TWÓJ KOKPIT
0

Epizod IV: Nowa nadzieja :: Newsy

NEWSY (751) TEKSTY (44)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

P&O 372: Czym jest nerf?

2020-02-23 09:12:52

Dziś kolejne pytanie do Steva Sansweeta. Tym razem o ukryte znaczenie dialogu.



P: W Epizodzie IV, Leia nazwała Hana niechlujnym nerfopasem. Czym jest Nerf?

O: Powiedzmy sobie wprost, że to nie był największy komplement w galaktyce. Cytat właściwe pochodzi z „Imperium kontratakuje” i w pełni oddaje gorący temperament księżniczki, która mówi: „ty podły... zapyziały nerfropasie!” Nerfy, podobnie jak niektórzy kąpani w gorącej wodzie piloci, są temperamentne i kłótliwe. Na tym kończą się podobieństwa. To domowe, roślinożerne zwierzęta hodowane ze względu na delikatne mięso. To zaleta, bowiem mają one jeden z najmniej przyjemnych zapachów w tej części Rdzenia Galaktyki. Smukłe i giętkie stworzenia mają długie futro, które pokrywa ich muskularne ciała oraz posiadają matowe, zakrzywione rogi. Mają też tendencję do plucia na swoich przewodników, co z pewnością nie czyni pracy pasterzy nerfów łatwiejszej.

K: Natomiast o tym kim jest nerfopas pisaliśmy tutaj.
KOMENTARZE (7)

"Powrót Jedi" w Schermerhorn Symphony Center

2020-02-21 23:03:21

W ostatniej relacji pisałem pod koniec, że pojadę na kolejny koncert – jeżeli nie wystąpią trudności obiektywne. I, trochę chyba zapeszyłem, bo trudności obiektywne się pojawiły. Ze różnych względów miałem do dyspozycji tylko weekend, i z jednej strony jechać na 2 godziny koncertu w sobotę 10 godzin żeby w niedzielę wracać 10 godzin, bo brak dogodnych połączeń lotniczych… Z drugiej strony, to w końcu „Star Wars”, na dodatek jednak Nashville, ze swoim magicznym centrum wypełnionym barami i muzyką… Nie ma co się zastanawiać, trzeba jechać.

Star Wars – „Return of the Jedi” – Powrót Jedi po raz kolejny na dużym ekranie w jakości HD. Trzeci powrót do lat dziecinnych. I to nie tylko kolejny z cyklu koncertów „filmowych” filharmonii w Nashville, Tennessee, z orkiestrą grającą na żywo. To przecież zwieńczenie pierwszej trylogii, zakończenie historii Lei, Luka, Hana, Vadera. Sięgając pamięcią, było to duże wydarzenie, bo przecież w momencie pierwszej projekcji to był – jak wtedy myśleliśmy – ostateczny koniec historii, bo przecież Epizody I- III miały nigdy nie powstać, to było wtedy coś niemożliwego. Tak samo zresztą jak epizody VII – IX. No cóż, Napoleon kazał wykreślić słowo „niemożliwe” ze słowników.

Ci, którzy czytali relację z poprzednich znają już podstawowe „techniczne” fakty. Koncert jak zwykle miał miejsce w neoklasycystycznym (choć mającym niespełna 15 lat) budynku Schermerhorn Symphony Center. Gra tutejsza orkiestra symfoniczna, jedna z najbardziej utytułowanych w kraju – 24 nominacje i 13 nagród Grammy w dorobku – prawie 100 osób –W tym roku orkiestrą dyrygował pochodzący z Nowej Zelandii Nathan Aspinall, nowo zatrudniony w Schermerhorn, określany jako „wschodząca gwiazda” muzyki symfonicznej. Pierwsze skrzypce zaś to kolejna utytułowana osoba – Jun Iwasaki.

Sama oprawa koncertu była równie imponująca niż w zeszłym roku. Zakończenie trylogii zobowiązuje. Wszak zjeżdżają się miłośnicy Staw Wars z całego kraju i nie tylko. Można było zauważyć dużo reklam na mieście – tak tradycyjnych, jak i na elektronicznych bilbordach. Rekonstruktorze z 501 legionu – Midsouth Garrison oraz The Rebel Legion zapraszali do robienia pamiątkowych zdjęć – w tym roku liczba chętnych była tak duża, że trzeba było swoje odstać w kolejce, jak się nie przyszło wystraczająco wcześnie. Centralną postacią był Imperator Palpatine z wnuczką, a oprócz tego oczywiście lord Vader i księżniczka Lei w sukni otrzymanej od Ewoków. Tradycyjnie można też kupić pamiątkowe koszulki i czapeczki. Ponieważ ostatnia seria - promujące całą serię koncertów - się całkowicie wyprzedała, w bieżącym roku dostaliśmy nowszy, jeszcze bogatszy asortyment, cześć dedykowana tylko „Powrotowi Jedi”. I – podobnie jak do zdjęcia, tutaj też trzeba było swoje odstać w kolejce.

Liczące ponad 1800 miejsc audytorium wypełnione do ostatniego miejsca, w tym obszar za orkiestrą i ekranem, co się wcześniej nie zdarzało. Publika zdecydowanie fanowska, tak samo jak w latach poprzednich, i ponownie trochę „znajomych”. Jak zwykle widać dominację fanów, reprezentowanych w każdej grupie wiekowej. I ta ogólna bezpośredniość, gdy nie ma problemów, aby skomplementować twoja koszulkę czy zagadać na dowolny starwarsowy temat.

I zaczyna się. Wchodzi dyrygent, prezentacja orkiestry. Czołówka „Foxa” już wzbudza świetne, pozytywne emocje. Ale to pamiętam z poprzednich koncertów. Film, który jak zwykle w kinie smakuje lepiej, świetna przygodowa historia, która po prostu w „kinie” smakuje lepiej. „Zaskoczenie” faktem że Leia to siostra Luka, o czym przecież „wszyscy wiemy”. I jeszcze słowo o efektach, bitwa w kosmosie i na ziemi wytrzymuje próbę czasu, atakujące fale TIE-Interceptorów czy przelot przez wnętrze DS II ciągle robią wrażenie. Gorzej z pościgami speederami na księżycu Endora – tu już wyraźnie widać że jest to kręcone w „starym stylu”. Ale to w sumie detal, nie wpływający na ocenę. No i samo zakończenie, satysfakcjonujące chyba każdego.

Niemniej, trzeba przyznać uczciwie, muzycznie jest to część najsłabsza. Przy czym nie należy zapominać, że dwa poprzednie filmy z sagi poprzeczkę ustawiły bardzo wysoko. Niemniej, mamy tu – szczególnie w pierwszej części – bardzo dużo fragmentów przegadanych, bez choćby cienia podkładu muzycznego – dla kontrastu w „Nowej Nadziei” bez muzyki był tylko krótki fragment w momencie rozpoczęcia ataku na Gwiazdę Śmierci. To oczywiście nie jest zarzut do samego filmu, niemniej w filharmonii ten kontrast jest szczególnie zauważalny. Druga rzecz, to wtórność motywów, też szczególnie zauważalna w pierwszej części – wariacje na temat „Jedi Theme” i „Imperial March” – bez wątpienia świetnie zaaranżowane, to jednak jest świetna muzyka Williamsa w całej krasie, niemniej trochę brak tutaj oryginalności.

Mniej więcej w połowie filmu mamy, jak i przy poprzednich projekcjach, antrakt. Oraz oklaski. Przerwę tym razem większość wykorzystuje, aby poprać ż szatni kurtki lub płaszcze – z jakichś powodów, mimo panującego na zewnątrz chłodu w budynku włączono ustawioną bardzo nisko klimatyzację, przez co

Antrakt. I część druga. Muzyka Williamsa jest magiczna, i dostajemy na koniec oryginalne tematy, szkoda że tak późno i tak niewiele. Niemniej sam pojedynek Luka i Vadera dzięki temu naprawdę wbija w fotel, szczególnie w końcówce gdy zaczyna lecieć „Jedi Fury”. Już wspominałem, ale bitwa w kosmosie ciągle wygląda dobrze, szczególnie z muzyką na żywo. I jeszcze sam muzyczny motyw kończący film (i trylogię), święto na Endorze, obalenie pomnika na Coruscant, Bespin, Naboo. Jest po prostu świetnie. I niestety koniec. Burza oklasków. I, jak przy poprzednich razach, wszyscy czekając do końca napisów, aż orkiestra przestanie grać. Tym razem jednak na stojąco, a oklaski trwają praktycznie cały czas, tradycyjnie wzmagając się gdy na „liście płac” pojawia się nazwisko Wiliamsa. Ostateczna owacja dla dyrygenta i orkiestry na sam koniec, przy prezentacji poszczególnych sekcji. I ta smutna świadomość, że jednak coś się skończyło.

