TWÓJ KOKPIT
0

Epizod IV: Nowa nadzieja :: Newsy

NEWSY (745) TEKSTY (44)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Pamiętny 25. maja 1977

2002-10-25 22:43:00 starwars.com

W dziele "Ask the Jedi Council" na oficjalnej, Steve Sansweet, odpowiedzialny za kontakty z fanami, przybliżał temat pierwszego pokazu Star Wars, 25. maja 1977. "Najpierw Gwiezdne Wojny wyświetlano tylko w 32 kinach na terenie USA. Teraz, kiedy multiplexy hitowy film pokazują na 4-6 ekranach na raz, jest zupełnie inaczej. Nic dziwnego, że w niektórych kinach wyświetlano SW jeszcze 25. maja 1978 roku." Potem Steve dodaje, że liczba kin wyświetlających Star Wars dopiero po miesiącu rozrosła się do 100.
KOMENTARZE (1)

THX w „Powrocie Jedi”

2002-09-18 22:59:00 StarWars.Com

George Lucas bardzo lubi odniesienia do swoich starych filmów, a w szczególności filmu „THX 1138”, do którego odniesienia są jakoby w każdym jego filmie. Na Oficjalnej zapytano Steva Sansweeta, człowiek odpowiedzialnego za kontakt z fanami, gdzie w „Powrocie Jedi” znajduje się odniesienie do tego filmu Lucasa. Sansweet odpowiedział, że nie wie, ale podobno jest, może gdzieś napisane małymi literkami na jakimś modelu, ale on nie jest w stanie wskazać w którym to miejscu. No cóż może ktoś z Was znalazł odniesienie. Tymczasem przypominamy o odniesieniach do THX 1138 w pozostałych filmach:
- w Amerykańskim Graffiti drugim reżyserskim filmie Lucasa, samochód Boba Falfy (którego grał Harrison Ford) miał rejestracjeTHI 138, przy czym i „I” jak i „1” były identyczne.
- w ANH jest przeniesienie więźnia z celi 1138.
- w TESB, generał Rieeken na Hoth mówi: „Wysłać Łotra 10 i 11 na stanowisko 38”.
- w TPM Jar Jar Binks, po tym jak zniszczono już statek kontroli droidów rozwala robota bojowego o numerze 1138.
- w AOTC jakoby jeden z szturmoców klonów ma numer 1138, ale tego nie zauważyłem osobiście.
W tym momencie faktycznie pozostaje tylko ROTJ.
KOMENTARZE (0)

Trzecie miejsce w rankingu Zegat'a

2002-09-17 21:03:00 TFN

Gwiezdne Wojny zajęły trzecie miejsce w zorganizowanym przez Zegat rankingu na najlepszy film wszechczasów. Przegrały tylko z "The Godfather", oraz z "Casablancą". Oto pirwsza dziesiątka:
1. The Godfather
2. Casablanca
3. Star Wars
4. Gone With the Wind
5. The Shawshank Redemption
6. Braveheart
7. LOTR: The Fellowship of the Ring
8. Citizen Kane
9. Godfather Part II
10. Raiders of the Lost Ark
KOMENTARZE (0)

Najlepsza ścieżka dżwiękowa

2002-08-28 14:08:00 Jedinet.com

W głosowaniu przeprowadzonym przez amerykańskie radio Classic FM pierwsze miejsce zajął Włada Pierścieni. Za to drugie Nowa Nadzieja, a czwarte Imperium Kontratakuje. Wśród ścieżek znajdujących się w pierwszej trzydziestce aż 9 zostało skomponowanych przez Johna Williamsa. W pierwszej dziesiątce zmieściły się jeszcze, na miejscu trzecim Lista Shindlera, i na szóstym ET.

UDPATE info ze Stopklatki
Oto cała pierwsza trzydziestka.

