TWÓJ KOKPIT
0

Michael Kaplan :: Newsy

NEWSY (24) TEKSTY (0)

<< POPRZEDNIA    

Celebration Anaheim: Panel ze scenografami

2015-04-19 08:06:49

Dziś (wczoraj czasu polskiego) podczas konwentu Celebration Anaheim odbył się panel „Creating the Creative Dream Team”, będący chyba jedynym prawdziwym panelem poświęconym „Przebudzeniu Mocy”, innym niż otwarcie konwentu. Rozmowę poprowadził Pablo Hidalgo, a jego gośćmi byli Rick Carter, Darren Gilford, Doug Chiang i Christian Alzmann. Rick i Darren są scenografami filmu, Doug nadzoruje pracę artystów, a Christian jest jednym z projektantów. Na panelu nie pokazano żadnych projektów z filmu, ale powiedziano o nich kilka rzeczy.

Pierwsze pytanie, zadane przez Pablo dotyczyło ewenementu jakim jest praca nad filmem dwóch różnych scenografów. Rick Carter odpowiedział, iż było to bardzo ważne i wynika to z głównego założenia filmu, którym jest przekazanie pałeczki następnemu pokoleniu, potrzebny był zatem taki sam transfer wśród samych twórców. Carter jest doświadczonym i nagradzanym scenografem z imponującą filmografią i jak przyznał, to on sam zadzwonił do Darrena proponując mu współpracę. Z drugiej strony Carter powtarzał parę razy w czasie panelu, że Epizod VII następuje po VI, stąd żartował sobie, iż zatrudniono scenografa z tamtych czasów. Darren zaś przyznał po telefonie Cartera, iż nie za bardzo wiedział z kim rozmawia, choć zdawał sobie sprawę, że Carter jest chodzącą legendą.

Rick przy wielu kwestiach pracował nie tylko z J.J. Abramsem, ale wcześniej rozmawiał także z Georgem Lucasem.

Doug Chiang dodał, iż prace Joe Johnstona i Ralpha McQuarriego były dla nich bardzo ważne. W prequelach zaczynali od swobody i dążyli do tego, co stworzył Ralph i jego zespół. Tu jest odwrotnie. Tamte prace są podstawą, a oni dopiero zaczęli ewolucję i zabiorą nas w nowy świat. Czy będzie z czasem tak elegancki jak prequele, tego nie potrafili powiedzieć. Stwierdzili tylko, że to będzie wynikało ze scenariusza. Obecny film podąża za brudnymi lokacjami, podobnie jak klasyczna trylogia. Christian Alzmann dodał, iż „Przebudzenie Mocy” jest bardziej o postaciach, a nie o armiach. Carter zaś zauważył, że to film przede wszystkim o Mocy, więc musieli szukać prostych rozwiązań. J.J. nalegał by bazowali na pracach Ralpha i od nich rozpoczęli proces ewolucji. Mają w pamięci prequele, dziejące się jakieś 60 lat przed „Przebudzeniem Mocy”, dlatego klasyczna trylogia jest dla nich ważniejsza, bo bliższa i bardziej bezpośrednia. To co zobaczymy w filmie to jednak mały urywek tego, co stworzono. Projekty rozważały wiele różnych możliwych wariacji, zanim wybrano ostateczny kierunek ewolucji.

Podczas panelu poinformowano też, że twórcą projektu droida BB-8 jest Christian Alzmann. Nie chcieli jednak zdradzić jak on działa.

Darren Gilford opowiedział historię o nowym X-Wingu. Pomysłem na ewolucję było upraszczanie wielu rzeczy. Darren rozmawiał z J.J. Abramsem o tym jak uprościć X-Winga, a potem wrócił do pierwszych konceptów Ralpha. Pokazał je Abramsowi i to było dokładnie to czego szukali. W wielu miejscach udało im się stworzyć coś bardzo podobnego.

Gilford i Carter jeździli po świecie szukając lokacji. Arabia Saudyjska nie była jedyną lokacją rozważaną na planetę Jakku. Ostatecznie, poza innymi kwestiami, okazało się, iż projekt z rozbitym niszczycielem narysowany przez Chianga przesądził o wyborze tego miejsca. Piaski Arabii najlepiej pasowały do tego, co chcieli osiągnąć.

Gilford wspomniał o decyzji J.J. Abramsa, że „Sokół Millennium” powinien wyglądać dokładnie tak samo jak w trylogii. Nie chciał żadnych zmian. Problem polegał na konieczności połączenia trzech różnych wersji „Sokoła”. Pomogły w tym bardzo dobrze skatalogowane archiwa Lucasfilmu.

Za kostiumy nowych szturmowców odpowiada Michael Kaplan. Podobnie jak w innych przypadkach, tak i tu mieli wiele pomysłów i wersji, które rozważali.

Pod koniec Rick Carter stwierdził, iż J.J. Abrams nie chciał robić filmu science fiction. Tu podąża za Lucasem, który także nie uznaje „Gwiezdnych Wojen” za ten gatunek. Rick śmiał się, że robił już wiele filmów SF, a teraz zajął się przeszłością.



Trochę mniej powiedział Mark Hamill na wieczornym panelu. Przyznał, iż w zeszłym tygodniu nagrywał dialog do drugiego zwiastuna, choć J.J. Abrams wymieszał nowe kwestie ze starymi, pochodzącymi jeszcze z „Powrotu Jedi”. Mark pochwalił nową obsadę. Wspomniał też anegdotkę o tym, jak został zaangażowany do nowego filmu. Był wówczas z żoną na spotkaniu z fanami, na którym pojawił się również George Lucas. Ludzie George’a poprosili Marka o to by zjadł z nim obiad. Mark doszedł do wniosku, iż Lucas tak sobie nie zaprasza ludzi na obiad, więc pewnie albo chce zrobić wersję 3D klasycznej trylogii, albo znów wprowadzić jakieś zmiany. Natomiast jego żona domyślała się, że pewnie zajmie się sequelami. George na obiad ściągnął jeszcze Carrie Fisher, a wyprosił Chelsea - córkę Marka - by było kameralnie. Mówiąc cicho i pod nosem stwierdził, iż odchodzi z Lucasfilmu, a ludzie przejmujący go po nim zamierzają robić kolejną trylogię na podstawie jego pomysłu. Zapytał też Fisher i Hamilla, czy są zainteresowani, bo jeśli nie, to nikogo nie zaangażują do ich ról. Carrie natychmiast się wyrwała, że chce grać. Mark zaś chciał się śmiać, ale zachował kamienną twarz. Potem stwierdził, że to nie była propozycja, a pobór, bo gdyby odrzucił tę rolę, to fani by go zakatowali. Mark nie był też przekonany do J.J. Abramsa, którego znał jako reżysera „Star Treka”, jednak ostatecznie przekonał się do niego. To reżyser współpracujący z aktorami.

