TWÓJ KOKPIT
0

Oscar Isaac :: Newsy

NEWSY (174) TEKSTY (3)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Dokrętki, przecieki i wypowiedzi Daisy o „Skywalker. Odrodzenie”

2019-07-09 18:14:20

Oficjalnie jeśli chodzi o Epizod IX panuje cisza, ale pojawiają się pewne ciekawe rzeczy. Po pierwsze dokrętki, po drugie przecieki, a po trzecie odtwórczyni Rey znowu nadaje.

Dokrętki w Black Park



J.J. Abrams i jego ekipa zabierają się za dokrętki i wracają do Black Park niedaleko Pinewood. Przy „Skywalker. Odrodzenie” ta lokacja była wykorzystywana dość mocno, nasi redaktorzy nawet ją odwiedzili. Przynajmniej takie chodzą słuchy. Mówi się, że zdjęcia mają potrwać od lipca do września i w tym jest trochę problemów. Po pierwsze mniej więcej pokrywa się to z terminarzem z zeszłego roku, gdy trwały tam normalne zdjęcia. Po drugie Bad Robot kilka tygodni temu podało informację, że robocza wersja Epizodu IX była już pokazywana pewnym osobom. Owszem dokrętki zawsze wchodzą w grę, ale czy na pewno takie duże? Po trzecie jeśli popatrzymy na terminy poprzednich grudniowych filmów, na przełomie sierpnia i września większość obrazu powinna być już ukończona. W grę wchodzą najprawdopodobniej trzy możliwości. Albo zdjęcia w Black Park będą, ale podane w sieci przez różne źródła terminy, są faktycznie skopiowane z zeszłego roku. Druga możliwość jest taka, że zdjęcia mogą nie dotyczyć „Gwiezdnych Wojen”, a na przykład Bonda. Trzecia, że mieszają się informacje. Obecnie trwa konstrukcja scenografii. Prawdopodobnie jak uda się zobaczyć co to jest, będziemy wiedzieć więcej.



Wycięk szkiców koncepcyjnych


Druga ciekawa informacja to wyciek konceptów. Można je obejrzeć na MakingStarWars.Net, ale uwaga są naprawdę koszmarnej jakości, ledwo co na nich widać. Na jednej z nich można dostrzec, coś co przypomina Mustafar i zamek Vadera, a także szkice Ralpha McQuarriego o których pisaliśmy tutaj.

Daisy Ridley o „Skywalker. Odrodzenie”


Daisy Ridley dalej kontynuuje swoją medialną podróż i co pewien czas wspomina o „Gwiezdnych Wojnach”. Jej zdaniem „Skywalker. Odrodzenie” to film inny gatunkowo niż dwa poprzednie. Jest bardzo emocjonalny. Daisy brakowało scen z Johnem Boyegą w „Ostatnim Jedi”, teraz jak twierdzi grają razem i dodatkowo dołączył do nich Oscar Isaac. Jej zdaniem to coś, jakby dzieciaki wyruszały po przygodę.

Dodatkowo Ridley podkreśla, że kwestia rodziców Rey zostanie rozwiązana przed końcem filmu. Daisy przyznaje, że nie zrobiła wszystkich popisów kaskaderskich samodzielnie, włącznie w wskakiwaniem na TIE Fightera. Ale to nie znaczy, że jej dublerka miała dużo do zrobienia na planie, Daisy wykonała jakieś 95% roboty. Ridley wspomniała o dziwnych teoriach fanowskich, które się nie sprawdziły, jak podróże w czasie, czy Kylo jako dziecko. Za to fani jej zdaniem dobrze odgadli kolor promocyjny logo.

Daisy wspomniała także Colina Trevorrowa z którym kiedyś wybrała się na obiad i poopowiadał jej kilka rzeczy o swoim scenariuszu. Niewiele mówiąc, Ridley sugeruje, że był to inny kierunek. Za to aktorka spodziewa się, że film zostanie lepiej odebrany przez fanów niż jego poprzednik. Także ze względu na wkład Chrisa Terrio, który miał biblię „Gwiezdnych Wojen” i bardzo pilnował nawiązań i smaczków, które wychwycą fani. W filmie zobaczymy zabawne relację trójki przyjaciół, no i tę dziwną między Rey i Kylo. W tym ostatnim przypadku czeka nas świetna walka, zapewnia aktorka.

Szalone teorie i nie tylko



My zaś czekamy na San Diego Comic Con. Oficjalnie nic o Epizodzie IX nie będzie, ale chyba można spodziewać się choćby wystawy ze strojami. Poniżej widać kostium Poe.



Tymczasem w analizie ujawnionych zdjęć ktoś dostrzegł rycerza Ren stojącego z tyłu, podczas naprawiania maski Kylo Rena.



Na koniec szalone teorie. Jedna mówi, że Rey będzie drugim wybrańcem. Inna sugeruje, że Matt Smith jednak zagra Palpatine’a. Pojawia się też sugestia, że w finalnym pojedynku zobaczymy duchy.
KOMENTARZE (52)

Daisy, Mark i Keri o „Skywalker. Odrodzenie”

2019-07-01 21:30:19

Zaczynamy od smutnej wiadomości. Wygląda na to, że „Skywalker. Odrodzenie” nie będzie obecne na nadchodzącym San Diego Comic Con. Druga ciekawa sprawa to kwestia japońskiego tłumaczenia tytułu. Przetłumaczone wprost na angielski brzmi ono „Dawn of Skywalker”, czyli świt Skywalkera.

Tymczasem Mark Hamill zapowiada, że zobaczymy Luke’a Skywalkera jako ducha Mocy, a także to, że będzie to jego ostatni film z cyklu.



Daisy Ridley także opowiedziała ostatnio o Epizodzie IX i nie tylko. Scena, którą widzimy w zwiastunie, gdy obejmuje Carrie Fisher pochodzi z nieużytych ujęć z „Przebudzenia Mocy”. Kontekst tam był podobny do tego, co widzimy w filmie. Ridley wspomina, że Carrie w trakcie tej sceny szeptała jej do ucha – „to cholernie długi uścisk”. Aktorka twierdzi także, że oglądanie tej wmontowanej sceny było dla niej w pewien sposób smutne i trochę dziwne, głównie dlatego, że do życia przywrócono kogoś, kogo już nie ma pośród nas. Jest to w pewien sposób zdumiewające. Przypominamy, że także Oscar Isaac twierdzi, iż J.J. Abrams wykorzystał sceny między Poe i Leią z „Przebudzenia Mocy” i umieścił je w IX Epizodzie.



