TWÓJ KOKPIT
0

Catherine Taber :: Newsy

NEWSY (24) TEKSTY (0)

<< POPRZEDNIA    

''Hughes the Force'' - fanfilm z aktorami z TCW

2012-06-17 14:11:24 www.HughesTheForce.com

W trzydziestą piątą rocznicę premiery "Nowej nadziei" fanfilm, o którym donosiliśmy jakiś czas temu, został udostępniony fanom Star Wars.

"Hughes the Force" łączy elementy Gwiezdnych Wojen z filmami Johna Hughesa. Ten amerykański filmowiec napisał scenariusze między innymi do takich komedii jak "Kevin sam w domu", "Beethoven" czy do serii "W krzywym zwierciadle". Był również reżyserem i właśnie na kanwie jednego z jego filmów - "Dziewczyna z komputera (Weird Science)" – powstał wspomniany fanfilm. W produkcji z 1985 roku dwóch nielubianych w szkole nastolatków tworzy przy użyciu komputera piękną dziewczynę o nadnaturalnych zdolnościach. Wykorzystują do tego lalkę Barbie. W "Hughes the Force" dwóch fanów Star Wars wykorzysta figurkę przedstawiającą... Slave Leię czyli księżniczkę w słynnym niewolniczym, złotym bikini.

W obsadzie filmu znalazła się dwójka aktorów podkładających głosy bohaterom z serialu "The Clone Wars". Catherine Taber i James Arnold Taylor zagrali swoje postacie czyli Padmé Amidalę oraz Obi-Wana Kenobiego. Gościnnie pojawił się w nim również filmowiec - Kevin Smith.

Film dostępny jest, w różnych wersjach, do pobrania na stronie www.HughesTheForce.com. Można obejrzeć go również poniżej. Całość trwa około pół godziny i jest napakowana nawiązaniami do Gwiezdnych Wojen. Na oficjalnej stronie projektu można znaleźć również różne dodatki, w tym komiks będący prequelem do filmu.



Oficjalna strona projektu

KOMENTARZE (9)

SDCC 2011: Parę wiadomości o "The Old Republic"

2011-07-22 13:22:10 różne

Na wczorajszym panelu dotyczącym gry "The Old Republic" na odbywającym się w San Diego ComicConie można było dowiedzieć się kilku rzeczy. I tak na przykład:

- Granie każdą klasą zajmie około kilkuset godzin.

- Catherine Taber, znana z udzielania głosu Padme w serialu The Clone Wars, wcieli się w postać Twi'lekanki Vette, o której pisaliśmy tutaj.

- Będzie można zmieniać wygląd i broń towarzyszy. Za jakiś czas dojdzie również możliwość modyfikacji ich zachowań, jak miało to miejsce w "Dragon Age".

- W nagraniach dialogów brało udział ponad 900 aktorów, zajęło to dwa lata z okładem.

- Będzie 19 głównych planet i wiele mniejszych, w sumie około 100.

- Beta testy ruszają we wrześniu. Gra prawdopodobnie ukaże się w grudniu tego roku.

- Gracze będą mieli równe szanse. Nie trzeba będzie kupować edycji kolekcjonerskiej, żeby zdobyć lepsze przedmioty.

- Będzie można modyfikować broń, nadając jej różne kolory. Kryształ z edycji kolekcjonerskiej będzie żółty, złoty albo żółto-złoty z odcieniem czarnego. To jeszcze będzie potwierdzone.

- Za odpowiednią cenę u trenera będzie można zmienić klasę zaawansowaną. Z początku będzie łatwo, potem trudniej.

- Twórcy dodadzą możliwość odblokowania nowych ras dla poszczególnych frakcji (będzie to tzw. system dziedziczności).

- Sith czystej krwi nie będzie mógł zostać Inkwizytorem. Chociaż pasuje do tej klasy, ale nie pasuje do opowiadanej historii. Możliwe, że to się zmieni.

- Zmiana wyglądu i wnętrza statku jest w planach.

Zaprezentowano też kilka gameplayów, m. in. Jedi na Tatooine, ale na razie nie mamy możliwości ich pokazania. Jeśli to się zmieni, na pewno włączymy je do newsa.