Poza Celebration także się dzieje. Nowy zwiastun został przyjęty bardzo pozytywnie. Pojawiły się nawet komentarze, że jest lepszy od prequeli. Zachwyceni są nim także inwestorzy. Akcje Disneya zyskały po jego premierze o blisko 2 miliardy USD.

Na koniec jeszcze jedna informacja z pierwszego panelu. J.J. Abrams powiedział, że jeszcze nie poznaliśmy całej obsady i sugerował kolejne niespodzianki.
KOMENTARZE (4)

Dream Team J.J. Abramsa

2015-02-25 17:09:00

Przedstawialiśmy już sylwetki najważniejszych członków ekipy Epizodu VII, a także aktorów, którzy dołączyli do Starwarsówka. Jednak przy oryginalnej zapowiedzi ekipy J.J. Abramsa pojawiło się jeszcze kilka nazwisk, nad którymi warto się pochylić.

Dan Mindel, czasem też podpisujący się jako Daniel Mindel, a tak naprawdę to Ivor Daniem Mindel. Urodził się 27 maja 1958 w Johannesburgu w Republice Południowej Afryki. Studiował w Australii i Wielkiej Brytanii. Pracę z filmem zaczynał jako asystent kamerzysty w „Zagadce nieśmiertelności” Tony’ego Scotta (tylko dokrętki) oraz pomagał nosić kamerę, a także był asystentem przy filmie „Szmaragdowy las” Johna Boormana. Bliżej jednak związał się z produkcjami Tony’ego i Ridleya Scottów. W „Odwecie” był już pierwszym asystentem operatora, podobnie w „Thelmie i Louise”. Pracował dla nich także jako operator przy reklamach. Tymczasem powoli coraz bardziej próbował swoich sił jako samodzielny operator. W 1992 zadebiutował w tej roli w kilku odcinkach serialu erotycznego „Pamiętnik Czerwonego Pantofelka”. Choć w 1996 zaczął już kręcić zarówno filmy krótkometrażowe, odcinki serialu jak i pełnometrażowy „Recon” to jednak przełomem w jego karierze był dopiero „Wróg publiczny” Tony’ego Scotta. Później były między innymi takie filmy jak „Kowboje z Szanghaju”, „Zawód: szpieg”, „Skazani na siebie”, „Klucz do koszmaru”, „Domino” (z Keirą Knightley). W 2006 kolejnym kluczowym w jego karierze filmem był „Mission: Impossible III” J.J. Abramsa. Potem Abrams (i Bryan Burk) wciągnęli go w oba „Star Treki” a także VII Epizod. W swoim dorobku Mindel ma jeszcze „Johna Cartera” oraz „Niesamowitego Spider-Mana 2”, a także prace przy dodatkowych zdjęciach w „Tożsamości Bourne’a”, „G.I. Jane”, „Fanie” czy „Karmazynowym przypływie”. Prywatnie był przez 13 lat mężem Pauli Hamilton, obecnie związany jest z Lisą Fallon z którą ma czworo dzieci.

Rick Carter, (czasem też Richard Carter bądź Richard Carter Jr.) urodzony w 1952 w Los Angeles scenograf. Jego rodzice byli dziennikarzami, matka pracowała w „Life”, ojciec zaś był uznanym publicystą, który potem stał się producentem filmowym. Swoją pracę w filmie rozpoczął przy „By nie pełzać na kolanach” (1976) jako asystent scenografa. Pracował następnie przy kilku filmach, często jako pomocnik, czasem na stanowisku samodzielnym, jednak prawdziwym przełomem w jego karierze był serial „Niesamowite historie” wyprodukowany przez Stevena Spielberga, Franka Marshalla i Kathleen Kennedy. To właśnie tych troje producentów dość mocno naznaczyło potem jego karierę. Rick pracował między innymi przy „Goonies”, „Imperium słońca”, „Parku jurajskim”, „Zaginionym świecie”, „Amistad”, „A.I. Sztuczna Inteligencja”, „Wojnie światów”, „Monachium”, „Czasie wojny” czy ostatnio „Lincolnie”. Zaangażowano go także do II i III części „Powrotu do przyszłości”, gdzie po raz pierwszy współpracował z Robertem Zemeckisem. Później ten reżyser zatrudnił Cartera przy „Foreście Gumpie”, „Co kryje prawda”, „Cast Away. Poza światem” czy „Ekspresie polarnym”. Tworzył też scenografię do „Avatara”, „Trójki uciekinierów” i „Sucker Puncha”, jednak najczęściej współpracuje właśnie z Spielbergiem, Zemeckisem, Marshallem i Kennedy. Prawdopodobnie to właśnie ona wciągnęła go na pokład „Przebudzenia Mocy”. Carter był czterokrotnie nominowany do Oscara (za „Forresta Gumpa”, „Avatara”, „Czas wojny” i „Lincolna”). Nagrodę tę zdobył dwa razy („Avatar” i „Lincoln”).

Darren Gilford to scenograf młodego pokolenia, który jeszcze nie ma na swoim koncie dużo sukcesów. Zaczynał jako ilustrator koncepcyjny przy grach komputerowych, ale też filmach takich jak „Ocean’s 13”, „G.I. Joe: Czas kobry” czy „Inspektor Gadżet”. Jako scenograf zadebiutował w komedii SF „Idiokracja” i póki co trzyma się SF jak może. Tworzył „Tron: Dziedzictwo” i „Niepamięć” (wg scenariusza Micheala Arndta, więc być może to on wystawił Gilfordowi referencje). Pracował też przy serialu „Nissan Live Sets”. Za „TRON: Dziedzitwo” nagrodzono go nagrodą Saturna.

Michael Kaplan, rodowity Filadelfijczyk, projektant kostiumów. W filmie zaczął pracę od szycia ubrań do filmu „Dzięki Bogu, już piątek” (1978). Cztery lata później miał swój debiut jako kostiumolog w głośnym filmie Ridleya Scotta „Łowca androidów” (z Harrisonem Fordem). To właśnie ten obraz, debiut zarazem, otworzył mu wrota do kariery. Następnie pracował przy kilku bardzo różnych, acz często głośnych filmach, takich jak „Flashdance”, ale szybko wylądował w komediach („Niesforna Zuzia”, „Witaj, Święty Mikołaju”, „Kuzyni”) czy filmach kryminalnych („Kocur”, jeden z odcinków „Crime Story”). Dzięki „Pełni zła” (Malice) zaczął być też kojarzony z mroczniejszymi filmami, takimi jak choćby „Diabolique”. Potem współpracował przy kilku projektach Davida Finchera („Siedem”, „Gra”, „Podziemny krąg”, „Azyl”). Był też projektantem kostiumów w głośnym filmie Michaela Baya „Armageddon”. Bay potem zatrudnił go jeszcze w „Pearl Harbour”. Natomiast przy „Armageddonie” jako jeden z współscenarzystów pracował J.J. Abrams. Pracował także przy „Mr. & Mrs. Smith” na podstawie scenariusza Simona Kinberga, „Miami Vice”, „Burlesce”, „Uczniu czarnoksiężnika”, „Jestem legendą” czy „Zimowej opowieści”. J.J. Abrams zatrudnił go do „Star Treka”, a potem w IV części „Mission: Impossible”, kolejnym „Star Treku” no i „Gwiezdnych Wojnach”.
Kaplan został nagrodzony przez BAFTĘ za „Łowcę androidów”. Miał też nominację do Saturnów za „Armageddon” i „W ciemność. Star Trek”.

