Firma Funko zaprezentowała swoje najnowsze figurki z "Łotra 1". Najsłynniejszą ich linią produktową są małe figurki z ruszającymi się głowami i właśnie w tej linii wypuścić planują najwięcej gadżetów z nowego filmu. Każda z 17 zaprezentowanych figurek będzie kosztowała za oceanem 9,99$ (u nas ok. 55 zł). Niektóre z nich różnią się tylko nieznacznie od siebie, a wszystkie możecie zobaczyć poniżej. Nabyć je będzie można już w tym miesiącu.
W innej ze swoich linii produktowych, Wobblers, również wprowadzą produkty z "Łotra 1".
W dniu dzisiejszym na Celebration Europe w Londynie odbył się pierwszy z serialowych paneli, w całości poświęcony postaci Ahsoki Tano. Relacja była przekazywana na żywo na YouTubie oraz na oficjalnym blogu. Spotkanie prowadził David Collins, a uczestniczyli w nim Dave Filoni, Pablo Hidalgo i Ahsley Eckstein.
Na początku twórcy skupili się na początkach historii Togrutanki i pokazali szkice Filoniego, które przedstawiały ją jako dziecko. Gdy jej najbliżsi zaczęli dostrzegać jej potencjał, zdali sobie sprawę, że mogłaby zostać Jedi, ale wiązało się to również z ryzykiem. Filoni na początku miał pomysł, aby za malutką Ahsoką podążała łowczyni nagród o imieniu Latrans, która chciałaby porwać przyszłą Jedi, ale zdał sobie sprawę, że trzeba podejść do sprawy ekonomicznie i nie opowiadać widzom wszystkich możliwych historii, jakie przyjdą mu do głowy.
Potem poruszono sprawę trzech niedokończonych aktów z udziałem Tano. Pierwszy z nich nosił tytuł "Ahsoka's Walkabout" - to drugie słowo to określenie tradycyjnego rytuału Aborygenów, podczas którego młody mężczyzna musi odejść i żyć przez jakiś czas w dziczy, aby dowieść swej dojrzałości. Pokazano obrazek, na którym dziewczyna siedzi obok skutera repulsorowego - ostatecznie pojawił się on jako własność Kanana w "Rebeliantach". Dziewczyna zaczęłaby żyć jako zwyczajna osoba na Coruscant, co nie przychodziłoby jej łatwo. Eksperymentowano również z jej strojem, który był w stylu Jedi, "ale nie do końca". Na bucie dano jej coś w rodzaju ogona małpy czy lemura - widać to również na okładce powieści. Ashley powiedziała, że ona i Sam Witwer znają część historii pomiędzy końcem TCW a "Rebeliantami", ale nie wiedzą wszystkiego. A Filoni przyznał, że musi ostrożnie wybierać czym dzielić się z szeroką publicznością, a czym nie.
Wracając jednak do historii: Ahsoka udałaby się na poziom 1313 na Coruscant, gdzie spotkałaby łotrzyka o imieniu Nix, który ma azjatycki typ urody. Bohater ten "mógłby być jej chłopakiem", ale Togrutanka musiałaby ukrywać fakt, że należała do Jedi, bo Nix - jako osoba pochodząca z niższych poziomów planety - miłością Zakonu nie darzył. Ponadto napotkałaby tam więcej postaci w tym typie, ale czułaby się dość komfortowo - wedle prowadzących ten fakt "uczłowiecza" dziewczynę.
W drugim akcie Tano wróciłaby na powierzchnię planety, ale tym razem jej strój przypominałby te, które nosiły Ventress i Córka z Mortis. W trzecim, o tytule "Return to the Jedi", niewymieniony z imienia przeciwnik zacząłby zagrażać Yodzie, więc Togrutanka zainteresowałaby się sprawą. Dotarłaby do najgłębszego poziomu Coruscant i "nieomal" walczyłaby z Dooku. Oczywiście nie powróciłaby w szeregi Zakonu, ale wciąż darzyłaby wielkim zaufaniem Anakina i Obi-Wana. Właśnie w jednej z ostatnich historii ponownie połączyłaby siły z dawnymi mistrzami, aby pomóc Bo-Katan. Na Mandalorę powróciłby bowiem Maul (ostatnim razem został pokonany przez Grievousa i Dooku w komiksie "Son of Dathomir"). Skywalker i Kenobi zostaliby jednakże wezwani przez Yodę na Coruscant, gdzie rozpoczął się atak Konfederacji - ten odcinek prowadził wprost do "Zemsty Sithów". Anakin zostawiłby Ahsoce batalion klonów, w tym Reksa - to właśnie dlatego nie ma go w filmie. Pokazano koncepty Tano dowodzącej żołnierzami Republiki i Mandalorianami oraz pojedynkującej się z Maulem. Hidalgo poinformował, że wszystkie te historie są traktowane tak, jakby się zdarzyły. Był jeszcze szkic Tano na wilku (który przewijał się przy okazji poprzednich imprez), a zwierzęta te byłby tak wielkie, że klony brałyby ich nogi za pnie drzew.
