Gdy w maju 2005 roku ujrzeliśmy Revenge of the Sith w kinach, wierzyliśmy w to, że historia Dartha Vadera została opowiedziana do końca i koło historii się dopełniło. Wiemy też, że nie będzie już kolejnych filmów kinowych i mimo to wciąż łakniemy opowieści z bardzo odległej galaktyki - po prostu Gwiezdne Wojny są wieczne. Namacalny tego dowód znajdziemy w studiach LucasArts, gdzie nasz zespół w pocie czoła pracuje nad kolejną grą, będącą ogniwem tego mitologicznego łańcucha zdarzeń; ogniwem niezwykle ważnym i znaczącym, ponieważ reprezentuje ono nie tylko wyjątkowe zdarzenia historii powstawania Imperium, ale również wydarzenia dotyczące samego Ciemnego Lorda.
Wierni naszemu kronikarskiemu obowiązkowi z prawdziwą przyjemnością przedstawiamy Wam serię pamiętników z produkcji gry Star Wars: The Force Unleashed. Co tydzień będziemy relacjonować naszym fanom poczynania zespołu, przedstawiając najgorętsze fakty i najświeższe wiadomości dotyczące najnowszej odsłony Gwiezdnej Sagi tak, jak przedtem czynił to pracownik Lucasfilmu Pablo Hidalgo na Hyperspace podczas kręcenia Revenge Of The Sith.
W każdym pamiętniku znajdziecie wyczerpujące opisy z produkcji gry, włączając w to wizyty w pracowniach projektantów, artystów graficznych oraz programistów narzędzi do tworzenia gry - i to wszystko od początków aż do momentu pojawienia się SW: Force Unleashed na półkach sklepowych. I gwarantujemy wam, że wszelkie doniesienia będą prawdziwe - w końcu przeczytacie je na LucasArts.com.
Zaczynamy zatem uchylając rąbka tajemnicy otaczającej scenariusz - w grze poznamy kogoś absolutnie nowego - sekretnego ucznia Dartha Vadera. I na razie musi to wam wystarczyć, zostawiamy pole waszym dociekaniom i wyobraźni na temat ciągu dalszego. Za tydzień natomiast zaczynamy pełnoskalową obławę zespołu tworzącego Star Wars: The Force Unleashed.
- Brett Rector