TWÓJ KOKPIT
0

Starwars.com 10 :: Newsy

NEWSY (33) TEKSTY (0)

<< POPRZEDNIA    

10 najlepszych walk na miecze świetlne

2013-09-11 19:36:22 Oficjalny blog



Na oficjalnym blogu zaczął się nowy cykl artykułów pod tytułem "Starwars.com 10". Jak sugeruje tytuł, ekipa odpowiedzialna za Oficjalną wybiera dziesięć najlepszych rzeczy w różnych kategoriach związanych z "Gwiezdnymi Wojnami" - i na pierwszy ogień poszły pojedynki na miecze świetlne ze wszystkich sześciu filmów.

10. Obi-Wan Kenobi vs generał Grievous, "Zemsta Sithów"



Ta walka to prawdopodobnie najbardziej zróżnicowany i dynamiczny pojedynek we wszystkich filmach. Przechodzi od mieczy świetlnych, poprzez szybki pościg i na walkę na pięści, a kończy się w niespodziewany (i niecywilizowany, wedle standardów Obi-Wana) sposób. Nie licząc animowanych "Wojen klonów", ta sekwencja daje widzom pierwszy wgląd w to, co Grievous potrafi zrobić - para jego ramion rozdziela się na czworo, kręci młynka mieczami, a jego ciało szybko się adaptuje (i jest przerażające) - oraz dobrze pokazuje postacie Obi-Wana i dowódcy armii droidów. Kenobi nigdy się nie poddaje, nawet po utracie broni Jedi i przez cały czas jest kreatywny. Grievous polega na czystej sile i strachu, a gdy te okazują się nieefektywne, jego tchórzliwa natura bierze górę. Podsumowując, szybka, zabawna scena, doprawiona zarówno dreszczykiem emocji, jak i - co jest unikalne dla "Gwiezdnych Wojen" - śmiechem.

9. Mace Windu vs Darth Sidious, "Zemsta Sithów"



Zapowiedziana efektownie w zwiastunie "Zemsty Sithów", ta walka była czymś, nad czym fani zastanawiali się od lat, nawet przed debiutem Mace'a - jak Jedi mieli zamiar zmierzyć się z Palpatine'em? W jaki sposób Sidious im się ujawnił? Wszystkie odpowiedzi zawarte są tutaj i są super: Windu i trzech innych Jedi pokazują się w komnatach Palpatine'a po tym, gdy się okazało, że to on jest lordem Sithów, którego tak szukali. Po kilku powierzchownych uprzejmościach ze strony Kanclerza, Mace jasno mówi w jakim celu Jedi do niego przyszli. Z mrocznym, gardłowym okrzykiem i włączeniem szkarłatnego ostrza, możemy po raz pierwszy dobrze przyjrzeć się Darthowi Sidiousowi. On wita walkę. Cieszy się z niej. I szybko likwiduje wsparcie Windu. Cała sekwencja jest pełna zbliżeń - Mace ma nachmurzoną minę, Sidious syczy i rzuca spojrzenia z ukosa. - co pokazuje stawkę, o jaką walczą obaj mężczyźni. Nad końcówką wciąż trwają debaty: Windu pokonuje Sidiousa, który traci broń i musi się kryć. Ale czy to wszystko nie było zaplanowane, aby Anakin obronił Sitha? Tak czy siak, nie kończy się to dobrze dla Mace'a.