Póki co, przed wami filmowa zapowiedź wspominanej już parokrotnie klasy Agenta Imperium:



Przypominamy, że wszystkie newsy związane z grą znajdziecie w naszej bazie danych.

Temat na forum.

Publikujemy również fragmenty kolejnego materiału nadesłanego nam przez Electronics Arts Polska:



Czas oczekiwania dobiega końca! BioWare, oddział Electronic Arts, zapowiedział trzy edycje gry Star Wars: The Old Republic.

Osoby, które zamówią grę Star Wars: The Old Republic przed premierą, otrzymają do niej wcześniejszy dostęp oraz dodatkowy przedmiot tzw. Kamień Koloru. Liczba egzemplarzy dostępnych w przedsprzedaży jest ograniczona! Szczegółowe informacje dostępne są na tej stronie.

Gra Star Wars: The Old Republic to zrealizowana z rozmachem produkcja, łącząca w sobie charakterystyczne, najlepsze cechy dzieł BioWare oraz Lucasfilm. Star Wars: The Old Republic jest chwalona za nowe podejście do tradycyjnej rozgrywki MMO, której filarami są walka, eksploracja i rozwijanie postaci, poprzez dodanie czwartego elementu – fabuły! Poznaj czasy na tysiące lat przed narodzinami Dartha Vadera, gdy galaktykę dzieliła wojna między Starą Republiką a Imperium Sithów. Zostań Jedi, Sithem, Łowcą Nagród lub Przemytnikiem i podejmuj decyzje, które zdefiniują Twoją historię oraz ukierunkują ścieżkę do jasnej lub ciemnej strony Mocy… Na swojej drodze spotkasz odważnych towarzyszy, którzy będą walczyć ramię w ramię u Twego boku. Wspólnie zmierzycie się z przeciwnikami w dynamicznych, typowych dla Gwiezdnych Wojen starciach i połączycie siły z innymi graczami, by stawić czoła niewiarygodnym wyzwaniom.

W odpowiedzi na oczekiwania fanów BioWare ogłasza również, iż już we wrześniu uruchomiony zostanie program weekendowych beta testów Star Wars: The Old Republic. Zamknięte dla szerszej publiczności sesje zostaną otwarte dla wybranych graczy z całego świata. Aby wyrazić chęć uczestniczenia w beta testach, należy zarejestrować się na tej stronie.

- Chcemy, by premiera Star Wars: The Old Republic była największym wydarzeniem 2011 roku. - powiedział Dr. Ray Muzyka, współzałożyciel studia BioWare, oraz Senior VP Electronic Arts. - Nasze zespoły w BioWare i EA, wspólnie z partnerami z LucasArts postawiły sobie za cel stworzenie gry najwyższej jakości oraz zapewnienie najwyższej jakości usługi.

Więcej informacji o Star Wars: The Old Republic, szczegółach przedsprzedaży i różnych edycjach gry, znajdziesz tutaj i tutaj.



KOMENTARZE (24)

Fanfilm z aktorami z TCW

2011-07-19 18:34:35 www.HughesTheForce.com

Latem tego roku światło dzienne ma ujrzeć fanfilm Star Wars pod tytułem "Hughes the Force" łączący elementy Gwiezdnych Wojen z filmami Johna Hughesa. Ten amerykański filmowiec napisał scenariusze między innymi do takich komedii jak "Kevin sam w domu", "Beethoven" czy do serii "W krzywym zwierciadle". Był również reżyserem i właśnie na kanwie jednego z jego filmów - "Dziewczyna z komputera (Weird Science)" – powstaje wspomniany fanfilm. W produkcji z 1985 roku dwóch nielubianych w szkole nastolatków tworzy przy użyciu komputera piękną dziewczynę o nadnaturalnych zdolnościach. Wykorzystują do tego lalkę Barbie. W "Hughes the Force" dwóch fanów Star Wars wykorzysta figurkę przedstawiającą... Slave Leię czyli księżniczkę w słynnym niewolniczym, złotym bikini.

W obsadzie filmu znalazła się dwójka aktorów podkładających głosy bohaterom z serialu "The Clone Wars". Catherine Taber i James Arnold Taylor zagrali swoje postacie czyli Padmé Amidalę oraz Obi-Wana Kenobiego.
Fanfilm ma trwać około pół godziny, a twórcy zapowiadają, że już za tydzień, 26 lipca, po zakończeniu Comic-Conu, na którym będą promować swój projekt, ogłoszą "wielką nowinę", która prawdopodobnie będzie datą premiery lub samą premierą filmu.

