TWÓJ KOKPIT
0

Lupita Nyong`o :: Newsy

NEWSY (94) TEKSTY (3)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

„Przebudzenie Mocy” jutro w TVN

2018-12-06 06:42:47



Już jutro (piątek, 7 grudnia) o 20:00 TVN wyemituje „Przebudzenie Mocy”. Powtórka będzie w niedzielę 9 grudnia o 14:05. Filmy ponadto będą także wyświetlane w tym samym czasie na TVN HD.



„Gwiezdne Wojny: Część VII - Przebudzenie mocy” J.J. Abramsa to tryumfalny powrót do świata „Gwiezdnych Wojen”, pierwszy film od 2005 a zarazem pierwszy, który powstał po sprzedaniu przez George’a Lucasa Lucasfilmu Disneyowi. Choć twórca sagi początkowo naszkicował wstępną wersję tego filmu, jest to w całości nowe otwarcie.

Złe Imperium zostaje zastąpione przez Najwyższy Porządek, który chce władzy nad galaktyką. Plany wrogiej organizacji może pokrzyżować Ruch Oporu.

Występują: Harrison Ford, Carrie Fisher, Mark Hamill, Daisy Ridley, Oscar Isaac, John Boyega, Lupita Nyong'o, Domhnall Gleeson, Anthony Daniels, Max von Sydow, Andy Serkis, Gwendoline Christie, Simon Pegg, Peter Mayhew i Joonas Suotamo. Muzykę skomponował John Williams, za zdjęcia odpowiada Dan Mindel.
KOMENTARZE (38)

„Ostatni Jedi” jutro w HBO

2018-08-25 04:36:28



Przypominamy. Jutro premiera „Ostatniego Jedi” w HBO. Film zobaczymy w niedzielę, 26 sierpnia 2018 o godzinie 20:10. Można go także zobaczyć w HBO HD. O kolejnych emisjach pisaliśmy tutaj.



Rey próbuje namówić Luke’a Skywalkera, by wrócił do walki z Najwyższym Porządkiem, lub chociaż zaczął szkolić ją na Jedi. Tymczasem Ruch Oporu przeżywa ciężkie chwile. Po zniszczeniu Starkillera, Najwyższy Porządek kontratakuje i przeprowadza inwazję na system Ileenium. Siły buntowników uciekają, a jedyną szansą na wyrwanie się z pościgu jest samobójcza misja Finna i Rose...

Epizod VIII napisał i wyreżyserował Rian Johnson. Występują: Mark Hamill, Carrie Fihser, Daisy Ridley, Adam Driver, Oscar Isaac, John Boyega, Gwendoline Christie, Domhnall Gleeson, Andy Serkis, Anthony Daniels, Kelly Marie Tran, Joonas Suotamo, Frank Oz, Laura Dern, Benicio Del Toro, Billie Lourd i Lupita Nyong’o. Muzykę ponownie skomponował: John Williams. Za zdjęcia odpowiada: Steve Yedlin.
KOMENTARZE (39)

Obsada Epizodu IX ujawniona

2018-07-27 22:45:52 oficjalna



W końcu mamy oficjalne potwierdzenie obsady.
Zdjęcia do Epizodu IX rozpoczną się w Londynie w studiach Pinewood 1 sierpnia. Reżyseruje J.J. Abrams, który napisał scenariusz razem z Chrisem Terrio.

W filmie występują:
  • Daisy Ridley - Rey
  • Adam Driver - Kylo Ren / Ben
  • John Boyega - Finn
  • Oscar Isaac - Poe Dameron
  • Lupita Nyong’o - Maz Kanata
  • Domhnall Gleeson - Hux
  • Kelly Marie Tran - Rose
  • Joonas Suotamo - Chewbacca
  • Billie Lourd - Connix
  • Naomi Ackie
  • Richard E. Grant
  • Keri Russell
  • Mark Hamill - Luke
  • Anthony Daniels - C-3PO
  • Billy Dee Williams - Lando
  • oraz Carrie Fisher jako Leia.
W przypadku Carrie filmowcy wykorzystają sceny nagrane na potrzeby „Przebudzenia Mocy”, których nie wykorzystano. Nie będzie ani wersji CGI, ani obsadzenia w tej roli nikogo innego. Jak twierdzi J.J. Abrams nie można znaleźć satysfakcjonującego zakończenia sagi rodu Skywalkerów bez Carrie. Rozwiązanie to ma błogosławieństwo Billie Lourd, córki Carrie.

Muzykę skomponuje ponownie: John Williams.

Film wyprodukują: Kathleen Kennedy, J.J. Abrams, Michelle Rejwan, Callum Greene i Jason McGatlin.

Zdjęcia: Dan Mindel.
Scenografia: Rick Carter i Kevin Jenkins.
Kostiumy: Michael Kaplan.
Stwory: Neal Scanlan.
Montaż: Maryann Brandon i Stefan Grube.
Efekty specjalne: Roger Guyett.
Pierwszym asystentem reżysera będzie Tommy Gormley, zaś reżyserką drugiej ekipy Victoria Mahoney.

Premiera w grudniu 2019.
KOMENTARZE (76)

Kolejny spot, plakaty i możliwe sequele

2018-04-24 19:58:47

Zaczynamy od kolejnego telewizyjnego telewizyjnego. „Criminal Life” bo tak się nazywa to 30 sekund z „Hana Solo”, w tym kilka nowych ujęć.



Ale dużo ciekawsza jest jedna z wypowiedzi Aldena Ehrenreicha. Otóż zapytano go, o to na ile filmów podpisał kontrakt. Ten odpowiedział bez namysłu – trzy. Od razu zrobiła się z tego plotka o ewentualnych sequelach „Hana Solo”. Tym razem jednak nie do końca bezpodstawna. Już wcześniej chodziły słuchy, że Lucasfilm zostawia sobie furtkę na takie rozwiązanie. Choćby w czerwcu ubiegłego roku, gdy na światło dzienne wypływały różne tajemnice związane z produkcją Hantologii, wyszło na jaw, iż Kathleen Kennedy chciałby mieć możliwość ściągnąć całą ekipę ponownie na plan, jeśli film się sprawdzi. Zapisy o kontynuacjach w Hollywood to standard i robi się je nawet, gdy właściwie kontynuacja nie wchodzi w grę – jak w przypadku Felicity Jones i „Łotra 1” (więcej). Warto dodać, że nie zawsze chodzi także o bezpośrednią kontynuację. Może właśnie z takiego zapisu skorzystano ściągając Diego Lunę na plan „Hana Solo” (więcej). Warto zauważyć, że miało to miejsce zanim Ron Howard przejął ster, więc zobaczymy, czy tamte sceny trafią ostatecznie do filmu. W przypadku Aldena i Hana Solo trzeba też przypomnieć inną plotkę, otóż w filmie Simona Kinberga oprócz Boby Fetta miał się także pojawić Han (więcej. W jakiej roli, oczywiście nie wiadomo. W każdym razie taki zapis w w kontrakcie Aldena (i pewnie innych członków obsady) daje mnóstwo możliwości. Sukces „Hana Solo” zapewne podpowie wytwórni jak to wykorzystać.

Po dwóch aferach z poprzednimi plakatami pojawiły się nowe. W dwóch wersjach, amerykańskiej oraz międzynarodowej – brytyjskiej. Pierwsze nadal nawiązują do stylistyki westernów.





Thandie Newton sugeruje, że jej postać Val, będzie dość ważna w filmie. Mało tego, jej zdaniem to będzie najbardziej eksponowana kolorowa kobieta w całej filmowej sadze „Gwiezdnych Wojen”. Lupita Nyong’o czyli Maz się nie liczy, bo bohaterka była generowana komputerowo.

