TWÓJ KOKPIT
0

Keira Knightley :: Newsy

NEWSY (236) TEKSTY (1)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Zemsta Salazara, Krąg Boeygi, Przymierze Obcego i piosenka Portman

2017-05-19 07:16:55

Od dziś w naszych kinach grają dwa nowe filmy z osobami ze Starwarsówka, ale to nie wszystko, na co warto zwrócić uwagę. Zaczynamy od nowości.

Pierwsza z nich to film „Krąg” (The Circle) Jamesa Ponsoldta. Scenariusz jest adaptacją powieści Dave’a Eggersa, napisali go wspólnie autor i reżyser. W filmie występują: Emma Watson, Ellar Coltrane, Glenny Headly, Bill Paxton, Karen Gillian, Tom Hanks i John Boyega (czyli Finn). Za muzykę odpowiada Danny Elfman.

Film ukazuję historię młodej, zdolnej kobiety, która dostaje wymarzoną pracę w firmie technologicznej Circle. Praca wcale nie jest tak cudowna jak się wydaje, zwłaszcza, że firma ma swoją własną agendę, która wpłynie na życie dziewczyny i jej bliskich.



Druga propozycja to „Song to Song” Terrence’a Mallika, który także napisał scenariusz. Film ma doborową obsadę. Występują: Ryan Gosling, Rooney Mara, Michael Fassbender, Natalie Portman, Cate Blanchett, Holly Hunter, Berenice Marlohe i Val Kilmer. W tle zaś przewija się wielu znanych muzyków jak choćby Iggy Pop, Patti Smith czy Florence Welch. Za zdjęcia odpowiada Emmanuel Lubezki.

Film Mallika to opowieść o dwóch przecinających się trójkątach miłosnych, osadzona w realiach sceny muzycznej Teksasu.



Od tygodnia zaś możemy oglądać najnowszy film Ridleya Scotta – „Obcy: Przymierze” (Alien: Covenant). Scenariusz napisali John Logan i Dante Harper na podstawie pomysłu Jacka Paglena i Michaela Greena. Jedną osób odpowiedzialnych za nadzorowanie efektów specjalnych jest Neil Corbould („Łotr 1”). Występują: Michael Fassbender, Katherine Waterston, Billy Crudup i Danny McBride.

Ridley Scott i jego scenarzyści dalej usiłują łączyć „Obcego” i „Prometeusza”. Okręt kolonizacyjny „Przymierze” zmierzając ku swemu przeznaczeniu, jednak w wyniku awarii załoga zostaje wybudzona. Przy okazji wykrywają sygnał z pobliskiej, nadającej się do życia planety. Postanawiają ją sprawdzić, zwłaszcza, że ludzi nie powinno tam być. Na powierzchni jednak spotykają Davida.





Za tydzień zaś zobaczymy „Piratów z Karaibów: Zemstę Salazara” (Pirates of the Caribbean: Dead Men Tell No Tales) w reżyserii Joachima Rønninga i Espena Sandberga. Scenariusz napisali Terry Rossio i Jeff Nathanson. Film był tym razem kręcono w Australii, więc zobaczymy kilka znajomych twarzy z prequeli: Bruce Spence (Tion Medon), Rohan Nihol (kapitan Antilles w „Zemście Sithów”). Pojawi się także niewidziana w czwartej części cyklu Keira Knightley (Sabe). W rolach głównych występują: Johnny Depp, Javier Bardem, Geoffrey Rush, Brenton Thwaites, Kaya Scodelario oraz Orlando Bloom i w małej roli Paul McCartney.

O samym filmie jest głośno jeszcze przed premierą. Z jednej strony reklamowano go jako ostatnią przygodę, ale w kontraktach wciąż jest zagwarantowany sequel (w przypadku Thwaitesa nawet pięć). Podstawieni pod ścianą przez dziennikarzy twórcy przyznali, że to może być dopiero początek ostatniej przygody. Druga jest jeszcze ciekawsza. Otóż film został wykradziony Disneyowi przez piratów jeszcze przed premierą. Postawili oni Disneyowi ultimatum, albo zapłaci, albo upublicznią film. Bob Iger powiedział, że nie będzie negocjował i czeka na wynik działania odpowiednich służb. Przedstawiciele Disneya tłumaczą, że ich polityka bezpieczeństwa gwarantuje, iż nie wyciekną filmy. Niestety nie mogą tego samego powiedzieć o swoich podwykonawcach.

Tym razem Jack Sparrow będzie musiał się mierzyć z kolejnym wrogiem, kapitanem Salazarem, który ongiś ścigał piratów. Teraz wraca zza światów by dokończyć swego dzieła i zemścić się na Jacku. Salazara można powstrzymać jedynie znajdując trójząb Posejdona.


KOMENTARZE (6)

„Mroczne widmo” jutro w TVN

2017-02-11 07:50:05



„Gwiezdne Wojny” wracają na TVN, o czym już pisaliśmy. Na początek oczywiście zobaczymy „Mroczne widmo”. Emisja jest planowana na niedzielę, 12 lutego o godzinie 21:40 oraz na wtorek, 14 lutego o godzinie 0:30.

Po uratowaniu królowej Naboo, Amidali (Natalie Portman), uczeń Jedi, Obi-Wan Kenobi (Ewan McGregor) i jego Mistrz Jedi, Qui-Gon Jinn (Liam Neeson), unieruchomieni na planecie Tatooine, poznają młodego niewolnika, dziewięcioletniego Anakina Skywalkera. Obdarzony Mocą Anakin (Jake Lloyd), wygrywa swoją wolność w wyścigu i opuszcza dom, by szkolić się na rycerza Jedi. Po powrocie na Naboo, Anakin i królowa Amidala stawiają czoła groźnej inwazji, a dwaj Jedi walczą ze śmiertelnym wrogiem znanym jako Darth Maul. Wkrótce zdają sobie sprawę, że atak jest częścią złowrogiego planu przygotowanego przez Sithów i siły ciemnej strony mocy.

„Mroczne widmo” to pierwszy chronologicznie film otwierający sagę. Wyreżyserowany przez George’a Lucasa miał premierę w 1999. W pozostałych rolach występują: Keira Knightley, Frank Oz, Samuel L. Jackson, Pernilla August, Anthony Daniels, Kenny Baker, Ahmed Best, Ray Park i Ian McDiardmid.

Kolejny epizod zobaczymy tydzień później.
KOMENTARZE (24)

Koniec roku w naszych kinach

2016-12-25 09:01:49

Koniec roku obrodził w naszych kinach. Wyjątkowo w niedzielę, a nie w piątek, na nasze ekrany wchodzi kilka nowych filmów. W dodatku część z nich to pokazy przedpremierowe filmów, które w kinach pojawią się w kolejny piątek, czyli 30 grudnia. Zostawiając jednak gdzieś z boku zamieszanie z datami, zajmiemy się gwiezdno-wojennym akcentem nowości.

Pierwszy z nich to „Siedem minut po północy” (A Monster Calls) J.A. Bayona. Jest to adaptacja książki Patricka Nessa, który także napisał scenariusz. Ness jednak bazował na pomyśle Siobhan Dowd. To właśnie ona zarysowała fabułę i postaci, ogólnie opisała pomysł i sprzedała go wydawnictwu. Nie zdążyła jednak wiele napisać. W wieku 47 zmarła na raka piersi. Zmaganie z chorobą jest istotnym elementem tak filmu jak i książki. Wydawnictwo szukało autora, który na podstawie pomysłu napisałby tę książkę, ostatecznie zgodził się właśnie Patrick Ness. W ekranizacji zaś zobaczymy Felicity Jones i usłyszymy Liama Neesona. W pozostałych rolach występują Lewis MacDougall, Sigourney Weaver, Toby Kebbell.

10-letni Connor ma problemy z rówieśnikami w szkole. Ale to nic, w porównaniu z tym, co ma w domu. Wychowująca go samotnie matka (Felicity Jones) powoli przegrywa walkę ze śmiertelną chorobą. Connor szuka pomocy u przedziwnego potwora ze snów (Liam Neeson).



Drugi film to „Ukryte piękno” (Collateral Beauty) Davida Frankela. Występują: Will Smith, Edward Norton, Kate Winslet, Michael Pena, Helen Mirren, Naomie Harris i Keira Knightley.

Film opowiada historię mężczyzny, który przechodzi załamanie po życiowej tragedii. Zaczyna pisać listy z pytaniami o istotę życia do Miłości, Czasu i Śmierci. W pewnym momencie zaczynają one odpowiadać…



Kolejny obraz to „Pasażerowie” (Passangers) Mortena Tylduma. Za montaż odpowiada tu Maryann Brandon („Przebudzenie Mocy”). W głównych rolach występują: Jennifer Lawrence, Chris Pratt, Michael Sheen, Lawrence Fishburne i Andy Garcia.