Dodatkowo Daisy uważa, że zakończenie „Skywalker. Odrodzenie” jest bardzo satysfakcjonujące, więc liczy, iż na razie Disney i Lucasfilm skoncentrują się na innych historiach i innych bohaterach. A czy kiedyś wróci do roli? Tego na razie nie wie, może. Choć obecnie na pewno robią przerwę w sadze Skywalkerów. Kolejna ciekawostka to fakt, że aktorka dość mocno przeżyła koniec pracy na planie. Otóż, gdy John Boyega zakończył zdjęcia, Daisy się popłakała. Gdy ona sama skończyła swoją część, wyszła do ekipy i zaczęła ich przepraszać za różne rzeczy. Sama nawet nie wie, co dokładnie powiedziała. A potem okazało się, że ktoś to nagrał. Dla niej to zakończenie pracy było mocno emocjonujace.

Keri Russell natomiast powiedziała, że gdy przeczytała scenariusz, to także się wzruszyła i popłakała. Jednocześnie twierdzi, że Abrams nie starał się zmienić sagi, raczej respektował to, czym ona jest.

Jest też kolejna plotka o rodzicach Rey. Mieliby nimi być Han i Leia. Jak i dlaczego? Tego już plota nie mówi. Opiera się na tym, że Abrams podobno zrewiduje pewne rzeczy po poprzednim filmie i czeka nas mały zwrot akcji. Ale czy akurat taki?
KOMENTARZE (27)

Ciekawostki o „Skywalker. Odrodzenie”

2019-06-01 22:16:34

Od opublikowania pierwszych zdjęć z „Vanity Fair” minęło już kilka dni. Dziś publikujemy kolejne, a także zebrane najważniejsze informacje z artykułów.



Pustynia Wadi Rum w Jordanii odgrywa rolę planety Pasaana. Ta znajduje się na krawędzi galaktyki i jest zamieszkana przez tubylców zwanych Aki-Aki. W rolę tych ostatnich wcielili się Jordańczycy. J.J. Abrams natomiast podkreśla, że jest coś niesamowitego w interakcji pustyni i światła.

Nowa śnieżna planeta to Kijimi. Zobaczymy tam lokację zwaną Kwartałem Złodziei, tam będzie przebywać łotrzyca Zorri Bliss (w tej roli Keri Russell).

Pryde (w tej roli Richard E. Grant) będzie w Najwyższym Porządku miał stopień Wiernego Generała (Allegiant general). Jednocześnie mamy się dowiedzieć czegoś więcej na temat powstania Najwyższego Porządku. Pojawią się też Rycerze Ren, ale o tym już wiemy.



Anthony Daniels miał problem z zapamiętaniem pierwszej kwestii dialogowej. Nie wchodziła mu do głowy. Składała się tylko z dwóch słów: „wspólne godło” (common emblem). Daniels miał jakiś problem z wypowiedzeniem ich, więc ostatecznie nagrano je w postprodukcji. Jednocześnie aktor mówi, że C-3PO robi w filmie coś, co zaskoczy wszystkich. Pozostanie przy tym w swoim okryciu, to nie jest nic zaskakującego w ten sposób, ale... i tu Daniels urywa.

„Skywalker. Odrodzenie” ma skończyć zaczętą 42 lata temu sagę, a jednocześnie położyć kres odwiecznemu konfliktowi Jedi i Sithów.



Finn i Jannah (Naomi Ackie) jeżdżą na przypominających konie stworach zwanych orbakami. Orbakami na planie to oczywiście był konie. Jednocześnie obrak to trochę skrzyżowanie konia z jakiem. Naomi natomiast powiedziała, że o swojej postaci nie może nic zdradzić.



Powiązanie Rey i Kylo Rena będzie silniejsze niż w poprzednim filmie. Jednocześnie będą walczyć ze sobą na miecze w pewnym momencie filmu. Szkolenie Rey jest prawie skończone. Daisy Ridley mówi, że podobało się jej to ujęcie ze zwiastuna, gdy widzimy Rey spokojną, opanowaną i pewną siebie. Wciąż to wszystko ją w pewien sposób przerasta, ale trochę inaczej.

Adam Driver zauważa, że młody Ben Solo żył pod dużą presją tego, kim byli jego rodzice.

Akcja „Skywalker. Odrodzenie” dzieje się jakiś rok po „Ostatnim Jedi”.

Z nowych postaci zobaczymy D-O, którego widzieliśmy na Celebration, oraz obcego przypominającego trochę skrzyżowanie ślimaka i banana. Nazywa się on Klaud.



J.J. Abrams początkowo nie chciał dołączać Billie Lourd do scen, w których występuje Carrie Fisher (z ujęć pozostałych po „Przebudzeniu Mocy”). Jednak na jej prośbę dodał ją do tych scen.

Jednocześnie w sieci pojawiło się powiększone zdjęcie Lei, na której widać, że prawdopodobnie została ona postarzona.



Zdaniem Johna Boyegi Finn obecnie się zmienił i jest bardzo aktywnym członkiem Ruchu Oporu. Oscar Isaac z kolei mówi, że Poe Dameron także dorósł do tego, by być liderem. Wcześniej był raczej samotnym strzelcem, teraz rozumie potrzebę pracy w grupie, co sprawia, że dynamika filmu i interakcje między bohaterami są inne.

Abrams nie tylko konsultował film z Georgem Lucasem, ale również z Rianem Johnsonem i Lawrencem Kasdanem. Bardzo mu zależało na tym, by znaleźć dobre zakończenie całej sagi, tak by się dało to oglądać jak dziewięcioczęściową historię, która do czegoś dąży.



Na zdjęciach pojawił się też Mark Hamill z R2-D2. Ale czy zagra ducha, czy to tylko jakaś retrospekcja, zobaczymy. Mark był zajęty, więc nie udzielił wywiadu, podobnie jak Kelly Marie Tran.

Kathlen Kennedy mówiła, że gdy planowali nową trylogię, J.J. Abrams kazał jej napisać na tablicy słowo, określające uczucie, jakie chciałaby dostać. Na tablicy pojawiło się słowo „zachwycający” (delightful). Jednocześnie wiele rzeczy, które planowano przy „Przebudzeniu Mocy”, na całą trylogię trafiło do finalnego filmu.
KOMENTARZE (14)

Nowy odcinek „The Star Wars Show"

2019-04-19 16:41:10

W nowym odcinku m. in. podsumowanie Celebration i wywiady z Kathleen Kennedy, J. J. Abramsem i obsadą Epizodu IX.


KOMENTARZE (5)

Celebration Chicago 2019: Panel o „The Rise of Skywalker”

2019-04-16 22:39:34

Panel o „The Rise of Skywalker” to było mocne otwarcie Star Wars Celebration 2019 w Chicago. Panel możecie obejrzeć poniżej. Najważniejsze ciekawostki wynotowaliśmy.