Chodzi też plotka, że sprzedaż biletów na „Hana Solo” ruszy 4 maja.
KOMENTARZE (30)

Czwarta pantera

2018-02-16 07:03:36

Od dziś w naszych kinach można oglądać najnowszy film Stevena Spielberga - „Czwarta władza” (The Post). Scenariusz napisali Liz Hannah i Josh Singer. W rolach głównych występują: Meryl Streep, Tom Hanks, Sarah Paulson, Bob Odenkirk i Bruce Greenwood. Jednym z producentów filmu jest Tom Karnowski („Ostatni Jedi”), no i oczywiście sam Spielberg. Muzykę skomponował: John Williams. Scenografia – Rick Carter („Przebudzenie Mocy”), zdjęcia – Janusz Kamiński.

Oparty na prawdziwych wydarzeniach film ukazuje walkę zarządzanej przez kobietę gazety „The Washington Post” z ówczesnym prezydentem Stanów Zjednoczonych, usiłującym zatuszować pewne sprawy.





Temat na forum Natomiast od kilku dni można u nas oglądać „Czarną panterę” (Black Panther) Ryana Cooglera, czyli najnowsze widowisko z cyklu MCU. Scenariusz napisał Coogler i Joe Robert Cole. Występują: Chadwick Boseman, Michael B. Jordan, Lupita Nyong’o (Maz), Danai Gurira, Martin Freeman, Forest Whitaker (Saw Gerrera) oraz Andy Serkis (Snoke).

T’Challa po śmierci swego ojca, króla Wakandy, wraca do swojego kraju, by objąć tron jako prawowity władca.


KOMENTARZE (10)

Chcą wrócić w Epizodzie IX, ale czy Abrams ich zechce?

2018-01-31 20:01:34



W tym roku ruszą zdjęcia do Epizodu IX, ale obecna polityka informacyjna Lucasfilmu jest taka, że przekazują bardzo mało oficjalnych informacji. O tym, że większość obsady „Przebudzenia Mocy” wróci w „Ostatnim Jedi” Kathleen Kennedy poinformowała blisko premiery VII Epizodu. Tym razem tak się nie stało. O ile nasza ciekawość jest umotywowana fanowskim dociekiwaniem, o tyle warto posłuchać co do powiedzenia w tej sprawie mają aktorzy. W końcu dla nich to także istotna część budżetu.

Lupita Nyong’o przyznała, że nie wie, czy Maz Kanata pojawi się w IX Epizodzie. Dodała tylko, że wszystko wskazuje, iż niebawem się dowie. Tyle.

Podobny problem ma Gwendoline Christie. Tyle, że jak sama aktorka zauważyła, jej bohaterka prawdopodobnie zginęła. I to ją przeraża, bo jak mówi, chciałaby aby jej postać została rozwinięta na ekranie. Christie jest bardzo zaintrygowana swoją bohaterką i chciałby więcej dowiedzieć się na temat kim właściwie jest Phasma. Cóż, przypominamy, że Rian Johnson stwierdził, że dla niego Phasma to taki trochę Kenny z „South Park” (więcej), więc może i u J.J. Abramsa jakoś wróci.

Andy Serkis natomiast nie mówi, że chce by Snoke przeżył, raczej sugeruje, iż może tu być coś więcej. Andy przyznał, że nie wszystko, co dotyczy Snoke’a w „Ostatnim Jedi” mu się podobało, ale nie kwestionował tego, bo miało to swój cel. Był to ważny, dramatyczny moment i służyło to filmowi. Ale też zostawił część fanów zawiedzionych, liczyli że ze Snokiem będzie coś więcej, jakaś historia czy tajemnica. Serkis podkreśla, że nie chce nic sugerować, ale kto wie co się stanie. To „Gwiezdne Wojny” tu można w pewien sposób oszukać śmierć.

Jest też kolejna fanowska teoria w tym temacie. W skrócie, a co jeśli nie tylko Luke używał projekcji Mocy? Snoke mógł użyć tej samej sztuczki.

Na razie wiemy tylko, że w filmie Abramsa wrócą Daisy Ridley, John Boyega, Oscar Isaac, Anthony Daniels i Mark Hamill. Albo samodzielnie potwierdzili swój powrót, albo zrobił to ktoś za nich. Co z resztą, nie wiadomo. Raczej śmiało można dorzucić Chewbaccę i R2-D2 do tych bohaterów. No i jedną z największych zagadek stojących przed nami jest to jak twórcy podejdą do tematu Lei.

Premiera Epizodu IX w grudniu 2019.
KOMENTARZE (63)

Starwarsówek o molestowaniu kobiet

2018-01-25 22:02:36

Sprawa molestowania kobiet i akcji #MeToo ostatnio dość często zajmuje dużo miejsca w mediach. Czasem słusznie, czasem nie. Także Starwarsówek ma swój udział w tym, co się dzieje. Dziś cztery różne spojrzenia na sprawę. Poważniejsze, ale ważne.

Lupita Nyong’o, czyli Maz Kanata miała przykry incydent z Haveyem Weinsteinem w roli głównej. Aktorka jesienią ubiegłego roku przerwała milczenie i opowiedziała o wszystkim ze szczegółami. Jak twierdzi, wcześniej bała się, że nikt jej nie uwierzy. Sprawa miała miejsce w 2011, kiedy Lupita wciąż studiowała na Yale, a jej kariera aktorska była zaledwie w powijakach. Zresztą, co tu dużo mówić, Nyong’o nawet nie wiedziała z kim się spotyka. Gdy umówiła się z Harveyem na spotkanie, zapytała tylko koleżankę, kto to jest. Dostała odpowiedź, że ważny producent i warto mieć go po swojej stronie. Spotkanie miało się odbyć w domu Weinsteina. Razem z jego rodziną i współpracownikami mieli obejrzeć jakiś jego film i porozmawiać o potencjalnej roli Lupity. Ot spełnienie marzeń. Rodzina była w domu, współpracownicy też, ale filmu raczej nie oglądali. Po przywitaniu rozeszli się w swoją stronę, a Harvey zaprosił Lupitę do sypialni. Ta poszła. Tam się zaczęło. Weinstein zaczął nalegać, że zrobi jej masaż. O filmie nawet nie rozmawiał. Lupita poczuła się zagrożona, wykorzystała wiedzę zdobytą na uczelni o pracy ciała i technikach masażu, by kontrolować ewentualne zapędy producenta. Zaproponowała, że to ona zrobi mu masaż. Weinstein zgodził się i położył na łóżku. Lupita zaczęła go masować, a on w pewnym momencie próbował ściągnąć spodnie. Nyong’o próbowała rozmawiać o roli. Jak się potem okazało, ta obiecana rola nawet nie istniała. Miał to być epizod w serialu „The No. 1 Ladies’ Detective Agency”, który od 2009 nie był nawet emitowany. Lupita pominęła kwestię tego, co się działo dalej. Wspomina za to, że w 2011 jeszcze raz spotkała się z Weinsteinem tym razem w hotelu. Próbował zaciągnąć ją do sypialni, ale Nyong’o tym razem ostro odmówiła. Wsiadła do taksówki i pojechała do domu. Myślała, że w ten sposób zaprzepaściła swoją karierę. Szczęśliwie w 2013 zagrała w „Zniewolonym. 12 Years a Slave”, za tę rolę dostała Oskara.

Weintein nie molestował Natalie Portman, ba nawet Woody Allen chyba tego nie zrobił. Ale Portman ma na swoim koncie również przykry incydent z motywem seksualnym w tle. Natalie zadebiutowała w „Leonie zawodowcu” i będąc jeszcze dziewczynką stała się obiektem seksualnych westchnień niektórych mężczyzn. Nawet nie zdawała sobie z tego sprawy. Jeszcze jako nastolatka dostała list od fana, cieszyła się, bo wydawało się jej to takie nierealne, że ktoś obcy w ogóle chce do niej pisać. Fan niestety opisał swoje fantazję, dokładniej jak zgwałciłby Natalie. Dodatkowo lokalne radio odliczało dni do jej osiemnastych urodzin, czyli czasu w którym leganie da się z nią przespać. W recenzjach pierwszych filmów Portman zamiast opinii na temat swojej gry potrafiła znaleźć informacje o jej pączkujących piersiach. Więc już jako 13-latka wiedziała, po jak grząskim gruncie stąpa. Uznała, że nie będzie wyrażać się w żaden seksualny sposób, by zagwarantować sobie bezpieczeństwo. Zajęła się kreowaniem swojego wizerunku, jako osoby skromnej, konserwatywnej, pruderyjnej i kujonki zagłębionej w książkach. Pewnie właśnie dlatego przy „Ataku klonów” pisaliśmy o tym jak Natalie czeka kiedy będzie mogła legalnie spróbować alkohol i tego typu sprawy. Portman swoją historię opowiedziała przy okazji niedawnego marszu kobiet.