Pozostaje otwartą sprawą, co nas czeka za rok. Z jednej strony w całej serii koncertów był zapowiadany jeszcze tylko epizod VII, z drugiej były nieoficjalne wspomnienia odnoście trylogii I – III, gdzie przecież muzycznie było bardzo dobrze, choćby „Duel of the Fates” czy „Across the Stars”. Jak będzie w rzeczywistości? Pewnie przekonamy się niedługo.



KOMENTARZE (7)

„Skywalker. Odrodzenie” z miliardem USD

2020-01-16 22:00:33

Epizod IX w końcu przebił magiczną barierę miliarda USD na świecie. Potrzebował na to jakieś 26 dni. Obecnie w USA „Skywalker. Odrodzenie” zgromadziło już 481 milionów USD. Film J.J. Abramsa zrównał się tym samym z „Łotrem 1”, który miał tę samą kwotę w analogicznym okresie (26 dni). „Łotr” jednak potrzebował więcej czasu by dołączyć do grona miliarderów, głównie za sprawą wyników zza granicy. Ostatecznie pierwszy spin-off poza Stanami zarobił 523,8 miliona USD, podczas gdy „Skywalker. Odrodzenie” już ma 519 milionów USD. Epizod IX wyprzedził „Łotra 1” w takich krajach jak Polska, Meksyk, Czechy, Niemcy, Japonia, Rosja, Indie, Hiszpania czy Szwajcaria. Zdecydowanie słabo film sprzedaje się w Chinach (na razie 20 milionów USD, czyli trochę lepiej niż „Han Solo”).



Z ciekawostek warto chwilę poświęcić masce Kylo Rena. Jak pewnie wszyscy pamiętamy, gdy Ralph McQuarrie zajmował się projektowaniem „Nowej nadziei”, jedną z inspiracji na Vadera i jego maskę była Japonia. Jeszcze przy „Przebudzeniu Mocy” Abramsowi bardzo zależało, by tą maską nawiązać trochę do Vadera, ale przy IX Epizodzie sięgnięto po kolejną japońską inspirację. W filmie widzimy, jak ekscentryczny Albrekh, będący alchemikiem Sithów i kowalem, wykorzystuje sarrassiańskie żelazo, by na nowo przekuć maskę Kylo Rena. Pozostają na niej czerwone, widoczne ślady.



To właśnie jest inspiracja Japonią. W Kraju Kwitnącej Wiśni istnieje sztuka zwana kintsugi lub kintsukuroi, czyli tak zwane naprawianie złotem. Polega to na łączeniu zniszczonych, połamanych wyrobów ceramicznych, spoiwem, wzbogaconym o metale szlachetne, np. złoto, srebro czy platynę. W efekcie przedmiot zostaje naprawiony, ale łączenia są nie tylko widoczne, ale nie dość, że bardzo rzucają się w oczy, to jeszcze mocno się wyróżniają, tworząc nową jakość. W IX Epizodzie w ten sposób dostaliśmy twarzową maskę Kylo Rena. Abrams potwierdził w jednym z wywiadów, że to japońskie nawiązanie było zamierzone.
KOMENTARZE (23)

Saga na Blu-ray 4K nadchodzi 31 marca

2019-12-23 21:32:12

Jak wiemy, Saga niedawno została przekonwertowana w całości do formatu 4K. W ten sposób jest dostępna na Disney+ (i została lekko poprawiona). Teraz pora wydać ją na Blu-ray 4K. Na razie jeszcze nie ma oficjalnej zapowiedzi, ale pojawiają się już pierwsze przecieki jeśli chodzi o wersje ekskluzywne. Choćby w sieci Best Buy.



W Best Buy Saga Skywalkerów na Blu-ray 4K pojawi się już 31 marca 2020. Ma kosztować 249,99 USD. Pakiet będzie zawierał dziewięć filmów w pięknym opakowaniu i książeczki oraz pewnie wiele dodatków. Podobno w sumie w pakiecie ma być aż 27 płyt (niepotwierdzone).

W skład pakietu wejdzie też IX Epizod, który także można będzie kupić na tym nośniku osobno. Poza pakietem powinniśmy dostać też spin-offy.

Wszystkie filmy będą w wersjach dostępnych obecnie na Disney+. Ciekawe, czy to wydanie zobaczymy też w Polsce.
KOMENTARZE (9)

„Gwiezdne Wojny: Nowa nadzieja” jutro w TV Puls

2019-11-30 08:09:06



W ramach „Gwiezdnych Wojen” na TV Puls czas na klasyczną trylogię. Zaczynamy „Nową nadzieję”. Czwarty Epizod zobaczymy już jutro, czyli w niedzielę 1 grudnia 2019 o godzinie 17:45. Powtórkę w środę (4 grudnia) o 22:55. Jednocześnie w tym samym czasie film można oglądać też na TV Puls HD.



Wiele lat po upadku Republiki, Imperium pozbyło się wszystkich rycerzy Jedi i sprawuje władzę w galaktyce. Istnieje jednak niewielka grupa Rebeliantów, która próbuje przywrócić porządek. Decydują się oni przechwycić tajne plany Gwiazdy Śmierci, czyli najpotężniejszej broni Imperium, zdolnej niszczyć całe planety. Kiedy Leia (Carrie Fisher), dorosła już córka Padmé i Anakina i jedna z przywódczyń Rebelii, podejmuje się transportu planów, dopada ją zaufany sługa Imperatora – Darth Vader (David Prowse) i więzi w Gwieździe Śmierci. Księżniczce udaje się jednak wcześniej ukryć plany we wnętrzu dwóch robotów, a następnie i spuścić je w kapsule ratunkowej na pustynną planetę - Tatooine. Droidy trafiają do młodego Luke'a Skywalkera (Mark Hamill). Luke podejmuje wyzwanie i rusza na ratunek Księżniczce. W niebezpiecznej misji pomagają mu sojusznicy - Obi-Wan Kenobi (Alec Guinness), nieco arogancki gwiezdny awanturnik Han Solo (Harrison Ford) i jego lojalny towarzysz Chewbacca (Peter Mayhew) dwa droidy R2-D2 (Kenny Baker) i C-3PO (Anthony Daniels).

„Nowa nadzieja” to pierwszy film z cyklu. Wyreżyserowany przez George’a Lucasa w 1977 rozpoczął fenomen, który trwa już blisko 40 lat. Występują: Mark Hamill, Harrison Ford, Carrie Fisher, Alec Guinness, Peter Cushing, Anthony Daniels, Kenny Baker, Peter Mayhew oraz David Prowse i James Earl Jones jako głos Vadera. Zdjęcia: Gilbert Taylor, muzyka: John Williams. Wyprodukował: Gary Kurtz i Rick McCallum (Wersja specjalna).

Następny epizod zobaczymy tydzień później.
KOMENTARZE (6)

Han strzela... nowa wersja na Disney+

2019-11-12 20:41:00

Dobra wiadomość jest taka, że wraz z premierą Disney+ cała saga (choć na razie tylko Epizody I-VII), jest dostępna w wersji 4K. „Ostatni Jedi” jeszcze jest na Netflixie, a „Skywalker. Odrodzenie” niebawem będzie w kinach, więc oba filmy zapewne w przyszłym roku dopiero dołączą do oferty. Pozostałe zostały skonwertowane do 4K, dotyczy to także „Ataku klonów” i „Zemsty Sithów”, które nagrywano na nośnikach cyfrowych i miejscami konieczne było przeskalowanie obrazu.

Natomiast nowa edycja „Gwiezdnych Wojen” wiąże się ze zmianami. Na razie wychwycono jedną, w scenie w „Nowej nadziei”, gdzie Han już nie strzela pierwszy. Okazuje się, że jeszcze przed sprzedaniem Lucasfilmu George Lucas wprowadził poprawki w montażu. Tym razem poprawki są bardziej techniczne, by wszystko lepiej wpasowało się w czasie. Z tym, że Greedo jeszcze coś tam mówi, jest nowa eksplozja, a potem Han załatwia rodianina.

Scenę można obejrzeć tutaj:



My zaś liczymy, że saga na Blu-ray 4K pojawi się już w przyszłym roku.
KOMENTARZE (13)

Fanowskie zwiastuny sagi w stylu „Skywalker. Odrodzenie”

2019-11-11 06:18:00

Alec Siegel zrobił zwiastun sagi Skywalkerów, inspirowany zwiastunem „Skywalker. Odrodzenie”.

Dodatkowo mamy jeszcze zwiastun „Powrotu Jedi” w tym samym stylu.



KOMENTARZE (3)

P&O 357: Czy Yularen wiedział kim jest Darth Vader?

2019-11-10 06:07:48

Dziś o tym jak zmieniał się rozwijał się legendarny kanon. Choć w nowym ta odpowiedź może już być inna.

P: Czy w sali konferencyjnej Gwiazdy Śmierci w Epizodzie IV, admirał Yularen wie, że Darth Vader to jego były generał, Anakin Skywalker?