Chris Corbould, właściwie to Christopher Charles Corbould, Brytyjczyk urodzony w 1958, specjalista od efektów specjalnych, później koordynator. Zaczął swoją karierę przy filmie „Tommy” Kena Russela w 1975. Później pracował przy „Lisztomanii” i „Orzeł wylądował”. W 1977 po raz pierwszy trafił na plan przygód Jamesa Bonda w filmie „Szpieg, który mnie kochał”. Z serią o agencie 007 jest związany do dziś. Pracował kolejno przy „Moonrakarze” (jako technik od efektów), „Tylko dla twoich oczu”, „Zabójczym widoku”, „W obliczu śmierci”, „Licencji na zabijanie” (już jako szef ekipy), „GoldenEye”, „Jutro nie umiera nigdy”, „Świat to za mało”, „Śmierć nadejdzie jutro”, „Casino Royal”, „007 Quantum of Solace”, „Skyfall” a obecnie też „SPECTRE”. W „Skyfallu” był także reżyserem drugiej ekipy.
Ale jego kariera to nie tylko Bond. Pracował między innymi przy „Supermenach” (II i III), „Saturnie 3”, „Supergirl”, „Krullu”, „Przygodach barona Munchausena”, „Obcym 3”, „Nieśmiertelnym 2”, „Synu różowej pantery”, „Wywiadzie z wampirem”, „Za horyzontem”, „Duchu i mroku”, „Mumii” czy „Johnie Carterze”. Nie raz współpracował także z Christopherem Nolanem – cała jego trylogia Batmana i „Incepcja”. Za ten ostatni film dostał Oskara. W swojej karierze zdarzyło mu się pracować z Lucasfilmem przy „Willow” oraz trochę przy projekcie „Kroniki Młodego Indiany Jonesa”.
Za swoje zasługi w rozwój kinematografii został nagrodzony także Orderem Imperium Brytyjskiego (w 2014). Jego bracia Neil i Paul również zajmują się efektami specjalnymi. Ale to rodzinny interes, bo zajmuje się tym także wujek Colin Chilvers oraz Gail i Ian Corbouldowie (także rodzina).

Tommy Harper, zaczął swoją karierę filmową jako asystent producentów na planie. Na swoim koncie ma udział w „Showgirls”, „Nieugiętych”, „Pokoju Marvina”, „Godzilli” (z 1998) czy „Gorszej siostrze”. Potem awansował na asystenta reżysera, bądź nawet reżysera drugiej ekipy, w zależności od filmu. Początkowo były to takie produkcje jak „Życie” z 1999 z Eddim Murphym, „Uciekająca panna młoda”, „60 sekund”, „Człowiek widmo”, „Miss Agent”, „O czym marzą faceci”, „Wehikuł czasu”, „Pamiętnik księżniczki” (wraz z drugą częscią), „Austin Powers i złoty członek” czy „Duża ryba” Tima Burtona. Przełomem w jego karierze była praca na planie „Mission: Impossible III” J.J. Abramsa z 2006. Reżyser zwrócił na niego uwagę, kontakty zapisał. Potem Harper pracował jeszcze w kilku filmach jak „Next”, „Halloween”, „Twarda sztuka” czy „Blond ambicja”, aż w końcu przyszedł „Star Trek”. Ponownie Abrams zatrudnił go jako asystenta, ale jednocześnie uczynił go kierownikiem produkcji. To drugie to bez wątpienia awans. Harper dokształcał się w tej roli w „Alicji w Krainie Czarów” czy „Inwazji: Bitwie o Los Angeles”. W 2011 Bad Robot wyprodukowało kolejny film – „Mission: Impossible – Ghost Protocol”, gdzie Tommy był już współproducentem. W podobnej roli pracował w „W ciemność. Star Trek”, a także „Jack Ryan: Teoria Chaosu”. Pomagał też produkować „Wielkie oczy” Burtona. Wraz z Jasonem McGatlinem jest też producentem wykonawczym „Przebudzenia Mocy”, tyle, że Tommy jest nim z ramienia Bad Robot.
KOMENTARZE (0)

Dokładnie rok do premiery „Przebudzenia Mocy”

2014-12-18 00:00:21

Od premiery „Przebudzenia Mocy” dzieli nas dokładnie rok. To bardzo dobry moment, by podsumować to, co już oficjalnie wiemy na temat tego filmu.



O trzeciej trylogii było głośno od lat, ale przede wszystkim w plotkach i pogłoskach. Nowe filmy wracały w mediach i jeszcze szybciej te informacje dementowano. Czasem nawet Lucasowi udało się nas ściemniać. Więcej na temat tamtych plotek przeczytacie tutaj. Natomiast warto dodać dwie rzeczy. W latach 80. Mark Hamill w jednym z wywiadów wspominał, że Lucas planuje trzecią trylogię i myśli by zacząć to gdzieś w 2011. Jak wiemy, faktycznie w tym czasie George zaczął pracę nad filmem i pisał go, a także zaczął spotykać się z aktorami. Z drugiej strony Supershadow na swojej stronie jeszcze 10 lat temu informował, że produkcja Epizodu VII ruszy w 2014. Faktycznie prawie tak było. Preprodukcja i pisanie scenariusza trwało już wcześniej, J.J. Abrams nadzorował wszystko od początku 2013, jednak najważniejsze prace, w tym zdjęcia, rozpoczęły się właśnie w 2014. Bardzo istotne jest, że nowe epizody były już planowane i opracowane zanim doszło do sprzedaży Lucasfilmu Disneyowi. Zdaniem Jetta Lucasa George przymierzał się do nich od pewnego czasu, więc decyzja pewnie gdzieś rodziła się w 2011. Więc jakby wszyscy trafili.

Sam fakt powstania nowej części „Gwiezdnych Wojen” ogłoszono 30 października 2012, wraz z informacją, że Disney kupuje Lucasfilm.