Zupełnie inne podejście do tematu ma Keira Knightley. Przede wszystkim określiła swoją współpracę z Weinstein Company i Harveyem jako bardzo dobrą. O samym Harveyu mówi, że to profesjonalista z którym bardzo dobrze się pracuje. Nigdy nie proponował jej masażu czy czegoś w tym rodzaju. Keira ma za to bardzo złe zdanie o kinie współczesnym i pokazywaniu w nim kobiet. Twierdzi, że większość produkcji jest pozbawiona smaku. A teraz to już praktycznie wszędzie bohaterki są gwałcone i molestowane. A jak już dostaje scenariusz, w którym jej bohaterka nie będzie zgwałcona na początku filmu, ale nie jest też już zwykła kochającą dziewczyną i żoną, więc zauważa poprawę. Jednak woli się trzymać daleko od czasów współczesnych. W kinie upodobała sobie filmy kostiumowe, bo jej zdaniem tylko tam i w fantastyce można liczyć na ciekawe role kobiece. Jej droga to właśnie kostiumy i teraz może już o tym otwarcie mówić.

Liam Neeson także skomentował całą tą akcję, twierdząc, że niestety miejscami przybrała formę polowania na czarownice. Podał przykład Garrisona Keillora, pisarza i radiowca. Ten próbując pocieszyć koleżankę z pracy, bezmyślnie położył jej dłoń na odsłoniętych plecach, by przytulić czy coś takiego. Potem się zorientował, co zrobił i jak może to zostać odebrane. Przeprosił współpracownicę, także mejlowo. Ta mu wybaczyła. Jakiś czas później, coś się jej odwidziała i zgłosiła sprawę, w efekcie Keillor stracił pracę, a jego program zdjęto. Neeson twierdzi także, że niektóre oskarżenia jak choćby te wobec Dustina Hoffmana to „dziecinne wygłupy”.
KOMENTARZE (54)

Plotki o „Rebels” #64

2018-01-06 20:33:05 Rózne

Minął już ponad miesiąc od ostatnich wieści o „Rebeliantach”, ale szał na „Ostatniego Jedi” powoli już mija. Nadal nie ma oficjalnych wieści kiedy serial powraca, ale Tracy Cannobbio napisała, że dostaniemy je wkrótce. Wiadomo natomiast, że w Niemczech maraton drugiej połowy zostanie wyświetlony 19 marca, co pewnie oznacza, że do tego czasu „Rebelianci” w Stanach już się skończą.



Freddie nareszcie powiedział parę słów dla The ForceCast. Jak to ma w zwyczaju, nie szczędził słów pochwały Filoniemu. Gdy Disney przejął interes, to zaczął wysyłać Dave'owi notki z instrukcjami, ale ten nie zawsze się do nich stosował, no to firma dała sobie spokój. Prinze jest zdania, że za jakieś dziesięć lat ludzie dopiero ogarną „jakie odciski palców Filoni pozostawiał na nowych filmach” i będą za to wdzięczni. Aktor chce, by Disney dał Dave'owi serial aktorski, bo byłby to mądry ruch.

W kwestii wilków: nie martwcie się, wyjaśni się o co z nimi chodzi. Są „naturalnie związane z początkiem, środkiem i końcem”, ale po wszystkim będzie jeszcze pole do debaty, zwłaszcza filozoficznej. Freddie zdradził, że tak naprawdę odpowiedź na to, czym są loth-wilki, jest już ukryta w odcinkach. Trzeba posłuchać co się mówi o tych zwierzętach, co one same mówią, jakich słów używa się o zabranym dziecku, popatrzeć na to, na co spogląda Ezra w jaskini, na co zwracają uwagę wilki i kogo uwagę przyciągają. Dzieckiem, o którym wspomniał Prinze, nie jest Bridger, ale mamy się dowiedzieć jak się ono łączy z sezonem czwartym. Aktor jest też w gronie tych, którzy twierdzą, że biały wilk mówi „Dume” (dawne nazwisko Kanana), a nie „doom” („zagłada”). Zdradził też, że zrobi się bardzo dziwnie, ale jeśli przetrawiliście wilczy „teleport”, to będzie okej. Oczywiście będą jeszcze odcinki o Sabine, Kananie i Herze, ale to serial o Ezrze i to właśnie o nim będzie opowiadał finał, który zrobiono w duchu „Twilight of the Apprentice”. Tam właśnie Jarrus miał swój kluczowy moment, w którym mógł się albo załamać, albo przełamać (dla jasności: Prinze nazwał to „make/break moment”). Chodzi oczywiście o oślepienie, po którym się podniósł, w przeciwieństwie na przykład do Rahma Koty z „The Force Unleashed”. Teraz zobaczymy coś podobnego w wykonaniu Ezry - tylko tutaj będzie chodziło o strach o (nową) rodzinę, podobnie jak to było w przypadku Batmana.

Trochę ciekawostek: w ekipie jest jeden specjalista od sztuk walki i to on wymyślił pojedynek Hery z Rukhem. Pewnego razu Freddie zaś chciał się podroczyć z Dave'em i powiedział, że nagra najgorszy głos, jaki tylko może, coś w stylu sceny „This pen is blue”. Ten mu odparł, by tego nie robił, bo w przeciwnym razie na poważnie umieści nagranie w serialu. „No i sukinkot to zrobił” - tekst można usłyszeć w odcinku „Crawler Commandeers” w chwili, gdy uwolnieni niewolnicy krzyczą, że będą walczyć z rebelią.

Freddie zaczął nową aktorską pracę, ale na razie nie może o niej mówić. Można go łapać na Twitterze i Twitchu, gdzie jakiś czas temu wstawił film z sesji ze starwarsowego RPG-a „Edge of the Empire”, w którego grał z główną ekipą z serialu oraz ze swym przyjacielem Samem Witwerem. Możemy się jeszcze spodziewać transmisji z gier w planszówki.



Nowszy, bo z przed paru dni, jest wywiad z podcastu BOOM (odcinek „The Last Jedi Review”). Freddie wypowiedział się tam przede wszystkim o swojej postaci: dowiemy się, że Kanan „nie pochodzi stamtąd, skąd myślimy, że pochodzi” i czym właściwie był dla Zakonu. Część jego historii została opowiedziana przez hieroglify w jaskini, jak zresztą zasugerował wyżej. Odkryjemy jego powiązanie z Lothalem i dlaczego właściwie go tak ciągnie do tej planety. Wątek romansu z Herą zostanie zakończony „nie fanfikowo, ale naturalnie”. Dowiemy się też „gdzie jego podróż zabierze go po serialu”. Aktor chciał, by Jarrus zginął z ręki Maula pod koniec drugiego sezonu, bo ludzie by płakali. Prinze pozwolił też sobie na chwilę spekulacji: gdyby Kanan umarł, to powróciłby jako duch i miał nadal wpływ na świat, gdyby zaś żył, to dalej uczyłby Ezrę. Skoro o uczeniu Ezry mowa, to nie myślcie, że jego przygoda z ciemną stroną się zakończyła - wręcz przeciwnie, będziemy świadkami „głębokiego zanurzenia się” chłopaka w mrok. Maul nie był jedynym nauczycielem w galaktyce - „nie zapominajcie kto tam jeszcze jest”.

