TWÓJ KOKPIT
0

Epizod VI: Powrót Jedi :: Newsy

NEWSY (552) TEKSTY (46)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Drugi Tydzień Powrotu Jedi: Zmiany na blu-ray

2013-05-29 19:10:11



„Powrót Jedi”, podobnie zresztą jak każdy film z klasycznej trylogii, w ciągu ostatnich trzydziestu lat został wiele razy poprawiony. Większość z tych zmian znajdziecie tutaj, jednak wydanie Blu-ray związane jest z kolejnymi modyfikacjami. Oczywiście poszczególne zmiany były szeroko komentowane na bieżąco, ale warto jeszcze raz zebrać je w jednym miejscu.

Właściwie już na samym początku filmu dostajemy zmianę. Scena podejścia droidów do Pałacu Jabby została lekko zmodyfikowana. Zmieniono perspektywę, przez co sama brama jest dużo większa. Wejście oczywiście zostało przy okazji poprawione komputerowo.



Kolejna istotna modyfikacja to ulepszenie komputerowe efektu rozmrożenia Hana Solo z karbonitu.



Obie jednak nie rzucają się aż tak bardzo w oczy jak kolejna. By film lepiej pasował do świata prequeli w pałacu Jabby dodano duga (przedstawiciel rasy z której pochodził Sebulba).



Podczas bitwy nad jamą Carcoon zmieniono jedno z ujęć z Bobą Fettem i Hanem Solo. To dość typowa modyfikacja filmu, do których Lucas nas przyzwyczaił. Lekka zmiana w montażu, pozornie bez znaczenia i trudna do wychwycenia.



Za to kolejnej trudno nie zauważyć. Oczy Wicketa zostały poprawione, mają teraz bardziej przypominać naturalne. No i dodatkowo mruga!



Ale Wicket nie jest jedynym mrugającym Ewokiem, jest jeszcze drugi, dzieciak. Tak, teraz Ewoki mrugają, tylko dwa, ale za to jak.



Następna zmiana jest już trudniejsza do wychwycenia. Gdy R2-D2 dostał pod bunkrem, dodatkowo z głowy bucha mu jakaś para.



Jedna z nielicznych zmian, na które naprawdę czekali fani to poprawienie mieczy świetlnych względem tego, co było na DVD. Może jeszcze do ideału trochę ich brakuje, ale już nie wyglądają tak tragicznie.



Na koniec zmiana nie wizualna. Dodano słynne „Nooo” Vadera, które stało się potem obiektem żartów.





Wszystkie atrakcje Drugiego Tygodnia Powrotu Jedi znajdziecie w tym miejscu.
KOMENTARZE (3)

Drugi Tydzień Powrotu Jedi: Twórczość fanów #2

2013-05-28 21:50:43 Etsy.com, deviantArt



W poprzednim newsie poświęconym twórczości fanów zaprezentowaliśmy fanarty, których tematem przewodnim był "Powrót Jedi". Jednak fani nie ograniczają się jedynie do rysowania i malowania. Dlatego dziś przedstawiamy przeróżne rękodzieła, które zostały zainspirowane przez VI epizod. Poniżej znajdziecie przedmioty uszyte, wydziergane, wystrugane, ulepione... Zabawki, ozdoby, a także przedmioty codziennego użytku. I jak widać Ewoki są często wykorzystywanym motywem.
W tym tygodniu przedstawimy jeszcze więcej przykładów z tego obszernego tematu jakim jest wszelaka twórczość fanów Star Wars.



Wszystkie atrakcje Drugiego Tygodnia Powrotu Jedi znajdziecie w tym miejscu.
KOMENTARZE (7)

Drugi Tydzień Powrótu Jedi: Lokacje

2013-05-28 20:33:55



„Powrót Jedi” miał być filmem zrobionym z największym rozmachem, ale jednocześnie chciano tym razem zmieścić się w budżecie. Nic dziwnego, że ostatecznie postanowiono przyoszczędzić trochę na lokacjach. Te oczywiście są w filmie, ba są bardzo rozpoznawalne, ale praktycznie wszystkie znajdują się w USA.

Jedną z najbardziej rozpoznawalnych lokacji „Powrotu Jedi” jest pustynia Tatooine, która tym razem nie była kręcona w Tunezji, a w Stanach. Większa część Tatooine została nakręcona na pustyni Sonora, rozciągającej się w Arizonie i Kalifornii. Pustynia dzieli się na kilka mniejszych w tym pustynię Kolorado, Altar i Yuma. Ta ostatnia jest dla nas najważniejsza. W Arizonie znajduje się też miasteczko Yuma (w hrabstwie Yuma), które stało się niejako centrum wypadowym. Zresztą akurat miejscowość ta znajduje się bardzo blisko granicy między wspomnianymi stanami, więc jest stosunkowo łatwo dostępna. Zdjęcia na pustyni Yuma kręcono w kwietniu 1982, najważniejsze z nich to oczywiście scena z jamą Carcoon. Tę nakręcono dokładnie w Buttercup Valley (już Kalifornia), jednak zbudowanie barki żaglowej i całej infrastruktury trwało pięć miesięcy. Dziś te lokacje są całkiem ładnie oznaczone i nazywane czasem „Imperial Sand Dunes”.

Pustynia ta była także wykorzystywana w wielu innych filmach, w tym najbardziej znane to „Skazani na Shawshank”, „Kosmiczne jaja”, „Gwiezdne wrota”, „Król Skorpion” i „Rambo 3”.



Jednak nie całe Tatooine było kręcone w nowych lokacjach. Do jednej sceny powrócono do starych. „Nowa nadzieja” choć w większości była kręcona w Tunezji, to jednak dokrętki i sceny do efektów specjalnych kręcono w Dolinie Śmierci w Sierra Nevada w Kalifornii. Znajduje się tam bezodpływowa depresja na pustyni Movaje. Najniżej położony punkt znajduje się 86 metrów pod poziomem morza. Miejsce jest jednak jeszcze ciekawsze, bo jest wyjątkowo gorące i suche. To właśnie tam 10 lipca 1913 zanotowano rekord temperaturowy powietrza wynoszący 56,7 °C. No i znajduje się tam pak narodowy. Nakręcono tam dokładnie jedną scenę, w miejscu zwanym Twenty Mule Team Canyon. To scena z początku filmu, kiedy to R2-D2 i C-3PO idą do pałacu Jabby.

Poza „Nową nadzieją” kręcono tam także między innymi „Kill Bill 2”, „Blade – wieczny łowca”, „Spartakusa”, „Sumę wszystkich strachów”, „The Doors” czy „Bonanzę”. Obecnie znajduje się tam Park Narodowy.





Ale „Powrót Jedi” to nie tylko Tatooine, to także Endor. Tu znów wykorzystano lokację z Kalifornii czyli Park Narodowy Redwood. Redwood to angielska nazwa sekwoi wiecznie zielonej, dość charakterystycznego, ogromnego drzewa. Tuż przy parku znajduje się miejscowość Crescent City, która stała się bazą wypadową. Niedaleko znajduje się też ujście rzeki Smith River, a w samym lesie miejsce zwane Grizzly Creak. Pojawiły się one w różnych ujęciach Endoru.