J.J. Abrams zauważył, że prace nad filmem wciąż trwają. Obecnie jest to głównie montaż i praca nad efektami specjalnymi. Abrams wspominał też jak ważne jest to, by ten film zarówno spinał całą dziewięcioczęściową sagę, nową trylogię, ale przy tym był także pełnoprawnym niezależnym obrazem. Mówił też, że film jest przede wszystkim o nowym pokoleniu, i tym jak błądzi między jasną i ciemną stroną. Zaś główny szwarccharakter został określony jako wielkie zło (bez mówienia kim on jest, obecnie wiemy już o kogo chodzi).

Abrams potwierdził ponadto, że nie chcieli ani obsadzać nikogo w roli Lei, ani generować komputerowo Carrie Fisher. Szczęśliwie udało się zmontować sceny z tego, czego nie wykorzystano przy „Przebudzeniu Mocy”, tak by Leia i Carrie były obecne w filmie.

„The Rise of Skywalker” nie zaczyna się zaraz po „Ostatnim Jedi”. Minął jakiś czas, ale jeszcze nie zdradzono jak długi. Bohaterowie zaś znów będą razem i razem będą przeżywać kolejną przygodę.

Zdjęcia w Jordanii trwały trzy tygodnie, ale przygotowania do nich zajęły dużo więcej. Anthony Daniels mówi, że gdy zobaczył Wadi Rum bardzo mu przypominało szkice Ralpha McQuarriego. Abrams mówił, że starali się kręcić na lokacjach (Jordania, Anglia i inne nieokreślone na panelu miejsca), budowali też duże dekoracje.

Na panelu pokazano też zdjęcia nowego obcego imieniem „Klad”, którego Chewie ściągnął do Ruchu Oporu, a także małego robota D-O. Podobnie jak w przypadku BB-8, tak i tu w pełni działająca wersja pojawiła się dopiero na Celebration.

Billy Dee Williams na panelu bardzo chwalił Abramsa, zaś prace nad „The Rise of Skywalker” określił mianem wyjątkowych i bardzo ważnych w całym jego życiu.

Naomie Ackie opowiedziała zaś historię swojego angażu. Była w domu w łóżku, na dole spał jej przyjaciel. Nagle jak dostała telefon zaczęła krzyczeć. Jej ojciec przyleciał, początkowo ciężko było mu wytłumaczyć, że to sprawa telefonu a nie kolegi. Ale poszło. Stephen Colbert zapytał Naomie o to, czy gra córkę Landa (pamiętamy ploty o Verze). Aktorka odparła na to, że Lando w sumie w galaktyce to może mieć bardzo wiele dzieci.

John Boyega mówił, że Finn w końcu się odnalazł w Ruchu Oporu. Ma też nowy świetny, własny strój. Natomiast relację Finn, Rey, Rose określał jako trójkąt miłosny, a jak się doda do tego Poe i Bena to już robi się z tego skomplikowany wielokąt.

Daisy Ridley powiedziała, że Rey zaczęła czytać te książki Jedi, ale jeszcze wszystkiego się nie nauczyła. Zapytana o to, czy zobaczymy jakieś nowe umiejętności Mocy, nie chciała odpowiadać wprost. Ale pochwaliła to co robił koordynator kaskaderów. Daisy obiecała, że w filmie nie zobaczymy ani pół-nagiego Kylo Rena, ani tym bardziej nagiego (co sugerował Oscar Isaac).

J.J. Abrams mówiąc o Kelly Marie Tran uznał, że jej angaż był najlepszą decyzją Riana Johnsona w kontekście „Gwiezdnych Wojen”. (Do tego wątku jeszcze wrócimy).

Na panelu już po pokazie teasera pojawił się też Ian McDiarmid. Już później aktor potwierdził, że to śmiech z prequeli i nie należy się spodziewać, że zostanie wykorzystany w filmie.

Przy okazji panelu Abrams udzielił kilku wywiadów w mediach. Jeden z nich wspominaliśmy ostatnio. Tam znalazła się wypowiedź Abramsa o tym, że Rian Johnson napisał pierwszy scenariusz „Ostatniego Jedi” zanim obaj mieli okazję porozmawiać. Potem było to trochę prostowane, że nie do końca o to chodziło, ale kwestia pewnych niezgodności między filmami jest zauważalna. Jedna z nich to choćby rodzice Rey. Tu pojawiła się sugestia, że J.J. rozwinie ten wątek, ale tak, by nie zaprzeczać wprost Epizodowi VIII.



Natomiast Abrams przyznał, że konsultował pewne rozwiązania fabularne z Lawrencem Kasdanem, Georgem Lucasem (podobno kwestia powrotu Palpatine’a), czy Rianem Johnsonem. Podkreślał również, że ten film musi być kulminacją poprzednich.

Kathleen Kennedy mówiąc o tytule twierdzi, że on niewiele ujawnia. Jest prowokujący, daje do myślenia, ale nie zdradza fabuły. Zaś słowo „Skywalker” dobrze podsumowuje te 40 lat. Natomiast w innym wywiadzie Kennedy wspomniała, że jest jedną z niewielu osób, która miała okazję przeczytać cały scenariusz. Jest tam dużo konfliktu, ale przede wszystkim daje on nadzieję.







Na premierę musimy poczekać do grudnia.
KOMENTARZE (62)

Plakat promocyjny Epizodu IX

2019-03-27 15:45:21

Dzisiaj niespodziewanie wyciekł plakat promocyjny Epizodu IX. Nie zobaczymy go w kinach, jedynie na opakowaniach zabawek, notesów itp. Niemniej jednak warto się z nim zapoznać jako że można zobaczyć m. in. rycerzy Ren czy prawdopodobnie postać graną przez Keri Russell, która ma nosić imię Zorii.


KOMENTARZE (77)

Myślę, więc jestem

2019-03-24 21:55:34 różne, ale wiarygodne


Jedna ze złotych myśli IG. Idealnie pasuje również do powyższego fotosa z Adolfem. I z Taiką Waititim, o którego wcieleniu się w Austriaka z wąsem pisałem całkiem niedawno. Ale to nie koniec możliwości jednego z reżyserów serialu 'The Mandalorian'. Otóż przedwczoraj producent wykonawczy Jon Favreau kolejny raz uraczył fanów zdjęciem zza kulis, przedstawiającym właśnie Waititiego, pulpit, mikrofon i IGiego.



Z jednej strony to może być zwykły dzień w pracy, montaż jakieś sceny, poprawki. Z drugiej poważne plotki mówią, że droidowi-zabójcy głosu miałby użyczyć właśnie Nowozelandczyk. Zresztą motyw tej postaci przewija się dość często, pisaliśmy już o tym, najwidoczniej Favreau z jakiego powodu lubi ten model i możliwe, że szykuje dla niego większą rolę w serialu. Co nie byłoby takie dziwne, ponieważ IG-88B, pomimo dość skromnego opisu w oficjalnym databanku, ma już całkiem rozbudowaną historię w Gwiezdnych Disneya. Pozostaje tylko czekać.