Co z resztą? Zapytany o Zeba odparł, że „Wookiee zawsze żyje” (bo w końcu Lasatów oparto na wczesnych projektach Chewiego), a pod koniec przyznał wprost, że pan Orrelios przeżyje. Historia Sabine nie jest jeszcze zakończona. Końcówka sezonu ma być szalona, bo nad Filonim wzięły górę jego obsesje na punkcie anime i drugiej wojny światowej. Z jednej strony ma być klaustrofobicznie jak w filmie „Okręt” (o załodze niemieckiego U-boota), z drugiej epicko jak podczas największych stać tego konfliktu.

Sam Witwer też sporo powiedział. Na początek zaczął wspominać swoje dzieciństwo i początek fanowstwa. A było ono dość niezwykłe, bo pewnego razu ojciec przyniósł mu nagrane na VHS 20 minut „Nowej nadziei”, z czego główną część stanowiła walka Obi-Wana z Vaderem. Aktor oglądał fragment setki razy i zna tam dosłownie każdy szczegół. Ale jego ulubioną postacią z tła jest Wickett.

Za projekt Strakillera z TFU jest odpowiedzialna Amy Beth Christenson (pracowała też przy obu serialach), która narysowała go na podobieństwo Witwera. Gdy aktor zjawił się na przesłuchaniu do tej roli, to trwało ono rekordowe 45 minut, bo powiedział Blackmanowi, że może zrobić 50 głosów. Miał zagrać scenę medytacji, podczas której Haden zarzucił mu, że jest zbyt niespokojny. Sam odparł mu, że przecież Galen szkoli się na Sitha, medytacja nie służy mu więc do uspokojenia. Blackman zaniemówił na chwilę, po czym wydusił krótkie: „Jesteś nerdem”. Sam bardzo się też uparł na Imperatora, mimo że mieli już aktora, który miał go grać. Jego zdaniem tamten w ogóle nie rozumiał postaci - a kluczem jest tu... humor. Witwer nie chce, by źle go zrozumiano: Palpatine nie jest osobą, która śmieje się często, ale jeśli już, to znaczy to, że właśnie przeżywa swoje najlepsze dni. Jak wtedy, gdy rechocze podczas walki z Yodą, bo wojny klonów nareszcie przyniosły owoce; gdy mówi załamanemu Luke'owi o tym, że plan zaatakowania generatora pola na Endorze nie wypali; wreszcie, gdy w TFU oznajmia przywódcom rebelii, że zostaną straceni. Mimo własnej interpretacji tej postaci Sam stara się inspirować Ianem McDiarmidem - sam siebie nazywa „jego tańszą wersją”.

Zapytano go też o Maula, więc poruszył temat jego pajęczych nóg. Sithowie są bardzo skupieni na sobie, co powoduje u nich utratę kontaktu z rzeczywistością, a jednocześnie uwielbiają gromadzić wszelakie dobra. Żałosną wersją tego było gromadzenie złomu przez Zabraka. Gdyby Jedi został przecięty na pół, to by odpuścił, ale wyznawcy ciemnej strony kurczowo trzymają się życia. Z tego też powodu Revan nie mógł trafić do odcinków o Mortis, bo to by znaczyło, że Sithowie mogą manifestować się po śmierci, a Lucas tego nie chciał. Za rolę Maula dostał nominację do Emmy, a wówczas napisał do niego sam Maker. Sam jest zdania, że George zmienił kino, bo choć nie umiał pracować z aktorami, to paradoksalnie jego lakoniczne instrukcje („Mów szybciej, intensywniej”) sprawiły, że bohaterowie nie mówią z dykcją rodem z lat czterdziestych.

Witwer tęskni za TCW, bo ten serial rósł razem z fanami - bo owszem, pierwszy sezon był dla dzieciaków, ale te dzieciaki stały się nastolatkami, gdy nadeszła ostatnia seria. Ludzie mają szczęście, że tyle przechodzi do nowego kanonu, bo w „Star Treku” w pewnym momencie wywalili wszystko.

Co niesie przyszłość? Witwer nie sądzi, by dostał jakąś ciągle pojawiającą się postać, bo swoje pięć minut w SW już miał. Podobnie jak Freddie jest zdania, że Filoni powinien dostać coś aktorskiego, najlepiej film. Zapytano go też o jego teorię na temat Snoke'a (było to jeszcze przed premierą ósmego epizodu), a ten odparł, że nie powie, bo wie trochę więcej niż przeciętny fan. „Wasza teoria ssie”, podsumował tylko, a ci, którzy widzieli TLJ chyba powinni się z nim zgodzić.



Vanessa Marshall pogawędziła z kolei z Fangirls Going Rogue. Podobnie jak większość z nas, nie ma pojęcia co się stanie w ostatnich chwilach serialu, bo nie dostała wszystkich stron scenariusza. Ma wrażenie, że Tiya (Sabine) może mieć nieco większą wiedzę. Pożegnanie z ekipą było słodko-gorzkie. Są oczywiście jeszcze „Siły przeznaczenia”, ale rzecz jasna nagrywanie ich trwa bardzo krótko, a poza tym aktorzy nie robią tego razem, więc to nie do końca to samo. Zanim Lupita pojawiła się w studiu, to Vanessa robiła Maz, by pomóc animatorom.

Aktorka chciałaby wiedzieć, gdzie ostatecznie Hera „wyląduje” i gdzie przebywała w czasach „Przebudzenia Mocy”, o ile jeszcze żyła. Ale raczej wątpliwe, by odeszła na emeryturę. Marshall usłyszymy jeszcze w kilku grach komputerowych, nad którymi obecnie pracuje.

Kevin Kiner wypowiedział się dla Game of Nerds. Jeśli się zastanawialiście - nie, nie dostał angażu przy serialu aktorskim, nawet nie wiedział, że coś takiego powstaje. Jego zdaniem ważne jest, by w filmach były momenty bez muzyki, bo jeśli leci cały czas, to traci swą moc. Na początku grudnia jeszcze nie nagrał ostatnich dwóch odcinków (które będą połączone w jeden), ale do dzisiaj pewnie już to zrobił. Podobnie jak Vanessa, on też nie dostał pełnego scenariusza - a konkretnie, ostatnich dwóch minut. No ale Dave będzie musiał mu pokazać, bo bez tego nie wykona swojej roboty. To pierwszy raz, gdy przytrafiło mu się coś takiego.

Końcówka naprawdę trzymana jest w ścisłej tajemnicy, bo nawet Taylor Gray nie wie wszystkiego. Owszem, występuje w finale, ale dostał tylko kwestie Ezry, więc nie wie do końca co się tam dzieje. Filoni powiedział mu jak ma je zagrać, bo ciężko było bez pełnego kontekstu. Nagrania skończyły się kilka tygodni temu. Aktor chciałby jeszcze w przyszłości zobaczyć Bridgera, no ale najpierw musi się dowiedzieć w jaki sposób skończy się jego historia w serialu. W pierwszym sezonie starał się nieco podnosić swój głos, by pokazać, że chłopak jest młody, teraz już właściwie go nie moduluje.

W drugiej połowie sezonu zobaczymy o wiele więcej wilków i Lothalu, a większość otwartych wątków zostanie zamknięta. „Może” zobaczymy znów Mandalorę i/lub Wrenów. Gray jest otwarty na propozycję roli w serialu aktorskim.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (12)

Nowy odcinek "The Star Wars Show"

2017-12-14 07:16:34

W najnowszym odcinku "The Star Wars Show" wywiady z aktorami "Ostatniego Jedi" na premierze filmu, a także w studio, gdzie odpowiadają na pytania widzów. Poza tym fragmenty nowej zawartości do "SW: Battlefront 2" związanej z TLJ i inne.