Innym najbardziej znanym filmem, który tu kręcono jest „E.T.” Stevena Spielberga.



Do ujęć do efektów specjalnych wykorzystywano też lokację z hrabstwa Marin w Kalifornii, tam właśnie jest zlokalizowane ranczo Skywalkera, więc znów wystarczyło tylko trochę się rozejrzeć. To samo miejsce wykorzystywano później przy produkcji prequeli.

No i na koniec warto wspomnieć o studiu. Tym razem było to wiekowe Elstree, tam właśnie powstała cała reszta magii „Powrotu Jedi”.

Wszystkie atrakcje Drugiego Tygodnia Powrotu Jedi znajdziecie w tym miejscu.
KOMENTARZE (2)

Drugi Tydzień Powrotu Jedi: Gry planszowe i towarzyskie z "Powrotem" w tle

2013-05-28 16:08:56



Powrót Jedi wszedł na ekrany kin 25 maja 1983 roku. Od tego czasu przez 30 lat na świecie pojawiło się pełno książek, komiksów, zabawek nawiązujących mniej lub bardziej do Epizodu VI. Dzisiaj postaramy się wam przybliżyć „powrotowe” gry, ale tym razem te bez prądu. Lata 80-te
Najwięcej gier z Epizodu VI pojawiło się w sklepach w latach osiemdziesiatych, nic dziwnego, skoro ostatnie część OT pojawiła się właśnie w '83 roku. Na pierwszy ogień warto wspomnieć o grze Star Wars: Return of the Jedi: Battle at Sarlacc’s Pit, w której gracze starali się stoczyć pojedynek nad gniazdem Sarlacca. Aby wygrać należało zdobyć jak najwięcej punktów Jedi, które otrzymywało się na każdego zepchnietego za burtę przeciwnika, czyli najczęściej gamorreańskich strażników ale także za Nikto i Bobę Fetta.


Star Wars: Return of the Jedi - The Play-for-Power Card Games to gra karciana z motywami z ROTJ, w której gracze mogą zagrać w jedną z pięciu gier: Alien Adventure (3-4 graczy) - celem gry jest zdobycie 32 kart, Creature Concentration (2 graczy) - gra polega na odnajdywaniu dwóch pasujących do siebie kart spośród wszystkich Super Solitaire (1 gracz) - pasjans, Jedi Apprentice oraz Jedi Master (2-4 graczy), czyli zwykła wariacja gry w wojnę, z opcjonalnymi dodatkowymi regułami (w wersji Master możliwe jest toczenie kilku pojedynków jednocześnie).


Na rynku ukazały się także dwie gry, które oparte były o wydarzenia, które rozegrały się podczas Bitwy o Endor a są to Star Wars: Battle for Endor wydawnictwa West End Games a druga to Star Wars: Endor, która została wydana tylko w Japonii przez Tsukuda Hobby. Pierwsza gra to endorowa wariacja gry planszowej Assault on Hoth: The Empire Strikes Back, z tym, że tym razem akcja rozgrywa się na lesistym księżycu Endora. Druga to natomiast klasyczna gra, która rozgrywa się (tak jak poprzedniczka) na planszy podzielonej na heksy, czyli sześciokątne pola.


Monopoly W świecie gwiezdnowojennych gier planszowych nie mogło zabraknąc oczywiście wariacji gry Monopoly, gdzie gracze z lokacji do kupienia mogą wybierać z tych na Endorze.


Trivia i Risk
Podobnie jak w przypadku Monopoly ukazały się także inne starwarsowe wariacje znanych gier takich jak Trivia z pytaniami z Oryginalnej Trylogii (w tym oczywiście z pytaniami z Powrotu Jedi) oraz Ryzyko.



Gry karciane i bitewne
Nie można także zapominać o grach karcianych i bitewnych, które są jednymi z najpopularniejszych gier towarzyskich na świecie. O miniaturkach z Powrotu.. informowaliśmy przy okazji poprzedniego tygodnia w tym miejscu, warto także wiedzieć, że statki z Epizodu VI pojawiły się także wariacji gwiezdnowojennego bitewniaka Starship Battles.
Jeśli chodzi o karcianki to o powrotowych kartach SW CCG wspominaliśmy tutaj. Gdy już jesteśmy przy grach karcianych warto wspomnieć o SW TCG i o takich zestawach jak oficjalny Return Of The Jedi oraz fanowski dodatek Battle of Endor. Zarówno w nowej grze karcianej oraz w nowym bitewniaku X-Wing wydawanych w naszym kraju przez Galaktę można znaleźć karty i statki nawiązujące do Epizodu VI.




Wszystkie atrakcje Drugiego Tygodnia Powrotu Jedi znajdziecie w tym miejscu.
KOMENTARZE (6)

Drugi Tydzień Powrotu Jedi: Tatuaże

2013-05-27 20:46:35 przepastny internet



Na Bastionie co jakiś czas prezentujemy tatuaże zdobiące fanów Gwiezdnych Wojen. Przy okazji Tygodnia Powrotu Powrotu Jedi czeka Was mały przegląd malunków związanych z VI epizodem. Jak widać niektórzy tak bardzo lubią tę część Star Wars, że są skłonni poświęcić jej całą rękę lub nogę. Na dwóch pierwszych grafikach widoczny jest ten sam tatuaż w różnych fazach powstawania.



Wszystkie prezentowane dotychczas na Bastionie tatuaże znajdziecie tutaj.

Wszystkie atrakcje Drugiego Tygodnia Powrotu Jedi znajdziecie w tym miejscu.
KOMENTARZE (8)

Drugi Tydzień Powrotu Jedi: Epizod VI i SW CCG

2013-05-27 20:35:31



Star Wars CCG to klasyka gier karcianych wydawana przez wiele lat, w czasie którym na półki sklepowe trafiło kilkanaście dodatków. Liczba kart sięga kilku tysięcy, a gra choć od ponad 10 lat wydaje się martwa, dla wielu osób wciąż jest to jedna, jak nie najlepsza, gra karciana na świecie. Jako bazę dla kart posłużyły głównie trzy filmy z Oryginalnej Trylogii: Nowa nadzieja, Imperium kontratakuje i Powrót Jedi (także w wydaniu Edycji Specjalnej), Mroczne widmo oraz najważniejsze (czy po prostu najpopularniejsze) elementy ówczesnego Expanded Universe. Ze względu na chronologię, karty z Epizodu VI ukazały się jako jedne z ostatnich.

Pierwsza karta luźno nawiązująca do Powrotu Jedi pojawiła się już w dodatku Premiere i nosiła jakże odkrywczą nazwę, czyli...Return Of The Jedi i pozwalała odzyskać Obi-Wana, który poległ w wyniku bitwy.