Oficjalnie potwierdzono również panel tematyczny poświęcony 'The Mandalorian', który odbędzie się na tegorocznym Star Wars Celebration w Chicago. Gośćmi specjalnymi będą Jon Favreau i Dave Filoni, relacja na żywo odbędzie się 14 kwietnia, o godzinie 11.


Natomiast ciekawą drobnostką może być fragmencik internetowego wywiadu, którego udzieliło dwóch zakręconych Latynosów - Oscar Isaac i Pedro Pascal. Możliwe, że ten drugi wystąpi w serialu dzięki namowom tego pierwszego, któremu tak spodobał się udział w Gwiezdnych Wojnach. A razem grają w ostatniej premierze Netfliksa pod tytułem 'Triple Frontier' (polski tytuł 'Potrójna granica'). Jedna wielka starwarsowa rodzina. Film do obejrzenia poniżej.



KOMENTARZE (7)

Ploteczki o Epizodzie IX

2019-03-23 20:21:51

Na początek zaczynamy od Marka Hamilla. Był niedawno w programie „Jimmy Kimmel Live!” i przy okazji rozmowy o swojej brodzie w serialu „Templariusze” przyznał, że musi mieć też prawdziwą brodę przez jakiś czas. Ale nie może o tym więcej mówić, bo ma zakaz umowny. Tym samym potwierdził, że Luke w Epizodzie IX będzie mieć brodę. Cały segment z Markiem można obejrzeć tutaj, są tam też przypomniane jego żarty z „trailerem” Epizodu IX.



My na zwiastun sobie poczekamy. Panel o Epizodzi IX rozpoczyna Celebration w Chicago. Za 3 tygodnie o tej porze powinniśmy już wiedzieć całkiem sporo o kolejnym filmie. Pewnie poznamy też jego logo. Tymczasem jest pierwsza zapowiedź z przedmiotów ekipy produkującej film. Czyżby jednak niebieskie?



Oscar Isaac promując swój film z Netfilxa – „Potrójna granica” udzielił wielu wywiadów. Czasem w nich wspomina o Epizodzie IX. Choćby o tym, że bardzo dobrze współpracowało mu się z Johnem Boyegą i że łączy ich jakaś specjalna więź.

Na koniec kolejny spoiler z Podcastu MakingStarWars. Tu niewiele powiedziano, ale podobno walka na okręcie Kylo Rena ma się dziać z wyłączoną grawitacją. Zobaczymy.
KOMENTARZE (21)

Tytuł i zwiastun Epizodu IX poznamy już 12 kwietnia?

2019-03-15 20:48:33

Ciekawe rzeczy dzieją się z Epizodem IX. Po pierwsze już oficjalnie zapowiedziano panel o tym filmie na Celebration. Na razie nie ma tytułu. Zapewne poznamy go w piątek 12 kwietnia. J.J. Abrams będzie w Chicago. Co jeszcze? To chyba ten moment w którym poza tytułem możemy spodziewać się zwiastuna.



Oscar Isaac ponownie wypowiadał się o Epizodzie IX i znów podkreśla, że jego zdaniem ten film jest kulminacją całej sagi Skywalkerów, wszystkich dziewięciu filmów. Czy wyklucza tym samym kolejne filmy z nowymi postaciami jak Rey czy BB-8? Raczej nie, ale dziś chyba nie ma na nie planów.

Oscar mówił także o tym, że tego samego dnia, w którym kończył pracę na planie, był to też ostatni dzień zdjęciowy Anthony’ego Danielsa. Zdaniem Isaaca, Daniels był bardzo zadowolony z pracy przy Epizodzie IX, zwłaszcza, że miał tym razem dużo fajnych rzeczy do zagrania. Czyżby więcej C-3PO? Zobaczymy. Oscar wspominał także Carrie Fisher zapewniając, że jej duch był obecny na planie. W pewnym sensie była nim też Billie Lourd, która ponownie wcieliła się w rolę porucznik Connix.

Pojawiają się też nowe przecieki. Pierwszy raczej jest fałszywką. Jakoby wyciekł tytuł Epizodu IX z materiałów marketingowych. Brzmi on „The Only Hope”.



Drugi jest jeszcze ciekawszy. Otóż można wygrać hełm z Epizodu IX, rejestrując się tutaj i płacąc 10 GBP. Hełm jest podpisany przez Abramsa, Kathleen Kennedy, Johna Boyegę, Daisy Ridley i Adama Drivera. Gratka dla kolekcjonerów, ale nie tylko. Na twitterze pojawił się filmik z tym hełmem, reklamujący tę loterię.



To wystarczyło, by fani zrobili screeny i porównali hełmy z dwoma poprzednimi Epizodami. Wynik? Otóż podobno nie było redesignu hełmów od czasu „Ostatniego Jedi”.



Na koniec jeszcze wracamy do kwestii Matta Smitha. W sieci można znaleźć wywiad z Richardem E. Grantem w którym wspomina on pracę z Mattem Smithem. Dziennikarz opisał, że obaj mieli szansę spotkać się ponownie na planie Epizodu IX. Jedni traktują to jako potwierdzenie, inni podchodzą do tego z rezerwą. Zobaczymy, może już na Celebration.
KOMENTARZE (25)

Co z Epizodu IX pokazano akcjonariuszom?

2019-03-09 09:37:17

Najważniejsza źródło informacji z tego tygodnia to oczywiście tak zwany Igercon, czyli spotkanie akcjonariuszy Disneya. Jeśli chodzi o „Gwiezdne Wojny” to najwięcej czasu poświęcono otwarciu „Galaxy’s Edge”, ale nie zabrakło czegoś o Epizodzie IX. Bob Iger zapowiedział, że Epizod IX, zresztą jak wszystkie nowe premiery Disneya, w ciągu roku będą dostępne w Disney+. Wciąż nie zdradzono tytułu, ale pokazano fragmenty filmu, a także filmiki z planu. Nie było zwiastuna. Na tytuł i zwiastun czekamy do Celebration.