Okręt arka, który przewozi tysiące kolonistów na odległą planetę ma awarię. W jej rezultacie z hibernacji budzi się dwoje pasażerów jakieś 90 lat za wcześnie. Będą musieli oni walczyć o przetrwanie swoje jak i całej misji…



Na koniec zmiana klimatu. W piątek do kin wejdzie film „Paterson” Jima Jarmusha. Obraz głośny, spodobał się krytykom. Doceniono także tytułową rolę Adama Drivera a także psa Nellie. Poza Driverem występują: Golshifteh Farahani, Rizwan Manji i inni.

To obraz o kierowcy autobusu, który obserwuje życie innych. Widzi jego dobre i złe strony, a potem wszystko zapisuje w swoich wierszach.


KOMENTARZE (7)

Łotrzyki, czyli ekipa Edwardsa

2016-12-13 17:32:54

Do premiery „Łotra 1” zostały już właściwie godziny. To dobra okazja by lepiej przyjrzeć się twórcom filmu.

Tony Gilroy. Trochę trudno nazwać go pomocnikiem Edwardsa, skoro chodzą plotki, że jest tym, który uratował film. Gilroy został zatrudniony do przeprowadzenia dokrętek. Przepisał scenariusz, pomagał przy reżyserii dokrętek, nadzorował ostatnie stadium powstawania filmu. Z zawodu jest przede wszystkim scenarzystą. Odpowiada choćby za: „Adwokata diabła”, „Armageddon” (razem z J.J. Abramsem) czy „Dowód życia”. Jego najbardziej znane dzieło to seria o przygodach Jasona Bourne’a, czyli drugie podejście do trylogii Roberta Ludluma. „Dziedzictwo Bourne’a” nawet sam wyreżyserował. Jako reżyser może się jeszcze pochwalić: „Grą dla dwojga” czy „Michaelem Claytonem”. Jest też producentem konsultującym „House of Cards”. Po „Łotrze 1” będziemy mogli zobaczyć „Wielki Mur” do którego napisał scenariusz, a także „High Wire Act”.

Simon Emanuel awansował w Lucasfilmie dzięki „Przebudzeniu Mocy”. Tam był producentem liniowym, w „Łotrze 1” już zwykłym. Wcześniej zajmował się różnymi pracami przy produkcji filmów, od bycia asystentem, czy drugim reżyserem, przez całą masę zajęć związanych z kierownictwem produkcji. Pracował między innymi przy serii o „Harrym Potterze” (bez „Czary ognia”), „Goldeneye”, „Mroczny rycerz powstaje”, „Jutro nie umiera nigdy”, „Resident Evil”, „Obcy kontra predator” czy „Eragon”.

Allison Shearmur, producentka filmowa. Zaczęła od „Stanu spoczynku”, ale tak naprawdę jej kariera rozwinęła się dzięki serii „Igrzyska śmierci”. Pierwszy film pomagała wyprodukować, w trzech kolejnych już awansowała na producenta. Odpowiada także za „Kopciuszka” (razem z Simonem Kinbergiem), „Dumę i uprzedzenie i zombie” (z Natalie Portman), czy „Nerve”. Pomagała także wyprodukować „Opowieść o miłości i mroku” (z Natalie Portman i Ramem Bergmanem). Dołączyła do ekipy „Łotra 1” mając już ugruntowaną pozycję zawodową. Shearmur podobno jeszcze nie powiedziała wszystkiego w „Gwiezdnych Wojnach”, ale ma też kilka innych projektów na tapecie, w tym nowy „Dirty Dancing”, „XOXO”, „Zelda” czy „Power Rangers”.

Greig Fraser, Australijczyk, operator będący członkiem zarówno australijskiego związku operatorów, jak i amerykańskiego. Urodzony w 1975 zaczynał swą przygodę z filmem od filmów krótkometrażowych i dokumentów. Pierwszy sukces to niezbyt długi bo niespełna godzinny film, „Jewboy” z 2005. Został bardzo dobrze przyjęty przez krytyków, a Fraser dostał nagrodę Australijskiego Instytutu Filmowego. Istotny film pełnometrażowy, który nakręcił samodzielnie to „Out of Blue” z 2006. Oba ugruntowały jego pozycję na antypodach, przez następne lata był związany z kinem australijskim. W 2010 wypłynął na szerokie wody horrorem „Pozwól mi wejść”. Dalej było łatwiej: „Królewna Śnieżka i Łowca”, „Wróg numer 1”, „Zabić, jak to łatwo powiedzieć”, „Foxcatcher” a ostatnio „Lion. Droga do domu”. Po „Łotrze 1” nakręcił także „Mary Magdalene”, film obecnie znajduje się postprodukcji.

David Crossman z kostiumami filmowymi jest związany od dwudziestu lat. Zaczynał jako asystent w garderobie w filmie „Szakal”. Potem piął się w szczeblach kariery aż do nadzorcy kostiumów. „Łotr 1” to kolejny awans, tu już za kostiumy odpowiada samodzielnie (do spółki z Glynem Dillonem). Obaj też wrócą w filmie o Hanie Solo. Filmografia Crossmana jest bardzo bogata, pracował przy takich filmach jak: „Szeregowiec Ryan”, „Topsy-Turvy”, „Świat to za mało”, „Tomb Raider”, „Pearl Harbour”, „Harry Potter i Komnata Tajemnic”, „Harry Potter i więzień Azkabanu”, „Harry Potter i Czara Ognia”, „Królestwo niebieskie”, „Kod da Vinci”, „Pokuta”, „Robin Hood”, „John Carter”, „Lincoln”, „Pan Turner” czy „Czarownica”.

Glyn Dillon pracował przy „Przebudzeniu Mocy” jako szef artystów koncepcyjnych odpowiedzialnych za kostiumy. Osobiście stworzył między innymi projekt maski Kylo Rena. W „Łotrze 1” awansował już na twórcę kostiumów.
Glyn nie ma bogatego doświadczenia filmowego. Tworzył szkice koncepcyjne do dwóch innych filmów („Kingsman: Tajne służby” i „Jupiter: Intronizacja”). Wcześniej zdarzyło mu się pracować jako twórca scenopisów. Warto dodać, że poza filmami zajmuje się także tworzeniem komiksów. Jego najbardziej znane dzieło to „The Neo of Brown”.

Neil Lamont odpowiada za scenografię. To kolejny awans. Wcześniej zajmował się głównie także scenografią, a dokładniej kierownictwem artystycznym, czyli raczej był podwykonawcą. Teraz nadzoruje wszystko wspólnie z Dougiem Chiangiem. Lista najważniejszych filmów przy których pracował to: „Titanic”, „Angielski pacjent”, „Licencja na zabijanie”, „Goldeneye”, „Świat to za mało”, seria o Harrym Potterze (z wyjątkiem pierwszej części Insygniów Śmierci), „Na skraju jutra” czy „Przebudzenie Mocy”.

Neil Corbould. W „Przebudzeniu Mocy” za efekty specjalne odpowiada Chris Corbould, w „Łotrze 1” jego brat Neil. Neil zaczynał swą pracę nad efektami specjalnymi w „Supermenie” z 1978. Kilka bardziej znaczących filmów z jego biografii to: „Amadeusz”, „Zabójczy widok”, „W obliczu śmierci”, „Licencja na zabijanie”, „Willow” (produkcja George’a Lucasa z Warwickiem Davisem), „Leon zawodowiec” (z Natalie Portman), „Wyspa piratów”, „Piąty element”, „Szeregowiec Ryan” (Stevena Spielberga), „Gladiator”, „Mumia powraca”, „Helikopter w ogniu” (z Ewanem McGregorem), „Pojutrze”, „Król Artur” (z Keirą Knightley), „Królestwo niebieskie” (z Liamem Neesonem), „Krwawy diament”, „Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach”, „Wróg numer 1”, „Grawitacja”, „Exodus: Bogowie i królowie”, „Kingsman: Tajne służby” czy „Marsjanin”. Obecnie pracuje jeszcze nad „Alien: Covenant” i „Ready Player One”. Neil otrzymał Oskara dwukrotnie, za „Gladiatora” i „Grawitację”. Nominowano go także za: „Królewnę Śnieżkę i Łowcę” oraz „Supermen: Powrót”.