1. Howard Shore: "Władca Pierścieni. Drużyna Pierścienia"
2. John Williams: "Gwiezdne wojny"
3. John Williams: "Lista Schindlera"
4. John Williams: "Imperium kontratakuje"
5. Hans Zimmer: "Gladiator"
6. John Williams: "E.T. "
7. John Barry: "Pożegnanie z Afryką"
8. Maurice Jarre: "Lawrence z Arabii"
9. John Barry: "Tańczący z wilkami"
10. James Horner: "Titanic"
11. Maurice Jarre: "Doktor Żywago"
12. John Williams: "Poszukiwacze zaginionej Arki"
13. Ennio Morricone: "Misja"
14. John Williams: "Harry Potter i kamień filozoficzny"
15. Elmer Bernstein: "Siedmiu wspaniałych"
16. John Williams: "Szeregowiec Ryan"
17. John Williams: "Jurassic Park"
18. koncert fortepianowy nr 2 Siergieja Rachmaninowa - "Spotkanie"
19. Richard Strauss "Tako rzecze Zaratustra": "Odyseja kosmiczna 2001"
20. William Walton: "Henryk V"
21. James Horner: "Braveheart - Waleczne serce"
22. Michael Nyman: "Fortepian"
23. Vangelis: "Rydwany ognia"
24. Jerome Moross: "Big Country"
25. John Williams: "Superman"
26. Vangelis: "Łowca androidów"
27. Max Steiner: "Przeminęło z wiatrem"
28. John Barry: "Lew w zimie"
29. Gabriel Yared: "Angielski pacjent "
30. James Horner: "Maska Zorro"
KOMENTARZE (0)

Smaczki w "Nowej nadziei"

2002-08-17 00:41:00 Zapol

Przygotowaliśmy smaczki z "A New Hope", czwartego epizodu naszej ukochanej Sagi. Są one tutaj. Wielkie dzięki Zapolu tłumaczenie!
KOMENTARZE (0)

Program o S-F

2002-08-10 14:54:00 NaVaR

NaVaR przysłał takie o to info:
Późnym wieczorem, a właściwie późno w nocy (00:35) na TV4 został pokazany program dokumentalny pod tytułem: "Hollywood Aliens". Czołówka tego programu była zmontowana z fragmentów starych i nowych filmów i właśnie tam zobaczyłem kawałki starej trylogii „Gwiezdnych wojen”. Scenografią programu były figury postaci z różnych filmów S-F. Jedną z nich była figura Stormtroopera. :) Najbardziej zaskakująca była jednak osoba prowadzącego... Był nim nie kto inny jak Mark Hamill.
Dokument pokazywał przekrój filmów S-F. Gdy doszło do końca lat 70. wspomniano o "Gwiezdnych wojnach". Film określono jako "nutkę optymizmu" po mrocznych czasach w Stanach (Watergate, wojna w Wietnamie). Przedstawiono pokrótce to, co wywołał film wśród ludzi. Manię na punkcie „Gwiezdnych wojen”. Wspomniano też o nowatorskich efektach specjalnych. Całość okraszono ujęciami z filmu, ale z wersji specjalnej (wniosek: program powstał po 1997 roku). Po malej przerwie, czyli wspomnieniu o Star Treku, opisano "Imperium kontratakuje", a następnie "Powrót Jedi", ale już krócej niż Epizod IV.
Uważam program za dobry przegląd tego, co powstało i tego co wywierać będzie wpływ na przyszłe filmy. Mówię to nie jako fan „gwiezdnej sagi” ale jako fan S-F...

