla dziecka w przedsprzedaży: 25 EUR
Normalny na miejscu: 60 EUR
Dla dziecka na miejscu: 30 EUR
Bilet jednodniowy na niedzielę
Normalny w przedsprzedaży: 45 EUR
Dla dziecka w przedsprzedaży: 25 EUR
Normalny na miejscu: 50 EUR
Dla dziecka na miejscu: 30 EUR
Bilet trzydniowy
Normalny w przedsprzedaży: 95 EUR
Dla dziecka w przedsprzedaży: 45 EUR
Normalny na miejscu: 105 EUR
Dla dziecka na miejscu: 55 EUR

Dodatkowo w ofercie będzie ograniczona liczba biletów VIPowskich, czyli Jedi Master VIP. W sumie przewidziano ich 225, a każdy z nich będzie kosztował 500 EUR. W ramach pakietu VIPowskiego jest dodatkowe spotkanie z pierwszym zapowiedzianym gościem na Celebration Europe – Davem Filonim. Na potwierdzenie reszty gości przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Dave ponadto pewnie będzie uczestniczył w innych panelach, więc będzie szansa zobaczyć i posłuchać go na żywo.

Na oficjalnej stronie pojawiła się też już lista konwentowych hoteli, wraz ze specjalnymi cenami.

Swoją drogą jakiś czas temu organizatorzy wysyłali ankietę do uczestników Celebration VI pytając o potencjalne miejsce, w którym mógłby odbyć się kolejny konwent (Celebration VII). Poza Orlando znalazły się tam jeszcze Las Vegas, Kansas City, Anaheim (w Kalifornii), Dallas, Cleaveland i Indianapolis. Na razie nie wiadomo, czy konwent miałby się odbyć w 2014, czy może w 2015 roku, niejako wspierając się premierą nowej części. Tak więc kolejne tego typu imprezy są planowane.

Jeśli macie jakieś pytania o Celebration Europe, zapraszamy na forum, chętnie coś podpowiemy.
KOMENTARZE (14)

Słuchowisko ''Smuggler’s Gambit''

2012-12-01 23:27:07 Star Wars blog

Podczas konwentu Celebration VI, który odbył się w sierpniu tego roku, zorganizowano interesującą atrakcję - "Smuggler’s Gambit" - słuchowisko w starym stylu. Nawiązując do radiowych adaptacji Gwiezdnych Wojen grupa zgromadzonych na imprezie aktorów przeczytała scenariusz napisany przez Kyle'a Newmana (reżyser "Fanboys") i F.J. DeSanto. Przedstawiona w nim historia rozgrywa się krótko po akcji "Nowej nadziei" i opowiada o tym jak Han z Chewbaccą próbują powrócić do "starych, dobrych czasów". Obok nich w słuchowisku pojawiają się inne znane z filmów i EU postacie: Luke, Leia, Boba Fett, książę Xizor i Bib Fortuna.
Słuchowisko zostało nagrane podczas Celebration, przy udziale widowni, bez wcześniejszych prób. Na scenie wystąpili: David Collins (w roli głównej), Ashley Eckstein, Sam Witwer, Matt Lanter, Dee Bradley Baker, Clare Grant, Matthew Wood, Daniel Logan oraz Tom Kane. Gra aktorów została okraszona muzyką Johna Williamsa oraz dźwiękami znanymi z Gwiezdnych Wojen, których przygotowaniem zajął się znany z podcastu The ForceCast - Jimmy Mac.



Słuchowisko możecie odsłuchać, a także ściągnąć, w poniższym miejscu. Znajdziecie tam również filmik z wywiadem z Kylem Newmanem oraz fragmentami nagrania:

"Smuggler's Gambit"



KOMENTARZE (3)

Bastionowa relacja z Celebration VI

2012-10-24 21:07:46



W drugiej połowie sierpnia, w Orlando na Florydzie, odbył się największy w tym roku konwent Gwiezdnych Wojen - Star Wars Celebration VI. Podczas tej czterodniowej imprezy fani mogli spotkać się z aktorami z sagi, twórcami The Clone Wars, pisarzami, rysownikami, a także samym twórcą Star Wars - Georgem Lucasem. Liczba atrakcji była ogromna, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Staraliśmy się Wam na bieżąco przekazywać najświeższe informacje, zasłyszane na panelach, co zaowocowało ponad 15 newsami napisanymi w trakcie trwania konwentu. Również na żywo, na blogu mogliście znaleźć bardziej prywatne wrażenia zarówno z samego konwentu, jak i całej wyprawy na niego. Tym razem mamy dla Was jeszcze jedną niespodziankę związaną z tą imprezą - kompletną relację z konwentu. Znajdziecie tam zarówno opis samej imprezy, wystaw jej towarzyszących oraz wszystkich paneli, na których byliśmy. Nie zabraknie również zdjęć. Zachęcamy do zapoznania się z naszą relacją!