Potem przyszedł czas na słowo o "Rebeliantach". Filoni marzył, aby dziewczyna wróciła, ale nie chciał też, by serial był sequelem TCW. Reżyser poszukał zdjęć kobiet-samurajów, co bardzo wpłynęło na to, jak Ahsoka wygląda w drugim serialu. W pewnym momencie Dave naszkicował na białej tablicy walkę z Vaderem, a potem wszyscy bali się to zetrzeć - nawet Rian Johnson, reżyser Epizodu VIII, który miał spotkanie ze swoją ekipą w tym samym pokoju. Rysunki pomagały Filoniemu w wyobrażeniu sobie sceny, podsyłał je również do Kinberga, który pisał zakończenie drugiego sezonu. A skoro o malunkach mowa, to Dave stworzył serię obrazków z Togrutanką dla aplikacji Card Trader - są już dostępne do kolekcjonowania.
Pod koniec jeden z fanów zapytał czy Anakin i Ahsoka są w jakiś sposób połączeni dzięki Mocy - Filoni odparł, że zdecydowanie tak. Jednakże dziewczyna nie mogła go wyczuć podczas rozkazu 66, dlatego też początkowo nie podejrzewała, że Skywalker to Vader. Wątek ten zostanie podjęty w powieści "Ahsoka" autorstwa E.K. Johnston - reżyser mocno współpracuje z autorką. Na koniec Dave podziękował fanom za wspieranie jego postaci - myślał, że po sezonie drugim już nic więcej z nią nie wymyśli, a po zobaczeniu reakcji ludzi może jeszcze gdzieś ją zobaczymy.
Podczas panelu ujawniono dwie rzeczy nie do końca związane z serialami. Po pierwsze, zaprezentowano ostateczną okładkę wspomnianej wyżej powieści, której premiera nastąpi 11 października. A kolekcjonerzy będą mogli postawić na swoich półkach "rebelsową" Tano od Funko POP!
Oficjalna wypuściła też film z całego panelu - na pewno warto choć go poprzeglądać z uwagi na niepokazane na Oficjalnej prace koncepcyjne. A około 52. minuty można zobaczyć niedokończoną scenę z udziałem Tano i Niksa. To coś nowego, bo zazwyczaj Oficjalna fragmentów filmów z paneli nie puszczała - może ekipa doszła do wniosku, że i tak wylądują one w sieci.
Pewnie wielu z Was czekało na tego newsa najbardziej i oto mamy - nasze prezentowe inspiracje pełne gadżetów i innych rzeczy, które przysporzą fanom Gwiezdnych Wojen wiele godzin rozrywki i nie tylko. Na pierwszy ogień idą konsole najnowszej generacji, czyli Playstation 4 oraz Xbox One. Sprzęt od Sony można kupić w specjalnej limitowanej wersji wraz z najnowszą grą z uniwersum, czyli Battlefront. Można także zakupić PS4 w wersji ze starterem gry Disney Infinity 3.0 wraz z dwoma figurkami Luke'a i Leii. Konsolę Microsoftu można za to zakupić w wersji z Sagą wraz z dodatkami na Blu-ray (PS4 również można zakupić z Sagą dodatkowo). Osoby, które nie są graczami zapewne ucieszy jedna z figurek z Disney Infinity, które są po prostu piękne.