8. Yoda vs hrabia Dooku, "Atak klonów"



Walka, którą się pamięta, a to z jednego powodu: tu po raz pierwszy widzimy Yodę w akcji i przyprawia to o dreszcze. W filmie wcześniej dostajemy wskazówkę dotyczącą umiejętności mistrza (Obi-Wan mówi Anakinowi: "Gdybyś spędził tyle czasu na uczeniu się technik miecza świetlnego, co swojego dowcipu, to dorównałbyś mistrzowi Yodzie"), ale pomysł widzenia go w walce wydawał się wręcz nieprawdopodobny. A jeśli scena byłaby zrobiona źle, to mogłaby skończyć się katastrofą - czy widownia nie zaczęłaby się śmiać? A jednak od chwili, w której wkracza do hangaru, wszystko działa. Mały, zielony mistrz skacze i paruje w szybkim, radosnym stylu, którego wcześniej nie widziano w "Gwiezdnych Wojnach". Po raz pierwszy widzimy też, że błyskawicę Mocy można zatrzymać, co udowadnia Yoda, pochłaniając tą wysłaną przez hrabiego Dooku. Publika uwielbiała tę scenę w kinach i zgodnie twierdzi, że to jeden z najbardziej zapadających w pamięć momentów prequeli.

7. Obi-Wan Kenobi vs Darth Vader, "Nowa nadzieja"



Pierwszy pojedynek na miecze w gwiezdno-wojennych filmach, w którym starszy Obi-Wan staje naprzeciwko swojemu byłemu uczniowi - dzięki temu tworzy dywersję, aby Luke i jego przyjaciele mogli uciec z Gwiazdy Śmierci. Tutaj ważniejsze od choreografii jest to, co dzieje się przed walką, w jej trakcie i po zakończeniu. Ta mina "właśnie-zobaczyłem-ducha" na twarzy Obi-Wana, gdy dostrzega Vadera. Ta wymiana zdań ("Gdy ostatnio się widzieliśmy, byłem tylko uczniem. Teraz ja jestem mistrzem"). Ten uśmiech Kenobiego, gdy się poświęca. W przeciągu kilku minut te chwile opowiadają nam historię obu bohaterów - umacniając naszą wiedzę i zadając nowe pytania oraz ustanawiając pojedynki na miecze chwilami pełnymi emocji. Nie jest to ani najdłuższa, ani najbardziej skomplikowana walka, a jednak kładzie się cieniem na całą Sagę.

6. Obi-Wan Kenobi vs Jango Fett, "Atak klonów"



Znana jako "dudnienie deszczu", Obi-Wan staje naprzeciwko Jangowi Fettowi w nieustannej, kaminoańskiej ulewie. Podczas poszukiwania dowodów w sprawie próby zabójstwa Padmé, Kenobi trafia na Kamino, świat klonerów. Tam odkrywa intrygę mającą na celu utworzenie armii klonów dla Republiki, z żołnierzami stworzonymi z DNA Fetta, który również jest odpowiedzialny za atak na Amidalę. Po nerwowym spotkaniu, obaj stają do walki w chwili, gdy Jango próbuje uciec. Ta walka dostarcza wiedzy, którą dawno chcieli posiąść fani - co naprawdę potrafi mandaloriańska zbroja? Co więcej, możemy zobaczyć ją w pojedynku przeciwko Jedi. Jango używa całego arsenału, aby pokonać przeciwnika: miotacza płomieni, wyrzutni rakiet, blasterów. Obi-Wan ze wszystkim sobie radzi, ale obie strony mają guzy, co dowodzi, że Jedi i łowca nagród to godni siebie przeciwnicy. Podsumowując, unikalna walka w stylu "Gwiezdnych Wojen".