I tu zaczynają się spoilery. Część akcjonariuszy podzieliła się, tym co widziała w mediach społecznościowych. Widzieli to raz, więc nie wszystko mogli wyłapać i zapamiętać.
  • Widzieli łamacza blokady w opuszczonym hangarze. Eksplozja wyrzuciła szturmowców do hangaru.
  • Kylo Ren w jakimś białym pokoju patrzył na hełm Vadera. Kylo nie miał maski w tej scenie. Pomieszczenie było w stylu designu łamacza blokady. Otworzył jakiś pojemnik i tam właśnie znajdował się hełm. Czy to komora medytacyjna, czy nowy okręt Kylo, nie wiadomo. Ren podobno nie wygląda na smutnego, ale raczej na obolałego. Jakby miał zły dzień. Wygląda prawie tak samo jak w poprzednich filmach.
  • Rey, Fin i Poe byli w kokpicie „Sokoła”. Poza nimi jest tu jeszcze ktoś (Chewie albo Lando?). Rey siedzi na miejscu pilota.
  • Był też krótko pokazany Lando. Wyglądał jakby po latach wrócił na pokład „Sokoła” i dotykał ściany.
  • Rey miała kuszę Chewiego. Dziewczyna ma przez większość czasu związane włosy. Jej miecz był niebieski.
  • Finn był w jakiś opuszczonych wnętrzach okrętu.
  • Pokazano Rey chodzącą po jakimś targu pełnym obcych.
  • Pokazano też ujęcia jak Daisy Ridley ćwiczy z mieczem w ręku i skacze, robiąc sztuczki w powietrzu (oczywiście jest wspomagana różnymi linkami, które zostaną wymazane).
  • Pokazano też jakąś nową postać, prawdopodobnie graną przez Naomi Ackie, która jeździła na jakimś stworze. Trochę się kojarzyły z banthami, z Jakku lub z Tatooine.
  • Był krótko BB-8 i jego mały megafonowy kompan.
  • Jedyna kwestia dialogowa należy do Rey. Ona mówi – „To zbyt niebezpieczne. Pójdę sama.” A Poe odpowiada „Idziemy razem”.




Z innych plotek, Matt Smith udzielił niedawno wywiadu „The LA Times”. Zapytany o to czy pojawi się w Epizodzie IX, powiedział: „Na tyle ile mogę powiedzieć, z pewnością nie”. Nie może mówić, został wycięty, czy coś się stało z kontraktem? Zobaczymy. Warto dodać, że o jego angażu pisało Variety. Nigdy nie był oficjalnie podany w obsadzie przez Disney/Lucasfilm.

Za to Oscar Isaac chwalił produkcję Epizodu IX. Była to świetna zabawa, było podniecenie, dużo energii. To zwieńczenie nie tylko tej trylogii, ale też wszystkich dziewięciu filmów sagi Skywalkerów. To niesamowite i myśli, że widzowie po prostu odlecą.

Na koniec coś o czym już pisaliśmy. Mark Hamill potwierdza, że J.J. Abrams znalazł sposób by Leia i Carrie Fisher były obecne w Epizodzie IX. I aktor jest zadowolony z tego, co wyszło.
KOMENTARZE (49)

To właśnie kapitan przeszkadzam

2019-03-08 18:49:11

Już dziś w naszych kinach można oglądać najnowszą produkcję z fabryki Marvela, pod tytułem „Kapitan Marvel” (Captain Marvel). Reżyserują Anna Boden i Ryan Fleck. Razem z Genevą Roberston-Dworet odpowiadają także za scenariusz. W filmie występują - Samuel L. Jackson (Mace Windu), Ben Mendelsohn (Orson Krennic), a także Jude Law, Annette Bening, Djimon Hounsou i Brie Larson w roli tytułowej.

To kolejny odcinek superbohaterskiej sagi Marvela. Tym razem wprowadza nową postać. Carol Danvers staje się jedną z najpotężniejszych istot w całej galaktyce podczas starcia dwóch obcych ras.



Na większe urozmaicenie repertuaru kin trzeba poczekać do przyszłego tygodnia. Na ekrany wchodzi wówczas melodramat – „To właśnie życie” (Life Itself) Dana Fogelmana, który jest także scenarzystą tego filmu. Występują Oscar Isaac (Poe Dameron), Olivia Wide, Annette Bening, Olivia Cooke, Antonio Banderas i Samuel L. Jackson.

Złożona z kilku nowel historia rodziny z Nowego Jorku, której losy znaczone są licznymi tragediami. Punktem wyjścia tej opowieści jest pytanie co by było gdyby: gdyby rodzice nigdy się nie spotkali, gdyby nie doszło do wypadku, gdyby ktoś w porę zauważył pędzący autobus. Reżyser Dan Fogelman zwraca uwagę na kruchość ludzkiego życia i na to, że z kluczowymi decyzjami nie warto zwlekać, bo w końcu może być za późno.
(opis festiwalowy)



Kolejna propozycja to „Przepraszam, że przeszkadzam” (Sorry to Bother You) Bootsa Rileya, który także napisał scenariusz. Występują: LaKeith Stanfield, Tessa Thompson, Jermaine Fowler, Dany Glover i Forrest Whitaker (Saw Gerrera).

Dzisiejsze Oakland, czarnoskóry telemarketer Cassius Green (Lakeith Stanfield) odkrywa magiczny klucz do sukcesu w zawodzie. Tyle że szybko wpada w machinę sukcesu, która wprawdzie zapewnia mu finansowy sukces, ale psuje relacje z dziewczyną, Detroit (Tessa Thompson), uliczną artystką, będącą częścią artystycznego kolektywu twórców w stylu Banksy’ego. Kiedy koledzy Cassiusa rozpoczynają strajk w sprawie ucisku, on ulega czarowi swego uzależnionego od kokainy szefa Steve’a Lifta (Armie Hammer), który proponuje mu pieniądze, o jakich Cassius nawet nie śnił.
(opis dystrybutora)


KOMENTARZE (36)

Zdjęcia do Epizodu IX skończone

2019-02-16 10:18:35

Zdjęcia do Epizodu IX oficjalnie się zakończyły. Potwierdził to na swoim twitterze J.J. Abrams, który także podziękował całej obsadzie i ekipie.



Nie tylko on wrzucił pożegnalnego twitta. Zrobiła to również Victoria Mahoney, czyli pani reżyser drugiej ekipy.



Oraz Jimmy Vee, który odgrywa obecnie R2-D2.



W sieci pojawiło się też kilka instastories, choćby Johna Boyegi, ale również innych członków ekipy, którzy wczoraj dostali choćby pączki z napisem „IX”. Boyega na pamiątkę dostał swój blaster. Podziękował też ekipie i enigmatycznie napisał do wszystkich, którzy go wspierają – do zobaczenia wkrótce. Czyżby miał się pojawić na Celebration?

Billy Dee Williams natomiast wrzucił kolejny filmik na którym ukazuje swą obecną kondycję.



Do ostatnich dni na planie byli na pewno obecni Adam Driver i Daisy Ridley. W przypadku tego pierwszego potwierdzili to żegnający się charakteryzatorzy, zaś w przypadku odtwórczyni roli Rey, jej kaskaderka.

Naomi Ackie jest przeszczęśliwa, że mogła zagrać w Epizodzie IX. Przyznała, że ma wspólną scenę z takimi sławami jak John Boyega, Daisy Ridley czy Oscar Isaac.

A teraz przechodzimy do plotek. Otóż podobno zwiastun nie tylko jest już gotowy, ale został rozesłany do niektórych brytyjskich kin. Jest zabezpieczony cyfrowo, więc nikt nie może go zobaczyć, ale jak tylko Disney wyśle klucz będzie można go wyświetlać. Jakby tak samo zrobiono ostatnio z „Aladynem”.