Dotychczas z ekipy „Łotra Jeden” prezentowaliśmy sylwetki:
Gareth Edwards - reżyser
Gary Whitta - pierwszy scenarzysta
Chris Weitz - drugi scenarzysta
Jason McGatlin - producent
Kathleen Kennedy - producentka
Felicity Jones - aktorka
Riz Ahmed - aktor
Diego Luna - aktor
Alan Tudyk - aktor
Ben Mendelson - aktor
Mads Mikkelsen - aktor
Forest Whitaker - aktor
Donnie Yen - aktor
Jiang Wen - aktor
KOMENTARZE (3)

Praca wre w Starwarsówku

2016-12-09 07:41:04

Zaczynamy od naszego najnowszego nabytku w Starwarsówku, czyli Emilii Clarke. Między „Grą o tron” (wciąż trwają pracę na planie sezonu 7), a filmem o Hanie Solo Emilia znajdzie czas, by zagrać w dramacie wojennym „The Woman with Red Hair” na podstawie scenariusza Michaela Schatza. To oparta na faktach opowieść o Johannie Schaft, Holenderce, która podczas II wojny światowej walczyła w ruchu oporu i mordowała Niemców. Na razie nie wiadomo kiedy dokładnie ruszą zdjęcia.
W każdym razie warto wspomnieć, że Emilia została niedawno nominowana do nagrody Emmy za rolę Daenerys Targaryen w szóstym sezonie serialu. Nominowano także gościnny występ Maxa Von Sydowa. Niestety dla obojga na nominacji się skończyło.



Sofia Coppola zabrała się za remake filmu „Oszukany” z Clintem Eastwoodem. Sofia zajmuje się produkcją, scenariuszem i reżyserią. W „The Beguilded” występują: Nicole Kidman, Kirsten Dunst i Elle Fanning oraz Colin Farrell. Oryginał opowiadał historię jankieskiego żołnierza uratowanego przez nastoletnią dziewczynę z południa. Zaprowadziła go do szkoły z internatem, gdzie gdy doszedł do siebie, zaczął uwodzić wszystkie kobiety… Premiera amerykańska jest planowana na czerwiec.

Ruszyły zdjęcia na planie filmu „Untogether” Emmy Forrest, która jest także autorką scenariusza. Będzie to dramat o dwóch siostrach. Jedna uzależniona od heroiny romansuje z odnoszącym sukcesy pisarzem, druga, związana ze starszym mężczyzną, zaczyna interesować się pewnym rabinem. W roli starszego mężczyzny występuje Ben Mendelsohn. W pozostałych rolach zobaczymy: Alice Eve, Lolę Kirke, Jemimę Kirkę, Jamiego Dornana, Billy’ego Crystala i Jennifer Grey.
Dodatkowo Ben Mendelsohn zostanie królem, a dokładniej Jerzym VI w nowym filmie Joe Wrighta pt. „Darkest Hour”. Będzie to opowieść o tym jak Winston Churchill zostawał premierem na początku II wojny światowej. W rolę premiera wcieli się Gary Oldman. Premiera w grudniu przyszłego roku.

Grał już w Bondzie i Marvelu, zagrał w „Gwiezdnych Wojnach”, teraz Benicio Del Toro negocjuje rolę w filmie „The Predator”. Tak, to będzie kolejna część serii, zaplanowana na 9 lutego 2018. Za kamerą stanie Shane Black („Równi goście”). Film ma mieć klimat pierwszej odsłony, ale większy rozmach.

To też dobry czas dla Daisy Ridley. Aktorka wykorzystuje „Gwiezdne Wojny” i negocjuje rolę w kilku projektach.
Jeden z nich to „Morderstwo w Orient Expressie”. Będzie to nowa adaptacja powieści Agathy Christie. Wersja z 1974 była bardzo dobrze przyjęta i została nominowana do 6 Oskarów. Nowa wersja również ma lśnić. Reżyserem i odtwórcą roli Herculesa Poirot został Kenneth Branagh. Producentami są Ridley Scott i Simon Kinberg. Daisy Ridley zagra Mary Debenham. W pozostałych rolach zobaczymy Johnny’ego Deppa, Judi Dench, Dereka Jacobiego, Michaela Penę i Michelle Pfeiffer.
Inny projekt to „Peter Rabbit”. Będzie to połączenie klasycznej animacji i filmu aktorskiego. Scenariusz bazuje na książkach dla dzieci Beatrix Potter. Oprócz Daisy w projekcie są już Domhnall Gleeson, Rose Byrne, Elizabeth Debicki i James Corden.
Ridley była też zainteresowana widowiskiem „American Rebel”. To historia Debory Sampson, która wstąpiła w szeregi Armii Kontynentalnej udając mężczyznę i walczyła podczas amerykańskiej rewolucji. Warto dodać, że widowiskiem interesuje się także Steven Spielberg.
W przyszłym roku zaś mają ruszyć zdjęcia do „Chaos Walking”. To adaptacja powieści młodzieżowej Patrcika Nessa. Ludzkość kolonizuje obcą planetę, ale musi też zmierzyć się z infekcją zwaną Hałasem. Ludzkie myśli się uzewnętrzniają, zaś zamieszanie wykorzystują obcy. Reżyseruje Doug Liman („Na skraju jutra”).

Przy okazji Rose Byrne ma ona na tapecie jeszcze dwa inne projekty. Pierwszy to „The Immortal Life of Henrietta Lacks” na postawie książki Rebeki Skloot. To oparta na faktach historia biednej czarnoskórej kobiety, która zmarła na raka w latach 50. Fragmenty jej nowotworu wykorzystano bez zgody rodziny do badań, co przyniosło korporacjom olbrzymie zyski. Po latach córka Henrietty próbuje coś z tym zrobić, pomaga jej dziennikarka Rebeka Skloot. W rolę Skloot wcieli się Byrne, a w rolę córki – Oprah Winfrey. Scenariusz i reżyseria – George C. Wolfe, produkuje HBO.
Z lżejszego repertuaru, Byrne zagra też w „Juliet, naga”, adaptacji kolejnej powieści Nicka Hornby’ego. Dwoje ludzi dochodzi do wniosku, że wspólna miłość do muzyki to za mało by ich związek przetrwał. Występują także Ethan Hawke i Chris O’Dowd.

Wspomnieliśmy Agathę Christie, ale to nie jedyny projekt bazujący na jej książkach. Wygląda na to, że zostanie zrealizowany także „Dom zbrodni”. Na razie kompletowana jest obsada, a znaleźli się tam Max Irons, Gillian Anderson, Glenn Close i Terence Stamp.

Liam Neeson negocjuje kolejne role. Pierwszy z nich to „The Trainer” Neila Jordana. Neeson zagra tam trenera jeździectwa, który przeżywa osobistą tragedię. Wychodząc na prostą, zaprzyjaźnia się z pewnym chłopcem i koniem.
Neeson może też pojawić się w „Deadpoolu 2”. Szukają kogoś kto zagra Cable’a. Osób typowanych do tej roli jest bardzo wiele, między innymi przez pewien czas wspominano nawet o Keirze Knightley. Jeśli chodzi o Deadpoola 2, to Simon Kinberg potwierdził, że tym razem bohater będzie się wyśmiewał z idei sequeli.
Neeson miał skończyć z kinem akcji, ale coś nie wychodzi. Powinien zagrać w filmie „Isle of Man” Bena Youngera, koncentrującego się na wyścigach samochodowych. Neesonowi ma partnerować Matt Damon.
Teraz czekamy na „Milczenie” Martina Scorsese. Polska premiera w lutym. W filmie występuje także Adam Driver.



Keira Knightley romansuje, a przynajmniej zamierza romansować z Alexandrem Skarsgardem. Chodzi oczywiście o film „W domu innego” na podstawie powieści Rhidiana Brooka. Reżyseruje James Kent, produkcją zajmuje się Ridley Scott. Akcja będzie się dziać w Hamburgu w 1946. Brytyjski pułkownik zajmujący się odbudową miasta dostaje dobrą posiadłość, musi tylko z niej wyrzucić starszego mężczyznę i jego córkę. Jednak postanawia tylko sprowadzić tam swoją rodzinę i żyć zgodnie. Ale między pułkownikiem a córką zaczyna rodzić się uczucie.
Zupełnie inną rolę zagra Keira w disneyowskim „The Nutcracker and the Four Realms”. Będzie Cukrową Wieszczką. Film ma być luźną adaptacją „Dziadka do orzechów”, mieszająca wersję E.T.A. Hoffmana i Piotra Czajkowskiego. Reżyseruje Lasse Hallstrom.

Forest Whitaker dostał rolę w filmie „Finding Steve McQueen” Marka Stevena Johnsona. W obrazie zagrają także: Travis Fimmel, Kate Bosworth i William Fichtner. Będzie to historia słynnego napadu z 1972, gdzie grupa złodziei postanowiła ukraść 30 milionów USD z tajnego funduszu prezydenta Nixona.
Rusza się także temat filmu „The Forgiven” Rolanda Joffe. Obraz wcześniej znany był pod tytułem „The Archbishop and the Antichrist”. Do Whitakera dołączy Eric Bana, ale niestety nie wiadomo kiedy faktycznie rozpoczną się zdjęcia.
Za to Whitaker pojawi się w „Black Panther”, czyli kolejnym widowisku MCU. Ma tam zagrać Zuriego, polityka z Wakandy. W filmie zobaczymy między innymi Lupitę Nyong’o. Premiera w lutym 2018.
Zaś wraz z Johnnym Deppem wystąpi w kryminale „LAbirynth”. To historia detektywa (Depp), który prowadzi śledztwo w sprawie śmierci Tupaca Shakura i Biggiego Smallsa. Withaker zaś wcieli się w rolę dziennikarza, który pomaga nagłośnić sprawę. Reżyseruje Brad Furman.