O: Prawdziwa tożsamość Dartha Vadera jest dobrze strzeżonym sekretem. Nawet Wielki Moff Tarkin, który wie dość wiele, w tym, to że Vader jest „ostatnim ze swojej religii”, nie ma wiedzy, że Vader był kiedyś Anakinem. Choć Wolfee Yularen służył kiedyś z Anakinem, w Vaderze nie ma nic co mogłoby mu sugerować, że to ten sam generał, z którym walczył podczas Wojen klonów. Zaś jego przydział na pozycję bliską Vaderowi jest albo przypadkowy, albo to coś o co Vader poprosił samodzielnie.
KOMENTARZE (3)

Analiza finałowego zwiastuna „Skywalker. Odrodzenie”

2019-10-28 06:45:32

Kilka dni temu pojawił się finałowy zwiastun „Skywalker. Odrodzenie”, nacieszyliśmy się nim, teraz pora wrócić do niego i spróbować dostrzec w nim pewne, nieoczywiste, jak i oczywiste rzeczy.


Standardowo zaczynamy od loga Lucasfilmu, tym razem przechodzimy od razu na poziom BB-8, czyli widzimy las od dołu. Widzieliśmy już zdjęcie BB-8 w tym lesie, tak by wyglądał na dużego droida, widać poza tym kamera uchwyciła jeszcze inne ujęcia praktycznie leżąc na ziemi.
Zdjęcia jak wiemy, kręcono w Black Forest niedaleko Pinewood. Cała egzotyczna roślinność jest tu dekoracją. Nasze zdjęcia z tego planu możecie zobaczyć tutaj.

Po sieci można znaleźć różne dywagacje na temat tego, czy jest to Endor, Yavin 4, czy może coś innego. Endor możemy wykluczyć ze względu na roślinność, drzewa są raczej małe, a w dodatku bardziej egzotyczne. Yavin, w teorii nie, ale chyba nie tym razem. W grze jest też nazwa Ajan Kloss, ale nie wiemy, czy to nazwa planety, czy tylko bazy na tej planecie.



Na pierwszych ujęciach widzimy, główną protagonistkę trylogii, Rey (Daisy Ridley) uciekającą z wyciągniętym mieczem świetlnym. Po drodze rzuca hełm. Sam hełm z jednej strony przypomina nam to, co znamy choćby z „Ruchu Oporu”, z drugiej jego kształt jest też podobny do tego, który nosiła Leia na Endorze i ogólnie Reblianci w „Powrocie Jedi”.



Jednocześnie jest to część, finalnego szkolenia Rey. Goni ją zdalniak, zapewne puszczony przez Leię.



Dziewczyna dobiega do krawędzi urwiska i przeskakuje je, używając Mocy. Nie ma już włączonej broni, za to w jej dłoni widać coś czerwonego. To pewnie ten czerwony element ubioru (ozdoba, albo rękawica), który był widoczny na zwiastunie z D23 Expo.



J.J. Abrams wizualnie nawiązuje tu do „Przebudzenia Mocy”. Tam rozpadlina na stacji Starkiller rozdzieliła Rey i Kylo Rena. Teraz Rey bez problemu pokonuje podobnej wielkości rozpadlinę.

W tle zaś słyszymy Finna (John Boyega), który mówi, że jest to instynkt.



Ujęcie zmienia się na paralelne, tym razem Rey skacze w jakimś wraku - pojawiają się głosy, że chodzi o pozostałości po drugiej Gwieździe Śmierci. Warto jednak zwrócić uwagę na inną rzecz, to dość mocno nawiązuje też do jej złomiarskiej przeszłości, którą ukazano w „Przebudzeniu Mocy”.



Młoda Jedi ląduje po drugiej stronie. Jest spocona i brudna, lecz zdeterminowana. Nie jest to już ta sama dziewczynka, która chciała grzecznie wrócić do domu i czekać na rodziców, ani ta smarkula zawiedziona tym, że Luke nie spełnia jej wyobrażeń. Teraz jest pewna i zdeterminowana. Silna postać kobieca, jak w LFL od lat obiecywano.
Z tyłu zaś mechanizm przypomina kontrolę wiązki ściągającej, którą Ben Kenobi wyłączył w „Nowej nadziei”

I głos Finna: mówiący przeczucie.



Finn, na Pasaanie, obserwuje coś przez makrolornetkę. Zdjęcia tej planety kręcono na Wadi Rum (Jordania), która wcześniej była Jedhą w „Łotrze 1”.

Sama makrolornetka ma 4 okulary. Na razie nie wiemy dlaczego i czy te dodatkowe mają inną funkcję, czy może są przeznaczone dla obcych. W każdym razie jak w dobrym filmie Star Wars makrolornetka musi być.

I dalej słyszymy Finna - Moc połączyła nas razem.



Powracamy na lesistą planetę, Ajan Kloss czy jak jej tam (to może być tak nazywa się baza Ruchu Oporu). Rey znów biegnie, tym razem widzimy ją z góry. Dalej jest to fragment szkolenia. Pytaniem otwartym pozostaje to, gdzie kręcono te ujęcia. Wiele wskazuje na to, że są one wygenerowane komputerowo, lub jak to miało miejsce w przypadku wielu zdjęć z Islandii w „Przebudzeniu Mocy”, wysłano tam tylko jedną osobę. Nakręcono zdjęcia z powietrza a resztę zmontowano.



Zebranie Ruchu Oporu, ukazujące, że wcale nie jest ich tak mało, jak można by sądzić. Dużo można tu wypatrzyć: w centrum stoją Poe Dameron (Oscar Isaac), Threepio, Lando (Billy Dee Williams) i Aftab Ackbar, na dole po prawej Snap Wexley i Vober Dant, a na prawo od Damerona Maz Kanata (widać ją lepiej po rozjaśnieniu, tweet). Co ważniejsze są tu też obcy.

Widzimy tu też koreliańską korwertę CR90. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak hangar wewnątrz bazy. Ale ujęcie jest zrobione tak, byśmy widzieli jedynie dół korwety. Może jesteśmy na jakimś lądowisku przed odprawą? To też prowadzi do pytania, gdzie jest zrobione to zdjęcie. Wydawać by się mogło, dość naturalnie, że to baza na tej planecie dżungli, ale… równie dobrze może to być to lodowe miejsce, patrząc na to, co widzimy z tyłu.To raczej jasne kolory. Niemniej jednak stroje sugerują, że raczej jest im ciepło.



Rose Tico (Kelly Marie Tran) i inni członkowie Ruchu Oporu prawdopodobnie na oceanicznym księżycu zwanym Kef Bir, na który spadły resztki Gwiazdy Śmierci (do tego wrócimy). W tle stoją Kaydel Ko Connix (Billie Lourd) oraz postać Dominica Monaghana - Beaumont. Wszyscy wyglądają na mocno zatroskanych. Widzimy jakieś wierzchowce, zapewne orbaki, tym samym wygląda na to, że jest to coś związanego z bitwą na Kef Bir. Patrząc na zmęczenie bohaterów raczej już jest po wszystkim, lub ewakuacja w trakcie, może druga fala bitwy? Znów nie jesteśmy w stanie ocenić, czy to zdjęcie jest na zewnątrz, czy wewnątrz bazy.

Słyszymy też głos Poe - „Nie jesteśmy sami, dobrzy ludzie będą walczyć jeśli ich poprowadzimy”.



Finn, Poe i Chewbacca stoją przy X-wingu na lesistej planecie. Wyglądają na lekko skonsternowanych. Być może z powodu drabinki, bo obecnie mało kto wie, które wersje X-wingów mają je wbudowane na stałe, a do których trzeba je dostawiać.

Sam T-70 X-wing ma nowe malowanie. Poe tym razem nie dostał czarnego myśliwca? Chyba, że ten nie należy do niego. Swoją drogą ciekawe, czy zobaczymy Poe za sterami. Natomiast warto zauważyć, że Poe przez większość czasu przebywa z Finnem, będziemy widzieć ich przyjaźń i współdziałanie, czegoś czego brakowało po „Przebudzeniu Mocy”.

W tle ktoś się przemyka, prawdopodobnie członek Ruchu Oporu. Jest tam też coś co przypomina trochę skraplacz, lub znacznik bardzo podobny do tych, które widać na Pasaanie.



Korweta CR90, czyli jeden z pierwszych okrętów, które ujrzeliśmy w Sadze. I tu właśnie pytanie, czy to aby przypadkiem nie jest „Tantive IV”? Startuje, zahaczając o drzewa, co może świadczyć o tym, że to jakaś dawno uziemiona jednostka, lub że nie jest do końca sprawna. Względnie mogą to być szybko rosnące rośliny, początkujący pilot, względnie pośpieszna ewakuację, lub po prostu nic nie znaczące, acz ładne ujęcie.