Relacja z Celebration VI



Część zdjęć znajdziecie również w naszym albumie na Facebooku.
KOMENTARZE (3)

Celebration VI: Okulary 3D

2012-09-03 17:22:07

Można przywieść dużo różnych pamiątek z Celebration VI. Za wiele z nich trzeba specjalnie płacić, jednak jedna jest dość interesująca, chodzi o okulary 3D specjalnie przygotowane na konwent. Okulary, zrobione niestety w mało popularnym u nas systemie RealD 3D, rozdawano na konwencie pięć razy. Raz przed projekcją „Mrocznego widma 3D”, potem podczas panelu o „Ataku klonów 3D” (powtarzano go trzykrotnie), a następnie tuż przed ceremonią zamknięcia (gdzie puszczano dodatkowo fragmenty „Zemsty Sithów 3D”). Kolorystycznie nawiązują do oficjalnego loga konwentu i z pewnością mogą być fajnym gadżetem, zwłaszcza gdy można iść do kina i zaoszczędzić na wypożyczeniu okularów. Kto wie, może na Celebration Europe II będą rozdawane podobne? Szkoda tylko, że nie mają gwiezdno-wojennych akcentów.


KOMENTARZE (12)

Celebration VI: videoblogi Ashley Eckstein

2012-09-01 10:54:19 YouTube

Wczoraj minął tydzień od rozpoczęcia Celebration VI, a my dziś kończymy prezentację filmików Ashley Eckstein, które powstały na konwencie w ramach prowadzonego przez nią videobloga. Miał on na celu przybliżyć konwent fanom, którzy nie mogli się na niego udać.

Na pierwszym z nich Ashley rozmawia z Cat Staggs na temat zaprojektowanej przez nią koszulki z Marą Jade. Natomiast drugi został nakręcony przed rozpoczęciem sesji zdjęciowej dla fanek chcących zostać modelkami Her Universe. Zdjęcia wykonane przez profesjonalnego fotografa Prestona Macka będzie można zobaczyć w przyszłym tygodniu na Facebooku.



Jednym z aktorów, z którym Ashley rozmawiała podczas konwentu był Warwick Davis. Jej krótki wywiad z aktorem, z końca konwentu, można zobaczyć poniżej:



Wszystkie wpisy do videobloga Eckstein z Celebration VI znajdziecie w tym miejscu. Poza prezentowanymi powyżej filmikami znajdują się tam nagrania, w których Ashley opowiada o innych wydarzaniach z konwentu oraz zapowiada zbliżającą się akcję Star Wars Reads Day. Na jednym z filmików zarejestrowano również atak Jabby.

Wszystkich którzy mają ochotę na więcej wieści z Celebration VI zachęcamy do zapoznania się z licznymi newsami umieszczonymi na naszej stronie oraz zdjęciami z imprezy na naszym profilu na facebooku.
KOMENTARZE (3)

Sierpniowe premiery książkowe

2012-08-31 08:15:15

W tym miesiącu niestety ciężko jest ogarnąć wszystko, gdyż niektóre pozycje wychodziły tylko na Celebration VI. Za to warto wspomnieć o przedruku w miękkiej okładce amerykańskiego wydania "Wyroku" Aarona Allstona.

"Star Wars Origami" Chrisa Alexandra to podręcznik, dzięki któremu będzie można złożyć 36 różnych figurek z origami. Wydane przez Workman Publishing Company to dzieło kosztuje 16,95 USD i ma 272 strony. Przedmowę napisał Tom Angleberger.

Scholastic przygotował natomiast kolejną porcję swoich produktów na wrzesień, ale jak to Scholastic, najczęściej wydaje wszystko wcześniej. Tak jest i tym razem. Pierwsza pozycja to Star Wars Phonics, którą napisał Quinlan B. Lee. To zestaw 10 książeczek i dwóch zeszytów dla najmłodszych (5 latków). Całość kosztuje 12,99 USD i pewnie dzieciakom dostarczy więcej zabawy niż czytania.

Trochę starsze dzieci dostały "LEGO Anakin to Rescue" Ace'a Landersa. Całość oczywiście bazuje na LEGO Star Wars i jest luźną adaptacją pewnych fragmentów filmu. Cena to 3,99 USD.