Producenci także życzliwiej spoglądają ostatnio na Haydena Christensena. Walczy on o dwie rolę. Pierwszy film to „First Kill” Stevena C. Millera z Brucem Willisem. To opowieść o pewnym złodzieju, który porywa chłopca. Jego ojciec (Hayden) zdecydowany jest zrobić wszystko, by uratować syna, ale szef policji zastanawia się, czy przypadkiem nie jest on w zmowie z porywaczem.
Drugi obraz to „Numb, At The Edge of the End” Rodrigo H. Vili, zdjęcia już trwają. Hayden wciela się w role weterana wojennego cierpiącego na PTSD i wierzącego w nadchodzący koniec świata. W pewnym momencie spotyka samozwańczego proroka (Harvey Keitel) i zaczyna budować schron. Gdy już sam zaczyna się zastanawiać, czy nie zwariował, następuje…

Joe Johnston będzie pracował dla Chińczyków. Studio Wanda szykuje film SF pt. „Starfall”. Ma to być kino akcji osadzone gdzieś na jakiejś stacji kosmicznej. Budżet 100 milionów USD.

Za to ze wsparciem od Rosjan powstanie pełnometrażowy „Black Angel” Rogera Christiana. Reżyser ostatecznie dopiął swego, znalazł inwestora w Moskwie i w grudniu rozpoczyna zdjęcia. Wersja krótkometrażowa filmu powstała 36 lat temu i była dołączana do „Imperium kontratakuje”.

Josh Trank odbija się od dna. Dostał zielone światło na reżyserię filmu na podstawie własnego scenariusza. Będzie to nowa historia Ala Capone. W „Fonzo”, bo tak ma się nazywać ten obraz, wcieli się w tę rolę Tom Hardy.

Lawrence Kasdan zajął się produkcją telewizyjną, a dokładniej serialu opartego na powieści „Finding Chandra”, nagrodzonej Pulitzerem pracy dwojga dziennikarzy – Scotta Highama i Sary Horwitz. Bazuje na prawdziwych wydarzeniach. W 2001 zaginęła Chandra Levy, jej ciało znaleziono rok później. Podejrzewano, że dziewczyna miała romans z senatorem z Kalifornii, Garym Conditem, który przez lata był głównym podejrzanym. Dzięki pracy dziennikarzy wskazano, że winnym był nielegalny imigrant z Salvadoru. W 2010 skazano go na 60 lat więzienia. W 2015 zaś jego prawnik wykazał, że został oskarżony na podstawie fałszywych oskarżeń, a sprawa Chandry pozostała niewyjaśniona.

Natalie Portman kończy z MCU. Już wcześniej było wiadome, że nie pojawi się w trzecim „Thorze”, teraz potwierdza, że raczej nie wystąpi w kolejnych filmach Marvela. Choć furtka jest, o ile oczywiście producenci skuszą ją odpowiednią gażą lub wysokim poziomem artystycznym.
Za to aktorka wystąpi w mini-serialu HBO „We Are All Completly Beside Ourselves”. Będzie to historia dziewczyny, na której w młodości ojciec eksperymentował behawioralnie, teraz stara sobie ułożyć życie. To adaptacja powieści Karen Joy Fowler, serial tworzy Marta Kauffman.
Na razie premierę miał film „Jackie”. Tam Natalie Portman wcieliła się w rolę Jackie Kennedy.



Oscar Isaac zagra w „Life Itself” Dana Fogelmana. Ma to być opowieść o ludziach z różnych miejsc i czasów, których coś łączy. Zdjęcia ruszą jesienią 2017. Na razie Oscar zajmie się podkładaniem głosu w słuchowisku „Homecomming”. Jest to fabularyzowany podcast ukazujący historię byłego żołnierza próbującego ułożyć sobie życie po wojnie. Isaac wcieli się w tego żołnierza.

Samuel L. Jackson zagra w komedii „Unicorn Store”. Będzie to debiut reżyserski Brie Larson (kapitan Marvel). Będzie to historia kobiety, która wprowadza się ponownie do rodziców. Dostaje też zaproszenie do sklepu, w którym dowie się co to znaczy dorosnąć.

Michael Arndt od dawna pracował nad scenariuszem „The Greatest Showman on Earth”. Obecnie zaczyna być kompletowana obsada. Znaleźli się tam Hugh Jackman, Michelle Williams i Zac Efron. Nie wiadomo kiedy ruszą zdjęcia.
KOMENTARZE (2)

Keira się wstydzi, a Lupita nie!

2016-10-10 05:32:55

Zaczynamy od Keiry Knithley, która ma dalsze problemy z akceptacją swojego ciała. Wyjawniła niedawno wstydliwy sekret! Otóż jak wiemy, Keira ma (lub sama tak twierdzi) niezwykłe ciało, ale ma ono jeden mankament. Włosy. Te zdaniem Keiry są tragiczne, a wszystko przez to, że je zapuściła. Nie to, że nie dbała o nie, czy coś. Włosy wzięły na siebie cały ciężar jej aktorskiej kariery. Musiała je farbować na różne kolory i robić z nimi przysłowiowe cuda i wianki. Efekt był taki, że stały się totalnie beznadziejne i aktorka się ich wstydziła. Dziwne, że ich nie obcięła? Ale cóż, okazało się, że jej włosy mogą się zregenerować. Wystarczy tylko o nie normalnie dbać, nie farbować i nie grać w filmach. Zatem to kolejny zbawienny efekt ciąży i wychowania małego dziecka. Teraz Keira nie wstydzi się swoich włosów, ale ponieważ wraca do pracy, kto wie co będzie dalej.

Za to wstydu nie ma Lupita Nyong’o. No dobra, wstyd może i ma, ale przynajmniej nie wstydzi się swojego ciała, by wziąć udział w sesji do kalendarza Pirelli na rok 2017. To nie jest tam zwykły kalendarzyk, tylko dość prestiżowy i uznany projekt. Pozujące tam kobiety zazwyczaj były co najwyżej skąpo ubrane, ale w tym roku zmieniono trochę formułę. Odpowiedzialny za kalendarz Peter Lindbergh postanowił, że chce zrobić zdjęcia sławnym, utalentowanym i pięknym aktorkom, które niekoniecznie mogą chcieć się rozebrać do kalendarza na ścianę. Tak więc wszystkie będą raczej ubrane, ale za to zdjęcia będą artystyczne. Poza Lupitą w sesji udział wzięły: Charlotte Rampling, Uma Thurman, Nicole Kidman, Lea Seydoux, Alicia Vikander, Kate Winslet, Julianne Moore, Robin Wright, Rooney Marę, Jessica Chastain, Penelope Cruz, Helen Mirren oraz Zhang Ziyi.



Na koniec smutna informacja dla fanów alternatywnego uniwersum Alexa Brauna, czyli pornoparodii „Gwiezdnych Wojen”. Niektórzy mogą odetchnąć z ulgą. Gwałtu na „Imperium kontratakuje” nie będzie. Jak pisaliśmy o projekcie w marcu, „The Empire Strikes Back XXX Parody” miało być dostępne we wrześniu za darmo w Internecie. Film miał powstać dzięki crowdfundingowi. Reżyser chciał by nie tylko dopracowano mięsiste sceny akcji, ale też pragnął mieć większy budżet na efekty specjalne, kostiumy i rekwizyty. Skończyło się na tym, że się przeliczył. Wymarzonej sumy nie zdobył, więc wycofał się z projektu. Pieniądze zwrócono, a film przynajmniej w tej wersji nie powstanie.
KOMENTARZE (5)

Fani uprzykrzają Williamsowi życie, a Keira akceptuje swój wygląd!

2016-07-27 20:03:54

Do mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło w Los Angeles. Dwóch fanów postanowiło pokazać Johnowi Williamsowi, co znaczy jego muzyka. Bryce Hayashi i Mickle Miller wdarli się mu do ogródka i z samego rana zaczęli odgrywać muzykę z „Gwiezdnych Wojen”. Maestro Williams miał kilka możliwości, mógł wyciągnąć spluwę i ich zwyczajnie zastrzelić w obronie koniecznej, zadzwonić na policję, lub wyjść i im pomachać. Williams, który stara się chronić swoją prywatność wybrał tę ostatnią możliwość, ba nawet sprawiał wrażenie zadowolonego. Fani zaś wszystko nagrali i wrzucili do sieci i wszyscy szczęśliwi. Strach się bać, co by było gdyby Williams wybrał opcję numer 1. W każdym razie filmik poniżej.