Poniżej możecie zapoznać się ze zwiastunem do filmu, oraz kilkoma zdjęciami z planu.





Artysta Joe Hogan wykonał dla tej produkcji plakat, projekt grafiki na koszulki dla ekipy oraz karty-podziękowania dla Catherine Taber i Jamesa Arnolda Taylora. Wszystkie te prace możecie obejrzeć poniżej, natomiast zapraszamy również do zajrzenia na jego stronę, na której znajdziecie wiele innych artów poświęconych Gwiezdnym Wojnom.





Oficjalna strona projektu

KOMENTARZE (7)

TCW w kinie - wywiad i fotorelacja

2010-12-10 10:07:00 Oficjalny blog

Dzisiaj oficjalny blog przedstawił fotorelację z premiery kinowej odcinków o Asajj i Savage’u – odcinków, które noszą nazwy „Nightsisters”, „Monster” i „Witches of the Mist”. Zdjęcia, oraz krótki wywiad z twórcami i aktorami możecie zobaczyć poniżej, a także tu i tutaj. Dodatkowe fotki można obejrzeć, klikając na odpowiednie linki w tym newsie na stronie TheForce.net

Dlaczego myślisz, że wyświetlanie odcinków „The Clone Wars” w kinie jest tak ważne dla fanów?

Dave Filoni: Bo to po prostu zabawa. Częścią bycia fanem jest szukanie możliwości wspólnego spotkania się. „Gwiezdne wojny” od zawsze gościły na wielkim ekranie. Myślę, że to świetne, że George chciał wypuścić te odcinki w kinie; to pokazuje, jak dba o fanów. I to kolejna możliwość, by się spotkać.

Co jest najbardziej ekscytujące dla fanów w tym akcie?

Dave Filoni: Jestem bardzo podekscytowany, gdy myślę, że oni to zobaczą. Wiem, że jest tam wszystko, czego chcą: akcja, przygoda i mrok. Mam mnóstwo przyjaciół, z którymi pracuję nad animacją w Los Angeles – wszyscy oni przyjechali, by to zobaczyć, i to sprawia, że te odcinki są dla mnie szczególnie wyjątkowe. Cieszę się również, że jest tu Katie Lucas [scenarzystka odcinków – przyp. tłum.] – po raz pierwszy będzie mogła zobaczyć fanowską reakcję na to, co stworzyła. Reasumując, jest w tym wiele pozytywów.

Jak to jest, gdy ogląda się TCW na dużym ekranie, a obok siedzą fani?

Catherine Taber: To niesamowite. Zawsze oglądam serial w piątkowe wieczory, ale możliwość zobaczenia go w kinie jest niezwykła. Serial jest na tyle epicki, jaki powinien być, gdy puszcza się go w kinie. Dodatkowo, nie ma nic lepszego, jak widzieć reakcję fanów na to, co dzieje się z postaciami. Mam nadzieję, że zrobimy coś takiego jeszcze w przyszłości. A dziś wieczór zbieramy zabawki na cele charytatywne, więc wspaniale jest widzieć, jak ludzie je przynoszą. Na pewno uszczęśliwimy wiele dzieci.



Jest wiele dziewczynek, które wzorują się na tobie i twojej postaci. Jak się czujesz, gdy widzisz fanki, które świetnie się bawią, ubrane w kostiumy i wymachujące mieczami świetlnymi?

Catherine Taber: Nic nie uszczęśliwia Ashley Eckstein i mnie bardziej, niż widok małych fanek.

Co jest dla ciebie ciekawe w tym akcie?

Ashley Eckstein: W tym momencie naprawdę podnieśliśmy poprzeczkę. Zabieramy sezon trzeci na zupełnie nowy poziom.

Jako Ahsoka, reprezentujesz Jasną Stronę, ale TCW ma również silne, mroczne kobiety. Czy uważasz, że to dobrze, że postacie kobiece są ukazane po obu stronach Mocy?