5. Luke Skywalker vs Darth Vader, "Powrót Jedi"



Ostatni pojedynek w oryginalnej trylogii, od którego zależy, no cóż, los wszystkiego i wszystkich. Luke poszukuje swojego ojca w nadziei na odciągnięcie go od ciemnej strony. Wyraźnie pełen wewnętrznych sprzeczności, Vader wciąż ma swoje sithowe obowiązki i zabiera syna przed oblicze imperatora Palpatine'a, który chce przeciągnąć Luke'a na ciemną stronę. Gdy Sidious zmusza Skywalkera do agresywnego ataku, to ojciec i syn w istocie walczą, lecz młodzieniec zaprzestaje w nadziei na znalezienie innego sposobu rozwiązanie konfliktu. Jednakże wkrótce młody Jedi poddaje się ślepej furii, lecz wycofuje się w ostatniej chwili, wyrzucając broń i pozwalając ojcu żyć. To posunięcie, którego imperator nie może w pełni pojąć - i jest to prawdziwy klucz do jego pokonania. Następna scena jest kluczowa dla całej Sagi i sprawia, że historie Anakina Skywalkera i jego syna zataczają koło. Wszystkie walki na miecze mają w sobie czynniki różnicujące, a Luke/Vader jest szczególnie oryginalna: jest tu obecny trzeci uczestnik, potężniejszy od pozostałej dwójki, jednakże tylko obserwuje. Luke wciąż powstrzymuje się od walki. Co więcej, ta bitwa prawdopodobnie bardziej wiąże się z motywami "Gwiezdnych Wojen" niż inne: "Jak mam odróżnić dobro od zła?", Luke pyta Yodę w "Imperium kontratakuje". "Gdy będziesz spokojny", odpowiada. To dobrze brzmi, ale ciężko w to uwierzyć - do chwili, gdy widzi się jak Luke wybiera współczucie dla swojego ojca zamiast zabić go jednym ciosem.

4. Yoda vs Darth Sidious, "Zemsta Sithów"



Bitwa najwyższych mistrzów. Oto, czym jest ta walka i przechodzi ona od precyzyjnej wymiany ciosów mieczami do istnego czarodziejskiego pokazu Mocy. Imperator szaleńczo uwalnia swą potęgę, wesoło rzucając platformami i ciskając błyskawicami w swojego "małego, zielonego przyjaciela". Yoda jest spokojny i zdeterminowany i udaje mu się unikać mrocznych mocy Sidiousa. Jako spotkanie prawdopodobnie najpotężniejszych istot w galaktyce, pojedynek nie zawodzi. I potwierdza to, co wiemy z "Powrotu Jedi" - że jeśli imperator chce walczyć, to będzie w walce najlepszy; Yoda przekonuje się o tym w bolesny sposób. Mimo że starożytny mistrz dowodzi swoich umiejętności, to nie może pokonać lorda Sithów.

3. Obi-Wan Kenobi vs Anakin Skywalker, "Zemsta Sithów"



Najbardziej oczekiwana ze wszystkich walk w "Gwiezdnych Wojnach" i cud choreografii oraz efektów specjalnych. Anakin zatracił się w ciemnej stronie i zabił niezliczonych Jedi, więc Obi-Wan niechętnie zgadza się na odnalezienie i zabicie swojego byłego ucznia. Obaj spotykają się na pokrytej lawą planecie Mustafar, a Skywalker jest głodny potęgi ("Jeśli nie jesteś ze mną, to jesteś moim wrogiem"). Byli przyjaciele ścierają się w dynamicznej sekwencji o epickiej skali, z której nie może równać się żadna inna bitwa z tej listy. Pojedynek w korytarzach placówki górniczej, balansowanie na linie nad rzeką lawy, a potem twarzą w twarz na małych platformach. Potem następuje tragiczny, paraliżujący koniec. Przejście od uporządkowanego "Mrocznego widma" do piekła w "Zemście Sithów" w jedynie trzy filmy to niesamowita rzecz, ilustrująca (przynajmniej w warstwie zewnętrznej) jak głęboko upadł Anakin. To jedyny pojedynek, w którym niebezpieczne otoczenie jest istotnym czynnikiem - stanowi zagrożenie dla obu stron - jednakże Skywalker czuje się jak u siebie w domu. I podczas gdy sekwencja olśniewa swym ogromem i niezrównaną szermierką, to największym składnikiem jej sukcesu jest fakt, że choć od początku znamy jej ostateczny wynik, to wciąż zaskakuje.