Dzięki!
KOMENTARZE (0)

Imperialni w ANH

2002-07-28 11:25:00 T`Bone

Myliłby się ten, kto powiedziałby, że Lucas powycinał wiele scen i wątków dopiero w AOTC. Już w ANH można było zaobserwować to zjawisko. Pod nóż montażysty poszli między innymi Imperialni Oficerowie z ANH. Oto kilka przykładowych obrazków ilustrujących tę sytuację.
Na tym zdjęciu Vader, Motti, Tagge i Tarkin rozważają co zrobić z księżniczką Leią. Scena ta została prawdopodobnie wycięta też dlatego, że pokazywała bardziej demokratyczny sposób podejmowania decyzji przez Imperialnych, niż później przez Sojusz Rebeliantów w bazie na Yavin
Z kolei na tym zdjęciu widzimy jak Lord Darth Vader odprowadza Leię do celi po zniszczeniu Alderaanu.
Ten obrazek pokazuje natomiast ludzką twarz oficera Imperialnego, który walczy ze snem podczas służby na Gwieździe Śmierci. Scenę pewnie wycięto też dlatego, by nie pokazywać zbyt ludzkiej twarzy Imperium
To nie jest scena wycięta, lecz alternatywne ujęcie. Zazwyczaj kręci się kilka ujęć tej samej sceny, a potem wybiera najlepsze, lub montuje je się z kilku. Tutaj Leia i Vader oglądają egzekucję Alderaanu.

KOMENTARZE (3)

Wprowadznie Luke`a

2002-06-23 17:48:00 T`Bone

Czytając książkę, jak i scenariusz ANH łatwo zauważyć, że piererwsze pojawienie się Luke`a miało być trochę wcześniej, a nie dopiero po jakimś czasie. Kiedy nad Tatooine toczyła się bitwa, Luke Skywaler był wtedy na farmie Larsów i przez lornetkę się jej przyglądał., zamiast pracować przy skraplaczu. Luke`owi w pracy pomagał droid WED-15-77. Niestety wysłużony droid wkrótce się zepsuł, a Luke, po prostu go zostawił przy skraplaczu. Luke miał być trochę podekscytowany bitwą i coś mówić do robota, a potem się trochę rozczarować, że on się popsuł. To właśnie awaria WEDa spowodowała, że Larsowie musieli kupić nowe droidy. Warto wspomnieć, że WED-15-77 pojawił się ostatecznie w Gwiezdnych Wojnach, ale dopiero w "Ataku klonów". W scenie gdy Padme i Anakin przybywają do domostwa Larsów, C-3PO i właśnie WED-15-77 stoją sobie i to z nimi najpierw spotykają się goście. Oczywiście wyciętych scen z Lukiem na Tatooine było jeszcze trochę, bo potem Luke pojechał spotkać się z przyjaciółmi i rozmawiał z Biggsem, jednym z tematów rozmowy była właśnie oglądana w tym wprowadzeniu bitwa. Ale to już inna historia. Warto się jednak zastanowić, czy scenę wprowadzenia Luke`a dane nam będzie obejrzeć. Oczywiście w wersji nie poprawionej jest ona dostępna w Behind the Magic. Jeszcze do niedawna, czyli do premiery "Ataku klonów" trudo było sobie wyobrazić, jak tę scenę można by dołączyć do Nowej Nadziei, nie psując jej poetyki wprowadzania postaci. Niestety w "Ataku klonów" Lucas zupełnie zlekcewarzył jeden z ważniejszych wyznaczników poetyki filmowych części sagi, więc kto wie, może ta scena pojawi się jednak w wersji DVD. W scenie tej warto zwrócić także uwagę na charakterystyczne nakrycie głowy Luke`a, które nie występuje w finalnym filmie. A co do WEDa to z oficjalnego DataBanku wiemy, iż był on własnością Larsów przez ponad 20 lat i ciężko pracował, aż do finalnej awarii, na którko przed tym jak Luke Skywalker opuścił Tatooine. WED-15-77 wolał pracować z Beru Lars, głównie dlatego, że prace jakie ona mu zlecała były bardziej standardowe. Dołaczamy jeszcze garść obrazków:


Luke i WED pod skraplaczem


Luke reguluje lornetkę


WED-15-77


KOMENTARZE (0)