Jeśli chodzi o dodatki stricte nawiązujące do ROTJ to nakładem wydawnictwa Decipher ukazały się Jabba's Palace, Endor i Death Star II. Pałac Jabby jak sama nazwa wskazuję nawiązuje do pierwszego aktu szóstej części, gdzie główni bohaterowie próbują odbić Hana Solo z rąk Jabby. Każdy kto pamięta te sceny, dobrze wie, że cały pałac przepełniony był olbrzymią ilością przedstawicieli obcych ras, co za tym idzie dodatek ten jest jednym z bogatszych jeśli chodzi o różnorodność kart obcych. Bib Fortuna, Max Rebo, Oola, Malakili czy Jabba – to tylko nieliczni bohaterowie, których możemy znaleźć wśród kart. Oczywiście oprócz tych pierwszoplanowych znajdziemy też postacie drugo- czy trzecioplanowe a nawet bohaterów tła, którzy prawdopodobnie umknęli nam nie jeden raz podczas seansu. Nie mogło też zabraknąć lokacji związanych z Jabbą takich jak komnata audiencyjna, jama Rancora czy gniazdo Sarlacca, które, mimo że dodatek pochodził z 1998 roku, posiadał „stare” zdjęcie, jeszcze bez charakterystycznego dzioba dodanego przy okazji Edycji Specjalnej.



Kolejne karty nawiązujace do EVI pojawiły się w zestawie Second Anthology jako tak zwane karty preview w wersji białoobwódkowej, które później pojawiły się w wersji standardowej (czarnoobwudkowej) w kolejnych dodatkach. Wśród tych sześciu kart pojawiły się takie jak Mon Calamari Star Cruiser, Mon Mothma czy „dziobaty” Sarlaac.


W dodatku Special Edition również możemy znaleźć kolejne karty, gdyż był to dodatek, w którym pojawiły się karty nawiązujące do wszystkich trzech filmów Oryginalnej Trylogii. W zestawie Enhanced Premiere oprócz kilku boosterów Premiere można było znaleźć jedną z sześciu kart z głównymi bohaterami wraz z „wbudowaną” bronią. Jedną z tych kart jest Luke With Lightsaber, czyli wersja Luke'a z mieczem.


Dodatek Endor to siódmy kolejny dodatek do SW CCG, a drugi oparty na VI części, który trafił do sprzedaży w czerwcu 1999 roku. Wśród kart znajdziemy masę Ewoków uzbrojonych w prymitywną broń a szczególności Wicketa, Paploo czy szamana Lograya. Oprócz „miśków” w dodatku tym znajdziemy także mnóstwo kart bezpośrednio związanych z Bitwą o Endor zarówno dla Jasnej jak i Ciemnej Strony. Swego rodzaju nowością były karty typu foil (najprościej mówiąc „świecące”). Łącznie można było zebrać 18 kart foil (8 commonów, 6 uncommonów i 4 rary).



Zestaw Enhanded Jabba's Palace składał się z czterech boosterów z dodatku Jabba's Palace oraz zestawu kart, który „rozszerzały” możliwości kart z tego dodatku. EJP znany jest głównie z tego, że wprowadza do SW CCG postać Mary Jade (w tamtym czasie postać ta znana była głównie z powieści Timothy'ego Zahna i z "Opowieści z pałacu Jabby"). Do zdjęcia wykorzystanego na karcie pozowała modelka Shannon Baksa.


Trzecim i ostatnim dodatkiem nawiązującym stricte do Powrotu Jedi był Death Star II, który ukazał się w 2000 roku. DS II w znacznej części skupia się na kosmicznej bitwie prowadzonej na orbicie Endora a wśród kart możemy znaleźć m.in. A-Wing, B-Wing czy TIE Interceptor. Do kluczowych lokacji dodatku śmiało można zaliczyć lokacje Drugiej Gwiazdy Śmierci. Dodatek ten to także debiut Imperatora Palpatine w SW CCG, który jest zarówno mistrzem ciemnej strony jak i imperialnym charakterem. Jako ciekawostkę warto wspomnieć o tym, że w zarówno Imperator, senator Palpatine czy Darth Sidious to trzy różne osoby w grze.



Ostatnim dodatkiem, w którym można było znaleźć nowe karty nawiązujące do szóstej części to Jabba's Palace Sealed Deck, który trafił do sprzedaży w październiku 2000 roku. Jest to drugi po Official Tournament Sealed Deck zestaw typowo turniejowy wydany przez Decipher, tym razem skupiający się tylko i wyłącznie na kartach z dodatku Jabba's Palace, dzięki czemu talie na turniejach stały się bardziej tematyczne.


Miłośnicy Powrotu Jedi oraz gier karcianych nie mogą narzekać jeśli chodzi o wachlarz kart dostępnych w Star Wars CCG. Mało tego, śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że te karty należą do jednych z lepszych w samej grze zarówno pod względem wizualnym czy grywalności. Fakt, że trzy główne dodatki z Powrotu zostały wydane już pod koniec egzystencji tej gry, sprawia, że są one łakomym kąskiem dla kolekcjonerów. Jeśli ktoś jest ciekawy wyglądu pozostałych kart SW CCG, niekoniecznie tych związanych tylko z Powrotem Jedi, niech odwiedzi to miejsce >>>

Wszystkie atrakcje Drugiego Tygodnia Powrotu Jedi znajdziecie w tym miejscu.
KOMENTARZE (3)

Drugi Tydzień Powrotu Jedi: Książki

2013-05-27 17:49:59



Książkowych adaptacji „Powrotu Jedi” było kilka. Oczywiście ta najważniejsza to na pewno Powrót Jedi Jamesa Kahna, czyli oficjalna książkowa wersja. Jak to z nimi zawsze było, bazuje ona na scenariuszu, niekoniecznie na skończonym filmie, stąd pojawiają się pewne rozjazdy, ale z tego doskonale sobie zdajemy sprawę. Powieść ukazała się po raz pierwszy 12 maja 1983, czyli jeszcze przed filmem. Z jednej strony rozwijała ona uniwersum, z niej dowiedzieliśmy się o pojedynku nad jeziorem lawy, ale też o tym, że Owen Lars to brat Obi-Wana.

Prawdziwe bogactwo adaptacji to książki młodzieżowe. Return of the Jedi Rydera Windhama powstała stosunkowo późno, ale może dzięki temu dość wiernie odwzorowuje nie tylko scenariusz, ale i sam film. Windham nie poprzestał na jednej adaptacji, „Powrót Jedi”, acz w formie okrojonej pojawia się także w jego The Rise and Fall of Darth Vader. Istnieją też adaptację skierowane do młodszego odbiorcy. Wydawnictwo Chronicle opublikowało wersję z serii Mighty Chronicles, powstały także dwie opowieści filmowe. Ta z 1997 J.J. Gardnera została wydana także w Polsce. Poprzednią wersję napisaną przez Joan D. Vinge wydało Random House jeszcze w 1983.

Jest też kilka albumów dedykowanych VI epizodowi. Najważniejszy to oczywiście Powrót Jedi – Album, wydany także w Polsce, zawierający scenariusz. Inne, niestety, najczęściej są łączone w pakiety klasycznej trylogii. Choćby Słownik obrazkowy Rydera Windhama, Niesamowite przekroje Davida Westa Reynoldsa, czy choćby niewydane w Polsce Complete Locations Jamesa Luceno (część dotycząca „Powrotu Jedi”).