Za to nowa powieść młodzieżowa z Maulem "Shadows Conspiracy" tegoż wydawnictwa została przesunięta na rok 2013.

Uratuj domostwo Larsów - album, czyli tak w ogólnym skrócie. Mark Dermul jest znany w środowisku fanowskim głównie dzięki swoim wyprawom do Tunezji oraz odnawianiu zalewanego corocznie domostwa Larsów. W tym roku odbyła się kolejna wyprawa (więcej), podczas której odbudowano to miejsce. Mark Dermul postanowił wydać album, w którym opisuje proces restauracji. Album nosi tytuł "Save the Lars Homestead", ma 246 stron, kolorowe zdjęcia i twardą okładkę. Ma też wyjątkową cenę, kosztuje 67,90 USD. Można ją kupić tutaj.

Warto dodać, że nie jest to pierwsza książka Dermula, wydawał już swoje przewodniki nt. odwiedzania lokacji w Tunezji czy Norwegii. Wszystkie te pozycje nie są autoryzowane przez Lucasfilm.


X-wingi ukazały się w e-booku, a przynajmniej w Stanach, nakładem Del Reya.

E-book zawiera dziewięć poprzednich części serii X-Wingi, tak Aarona Allstona jak i Michaela A. Stackpole'a. Kosztuje 56,99 USD, co jest ciekawą ofertą, gdyż normalnie książki te osobno, nie zależnie czy kupione w wersji elektronicznej czy papierowej, kosztują po 70 USD.

Klasyczne powieści z serii X-Wingi to oczywiście zapowiedź dziesiątego tomu cyklu, który pojawi się w przyszłym tygodniu.


Gratka dla kolekcjonerów na Celebration VI. Na konwencie będzie można kupić ciekawą książkę dla kolekcjonerów, którzy zajmują się zbieraniem monet wydanych przez firmę Kenner. Będzie to "Coining a Galaxy", która będzie zawierać historię monet, które zaczęły się pojawiać o 1984. Dodatkowo zostały skatalogowane wszystkie wydane przez Kennera monety, są zdjęcia, statystyki oraz wartość kolekcjonerska. Autorami są James Gallo i Mark Salotti, kolekcjonerzy. Książkę będzie można kupić na Celebration VI, resztę egzemplarzy zapewne w Internecie. Całość ma mieć 82 strony, cena na razie nie znana.

KOMENTARZE (0)

Celebration VI: videoblogi Ashley Eckstein

2012-08-29 21:53:55 YouTube

Kontynuujemy dostarczanie materiałów związanych z zakończonym konwentem Celebration VI. Wczoraj przedstawiliśmy pierwszą porcję filmików Ashley Eckstein, które zostały nakręcone w ramach prowadzonego przez nią na imprezie videobloga. Eckstein chciała w ten sposób przybliżyć konwent, zwłaszcza tym z fanów, którzy nie mogli się na niego udać. Dziś w ramach tej małej "powtórki z Celebration" przedstawimy videoblogi z drugiego dnia.

Pierwszy z nich ukazuje Eckstein jadącą na konwent, natomiast dzięki kolejnemu filmikowi (widocznemu poniżej) możemy wraz z Ashley i kamerą zajrzeć za scenę do przygotowujących się do swojego panelu aktorów z serialu The Clone Wars. Z tego filmiku dowiadujemy się kto z obsady podobno chadza często bez koszulki i oglądamy nogi Ashley. Fragment panelu z udziałem aktorów możecie obejrzeć na następnym nagraniu. Aktorzy dostali tekst, który musieli przeczytać głosami bohaterów Wojen klonów, a który opowiada o wizycie Anakina i spółki w Orlando. Aktorzy, tak samo jak widzowie, zapoznawali się ze scenariuszem na bieżąco.



Kolejne filmiki są nagraniami z czerwonego dywanu sprzed premiery piątego sezonu The Clone Wars. Ashley przeprowadziła rozmowy z Samem Witwerem (Starkiller, Syn, Darth Maul) oraz Davem Filonim.



Tego samego dnia Ashley Eckstein brała udział w nagraniu podcastu ForceCast (wywiad z nią zaczyna się ok. 39 minuty), w trakcie którego została zaskoczona nagrodą od Rebelscum.com dla Her Universe. Nagroda corocznie przyznawana jest najlepszemu starwarsowemu licencjobiorcy roku, w przeszłości były to m.in. Hasbro, Sideshow Collectibles czy Del Rey. Uznano, że Ashley i jej firma zrobiły bardzo dużo dla fanek, w bardzo krótkim czasie, zarówno poprzez pozytywne zaangażowanie aktorki w fandom, jak i poprzez odnoszącą sukcesy linię ubrań i gadżetów dla kobiet. Jak powiedziała Eckstein jest to pierwsza nagroda dla Her Universe.