Trylogia plasuje się wysoko

2002-06-17 16:07:00 Stopklatka

W zakończonym właśnie plebiscycie Stopklatki, na najlepszy film fantasy i SF zwyciężył film Łowca Androidów z Harisonem Fordem. Na drugim miejscu jest ANH a na trzecim TESB. Na szóstym uplasował się ROTJ. Warto dodać, że na ósmym jest wspaniały film "Willow" na podstawie scenariusza Lucasa, a na 23 znajduje się TPM. AOTC nie ma, bo to były jedynie filmy XX wieku. Całość zestawienia znajduje się tutaj. A wizualnie wyglądało to mniej więcej tak:

KOMENTARZE (0)

Więcej o chińskim DVD

2002-06-16 00:13:00 Jeden z użytkowników

Jeden z naszych użytkowników jest szczęśliwym posiadaczem starej trylogii na DVD (tej chińskiej o której pisaliśmy niedawno). Nabył ją dzięki uprzejmości swojego przyjaciela, który miał okazję być w Pekinie. Całość kosztowała go (razem z TPM, którego w 2000 nie było na DVD) 10 $, zatem cena 100 $ to ponad 10-krotne przebicie. Można tą wersję także od czasu, do czasu znaleźć na Alegro. A co do zawartości, to jest to po prostu bootleg z japońskiego wydania na Laser Disc, niewiele odstępujący jakością oryginałowi. Całość wydana jest w formacie Widescreen, Dolby Digital 5.1 i jest znacznie lepsza w odbiorze niż VHS czy Video CD. Minusem są jedynie chińskie napisy, których nie można wyłączyć.
KOMENTARZE (0)

Poprawki

2002-06-12 07:57:00 Gildia

Na Gildii znalazł się ciekawy tekst:
Najnowsze plany Lucasa dla epizodów 4-6 na DVD niestety wydały się, przynajmniej dla mnie, niespecjalnie trafne. Okazuje się, ze Lucas choć zdecydował się na wydanie pierwszej trylogii Star Wars na DVD, umieści na płytkach tylko ulepszona wersje... Czasopismo "Star Wars Insider" było pierwsze z wydaniem tych wieści na światło dzienne. Kiedy Lucasa zapytano o wydanie pierwotnych wersji Star Wars na DVD, reżyser odpowiedział: "Nie wydaje mi się prawdopodobne, żeby to się stało. Myślę o trylogii jak o ulepszonej wersji, a nie oryginalnej. Jeżeli już, to dołączę tylko parę dodatkowych scen z oryginalnego filmu, żeby pokazać jak film się zmienił. W tym momencie uważam specjalna edycje za prawdziwy film, o te inne wersje w ogóle już się nie troszczę, ponieważ i tak przeszły tyle zmian, żeby stać się tym czym są dzisiaj." Wynika z tego, ze ulepszenie oryginalnych filmów było tylko jeszcze jedna z przeróbek, które Lucas zrobił, żeby doprowadzić film do 'ostatniego punktu' czyli w swoich oczach: perfekcji. Szkoda... Nie specjalnie podoba mi się to, ze Lucas w ogóle nie dołączy starych filmów, takimi jakimi były przed ulepszeniem ich za pomocą nowszej technologii. Chociaż niektóre z dodanych scen i efektów bardzo mi się podobały, to w końcu pierwszym filmom Lucas zawdzięcza dużą część swojej sławy, nie mówiąc już o majątku i firmie ILM (Industrial Light and Magic, od efektów specjalnych). Lucas również oświadczył, ze istnieje szansa ze po raz kolejny powróci do edycji specjalnej Star Wars i ulepszy jeszcze kilka scen. Chciałam tylko przypomnieć, ze co za dużo to nie zdrowo... Tym razem zmiany maja polegać na dodaniu paru scen do miedzy innymi Powrotu Jedi, żeby zakończenie dopasować do nowych epizodów. Wydaje mi się ze lepiej by było raczej dopasować NOWE części, żeby pasowały do STARYCH, a nie odwrotnie, ale to tylko moja opinia. Wydaje mi się jednak, ze nie jestem jedyna. Pomimo kampanii reklamowych, Atak Klonów ma gorsze rezultaty od Mrocznego Widma który przez wielu fanów jest uważany za najgorszy z filmów sagi. Kolejna zmiana jest ta, ze teraz Lucas bardzo duża cześć budżetu filmowego przeznacza na tworzenie nowych efektów specjalnych, zamiast koncentrować się na akcji i wzbogaceniu i ubarwieniu głównych postaci. Wydaje mi się również, ze zmieniło się Lucasa nastawienie do filmów. Na początku chodziło o stworzenie jego wizji, tak samo jak nakręcenie "Czasu Apokalipsy" było wizja i marzeniem Coppoli. Tak jak i Coppoli, Lucasowi udało się: chociaż kręcił w trudnych warunkach i musiał włożyć w filmy naprawdę dużo pracy, w bardzo zręczny sposób przedstawił stworzony w swoich marzeniach świat. Teraz chodzi głównie o zysk związany zarówno z samym filmem, jak i sprzedażą zabawek i innych gadżetów. Niestety Lucasa stać na to, żeby zrobić to, na co ma ochotę. Nawet takich rzeczy, jak dołączenie scen z Natalie Portman (Amidala) do Powrotu Jedi. Jeżeli naprawdę dojdzie do tego, sceny będą kręcone równolegle z epizodem III. Z tego można również łatwo wywnioskować, ze na Star Wars na DVD będzie trzeba nieco poczekać... To tez zgadza się z poprzednimi wypowiedziami Lucasa, który od samego początku planował wydąć wszystkie sześć części na DVD równocześnie.
KOMENTARZE (0)