Nie można nie wspomnieć o albumie o powstawaniu filmu. „The Making of Star Wars: Return of the Jedi” Johna Philipa Peechera ukazał się w sierpniu 1983. Książka ta nie była wznawiana, acz jesienią tego roku ukaże się „The Making of Return of the Jedi” J.W. Rinzlera. Podobnie jak to miało miejsce z „Imperium kontratakuje” oryginalny album zostanie potraktowany jako część danych źródłowych, jednak całość zostanie napisana na nowo. Właściwie to już została, bo Rinzler skończył pracę nad tym dziełem.



„Powrót Jedi” miał dość dużo szczęścia w EU, napisano kilka książek, które bezpośrednio odnoszą się do wydarzeń filmowych. Pierwsze są oczywiście Cienie Imperium Steve’a Perry’ego, które są łącznikiem między „Imperium kontratakuje” a szóstym epizodem, no i oczywiście wprowadzeniem. Podobnie jest z Paktem na Bakurze Kathy Tyers, której akcja rozpoczyna się jeszcze na Endorze, tuż po zwycięstwie. Prawdziwe bogactwo EU mamy w sidequelach do „Powrotu”. Cała trylogia „Wojen łowców nagród” (Mandaloriańska zbroja, Spisek Xizora i Polowanie na łowcę) K.W. Jettera dzieją się w trakcie wydarzeń filmowych, acz oczywiście istotne są tam także retrospekcje. Nie można zapominać także o Opowieściach z Pałacu Jabby, czyli antologii pod redakcją Kevina J. Andersona. Również Opowieści łowców nagród opisują nam losy niektórych postaci wchodząc wprost w szósty epizod.

„Powrót Jedi” był związany także z wysypem książeczek dla dzieciaków, ale tu trzeba podchodzić ostrożnie, gdyż wszystkie książeczki związane z Ewokami początkowo wydawano z logiem „Powrotu Jedi”. Dobry przykład to The Adventures of Teebo Joe Johnstona, gdzie akcja już jest związana z serialem i filmami, logo jeszcze nie. Jedną z takich typowych książek związanych stricte z ROTJ był z pewnością „Han Solo’s Rescue” Kay Carrol, książeczka typu pop-up, czyli rozkładówka.

Wszystkie atrakcje Drugiego Tygodnia Powrotu Jedi znajdziecie w tym miejscu.
KOMENTARZE (0)

Drugi Tydzień Powrotu Jedi: Twórczość fanów #1

2013-05-26 21:50:47 deviantArt



Podczas świętowania urodzin jednego z epizodów nie może zabraknąć twórczości fanów z nim związanej. Fani zaczerpnęli z "Powrotu Jedi" dużo pomysłów, motywy pochodzące z tego epizodu przewijają się w najprzeróżniejszych przejawach twórczej pasji fanów. Na początek przedstawiamy mały przegląd plakatów i fanartów poświęconych tej części Sagi. Poniżej znajdziecie podobizny bohaterów oraz filmowe postery. Fanarty te powstały z użyciem różnych technik oraz w różnych stylach i są zaledwie małą reprezentacją wszystkich, które można odnaleźć w sieci. Na stronach wielu z poniższych artystów znajdziecie więcej starwarsowych fanartów, więc zachęcamy do zapoznania się z nimi.


www.strongstuff.deviantart.com


www.ramirotorreblanca.deviantart.com


www.tbone310.deviantart.com


www.sindorman.deviantart.com


www.WonderDookie.deviantart.com


www.jacksdad.deviantart.com


www.valzonline.deviantart.com


www.pedro-ferreira.deviantart.com


www.pinkparasol.deviantart.com


www.misterhope.deviantart.com


www.mikewolfer.com



www.nguy0699.deviantart.com


www.ryanodagawa.deviantart.com


www.leightonnoyes.deviantart.com


www.CapMoreno.deviantart.com


www.hodges-art.deviantart.com


www.spuds-n-stuff.deviantart.com


www.hapo57.deviantart.com

Więcej twórczości zainspirowanej "Powrotem Jedi" wkrótce.
Wszystkie atrakcje Drugiego Tygodnia Powrotu Jedi znajdziecie w tym miejscu.
KOMENTARZE (4)

Drugi Tydzień Powrotu Jedi: Powrót Jedi w grach

2013-05-26 10:42:54



Powrót Jedi w grach komputerowych? Proszę bardzo. Gwiezdne wojny od zawsze były silnie związane z elektroniczną rozrywką. Epizod VI również doczekał się wielu tytułów, które były mu w większym bądź mniejszym stopniu poświęcone. Należy jednak pamiętać, że w 1983 roku kiedy Return of the Jedi debiutował w kinach architektura maszynek do grania odbiegała nieco od naszych dzisiejszych pecetów i konsol. Królujące wówczas na rynku Commodore 64 miało na pokładzie 8-bitowy procesor z zegarem 1MHz, 64KB ramu i wyświetlało czarno-białą grafikę w rozdzielczości 320x200 pikseli lub 160x200 w kolorze. Konkurencja przeciwstawiła mu model Atari 2600 o mocy 1,19MHz, 128KB pamięci i rozdzielczości 160x102 pikseli.



Rys historyczny mamy już za sobą, możemy więc przejść do opisu gier traktujących o wydarzeniach związanych z Powrotem Jedi.


Star Wars: Return of the Jedi: Death Star Battle

Ten długi tytuł skrywa grę, która miała reklamować nowy film. Produkcja ukazała się na rynku w lipcu 1983 roku i osiągnęła sporą popularność na fali sukcesu jakim był film. Zadaniem gracza było pilotowanie Sokoła Millenium w przestrzeni nad Endorem i zestrzelenie wrogich myśliwców TIE, aby ostatecznie wysadzić reaktor Drugiej Gwiazdy Śmierci. Gra przygotowana była z myślą o Atari 2600, oprawa graficzna i dźwiękowa prezentowała się przyzwoicie jak na owe czasy. Dziś o tego typu produkcjach powiedzielibyśmy, że "pozostawiają szerokie pole do popisu dla wyobraźni", wtedy był to standard.


Star Wars: Return of the Jedi Arcade

Kolejna gra stworzona na popularną "atarynkę" . Wydana w 1984 roku zręcznościówka pozwalała postrzelać do szturmowców, polatać po lasach Endora a nawet , jakżeby inaczej, wysadzić Gwiazdę Śmierci zasiadając za sterami Sokoła Millenium. Po zakończeniu misji na Endorze Ewoków nienawidził już każdy, nawet Ci, którym spodobały się one w kinie. Szybkie tempo i poziom trudności sprawiały, że wielu graczy nie ukończyło tytułu. Gra była jednym ze szczytowych osiągnięć konsoli Atari, z poczciwej maszynki nie można było wycisnąć wiele więcej.