Los „Tantive IV” w Legendach był przesądzony, obecnie okręt mógł być zezłomowany. Tu pytanie, czy ten okręt mogła odzyskać Leia?



Rey z włączonym mieczem stojąca na wraku Drugiej Gwiazdy Śmierci (wszystko na to wskazuje) na Kef Birze. Owszem może to być jeszcze wrak jakiegoś niszczyciela, bowiem fragment Gwiazdy widzimy w dalszym ujęciu. Ale równie dobrze one mogą być już roztrzaskane i wymieszane z czymś innym. W każdym razie złomowisko.

I słyszymy Rey: „Ludzie ciągle mi mówią, że mnie znają.”



Dziewczyna szykuje się do starcia z Renem.
Rey z offu: „Ale nikt mnie nie zna”. Ta wypowiedź Rey ma dwa cele, pierwszy to oczywiście jest związany z odpowiedzią na ten fragment dialogu, o czym niżej. Drugi, ukazuje nam to, że Rey zmaga się z byciem rozpoznawalną. Pamiętamy scenę z „Ostatniego Jedi”, gdy Rose zobaczyła Finna i od razu wiedziała, kto to jest. Wygląda na to, że to nie tylko figurką Luke’a dzieci bawią się teraz w galaktyce, a wokół Rey rozwinęła się legenda. Ot celebryci nowej trylogii.





Z rozprysków wody wyłania się Najwyższy Dowódca (Adam Driver) - warto zwrócić uwagę na stosowany przez niego chwyt odwrócony. Kylo odpowiada na to, co mówiła wcześniej Rey, że owszem, on zna - fani Reylo są w siódmym niebie.

Zaś chyba w końcu udało się dobrze zrobić miecze świetlne w deszczu, coś co Lucas próbował zrobić przy okazji „Ataku klonów”.



Patrzymy tu na lodową formację w kosmosie. Niektórzy sądzą, że to będzie planeta Kijimi, lecz ta opisywana jest w nowych źródłach jako planeta właśnie, a nie lodowiec dryfujący w próżni. Niemniej po lewej widoczna jest jakaś konstrukcja, może osada, jeśli tak to może być zniszczona (widzieliśmy to na wcześniejszym zwiastunie) z superlasera na niszczycielu. W stronę formacji lecą dziesiątki myśliwców Najwyższego Porządku - co ciekawe, z czerwonymi oznaczeniami, co wskazuje, że to Siły Specjalne.

Warto zwrócić uwagę, że ujęcie na pierwszy rzut oka ma przypominać, jakby ta góra lodowa odbijała się na dole w jakiejś wodzie lub czymś takim. Natomiast jest jeszcze jedno możliwe rozwiązanie, że wewnątrz góry ukryty jest niszczyciel, lub superniszczyciel, a lód go zwyczajnie porósł. Dodatkowo góra lodowa ma wyraźnie widoczną ciemną i jasną stronę.



Tron, jak mniemamy, Imperatora, na razie pusty i noszący na sobie ślady wielu uszkodzeń. Warto zaznaczyć, że to nie jest ten z Gwiazdy Śmierci. Sam wygląd został zaczerpnięty z konceptu Ralpha McQuarriego, co zauważył, lub doniósł Phil Szostak. Głos Palpatine’a (Ian McDiarmid) informuje nas, że czekał długo.



Szostak wskazał bardzo konkretne szkice, ale te łączą się z innymi elementami, których dotychczas nie wykorzystano, czyli także cała pieczara. Może nie będzie lawowa, jak myślano kiedyś, ale klimat pozostał.

Warto zauważyć na grę świateł. Tam chyba są jakieś pioruny, lub coś takiego.



Trochę słabo widoczne ujęcie - z wody, prawdopodobnie zamarzniętego oceanu Kef Bir lub jakiejś kosmicznej bryły lodowej, wyłania się imperialny niszczyciel, w który trafia błyskawica. Jeśli dodamy sceny bitwy na wierzchowcach, to wygląda na to, że na Kef Bir będzie chyba ulokowana flota. Samo ujęcie z piorunami i kolorystyką przypomina trochę „Hana Solo”. No i podobnie jak to miało miejsce z korwetą, tak tutaj to jest klasyczny imperialny niszczyciel.
I głos Palpatine’a - „A teraz”.



I tu mamy prawdziwe eldorado nawiązań, czyli wielką zbieraninę zwaną dalej flotą Ruchu Oporu. Po prawej na pierwszym planie wyłania się VCX-100, o którym niemal na sto procent możemy powiedzieć, że to „Ghost” z „Rebeliantów”. Świadczą o tym niezbyt subtelne sugestie ze ”Star Wars Show” i tweet Johna Boyegi. Ponadto w TSWS znajduje się wzmianka, jakby był tu „Kolos” z „Ruchu Oporu”.

Po bardzo dużym przybliżeniu widać, że w kokpicie „Ducha” nikogo nie ma, ale wiadomo, że w filmie i tak pilot nie byłby widoczny.

W tle widzimy U-Wing i wiele innych pojazdów. Włącznie z okrętem Hana Solo z „Przebudzenia Mocy”, okręty z „Łotra 1”. Niektórzy widzą tu nawet okręty klasy Lucrehulk, czyli te należące do Federacji Handlowej. Inni ich nie dostrzegają. Poniżej dwa różne przykłady odczytania floty. W jednym ten sam okręt jest nawiązaniem do „The Mandalorian” w drugim nie. Tak więc poza tym, co na pewno widać, reszta to trochę zgadywanka. AdmirałNick22, ciąg dalszy, Spacedock.



„Sokół” ma znowu okrągłą antenę i tu przynajmniej widać, kto siedzi za sterami. Chewbacca i Lando.

I Palpatine: „Wasze pojawienie się razem”.



Scena z teasera zwiastuna. Paczka przyjaciół z Ruchu Oporu na pokładzie „Sokoła”.

Można się zastanawiać, czy przypadkiem ten niebieski przyrząd z przodu nie jest tym cudownym przedmiotem, który miał im pomóc nawigować po nieznanej przestrzeni.



Może i Kylo twierdzi, że zna Rey, co wcale nie przeszkodzi mu w skrzyżowaniu z nią mieczy. Raczej mała szansa, że to ćwiczebny sparing nad spokojnym morzem. Wręcz przeciwnie to pewnie ta klimatyczne starcie, po którym oboje staną do walki ze wspólnym wrogiem. Warto zauważyć, że jak w „Zemście Sithów” walka Anakina z Obi-Wanem była bardzo mocno związana z otaczającą ich planetą i lawą, tak tu podobną rolę odgrywa wzburzony ocean.



Trwające może z pół sekundy ujęcie. Coś dużego wybucha w kosmosie, po lewej zaś mamy zarys niszczyciela. Może zajawka bitwy kosmicznej. Może użycie tego superlasera / działa zamontowanego w niszczycielu (widzimy to później).



Nowa maszyna, prawdopodobnie przeznaczona do ślizgania się po falach. To na niej podróżuje Rey, pytanie czy sama, czy jest tam ktoś jeszcze. W tle wyłaniają się resztki Gwiazdy Śmierci. Sam pojazd trochę przypomina też te, które widzieliśmy w „Ostatnim Jedi”.

I Palpatine: „Będzie waszą klęską”.



W tym momencie zmienia się cały montaż zwiastuna. Z niepowiązanych ujęć dostajemy całą, sentymentalną scenę, która ma nam przypominać, że to nie jest kolejna część „Gwiezdnych Wojen”, a wielki finał.

Babu Frik, mistrz droidziego rzemiosła, pracuje nad Threepio. W tle widać lekko zaniepokojoną Rey. Sądząc po poprzednim zwiastunie, droid protokolarny zostanie przeprogramowany - świadczą o tym świecące złowrogą czerwienią oczy. Tylko w jakim celu? O tym przeprogramowaniu / przemianie świadczą figurki z C-3PO, gdzie ma zdejmowalny tył głowy.



Do tego jeszcze dochodzi kwestia Zorii Bliss (Keri Russell). Widzieliśmy, że miała ona w ręku jakiś dysk bardzo podobny do tego, jak wygląda tył głowy C-3PO.



BB-8 i D-O u Babu Frika. Ten drugi to dzieło Anzellanina, może to właśnie w jego warsztacie droidy się zapoznają.



Warsztat Babu odwiedzi spora gromadka. Tu po raz pierwszy w zwiastunie pojawia się tajemnicza Zorii, a Rey ma kurtkę przypominającą płaszcz Jedi. Tu też widać ten tył głowy C-3PO.



Jak przystało na scenkę, tym razem widzimy kto, co mówi. Poe pyta się: Co robisz Threepio?

Na pytanie Poego Threepio odpowiada, że patrzy ostatni raz na swoich przyjaciół. Na tym właśnie polega siła tej sceny, na sentymencie i przypominaniu, że to koniec.