Jak donosi Fantha Tracks w Epizodzie IX „Sokół Millennium” może wyglądać trochę inaczej. Dokładnie chodzi o antenę. Jak to ma wyglądać, przedstawiają na fanarcie.



Zaś spoilerowo – kilka ciekawostek pojawiło się w ostatnim podcaście MakingStarWars. Po pierwsze mowa tam o tym, że poza rycerzami Ren, którzy wrócili z Oddali, wraz z nimi przybyli też czerwoni i czarni szturmowcy. Jedni i drudzy będą bardziej oddani rycerzom Ren niż Najwyższemu Porządkowi. Zaś nie wszyscy Rycerze Ren będą posługiwać się mocą. McGuffin Epizodu IX ma być kontrowersyjny, dla części fanów. W dodatku nie będziemy wiedzieć na początku filmu o co w tym chodzi, pewne rzeczy na temat jego natury wyjdą w trakcie. Podobno gdzieś ma się przewinąć coś w stylu miecza Vadera. Zdjęcia promocyjne kręcono w Jordanii, ale nie było na nich Kelly Marie Tran. No i Dominic Monaghan zagra jednego z przywódców Ruchu Oporu.
KOMENTARZE (26)

W końcu jakiś przeciek

2019-02-09 09:50:09



Wygląda na to, że w końcu mamy jakiś sensowny przeciek z Epizodu IX. Widać tu kilka roboczych zdjęć promocyjnych, czy konceptów. W tym:


  • A – nowy obcy
  • B – nowy droid – zapewne Dio lub D.O., pisaliśmy o nim tutaj
  • C - Richard E. Grant jako oficer Najwyższego Porządku
  • D – żołnierz Ruchu Oporu
  • E - Dominic Monaghan jako oficer Ruchu Oporu
  • F – nowy obcy
  • G – kalamarianin
  • H - Daisy Ridley jako Rey
  • I, J – Kylo Ren i przekuta maska
  • K - Oscar Isaac jako Poe Dameron, ten strój widzieliśmy tutaj.
  • L, M, N – nowy obcy
  • O - Billy Dee Williams jako Lando w żółtej koszuli
  • P, Q – nowi obcy, z tym, że te stroje widzieliśmy w Jordanii.

Jak widać część informacji z opisowych przecieków się nam sprawdza, część nie. Dużo oficjalnych wieści o filmie i zapewne zwiastun pojawią się na Celebration.
KOMENTARZE (30)

Zdjęcia zmierzają do końca

2019-02-02 09:04:43

Wygląda na to, że zdjęcia do Epizodu IX powoli zmierzają ku końcowi. Dają nam o tym znać zaangażowani w projekt twórcy. Choćby Anthony Daniels, jedyny aktor który zagrał we wszystkich pełnometrażowych, kinowych filmach z cyklu, czyli 9 Epizodach oraz dwóch spin-offach. Podziękował ekipie, w szczególności J.J. Abramsowi i Kathleen Kennedy. Wbrew krążącym po sieci opiniom, Daniels podkreśla, że to koniec jego pracy przy Epizodzie IX, nie „Gwiezdnych Wojnach”. Czy wróci jeszcze jako C-3PO nie wiemy, ale zawsze jest szansa, że jeszcze gdzieś się przewinie w innej formie.



Brian Herring, jeden z operatorów BB-8 także skończył swą pracę na planie. Jak sam pisze to koniec 5-letniej przygody. Znów, nie wiemy kiedy i w jaki sposób historia z Epizodów będzie kontynuowana i czy w ogóle zobaczymy jeszcze na ekranie BB-8. Herring oprócz Abramsa i Kennedy, w swoich podziękowaniach wymienił Neala Scanlana i Dave’a Chapmana. Obaj mieli duży wpływ na powstanie i funkcjonowanie BB-8.



Swoją pracę na planie skończyli też Mike Quinn (Nien Nunb), Domhnall Gleeson (Hux), który jest już zajęty innym projektem i prawdopodobnie Oscar Isaac (Poe Dameron). Choć w jego przypadku może wykorzystywać przerwę w zdjęciach, by sfinalizować kontrakt na „Diunę”, gdzie ma zagrać księcia Leto.

John Boyega zapytany ile jeszcze zostało do nakręcenia, odparł, że jeszcze troszeczkę. Adam Driver zapytany na festiwalu Sundance, czy zdjęcia się już skończyły, odparł, że nie wie. Natomiast operator, Dan Mindel wrzucił kolejne zdjęcie z Pinewood. Prace wciąż jeszcze trwają.



Jak to wszystko ma się do tytułu i zwiastuna? Pojawiła się jeszcze jedna sugestia, że może przy okazji oficjalnego skończenia zdjęć Lucasfilm coś zdradzi. Natomiast chyba i tak należy się nastawiać raczej na Celebration.
KOMENTARZE (16)

Rok do premiery Epizodu IX

2018-12-20 22:13:09

Już za dokładnie rok, czyli 20 grudnia 2019 do kin oficjalnie wejdzie Epizod IX „Gwiezdnych Wojen” w reżyserii J.J. Abramsa. W Polsce możemy śmiało założyć, że zobaczymy go co najmniej dzień wcześniej. Rok przed premierą to dobry czas na małe podsumowanie, tego co wiemy o nadchodzącym filmie.

Pierwszą osobą, która publicznie określiła Epizod IX jako finalną odsłonę sagi był zmarły producent dwóch pierwszych zrealizowanych części, czyli Gary Kurtz. Producent czasem przy okazji konwentów czy wywiadów opowiadał o danych, niezrealizowanych pomysłach George’a Lucasa. Jednym z nich było to, że w finałowej części w końcu mieliśmy zobaczyć Imperatora. To wykorzystano już w „Powrocie Jedi”, bo zmieniła się koncepcja. Kurtz opowiadał te historie w czasach, gdy Lucasfilm zarzekał się, że nie będzie już kolejnych filmów po „Zemście Sithów”. Jak wiemy sam Lucas wrócił do sequeli, gdzieś koło 2011, szkicując wstępnie nową trylogii. Ta początkowo powstawała przy współpracy z Michaelem Arndtem. Wszystko jednak się zmieniło, gdy Lucasfilm został przejęty przez Disneya. Wtedy, nowy szkic trylogii sequeli nadali J.J. Abrams i Lawrence Kasdan. Epizod IX jednak pozostał tylko szkicem i przez lata nikt się nim nie zajmował.