Star Wars: Return of the Jedi

W 1988 roku przyszła pora na grę dla posiadaczy Commodore 64. Wydane wtedy Return of the Jedi w wielu miejscach wyglądało na wierną kopię Arcade sprzed 4 lat. W grze dodano kilka nowych plansz, pojawiła się możliwość pokierowania AT-ST czy Sokołem Millenium, który pojawił się prawie w każdej grze mówiącej o Powrocie Jedi. Sama rozgrywka pozostała niezmieniona, nadal celem gracza było kierowanie pojazdem i przemieszczanie się „w górę” planszy mimo przeszkód jakie pojawiały się na drodze. Dzięki nieco wolniejszemu tempu rozgrywki niż w przypadku Arcade gra zaskarbiła sobie dużą sympatię graczy.


Super Star Wars: Return of the Jedi

W 1992 roku LucasArts wydało grę Super Star Wars, zręcznościowy tytuł, w którym gracz mógł wziąć udział w kluczowych momentach pierwszego filmu. Krótko potem ukazał się sequel opowiadający historię z Imperium Kontratakuje, aż ostatecznie w 1994 roku wydany został Powrót Jedi. Były to proste produkcje, w których gracz parł przed siebie pokonując hordy przeciwników. W pamięć najbardziej zapadał poziom trudności, na który narzekali nawet hardcorowi gracze. Platformą docelową produkcji była konsola SNES. Krótko potem tytuły doczekały się konwersji na komputery PC.


Star Wars: Masters of Teras Kasi

Na kolejną grę, w której można by się doszukiwać związku z Powrotem Jedi przyszło poczekać nieco dłużej. W 1997 roku na pierwsze Playstation wydana została jedyna bijatyka w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Chociaż próby umieszczenia w grze fabuły umiejscowiły ją między IV a V epizodem, to pojawił się w niej Luke Skywalker jako w pełni wyszkolony Jedi w stroju z Powrotu Jedi . Jedną z aren walk jest lądowisko na Endorze, w tle widać nawet generator pola. Opinie o grze były podzielone, nawet wśród fanów, którzy oczekiwali możliwości walki na miecze świetlne częściej niż tylko w nagrodę za odpowiednią liczbę wykonanych combo. Jest to jednak jedyna gra, w której Luke Skywalker może stoczyć walkę z Tuskenem na lodowych pustkowiach Hoth. Na tle gier takich jak Tekken czy Virtua Fighter gra wypadała jednak przeciętnie, może dlatego nigdy nie ujrzeliśmy kontynuacji .


Star Wars: X-Wing Alliance

W 1999 otrzymaliśmy X-Wing Alliance, gra która razem z serią X-Wing i Tie-fighter tworzy wielką trójkę gwiezdnowojennych symulatorów. Dla fanów są to tytuły, których nie trzeba przedstawiać, wszyscy pozostali muszą wiedzieć, że tytuły te pozwalają zasiąść za sterami najbardziej znanych maszyn ze świata Gwiezdnych Wojen. W X-Wing Alliance mogliśmy wbrew nazwie zasiąść za sterami Sokoła Millenium i jakże by inaczej, zniszczyć drugą gwiazdę śmierci. Poza tym czekało na nas około 270 zróżnicowanych misji podczas, których można zasiąść za sterami większości maszyn ze świata Gwiezdnych Wojen. Fani od lat czekają na kontynuacje tych wielkich tytułów, niestety, jak na razie nic o nich nie wiadomo. Może nowe szefostwo wsłucha się w głos ludu?


Star Wars Rogue Leader: Rogue Sqadron II i Rogue Sqadron III

Seria Rogue Sqadron, jak sama nazwa wskazuje, skupia się na eskadrze Łobuzów, formacji powołanej do życia przez Luke’a Skywalkera i Wedge’a Antillesa podczas bitwy o Yavin. Pierwsza część serii opowiadała historię Luke’a walczącego w szeregach eskadry w najróżniejszych misjach , które wykonywała ona po ponownym sformowaniu. Druga i trzecia część serii ukazały się tylko na konsolę Nintendo GameCube, ale to one pozwalały walczyć u boku rebelii w scenach znanych z filmów, między innymi w bitwie o Endor.


Battle of Endor

Jedyna w naszym zestawieniu gra niezależna, stworzona przez Bruno R. Marcosa pozwala wcielić się w pilota X-Winga podczas bitwy o Endor. Tytuł dzieli się na kilka zasadniczych części, w których musimy walczyć z kolejnymi falami myśliwców Tie, zniszczyć niszczyciele Imperium i ostatecznie w finale pokonać Executora. Gra jest dostępna za darmo i warta polecenia każdemu kto chciałby „dać radę całemu Imperium”. Tytuł można pobrać za darmo ze strony twórcy.


Star Wars Battlefront I i Star Wars Battlefront II

To już czasy zupełnie współczesne. Grupa Pandemic Studio, ludzie odpowiedzialni za tytuły takie jak Battlezone czy Full Spectrum Warrior stworzyli w 2004 shooter, który zachwycił fanów Gwiezdnych Wojen i gier sieciowych w ogóle. Gracz mógł zdecydować po której stronie wielkiego konfliktu chce się opowiedzieć, a następnie był rzucony na jedną z wielu aren gdzie mógł walczyć nawet z 64 żywymi przeciwnikami. Wśród dostępnych map dostępne były także wilgotne lasy Endora. Każda ze stron konfliktu miała do dyspozycji 6 podstawowych klas żołnierzy, takich jak technik, zwiadowca czy snajper. W ramach premii za dobre wyniki można było przejąć czasowo kontrolę nad postaciami specjalnymi, znanymi z filmów, byli to między innymi Han Solo, Yoda czy Darth Vader. Rok później wydany został sequel, który cieszył się jeszcze większym zainteresowaniem. Obie gry wydane zostały na konsole Playstation 2, XBOX i komputery stacjonarne. W drugą część serii można grać po sieci do dziś.


Lego Star Wars II: The Original Trilogy

Najnowsza z gier gwiezdnowojennych, w których znajdujemy ślady Powrotu Jedi. Gry z serii Lego w sposób humorystyczny przedstawiają historie znane z dużego ekranu i nie inaczej jest w przypadku Lego Star Wars. Wybitnie zręcznościowa produkcja pozwala poznać historię opowiedzianą w epizodach IV-VI z perspektywy 60 różnych postaci. Poza trybem dla jednego gracza twórcy przygotowali również tryb współpracy, w którym dwóch graczy działając razem może odkryć ukryte sekrety odwiedzanych poziomów. Dzięki trybowi Freeplay gra zapewnia wiele godzin zabawy nawet po ukończeniu wątku głównego.

Wszystkie atrakcje Drugiego Tygodnia Powrotu Jedi znajdziecie w tym miejscu.
KOMENTARZE (8)

P&O 20: Czy scena z budowaniem miecza świetlnego była w kinach?

2013-05-26 08:14:16



W ramach Drugiego Tygodnia „Powrotu Jedi” odgrzebujemy jedno z pytań dotyczących właśnie tego epizodu.

P: Mam wrażenie, że pamiętam, że jak „Powrót Jedi” po raz pierwszy był wyświetlany w kinach, widziałem tam scenę jak Luke budował swój miecz świetlny. Ale czemu nie ma jej w późniejszych wersjach? Zginęła? Wycięto ją czy co?