ok. 1600-2000 zł
ok. 1600-2000 zł
ok. 1600-2000 zł
ok. 1600-2000 zł
50-60 zł
50-60 zł
50-60 zł
Dla osób, które szukają jakiegoś oryginalniejszego gadżetu mamy dla Was dobrą informację. Otóż, od pewnego czasu w naszym kraju można kupić robota BB-8 od Sphero, którym można sterować przy pomocy naszego smartphone'a. Zabawka ta nie należy do tanich, jednak kto z nas nie chciałby mieć własnego robota w swoim domu? Zainteresowanych odsyłamy do tego miejsca >>>
Jeśli jednak nie dysponujecie aż tak pokażnym budżetem, zawsze istnieje jakaś alternatywa a z pomocą przychodzi zaprzyjaźniony z Bastionem sklep GeekUp, wktórym można znaleźć wiele figurek z Gwiezdnych Wojen, m.in. od Funko, które są niezwykle ciekawe. Zainteresowanych odsyłamy do tego miejsca >>>
ok. 700-800 zł
ok. 50-60 zł
Dla osób, które zawsze chciały mieć swojego robota, ale jednak większą sympatią dażą R2-D2 ucieszy zapewne fakt, że za około sto złotych (do kupienia tutaj >>>) możecie mieć własnego Artoo... który jest także mini odkurzaczem. Przeyjemne z pożytecznym, prawda?
ok. 100 zł
A jakie Wy polecacie gadżety z Gwiezdnych Wojen, które można kupić fanom jako prezent świąteczny?
KOMENTARZE (5)
Niedawno firma Funko wprowadziła do sprzedaży dwie serie gadżetów z "Przebudzenia Mocy". O pierwszej z nich pisaliśmy w tym miejscu, drugą chcemy zaprezentować dzisiaj. Jest to sześć figurek, z których każda ma mniej więcej 18 centymetrów wysokości. Przedstawiają bohaterów, których zobaczymy w najnowszym filmie: Kylo Rena (sklep), Finna (sklep), Rey (sklep), Phasmę (sklep), Chewbaccę (sklep) i Snowtroopera (sklep). Każdą z nich można nabyć za 69 zł.
Mimo iż oficjalna sprzedaż produktów z nowego epizodu Gwiezdnych Wojen rozpocznie się 4. września, to do sieci powoli wyciekają zdjęcia gadżetów, które ujrzymy tego dnia na sklepowych półkach. Poniżej przedstawimy Wam, co "wyciekło" do internetu w ciągu ostatnich kilku dni.
Wcześniej już słyszeliśmy, że "Przebudzenie Mocy" będzie miało silną reprezentację w najpopularniejszej obecnie linii figurek Hasbro - Black Series. Potwierdzeniem tego mogą być zdjęcia figurek Chewbaccy, Finna i Kylo Rena pochodzące właśnie z tej serii.
Firma Funko znana jest z produkcji małych figurek z ruszającymi się głowami. Mimo iż te produkty są zdecydowanie bardziej popularne za oceanem niż u nas, to w Polsce również można je nabyć w sklepach. Na poniższych zdjęciach widać, że przygotowana jest cała linia produktów z Epizodu VII. Cena pojedynczej figurki wynosić powinna ok. 60 zł.
Na eBayu pojawiły się natomiast trzy zegarki z "Przebudzenia Mocy". Z wyglądu widać, że są raczej z niższej półki cenowej i we wrześniu powinny być do nabycia za nie więcej niż 30$ za sztukę.
Poniżej znajdziecie jeszcze zdjęcia pojemników śniadaniowych i kubków termicznych z Epizodu VII.
Kolejną firmą, która zaprezentowała swoje nowości na Toy Fair w Nowym Yorku była Funko. Przypomnijmy, że słynie ona z produkcji małych figurek z dużymi ruszającymi się głowami (ang. bobblehead). Wydaje figurki związane z większością popularnych marek, w tym oczywiście Gwiezdnymi Wojnami. Poniżej prezentujemy zdjęcia trzech najnowszych, tym razem bardziej pluszowych niż zazwyczaj gadżetów.
W październiku do sprzedaży trafi sześć nowych gadżetów od firmy Funko. Przypomnijmy, że Funko specjalizuje się w wydawaniu małych figurek z kiwającymi się głowami. W swojej ofercie mieli do tej pory zarówno wersje wzorowane na filmach, jak i przeróbki bohaterów z Gwiezdnych Wojen do wersji świątecznych, czy łączenie motywów z horrorów z naszą filmową Sagą. Wszystkie figurki, o których pisaliśmy do tej pory możecie zobaczyć klikając na tag znajdujący się pod newsem. Ich najnowsze produkty są również nietypowe, bowiem są to jednokolorowe (nie licząc drobnych wstawek) figurki ze specjalnymi podpisami, mającymi coś wyrazić. Za każdą z nich zapłacić będzie trzeba 12,99$.