Ashley Eckstein: Bardzo się cieszę, gdy widzę takie postaci, nieważne, czy są dobre, czy złe. Futterman użyczała głosu Asajj i wszystkim Nocnym Siostrom, i jest to dubbing na najwyższym poziomie. A do tego mamy jeszcze Katie Lucas za scenarzystkę. Ona jest odpowiedzialna za wysoki standard TCW.

A jeśli chodzi o Her Universe, czy myślałaś może o dodaniu do kolekcji kilku ciuszków Nocnych Sióstr?

Ashley Eckstein: Weź nie żartuj. Zaczęłam co prawda w myślach dzielić strój Ventress na części, myśląc, jak mogłabym je wykorzystać w prawdziwym życiu. Jeśli chodzi o styl, to kostium jest fantastyczny i bardzo go chcę!

Jak to jest, gdy widzi się swoje imię na wielkim ekranie?

Katie Lucas: To było mocne, epickie i przerażające.



Czy jesteś podekscytowana faktem, że fani zobaczą drugą stronę twojej postaci, Asajj Ventress?

Nika Futterman: Dowiecie się o co naprawdę z nią chodzi. Teraz możemy pójść z nią w wiele miejsc. To jest świetne w serialu – postacie mają tak wiele warstw.

Jak się czuje nasz nowy, świetny czarny charakter?

Clancy Brown: To jest jeszcze świetniejsze, niż się spodziewałem.

Czy jesteś psychicznie przygotowany na to, że będziesz widział młodszych i starszych fanów przebranych za Savage’a Opressa?

Clancy Brown: No pewnie! Comic-Con, haloween, nie mogę się doczekać!

Na razie nigdzie nie pokazał się trailer drugiej połowy sezonu, puszczany w trakcie projekcji. Miejmy nadzieję, że zobaczymy go niebawem.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (17)

Twórcy o kolejnym odcinku TCW - Senate Murders

2010-03-15 19:44:58 StarWars.com

Wszystkich miłośników serialu animowanego "The Clone Wars" zapraszamy ponownie do przygotowania się do kolejnego odcinka serialu czytając opowieści autorów o tym co wymyślili w konkretnym odcinku, dlaczego pokazują to tak, a nie inaczej i czy podoba im się to co robią. Minęło dużo czasu od ostatniej amerykańskiej premiery nowego odcinka "Wojen Klonów", a związane było to z nieokreślonymi bliżej problemami tamtejszego Cartoon Network. Natomiast zgodnie z naszymi wcześniejszymi przewidywaniami w poprzedni piątek odcinek ten został już wyemitowany w Wielkiej Brytanii. Odcinek 15. drugiego sezony poświęcony jest w całości politycznej intrydze odkrywanej przez Senator Padmé Amidalę.

Senate Murders

Gdy pewien senator umiera w tajemniczych okolicznościach, Padmé postanawia znaleźć odpowiedzialną za to osobę, ignorując starania biurokratycznego lokalnego inspektora. Kierując się szlakiem wytyczonym przez kolejne poszlaki Amidala trafia do niebezpiecznego świata kłamstw, szukając prawdy Padmé Amidala odkrywa splątaną sieć korupcji...

"Wiele odcinków z Padmé skupia się na polityce, z oczywistych względów, więc często są one ucieczką - do pewnego stopnia - od przepełnionych akcją odcinków" - mówi Catherine Taber, głos Padmé Amidali w serialu. "Staramy się stworzyć poczucie napicia i suspensu, ale Dave [Filoni] i scenarzyści zawsze dodają też nieco komedii. To są podstawowe elementy klasycznych detektywistycznych opowieści, które zainspirowały do powstania "'Senate Murders", ale są to również podstawowe składniki klasycznych Gwiezdnych Wojen. Jedną z miłych rzeczy w The Clone Wars jest to, że wciąż wracamy do tych klasycznych elementów, które uczyniły "Gwiezdne wojny" tak wspaniałymi, włączając w to polityczną intrygę. Dyplomacja, albo jej brak, są podstawą w The Clone Wars, i jedną z podstawowych elementów Sagi Star Wars. Uwielbiam świetne bitwy, uwielbiam oglądać spektakularne wybuchy, ale stają się one nawet lepsze, kiedy wiemy jakie ciche konflikty się za nimi kryją."