KOMENTARZE (5)

Premiera „Ostatniego Jedi” za nami

2017-12-10 08:33:21

Wczoraj wieczorem w Los Anegels odbyła się oficjalna premiera Epizodu VIII. Relację z czerwonego dywanu przed premierą „Ostatniego Jedi” można obejrzeć poniżej. Byli obecni fani, ale także twórcy. Między innymi: Rian Johnson, Ram Bergman, Anthony Daniels, Domhnall Gleeson, Mark Hamill, Andy Serkis, Kelly Marie Tran, Daisy Ridley, Frank Oz, Lupita Nyong’o, Bob Iger, Dave Filoni, Laura Dern, Warwick Davis, Benicio Del Toro, Gwendoline Christie, Adam Driver, Rayne Roberts (ze StoryGroup), Kathleen Kennedy, Lawrence Kasdan, John Boyega.

Relację z premiery prowadzili: David Collins, Andi Gutierrez i Anthony Carboni. Poza rozmowami z twórcami i gośćmi, były fragmenty filmu (ze zwiastunów) lub dokumentów, a także zabawy na twitterze. Fani mogli wybierać, czy wolą porgi czy vulptexy (lodowe lisy), oznaczając się jako #teamporg lub #teamvulptex.

Relacja znajduje się tutaj:





A my czekamy do wtorku na recenzję i do środy wieczór, by móc obejrzeć film w kinie.
Tymczasem większość pierwszych reakcji po filmie jest pozytywna. Ponownie przestrzegamy, jeśli chcecie uniknąć spoilerów to do środy lepiej uważnie korzystać z sieci.
KOMENTARZE (26)

„Przebudzenie Mocy” jutro w TVN

2017-11-16 07:48:15



Już jutro (piątek, 17 listopada) o 20:00 TVN wyemituje „Przebudzenie Mocy”. Powtórka będzie 22 listopada (środa) o 22:55



„Gwiezdne Wojny: Część VII - Przebudzenie mocy” J.J. Abramsa to tryumfalny powrót do świata „Gwiezdnych Wojen”, pierwszy film od 2005 a zarazem pierwszy, który powstał po sprzedaniu przez George’a Lucasa Lucasfilmu Disneyowi. Choć twórca sagi początkowo naszkicował wstępną wersję tego filmu, jest to w całości nowe otwarcie.

Złe Imperium zostaje zastąpione przez Najwyższy Porządek, który chce władzy nad galaktyką. Plany wrogiej organizacji może pokrzyżować Ruch Oporu.

Występują: Harrison Ford, Carrie Fisher, Mark Hamill, Daisy Ridley, Oscar Isaac, John Boyega, Lupitan Nyong'o, Domhnall Gleeson, Peter Mayhew i Anthony Daniels.
KOMENTARZE (24)

Co tam słychać w Starwarsówku?

2017-06-30 19:57:42

Zaczynamy od najbardziej popularnych ostatnio nazwisk w Starwarsówku, czyli Phila Lorda i Christophera Millera. Otóż pojawili się oni na giełdzie nazwisk jako reżyserzy filmu „The Flash”. Prawdę mówiąc są tu naturalnymi kandydatami, bo przymierzali się wcześniej do tego projektu, ale zostawili go dla „Gwiezdnych Wojen”. Nie znaleziono reżysera, więc kto wie, wciąż są w grze.

Za to Mark Hamill dorobi się niebawem własnej gwiazdy w hollywoodzkiej galerii sław. Na razie ogłoszono, że dostanie, zobaczymy kiedy fizycznie zostanie postawiona.

Pozostając w tematach sław, gwiazd i tak dalej. Amerykańska Akademia Filmowa zaprosiła do członkostwa ponad 700 osób (774 zaproszenia, ale niektóre osoby są powielone ze względu na kategorię). Wśród zaproszonych pojawiają się osoby ze Starwarsówka: Riz Ahmed, Warwick Davis, Adam Driver, Joel Edgerton, Domhnall Gleeson, Donald Glover, Jiang Wen i Donnie Yen. Teraz będą mogli oddać swój głos w przy najbliższych Oskarach.

Szkolił Hana Solo, a naprawdę był Strażnikiem Teksasu, o ile oczywiście realizacja projektu dojdzie do skutku. Otóż Netflix próbuje doprowadzić do realizacji film „Highwayman” z Kevinem Costnerem i Woodym Harrelsonem. Pierwotnie miał w nim grać zamiast Costnera Liam Neeson, ale to było w 2013. Zresztą prawa wciąż ma Universal, zaś Neftlix próbuje je odkupić. Film opowiada o dwóch emerytowanych, legendarnych Strażnikach Teksasu, którzy zostają powołani do służby, gdy napadami zaczęli się parać słynni Bonnie i Clyde.

To oczywiście nie koniec wieści o Liamie. Po pierwsze ktoś podłoży mu bombę pod samochodem w filmie „Retribution”. Będzie to remake hiszpańskiego dreszczowca „El Desconicodo”. Neeson zagra finansistę, który padnie ofiarą szantażu. Podłożą mu bombę pod samochód i będą domagać się pieniędzy, zaś w samochodzie będzie rodzina Liama.
Jednocześnie Neeson zostanie słynnym detektywem Philipem Marowe’em. Nowy film będzie oparty na powieści Benjamina Blacka „The Black-Eyed Blonde”. Do biura Marlowe’a przychodzi pewna blondynka i prosi o pomoc w odnalezieniu kochanka. W grę zamieszana jednak jest potężna rodzina, która zrobi wszystko by chronić swoje interesy…
Pojawiły się już pierwsze zdjęcia z filmu „The Silent Man”. O obrazie pisaliśmy dwa lata temu, wtedy nosił jeszcze tytuł Felt. Neeson gra tu Marka Felta, znanego lepiej jako „Głębokie Gardło”, czyli zastępcę dyrektora FBI a jednocześnie informatora w trakcie afery Watergate. Film wyreżyserował Peter Landesman. Kiedy pojawi się w kinach dokładnie nie wiadomo.

Coś się rusza w temacie „Księgi dżungli” Andy’ego Serkisa zapowiedzianej na jesień przyszłego roku. Włodarze Warner Bros. mówią, że film będzie mocno się różnił od wersji Disneya, ma być mroczniejszy i bliższy oryginałowi. Serkis nie tylko reżyseruje, ale też zagra rolę Baloo.
Za to być może pojawi się także w nowym „Batmanie”. Przynajmniej współpracę chciałby kontynuować reżyser Matt Reeves z którym Serkis zrobił dwie „Planety małp”. Na razie jednak to tylko niezobowiązująca deklaracja.

Benicio Del Toro ucieknie z więzienia w filmie „Escape at Clinton Correction”. Reżyseruje Ben Stiller. To historia dwóch bandytów, którzy w 2015 uciekli z więzienia. W sprawę też była zamieszana pracownica zakładu karnego (w tej roli Patricia Arquette), która chciała, by zabili jej męża.

Donald Glover, czyli nowy Lando zajmie się „Deadpoolem”, a dokładniej jego animowaną, serialową wersją. Wraz ze swoim bratem Stephenem wyprodukują to dla stacji FXX. Premiera w 2018.

Larua Dern zagra w filmie „JT Leroy”, razem z Kristen Stewart i Dianą Kruger. JT LeRoy to pseudonim pisarski Laury Arbert (Dern), ale na potrzeby mediów rolę autora odgrywała jej szwagierka (Stewart). Scenariusz i reżyseria – Justin Kelly.

Pojawiły się także zdjęcia z nowego filmu Stevena Soderbergha – „Lucky Logan”. Grają tam Adam Driver, Daniel Craig, Katharine Waterson i Channing Tatum. To opowieść o dwóch braciach, którzy chcą wygrać wyścig NASCAR. Wcześniej o filmie pisaliśmy tutaj.