Trylogia już jest na DVD

2002-06-09 00:26:00 Joruus

Okazuje się, że w niektórych krajach można już kupić trylogię na DVD. Co prawda nie jest ona legalna i nie zawiera dodatków, ale niecierpliwi mogą ją znaleźć np. na E-bayu. A to wszystko było opisane w artykule z Gazety Wyborczej dostępnym tutaj. Chodzi o ostatni akapit.
KOMENTARZE (0)

Gwiezdne Wojny na poważnie

2002-06-05 00:18:00 Sexbeer

Sexbeer podesłał nam recenzję AOTC, którą zamieścił "Nasz Dziennik", czyli papierowa wersja Radia Maryja. Kompleksowo rozprawia się ona z "Ciemną Stroną Siły" itp.:
Na prawo od ekranu
(Gwiezdne) wojny o widza

Premiera w 74 krajach naraz. Wielka akcja reklamowa przed wejściem na ekrany. Koszulki, plastikowe figurki postaci z filmu, gry wideo zachęcające dzieciaki, by poczuły się jak Anakin Skywalker - główny bohater - m.in. w ten sposób producenci próbowali przyciągnąć widzów do obejrzenia kolejnej części "Gwiezdnych wojen - "Ataku klonów". Wygląda jednak na to, że wysiłki reklamowe były odwrotnie proporcjonalne do poziomu filmu.
Gdy ćwierć wieku temu George Lucas nakręcił swoją pierwszą, a czwartą chronologicznie, część "Gwiezdnych wojen" - "Nowa nadzieja", publiczność na całym świecie przyjęła film z entuzjazmem. Reżyser wykorzystał ten sukces i pociągnął opowieść dalej. Powstały następne epizody: "Imperium kontratakuje" i "Powrót 'Jedi'". Po dłuższej przerwie reżyser postanowił zekranizować także pierwsze 3 części fantastycznej sagi. W 1999 r. na ekrany wszedł więc epizod I - "Mroczne widmo". Długo oczekiwana przez fanów filmowej fantastyki superprodukcja okazała się mizerną kaskadą efektów specjalnych. Krytycznie przyjęty przez recenzentów film rozczarował też wielbicieli "Gwiezdnych wojen". Dlatego z niepokojem oczekiwano teraz na kolejną część, która weszła na ekrany kin 16 maja. Według zapowiedzi producenta, miała ona również wyjaśnić wiele nierozstrzygniętych dotąd niejasności w fabule. Lucas odgrzewa gwiezdne kotlety wyłącznie dla komercyjnego zysku. Tytuł "Atak klonów" jest tak samo nietrafny, jak zapewnienia reżysera przed premierą, że tym razem na pierwszy plan wysuwają się relacje międzyludzkie, zwłaszcza wątek miłosny. Główny bowiem bohater, Anakin Skywalker, jest rozdarty pomiędzy uczuciem do pięknej i mądrej senator, Padme Amidali, a