Gdy ogłoszono, że „Ostatniego Jedi” wyreżyseruje Rian Johnson pierwsze plotki (z czerwca 2014) sugerowały także, że napisze on i wyreżyseruje IX część. Jednak już oficjalne potwierdzenie (z marca 2015) mówiło, że Johnson zajmie się tylko VIII Epizodem. Film ten miał mieć premierę w maju 2017, a IX Epizod dwa lata później. Lucasfilm/Disney chciały mieć zapewnioną premierę w ciągu dwóch lat, więc z ich punktu widzenia Rian nie wchodził w grę. Choć jak twierdzi Ram Bergman wówczas Rian chętnie by wziął na siebie oba filmy.

W marcu zaczął się okres plotek na temat tego, kto stanie za sterami kolejnego Epizodu. Wśród często wymienianych osób pojawiał się J.J. Abrams, ale nie tylko on. Około lipca 2015 zaczęto w kuluarach wymieniać nazwisko - Colin Trevorrow i faktycznie w sierpniu 2015 został on oficjalnie ogłoszony reżyserem i scenarzystą. Szybko dołączył do niego Derek Connolly, z którym Colin tworzy praktycznie wszystkie scenariusze. Panowie bazowali na nowej wersji szkicu przygotowanej przez Riana Johnsona, ale mieli wolną rękę, a co ważniejsze własną wizję.



Czego by nie mówić o Colinie, to potrafi on dobrze wykorzystać media społecznościowe i bawić się z fanami, ale też mediami. Trochę w stylu, który potem widzieliśmy u Rona Howarda. Trevorrow miał swoją wizję Epizodu IX. Po pierwsze chciał, by główną postacią z klasycznej trójki, która zagra tu pierwsze skrzypce była Leia. Po drugie chciał też, by NASA pomogło w powstawaniu filmu. Chciał wysłać w kosmos kamerę by nagrać sceny, które potem posłużą jako tło przestrzeni kosmicznej. Zastanawiał się też, czy nie wykorzystać do tego kamer IMAX. Resztę filmu chciał kręcić na taśmie filmowej wysokiej jakości.

Colin jednak miał też grupę antyfanów, którym nie podobało się to, co zrobił z „Jurassic World”, ale jeszcze bardziej przerażało ich jego eksperymentalne kino, czyli „Powieść Henry’ego”. Tym filmem sobie nagrabił i zraził dość sporo ludzi. Co prawda, po drugiej części „Jurassic World” większość krytykujących, ale też producentów czy recenzentów, chciała by to jednak Trevorrow nakręcił trzecią część cyklu, to jednak warto pamiętać, że działo się to później. Wprost wynika to także z umiejętnego korzystania z mediów społecznościowych, gdzie potrafił przyznać się do błędów i nawiązać pozytywny dialog z zawiedzionymi widzami. Bez antagonizowania ich.

Trevorrow był jednak odwrotnością Riana Johnsona. Ten jak wiemy, szaleje w internecie, natomiast na planie, czy w relacjach z producentami jest spokojny i zrównoważony. Trevorrow obrósł w piórka po sukcesie „Jurassic World” i różne plotki twierdzą, że był trudnym współpracownikiem. Apodyktyczny, zadufany w sobie i nie dający się przekonać do niczego, jednocześnie bezkompromisowo broniący swojej wizji filmu.

Aż dziw, że prace nad Epizodem IX trwały spokojnie przez cały rok 2016. Carrie Fisher próbowała na Celebration Europe namawiać fanów, by domagali się występu jej psa, Gary’ego w filmie, powołując się na zwiększenie reprezentacji zwierząt w sadze. Johnson zaś zdradził, że zakończył swoje sesje z Trevorrowem i ten już samodzielnie pracuje nad kolejną częścią, raczej nie prosząc o jakieś zmiany, tylko o jedną krótką scenę. Ta ostatnia kwestia potem została poruszona przez tak Trevorrowa jak i Marka Hamilla, którzy nie chcieli jej poruszać przed premierą Epizodu VIII. Chodziło wprost o kwestię śmierci Luke’a Skywlakera. Mark i Colin podzielali wizję, by Luke zginął dopiero w Epizodzie IX i pewnie w inny sposób.



Problemy z Epizodem IX zaczęły się wraz ze śmiercią Carrie Fisher. Szybko wydano oświadczenie, że nie będzie tworzona w sposób cyfrowy, jak to miało miejsce w „Łotrze 1”. Ostatecznie uznano, że wykorzystane zostaną niewykorzystane sceny z Epizodów VII i trochę VIII. Po drodze pojawiły się plotki, że Leię mogłaby zagrać Meryl Streep. Pierwotnie założono, że śmierć Fisher spowoduje zmiany w scenariuszu, ale nie zmieni harmonogramu produkcji. Ogłoszono nawet datę premiery – 24 maja 2019. Niestety cały pomysł nad którym pracowali Trevorrow i Connolly zaczął się bez Lei sypać. Prace nad scenariuszem się przedłużały, Kathleen Kennedy i Bob Iger zaczynali się niecierpliwić. Współpraca z Trevorrowem robiła się coraz cięższa. W tym samym czasie Kathleen musiała gasić pożar na planie „Hana Solo” wyrzucając Phila Lorda i Chrisa Millera. Colin czuł już wtedy, że może go spotkać coś podobnego i komentował sprawę, kadząc publicznie Kennedy jak również rozumiejąc motywy Lorda i Millera. Scenariusz jednak nie był skończony, Kathleen dokoptowała kolejnego scenarzystę, Jacka Thorne’a. Wszystko wskazuje na to, że Trevorrow zareagował emocjonalnie i zamiast skorzystać z szansy eskalował konflikt, broniąc swojej wizji. Efekt był taki, że cała trójka scenarzystów wyleciała z Lucasfilmu, choć bez wielkiego huku. Także dlatego, że Thorne nawet nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony współscenarzystą.

Kto miał zastąpić Trevorrowa? Właściwie wybory były dwa. Promowany przez Kathleen Kennedy – Rian Johnson, oraz przez Boba Igera – J.J. Abrams. Rian w tym czasie wiedział, że woli własną trylogię. Stanęło więc na Abramsie. J.J. wziął sobie współscenarzystę - Chrisa Terrio i zaczęli na nowo pisać cały scenariusz, niewiele bazując na tym, co już powstało. Epizod IX wówczas już miał zmienioną datę premiery, na 20 grudnia 2019. Abrams zapowiedział wprost, że chce także nawiązywać do prequeli. Później pojawiły się sugestie, że będzie raczej kontynuował swój pomysł z VII Epizodu, co będzie wymagało odkręcenie pewnych wyborów Johnsona. Pierwsza wersja scenariusza wylądowała na biurku Igera niecałe trzy miesiące po zatrudnieniu Abramsa i Terrio, w okolicach premiery „Ostatniego Jedi”. To też okres w którym zaczęto zdradzać, kto wróci. Daisy Ridley, John Boyega, Mark Hamill, Oscar Isaac oraz Adam Driver, czyli wszyscy zgodnie z przewidywaniami. Szybko ogłoszono również, że John Williams skomponuje muzykę do finalnej odsłony trylogii. Zdjęcia zaplanowano na lipiec 2018. Scenariusz był gotowy w kolejnej wersji w lutym, ale wciąż potem Abrams nad nim jeszcze pracował.