Marketing może działać na jednych, irytować innych, ale poza tym banalnym stwierdzeniem jest tu coś prawdziwego. Wraz z przerwą na kolejne filmy, a także tym, że następna trylogia pewnie będzie nie powiązana bohaterami z obecną, to faktycznie prawdopodobnie ostatni taki występ Anthony’ego Danielsa. Aktor ma 73 lata. Więc za 10-15 lat raczej nie będzie mieć już tyle sił, by ponownie samodzielnie wcielić się w rolę C-3PO. Może wówczas będzie z nim jak z Peterem Mayhew, którego zastąpił Joonas Suotamo, oraz Kennym Bakerem i Jimmym Vee. Obaj aktorzy z klasycznej trylogii dzielili swoje role z następcami, zanim odeszli.

I jeszcze jedna mała ciekawostka, po prawej dostrzeżecie droida bojowego typu B1. Zresztą w całym tym zakładzie różne części droidów. Pewnie jeszcze coś da się tu wypatrzeć.



Sentymentu ciąg dalszy. Bardzo charakterystyczny sposób stania obu droidów.



Potem jeszcze smutny ryk Chewbaccy stojącego za Poe.



Poe, Chewie i Finn pędzą w jakimś miejscu ewidentnie należącym do Najwyższego Porządku, a szturmowcy padają im u stóp. Swoją drogą pojawiła się sugestia, że Finn po raz kolejny będzie paradował w zbroi szturmowca. To idealne miejsce. Chewbacca ma blaster. Brakuje mu kuszy i pasa. Czy ma je C-3PO (widzieliśmy to na figurkach), czy może są w jeszcze innym miejscu (jedno z kolejnych zdjęć).
Od tego momentu leci też nowa aranżacja muzyki Johna Williamsa, której autorem jest australijski kompozytor Blake Robinson.



Znana nam już z poprzedniej zajawki scena. Prawdopodobnie jeden z ostatnich momentów, w których ujrzymy Carrie Fisher na ekranie. Jest to niewykorzystany moment z „Przebudzenia Mocy”. Tu zakładamy, że to moment w którym Rey kończy szkolenie i wyrusza w dalszą drogę wiedząc, że nie spotka już swojej nauczycielki. Bardzo gwiezdno-wojenne, jak pożegnanie Anakina i Obi-Wana, zanim ten drugi poleciał na Utapau, czy śmierć Yody na Dagobah. Od tego momentu Rey jest zdana tylko na siebie.
Z głosu słyszymy Luke’a Skywalkera (Mark Hamill): „Stawianie czoła strachowi jest elementem przeznaczenia Jedi.” Czy Luke mówi to do Rey, Bena, czy ich obojga, zobaczymy.





BB-8 i Chewie w jakimś pojeździe na Pasaanie. W zwiastunie jest to bardzo szybkie, ale widać jak droid wyciąga swoje ramię i uderza w zielono-żółty pojemnik, z którego zaczyna buchać płomień. Tym razem BB-8 znów jest raczej miłym droidem, który potrafić pokazać pazur, a nie przepakowaną niszczycielską maszynką rodem z CGI. BB-8 ponownie w większości przypadków jest kukiełką, podobnie jak jego towarzysz D-O. To wpłynie na jego możliwości ekranowe.



Pościg na Pasaanie. Scenę znamy z poprzedniego zwiastuna, oraz filmiku United Airlines. Ten pojemnik przedziurawiony przez BB-8 zostaje wyrzucony w powietrze i tam następuje eksplozja. Na pustyni zaś mamy coś co przypomina oczywiście skraplacze wilgoci, bo to chyba są skraplacze a nie oznaczenie drogi. Typ bardzo przypomina to, co widać było wcześniej na dżunglowej planecie.





Pościg, który prawdopodobnie będzie iść po myśli Ruchu Oporu, o czym świadczy radość Finna. Ciężkie chwile owszem są istotne, ale ta radość bohaterów to coś bardzo istotnego w sadze.



Lando znów w kokpicie ukochanego statku. Trochę zanosi się na zżynkę z „Powrotu Jedi”, gdzie Lando z pokładu „Sokoła” będzie prowadził atak floty. Wraz z Chewiem mają słuchawki komunikacyjne.



Y-wing walczy z niszczycielem Najwyższego Porządku. Warto zwrócić uwagę na działko z dołu niszczyciela, to jakaś modyfikacja i zapewne ten superlaser, który wiele rzeczy rozwala.



Natomiast ujęcie nawiązuje ponownie do Ralpha McQuarriego.
I głos Luke’a: „Twoje przeznaczenie”.



Ruch Oporu pod wodzą Jannah (Naomie Ackie) rusza do boju na grzbiecie orbaków. Motyw „natura kontra technologia” jest nam doskonale znany z Sagi. I możemy się domyślać kto wygra. Za Jannah toczy się BB-8, a dalej widzimy Finna. Choć wygląda to przez chwilę jakby była to kosmiczna kawaleria, to wciąż jest Kef Bir. To będzie bitwa naziemna, czy tu te niszczyciele wylądowały, czy zostały zrzucone, tego nie wiemy.

Motyw posprzątania po bitwie o Endor pojawił się przy wczesnych konceptach „Przebudzenia Mocy”. Wówczas wszystkie fragmenty, które ocalały po wybuchu, miały zostać zrzucone na Jakku. Ten zamysł po poprawkach prawdopodobnie wytłumaczy obecność fragmentów II Gwiazdy Śmierci na Kef Birze. Tak więc, raczej nie zobaczymy powrotu na Endor.



Rey i Kylo stoją w ruinach sali tronowej Imperatora z Gwiazdy Śmierci. Warto zwrócić uwagę, że Ren ma wyłączony miecz (albo go nie widać pod tym kątem). Czyżby chciał mimo wszystko zakończyć sprawę pokojowo? Może to też być kolejny etap pojedynku. W tym koniec?



O tym koncepcie także już pisaliśmy. W „Przebudzeniu Mocy” zastanawiano się nad wykorzystaniem tego miejsca, tylko gdzieś pod wodą. Tak więc Abrams zupełnie jak Lucas wykorzystuje stare pomysły.



Finn krzyczący (choć na zwiastunie nie słychać) „Rey!”. Ktoś zwrócił uwagę, że scena jest niemal identyczna, co ta w „Przebudzeniu Mocy”. Z tła można wywnioskować, że mężczyzna stoi na wraku Gwiazdy Śmierci i jest świadkiem pojedynku dziewczyny z Renem. Ale tym razem ona da sobie radę samodzielnie. Chyba, że wręcz przeciwnie to oni potrzebują jej pomocy do czegoś?

Za Finnem jest jeszcze ktoś. Czyżby Jannah? Pytanie czy Rey na te fragmenty przybyła sama, czy właśnie z Finnem i Jannah?



Rey i Ren (tym razem, zwróćmy uwagę, zamaskowany), znajdują się w miejscu przypominającym nieco Miasto w Chmurach. Z tego krótkiego ujęcia ciężko powiedzieć czy wspólnie usiłują zniszczyć czarną statuę, czy po prostu pojedynek tak ich zaaferował, że w uderzyli w nią przypadkiem. Wygląda na to, że jest ona zrobiona z jakiegoś czarnego kryształu, konstrukcją przypominającą zamek Vadera na Mustafar, a na górze ma coś, co przypomina… hełm Vadera.

Inna ciekawostka to te małe, brązowe kulki na podłodze z prawej strony, jakby ktoś chrupki śniadaniowe wysypał.



Parę klatek później wyłania się więcej szczegółów: wygląda na to, że Rey trzyma w lewej ręce sztylet. Wiele osób mówi, że jest to broń z Mortis, która pojawiła się w trzecim sezonie „The Clone Wars”. Tamta jednak miała o wiele dłuższe ostrze, była w bardziej trójkątnym kształcie i nie miała jelca. Ale dla wszystkiego przypomnijmy: gdy Anakin, Obi-Wan i Ahsoka trafili na tajemniczą planetę Mortis, znaleźli tam trzy upersonifikowane aspekty Mocy: Córkę, czyli Jasną Stronę, Syna, Ciemną oraz Ojca, symbolizującego równowagę. Ten ostatni używał sztyletu, by trzymać w ryzach swoje dzieci i, w razie potrzeby, zabić, gdyby wymknęły się spod kontroli (co oznaczałoby niebezpieczeństwo dla całej galaktyki). Synowi jednak udało się zdobyć broń i zabił najpierw Ahsokę, a potem targnął się na życie Ojca, lecz ochroniła go Córka, która resztki swojej energii przekazała martwej Tano.

Ponadto na półce między walczącymi widnieje coś, co wygląda jak… bandoliera Chewbaccy.



Bardzo krótkie ujęcie, Finn, Threepio i Poe obserwują coś w ciemności, oświetlając sobie drogę latarką. Ich oczy łączą się z ostatnią sceną zwiastuna.