2. Luke Skywalker vs Darth Vader, "Imperium kontratakuje"



To nie najbardziej imponujący pojedynek. Nie ma w nim takiej akrobatyki jak w tym pomiędzy Anakinem a Obi-Wanem, ani "łał" jak w walce Yody z Dooku. Ale prawdopodobnie to najbardziej emocjonująca bitwa w "Gwiezdnych Wojnach". Wolne tempo, ponura estetyka i namacalna rzeczywistość pierwszego pojedynku Luke'a z Vaderem sprawiają, że to jedna z najistotniejszych bitew na miecze w historii kina. Wbrew woli Yody i Obi-Wana, Skywalker zmierza do Miasta w Chmurach, aby ocalić swoich przyjaciół i znaleźć czekającego tam Vadera. Chowając blaster w kaburze, Luke włącza miecz i walczy z przeciwnikiem w sposób tradycyjny dla Jedi. Lecz jego trening nie jest ukończony i ten fakt zbiera swoje żniwo - pod koniec jest poobijany i poraniony odłamkami, którymi rzucał w niego mroczny lord, a ostatecznie traci rękę. W tej konkretnej walce istnieje surowe piękno. Każdy cios zdaje się przemyślany i celowy; pomyłki Luke'a, w tym jego upadki, tylko potęgują napięcie; jest też przeczucie, że Vader się powstrzymuje, aż Skywalker na niego naciera, a wtedy szybko kończy bitwę. Scena jest pięknie nakręcona, emocjonująca, a końcówka to już legenda.

1. Obi-Wan Kenobi i Qui-Gon Jinn vs Darth Maul, "Mroczne widmo"



Ten pojedynek na wiele sposobów ukazuje to, co czyni każdą inną bitwę z tej listy wyjątkową. Darth Sidious wysyła Maula na Naboo, gdzie czeka na królową i Jedi. Podczas rajdu dowodzonego przez Amidalę, Sith staje do walki z Jedi, przechodząc z hangaru w Theed do kompleksu generatorów, labiryntu niekończących się platform. Wreszcie, Obi-Wan zostaje oddzielony od przeciwnika i może jedynie patrzeć jak ten przebija mieczem jego mistrza. Gdy w końcu dopada Maula, Kenobi jest wyraźnie wściekły i kończy rozbrojony, zwisając nad bezdennym szybem - dopóki nie używa Mocy, aby przeskoczyć nad wrogiem, sięgnąć po miecz Jinna i rozpłatać Sitha na dwoje. Ten pojedynek zapiera dech w piersiach od początku do końca i pokazuje Jedi oraz Sithów u szczytu możliwości. Choreografia jest niesamowita - nie za szybka, nie za wolna - a to pewnie dlatego, że Ray Park (Darth Maul) jest wyszkolony w sztukach walki. Maul jest najszybszym, pozornie najbardziej śmiercionośnym czarnym charakterem, jakiego dotąd widzieliśmy w Sadze i uważamy go za realne zagrożenie - z łatwością wymachujący podwójnym mieczem oraz niezwykle zwinny. Jedi również są imponujący, bezustannie parując ciosy milczącego Sitha. W trakcie walka nabiera tempa, ale dostosowuje się do widzów - zauważcie przerwy, gdy Obi-Wan zostaje oddzielony od mistrza i potem, gdy ten zostaje zabity. Wszystko to opłaca się, gdy Kenobi samodzielnie atakuje Sitha - ta sekwencja jest chyba najbardziej ekscytująca pod względem wizualnym w całej walce, a radosny sposób, w jaki pokonuje wroga, to klasyczne "Gwiezdne Wojny". Podsumowując, jest tu świetna akcja, wysokie stawki oraz złamane serce i jest to najlepsza walka w całej Sadze.

To wszystko. Co o tym myślicie? Czy to dopracowaliśmy? A może postradaliśmy rozum? Może coś przeoczyliśmy? Dajcie znać w komentarzach [na blogu i na Bastionie - przyp. tłum.].


KOMENTARZE (20)
Loading..