O: Przypomina się historia z „Star Wars Insidera #37”, kiedy to do redakcji przyszedł list od zrozpaczonego czytelnika, że pamięta on scenę Biggsa z Lukiem wyciętą z ANH albo z kina albo z telewizji. Fani Gwiezdnych Wojen mają bardzo aktywną wyobraźnie, ale czasem zdarza się, że ich umysł daje się oszukać, płatając im figla i pamiętają sceny, które nie miały miejsca.

Jedną z nich jest oczywiście sekwencja w Anchorhead, która jest najczęstszym fałszywym wspomnieniem z „Nowej nadziei”. Ale są i inne. Są fani, którzy twierdzą, że „Mroczne Widmo” zostało zmodyfikowane, gdy wyszło na wideo, bo skasowano scenę w której Jar Jar niszczył astromecha lub Padme tłumaczyła Qui-Gonowi, że była szkolona w samoobronie. Te sceny nigdy nie były częścią kinowej edycji.

Podobnie jest z Lukiem budującym swój miecz. Tego nigdy nie było w kinowej wersji „Powrotu Jedi”, ale wciąż istnieje w wielu produktach, które są źródłem tych wspomnień. Opisał to między innymi James Kahn w swojej adaptacji powieściowej, ale także znajdziemy to w komiksie „Powrót Jedi”, w wersji radiowej czy Cieniach Imperium, stąd tak dobrze znana ta scena.

K: Jako ciekawostkę warto dodać, że przez lata nie wiadomo było, czy w ogóle ta scena została nakręcona. Pytano o nią Normana Reynoldsa na jednym z Celebration, ale nie był w stanie sobie przypomnieć, czy faktycznie to kręcono czy nie. Wiele takich scen faktycznie fani mogą pamiętać, ale z wydań takich jak Star Wars Behind the Magic. Finalnie okazało się, że wzmiankowana scena została nakręcona i umieszczono ją na wydaniu blu-ray w dodatkach.


KOMENTARZE (4)

Drugi Tydzień Powrotu Jedi: Technologiczny potwór

2013-05-25 15:29:37



Dotychczas każdy film z serii „Gwiezdne Wojny” oznaczał większą lub mniejszą technologiczną rewolucję, a jeśli nie rewolucję to przełom. Lucas zawsze cenił wykorzystanie nowych technologii w kinematografii, to coś co go pociągało. „Nowa nadzieja” to rewolucyjne wykorzystanie efektów specjalnych, wiele ze sztuczek dopiero tam stworzono. „Imperium kontratakuje” dodało jeszcze choćby wykorzystanie kukiełek, no i budżet był większy, więc eksperymentowano na większą skalę. „Mroczne widmo” wykorzystuje masowo grafikę komputerową, „Atak klonów” to pierwszy wysokobudżetowy film kręcony cyfrowo, „Zemsta Sithów” zaś była prawie w całości nakręcona na bluescreenie, Lucas zaś oglądał wszystko na bieżąco dzięki Video Village. To tylko hasła, za którymi kryją się inne – animatyka, Dykstraflex i tak dalej. Natomiast z jakim technologicznym przełomem wiąże się „Powrót Jedi”? Wydawać by się mogło, że z żadnym, bo nawet EditDroid zadebiutował dopiero w 1984, czyli już po szóstym epizodzie. Niemniej jednak także i ta część może się poszczycić kilkoma ważnymi eksperymentami i wyzwaniami i o nich napiszemy.

„Powrót Jedi” miał większy budżet, ILM pracował głównie nad tym filmem, ba nawet produkcję zorganizowano tak, by ILM nie musiał zbytnio się śpieszyć. Większy budżet to także większy rozmach, a co za tym idzie mnóstwo pomysłów do zrealizowania. Wiele z nich wykorzystywało miniatury, modele, malowane tła, trochę efektów komputerowych czy niebieski ekran. To wszystko oczywiście już było wcześniej, w mniejszym zakresie. Natomiast pojawiło się kilka elementów, które wymagały twórczego podejścia. Choćby rankor. Początkowo miał być nakręcony w technice stosowanej przez wytwórnię Toho podczas kręcenia „Godzilli” czy innych japońskich filmach o potworach. Próbowano stworzyć kostium rankora, ale ostatecznie skończy się na kukiełce. Oczywiście nie była to zwykła kukiełka, tylko kolejne technologiczne monstrum, jednak blednie ono przy innym – Jabbie. Jabba początkowo miał się pojawić w „Nowej nadziei”, Lucas myślał wtedy, że uda mu się wykorzystać do tego animację, ale okazało się to nieosiągalne. Także przy „Powrocie Jedi” technika komputerowa nie dawała rady z pomysłami Lucasa, więc postanowiono zbudować kukiełkę, jedną z największych jakie kiedykolwiek zbudowano.

Ostateczny szkic na którym bazowano narysował specjalista od efektów specjalnych Phil Tippet, ale przełożenie go na kukiełkę okazało się być dość karkołomnym zajęciem. Nad pracami czuwał Stuart Freeborn, pomagał mu John Coppinger, który odpowiadał za lateksowy odlew skóry. Zbudowanie Jabby wymagało znajomości biologii, tak by faktycznie przypominał żywą istotę, ale też mechaniki, by się konstrukcja nie zawaliła. Finalnie do obsługi kukiełki potrzebowano aż pięć osób, sześć jeśli doliczmy Sprośnego Okruszka, który został niejako wbudowany w Jabbę. Jedna osoba zajmowała się ogonem, jedna ciałem, dwie rękoma i głową, i jeszcze jedna sterowała radiowo oczyma Jabby. Poruszanie Jabbą nastręczało wielu problemów komunikacyjnych, radio wysiadało, więc operatorzy nie zawsze wiedzieli, co się dzieje. Czasem nawet nie wiedzieli, że już skończono zdjęcia. Jeśli doda się, że wewnątrz kukły było dość duszno i gorąco, to z pewnością nie byli zadowoleni, że o nich zapomniano.

Do nagrywania efektów specjalnych przy „Nowej nadziei” skonstruowano specjalną kamerę zwaną Dykstraflexem, na cześć Johna Dykstry. Wykorzystywała ona system VistaVision do nagrywania panoramicznego obrazu, jednak przy „Powrocie Jedi” okazało się, że Dykstraflex jest już przestarzały i zbyt powolny na potrzeby Lucasa. Tym razem postanowiono ściągnąć kogoś z rynku – Garreta Browna, twórcę kamery Steadicam. Właściwie nie była to kamera, ale podobnie jak Dykstraflex, system który pozwalał na jej lepsze wykorzystanie, tu chodziło o stabilizację obrazu dzięki żyroskopom. Udawało się dzięki temu kręcić dynamiczne ujęcia bez wrażenia trzęsącej się ręki kamerzysty. Steadicam początkowo został wynaleziony w 1973, ale na rynku pojawił się dopiero w 1977. ILM skontaktowało się z Brownem, gdy przygotowano scenę pościgów w lesie na Endorze. Okazało się, że trzeba było Steadicam trochę zmodyfikować (dodatkowy żyroskop), a sam jego konstruktor Garret Brown cały czas był obecny na planie i rozwijał tam tę technologię pod czujnym okiem Dennisa Murena. Cały system pozwalał operatorowi spokojnie chodzić, a przy tym kręcono mniej klatek na sekundę, przez co zwiększało się wrażenie szybkości.