Pierwszą oryginalną historię na nowe epizody napisał jeszcze sam George Lucas. Następnie został wynajęty Michael Arndt. Wpierw rozwinął on historię do ok. 40-50 stronicowego konceptu, a także napisał treatmenty dwóch kolejnych części, potem zabrał się za pisanie scenariusza. W połowie 2013 z nieznanych oficjalnie przyczyn Michael Arndt odszedł z ekipy, a scenariusz poprawiali J.J. Abrams i Lawrence Kasdan. Są tu dwie najbardziej prawdopodobne teorie, albo Arndt skończył swoją część i twórcy przejęli po nim pałeczkę, albo doszło między nim a Abramsem do konfliktu o wymowę i kierunek nowego filmu. Żadna z tych teorii nie została potwierdzona.

Końcówka 2012 to gorączkowe poszukiwania reżysera. Ostatecznie został nim J.J. Abrams, który początkowo odrzucił tę propozycję. Zdaniem Jetta Lucasa ten wybór sugerował sam George. Kathleen Kennedy jednak zatrudniła do pomocy jeszcze dwie osoby, Lawrence’a Kasdana i Simona Kinberga, razem z nimi i Arndtem przygotowali zarys fabularny, którym przekonano Abramsa do współpracy. Po drodze pojawiły się plotki, że Abrams był bliski porzucenia roli reżysera w trakcie prac nad filmem. Głównie chodziło o datę premiery. J.J. potrzebował więcej czasu, Disneyowi zależało na szybkiej premierze i liczyli na ma 2015. Abrams chciał trzymać się tradycji premier majowych, ale sugerował rok 2016. Krakowskim targiem Bob Iger przystał na 18 grudnia 2015.

Kolejnym krokiem był angaż filmowców i to trwało dość długo, z całym mnóstwem plotek na temat tego, kto wraca lub nie wraca lub kto chce, a kto nie chce. Oficjalnie pierwszymi potwierdzonymi byli artyści Doug Chiang i Iain McCaig, a następnie kompozytor John Williams, o czym wspomniała Kathleen Kennedy na Celerbration Europe II.



W międzyczasie zaczęły się poszukiwania nowych aktorów. Skończyło się także castingiem otwartym, z którego wyłoniono dwie osoby - Pipa Andersona i Crystal Clarke. Te dwie osoby oficjalnie ogłoszono, ale aktorów z otwartego castingu może być więcej. Sugeruje to chociażby Maisie Richardson-Sellers, która także brała udział w tych przesłuchaniach.

Abrams zaś powoli zaczął kompletować ekipę, co generowało kolejne plotki. Część z nich się sprawdziło. Dan Mindel operator (jeszcze przed potwierdzeniem, że jest oficjalnie zaangażowany w projekt) zaczął mówić o zdjęciach na kamerze analogowej, oraz o wykorzystaniu kamer IMAX (ostatecznie kręcono nimi kilka ujęć). W końcu na prawie pół roku przed rozpoczęciem zdjęć ogłoszono ekipę, a jakiś czas później potwierdzono datę premiery. Następnie zaczęto angażować wielu filmowców do pomocy, w tym między innymi Polkę – Magdalenę Kusowską, która zajęła się projektowaniem kostiumów pod okiem Michaela Kaplana. Przy okazji ekipy zatrudniono też twórców z R2-D2 Builder’s Club, którzy wykonali nowego R2-D2, ale też stworzyli BB-8, tym samym potwierdzono obecność droida w filmie.

Z początkiem roku 2014 zaczęto mówić o tym, że scenariusz jest już ukończony, acz ciągle jeszcze nanoszono poprawki i doszlifowywano go. Zaczęły też się pojawiać plotki o rozpoczęciu zdjęć.

W kwietniu okazało się, że zdjęcia już trwają (ale tylko drugiej ekipy), natomiast filmowcy pracują nad przygotowaniem scenografii na lokacji w Abu Dabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie). W maju ogłoszono główną obsadę. Pojawiło się wielu nowych aktorów, ale wróciły też stare twarze.



16 maja 2014 na planie „Przebudzenia Mocy” padł pierwszy klaps. Dokładniej zdjęcia rozpoczęto w Abu Dabi na lokacji, potem wrócono do Londynu, do Pinewood gdzie powstała większość zdjęć. Poza Abu Dabi, filmowcy kręcili na lokacjach na wyspie Skellig Michael w Irlandii, oraz w Puzzleworld, Greenham Commons i Black Park w Wielkiej Brytanii. Wśród miejsc, gdzie jakoby mogła pojawić się druga ekipa, często wymienia się też Islandię, te informacje jednak nie zostały potwierdzone.

J.J. Abrams wsparł akcję charytatywną UNICEFU, do czego też namawiał fanów. Nagrodą miała być wizyta na planie Epizodu VII. Wygrał D.C. Barnes z Denver, ale co robił dokładnie na planie nie wiadomo. Jednak najbardziej głośno było o wypadku Harrisona Forda, który wstrzymał pracę na kilka tygodni. Od maja z większą lub mniejszą regularnością pojawiają się materiały na temat filmu, czasem są to przecieki, czasem zdjęcia dekoracji, czasem filmiki, które oficjalnie mają na przykład wspierać UNICEF, ale w tle pojawiają się sugestię na temat filmu.

6 listopada 2014 oficjalna potwierdziła zakończenie zdjęć, zdradziła też tytuł filmu – „The Force Awakens”. 25 listopada poznaliśmy jego polskie brzmienie – „Przebudzenie Mocy”. Oficjalny tytuł jest pozbawiony numeru części, ale napis ten pojawi się na początku filmu. Z końcem listopada pojawił się także pierwszy zwiastun zajawkowy, który został bardzo dobrze przyjęty i wciąż cieszy się ogromną popularnością. Wyświetlono go ponad 110 milionów razy.

W grudniu natomiast zdradzono imiona nowych głównych postaci. Niestety na razie bez nazwisk.

Z innych ciekawostek warto dodać, że tytułem roboczym filmu była nazwa „AVCO” co nawiązywało do nazwy kina w którym Abrams po raz pierwszy zobaczył „Gwiezdne Wojny”. Fabularnie wiemy, że akcja ma się dziać jakieś 30 lat po „Powrocie Jedi”, koncentrować się na trójce nowych postaci, której będą pomagać klasyczni już bohaterowie. Nieoficjalnie na temat fabuły wiadomo już znacznie więcej, ale jak to zwykle z plotkami bywa, nikt nie wie na ile jest w tym prawdy.

Na koniec gorsza wiadomość. Otóż przypominamy, że niestety polska premiera filmu będzie przesunięta o tydzień. Na „Przebudzenie Mocy” w naszych kinach przyjdzie nam poczekać aż do 25 grudnia 2015.
KOMENTARZE (66)

Starwarsówek w kinach

2014-02-14 17:31:40

Dziś na nasze ekrany weszły dwa filmy z twórcami „Gwiezdnych Wojen”. W pierwszym z nich wystąpił Nick Gillard. Niestety tym razem szef kaskaderów i choreograf walk trylogii prequeli nie odpowiada już za efekty, a jedynie jest statystą. Film ten to „Akademia wampirów” (Vampire Academy). Reżyseruje Mark Waters, scenariusz na podstawie powieści Richelle Mead napisał Daniel Waters. W rolach głównych występują: Zoey Deutch, Lucy Fry, Danila Kozlovsky, Gabriel Byrne, Dominic Sherwood oraz Olga Kurylenko.