Znów Ruch Oporu na orbakach, tym razem jasno widać, że ruszają naprzeciwko niszczycielom. W wodę uderzają (niewidoczne tutaj) błyskawice, chyba, że to chmury nie woda. Trochę ciężko stwierdzić. Po niebie śmigają TIE Daggery. Dalej widać też B-Winga.



Kylo, sądząc po otoczeniu i błyskawicach, znajduje się na Kef Bir. Jego twarz jest brudna, być może po walce lub innych przeciwnościach losu. Włosy są mokre.



Rey stojąca naprzeciwko czegoś, co, jak zakładamy, jest Imperatorem Palpatine’em. Kolorystyka tego miejsca przywodzi na myśl oceaniczny księżyc, lecz podłoże pokrywa kamień, piasek czy pył, a może wręcz lód, więc to raczej nie to. Może ta lodowa asteroida? Warto zwrócić uwagę na widoczne po lewej światełko i coś jakby element maszyny, która zdaje się kroczyć niby mechanofotel Gunraya z „Mrocznego widma”. System podtrzymywania życia? Czy po prostu wygodne siedzisko? Za Rey też coś się znajduje, jakby jakaś zapadlina.



Rey, lekko zamyślona, z włączonym mieczem świetlnym. Głos Luke’a informuje ją, że Moc będzie z nią… A Leia dodaje, że zawsze. Czyli księżniczka w pewnym momencie odejdzie w zaświaty, przynajmniej tak przypuszczamy, bo owszem w zwiastunie można zmontować wszystko.
Natomiast warto zwrócić uwagę jak miecz Rey odbija się w jej oku, a potem wrócić do wspomnianej sceny. Czy jest tam jeszcze ktoś? Duch? Może Kylo z niebieskim mieczem?

Jak to wszystko się złoży, zobaczymy już w połowie grudnia. Przypominamy, że już można zamawiać bilety.
KOMENTARZE (29)

P&O 352: Jak udźwiękowiłeś miecz świetlny?

2019-10-06 08:37:04



Dziś ciekawe pytanie do Bena Burtta, oczywiście o dźwięki.



P: Od 20 lat zastanawiam się, jak powstały różne dźwięki miecza świetlnego.

O: Dźwięk miecza świetlnego był właściwie pierwszym dźwiękiem, który stworzyłem do „Nowej nadziei”. Zainspirowany projektami McQuarriego, pamiętam dźwięk blokady silnika w starych projektorach filmowych w Wydziale Kinematografii USC (pracowałem tam przy wyświetlaniu filmów). Te silniki robiły takie muzyczne „hum”, które od razu skojarzyło mi się jako komplementarne z tymi obrazami. Nagrałem ten silnik, a kilka dni później popsułem kabel mikrofonu, co zaowocowało przypadkowym nagraniem brzęczenia z mojego starego kineskopu telewizyjnego. Nagrałem to brzęczenie, zmiksowałem z tym „hum” z silnika projektora. Razem stały się podstawą dźwięki dla wszystkich mieczy świetlnych.

K: Jako ciekawostkę dodamy, że dźwięk miecza jest dodawany w postprodukcji. Na planie dźwięku nie ma, ale zmienił to Ewan McGregor, który sam czasem imitował ten dźwięk. Jednak i tak został on zastąpiony wersją Burtta przy montażu.
KOMENTARZE (8)

Rian Johnson był zawiedziony „Imperium kontratakuje”

2019-09-18 19:00:54

Tym razem Rian Johnson nie mówił wprost o „Ostatnim Jedi”, ale porównał jego odbiór do osobistego odbioru „Imperium kontratakuje”.

Rian Johnson miał siedem lat, gdy V Epizod wszedł na amerykańskie ekrany i był bardzo zawiedziony sequelem „Gwiezdnych wojen”. Gdy był bardzo mały Rian poszedł z tatą do kina na „Nową nadzieję”, którą dobrze wspominał. Jeszcze lepsze uczucia wiążą się z „Powrotem Jedi”, który będąc dzieckiem Johnson ubóstwiał. Ale V Epizod to jedno wielkie rozczarowanie, choć jak przyznaje Rian z czasem, ale bardzo wolno, to się zmieniło i w końcu stał się to jego ulubiony film.

Tu warto pamiętać, że w latach 80. „Imperium kontratakuje” nie od razu zostało ogłoszone sequelem wszech czasów. Krytycy widzieli wiele wad tego filmu, fani też trochę narzekali. Trwało to prawie trzy lata, do „Powrotu Jedi”, wówczas Ewoki i lżejszy charakter filmu okazał się być problemem. Potem przyszła pora prequeli.

Co w „Imperium” nie podobało się Rianowi? To że Luke został emocjonalnie wykastrowany przez ojca. To bardzo mocno utkwiło w umyśle Riana, nie podobało mu się, ale miało pewien sens i z czasem reakcja na to się zmieniła. Johnson wierzy, że to co rozwijało w nim wściekłość było częścią pasji, a ta ostatecznie powinna sprawiać radość. Dlatego z czasem pokochał to, czym był Epizod V.

Obecnie Johnson jest na etapie planowania i rozmyślania swojej trylogii w „Gwiezdnych Wojnach”. Sam jednak sugeruje, że to wcale nie musi być jego kolejny projekt, a na te filmy sobie poczekamy.
KOMENTARZE (34)

Co by było gdyby głos Vadera podkładał Samuel L. Jackson?

2019-09-11 17:20:55

Dziś w cyklu co by było gdyby, mały fanowski przykład tego, jak mogłaby wyglądać „Nowa nadzieja”, gdyby zamiast Jamesa Earla Jonesa, głos Vaderowi podkładał ktoś inny. Tym razem na tapecie Samuel L. Jackson.



Tak swoją drogą we wcześniejszej odsłonie tego cyklu pisaliśmy o Vaderze w wersji Arnolda Schwarzeneggera.
KOMENTARZE (4)

„Gwiezdne Wojny: Nowa nadzieja” jutro w TV Puls

2019-09-10 06:54:05



W ramach „Gwiezdnych Wojen” na TV Puls czas na klasyczną trylogię. Zaczynamy „Nową nadzieję”. Czwarty Epizod zobaczymy już jutro, czyli w środę 11 września 2019 o godzinie 21:45. Powtórkę w niedzielę (15 września) o 17:30. Jednocześnie w tym samym czasie film można oglądać też na TV Puls HD.



Wiele lat po upadku Republiki, Imperium pozbyło się wszystkich rycerzy Jedi i sprawuje władzę w galaktyce. Istnieje jednak niewielka grupa Rebeliantów, która próbuje przywrócić porządek. Decydują się oni przechwycić tajne plany Gwiazdy Śmierci, czyli najpotężniejszej broni Imperium, zdolnej niszczyć całe planety. Kiedy Leia (Carrie Fisher), dorosła już córka Padmé i Anakina i jedna z przywódczyń Rebelii, podejmuje się transportu planów, dopada ją zaufany sługa Imperatora – Darth Vader (David Prowse) i więzi w Gwieździe Śmierci. Księżniczce udaje się jednak wcześniej ukryć plany we wnętrzu dwóch robotów, a następnie i spuścić je w kapsule ratunkowej na pustynną planetę - Tatooine. Droidy trafiają do młodego Luke'a Skywalkera (Mark Hamill). Luke podejmuje wyzwanie i rusza na ratunek Księżniczce. W niebezpiecznej misji pomagają mu sojusznicy - Obi-Wan Kenobi (Alec Guinness), nieco arogancki gwiezdny awanturnik Han Solo (Harrison Ford) i jego lojalny towarzysz Chewbacca (Peter Mayhew) dwa droidy R2-D2 (Kenny Baker) i C-3PO (Anthony Daniels).

„Nowa nadzieja” to pierwszy film z cyklu. Wyreżyserowany przez George’a Lucasa w 1977 rozpoczął fenomen, który trwa już blisko 40 lat. Występują: Mark Hamill, Harrison Ford, Carrie Fisher, Alec Guinness, Peter Cushing, Anthony Daniels, Kenny Baker, Peter Mayhew oraz David Prowse i James Earl Johnes jako głos Vadera. Zdjęcia: Gilbert Taylor, muzyka: John Williams. Wyprodukował: Gary Kurtz i Rick McCallum (Wersja specjalna).

Następny epizod zobaczymy tydzień później.
KOMENTARZE (9)

Mar Wars Story

2019-09-08 22:47:55 Różne

Czy pamiętacie swoje pierwsze spotkanie z „Gwiezdnymi Wojnami”? Jak odebraliście filmy? Czy może mieliście jakieś błędne skojarzenia? A może ktoś Wam pomógł i tłumaczył zawiłości fabuły? Reagowaliście chłodno, czy zalewał Was potok emocji?