Chociaż rzadko pojawia się w serialu podczas kosmicznych bitew i na liniach frontu, sama Padmé pozwala często ujawnić motywacje innych postaci, odkrywając siły władcze, i ich niecne machinacje, które nadają wymiar całej wojnie. Ponadto jej własne śledztwa, ambicje i starania wyłaniają aspekty konfliktu zupełnie nie poznane przez wojowniczych herosów. "Na jej własny sposób, Padme przynosi tak dużo do większej historii. Oczywiście to ona jest powodem, dla którego ostatecznie Anakin przejdzie na Ciemną Stronę, to ona jest matką Luke’a i Leii, ale uważam, że to co w niej bardzo interesujące to fakt, że jest tak istotnym dodatkiem do wielu postaci. Bardzo często to przez nią możemy poznać pozostałych głównych bohaterów w zupełnie innym świetle."

Temat na forum
KOMENTARZE (16)

Twórcy o kolejnym odcinku TCW - Senate Spy

2009-10-15 00:04:34 StarWars.com

Wszystkich widzów "The Clone Wars" zapraszamy do przygotowania się do obejrzenia następnego odcinka serialu czytając opowieści autorów o tym co wymyślili w konkretnym odcinku, dlaczego pokazują to tak, a nie inaczej i czy podoba im się to co robią. A w najbliższym odcinku romans i polityka skrzyżują swe drogi w mrocznych kuluarach Senatu Republiki, a tajemnicze zadanie zlecone wprost od Rady Jedi sprawi, że pani senator Padmé Amidala znajdzie się rozdarta między miłością i obowiązkiem w odcinku "Senate Spy".

Senate Spy

Wbrew woli Anakina, Padmé Amidala zostaje poproszona o przeprowadzenie śledztwa przeciwko innemu senatorowi - i dawnej miłości - oskarżonemu o konspirowanie z nikczemnym Klanem Bankowym. Konflikt dzielący tak mocno jak Wojny Klonów, może zmieniać serca i umysły, a ona odkrywa, że nawet starzy przyjaciele mogą posiadać zupełnie nowe poglądy. Tymczasem Anakin musi bezsilnie obserwować z daleka jak jego wybranka serca dobrowolnie usiłuje uwieść innego mężczyznę...

Według Catherine Taber, czyli odtwórczyni roli Padmé Amidali, to płomienna relacja między dwoma silnymi osobowościami Anakina i Padmé napędza ducha serialu i pozostawia "Wojny Klonów" interesującymi. "Myślę, że ten związek jest po prostu miło obserwować. Staramy się wprowadzać kilka elementów, które są niezbędne dla wszystkich związków miłosnych, takie jak zazdrość, czy niewielka walka o wpływy, albo te wewnętrzne żarty, które mogą istnieć tylko pomiędzy dwiema osobami, które dobrze się znają i sobie ufają. Chciałabym, żeby ludzie czuli to, że tylko kiedy Anakin jest w coś zamieszany, wtedy Padmé traci koncentrację. Uważam, że tak naprawdę, to sprawia, że ona czuje się nieswojo, wtedy uważa, że musi udowodnić - samej sobie - że jej priorytetem jest Republika. Osobiście wierzę, że w głębi serca ona przede wszystkim wierna jest Anakinowi, ale nie wydaje mi się, żeby kiedykolwiek się do tego przyznała."

W ramach odskoczni od epickich bitew i gwałtownych pojedynków, które są znakiem szczególnym "The Clone Wars", odcinek "Senate Spy" pokazuje zupełnie inną stronę konfliktu, skupiając się zamiast tego na politycznych machinacjach, które rozgrywają się w tle tej wybuchowej kosmicznej opery. "Dave [Filoni] i reszta ekipy mówili od początku, że chcieli pokazać sagę Star Wars z różnych perspektyw i ten odcinek jest tego świetnym przykładem" - opowiada Taber. "Oczywiście kocham epickie bitwy, ale tutaj mamy szansę przyjrzenia się tajemnicy, polityce i intrygom. Te powoli rozgrywające się polityczne "bitwy" tak naprawdę sterują całą wojną. Dave nawet kazał mi obejrzeć film "Osławiona" Alfreda Hitchcocka, nim zaczęliśmy pracować nad odcinkiem "Senate Spy". Chciał, żebym zobaczyła sposób w jaki rośnie napięcie, szczególnie kiedy zamieszana jest w to miłość. To zupełnie inny rodzaj niebezpieczeństwa, od tego co dotąd widzieliśmy w "Wojnach Klonów". Naprawdę kocham to w tym serialu, staramy się dać widowni Gwiezdnych Wojen - młodej i starej - coś specjalnego"