Okazuje się, że ciąża zmienia punkt widzenia, a właściwie wywraca życie do góry nogami. Dla jednych jest to związane z pojawieniem się dziecka, dla innych... z własnym wyglądem. Cóż Keira Knightley znów zabłysnęła w bulwarówce. Powiedziała, że w życiu miała takie okresy, gdy patrzyła na siebie i chciałaby mieć inne nogi, albo ramiona, albo coś. Ale gdy przeszła ciążę, poród i karmienie dziecka, stwierdziła tylko, że to niezwykłe, ale jej ciało jest niesamowite, bo dało radę, więc nie ma co narzekać.



„Indiana Jones 5” niebawem, a Harrison Ford faktycznie ostatnio zainteresował się archeologią i zabytkami. Razem z Calistą Flockhart, z którą jest związany już 16 lat, pojechali do Barcelony. Zwiedzać. No i przy okazji ujawniamy nowy, tajny image Harrisona Forda. Tak teraz wygląda, gdy nie gra w filmach. Więc jak ktoś spędzał wakacje w Hiszpanii i przypadkiem spotkał takiego pana, to tak, minął Forda.
KOMENTARZE (13)

Plany Starwarsówka [Update - Indiana Jones 5]

2016-03-15 17:13:17

Zaczynamy od nominacji do nagród MTV. „Przebudzenie Mocy” ma szansę na wielki tryumf jako najlepszy film, obsada i walka (Ren kontra Rey). Dodatkowo nominowani są Daisy Ridley (najlepsza aktorka, bohater i przełom aktorski), John Boyega (przełom aktorski i występ w filmie akcji), Lupita Nyong’o (występ wirtualny), Andy Serkis (występ wirtualny), Adam Driver (złoczyńca) i Samuel L. Jackson (jako złoczyńca w „Kingsman: Tajne służby”).

Daisy Ridley tymczasem jest jedną z kandydatek do roli tytułowej w reboocie „Tomb Ridera”. Czy Daisy zastąpi Angelinę Jolie? Zobaczymy.

Lupita Nyong’o znów zagra kosmitkę. Mowa o filmie „Intelligent Life”, który wyreżyseruje Ava DuVernay („Selma”). Scenariusz napisali Derek Connolly i Colin Trevorrow, którzy obecnie pracują nad IX Epizodzem. Film będzie opowieścią SF o specjalnej jednostce ONZ odpowiedzialnej za pierwszy kontakt z kosmitami. Niestety główny bohater, pracownik tej jednostki, zakochuje się w tajemniczej kobiecie, która okaże się kosmitką.
W kwietniu na nasze ekran wchodzi „Księga dżungli” Jona Favreau, Lupita w oryginale podkłada głos Rakshy.

Laura Dern, poza tym, że wystąpi w VIII Epizodzie, będzie produkować serial dla HBO, którego ma być też gwiazdą. Zagra rolę psychologa sądowego, który musi określać poczytalność osób znajdujących się w celi śmierci. Laura pojawi się także w nowym „Twin Peaks”.

Benicio Del Toro po Epizodzie VIII wraca do twardszych filmów. „The Trap” to thriller kryminalny o zemście gangsterów za grzechy sprzed lat. Występują James Franco, Al Pacino i Robert Pattinson. Premiera w przyszłym roku. Alan Tudyk dołączył do obsady serialu „Powerless”. Będzie to sitcom telewizji NBC osadzony w realiach superbohaterów DC.
Tudyk wraz z Markiem Hamillem będzie podkładał też głos w grze komputerowej „Master of Orion: Conquer the Stars”. Na Steamie jest już dostępna wersja testowa, pełna premiera niebawem.

Chris Weitz jest ostatnio rozchwytywany. Pracuje obecnie przy scenariuszu filmu „21 Years to Midnight”. Będzie to opowieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, a dokładniej batalią sądową jaką przez długie lata prowadzili Jim Obergefell i John Arthur pragnący zawrzeć małżeństwo. Ich działalność jest jednym z kamieni milowych odpowiedzialnych za legalizację małżeństw jednopłciowych w USA. Jednocześnie Weitz prowadzi negocjacje by wyreżyserować film o wytropieniu i złapaniu zbrodniarza hitlerowskiego, Adolfa Eichmanna. Scenariusz napisał Matthew Orton.

Diego Luna zagra jedną z głównych ról w remake’u „Linii życia”. Oryginał opowiadał historię studentów, którzy w ramach eksperymentów wprowadzali się w stan śmierci klinicznej. Reżyseruje Neils Arden Oplev („Millennium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”). Scenariusz napisał Ben Ripley („Kod nieśmiertelności”).

Samuel L. Jackson wystąpi w filmie „Hitman’s Bodygourd”. Jackson zagra mordercę do wynajęcia, który postanawia zostawić za sobą kryminalną przeszłość. Będzie przez pewien czas potrzebował ochroniarza (w tej roli Ryan Reynolds), tyle, że z nim miał już wcześniej na pieńku. Reżyseruje Patrick Hughes. Występują Gary Oldman, Salma Hayek i Elodie Yung.
Jackson ma też pojawić się w „Przebudzeniu” na podstawie powieści Stephena Kinga. Zagra czarny charakter – wielebnego Charlesa Jacobsa. Dodatkowo wróci też w „xXx 3: Return of Xander Cage”, gdzie wystąpi ponownie u boku Vina Diesela, ale dołączy do nich też Donnie Yen. Chińczyk zagra głównego przeciwnika Diesela. Premiera latem 2017.

Jeśli chodzi o Harrisona Forda to w lipcu pojawi się on na planie drugiego „Łowcy androidów”. Premiera przewidziana jest na styczeń 2018. Na razie Ford zajął się innym filmem. „Official Secrets” będzie opowieścią o wycieku informacji na temat szpiegowania obywateli przez NSA. Oprócz Forda wystąpią tam Natalie Dormer, Gillian Anderson, Martin Freeman, Paul Bettany i Anthony Hopkins.

Liam Neeson w tym roku pojawi się w dwóch nietypowych rolach, a przynajmniej zdecydowanie innych od tego, co nam ostatnio prezentuje.

Pierwszy film to „Milczenie Boga” Martina Scorsese. Tam Neeson gra wychudzonego zakonnika. Jednym z ekranowych partnerów jest Adam Driver. Film powinien pojawić się w kinach jeszcze w tym roku, ale daty nie ustalono.


Drugi film to „A Monster Calls”, o którym także już pisaliśmy. Na razie nie wiemy jeszcze jak będzie wyglądał tam Neeson, ale już ujawniono jego rękę (trzymającą chłopca). W roli matki dziecka zobaczmy Felicity Jones.

Keira Knightley wraca do grania po ciąży. Negocjuje obecnie rolę w filmie „Colette”, będącego biografią słynnej, francuskojęzycznej pisarki Sidonie-Gabrielle Colette. Na podstawie prozy Colette powstały filmy „Gigi” i „Cheri”. Ale to nie jedyny potencjalny projekt. Jest szansa, że Keira zostanie carycą Katarzyną w filmie „Catherine the Great”. Obraz ten reżyseruje Barbara Streisand. To plany, tymczasem Keira kręci się już film „Collateral Beauty” Davida Frankela. Będzie to opowieść o mężczyźnie pracującym w nowojorskiej agencji reklamowej, któremu świat zaczyna się walić. Poza Keirą występują Kate Winslet, Will Smith, Edward Norton, Helen Mirren i Naomi Harris. Premiera w USA 16 grudnia, czyli film będzie bezpośrednio konkurował z „Rogue One”.

Natalie Portman po średnio udanych finansowo eksperymentach producenckich wraca do grania. Dołączyła do obsady filmu „The Death And Life of John F. Donovan”. Będzie to opowieść o hollywoodzkim gwiazdorze, który potajemnie prowadzi korespondencję z brytyjskim jedenastolatkiem. Ale do listów dobierają się brukowce... Reżyseruje Xavier Dolan. W pozostałych rolach występują: Kit Harington, Jessica Chastain, Nicholas Hout, Thandie Newton i Susan Sarandon.
Pierwszego kwietnia zobaczymy debiut reżyserski Portman w naszych kinach. „Opowieść o miłości i mroku” produkuje Ram Bergman.

Simon Kinberg świętuje sukces „Deadpoola”. Jako opiekun uniwersum w Foxie ma teraz jeszcze większą swobodę. „Deadpool 2” został już zapowiedziany na 2017, potem pewnie przyjdzie czas na większą współpracę tego bohatera z X-Menami. Niestety nie wiadomo jak rozwijające się uniwersum mutantów wpłynie na plany star-warsowe Kinberga.