W takiej sytuacji znalazła się dziewczyna zwana na Twitterze jako mar. Nie miała ona do tej pory żadnej styczności z Sagą, ale postanowiła ją obejrzeć i tweetować na żywo swoje wrażenia. Niby nic w tym nadzwyczajnego, gdyż robi tak wiele osób, wystarczy włączyć sobie stronkę podczas kolejnych odcinków „M jak miłość” czy kolejnej powtórki „Harry'ego Pottera” na TVN-ie, by zobaczyć czasem śmieszne, czasem zaskakujące komentarze ludzi. Co zatem przyciągnęło fanów do mar? Może były to zabawne i urocze ksywki, które nadała bohaterom. Może pewna naiwność, a zarazem trafione w punkt obserwacje (na przykład na temat planet). A może wylewające się z jej tweetów to niesamowite uczucie towarzyszące przeżywaniu czegoś po raz pierwszy. Dość, że została ona zauważona przez Oficjalną, Riana Johnsona (który zaoferował jej blu-raya „Ostatniego Jedi”, gdy Internet zaczął jej się rwać podczas seansu, bo czekanie na jej reakcje go zabijało), Marka Hamila czy Matta Martina. Jej ksywki pojawiły się pod sam koniec ostatniego odcinka „The Star Wars Show” (zresztą dostała zaproszenie do programu, prawdopodobnie pojawi się w przyszłym tygodniu), a fani chcą, by zaproszono ją na premierę Epizodu IX.





A oto kilka co ciekawszych cytatów. Cały wątek można znaleźć tutaj i dla lepszego poznania kontekstu lepiej przeczytać całość. Warto wypatrywać aktualizacji, bo dziewczyna obiecała, że obejrzy też animacje. Na początek mniej lub bardziej przetłumaczalny marowy słowniczek.



  • Duch Obi-Wana - Bóg.

  • Vader - Oddychacz (Breath Taker).

  • Yoda - Fasolka Szparagowa.

  • Qui-Gon - Długowłosy Król.

  • Imperator - Dziadowski Rodzynek (Old Ass Raisin).

  • Anakin - Dzidziuś (Baby Boy).

  • BB-8 - Kulisty Robot.

  • Kylo w masce - Oddychacz 2.0.

  • Poe - Biegający Seksowy Facet.

  • Finn - Miłosny Żuczek (Lovebug, może przeróbka słowa „ladybug”, „biedronka”).

  • Rey - Słonecznik.

  • Snoke - Dziadowska Śliwka (Old Ass Prune).

  • Hux - Złośnik (Big Mad).

  • K-2SO - Impertynencki Robot.

  • Jyn - Anioł.

  • Cassian - Ciasteczko (Cutie Pie).

  • C-3PO - Złota Gwiazda.

  • Kylo bez maski - Dzidziuś 2.0.

  • Holdo - Lilia.

  • Rose - Bułeczka Cynamonowa (Cinamonn roll, slangowe określenie słodziaka).

  • Leia - Księżniczka.

A oto kilka cytatów z każdego filmu. Uwaga, pojawiają się tu wulgaryzmy i to całkiem sporo. Poprawiliśmy interpunkcję i usunęliśmy caps locka, by lepiej się czytało.

„Nowa nadzieja”:
  • Strzelają do moich robotów! Jestem wściekła, pieprzyć ich, one są niewinne!

  • Dziewczyna z kosmicznymi koczkami jest bardzo ładna, WTF, chyba się zakochałam.

  • Dlaczego roboty są w krainie piasku? Chyba wszyscy potrzebujemy wody...

  • On nie może machać do tych ludzi w tym jakby samochodzie! To mogą być zabójcy!

  • Zabili na śmierć mojego biało-niebieskiego gościa w przeciągu pierwszych 10 minut filmu, WTF.

  • Nie jest martwy. Jest złą suczką i nie możecie go zabić.

  • Co to za jaszczurka? Dlaczego wygląda jak Dart ze „Stranger Things”? Czy to crossover?

  • „Brzmi jakby miała [Leia] kłopoty”? No co ty, teraz ściągaj koszulę i leć ją ratować!

  • Mam mnóstwo pytań dlaczego jedzą w igloo z piachu.

  • „Luke ma w sobie wiele z ojca”. Jak wygląda jego ojciec? Chciałabym go zobaczyć...

  • Wujek oszukał go w kwestii walki jego ojca! Wujek jest kur***sko zły i coś ukrywa, mówię wam!

  • Dlaczego jego wujek miałby tak kłamać na temat jego ojca?! Wyczuwam rodzinny dramat większy niż Kardashianowie!

  • W tym pier***ym filmie zawsze ktoś do kogoś strzela.

  • Jabba wygląda jak coś, co wyszło komuś z nosa.

  • Czy on właśnie rozwalił Ziemię?! Jestem skonfundowana...

  • Skonfundowana, ale Luke jest taki seksowny z tym mieczem świetlnym!

  • "Jestem Luke Skywalker. Przybyłem, by cię uratować". Słyszę pieprzone dzwony weselne!

  • Chwila, starzec przepadł. Joł, może poleciał do Hogwartu i został Dumbledorem... Moc i magia, to musi być to samo!

  • "Użyj Mocy, Luke”. Boże, czy to kur*a, ty?!

„Imperium kontratakuje”:
  • Teraz są w śnieżnej krainie? Najpierw piaskowa, teraz śnieżna, kolejna to co, ognista?

  • Mówię wam, tę lodową krainę zrobiła Elza.

  • Ten miecz świetlny jest kur***sko seksowny.

  • Luke, Bóg znów do ciebie mówi, weź się kur*a obudź.

  • Chcę tylko otulić Luke'a folią bąbelkową i zamknąć w pokoju, nie chcę, by ktokolwiek więcej go zranił.

  • Czy to kur***sko wielki hełm Oddychacza na niebie czy tylko wariuję?!

  • Chcę, by Oddychacz przestał być przestraszoną suką i pokazał nam swoją twarz.

  • Serio, pier***ić pomagiera Oddychacza, ledwo co mówi, ale jego twarz krzyczy: „Walnij mnie”.

  • Co to za zielona rzecz?!

  • Zielona rzecz będzie się zwać „Fasolka Szparagowa”. I właśnie.

  • Kiedy [Han i Leia] będą mieli dzieci?!

  • Oddychacz właśnie rozmawia z jakimś brzydkim, dziadowskim rodzynkiem...

  • Oni, kurna, rozbili obóz w jamie ustnej. Nie mam słów.

  • Luke ma Fasolkę Szparagową na plecach, to najsłodsza rzecz na świecie.

  • Och, teraz przenosi kamienie. Jest jak Awatar.

  • Teraz krzyczę „Nie” razem z tobą!

„Powrót Jedi”:
  • Dopóki Oddychacz nie zdejmie maski i nie pokaże nam swojej twarzy, dla mnie jest suką.

  • Wrócili do krainy piasku, moje roboty są żywe i szczęśliwe, i lepiej, by tak pozostało.

  • Wrócili do Jabby... i chłopie, on nadal wygląda jak coś, co wylazło komuś z nosa.

  • Cholera, Jabba faktycznie ma mojego mena Hana na ścianie, jakby to był Tumblr 2013 i jakieś unikalne dekoracje na ściany. Proooszę.

  • Jabba, ty suko, zostaw zieloną panią w spokoju!

  • Co to, do diabła, jest łowca nagród?!?!

  • Czy to wrócił Luke z pier***ną Mocą?! Panie, to seksowne.

  • Czy [Fasolka Szparagowa] śpi czy umiera? Mam nadzieję, że śpi.

  • Przepraszam, ale muszę znaleźć ich [Luke'a i Lei] matkę.

  • Okej, wiem, że małe miśki celują bronią w Luke'a i Hana, ale są słodkie.

  • Och, słodka księżniczko, on też jest twoim ojcem!

  • Zdejmuje maskę! (...). Myślałam, że tato będzie seksowny!

  • Co to za przystojniak koło Fasolki Szparagowej? Proszę pana, czy mogę poznać pana imię, numer telefonu i jak przyrządzone jajka lubi pan rano?

„Mroczne widmo”:
  • Kocham pana z długimi włosami! Panie, kim pan jest?

  • Mesa?!

  • Podwodna kraina, kur*a tak!

  • Czy to Dziadowski Rodzynek? Przyjdzie i wszystko popsuje, czuję to.

  • Umm, Darth Maul wygląda bardzo jak diabeł.

  • Dlaczego diabelsko wyglądający facet musi atakować?!

  • Ludzie, wrócił mała Fasolka Szparagowa!

  • O nie! Mój Długowłosy Królu, nie możesz umrzeć!

  • Mój Dzidziuś jest wybrańcem!

„Atak klonów”:
  • Bomba. Serio, dwie minuty i już jest bomba.

  • Królowa się nie zestarzała, jestem zazdrosna.

  • Nie mogą po prostu nacieszyć się drinkiem, zawsze coś.