Temat na forum
KOMENTARZE (20)

TCW: twórcy o odcinku czwartym i piątym

2008-10-22 10:58:33 StarWars.com

Kto już nie może doczekać się kolejnego odcinka "The Clone Wars" ten może przygotować się do kolejnego seansu czytając opowieść autorów o tym co wymyślili w konkretnym odcinku, dlaczego pokazują to tak, a nie inaczej i dlaczego to wszystko robią. Zacznijmy od odcinka z zeszłego tygodnia

Destroy Malevolence

W tym odcinku Padmé i C-3PO zostają porwani przez Generała Grievousa, a Anakin i Obi-Wan muszą uratować panią Senator i ostatecznie zniszczyć niebezpieczny "Malevolence". Jednakże Catherine Taber, która podkłada głos pod senator Amidalę (wcześniej grała jako Mission Vao w Rycerzach Starej Republiki) wcale nie uważa Padmé za kolejną damę w opresji. "Nie tak ją widzę. Jest z pewnością damą, ale rzadko oczekuje na pomoc. Czasem wpada w trudne sytuacje, ale zawsze z ważnych powodów, ponieważ zawsze jest gotowa walczyć w to w co wierzy. Ona naprawdę nie potrzebuje ratowania, zawsze potrafi się sama uratować. Potrafi być bardzo kobieca, ale jednocześnie jest gotowa pobrudzić sobie ręce, jeśli tylko trzeba. Odgrywanie jej jest wielką radością, ponieważ prawie mogę grać siebie, choć ona była królową, jest senatorem, więc musi być nieco bardziej wytworna."

Prócz możliwości pokazania niektórych nieodkrytych jeszcze stron postaci Padmé, odcinek pozwolił na inne wydarzenie, ważne dla Taber, ale i dla jednego z najistotniejszych związków w świecie Star Wars. "Co było świetne w tym odcinku, to fakt, że po raz pierwszy w "The Clone Wars" Padmé i Anakin są fizycznie razem. W filmie mieli okazję się spotkać tylko przez hologram, więc dopiero teraz jest okazja zobaczyć ich wspólnie walczących z droidami. To trochę taka gwiezdnowojenna wersja randki, a zawsze jest dobrze zobaczyć jak ta dwójka współpracuje. Ich sekretny związek jest bardzo ważnym motywem dla większej historii Star Wars, więc za każdym razem gdy są widzimy ich razem, możemy ujrzeć zapowiedź tego co ma później nastąpić."

Temat na forum.


Z kolei w najbliższy piątek w amerykańskim Cartoon Network premierę będzie miał odcinek...

Rookies

W odcinku pod tytułem "Rookies" samotna grupa klonów strzeże odległego posterunku. Komandorzy Rex i Cody muszą zainspirować młodych kadetów, żeby ci uwierzyli w siebie, aby powstrzymać inwazję złowieszczych Droidów-komandosów.

Reżyser odcinka Justin Ridge (wcześniej pracujący między innymi nad serialem "Avatar: The Last Airbender") mówi, że istotą tego odcinka było przedstawienie klonów jako jednostki, więc podstawową trudnością było stworzenie unikatowych osobowości dla każdego z nich. Ridge uważa, że kombinacja scenariusza Steve'a Melchinga, grafiki takich artystów jak Steward Lee, Bosco Ng i Le Tang, oraz nadzór głównego reżysera Dave’a Filoniego pozwoliły stworzyć wspaniały odcinek historii Gwiezdnych Wojen...bez ani jednego Jedi w pobliżu. "Scenariusz był bardzo zabawny, dobrze napisany, pokazywał w jaki sposób klony rozmawiają, jak ze sobą współpracują, pokazywał, że są oni poszczególnymi osobami, które wspólnie muszą wymyślić jak wygrać i przetrwać."