A na koniec jeszcze trzeci „Star Trek”. Właśnie ruszyły dokrętki, premiera nie jest opóźniona. Współautorem scenariusza jest Simon Pegg, a za produkcję ponownie odpowiadają J.J. Abrams i Bryan Burk.

Update i jeszcze świeża nowa informacja. Indiana Jones wraca po raz 5. Disney, Lucasfilm i Paramount dogadały się. Premiera 19 lipca 2019. Harrison Ford powróci jako Indy, Steven Spielberg wyreżyseruje, produkują Frank Marshall i Kathleen Kennedy.
KOMENTARZE (9)

„Mroczne widmo” w TVN

2016-01-02 08:07:52



W niedzielę 3 stycznia o 20:00 na TVNie zostanie pokazane „Mroczne widmo”. Powtórka odbędzie się w środę, 6 stycznia o 16:15, także na TVN. W obu przypadkach filmy będą też wyświetlane na kanale TVN HD. Kolejny epizod pojawi się w następną niedzielę, czyli 10 stycznia.

Po uratowaniu królowej Naboo, Amidali (Natalie Portman), uczeń Jedi, Obi-Wan Kenobi (Ewan McGregor) i jego Mistrz Jedi, Qui-Gon Jinn (Liam Neeson), unieruchomieni na planecie Tatooine, poznają młodego niewolnika, dziewięcioletniego Anakina Skywalkera. Obdarzony Mocą Anakin (Jake Lloyd), wygrywa swoją wolność w wyścigu i opuszcza dom, by szkolić się na rycerza Jedi. Po powrocie na Naboo, Anakin i królowa Amidala stawiają czoła groźnej inwazji, a dwaj Jedi walczą ze śmiertelnym wrogiem znanym jako Darth Maul. Wkrótce zdają sobie sprawę, że atak jest częścią złowrogiego planu przygotowanego przez Sithów i siły ciemnej strony mocy.

„Mroczne widmo” to pierwszy chronologicznie film otwierający sagę. Wyreżyserowany przez George’a Lucasa miał premierę w 1999. W pozostałych rolach występują: Keira Knightley, Frank Oz, Samuel L. Jackson, Pernilla August, Anthony Daniels, Kenny Baker, Ahmed Best i Ian McDiardmid.
KOMENTARZE (28)

Obsada „Rogue One”: Mads Dittmann Mikkelsen

2016-01-01 09:35:50

Dziś kolejny członek obsady „Rogue One”. Duński aktor urodzony 22 listopada 1965 w Kopenhadze (dystrykt Østerbro). Jego rodzice nie byli związani z aktorstwem, matka pracowała jako pielęgniarką a ojciec miał powiązania z bankami i związkami zawodowymi. Starszy brat Madsa, Lars, pierwszy postanowił zostać aktorem. Mads początkowo nie rozważał takiej kariery. Ćwiczył się w gimnastyce, chciał być atletą, jednak ostatecznie skończył szkołę baletową w Göteborgu. Tam nauczył się płynnie szwedzkiego i poznał Hanne Jacobsen, choreografkę, z którą się ożenił w 2000. Przez prawie dziesięć lat Mads był profesjonalnym tancerzem, dopiero w 1996 podjął studia aktorskie.

1996 to rok przełomowy dla Madsa. Grał wtedy zarówno w filmach krótkometrażowych, jak i zadebiutował w filmie „Pusher”, gdzie wcielił się w rolę dealera narkotyków. Jednak kolejne kroki zagwarantowały mu pewien typ ról. W różnych filmach grywał drugoplanowe role o komicznym zabarwieniu. Wystąpił w „Vildspor” (1998) i „Nattens engel” (1998). W 1999 w firmie „Bleeder” zagrał jedną z głównych ról. W 2000 w „Migających światłach” znów wcielając się w gangstera. Potem była już główna rola w „En kort en lang” (2001), gdzie zagrał geja.

Istotnym przełomem w karierze był film „Otwarte serca” z 2002. Tam rolę Mikkelsena dostrzeżono i dostał nominację do różnych nagród, na niektórych festiwalach nawet go nagrodzono (choćby Rouen Nordic Film Festival, dostał też nagrodę Zulu). Dobrze przyjęto także jego występ w krótkometrażowym „Nu” z 2003. To też okres, gdy zaczyna się jego międzynarodowa kariera. Wpierw pojawia się w „Księdze Diny” (2002), a następnie w hiszpańskim „Torremolinos 73” (2003). Jednak wciąż pomimo wielu ról trudno go nazwać znanym aktorem.

W 2004 wrócił do swojej pierwszej roli w „Pusher II”. Znów zachwycił krytyków. Jednocześnie zadebiutował w hollywodzkiej superprodukcji „Król Artur” u boku Keiry Knightley. Był to pierwszy naprawdę istotny krok w jego międzynarodowej karierze.

W następnym roku przyszedł kolejny głośny obraz „Jabłka Adama”. Jednak największy przełom to rok 2006. Za sprawą trzech filmów. „Pragi” za którą znów został doceniony przez krytyków. Drugi obraz to „Casino Royale”. Mads stając naprzeciw Jamesowi Bondowi (w tej roli Daniel Craig) jako Le Chiffre stworzył jedną z najbardziej znanych swoich kreacji. Jednocześnie wystąpił w „Tuż po weselu”, filmie nominowanym do Oskara w kategorii najlepszy film nie-anglojęzyczny.

W kolejnych latach Mikkelsen pojawia się w różnych rolach i różnego typu filmach. Stara się zarówno miewać dobre role, jak i dbać o dochody. Wystąpił choćby w dramacie historycznym „Podziemny front” (2008), dramacie muzycznym „Chanel i Strawiński” (2009) czy słynnej fantasy „Valhalla: Mroczny wojownik” (2009 - w Polsce do kin weszło w 2012).

Potem przychodzi czas na kolejne hollywoodzkie produkcje – „Starcie tytanów” (2010), „Trzej muszkieterowie 3D” (2011). Ale nie stroni też od innego repertuaru – „Kochanek królowej” (2012), „Polowanie” (2012), „Michael Kohlhaas” (2013), „Charlie musi umrzeć” (2013) czy „Wybawiciel” (2014) czy „Mężczyźni i kurczaki” (2015).

Od 2013 gra też główną rolę w serialu „Hannibal”, gdzie wciela się w kultową postać, pierwotnie wykreowaną przez Anthony’ego Hopkinsa. Mikkelsen zmierzył się z tą legendą i niektórzy twierdzą, że udało mu się nawet przebić oryginał.

Prywatnie aktor ma dwoje dzieci. Jego ulubiony film to „Taksówkarz”.

Na koniec zdjęcia Madsa.


Jako Le Chiffre w „Casino Royale”


Jako Michael Kohlhaas


Jako Hannibal Lecter


Jako Rochefort w „Trzech muszkieterach 3D”


Jako Draco w „Starciu tytanów”


Jako Igor Strawiński w „Chanel i Strawiński”

Dotychczas z ekipy „Rogue One” prezentowaliśmy sylwetki:
Gareth Edwards - reżyser
Gary Whitta - pierwszy scenarzysta
Chris Weitz - drugi scenarzysta
Jason McGatlin - producent
Kathleen Kennedy - producentka
Felicity Jones - aktorka
Riz Ahmed - aktor
Diego Luna - aktor
Alan Tudyk - aktor
Ben Mendelson - aktor
KOMENTARZE (11)

Prawie naga Bai Ling i życiowe problemy Spielberga

2015-10-15 07:54:35

Trochę nazbierało się różnych dziwnych plotek. Zaczynamy od Bai Ling. Ta wraca jak bumerang. Jej oszałamiającą karierę w „Zemście Sithów” przerwał George Lucas, który wyciął wszystkie sceny z aktorką, po tym jak pozowała do „Playboya”. Oczywiście jako kosmiczna piękność. Teraz ani w „Gwiezdnych Wojnach” jej nie ma (nie licząc wyciętych scen na dodatkach), ani do „Playboya” nie ma co wracać, bo teraz tam już tylko ubrane panie będą pozowały. Cóż, rozbierać przed kamerami trzeba się gdzieś indziej. Na przykład na premierze swego najnowszego filmu „Samurai Cop 2: Deadly Vengeance”. O filmie mało kto słyszał, o roli Bai Ling jeszcze mniej, ale jej strój zachwycił plotkarskie media. Warto dodać, ze aktorka niedawno obchodziła swoje 49 urodziny.