Oczywiście to były rzeczy, które już istniały na rynku. Jednak „Powrót Jedi” ma też swój przełom. To THX. Lucas zawsze chciał zapewnić widzom najlepszy odbiór swoich filmów, ale wiadomo kina nie zawsze się sprawdzały. Postanowiono więc je ceryfikować. W 1982 powstał standard THX stworzony przez Thomlisona Holmana, który starannie opisywał warunki projekcji i odsłuchu.

Wszystkie atrakcje Drugiego Tygodnia Powrotu Jedi znajdziecie w tym miejscu.
KOMENTARZE (4)

Drugi Tydzień Powrotu Jedi: 30 lat Epizodu VI

2013-05-25 11:02:32 wesoła załoga



การกลับมาของเจได, El retorn del Jedi, Возвращение джедая, Le Retour du Jedi, שובו של הג'די, A jedi visszatér, Jediridderen vender tilbake, Il ritorno dello Jedi, Džedajaus Sugrįžimas, Jedi'ın Dönüşü, Завръщането на джедаите, Jedins återkomst, Návrat Jediho, Jedin paluu, Die Rückkehr der Jedi-Ritter, Povratak Jedija, Return of the Jedi *

Minęło równo 30 lat od premiery filmu Gwiezdne wojny: część VI – Powrót Jedi. Dokładnie 25 maja 1983 roku do amerykańskich kin trafił Star Wars Episode VI: Return of the Jedi. Parę lat temu z okazji 25-lecia obchodziliśmy już Tydzień Powrotu Jedi, przedstawiliśmy wtedy liczne ciekawostki związane z filmem, cofaliśmy się też w czasie i opowiedzieliśmy więcej o roku 1983. Przy okazji tego święta warto wrócić do tamtych materiałów, albo innych związanych z Epizodem 6, które znaleźć można na Bastionie.

Jednak na tak okrągłą rocznicę jak trzydziestolecie, również musieliśmy przygotować małe conieco. Dlatego z tej okazji mamy zaszczyt zaprosić Was na Drugi Tydzień Powrotu Jedi, albo inaczej Tydzień Powrotu Powrotu Jedi.

Jak przy każdej tego rodzaju rocznicy zachęcamy do dzielenia się swoimi przemyśleniami na temat filmu na forum lub ewentualnie na naszym koncie na Facebooku. Zapraszamy do wspólnej zabawy.





Przy tej okazji mija też 36. rocznica premiery pierwszego filmu Star Wars, co oznacza, że ogółem Gwiezdne Wojny, powoli, ale nieubłaganie, zbliżają się do 40 lat dawania radości ludziom na całym świecie.

---------------------
* tajski, kataloński, rosyjski, francuski, hebrajski, węgierski, norweski, włoski, litewski, turecki, bułgarski, szwedzki, czeski, fiński, niemiecki, chorwacki, angielski

Wszystkie atrakcje Drugiego Tygodnia Powrotu Jedi znajdziecie w tym miejscu.

Temat na forum
KOMENTARZE (12)

Teaser filmu "Return of the Return of the Jedi" - UPDATE

2013-05-22 17:36:19 oficjalna

Z okazji trzydziestolecia "Powrotu Jedi", reżyser filmu "Fanboys", Kyle Newman, wyreżyserował krótkometrażówkę zatytułowaną "Return of the Return of the Jedi: 30 years and counting". Zadebiutuje ona jutro na stronie Entertainment Weekly. Dodatkowy pokaz odbędzie 25. maja w kinie Alamo Drafthouse Cinema w Austin w Teksasie, gdzie pokazane zostaną również inne filmy z lat 80., m. in. "Szczęki" czy "Człowiek z blizną", a także Epizod VI. "Return of the Return.... " został wyświetlony już wcześniej, 4. maja, ale na pokazie dla wąskiej publiczności. W sieci umieszczono krótki fragment, w którym zaproszeni aktorzy dyskutują o usuniętej scenie powrotu Luke'a na Dagobah. Zapraszamy do obejrzenia:



UPDATE:

Film można już obejrzeć pod tym adresem, jednak tylko przez 48 godzin.
KOMENTARZE (2)

Tajemnica protezy Luke'a

2013-04-18 12:43:37 oficjalny blog



Pablo Hidalgo, znany fanom Star Wars jako autor książki książki The Essential Reader's Companion publikuje na swoim oficjalnym blogu artykuły z serii "Star Wars Mysteries", w których opowiada o ciekawych szczegółach związanych z pracą przy filmach. Dzisiaj przedstawiamy wam pierwszy z artykułów związany z protezą ręki Luke'a Skywalkera, która została użyta podczas pracy na planie Imperium Kontratakuje, a może Powrotu Jedi? Zapraszamy do lektury.



Wiosną 2009 roku do Lucasfilm wpłynął email od fana, który odwiedził wystawę "Star Wars: Where Science Meets the Imagination".


„Jednym z obiektów na wystawie, który cieszył się dużym zainteresowaniem była proteza ręki Luke’a. Była to sztuczna dłoń stworzona do pokazania obrażeń wewnętrznej części dłoni. Podpis pod eksponatem głosi:

„Proteza ręki Luke’a. Star Wars: Epizode V: The Empire Strikes Back”.

Moje pytanie brzmi: Czy jest to dokładnie ta ręka, która została użyta w filmach? Nie pamiętam dokładnie sceny w „Imperium Kontratakuje” (albo „Powrocie Jedi”). W ” Imperium” widzimy Luke’a z ręką badaną przez droida na wysokości nadgarstka. W ”Powrocie Jedi” Luke zakłada rękawicę na rękę zranioną od zewnętrznej strony. W żadnym z tych filmów nie ma sceny z ręką zranioną tak jak przedstawia to ta proteza.
Czy przedmiot pokazany na wystawie był użyty, w którymś z epizodów? Czy może został przygotowany i nigdy nie wykorzystany?

Dociekliwy maniak, który musi to wiedzieć. ;)"



Pytanie to krążyło po wielu skrzynkach w Lucasfilm w poszukiwaniu odpowiedzi. W końcu wylądowało w moim laptopie i przywołało wiele wspomnień. Zapytanie to wywołało w moim umyśle wspomnienia wielu wyjątkowych chwil.

Jak słusznie zauważono w liście, nigdy nie widzieliśmy mechanicznej ręki Luke’a zranionej od wewnętrznej strony. W „Imperium” jest scena w której droid bada protezę, robi to jednak na wysokości stawu nadgarstkowego. W „Powrocie Jedi” Luke zostaje zraniony w zewnętrzną część dłoni. Wiem jednak, że gdzieś widziałem rękę postrzeloną od wewnętrznej strony.