Mówi scenarzysta Steven Melching: "Cztery główne klony to jednostki prosto ze szkolenia, więc miałem przyjemność w tworzeniu ich postaci. Zostali wysłani do placówki wywiadowczej gdzieś na krańcu galaktyki, więc mają takie poczucie, że marnuje się ich trening. Chcieliby odlecieć tam, gdzie dzieje się akcja. Zamiast tego akcja przybywa do nich.

Dla Ridge'a możliwość wyreżyserowania odcinka, który w całości dzieje się w nocy była dodatkową radością. "W całej bazie, w której stacjonują klony panuje takie straszne, nieprzyjemnie uczucie. Z punktu widzenia reżysera dobrze było opowiedzieć historię dziejącą się cały czas w jednym miejscu, tak żeby publiczność też mogła czuć się opuszczona na księżycu Rishi, razem z żołnierzami, kombinując jak uratować się z trudnej sytuacji. Nie chcę psuć fabuły, ale cieszy mnie też możliwość wprowadzenia nowego rodzaju droidów Separatystów, które mogły się stać prawdziwym zagrożeniem dla klonów w tamtych warunkach."

Temat na forum.
KOMENTARZE (12)

Tydzień Wojen Klonów: Premiera Wojen Klonów

2008-09-20 14:17:00 Star Wars Blog



Niedawno, z okazji premiery „The Clone Wars” przygotowaliśmy dla Was Tydzień Wojen Klonów. Teraz, gdy wielkimi krokami zbliża się polska premiera tego filmu, zapraszamy do spędzenia tych kilku dni wraz z Bastionem. Czekają Was kolejne atrakcje związane z najnowszą animacją opowiadającą o Wojnach Klonów.
Wszystkie artykuły z tego oraz poprzedniego Tygodnia Wojen Klonów znajdziecie w tym miejscu.


Tydzień Wojen Klonów: Premiera Wojen Klonów

„Wojny Klonów” mogą być pilotem serialu telewizyjnego, mogą nie być mocno reklamowane, mogą nie być docenione przez krytyków, ale jak każdy szanujący się film miały swoją oficjalną premierę. A ta odbyła się w miejscu szczególny, w Egyptian Theater w Hollywood, 10 sierpnia 2008. Samo kino jest siedzibą instytutu American Cinematique, a także od 1922 są tu organizowane wielkie Hollywoodzkie premiery.

Oczywiście nie mogło zabraknąć czerwonego dywanu, nie mogło zabraknąć gwiazd światowego kina (nie tylko związanych z produkcją filmu), ale też nie mogło zabraknąć iście Hollywoodzkiej otoczki. A tę organizatorom premiery pomogli stworzyć fani zrzeszeni w 501 Legionie, wspomagani przez wynajętych aktorów i statystów.

Owszem kulminacją tego wieczoru była projekcja, ale wcześniej ważniejsze było prezentowanie siebie na czerwonym dywanie, pozowanie do zdjęć, rozmowy z dziennikarzami i rozdawanie autografów. Pod tym względem główni twórcy filmu nie zawiedli. Owszem zabrakło może tych najbardziej znanych – jak Chritopher Lee czy Anthony Daniels nie wspominając o Samuelu L. Jacksonie, ale byli inni, ci którzy nie tylko są związani z nowym filmem, ale także a może nawet przede wszystkim z serialem.

Ale żeby się lansować wcale nie trzeba grać w tym filmie. Można być sławnym i razem z rodziną, albo samemu wybrać się na premierę. Dziennikarze nie przepuszczą takiej okazji. Warto też zrobić sobie zdjęcie z kimś sławniejszym. Tak wygląda niestety przemysł premierowy, szał, który trudno ogarnąć.

A już tak z zupełnej ciekawości warto wspomnieć jak wyglądały inne miasta oczekujące na premierę. Tym razem było o wiele spokojniej niż w przypadku „Zemsty Sithów”, reklam było dużo mniej, ale to nie znaczy, że ich nie było. W Londynie przystrojono nie tylko kina, ale też autobusy.

A nasze premiery już w piątek, jeśli coś organizujecie to dajcie nam znać i podeślijcie fotorelację.
KOMENTARZE (16)
Loading..