Więcej wspomnień z Celebration VI już wkrótce! Tymczasem zachęcamy do zapoznania się z licznymi newsami umieszczonymi na naszej stronie oraz zdjęciami z imprezy na naszym profilu na facebooku.
KOMENTARZE (5)

Celebration VI: ciekawostki i ładne widoki

2012-08-29 20:04:33 YouTube

Konwent Celebration VI skończył się już definitywnie. To był ciekawy weekend. Wśród wielu licznych atrakcji i ciekawych wiadomości dowiedzieliśmy się po raz pierwszy o nowym serialu komediowym, o premierach kinowych epizodów i o tym, że kolejne Celebration odbędzie się na naszym kontynencie.
Teraz przyszła pora tylko na wspomnienia. Swoje ostatnie notki z Ameryki spisuje jeszcze Lord Sidious na swoim blogu, a my możemy przeglądać zdjęcia z konwentu w naszej galerii na Facebooku. Ponadto zachęcamy do niecierpliwego oczekiwania na wielką oficjalną bastionową relację z Celebration. Ale jest jeszcze kilka innych tematów do wspomnień:

Wśród licznych atrakcji na konwencie było też stoisko z fragmentem kolekcji Steve'a Sansweeta, który pewnego razu przysiadł w swoim Ranczo Obi-Wan Experience, żeby pochwalić się swoim najnowszym nabytkiem w kolekcji:



Ale przecież kogo interesują jakieś tam gadżety, skoro w sali obok znajdował się Jabba, wokół którego zebrała się pokaźna grupka Leii w stroju niewolnicy. Ostrożnie! Nie wszystkie "niewolnice" to kobiety.


I jeszcze zdjęcia w nieco lepszej jakości



Wbrew tak silnym pozorom, niewolnicza Leia to nie jedyny kostium, jaki pojawił się na konwencie, poniżej prezentujemy ciekawy przegląd najciekawszych kostiumów z Celebration VI:



Na koniec, na uspokojenie emocji i powrót to klimatu najodleglejszej galaktyki prezentujemy jeszce wideo z parady droidów:



Nagranie z tej samej parady z innej kamery można też obejrzeć w tym miejscu.
KOMENTARZE (10)

Celebration VI: videoblogi Ashley Eckstein

2012-08-28 13:14:24 YouTube

Celebration VI zakończone, najgorętsze newsy ogłoszone, kolejna impreza zapowiedziana, ale to nie oznacza końca wieści i ciekawostek z największego tegorocznego gwiezdnowojennego konwentu serwowanych na Bastionie. Przez ostatnie dni fani byli wręcz bombardowani nowinkami, zdjęciami, tekstami, blogami, filmikami, a cały czas pojawiały się nowe. Teraz można na spokojnie ogarnąć wszystko to, co wydarzyło się przez te 4 dni i nadrobić zaległości, obejrzeć, przeczytać i skomentować.

Jedną z osób, które starały się przybliżyć konwent, zwłaszcza tym, którzy nie mogli na niego dotrzeć, była Ashley Eckstein, czyli aktorka podkładająca głos pod Ahsokę Tano oraz założycielka sklepu internetowego Her Universe. Eckstein prowadziła videobloga podczas Celebration VI ukazującego drobne scenki z konwentu, spotkanych przez nią ludzi lub czasami po prostu jej wrażenia z poszczególnych elementów imprezy. Część przygotowanego przez nią materiału można obejrzeć w Transmisji z Celebration, natomiast w najbliższych dniach, w ramach swoistej "powtórki z Celebration" przedstawimy pozostałe videoblogi i napiszemy o udziale Ashley oraz Her Universe w konwencie.

Pierwszy z prezentowanych filmików to nagranie z wieczoru poprzedzającego otwarcie Celebration VI. Można na nim zobaczyć m.in. jak Ashley Eckstein oraz James Arnold Taylor (Obi-Wan Kenobi w TCW) przepytują dziewczynę z obsługi konwentu ze znajomości Gwiezdnych Wojen oraz dowiedzieć się kim jest Rambo Kardashian. Następny nagrano w czwartkowy poranek, jeszcze przed otwarciem imprezy i można na nim podglądnąć VIPów, kupujących limitowane gadżety na stoisku Her Universe.