obowiązkami Rycerza Jedi. Jednak postaci są tak schematyczne, a dialogi tak słabe, że trudno tu mówić o jakiejkolwiek psychologizacji. Najlepsza okazuje się więc techniczna strona filmu. Mimo wyraźnie coraz gorszego poziomu filmów George Lucas, sprytny "biznesmen", konsekwentnie buduje fantastyczny świat, umiejscowiony "dawno, dawno temu w odległej galaktyce". Dlaczego? W zlaicyzowanym świecie współczesny człowiek tęskni za systemem wartości, za tajemnicą, misterium, religijnym doświadczeniem. - Podejmuję temat religii i próbuję zmodyfikować go w bardziej nowoczesną i lepiej przyswajalną konstrukcję - stąd atmosfera misterium w filmie - wyznał w wywiadzie Lucas. To znajomo pachnie New Age, które dyskretnie wciąga ludzi w rozmazany realno-fantastyczny świat. "Atak klonów" odwołuje się też przede wszystkim do uczuć dorastających chłopców, którzy mogą się utożsamić z głównym bohaterem - nastoletnim Anakinem. Nadzieja, że widzowie potraktują kolejną część "Gwiezdnych wojen" z dystansem należnym fantastyce, wydaje się naiwna, skoro w internecie istnieje już kilkadziesiąt stron wielbicieli Sithów - mistrzów Ciemnej Strony Siły.
Maria Różańska
Dzięki za info. Od dziś jesteśmy uzytkownikami Ciemnej Strony Siły ;).
KOMENTARZE (3)

25 lat!!!!

2002-05-25 11:31:00 Damian Łabędzki

Damian przypomniał nam, że 25 lat temu Gwiezdne Wojny po raz pierwszy weszły na ekrany kin!
KOMENTARZE (0)

Jaka wersja trylogii będzie na DVD?

2002-05-25 10:39:00 TFN

Ostatnio zapytano Lucasa, czy na wersji DVD klasycznej trylogii "Gwiezdnych Wojen" zamierza wydać wersję specjalną czy też może klasyczną, albo obie, lub chodziaż dodać w dodatkach te elementy klasycznej które wycięto lub zmieniono. Lucas stanowczo zaprzeczył i powiedział, że on uważa, że na dzień dzisiejszy to Wersja Specjalna jest ostateczną wersją filmu i nic poza nią nie zostanie wydane. Nie spytano Lucasa czy zamierza dokręcać dodatkowe sceny.
KOMENTARZE (1)

Tym razem po szwedzku...

2002-05-05 22:03:00 Pav'lo Sheev

Jak podaje Pav'lo Sheev:
Chcę sie podzielić informacją, że dziś o 21:00 na szwedzkim TV4 leci "A New Hope". Wczoraj było TPM, a w przyszłym będzie tygodniu reszta. Warto obejrzeć bo wszystko jest w oryginalnej wersji (z napisami).
Serdeczne dzięki za info :)
KOMENTARZE (0)
Loading..