W międzyczasie Colin dawał o sobie znać, zachwalając swój scenariusz i swoje pomysły, które kłóciły się z wizją Riana, czyli przede wszystkim kwestię Luke’a Skywalkera. Trevorrow ewidentnie miał problem z pogodzeniem się, że nie zrobi tego filmu.

Zaczęły się także pojawiać plotki o udziale Billy’ego Dee Williamsa (potem potwierdzone) oraz nowej postaci kobiecej, która mogłaby być matką Rey lub Marą Jade. Inne plotki sugerowały pojawienie się Ewana McGregora (niepotwierdzona). W szalonych plotkach pojawiał się też Thrawn.

W lipcu ogłoszono obsadę. Do ekipy dołączyli: Matt Smith, Naomi Ackie, Richard E. Grant i Keri Russell. Potwierdzono także udział Lupity Nyong’o, Kelly Marie Tran, Joonasa Suatamo, Anthony’ego Danielsa i Billie Lourd, oraz wymienionych wcześniej osób.



W międzyczasie zaczęły pojawiać się zdjęcia z planu, oczywiście przecieki. Cześć z nich pochodzi z Pinewood i okolic, gdzie także zawitała nasza ekipa. Inne pochodzą z Jordanii (dokładniej z Wadi Rum). Jak widać na planie pojawiły się zwierzęta, zgodnie z życzeniem Carrie.

Wg przecieków tym razem J.J. Abrams jest bardziej wyluzowany i bardziej improwizuje. Kręci dużo materiału, ale jednocześnie dalej walczy z przeciekami. Zdjęcia w Jordanii zakończyły się już. Czy ekipa jeszcze gdzieś poleci? Zobaczymy. Wcześniej pojawiały się plotki o Laosie, obecnie mówią o ewentualnych zdjęciach gdzieś w Afryce. No i oczywiście o zamkach.

To na co czekamy teraz to jakiś materiał, zwiastun albo dokument zza kulis, który według przecieków może pojawić się przed końcem roku. Oby, umili czekanie.
KOMENTARZE (29)

Ed Sheeran szturmowcem, zwiastun niebawem?

2018-12-10 18:32:13

W sieci krąży kilka plotek na temat Epizodu IX, część z nich dotyczy fabuły, więc należy traktować je jako potencjalne spoilery. Zaczynamy jednak od rzeczy mniej spoilerowych. Otóż dwa źródła sugerują, że przed końcem roku zobaczymy jakiś fragment (teaser czy inną zapowiedź) Epizodu IX. J.J. Abrams i reszta towarzystwa podobno już nad tym pracują. Steven Weintraub z Collider sugeruje, że materiał ukaże się jeszcze przed świętami. Jordan Maison z Cinelinx potwierdza to (choć bez z daty). Jego źródła sugerują, iż coś jest bliskie do pokazania.

Głośno o Epizodzie IX jest też za sprawą Kevina Smitha. Ten odwiedził plan i stwierdził, że Abrams robi tam robotę Boga. Zdaniem Smitha to co zobaczył wygląda fenomenalnie i jeszcze musi czekać rok, aż zobaczy, co z tego wyszło.

Andy Serkis promuje „Mowgliego”, czyli swoją wersję „Księgi dżungli” zrealizowaną dla Netflixa. Przy okazji zapytany o swój udział w Epizodzie IX, rzucił tajemniczo, że wszystko jest możliwe. Trolluje, czy coś wie? Raczej to pierwsze.

Muzyk Ed Sheeran prawdopodobnie dołączy do gwiezdnej rodziny. Spokojnie, raczej nie będzie śpiewał. Plotki sugerują, że może pojawić się jako szturmowiec. Sheeran zagrał już małą rolę w „Grze o tron”, więc jakieś doświadczenie ma. Natomiast szturmowcami w trylogii sequeli byli Daniel Craig, książę William, książę Harry, Michael Giacchino czy Tom Hardy. Z innych plotek, być może brat Oscara Isaaca także pojawi się w filmie. Isaac przy „Przebudzeniu Mocy” załatwił rólkę wujkowi.

Tymczasem John Boyega wrzucił filmik z planu na Instagram. Jak widać praca nad filmem trwa.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Working! 💪🏾

Post udostępniony przez John Boyega (@johnboyega)



Wygląda na to, że w Epizodzie IX zobaczymy zarówno dżunglę jak i bagno. MakingStarWars stara się wyklarować, czy jest to jedna i ta sama planeta z różnymi krajobrazami, czy może dwie zupełnie inne. W każdym razie chyba obie powstają w Black Park niedaleko Pinewood. Tam są nawet miejsca idealne do kręcenia bagien. I co ciekawsze jeszcze nikt nie sugeruje, że to Dagobah.




Pojawiły się przecieki z konferencji marketingowej Disneya. Według nich akcja Epizodu IX będzie się dziać jakiś rok po „Ostatnim Jedi”, zaś kulminacyjnym momentem filmu będzie walka między Kylo Renem a Rey. Ren podobno będzie mieć znów maskę, tym razem wyglądającą trochę inaczej (czarno-srebrna z czerwonymi dodatkami, skrzyżowanie między Vaderem, Maulem a oryginalnym Kylo). Rey natomiast przekuła miecz Skywalkerów. BB-8 zaś będzie miał towarzysza, małego droida imieniem Dio lub D.O. Droid ten ma wyglądać trochę jak megafon i ma traktować BB-8 jak swojego rodzica / mentora.

Kolejne plotki pochodzą już głównie z MakingStarWars. Rycerze Ren pojawią się w filmie. Mają być kimś w rodzaju najemników Mocy. Dodatkowo zobaczymy nowych elitarnych szturmowców – noszących tym razem czerwone zbroje z czarnymi paskami. Ich hełmy mają wyglądać trochę inaczej, bardziej przypominać Szturmowców Śmierci z „Łotra 1”, niż typowych szturmowców Najwyższego Porządku.

W filmie nie zobaczymy natomiast ani kapitan Phasmy, ani Holdo (obie nie żyją), ani DJa. Nie zobaczymy też porgów. MakingStarWars nie daje oczywiście 100% pewności, może coś się zmienić, ale obecnie żadnego z tych elementów w filmie nie ma. Za to jak wiemy pojawi się Lando i to z peleryną. Dodatkowo możemy spodziewać się jakiegoś powiązanie z serialem „The Mandalorian”.

W kategorii bzdurek, pojawił się tytuł Epizodu IX – „Son of Darkness”. Mark Hamill zaś zdradził tytuł na twitterze.


KOMENTARZE (30)
Loading..