Domhnall Gleeson z kolei zagra Alexandra Alana Milne, czyli twórcę Kubusia Puchatka. Film „Goodbye Christopher Robin” zadebiutuje jesienią. Będzie to opowieść biograficzna, ale koncentrująca się mocno na relacjach ojca i syna. Według plotek (niepotwierdzonych) dorosłego Krzysia miał zagrać Ewan McGregor. Partnerują mu/im Margot Robbie, Kelly McDonald oraz Phoebe Waller-Bridge. Swoją drogą aktorka została niedawno nominowana przez Stowarzyszenie Krytyków Telewizyjnych za rolę w „Fleabag” w kategorii aktorka/aktorki komediowej.

Wiemy, czym zajmie się Ron Howard jak ugasi pożar na planie Hantologii. Nakręci dokument muzyczny o Pavarottim. Przygotowania do prac, w tym dostępy do archiwów są dość mocno zaawansowane. Jednak tu wszystko może się spokojnie przesunąć w czasie.

Za to Joe Johnston, który także był wymieniany w kontekście Hantologii, ma zupełnie inny projekt. „Srebrne krzesło”, czyli kolejna cześć „Narnii”. Niestety jest też zła wiadomość, będzie to reboot ostatniego cyklu, z nowymi aktorami, nowym spojrzeniem i nową wytwórnią – TriStar Pictures.

Forrest Whitaker dołączył do „How It Ends” Davida M. Rosenthala. To postapokaliptyczna historia ukazująca świat po straszliwej katastrofie. Ulice są zapchane uciekinierami, zaś główny bohater stara się odnaleźć rodzinę… Produkcja dla Netflix.

Gwendoline Christie w końcu zostanie księżniczką, ale jednocześnie wojowniczką. W dodatku rosyjską. Zagra ją w filmie Roberta Zemeckisa. Obraz na razie nie ma tytułu, opowiada historię mężczyzny, który upadł na duchu i by się podnieść wykorzystuje artystyczną wyobraźnię, cokolwiek miałoby to znaczyć. W każdym razie w pewnym momencie zakocha się w postaci Christie.

Joel Edgerton jak sam przyznaje chętnie wróciłby do roli wujka Owena, gdyby tylko kręcili ten spin-off o Kenobim. Na razie musi parać się innymi projektami, także reżyserskimi. Jego najnowszy film „Boy Erased” to adaptacja wspomnień Garrada Conleya, chłopaka wychowanego w rodzinie konserwatywnego pastora. Chłopak okazał się być homoseksualistą, więc rodzice wysłali go na przymusowe leczenie. Garrada zagra Lucas Hedges, a jego rodziców Nicole Kidman i Russel Crowe. Joel jest także scenarzystą tego obrazu.
Dodatkowo wystąpi w thrillerze „Gringo”, który reżyseruje jego brat Nash Edgerton. Główną rolę gra David Oyelowo, a w obsadzie zobaczymy też Paris Jackson i Charlize Theron. To historia udziałowca firmy farmaceutycznej, który jadąc do Meksyku pakuje się w takie coś, co zmienia jego punkt widzenia. David zagra także w filmie SF „God Particle”, którego producentem jest J.J. Abrams.

Thandie Newton próbuje swoich sił jako producentka. Będzie to dokument hybrydowy, czyli częściowo zdjęcia, częściowo animacja. „Liyana” opowie historię dziewczynki z Suazi usiłującej uwolnić swoich braci bliźniaków z rąk porywaczy.

Pojawiły się także zdjęcia Daisy Ridley z nowego „Morderstwa w Orient Expresie”, oczywiście pochodzą one ze zwiastuna. Sam film pojawi się w naszych kinach 24 listopada. Dodatkowo jest też zdjęcie Ridley z „Opheli”, czyli kolejnej produkcji opartej na sztukach Szekspira. Tu zdjęcia trwają.





No dobra, wydało się, Simon Pegg odstawi leki na schizofrenię, przynajmniej w filmie „Lost Transmissions”, gdzie zagra producenta muzycznego. Odkryje to jego przyjaciółka, młoda kompozytorka i spróbuje coś z tym zrobić. Scenariusz i reżyseria: Katharine O’Brien.
Natomiast sam Pegg wraz ze swoim partnerem kreatywnym, Nickiem Frostem założyli firmę producencką i zabierają się za komediowy horror – „Slaughterhouse Rulez”.

Riz Ahmed dołączył do obsady filmu „The Sisters Brothers”. Akcja filmu dzieje się w XIX wieku w czasie gorączki złota, bracia Eli i Charlie Sisters dostają zlecenie zabicia wroga ich szefa. W filmie występują także: John C. Reilly, Joaquin Phoenix i Jack Gyllenhaal. Reżyseruje Jaques Audiard, zdjęcia ruszają latem.

Oscar Isaac zagra w filmie „Operation Finalie”, to historia poszukiwania i schwytania zbrodniarza wojennego Adolfa Eichmanna, który ukrył się w Argentynie. Mossad przez lata próbował go wytropić, w końcu udało się. Isaac zagra rolę szefa grupy Mossadu, którym powoduje także osobista zemsta. Naziści zabili mu siostrę i jej dzieci. Reżyseruje Chris Weitz.

Mads Mikkelsen pojedzie na koło podbiegunowe, gdzie będzie walczył o życie. Jego bohater w filmie „Arctic” ledwo przeżyje ciężki wypadek i będzie musiał podjąć trudne decyzje by ocaleć. Szczęśliwie zdjęcia będą kręcone na Islandii (czyli w cieplejszych klimatach). Za kamerą stoi Joe Penna.



Ostatni wpis właściwie powinien trafić do Sprośnych Okruchów, ale akurat to się dzieje naprawdę. Lupita Nyong’o i Rihanna były wspólnie na pokazie mody, zrobiły sobie zdjęcie. Wrzuciły na twitterze, a ktoś je skomentował, że Rihanna wygląda jakby wabiła bogatych mężczyzn, a Lupita na jej przyjaciółkę znającą się na komputerach i razem robią przekręty. Żart, żartem, ale Netfilx postanowił nakręcić na podstawie tego twitta film. Reżyseruje Ava DuVernay, a scenariusz pisze Issy Rae. Obie aktorki zagrają, a na ile film będzie wierny twittowi, zobaczymy. Zdjęcie, które wywołało zamieszanie powyżej.
KOMENTARZE (3)

Gwiazdy Star Wars na czerwonym dywanie [Update]

2017-04-01 12:37:34 przepastny internet



Od dłuższego czasu do redakcji Bastionu napływają sugestie i pytania, z których jasno wynika, że wielu naszym czytelnikom brakuje informacji wiążących świat Gwiezdnych Wojen z szeroko pojmowanymi zagadnieniami spod szyldu "moda i uroda". Newsy poświęcone tej dziedzinie pojawiały się w przeszłości na Bastionie, jednak często w większych odstępach czasu. Postanowiliśmy więc wyjść naprzeciw prośbom naszych użytkowników i zaczynamy bardziej regularną serię newsów poświęconych tej tematyce. Począwszy od ubrań, poprzez rady dotyczące makijażu, a kończąc na podpatrywaniu stylu gwiazd Star Wars - wszystko to i jeszcze więcej znajdziecie od dziś na Bastionie! Serię tych newsów zbierzemy pod wspólnym tytułem "Buduar Amidali". Jeśli nowa seria spotka się z dużym zainteresowaniem oraz pozytywnym przyjęciem redakcja Bastionu nie wyklucza utworzenia nowego działu poświęconego tej tematyce.

UPDATE - PRIMA APRILIS!
Na chwilę obecną nie ma w planach regularnej serii o "modzie i urodzie", ani tym bardziej nowego działu poświęconego tej tematyce. Nie oznacza to jednak, że newsy tego typu nie będą się nadal pojawiać na Bastionie.

Zapraszamy do zamieszczonego poniżej przeglądu kreacji, w jakich wystąpiły na czerwonym dywanie aktorki Gwiezdnych Wojen (i Mark Hamill). Wszystkie prezentowane stylizacje pochodzą z okresu 2015 - 2017. Która z kreacji podoba się Wam najbardziej? Jak oceniacie ciążowe suknie na czerwony dywan Keiry i Natalie? Czy lepiej wypadły bardziej klasyczne kreacje czy te mniej? Koniecznie napiszcie w komentarzach.
KOMENTARZE (14)

Co tam słychać w Starwarsówku?