Film jest historią Rose Hathaway, która jest pół człowiekiem, pół wampirem (tak zwany wampir). No i chodzi do szkoły świętego Władimira, gdzie wampiry uczą się posługiwać swoimi mocami, a dampiry są przygotowane do roli strażników i obrońców. Fani „Zmierzchu” powinni być zadowoleni.

Poprzednio film miał mieć polski tytuł „Akademia wampirów: Krew sióstr”.



Drugi film, który dziś wchodzi na ekrany, a którym warto się z powodu Starwarsówka zainteresować to „Zimowa opowieść” (Winter’s Tale). Kostiumami zajmuje się tu Michael Kaplan, który będzie odpowiadać za nie także w Epizodzie VII. Reżyserem i scenarzystą filmu jest Akiva Goodman. W filmie występują między innymi: Kevin Corrigan, Rob Campbell, Matt Bomer, Lucy Griffiths, Colin Farrel, Jennifer Connelly, William Hurt, Eva Marie Saint, Russel Crowe i Jessica Brown Findlay.

Film jest adaptacją powieści Marka Helprina. Zaczyna się w XIX wieku w Nowym Jorku, akcja zaś przeplata losy bohaterów, walkę dobrą ze złem, cudowne wydarzenia i fantastyczne stwory przez okres ponad stu lat.


KOMENTARZE (4)

Gwiezdne Wojny Epizod 7: Ekipa

2013-10-24 22:37:33 StarWars.Com

Dziś na oficjalnej stronie „Gwiezdnych Wojen” zamieszczono informację na temat produkcji Epizodu VII. Po pierwsze, zdjęcia ruszą na wiosnę 2014 w studiach Pinewood w Wielkiej Brytanii. Premiera powinna nastąpić w 2015.

Po drugie, pracę nad scenariuszem przejęli J.J. Abrams i Lawrence Kasdan. Nie jest jasne, czy Michael Arndt opuścił projekt i dlaczego, czy Abrams z Kasdanem jedynie go poprawiają. W tej kwestii oficjalna milczy.

- Jestem bardzo podekscytowana opowieścią, którą mamy i zelektryzowana tym, że Larry i J.J. pracują nad scenariuszem – mówi Kathleen Kennedy, producentka i prezes Lucasfilmu. – Jest bardzo niewiele osób, które fundamentalnie rozumieją sposób w jaki opowiada się „Gwiezdne Wojny”, Larry jest jedną z takich osób, więc jest to niesamowite, że mamy go tak mocno zaangażowanego w powrót sagi na wielki ekran. J.J. oczywiście jest też na swój sposób wspaniałym twórcą opowieści. Michael Arndt zrobił kawał świetnej roboty, przeprowadzając nas do tego miejsca, a my mamy wspaniałą ekipę filmową i projektową na miejscu, która już przygotowuje produkcję.

Obecnie trwają poszukiwania lokacji, tworzenie scenografii, projektowanie, poszukiwanie aktorów oraz projektowanie kostiumów do Gwiezdnych Wojen 7. Podano też część ekipy, będzie kilka powrotów, ale dochodzą także nowi ludzie, w tym pracownicy Bad Robot, ale także osoby, które wcześniej współpracowały z Kathleen Kennedy.

Ekipa wygląda następująco:

Zdjęcia: Dan Mindel („Star Trek”, „W ciemność. Star Trek”, „Mission: Impossible III”).

Scenografia: Rick Carter („Avatar”, „Lincoln”, „Forrest Gump”, „Czas wojny”, „Park jurajski”) i Darren Gilford („Niepamięć”, „Tron: Dziedzictwo”).

Kostiumy: Michael Kaplan („W ciemność. Star trek”, „Podziemny krąg”).

Kierownictwo nad efektami specjalnymi: Chris Corbould („Skyfall”, „Casino Royale”, „John Carter”, „Mroczny Rycerz powstaje”).

Dźwięk: Ben Burtt („Gwiezdne Wojny” Epizody I-VI, „Lincoln”, „Wall-E”).

Nagrywanie i miksowanie dźwięków: Gary Rydstorm („Park jurajski”, „Mroczne widmo”, „Atak klonów”).

Montaż dźwięków: Matthew Wood (prequele, „Wojny klonów”) z Skywalker Sound.

Kierownictwo nad efektami wizualnymi: Roger Guyett („Zemsta Sithów”, „W ciemność. Star Trek”) z Industrial Light and Magic.

Produkcja: Kathleen Kennedy, J.J. Abrams, Bryan Burk.

Producenci wykonawczy: Tommy Harper („Jack Ryan”, „W ciemność. Star Trek”), Jason McGatlin („Przygody Tintina”, „Wojna światów”).

Muzykę skomponuje: John Williams.

Temat na forum
KOMENTARZE (12)

„W ciemność. Star Trek”

2013-06-03 18:00:52

Najbardziej gwiezdno-wojenna pozycja tego roku zawitała do naszych kin. I nie chodzi o to, że „W ciemność. Star Trek” to space opera i kino nowej przygody, a o twórców. W tej produkcji nagromadziło się trochę osób ze Starwarsówka, a będzie ich jeszcze więcej, bo część z nich dołączy do wesołej ekipy nowych filmów. Duża w tym zasługa ILMu i Skywalker Sound, nic dziwnego, że w najbardziej rozpoznawalni są dźwiękowcy: David Acord („Zemsta Sithów”, „Wojny Klonów”), Andy Nelson („Zemsta Sithów”) i Matthew Wood (prequele, „Wojny Klonów”, także jako Grievous) oraz Ben Burtt. Nadzorującym efekty jest Roger Guyett z ILM. Film jest wyprodukowały firmy Bad Robot i Paramount, producentami zaś są Bryan Burk i J.J. Abrams, czyli producenci Epizodu 7. Dla przypomnienia reżyserią obu filmów zajmuje się także J.J. Abrams. Dodatkowo w „Star Treka” byli zaangażowani: Maryann Brandon i Mary Jo Markey (montażystki) oraz Michael Kaplan (kostiumolog); cała trójka według niepotwierdzonych doniesień ma pracować przy „Gwiezdnych Wojnach”.

„W ciemność. Star Trek” to sequel poprzedniej odsłony cyklu, dziejący się w alternatywnym uniwersum.

Kiedy załoga Enterprise zostaje wezwana do domu okazuje się, że niepowstrzymana siła terroru pochodząca z ich własnej organizacji zdetonowała flotę, pozostawiając świat w kryzysie.