Teoretycznie do grudnia jeszcze daleko, ale podczas Celebration można było porozmawiać o wymarzonych prezentach na Gwiazdkę z... Darth Mikołajem. Ashley skorzystała z tej okazji.



Dwa ostatnie wpisy do video-pamiętnika z czwartku były związane z napotkanymi aktorami z Gwiezdnych Wojen. Aktorka rozmawiała z Anthonym Danielsem (w towarzystwie R2-D2) oraz Danielem Loganem, od którego można dowiedzieć się do czego na konwencie potrzebne są plastikowe butelki.



Więcej wspomnień z Celebration VI już wkrótce! Tymczasem zachęcamy do zapoznania się z licznymi newsami umieszczonymi na naszej stronie oraz zdjęciami z imprezy na naszym profilu na facebooku.
KOMENTARZE (6)

Celebration VI: ostatnia ''Transmisja'' z Florydy

2012-08-27 09:49:03 StarWars.com

Opublikowano trzeci, i najprawdopodobniej ostatni, odcinek reportażów "Transmission CVI" z Celebration, odcinek z 25 sierpnia. Tym razem większość programu poprowadził Chris Gore, który przeprowadził wywiad z twórcami serialu Robot Chicken, czyli Sethem Greenem i Matthew Senreichem. Dla początkujących, w pewnym momencie Seth wytłumaczył wszystkim kim jest Impreator i Darth Vader. A oprócz tego: David Collins przechadza się po czerwonym dywanie premiery piątego sezonu The Clone Wars, Alison Haislip oprowadza po alei tatuażu, a na finał wywiad Chrisa Hardwicka z samym "Makerem", który tego dnia pojawił się zarówno na konwencie, w kilku punktach programu, jak i na malutkiej scenie Transmisji. Oto George Lucas, który wspomniał w wywiadzie: "Zajęło nam dwa filmy i jakieś siedem lat, żeby dopracować technologię turlania się R2 po prostej linii, bo ciągle się przewracał, a tutaj fani organizują wyścigi R2".



"Transmission CVI" z 25 sierpnia

KOMENTARZE (3)

Celebration VI: Informacje o "The Clone Wars" - UPDATE

2012-08-26 23:24:42 Różne

Podczas Celebration VI pokazano wiele paneli dla fanów serialu "The Clone Wars"; na jedynych przedstawiano najnowsze wieści, inne z kolei prezentowały raczej ciekawostki. Informacje z kilku z nich prezentujemy poniżej. Pierwszy dzień imprezy "The Clone Wars" rozpoczęło panelem poświęconym technicznym aspektom serialu. Jego gośćmi byli: reżyser Dave Filoni i główny animator Joel Aron. Rozmowę prowadził David Collins. Dokładny opis "The Clone Wars Tech" można przeczytać na The Force.net.

Na początku twórcy skupili się na opisie postępów, jakie poczynili w dziedzinie animacji: praca nad sezonem czwartym została ukończona ponad rok temu. Możecie sobie więc wyobrazić jak wygląda sezon piąty, powiedział Aron. To, co sprawiało problemy przy wcześniejszych epizodach, jest teraz dla ekipy bułką z masłem. Stworzenie płonącego Wookieego, który skacze z drzewa do wody, to byłoby trudne. Nie, żebyśmy robili coś takiego., zażartował Filoni. Ważne dla reżysera było również stworzenie szat dla Matki Talzin, które żyłyby własnym życiem.

Filoni wyznał również, że on i Aron w tym samym czasie potrafią pracować nad trzydziestoma odcinkami, dlatego stworzenie szczególnie trudnych ujęć wymaga miesięcy ciężkiej roboty. Przykładowo, zrobienie sceny trwającej 96 klatek, a która przedstawia lecącą kanonierkę, zajęło Joelowi cztery i pół miesiąca, ponieważ starał się zrobić ją jak najlepiej. Animatorzy, zwłaszcza w filmie kinowym i wcześniejszych odcinkach, często stosowali optyczne sztuczki, zamiast prawdziwych efektów. Tak było w przypadku aktu o Umbarze, gdzie odpowiednio dobrane światło pozwoliło symulować ruch czołgów.

Następnie twórcy skupili się na Maulu, którego pajęcze nogi były jednym z najbardziej skomplikowanych modeli, choć i tak twórcy ograniczyli stopień jego złożoności. Krokiem naprzód w animacji są policzki Zabraka, które potrafią się wydymać, co nie było możliwe na początku. Dla scenarzystów ważne było pokazanie procesu rekonstrukcji Dartha, zamiast rozwiązania w stylu: "wydobrzał poza ekranem". To Lucas zasugerował również, by Talzin użyła w tym celu części robotów - dzięki temu w duchowości Sióstr Nocy pojawiło się więcej techniki.