2017-03-20 07:08:39

Do naszej gwiezdnej rodziny dochodzą ciągle nowi twórcy. Dziś zaczynamy od jednego z nich. Jeszcze zanim Woody Harrelson pojawił się na planie filmu o Hanie Solo, zdążył zadebiutować reżysersko. Dokładnie 19 stycznia. Trudno to nazwać filmem konwencjonalnym, „Lost in London” to raczej eksperyment z pogranicza teatru i kina. Film był nagrywany za pomocą jednego ujęcia. 19 stycznia także transmitowano w kinach film na żywo, tak jak był nagrywany. Poza Harrelsonem, który był tu także scenarzystą i głównym aktorem, zagrał między innymi Owen Wilson.
Na razie Woody’ego będziemy mogli zobaczyć w „Wojnie o planetę małp”, gdzie zagra pułkownika walczącego z Cezarem i jego małpami. Film wchodzi do kin w lipcu.

Donald Glover i James Earl Jones dołączyli do obsady aktorskiej wersji „Króla Lwa”. Glover zagra Simbę, Earl Jones zaś Mufasę. W tym przypadku będzie to powrót do roli, bowiem to właśnie on podkładał głos tej postaci w animowanej wersji filmu. Reżyseruje Jon Favreau („Księga dżungli”).

Adam Driver zagra w filmie „Tough as They Come”. To opowieść o sierżancie Millsie, który przeżył amputacje wszystkich kończyn. Film ma się skupiać na relacjach Millsa z jego teściem, w tej roli Sylvester Stallone, który także reżyseruje film.
Ruszyły też zdjęcia do filmu „The Man Who Killed Don Quixote” Terry’ego Gilliama. Driver gra w nim jedną z głównych ról. Historia powstawania tego obrazu jest bardzo długa, więc zobaczymy, czy po zdjęciach uda się w końcu go domknąć.

Jason Isaacs czyli Inkwizytor z „Rebeliantów” został kapitanem okrętu kosmicznego. NCC-1031 USS Discovery w nowym serialu „Star Trek: Discovery”.

Oscar Isaac zagra w „The Garbo Network”, thrillerze osadzonym w czasach II wojny światowej. To historia Juana Pujola Garcii, który był podwójnym agentem, pracującym dla Brytyjczyków.

Liam Neeson stanowczo odżegnuje się od czwartej części „Uprowadzonej”. Jak sam twierdzi, to już robi się nudne. Ale thrillerów sobie nie odpuszcza. Negocjuje rolę w „Widows”. Czterech złodziei ginie podczas napadu, zaś ich żony postanawiają dokończyć dzieło.

Samuel L. Jackson zagra w filmie „The Last Full Measure”. To dramat bazujący na faktach. Opowieść o młodym dochodzeniowcu, który próbuje przekonać władze w Waszyngtonie, by nagrodzić Medalem Honoru sanitariusza, który uratował 60 żołnierzy podczas jednej z krwawych bitew w Wietnamie.
L. Jackson dołączył do obsady filmu „Life Itself”. Występuje już tam Oscar Isaac. O fabule wciąż niewiele wiadomo.
Jackson także chciałby, by powstał solowy film o Nicku Furym, ale na razie jest zaangażowany w „Captain Marvel” no i „Avengersów”. Prawdopodobnie nie pojawi się w „Black Panther”. A I skoro wspomnieliśmy o tym ostatnim, to tam już oficjalnie zagra Andy Serkis, no i Lupita Nyong’o.

Ben Mendelsohn zostanie szeryfem z Nottingham w rewizjonistycznym „Robin Hood: Origins”. Film ma przypominać trochę Batmany Nolana. Krzyżowiec, który wraca do domu organizuje grupę mającą walczyć z wszechobecnym terrorem skorumpowanej władzy. Robina zagra Taron Egerton, zaś partnerują mu między innymi Jamie Foxx (Mały John) i Jamie Dornan.
Następnie Mendelsohn uda się na emeryturę. Jeszcze nie w życiu, ale w filmie „The Land of Steady Habbits” na podstawie powieści Teda Thompsona. Mendelsohn zagra ułożonego mężczyznę, który przechodząc na emeryturę postanawia zerwać z dotychczasowym życiem.

Daisy Ridley zagra główną rolę w filmie „A Woman of No Importance” na podstawie książki Sonii Purnell. To historia niepełnosprawnej kobiety, która chciała zostać szpiegiem. W czasach przed II wojną światową, Amerykanie nie brali jej pod uwagę, ale gdy już wojna rozgorzała na dobre, Brytyjczycy dali jej szansę. Film wyprodukuje Bad Robot (wytwórnia J.J. Abramsa i Bryana Burke’a).

Tymczasem Abrams razem ze Stevenem Spielbergiem wyprodukują film o prawdziwej historii syryjskiej uchodźczyni. Będzie to ekranizacja reportażu Melissy Fleming „A Hope More Powerful Than the Sea: One Refugee’s Incredible Story of Love, Loss and Survival”. Główną bohaterką jest Syryjka, która uciekała przez Egipt do Szwecji. Po drodze rozbiła się na morzu i przez sześć dni dryfowała starając się ocalić własne dzieci.
Abrams wyprodukuje także serial „Castle Rock” na podstawie twórczości Kinga. Fani tego autora pewnie już rozpoznali nazwę miasta. Na razie serial ma liczyć 10 odcinków.
Tak przy okazji Abrams został wyróżniony przez Amerykańskich Montażystów, za całokształt twórczości.

Steven natomiast szykuje kolejny film. „The Post” z Tomem Hanksem i Meryl Streep. Będzie to historia tak zwanych papierów Pentagonu, które obciążały zarówno prezydenta Johnsona jak i Nixona w sprawie wojny w Wietnamie. Na razie Spielberg wciąż pracuje nad „Ready Player One”.



John Boyega pracuje na planie „Pacific Rim: Uprising”. Pojawiło się już nawet pierwsze zdjęcie z Johnem z tej produkcji. Premiera w lutym 2018.

Dopiero co do kin wszedł „Logan”, tymczasem Simon Kinberg planuje kolejne widowisko w uniwersum „X-Menów”. Zdjęcia do „X-Men: Superonova” mają się zacząć jeszcze w tym roku. Kinberg będzie jak zwykle producentem, jak często scenarzystą, a także ubiega się o to by wyreżyserować obraz.

Ridlet Scott ma kolejny projekt. „All The Money” to dramat oparty na faktach. W 1973 porwano 16-letniego wnuka jednego z najbogatszych ludzi na Ziemi. Porywacze zażądali 17 milionów okupu, gdy tego nie dostali odcięli chłopcu ucho. Dziadka chłopca zagra Jack Nicholson, zaś matkę Natalie Portman.

Diego Luna zagra w nowym remake’u filmu „Człowiek z blizną”. Oryginał powstał w 1932 i opowiadał losy włoskiego emigranta, który w Stanach zaczął budować swoją przestępczą karierę. Bardzo popularny jest remake Briana DePalmy z Alem Pacino w roli głównej z 1983. Dziś trudno w to uwierzyć, ale DePalma dostał za ten film nominację do Złotej Maliny.
A tak w wolnym czasie to Diego Luna znalazł się w jury Festiwalu Filmowego w Berlinie.

Donnie Yen zagra w kolejnej hollywoodzkiej produkcji. Tym razem będzie to ekranizacja gry „Sleeping Dogs”. Gra opowiada historię policjanta działającego pod przykryciem, który w Hongkongu walczy z triadą.

Joel Edgerton zostanie brutalnym gangsterem w filmie „Stingray”. Reżyseruje Anthony Hayes. Joel zagra mafiozę, któremu pewien człowiek niechcący zabił brata. Gangster postanawia się zemścić.