W rolach głównych wystąpili: Chris Pine, Zachary Quinto, Zoe Saldana, Karl Urban, Simon Pegg oraz Benedict Cumberbatch.



Temat na forum
KOMENTARZE (14)

Henryk VIII Dracula w E7 i inne ploty

2013-05-23 22:09:37

Ten tydzień okazał się wyjątkowo bogaty jeśli chodzi o plotki o nowych filmach. Zaczniemy jednak od pół oficjalnych doniesień. Michael Kaplan, kostiumolog współpracujący z Abramsem i Burkiem w jednym z wywiadów przyznał, iż niedawno poinformowano go, że będzie robił kostiumy do Epizodu VII. Na razie nic nie wspominał o kontrakcie, ale być może duża część pre- i postprodukcji będzie robiona w Bad Robot, więc może nie musi mieć specjalnego kontraktu na „Gwiezdne Wojny”.
Kaplan debiutował na wielkim ekranie filmem „Łowca androidów” Ridleya Scotta, za który dostał nagrodę BAFTA, oczywiście za najlepsze kostiumy. Najważniejsze filmy przy których pracował to „Siedem”, „Podziemny krąg”, „Star Trek”, „Armageddon”, „Pearl Harbour” czy „Miami Vice”.

W podobnym duchu wypowiada się coraz częściej Mark Hamill, stwierdza jedynie, że cokolwiek to będzie, to on jest w to zaangażowany od bardzo dawna. Nie wspomina o kontrakcie, ale wszystkie jego wypowiedzi cechuje pewność. Przyznał też, że wie, iż Carrie Fisher także wróci. Nie był w stanie potwierdzić powrotu Harrisona Forda, ale jak sam stwierdził, przypuszcza, że tak się stanie. Natomiast żadnych szczegółów nie znał lub nie zdradził. Carrie Fisher natomiast znów żartowała sobie o nowej trylogii, ale tym razem w kontekście swojej obecnej tuszy. Aktorka stwierdziła, że zatrudniła sobie specjalistów, którzy mają ją doprowadzić do formy. Czyżby ćwiczyła przed powrotem do metalowego bikini?

Ostatnia pół oficjalna wiadomość dotyczy Johna Williamsa. Wyliczono, że jeśli faktycznie Williams wróci i napisze muzykę do kolejnych trzech filmów, pobije kolejny rekord. Tym razem zilustrowania muzycznego całej sagi, rozpiętej na ponad 40 lat. Takiego dokonania mu życzymy. Sam kompozytor zaś wypowiada się tak, jakby kontrakt leżał już na jego biurku.

Serwis Latino Review, który się wsławił tym, że jako pierwsi wskazali na J.J. Abramsa jako reżysera, znowu szokuje. Tym razem twierdzą, że Jonathan Rhys Meyers negocjuje rolę w „Gwiezdnych Wojnach”. Na razie szczegółów nie zdradzono. Meyers jest znany przede wszystkim z roli Henryka VIII z serialu „Dynastia Tudorów”, ale wystąpił też w „Mission: Impossible III”, „Aleksandrze” czy „Tytusie Andronikusie”, ostatnio zaś gra Draculę w serialu „Dracula”.

Jonathan Rhys Meyers

Damon Lindelof

Josh Holloway
Inna plotka donosi, że w przyszłe „Gwiezdne Wojny” (ale nie Epizod VII), ma być zaangażowany Damon Lindelof. Scenarzysta i producent ten wiele razy współpracował z Abramsem, uchodzi za jednego z najzdolniejszych twórców w Hollywood, acz ma też coraz większą grupę zagorzałych przeciwników. Może się poszczycić takimi filmami jak „Kowboje i obcy”, „Prometeusz”, „Star Trek” no i serialem „Zagubieni”.

Pozostając niejako w temacie plotek wokół Abramsowych, pojawiła się jeszcze jedna. Tym razem bardziej związana ze spin-offami. Jak wiemy Simon Kinberg będzie też jednym z głównych twórców serialu „Rebels”, więc jest duża szansa, że serial ten będzie powiązany ze spin-offem Kinberga. Skoro tak, to może być to spin-off o młodym Hanie Solo i już jak na zawołanie znalazł się chętny. To Josh Holloway najbardziej znany jako Sawyer z „Zagubionych”. Oczywiście przypominamy, że tym razem tylko aktor chce, na razie jeszcze media nawet nie spekulują na ten temat.

Wszystko wskazuje na to, że dopiero jesienią zaczną pojawiać się większe szczegóły dotyczące nowej trylogii, ale w związku z tym, że Kathleen Kennedy będzie obecna na Celebration Europe II, zapewne tam zostaną podane jakiejś oficjalne wieści. Miejmy nadzieję, że przed lipcem coś nam jeszcze wyjawią.
KOMENTARZE (11)

Rok Zemsty - polskie podsumowanie i kolejne nominacje

2006-01-22 22:11:00

Zemsta w Polsce dopiero czwarta

Na Stopklatce znalazło się podsumowanie frekwencji kinowej w polskich kinach w ubiegłym roku. Co tu dużo mówić, mimo, że ROTS znalazło się w czołówce listy, to w przeciwieństwie do większości państw świata nie na pierwszej czy drugiej pozycji, lecz dopiero na czwartej. O ile "przegraną" z Harrym Potterem, czy Karolem można jeszcze jakoś wytłumaczyć (ta pierwsza zdarzyła się w wielu krajach, ta druga wiadomo specyfika Polski, film telewizyjny puszczono w kinach i stał się przebojem, choć z innych względów), to tyle przegrana z "Madagaskarem" to tak na prawdę porażka polskiego dystrybutowa i reklamy, jaką filmowi przygotował.

Polski box office zanotował jeden z największych spadków w Europie w 2005 roku - donosi branżowy Screendaily. Wpływy w porównaniu z rokiem 2004 roku spadły o 28,7 proc., zaś spadek zainteresowania publiczności kinem w naszym kraju to 30 proc.

Raz jeszcze potwierdziły się informacje, że główny spadek zainteresowania kinem wynika z mniejszych niż w 2004 roku liczby wielkich, przebojowych filmów. Nie było tytułów, które równałyby się popularnością z "Pasją" czy "Powrotem Króla", które wraz z innymi tytułami prezentowanymi podczas I kwartału 2004 roku sprzedały 6,04 miliona biletów. Inna znaczącą przyczyną spadku zainteresowania kinem była śmierć Jana Pawła II, którego nasza ojczyzna opłakiwała w kwietniu 2005 roku.

Ta sama tragedia wpłynęła jednak na sukces filmu "Karol - człowiek, który został Papieżem", który okazał się największym przebojem polskich kin w 2005 roku. Na opowieść o młodości Karola Wojtyły wybrały się do kin 1,88 miliona widzów (wpływy to 7,5 mln dolarów/24,4 mln złotych).