Natalie Portman zawitała do Polski. Przyleciała na zaproszenie Sławomira Idziaka, o czym pisaliśmy tutaj. Niestety zachowała się nieprzyzwoicie grzecznie. Żadnego pokazywania tyłków czy paradowania bez stanika, aż nie ma o czym pisać. Oficjalnie jesteśmy rozczarowani i zniesmaczeni. Dobrze, że Bai Ling o sobie przypomniała.

Keira Knightley urodziła, o czym już wiemy. Teraz dowiedzieliśmy się jak nazwała córeczkę. Otóż ta ma na imię Edie. To skrót od Edith, a nie Edward, a przynajmniej tak myślimy. Póki co, Keira zajmuje się dzieckiem sama, czasem pomaga jej mąż, ewentualnie jej rodzice, jak Keira z mężem muszą gdzieś wyskoczyć. Pewnie na jakieś piwo, no bo już może.

Steven Spielberg ma nie liche problemy. Otóż okazało się, że jego jacht, mający zaledwie 86 metrów, okazał się zbyt mały. Ledwo mieszczą się tam sypialnie dla 12 osób, basen, salon masażu, SPA, siłownia, sala kinowa i lądowisko dla helikopterów. Ponieważ żeglowanie ze znajomymi tak się spodobało reżyserowi, musiał sprzedać „Siedem mórz”. Wcześniej próbował go wynajmować za 300 tysięcy dolarów tygodniowo, ale jakoś się to nie kalkulowało. Steven wypatrzył sobie już nowy jacht, ale kosztuje on 250 milionów USD. Swoją drogą ciekawe, czy Spielberg ma już patent sternika lub chociaż żeglarza?

Daisy Ridley ma się czym pochwalić. Była na lotnisku. I zrobiono jej zdjęcie. Nie żeby coś kradła jak kiedyś Bai Ling. Po prostu paparazzi zaczęli się za nią oglądać. Niech się przyzwyczaja. Na razie jest miło, ale potem...

Liam Neeson schudł. I to dość mocno. Rzecznik aktora twierdzi, że Neeson jest nigdy nie był zdrowszy. Na wszelki wypadek życzymy, by była to prawda.



A teraz przechodzimy do Polski i okolic. Otóż najnowszy numer tygodnika „Wprost” ma dość ciekawą okładkę. „Putin Wars: Imperium Zła Kontratakuje” oraz Władymir P. z hełmem Vadera na głowie. Co dziwi, po tej publikacji nikt do redakcji „Wprost” nie zapukał. Mają chyba szczęście.

Za to szczęścia nie ma Grzegorz Braun. Próbował zarejestrować swój komitet „Szczęść Boże” w wyborach. Niestety we Wrocławiu odbył się seans nienawiści. Braun miał przemawiać w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego, ale w ostatniej chwili odmówiono wypożyczenia sali. Cóż, Braun poszedł ze swoimi zwolennikami pod katedrę i tam mówił o duchownych, którzy ulegli dyktatowi Gwiazdy Śmierci. Trochę nas to niepokoi, gdyż wg tej interpretacji Gwiazdą Śmierci byłaby Gazeta Wyborcza, a to kompletnie nie trzyma się kupy z autorską interpretacją sagi Grzegorza Brauna, gdzie Yoda był szefem Ubecji. Może śladem Lucasa Braun ma teraz wersję specjalną swojej interpretacji?

Na koniec coś o naszych celebrytach. Otóż okazuje się, że oni także kupują w Lidlu albo w Biedronce. Choćby taka pani jak Karolina Malinowska (żona Oliviera Janiaka). W sumie nie za bardzo wiadomo kim oni są, bo z sagą nic wspólnego nie mają, ale skoro na Plotku o nich piszą, więc na pewno jakieś medialne szychy, VIPy i w ogóle. Otóż gdy do Lidla rzucono plecaczki z Vaderem, pani Karolina wpadła na pomysł, by pojechać tam o 6:25 rano. W końcu zawsze warto być pierwszym. Była trzecia. Stały już tam dwie inne panie, jak się okazało również mamy polujące na plecaki z Vaderem dla swoich pociech. No i warto było przyjechać wcześniej, bo po 7:15 plecaczków już nie było. A mówią, że to emeryci wszystko wykupują, a jak widać to celebryci. Przynajmniej jak starwarsy rzucą.
KOMENTARZE (5)

„Mroczne widmo” jutro w AXN

2015-09-30 18:36:33



Już jutro na stacji AXN zacznie się maraton „Gwiezdnych Wojen” przygotowujący nas do premiery „Przebudzenia Mocy”. Dokładnie o 22:00 zacznie się seans pierwszego chronologicznie filmu cyklu, czyli „Mrocznego widma” w reżyserii Geroge’a Lucasa.

Tuż po uratowaniu królowej Amidali przed inwazją jej planety Naboo rycerze Jedi: mistrz Qui-Gon Jinn i jego uczeń Obi-Wan Kenobi robią nieplanowany postój na piaszczystej planecie Tatooine. Tam poznają dziewięcioletniego Anakina Skywalkera, młodego niewolnika, w którym Moc jest niezwykle silna. Anakin zwycięża w emocjonującym wyścigu ścigaczy. Nagrodą jest wolność. Może opuścić Tatooine i rozpocząć szkolenie Jedi. Bohaterowie powracają na Naboo, gdzie Królowa i Anakin stają w obliczu potężnej siły najeźdźców. W tym samym czasie rycerze Jedi toczą morderczy pojedynek z mrocznym, niebezpiecznym wrogiem - Darth Maulem. Dopiero wtedy staje się jasne, że inwazja na Naboo jest tylko pierwszym krokiem złowrogiego spisku odradzających się sił ciemnej strony Mocy, znanych jako Sithowie.

Film oryginalnie miał swoją premierę w maju 1999 (w Polsce we wrześniu). Jest póki co najbardziej dochodową globalnie częścią sagi. Jedyną z której wpływy na świecie przekroczyły miliard USD. W rolach głównych występują: Liam Neeson, Natalie Portman, Jake Lloyd, Ewan McGregor, Anthony Daniels, Kenny Baker, Ahmed Best, Ray Park, Pernilla August, Keira Knightley i Ian McDiarmid.

Epizod I będzie w AXN powtarzany parę razy. Na razie pierwsze projekcje kształtują się następująco:
1 października (czwartek) 22:00 na kanałach AXN i AXN HD
3 października (sobota) 21:00 na kanałach AXN i AXN HD
4 października (niedziela) 14:30 na kanałach AXN i AXN HD
5 października (poniedziałek) 19:25 na kanale AXN White
6 października (wtorek) 23:05 na kanale AXN Black
7 października (środa) 16:30 na kanale AXN White

Za tydzień na AXN zobaczymy zaś „Atak klonów”.

Temat na forum.

Przypominamy też o konkursie związanym z projekcjami na AXN, w którym można wziąć udział tutaj.
KOMENTARZE (6)

„Everest” w kinach

2015-09-18 09:00:01

Dziś na nasze ekrany wchodzi film „Everest” Baltasara Kormákura opowiadający o tragicznej wyprawie z 1996 na najwyższy szczyt świata. W filmie występują: Keira Knightley, Jason Clarke, Josh Brolin, Jake Gyllenhall, John Hawkes, Robin Wright, Emilly Watson, Elizabeth Debicki, Sam Worthington.

Film bazuje na faktach, przedstawia historię wyprawy na Mount Everest, składającej się nie z zaprawionych himalaistów, ale turystów, zupełnie nieprzygotowanych na jedną z największych śnieżyc i ekstremalne warunki pogodowe. Razem będą walczyć nie o to, by zdobyć szczyt a przeżyć.



Za tydzień w piątek w naszych kinach pojawi się obraz „Sicario” Dennisa Villeneueve’a. W roli głównej występuje Benicio Del Toro, którego prawdopodobnie zobaczymy też w Epizodzie VIII. Ponadto występują Emily Blunt, Josh Brolin i John Bernthal. Jest to historia agentki FBI biorącej udział w operacji zlikwidowania jednego z bossów mafii. Nie wszystko jednak idzie tam podręcznikowo.
KOMENTARZE (4)

Lucasfilm nie popiera obscenicznych zdjęć!