John Williams powinien już kończyć swoje prace nad „The Last Jedi”, tymczasem niedawno wyznał, iż nigdy nie widział w całości, żadnego skończonego filmu z gwiezdnego cyklu. Jak twierdzi Williams, po komponowaniu i nagraniu zamykał raczej pracę nad filmem i nie chciał go ani oglądać, ani słuchać.
KOMENTARZE (8)

Pheobe Waller-Bridge walczy o rolę

2017-02-09 17:12:17

Jak donosi serwis Variety, brytyjska aktorka Phoebe Waller-Bridge walczy o kluczową rolę w filmie o Hanie Solo. Phoebe jest najbardziej znana ze swojego występu w serialu produkowanym przez Amazon – „Fleabag”.



Ale nawet jeśli Phoebe zapewni sobie ten kontrakt, to raczej jej w filmie nie zobaczymy, a jedynie usłyszymy. Jej postać ma zostać w całości wygenerowana komputerowo, tak jak Maz Kanata (Lupita Nyong’o) czy K-2SO (Alan Tudyk). Zresztą rola Waller-Bridge, oczywiście o ile to ona zostanie do niej wybrana, ma właśnie być kimś w stylu K-2SO, Chewbaccy i C-3PO. Taki dość istotny kompan, acz nie podano więcej szczegółów.

Według reżyserów - Phila Lorda i Chrisa Millera zdjęcia do filmu już trwają. Premiera filmu o Hanie Solo jest planowana na rok 2018.
KOMENTARZE (6)

Rok do premiery Epizodu VIII – co wiemy?

2016-12-14 05:29:36



Za rok, może nawet trochę mniej, do kin trafi Epizod VIII. To dobra okazja by sobie podsumować, co już o nim wiemy, oczywiście bez specjalnych spoilerów.

O tym, że powstanie VIII i IX część było wiadome w dniu, w którym ogłoszono powstanie nowej trylogii. Premierę Epizodu VIII zaplanowano na 14 grudnia 2017. Można zatem spokojnie założyć, że pierwsze pokazy odbędą się już 13 grudnia. Pierwotnie film zamierzano wydać w maju 2017.



Początkowo nad zarysem scenariusza całej trylogii pracował Michael Arndt. Jednak odszedł on z projektu jeszcze podczas prac nad „Przebudzeniem Mocy”. Tamten scenariusz skończyli J.J. Abrams i Lawrence Kasdan. Jednocześnie przygotowali oni wkład, będący pewną podstawą scenariuszy pozostałych części trylogii. Na ile bazowało to na dziele Arndta i wkładzie Geoge’a Lucasa, nie wiemy.

Do pracy nad scenariuszem, a także reżyserią zatrudniono Riana Johnsona. Przejął on pałeczkę od twórców „Przebudzenia Mocy”, jednocześnie został zobligowany do napisania pierwszego treatmentu scenariusza IX Epizodu. Swoje dzieło przekazał i obecnie rozwijają je Colin Trevorrow i Derek Connolly. Ekipy trzech filmów komunikowały się ze sobą. Rian miał uwagi, które uwzględniono w „Przebudzeniu Mocy”, sam też otrzymał podobne od twórców IX Epizodu. Może jeszcze otrzyma kolejne. W każdym razie Rianowi oprócz wytycznych dano dużo wolnej woli twórczej. On też wymyślił tytuł roboczy filmu – „Space Bear”.

Warto dodać, że plotki na temat Riana Johnsona pojawiły się prawie na rok przed jego oficjalnym ogłoszeniem. W tym czasie Johnson zdążył już potwierdzić się sam i zacząć pracować nad Epizodem VIII.



Wraz z potwierdzeniem Riana Johnsona potwierdzono także, że jego przyjaciel i stały współpracownik Ram Bergman został producentem filmu , podobnie jak Kathleen Kennedy. J.J. Abrams i Tom Karnowski zostali producentami wykonawczymi. Podobne rolę mają też Jason McGatlin i Kiri Hart.

Udział Johna Williamsa zapowiedziała jeszcze Kennedy podczas Celebration Europe. Potem oficjalna trochę zastopowała, wszystko zależało od Williamsa. Na szczęście maestro wrócił, a sesje nagraniowe już trwają.

Ekipa Epizodu VIII także zaczęła się przedstawiać sama zanim została oficjalnie ogłoszona. Jak scenograf Rick Heinrichs czy operator Steve Yedlin. Kostiumami ponownie zajął się Michael Kaplan, a efektami Neal Scanlan, Jamie Wilkinson, Chris Corbould i Ben Morris.

Ciekawym pytaniem było też kto z obsady wróci. Starano się trzymać to w tajemnicy, aż do premiery „Przebudzenia Mocy”. Wcześniej pojawiały się doniesienia o Daisy Ridley (Rey), Johnie Boyedze (Finn) i Oscarze Isaacu (Poe). Blisko premiery Kennedy potwierdziła, że wrócą wszyscy, choć nie było to precyzyjne. Poza wspomnianą już trójką na plan wrócili: Mark Hamill (Luke), Carrie Fisher (Leia), Adam Driver (Kylo Ren), Domhnall Gleeson (Hux), Andy Serkis (Snoke), Lupita Nyong’o (Maz Kanata), Anthony Daniels (C-3PO), Gwendoline Christie (Phasma) i wielu aktorów odgrywających mniejsze role. Znów pojawił się Warwick Davis, w kolejnej małej roli. W tle przewija się też Gareth Edwards. Na planie nadal był obecny Peter Mayhew i Joonas Suotamo (Chewbacca). W rolę R2-D2 wcielił się tym razem Jimmy Vee. Kenny Baker nie wrócił do roli R2, stan zdrowia mu na to nie pozwolił. W sierpniu tego roku aktor zmarł.

Szukano także odtwórców nowych postaci. W tym jednej ważnej, kobiecej. Skończyło się na Kelly Mary Tran oraz Laurze Dern i Benico Del Toro. Ten ostatni miał zagrać prawdopodobnie szwarccharakter, tak przynajmniej sam twierdził. Wbrew własnym chęciom Billy Dee Williams nie wrócił, choć był gotów, jeśli tylko by go potrzebowano.



Pierwszy klaps na planie filmu padł jeszcze we wrześniu 2015, przed premierą „Przebudzenia Mocy” i w trakcie zdjęć do „Łotra 1”. Zdecydowano udać się na Skellig Michael, miejsce gdzie kończyła się akcja Epizodu VII. Potwierdzono tym samym, że Epizod VIII zacznie się w momencie, gdzie skończyło „Przebudzenie Mocy”. Był to ostatni dzwonek, by kręcić w tym miejscu, ze względu na nieprzychylną irlandzką pogodę. Początkowo planowano wrócić tu także na wiosnę, ale ostatecznie zdecydowano, że lepiej jest zbudować dekorację.

Po Skellig Michael filmowcy zrobili sobie przerwę, która miała potrwać do stycznia. Data wznowienia produkcji jednak się przesunęła, co miało bezpośredni wpływ na opóźnienie premiery. Drugim czynnikiem były bardzo dobre wyniki „Przebudzenia Mocy” i Disney nie chciał rezygnować z gwiazdkowej premiery, dał tym samym twórcom więcej czasu na skończenie dzieła.

Zaczęto szukać także lokacji. Poza Irlandią ekipa miała przyjechać do Chorwacji, w szczególności do Dubrownika. Zdjęcia ruszyły w połowie lutego. Przygotowano z tej okazji specjalny klip.



Oczywiście zdjęcia nagrywano także w Pinewood oraz okolicach, gdzie choćby zbudowano dużą makietę „Sokoła Millennium”. W Irlandii nie wrócono już na Skellig, ale znaleziono kilka innych miejsc.

Zdjęcia zakończono w połowie lipca 2016, w okolicach Star Wars Celebration w Londynie.



Obecnie trwa postprodukcja i niebawem czekają nas zapewne jakieś dokrętki.
KOMENTARZE (5)
Loading..