Filmy z pierwszej 10. największych przebojów 2005 roku obejrzało w sumie 8,75 mln widzów, a w 2004 roku było to 16,5 miliona.

Największym zainteresowaniem widzów w 2005 roku okazały się animowane produkcje, familijne opowieści oraz historyczne eposy. W czołówce znalazły się m.in. ",Madagaskar", "Harry Potter i Czara Ognia", "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów". W czołówce znalazły się także "Kurczak Mały" oraz "Kubuś i hefalumpy". W dziesiątce nie zabrakło też "Królestwa niebieskiego" i "Aleksandra".

10. najpopularniejszych filmów w polskich kinach w 2005 roku:
1. Storia Di Carlo/Karol - człowiek, który został Papieżem (ITI Cinema)
Frekwencja: 1.9 mln widzów
Wpływy: 7.5 mln dolarów

2. Madagascar/Madagaskar (UIP)
Frekwencja: 1.4 mln widzów
Wpływy: 5.9 mln dolarów

3. Harry Potter And The Goblet Of Fire/Harry Potter i Czara Ognia (Warner Bros)
Frekwencja: 1.4 mln widzów
Wpływy: 5.7 mln dolarów*

4. Star Wars: Episode III/Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów (Cinepix)
Frekwencja: 0.93 mln widzów
Wpływy: 4.25 mln dolarów

5. Chicken Little/Kurczak Mały (Forum Film)
Frekwencja: 0.76 mln widzów
Wpływy: 3.1 mln dolarów*

6. War Of The Worlds/Wojna światów (UIP)
Frekwencja: 0.58 mln widzów
Wpływy: 2.7 mln dolarów

7. Pooh’s Heffalump Movie/Kubuś i hefalumpy (Forum Film)
Frekwencja: 0.57 mln widzów
Wpływy: 2.3 mln dolarów

8. Mr. And Mrs. Smith/Pan i pani Smith (Monolith)
Frekwencja: 0.45 mln widzów
Wpływy: 2.1 mln dolarów

9. Kingdom Of Heaven/Królestwo niebieskie (Cinepix)
Frekwencja: 0.42 mln widzów
Wpływy: 1.9 mln dolarów

10. Alexander/Aleksander (Monolith/SPI)
Frekwencja: 0.44 mln widzów
Wpływy: 1.88 mln dolarów**

* film ciągle prezentowany jest w polskich kinach.
** otwarcie w 2004 roku, wynik podany jest tylko za 2005 rok.

Na szczęście nie tylko box-office się liczy. Dla ROTS pojawiają się jak grzyby po deszczu nowe nominacje.

Nominacja za najlepsze kostiumy

Za Onet.pl:
Amerykańskie Stowarzyszenie Operatorów oraz Gildia Amerykańskich Kostiumologów ogłosiła nominacje do swoich dorocznych nagród.

O laury za najlepsze zdjęcia będą obiegać się operatorzy następujących produkcji: Dion Beebe za "Wyznania gejszy", Robert Elswit za "Good Night, and Good Luck", Andrew Lesnie za "King Konga", Wally Pfister za "Batman - Początek" oraz Rodrigo Prieto za "Tajemnicę Brokeback Mountain". Zwycięzcę poznamy 26 lutego.

Elswit i Pfister zostali nominowani do wyróżnienia ASC po raz pierwszy. Szansę na zdobycie po raz trzeci nagrody ma Lesnie, który wcześniej odszedł ze statuetką za pracę przy trylogii "Władca Pierścieni". Prieto był wcześniej nominowany za zdjęcia do "Fridy", a Beebe za "Zakładnika".

Warto zaznaczyć, że wybór Amerykańskiego Stowarzyszenia Operatorów najczęściej pokrywa się później z laureatem Oscara.

Także Stowarzyszenie Amerykańskich Kostiumologów wybrało 15 filmów, które ubiegają się o laury gildii w trzech kategoriach. Laureatów poznamy 25 lutego.
Oto pełna lista nominowanych produkcji:
Najlepsze kostiumy w filmie współczesnym:

"Mr. & Mrs. Smith" - Michael Kaplan
"Hustle & Flow" - Paul Simmons
"Shop Girl" - Nancy Steiner
"Transamerica" - Danny Glicker
"Syriana" - Louise Frogley

Najlepsze kostiumy w filmie z określonego okresu:

"Capote" - Kasia Walicka-Maimone
"Good Night, and Good Luck" - Louise Frogley
"Wyznania gejszy" - Colleen Atwood
"Spacer po linie" - Arianne Phillips
"Rent" - Aggie Guerard Rodgers

Najlepsze kostiumy w filmie fantasy:

"Batman - Początek" - Lindy Hemming
"Charlie i fabryka czekolady" - Gabriella Pescucci
"Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i stara szafa" - Isis Mussenden
"Sin City - Miasto grzechu" - Nina Proctor
"Gwiezdne wojny. Część III - Zemsta Sithów" - Trisha Biggar


Nominacje do Internetowych nagród filmowych - Rok Zemsty

Czytelnicy serwisu Stopklatka.pl oraz Magazynu "Cinema" wybrali nominacje w szóstej edycji Internetowych Nagród Filmowych. Do 31 stycznia będzie można oddawać swoje głosy na laureatów tych wyróżnień. INF to swoiste podsumowanie wydarzeń w światowym kinie, o którego kształcie - od początku do końca - decydują polscy widzowie. Tegoroczną edycję zdominowała trzecia część "Gwiezdnych wojen".

Liderem nominacji w szóstej edycji Internetowych Nagród Filmowych okazały się "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów", która na 12. kategorii otrzymała aż 10 nominacji (w tym najlepszy m.in. film roku, aktorka, muzyka, wydarzenie, dwa czarne charaktery i dwie sceny filmowe). W gronie filmów najczęściej nominowanych znalazł się też "King Kong", który otrzymał sześć nominacji (m.in. najlepszy film, aktorka, muzyka i dwie sceny filmowe). Trwa więc znakomita passa produkcji podpisanych przez Petera Jacksona. To przecież jego trzy części "Władcy Pierścieni" zdobywały tytuły najlepszych filmów w ostatnich latach (2004 - "Powrót Króla", 2003 - "Dwie Wieże", 2002 - "Drużyna Pierścienia").

Grono najlepszych filmów 2005 roku w wyborze czytelników Stopklatki i "Cinemy" uzupełniają także: oscarowy triumfator - "Za wszelką cenę", dramat emocji - "Bliżej" oraz bardzo gustowna ekranizacja komiksu "Sin City". Ten ostatni tytuł otrzymał cztery nominacje do INF 2005, w tym także za kreację Clive'a Owena (wraz z tą z "Bliżej"), czarny charakter i najlepsze DVD. Cztery nominacje otrzymał też "Batman - Początek", choć ominął go udział w rywalizacji o tytuł najlepszego filmu roku. Fanów człowieka-nietoperza ucieszył na pewno nominacje dla: najciekawszej oficjalnej polskiej strony filmu (tutaj kontrkandydaci to m.in. "Charlie i fabryka czekolady" oraz "Harry Potter i Czara Ognia"), aktora (Christian Bale), muzyki i DVD.