Firma Funko uruchomiła przedsprzedaż nowej serii swoich najpopularniejszych gadżetów - małych figurek z ruchomymi głowami. Tym razem wygląd figurek miał w jak największym stopniu przypominać wydaną parę miesięcy temu serię pluszowych zabawek, co miało dodać im uroku. Wśród zabawek znajdziemy: Chewbaccę, Dartha Vadera, szturmowca, Yodę, Hana Solo, Greedo i księżniczkę Leię. Wszystkie można obejrzeć poniżej. Cena będzie wynosić 9,99$ za figurkę.
Funko zapowiedziało jednocześnie kontynuację tej linii i wydanie drugiej serii gadżetów, których stylizacja zaczerpnięta została z pluszowych zabawek. W drugiej serii zobaczymy: Luke'a Skywalkera, Gamorreanina, Bobę Fetta, Bena Kenobiego, Dartha Maula i C-3PO.
KOMENTARZE (18)
W najbliższy weekend, tj. 15-16 stycznia 2011 r. w Centrum Kultury Zamek we
Wrocławiu odbędzie się konwent fanów sagi Star Wars pod nazwą Tatooine II, o którym już nieraz pisaliśmy. Na konwencie tym po
raz pierwszy w Polsce odbędzie się publiczna prezentacja zabawek firmy
FUNKO. Z tej okazji dystrybutor ufunduje kilka nagród w konkursach
zorganizowanych przez organizatorów, rozlosuje jedną nagrodę niespodziankę
wśród wszystkich osób, które dokonają na jego stoisku zakupu oraz udzieli
specjalnego rabatu w wysokości 10% na cały swój asortyment. Serdecznie
zapraszamy!
Firma Funko wielokrotnie już wprowadzała na rynek produkty skierowane do fanów Gwiezdnych Wojen, pamiętamy ich pendrivy, ozdoby świąteczne czy też niewymiarowe figurki ze sporej wielkości - w stosunku do reszty gadżetu - głowami. Z tych ostatnich produktów słynie ona za oceanem, dostarczając gadżety powiązane nie tylko z wieloma słynnymi produkcjami ale również ze znanymi osobistościami ze świata rozrywki, sportu czy polityki. Najnowsza seria ich produktów o nazwie Star Wars Monster Mash-Ups przedstawia postacie z Gwiezdnych Wojen w połączeniu z bohaterami horrorów. Dzięki temu otrzymaliśmy np. Dartha Vadera w wersji rodem z Frankensteina czy Chewbaccę wilkołaka. Za każdą z poniższych figurek zapłacić będzie trzeba 12,99$. Do sprzedaży trafią już w tym miesiącu.
Jeszcze w tym miesiącu do sprzedaży trafić mają cztery nowe figurki firmy Funko powiązane ze światem Gwiezdnych Wojen. Jak można się było spodziewać, wraz ze zbliżaniem się grudnia, na rynku zaczną pojawiać się produkty łączące ze sobą motywy Star Wars wraz z motywami świątecznymi. Tak jest również w przypadku firmy Funko i zaprezentowanych gadżetów. Figurki Yody i C-3PO w strojach Mikołajów oraz Jawy z prezentami powstały na podstawie świątecznych rysunków Ralpha McQuarrie'go, natomiast figurka Mikołaja Vadera zawiera elementy z rysunków z komiksów Marvela. Każda z czterech figurek mierzy ok. 12 cm i kosztować będzie 8.49$.
Zgodnie z ostatnimi zapowiedziami jesienią bieżącego roku będziemy mieli prawdziwy wysyp nowych gadżetów ze świata Gwiezdnych Wojen. Nie zabraknie wśród nich również produktów dla fanów elektroniki. Tym razem mamy przyjemność zaprezentować cztery pendrivy firmy Funko. W październiku do sprzedaży trafią pendrivy przypominające Yodę, Vadera, Bobę Fetta i szturmowca, każdy z nich będzie miał pojemność 2 GB i kosztował 24.99$.
Na TFN ukazały się zdjęcia nowych figurek.
1. Co będzie absolutnym hitem seria takich oto figurek:
Seria ta niestety jest limitowana - tylko 4000 sztuk.
Następną wigurką jest Vader z Bespinu.
(Update 18:29:00 Yako): Vader jest taki, jakiego pamiętamy ze sceny pojedynku na Bespin w Imperium kontratakuje. Darth może wykonać cięcie mieczem! Miecz dodatkowo jest przyciągany Mocą (magnetycznie :) gdy zostanie umieszczony pod ręką Sitha. Figurka najprawdopodobniej trafi do sklepów w lecie.
KOMENTARZE (0)