Następnie nadszedł czas na zadawanie pytań i pokazanie klipu. Niestety, był to niemal ten sam, który wyemitowano podczas Star Wars Weekends, ale dla przypomnienia prezentujemy go poniżej. Przedstawia on Embo i jego psowatego partnera, Marroka, ścigających Anakina i Padme. Postać łowcy nagród i jego zwierzaka ma nawiązywać do G.I. Joe, a konkretnie do bohaterów Snake Eyes i Timbera. Później znowu padły standardowe pytania o Bena Quadrinarosa i Kitstera, a Filoni ponownie wykręcił się od odpowiedzi, twierdząc, że ten pierwszy został pasterzem ronto, natomiast drugi pracuje na wyjątkowo ciężkiej zmianie na Tatooine. Reżyser wyznał też, że jego ekipa przerobiła scenę z ciastem w odcinku "Evil Plans".



Kilka innych ciekawostek wypłynęło podczas piątkowego "The Vocals od Star Wars: The Clone Wars", w którym uczestniczyli najbardziej znani aktorzy z serialu, między innymi James Arnold Taylor, Matt Lanter, Ashley Eckstein, Tom Kane i Dee Bradley Baker. Aktor odgrywający rolę Anakina wyznał, że nie był pierwszym, który dostał tę rolę - przed nim Skywalkera zaczął grać już ktoś inny, więc Lanter musiał ponownie nagrać kilka pierwszych odcinków. Fani klonów nie będą zawiedzeni - Baker potwierdził swój wyjątkowo czynny udział w tym sezonie. Dodał również, że aktorzy wiedzą bardzo niewiele o odcinku, gdy go nagrywają - średnio mija rok od nagrań do obejrzenia go. Dee założył stronę ze wskazówkami dla początkujących dubbingowców. Ashley miała początkowo grać Amidalę, lecz jej głos brzmiał zbyt młodo; Ahsoka miała mieć również akcent islandzki. Co ciekawe, ona i Matt Lanter ostatnio nagrali scenę z udziałem Skywalkera i Tano; była ona tak tajna, że cała reszta aktorów została wygoniona ze studia. Na deser trochę ujęć z panelu:





Piątek był szczególnym dniem dla fanów, bowiem wtedy zadebiutował "Revival", premierowy odcinek sezonu piątego. Wrażenia Lorda Sidiousa z premiery możecie poczytać na jego blogu, a tutaj przedstawiamy najważniejsze informacje. Najpierw wyświetlono ostatnie dwa odcinki sezonu czwartego, aby nowy pasował do kontekstu. Bardzo ogólny zarys "Revival" prezentuje się następująco: Darth Maul i Savage sieją postrach w galaktyce i starają się namówić do współpracy pirata Hondo Ohnakę. Aby ich powstrzymać, Rada Jedi wysyła Obi-Wana Kenobiego i Adi Gallię (po większą ilość spoilerów zapraszamy na forum). Widzowie dostali pamiątkowy plakat, a także coś, bez czego prawdziwy Amerykanin nie może pójść do kina, czyli popcorn i dietetyczną colę. Po seansie przyszedł czas na sesję pytań i odpowiedzi. Filoni, po raz kolejny zapytany o senatora Tikkesa, odparł, że ów nie pojawi się na razie, lecz za to zobaczymy więcej Muunów. Matki Talzin nie będzie przez pewien czas, lecz Sióstr Nocy nie da się tak łatwo pokonać. W tym sezonie postaci zawrą wiele dziwnych sojuszy. Jeśli chodzi o Iana Abercrombiego - który niedawno zmarł - nagrał on niemal cały sezon piąty, lecz nie będzie żadnych informacji o nowym aktorze, dopóki wszystkie odcinki z udziałem Iana nie zostaną wyemitowane. A oto wideo z premiery przedstawiające rozmowę z Filonim i Witwerem:



Podczas sobotniej sesji Q&A z Filonim i Aronem na fanów czekała niespodzianka w postaci odwiedzin samego Lucasa. Prócz tego nie obyło się bez odpowiedzi na kilka pytań, ale uwaga - tutaj jest kilka spoilerów. Kilka zdjęć przedstawiających pokazane concept arty posiada TheForce.net. W tym roku jedną z odwiedzonych planet będzie Onderon - był on po części inspirowany "Avatarem" Camerona; to świat pokryty dżunglą i tętniący życiem - w tym sezonie twórcy większą uwagę poświęcili detalom różnych planet. Pokazano klip (link do Oficjalnej) przedstawiający walkę bojówki z Onderona z siłami Separatystów. Filoni wyjaśnił, że dla wielu klony stały się symbolem tyranii, dlatego Anakin zaproponuje zorganizowanie lokalnych sił o charakterze militarnym - będzie to zarodek późniejszej rebelii. Następnym klipem było ujęcie przedstawiające pokój Skywalkera, bardzo podobny do garażu Luke'a (fani dostrzegli tam plakat z Benem Quadrinarosem, o którego wystąpienie molestują reżysera od dłuższego czasu). Rycerza odwiedza Kenobi, który zaczyna go wypytywać o Amidalę, lecz młodzieniec gorąco się wypiera. Rozmowa dotyczy również Rusha Clovisa, byłego kochanka senator z Naboo. Anakin będzie miał coraz mniej cierpliwości, przez co zacznie być jeszcze bardziej skory do gniewu. To nie będzie jedyna prywatna kwatera pokazana w tym sezonie.

Jeden akt będzie poświęcony droidom - z tej okazji Artoo dostał nowe tekstury i model, aby bardziej przypominać swoją filmową wersję. Historie o robotach nadal będą miały funkcję nieco "rozluźniającą" mroczny ton w serialu. Tutaj wyświetlono klip z astromechami na pokładzie statku, który wychodzi z nadprzestrzeni w pole asteroid. Zadaniem małego robota będzie dostanie się na pokład okrętu wroga i odzyskanie stamtąd ważnych informacji. Pokazano model tajemniczego generała, o którym na razie twórcy nie mogą mówić, a także komandosa (którego widać na klipie), lecz prawdopodobnie nie będzie to członek drużyny Delta - podobno ma się nazywać Gregor. Pokaże się wiele nowych typów klonów, a także Czarne Słońce, lecz Xizor nie wystąpi w serialu. W tym momencie wyświetlono klip z Darthem Maulem, który przybywa na Mustafar do siedziby wyżej wymienionej organizacji; Sith będzie miał inne nogi i założy spodnie. Kolejny filmik to Bo-Katan pomagająca Obi-Wanowi. Jeden z odcinków będzie miał tytuł "The Voice" i będzie wariacją na temat sztuki Moebiusa, która miała wielki wpływ na Sagę. Na sam koniec - jak już wspominaliśmy - na scenę wszedł sam Maker, by wygłosić kilka zdań.

Kolejną niespodziankę ujawniono w niedzielę - była to premiera nie jednego, lecz czterech odcinków pod wspólnym tytułem "Young Jedi". Tutaj również jest kilka większych spoilerów: (Spoiler):Ahsoka przewodzi młodzikom w procesie zdobywania kryształów do mieczy świetlnych na planecie Ilum. W grupie przyszłych padawanów znajduje się kilku ludzi, Rodianin, Nautolanin, Ithorianin i Wookiee. Ten ostatni może zaskakiwać, ponieważ Lucas osobiście zażyczył sobie, by nie było wielu przedstawicieli Zakonu tej rasy (acz w odcinku zaznaczono, że to rzadki przypadek). Na kryształy ma również chrapkę Ohnaka, który porywa Ahsokę. Obi-Wan śpieszy jej na pomoc, lecz przeszkadza mu w tym Grievous, który przylatuje na Florrum w ramach zemsty za porwanie Dooku jeszcze w pierwszym sezonie. Generał niszczy statek Kenobiego. Tano i dzieci postanawiają więc współpracować z piratem i uciekają z planety czerwonym statkiem klasy Firespray. W odcinkach pojawia się też walka Ahsoki z Grievousem oraz droid liczący sobie wiele lat, a który daje młodzikom wskazówki dotyczące budowy mieczy.(Koniec Spoilera)

Na sam koniec prezentujemy filmik przedstawiający namalowany kredą obraz, który towarzyszył gościom na Celebration. Napis na nim głosi: "Kto upadnie?". Dodatkowo, poniżej znajduje się nagrana kamerą pierwsza reklama telewizyjna sezonu (link do lepszej wersji na Facebooku Cartoon Network).