Moją pierwszą myślą była komiksowa adaptacja Powrotu Jedi. W 1983 roku naprawdę ceniło się komiksowe adaptacje filmów. Po wyjściu z kina były najlepszym sposobem na ponowne przeżycie historii, którą zobaczyłeś na dużym ekranie. Dlatego sceny z komiksów Marvela tak utkwiły mi w pamięci.

Jednym z takich wspomnień było postrzelenie Luke’a w rękę na barce Jabby. Komiks ten był ilustrowany bez znajomości filmu i możliwości wglądu w gotowe sceny. Rysownicy tacy jak Al Williams i Carlos Garzon musieli pracować mając do dyspozycji scenariusz i kilka rysunków koncepcyjnych. Bez znajomości dokładnego przebiegu bitwy na barce, wiele musieli sobie wyobrazić. Obcy, który strzela do Luke’a na barce jest efektem jednego z takich zabiegów. Przedstawiono też szczegółowy rysunek zranionej ręki Luke'a.



Ta ręka z raną, idealnie pasuje do opisanej w mailu.





Inną myślą jaka pojawiła się w moim umyśle było skojarzenie z obrazem koncepcyjnym do „Powrotu Jedi”, który widziałem wiele lat temu. Jest to obraz ręki z raną pasującą do opisu, wykonany przez Normana Reynoldsa. Przekopując się przez archiwa znalazłem ten rysunek z 1981 roku.





To dwa dowody na to, że proteza została zbudowana do Epizodu VI, ale kilka czynników zadecydowało o tym, że nie została ostatecznie użyta. W pierwszym dniu zdjęć do „Powrotu Jedi” ekipa nakręciła scenę burzy piaskowej, którą później wycięto z filmu. Oglądając tą wyciętą scenę na Blu-Ray jasno widać że zdecydowano się na zabieg nałożenia makijażu na zewnętrznej stronie zranionej ręki. Więc już pierwszego dnia została niejako podjęta decyzja o nie używaniu w filmie wątku z ręką zranioną od wewnątrz. Zapewne nikt nie przekazał tej informacji do studia Marvela.





Podczas gdy ja przekopywałem się przez te stare rysunki koncepcyjne, ludzie z archiwum przesłali mi zdjęcie wspomnianej dłoni.





Pasowała idealnie. Idealna konstrukcja przygotowana przez Normana Reynolds’a, dokładne przeniesienie ilustracji z komiksu, na tyle dokładne, że pokrywało się nawet ułożenie palców z powiększeniem rysunku komiksowego:





Z tym dowodem w ręce, proteza została oznaczona jako pochodząca z „Powrotu Jedi” bo długim okresie błędnego przyporządkowania do rekwizytów z „Imperium Kontratakuje”.




KOMENTARZE (5)

P&O 14: Ile później dzieje się Epizod VI po Epizodzie IV?

2013-04-14 07:07:33



Kolejne z dawnych pytań z oficjalnej, które znów dziś zdaje się nam dość proste. Swoją drogą przez błąd na oficjalnej, przez pewien czas to pytanie było przypięte do „Ataku klonów” a nie „Powrotu Jedi” czy „Nowej nadziei”.

P: Czy „Powrót Jedi” dzieje się zaledwie cztery lata po „Nowej Nadziei” czy sześć? Zawsze wydawało mi się, że trzy lata dzieliły kolejne filmy pierwszej trylogii?

O: To były trzy długie lata dla fanów, którzy od 1980 kiedy weszło na ekrany „Imperium Kontratakuje” czekali na „Powrót Jedi”, aż do 1983. Ale nie tak długo nie musieli czekać bohaterowie. Obecnie wszystkie chronologie umieszczają ROTJ cztery lata po bitwie o Yavin. Ale ile dokładnie czasu minęło odkąd Sokół opuścił fregatę medyczną, aż do momentu gdy Vader przybył na drugą Gwiazdę Śmierci, nie zostało jeszcze ujawnione. Adaptacja powieściowa filmu podaje, że Han spędził sześć miesięcy pustynnej planety w karbonicie, ale nie ma źródła ile trwa miesiąc na Tatooine.

K: Niektóre, zwłaszcza fanowskie chronologie, przez długi czas umiejscawiały „Powrót Jedi” mniej więcej w roku 3,5 po bitwie o Yavin. Jakoś ułożyło się to dopiero po premierze książki Cienie Imperium, kiedy już przestano patrzeć dokładnie na miesiące. Natomiast dla fanów, którzy nie siedzieli w EU, najbardziej mylące było to, że czas między premierami „Nowej nadziei”, a „Imperium kontratakuje” wynosił trzy lata i odpowiadał czasowo przeskokowi akcji, więc w przypadku szóstego epizodu wzięli to za pewnik. Ten nakładający się trzyletni przeskok powtórzył się także między „Atakiem klonów” a „Zemstą Sithów”.
KOMENTARZE (3)

Star Wars Weekends w parkach Disneya już za miesiąc

2013-04-10 08:41:21 StarWars.com

Za miesiąc po raz kolejny na Florydzie zaroi się od Ewoków, szturmowców i Sithów. Jednak nie w ramach wprowadzania specjalnej imperialnej opieki nad starszymi obywatelami, a z powodu kolejnej edycji Star Wars Weekends, które odbywają się corocznie w parkach rozrywki Disney's Hollywood Studio, w Orlando na Florydzie.

To już kilkuletnia tradycja, w każdy piątek, sobotę i niedzielę, od 17 maja do 9 czerwca odbędą się specjalne wydarzenia: spotkania z aktorami, dowcipne prezentacje w stylu tańca gwiezdych gwiazd "Hyperspace Hoopla" i inne atrakcje powiązane z Gwiezdnymi Wojnami. Wśród gości głównymi prowadzącymi weekendowe wydarzenia będą James Arnold Taylor i Ashley Eckstein, czyli do niedawna Obi-Wan Kenobi i Ahsoka Tano, teraz już bezrobotni. Do dziś swoją obecność potwierdziły też takie osoby jak: Warwick Davis (Wicket i Willow), Ray Park (Sith i ninja), oraz gwiazda Billy December 'Dee' Wiliams.

Niedawno opublikowano plakat imprezy, na którym z okazji 30-lecia Powrotu Jedi, powracamy do zielonego księżyca – Sanktuarium. Część z atrakcji również może być związana z Epizodem VI, ale na więcej szczegółów dotyczących programu imprezy musimy poczekać.

Star Wars Weekends to także okazja do powiększenia kolekcji o ekskluzywne, choć czasem kontrowersyjne, kolekcjonaria: zabawki mieszające postacie ze Star Wars z bohaterami Disneya: od klasycznych, przez Muppety, (w tym legendarna miłość Gonzo, Kura Camilla), aż po auta z filmu „Auta”. Wśród ekskluzywnych gadżetów, niedostępnych w powszechnej sprzedaży, do kupienia będzie też Lubieżny Okruch, w zestawie z poduszką upamiętniającą 30-lecie Powrotu Jedi. Będzie się działo!




KOMENTARZE (8)
Loading..