W gronie pięciu najlepszych filmów reprezentujących naszą kinematografię znalazły się m.in. "Skazany na bluesa", "Komornik", "Pitbull" (największe kasowe przeboje 2005 roku) oraz "Jestem" i "Persona non grata" (wydarzenia artystyczne). Kolejny polski film znalazł się na niechlubnej liście z najgorszymi tytułami 2005 roku. "Rh +" konkurować będzie z hollywoodzką śmietanką (m.in. "Aleksander" i "Elektra").

Grono dobrych znajomych odnajdujemy wśród nominowanych aktorów i aktorek. O ile jednak w latach poprzednich w poszczególnych kategoriach znajdowali się polscy reprezentanci o tyle w tym roku nikt nie przebił się do finałowych piątek. To pierwsza liga hollywoodzkich gwiazd. Hilary Swank, Natalie Portman, Angelina Jolie, Naomi Watts i Cate Blanchett (laureatka INF 2002) wśród pań oraz Johnny Depp (zwycięzca INF 2003), Christian Bale, Jamie Foxx, Bill Murray (druga nominacja z rzędu) i Clive Owen wśród panów.

W gronie najciekawszych wydarzeń znalazł się m.in. Oscar dla Jana A.P. Kaczmarka, kolejna edycja festiwalu Camerimage oraz premiera "Karola...". Kategoria Serial to pojedynek rodzimych produkcji (m.in. "M jak Miłość" i "Niania") z amerykańskimi (wyborne "Gotowe na wszystko" oraz "Zagubieni"). Dwie sceny z "King Konga" (pojedynek na Empire State Building oraz ta z dinozaurami), z dwoma scenami z "Zemsty Sithów" (pojedynek Anakina z Obi-wanem oraz narodziny Dartha Vadera) i jedną sceną z "Wojny światów" (pierwszy atak kosmitów) - tak wygląda kategoria Najlepsza Scena Filmowa 2005 roku. W gronie czarnych charakterów znaleźli się m.in.: Hrabia Olaf ("Lemony Snicket") w genialnej interpretacji Jima Carreya oraz przerażający Lord Voldemort ("Czara Ognia") w wykonaniu Ralpha Fiennesa.

Głosowanie w drugim etapie INF 2005 potrwa do 31 stycznia. Swoje typy oddawać można na stronie internetowej www.inf.stopklatka.pl. Laureatów poznamy 2 lutego. Na uczestników plebiscytu czekają bardzo atrakcyjne nagrody. Oto pełna lista nominacji.
NAJLEPSZY FILM
Bliżej (UIP)
Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów (CinePix)
King Kong (UIP)
Sin City - Miasto grzechu (SPI)
Za wszelką cenę (Best Film)

NAJCIEKAWSZA OFICJALNA POLSKA STRONA FILMU
Batman - Początek: www.batman-poczatek.pl
Charlie i fabryka czekolady: www.charlieifabrykaczekolady-pl.com
Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów: www.cinepix.com.pl/filmy/star_wars_3
Harry Potter i Czara Ognia: www.harrypottericzaraognia.pl
King Kong: www.kingkong.com.pl

NAJLEPSZA AKTORKA
Cate Blanchett - "Aviator", "Podwodne życie ze Stevem Zissou"
Angelina Jolie - "Aleksander", "Mr. & Mrs. Smith"
Natalie Portman - "Bliżej", "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów"
Hilary Swank - "Za wszelką cenę", "11:14"
Naomi Watts - "The Ring 2", "Zabić prezydenta", "King Kong"

NAJCIEKAWSZE WYDARZENIE
Festiwal Camerimage
Koniec sagi Gwiezdnych Wojen
Nagroda Amerykańskiej Akademii Filmowej dla Jana A.P. Kaczmarka
Oscary 2005
Premiera filmu "Karol - człowiek, który został Papieżem"

NAJLEPSZA MUZYKA
Aleksander
Batman - Początek
Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów
King Kong
Marzyciel

NAJLEPSZA SCENA FILMOWA
Finałowa walka King Konga na Empire State Building - "King Kong"
Narodziny Dartha Vadera - "Zemsta Sithów"
Pierwszy atak kosmitów na miasto - "Wojna światów"
Pojedynek Anakina i Obi-wana na planecie Mustafar - "Zemsta Sithów"
Walka z dinozaurami - "King Kong"

CZARNY CHARAKTER
Darth Vader (Hayden Christensen/James Earl Jones - głos) - "Zemsta Sithów"
Hrabia Olaf (Jim Carrey) - "Lemony Snicket: Seria niefortunnych zdarzeń"
Kevin (Elijah Wood) - "Sin City - Miasto grzechu"
Lord Sidious (Ian McDiarmid) - "Zemsta Sithów"
Lord Voldemort (Ralph Fiennes) - "Harry Potter i Czara Ognia"

NAJLEPSZE WYDAWNICTWO DVD
Batman - Początek
Gladiator - wersja 3-płytowa
Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów
Sin City - wydanie 2 płytowe
Wojna światów

Wszystkie nominacje znajdują się tutaj.

ABY ROZPOCZĄĆ GŁOSOWANIE W II ETAPIE INF 2005 ZAPRASZAMY TUTAJ.


Nominacje do Asów EMPiKu po raz 7. Zemsta nominowana do Asów Empiku

Po raz 7. ogłoszono nominacje do Asów EMPiKu. W kategoriach filmowych o nagrody walczą w tym roku m.in.: "Karol - człowiek który został Papieżem", Władca Pierścieni: Powrót Króla oraz "Vinci".

Nominacje sporządzane są na podstawie wyników sprzedaży w 75 salonach EMPIKu na terenie całego kraju. Oznacza to, że na wyniki nominacji wpływ miało około 15 milionów klientów EMPIKu z całej Polski.

Asy przyznawane są w twórcom książek, płyt, filmów, multimediów, czasopism i artykułów papierniczych. W tym roku po raz pierwszy laureata wyłonią także internauci głosując na nominacje zamieszczone na stronie www.empik.com.

W kategoriach filmowych nominację otrzymały w tym roku:

Film zagraniczny:
"Gwiezdne Wojny: część III - Zemsta Sithów"
"Karol - człowiek który został Papieżem"
"Władca pierścieni: Powrót Króla"

Film polski:
"Kabaret Starszych Panów"
"Kabaret TEY"
"Vinci"

Bajka/Kino familijne:
"Ekspres Polarny"
"Kubuś i Hefalumpy"
"Madagaskar"

Głosować będzie można tutaj.

KOMENTARZE (2)
Loading..