UPDATE

Jeden z klipów, o którym wspominaliśmy wyżej - ten z droidami wychodzącymi z nadprzestrzeni - jest już dostępny online, lecz w słabej jakości. Tym niemniej, zapraszamy do oglądania.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (15)

Celebration II Europe w 2013 roku

2012-08-26 21:40:10 starwarscelebration.eu

Na ceremoniach zamykających Celebration VI, oprócz ogłoszenia dat premier aż dwóch epizodów wyświetlanych w 3D w przyszłym roku, ogłoszono też kolejne Celebration. Kolejny konwent poświęcony w całości Gwiezdnym Wojnom współorganizowany przez Lucasfilm to Celebration II Europe, które odbędzie się 26-28 lipca 2013 roku w Messe Essen, w Niemczech.



Już teraz można zajrzeć na stronę internetową starwarscelebration.eu gdzie będą znajdować się wszystkie potrzebne informacje. Obecnie można tam zobaczyć jedynie odliczanie do imprezy (a do konwentu zostały tylko 333 dni), oraz zapisać się do newslettera, który powinien powiadomić gdy otwarta zostanie możliwość wykupywania biletów.

Współorganizatorem Celebration jest ReedPOP, firma zajmująca się takimi imprezami jak New York Comic Con, czy różnymi wersjami festiwalu Pax.

Temat na forum
KOMENTARZE (25)

Celebration VI:''Atak klonów 3D'' i ''Zemsta Sithów 3D'' w 2013 roku

2012-08-26 21:08:42 Twitter

Kilka tygodniu temu internet na pół przełamała wiadomość, że trwają prace nad "Atakiem klonów 3D". Oficjalny punkt programu na Celebration VI poświęcony trójwymiarowi i przyszłości Gwiezdnych Wojen odbył się wczoraj, niestety na nim nie podano żadnej prognozowanej daty premiery "Ataku klonów 3D".

Na scenie pojawili się długoletni pracownicy ILM, Dennis Murren i John Knoll. Ten drugi stwierdził, że przekonwertowanie "Mrocznego widma" na 3D zajęło około roku, Dennis Murren dodał, że zedytowanie "Ataku klonów" zajmie mniej więcej tyle samo, choć ten epizod ma więcej wizualnej głębi.

Konwersją ponownie zajmuje się Prime Focus, a podczas panelu wytłumaczono na czym polega ten żmudny proces: w każdym ujęciu oceniane są odległości i położenie rożnych elementów widocznych na ekranie. Często animatorzy sprawdzają też zdjęcia planów, a także komputerowe modele, które otrzymali z ILM. Po zrozumieniu skali i odległości jakie znajdują się na każdym z ujęć, muszą oddzielić każdy z obiektów, dodać głębię, potem złożyć je z powrotem. To trochę jak rozłożyć ułożoną układankę na mniejsze puzzle, a potem składać je raz jeszcze, ale z dodanym trójwymiarem.

Wśród prezentowanych na Celebration scen w 3D znalazły się: pościg na Coruscant, Jadłodajnia Dexa, sceny na Kamino, pojedynek Yody z hrabią Dooku i maszerująca armia klonów. Według fanowskich komentarzy materiały z Epizodu 2 wyglądają "bardziej trójwymiarowo" niż w TPM 3D

Dopiero na zamykających ceremoniach Celebration, które odbyły się dosłownie kilka minut temu, wyświetlono w trójwymiarze fragmenty „Ataku klonów” oraz „Zemsty Sithów”. Potem sam Palpatine, czyli Ian McDiarmid ogłosił, że oba filmy pojawią się w amerykańskich kinach jesienią 2013 roku: „Atak klonów 3D” będzie miał premierę 20 września, a „Zemsta Sithów 3D” jedynie miesiąc później, 11 października 2013.

Temat na forum
KOMENTARZE (40)

Celebration VI: Transmisja z dnia drugiego

2012-08-26 14:15:13 StarWars.com

Dziś ostatni dzień Celebration VI, największego konwentu Star Wars, który relacjonujemy na żywo zarówno tutaj, jak i na Facebooku. W nocy opublikowano drugi odcinek programu "Transmission CVI", który prezentuje wszystkie najciekawsze aspekty Celebration.

W odcinku "Transmission Celebration VI" z 24 sierpnia obejrzeć można: opowieść o charytatywnej działalności wspieranej przez Lucasfilm, oprowadzenie po hali budowniczych droidów i wywiad z reprezentantami "The Clone Wars", gdzie do Chrisa Hardwicka dołączyli: Dave Filoni, Dee Bradley Baker i Matt Lanter. A także jeden kostium łączący Kapitana Amerykę i Bobę Fetta.

"Transmission CVI" z 24 sierpnia


Ponadto możecie też obserwować wrażenia z Celebration VI, w tym wspomnienia z osobistego spotkania George'a Lucasa, na jednym z naszych blogów.
KOMENTARZE (3)
Loading..