Jednak obecnie znaleziono błąd w paszporcie, który został zatrzymany ze względu na naruszenie zastrzeżonego "produktu" jakim jest nazwisko Skywalker. Rzecznik biura oświadczył, że trzeba przestrzegać integralności paszportu i jego powagi i nie można zmieniać nazwiska dla zabawy.
Co ciekawe Matthews twierdzi, że na innych dokumentach, tj. na przykład na kartach kredytowych czy prawie jazdy nie było problemów z jej środkowym nazwiskiem. Czuje się "wściekła, sfrustrowana i rozczarowana". Podobno biuro zmieniło zdanie już czwarty raz.
Biuro wystosowało też do niej list, w którym zgadza się pokryć koszty wyrobienia nowego dokumentu ale już z właściwym nazwiskiem.