  • Kto, do diaska, wymazał pliki?!

  • To cała masa klonów...

  • Czego on dosiada, Dzidziusiu, zranisz się.

  • Och, Kraina Piasku! Jakże za tobą tęskniłam... gdzie Luke?

  • Zabił wszystkich. Nie ma już mojego niewinnego Dzidziusia.

  • Fasolko Szparagowa, jesteś taki potężny!

  • Ojej, ten dzieciak. Ten dzieciak z hełmem swojego taty.

  • Jakim cudem przegapiłam, że [Dzidziuś] nie ma ramienia?!

„Zemsta Sithów”:
  • Zaczyna się od walki, nie jestem już zaskoczona.

  • Serio, film dopiero się zaczął, a ty [Anakinie] już się nie słuchasz.

  • On zginie w tej windzie.

  • Kogo, kur*a, nazywasz głupim, R2 to najlepsza rzecz, jaka przytrafiła się światu!

  • Dziadowska, brzydka rodzynkowa suka wróciła i jest jeszcze brzydsza niż kiedykolwiek.

  • Naprawdę straciłam mojego niewinnego Dzidziusia. Chcę wrócić! Nie czuję się dobrze.

  • No cóż, jesteśmy teraz w piekle. Dosłownym piekle. Wrzućcie mnie do lawy, bo ja, kur*a skończyłam.

  • Na wszystko, co dobre, chcę wrócić!

  • Kur*a, Luke, Oddychacz naprawdę jest twoim ojcem...

  • Wyczyścili mózg mojego robota!

  • Ona, kur*a umarła na serio?! To nie jest ściema, żeby myśleli, że jest martwa, ona naprawdę umarła.

  • Wszystko boli i chcę umrzeć.

„Przebudzenie Mocy”:
  • Czy to jest pieprzony tampon? Naprawdę myślałam, że to tampon, nienawidzę się.

  • Walka... *udaje zszokowaną.*

  • O mój Boże... Miecz świetlny Oddychacza 2.0 jest seksowny!

  • On, kur*a zatrzymał pocisk w powietrzu, Oddychacz może pomarzyć, by tak zrobić!

  • Spójrzcie na tę twarz [Finna], to nie jest twarz zabójcy!

  • „FN-2187” - Chyba masz na myśli Miłosnego Żuczka i lepiej byś go nie zranił.

  • Co to za mumia?! Och, ona się ślizga.

  • Dlaczego jesteś sama, Słoneczniku? Gdzie jest twoja rodzina?

  • Pozwól, by robot był twoim przyjacielem!

  • Matkojeb*o, lepiej daj mojemu Słonecznikowi jeszcze jedne pół porcji, albo dostaniesz kopa w dupę.

  • „Dlaczego? Dlaczego mi pomagasz?” Bo jest Miłosnym Żuczkiem, oto dlaczego.

  • Kiedy [Seksowny Uciekający Facet i Miłosny Żuczek] się pobiorą?

  • Niech ktoś da wody mojemu Miłosnemu Żuczkowi!

  • Oddychacz 2.0 strzela focha...

  • Zaraz... czy to jest Dziadowski Rodzynek? Chwila, ten typ jest jeszcze brzydszy i ble.

  • Han Solo jest ojcem. Leia i on mieli dziecko, a ja to przegapiłam.

  • Miecz świetlny cię wybrał, tak jak Star Wars wybrał mnie! My o tym nie decydujemy. To się po prostu dzieje, Słoneczniku.

  • Chwila, zaraz. Dlaczego Oddychacz 2.0 nosi ją [Rey] w taki sposób, skoro jej nie lubi, to czemu nie zaciągnie jej za nogi czy coś?

  • „Jesteś moim gościem” - To tak traktujesz wszystkich gości?!

  • Maska. Zdejmuje ją. AVSNSIWA.

  • Kur*a, czemu Dziadowska Śliwka krzyczy na ludzi. Jakbyś, panie, robił coś innego poza siedzeniem na dupie.

  • Nie, nie, nie! Oddychaczu 2.0, nie zabieraj Słonecznika do Dziadowskiej Śliwki, jeśli masz kur*a jakiekolwiek światło w sobie, nie rób tego.

  • Kolejny foch... Choć to raczej załamanie nerwowe, jeśli mam być szczera. Smutne.

  • Han Solo. Oddychaczu 2.0, to twój ojciec, zachowuj się.

  • Serio, Oddychaczu 2.0, skoro bycie po ciemnej stronie tak bardzo cię boli, to po prostu przestań.

„Łotr 1”:
  • Oddychacz 3.0?! (Chyba chodzi jej o szturmowców śmierci).

  • „Jest bardzo wysokie” - O mój Boże, masz moje serce.

  • „Ojcze” - Ach, cholera, z tego słowa w tych filmach wyłania się jedynie ból, nic, tylko kur***ski ból.

  • W końcu dali mu użyć broni, a potem przepadł.

  • Winda, o mój Boże, pocałujecie się czy co?

„Ostatni Jedi”:
  • On zrobi dosłownie wszystko, by zadowolić tę Dziadowską Śliwkę!

  • Luke, kur*a. Co ty, kur*a pijesz?

  • „Kim jesteś?” - To jest Słonecznik.

  • Zdjął rękawicę i dotknął jej swoją skórą! Jak myślicie, z iloma ludźmi to zrobił? Pewnie z nikim!

  • Facet, który pomaga Miłosnemu Żuczkowi i Cynamonowej Bułeczce jest jakby seksowny...

  • A więc brzydka Dziadowska Śliwko, mówisz mi, że wszystko ustawiłeś, nawet trzymanie rąk? Brzmi to jak ściema, mówiąc szczerze.

  • „Dołącz do mnie” - Słonecznik stanie się Czarną Różą, o mój Boże!

„Han Solo” też jest, ale wygląda na to, że mar na razie przerwała oglądanie. W przeciągu ostatnich dni jej tweety, a zwłaszcza ksywki, zyskały sobie rzesze fanów, którzy stworzyli moc prac. Oczywiście pojawili się też hejterzy, a wraz z nimi próby podania informacji osobistych mar do wiadomości publicznej czy groźby śmiercią. Dziewczyna jednak obrała sobie cytat Rose z „Ostatniego Jedi” - „Tak wygramy. Nie walcząc z tym, czego nienawidzimy, lecz ratując to, co kochamy” - za motto i nie poddaje się.












KOMENTARZE (15)

Nowe wydanie filmów na blu-ray oraz niezmieniona wersja „Nowej nadziei”

2019-08-05 19:51:44

Wg serwisu Blu-ray.com już 22 września w USA pojawi się nowe wydanie wszystkich filmów na Blu-ray. Będą to pojedyncze filmy, na razie nie ma mowy o jakiś pakietach. Jedyna zmiana względem poprzedniego wydania to Blu-ray + Digital HD. Ostatnim razem u nas filmy ukazały się w 2015 w steelbookach.

My zaś czekamy na wieści o domniemanym, przyszłorocznym wydaniu, związanym z premierą „Skywalker. Odrodzenie”. Wówczas podobno cała saga ma się ukazać na Blu-ray 4K. Natomiast już teraz krążą pewne plotki, że może zobaczymy tam klasyczną trylogię sprzed zmian w „Wersji specjalnej” i późniejszych. Na razie w zeszłym miesiącu wersja z 1981, czyli z napisem „Nowa nadzieja” była pokazywana w Academy of Motion Picture Arts and Science, razem z „Łotrem 1”. Jednocześnie niezmienione fragmenty pojawiły się właśnie w dokumencie na CNN opowiadającym o filmach z lat 70. Epizod IV był wśród nich.

Remastered Unaltered Star Wars (1977) clips shown on CNN from r/StarWarsLeaks


Chyba najciekawszym pytaniem jest właśnie to jakie wersje postanowi sprzedawać Disney na Blu-ray 4K. Bliższe oryginałom, poprawione ostatnio, a może filmy doczekają się jeszcze kolejnych korekt? Miejmy nadzieję, że przy okazji D23 dowiemy się czegoś więcej o planach wobec już nakręconych filmów, poza tym, że trafią na Disney+.
KOMENTARZE (8)

Mark Hamill znowu nadaje, tym razem o niedotrzymaniu słowa przez Lucasa!

2019-07-30 22:34:42

Mark Hamill znów wrzucił ciekawego twitta wspomnieniowego do sieci. Tym razem mowa o nagraniu testowym do Epizodu IV, które robił z Harrisonem Fordem. Tego dnia widzieli się po raz pierwszy w życiu, żaden z nich nie przeczytał scenariusza, z wyjątkiem sceny, która odgrywali. Mark zapytał George’a Lucasa co to za gatunek filmu, a ten odparł, żeby zagrali scenę, a potem porozmawiają o reszcie. Rozmowy oczywiście nie było.


KOMENTARZE (9)
Loading..