2015-07-20 07:10:01

Amerykański magazyn dla mężczyzn „GQ” przeprowadził swoisty gwałt na „Gwiezdnych Wojnach”! Tym samym sięgnął przysłowiowego bruku. Wraz z Amy Schumer, komediantką i artystką nie bojącą się kontrowersyjnych tematów, w tym także tych związanych z seksem (bo to się sprzedaje), przygotowali specjalną sesję zdjęciową. Artystka przebrała się w niej za Leię z pałacu Jabby, tą w złotym bikini. Nie byłoby w tym nic skandalicznego, ale same zdjęcia niestety już do przyzwoitych nie należą. Ociekają podtekstami i obscenicznym seksem, co prawda nie pokazują go zbytnio, gdyż są to prawie same aluzje, ale już fakt mieszania takich spraw i „Gwiezdnych Wojen” nie wszystkim się podoba. Mówiąc wprost, splugawiono wulgarnie sagę! Co prawda zdjęcia nie należą do kategorii hard, jednak niesmak pozostał. Oburzenie też, szczególnie w sieci. Zwłaszcza, że niektórzy nie wiedzieli, że jest to samowola artystki Schumer i „GQ”. Na twitterze pojawiły się gromy na Disneya!
Nie mogę uwierzyć, jak to możliwe, że Disney pozwala, by „GQ” robił te niesmaczne żarty z „Gwiezdnych Wojen”. Wstydźcie się wszyscy!
Takie wpisy na twitterze to norma. Część ludzi, chce by w świecie pełnym seksu, pozostały pewne bastiony czystości i moralności. „Gwiezdne Wojny” dotychczas takie były, a teraz w Disneyu powinny być jeszcze bardziej rodzinne i czyste!
Lucasfilm i Disney wydały nawet w tej sprawie specjalne oświadczenie. Oficjalnie doceniają to, że taki magazyn uznaje wkład „Gwiezdnych Wojen” w kulturę, ale jednocześnie sesja nie jest ani autoryzowana, ani w żaden sposób popierana przez właścicieli sagi. Cóż, Alex Braun pewnie ucieszyłby się z takiego oświadczenia, w końcu poszedł zdecydowanie dalej niż Amy Schumer.

Niektórym jednak sesja się podobała. Pojawiły się więc pozytywne komentarze, a także takie, które nie wiadomo jak odczytać. Mark Hamill jest bardzo podekscytowany sesją Amy i nie może się doczekać kiedy zobaczy ją na planie Epizodu VIII. Część osób zastanawia się jednak, czy to nie był sarkazm z jego strony.

Jedno jest pewne, całe zamieszanie z wyuzadanymi zdjęciami na pewno pomoże Amy Schumer. Do kin w USA wszedł w ten weekend film „Wykolejona”, do którego napisała scenariusz i gra jedną z głównych ról. U nas premiera pod koniec miesiąca.



Tymczasem w Grecji trwa kryzys. Niektórzy komentatorzy zastanawiają się czy to nadal jest grecka tragedia, czy już tragifarsa. Ba, nawet dopatrzono się tam analogii do „Gwiezdnych Wojen”. I tak Merkel została określona mianem Jabby Hutta, Juncker został Jar Jarem, Tsipras Lukiem Skywalkerem, a Donald Tusk admirałem Piettem. Więcej propozycji można zobaczyć powyżej.

A teraz coś z zupełnie innej beczki. Keira Knightley schudła! No może to nazbyt pochopne stwierdzenie, w każdym razie młoda mamusia wróciła do swojej sylwetki i już sobie chodzi po Londynie wraz z mężem. Niestety nie wiadomo komu zostawili w tym czasie swoje dziecko. Ot, nie ma jak to odpowiedzialne rodzicielstwo.
KOMENTARZE (11)

Natalie Portman bez stanika w Cannes! I jeszcze pokazuje pośladki!

2015-05-29 19:26:59

Dziś będzie ostro. Otóż Natalie Portman szaleje w Cannes. Zresztą o tegorocznym festiwalu było głośno w różnych mediach z przedziwnych powodów, w tym zakazu wchodzenia bez szpilek na czerwony dywan, przez co niektóre panie poczuły się dotknięte. Swoje pięć minut miała jednak Natalie Portman. To właśnie w Cannes zorganizowano premierę jej debiutanckiego filmu, „Opowieści o mroku i miłości”, adaptacji wspomnień Amosa Oza, o których pisaliśmy już parę razy. To bardzo osobisty obraz, ale też jak twierdzą recenzenci ciężki. Natalie Portman nie jest tylko reżyserką, ale gra główną rolę, napisała scenariusz i jeszcze jest jedną z producentek (współproducentem jest Ram Bergman). Twórczyni dodatkowo uparła się by dzieło zrealizować w języku hebrajskim, co niestety utrudnia szeroką dystrybucję, więc na razie nie wiadomo kiedy film zawędruje za ocean, nie mówiąc już o polskich ekranach. „To musi być list miłosny po hebrajski” – powiedziała Portman, uparła się i koniec tak zostało. Film podobno robi wrażenie, choć część recenzentów sugeruje, że Portman nie do końca dała radę z wszystkim ale jak na debiut i temat wyszło ponoć świetnie. Wszystko fajnie, ale jak zareklamować taki osobisty film? Zwłaszcza w tak zepsutym miejscu jak Cannes, gdzie dziennikarze rozglądają się za koronkami, udami czy piersiami atrakcyjnych aktorek? Skoro film nie przyciągnął ich uwagi, Natalie musiała pójść w ślady większości celebrytek i coś prasie pokazać. Na początek pojawiła się w mini odsłaniającej jej pośladki, następnego dnia zaś wybrała taką kreację do której nie trzeba nosić stanika. Skoro te z lekka skandalizujące zdjęcia już obiegły Internet to nie możemy być gorsi.



Aktorka palnęła też kilka historyjek, o których warto napisać. Choćby o Oskarach. Stwierdziła, że tego którego dostała zamknęła w sejfie, ale nie wie gdzie on teraz dokładnie jest. Innymi słowy ZGUBIŁA Oskara. Cóż, nie przejęła się tym, bo jak sama stwierdziła to tylko złoty cielec, nic więcej.

Tymczasem przechodzimy do Keiry Knigthley, która jak się okazuje urodziła córeczkę. To wielki dzień dla aktorki, teraz tylko musi wykarmić młodą i sama zajmie się opróżnianiem butelek lub chociaż pojedynczymi drinkami, nie z mlekiem co prawda, ale wiemy że Keira jest z pewnością mocno wyposzczona. Niestety na tę chwilę niewiele wiadomo o dziecku, bo Knightley ma taki dziwny charakter, że o ile głupoty to mediom opowiada, to o życiu prywatnym za bardzo mówić nie chce, ba nawet ciążę ukrywała przez jakiś czas. W takim razie przypomnimy pewien temat, który jeszcze nie trafił na nasze łamy. Było o obscenicznej Natalie, teraz będzie szczytująca Keira. Przy okazji Oskarów brytyjscy twórcy filmowi wraz z "Variety Fair" nagrali krótki film o inwazji Brytyjczyków na Hollywood, w którym to aktorzy z Wysp odtwarzają sceny ze słynnych filmów amerykańskich. No i świetnie, bo jest tam zarówno Benedict Cumberbatch, Judi Dench i Felicity Jones. Keira też ma swój udział. Dostała rolę życia chciałoby się powiedzieć. Miała odegrać słynną scenę z filmu „Kiedy Harry poznał Sally” (w oryginalnym obrazie wystąpiła także Carrie Fisher), gdzie Meg Ryan w restauracji udawała orgazm. Scena jak i uwaga po niej następująca przeszły do historii kina. Jeśli chcecie zobaczyć czy Kingthley wypadła w tej roli przekonująco to cały filmik o Brytyjczykach można obejrzeć poniżej.



Akurat jeśli chodzi o Keirę i udawanie na ekranie, to już wiemy, że łączy ona w sobie dwie rzeczy, brak zahamowani i umiejętności, o czym już nas przekonała.

A tak, żeby obrońcy moralności nie za bardzo atakowali naszą rubryczkę, to zobaczymy na chwilę co robi George Lucas. Otóż pojechał sobie do Monaco pooglądać wyścigi i zrobić fotki z fajnymi samochodami. To nas nie dziwi. W końcu za młodu George chciał zostać kierowcą wyścigowym, ale po tym jak rozbił się w Modesto i ledwo przeżył, zdecydował się na bezpieczniejsze zajęcie, czyli bycie filmowcem. Swoją drogą George ma ostatnio problem z wydawaniem pieniędzy, jego majątek jest obecnie wyceniany na jakieś 5 miliardów USD, a ponieważ jest też jednym z największych udziałowców Disneya Lucas znowu zyskał. Wychodzi na to, że nie nadążą z wydawaniem pieniędzy, bo mu ciągle ich przybywa. W sumie też chcielibyśmy mieć takie problemy. Ale dziś stawiamy Flanelowca jako dobry przykład, kocha szybkie samochody, ale nie szaleje i w dodatku wychodzi na to, że jest oszczędny.


KOMENTARZE (12)

Aktorzy Rogue One: Felicity Rose Hadley Jones

2015-04-14 16:49:30

Felicity Jones, a właściwie to Felicity Rose Hadley Jones to angielska aktorka urodzona 17 października 1983 w Birmingham. Dorastała w Bournville (przedmieścia Birmingham). Jej rodzice poznali się, pracując razem w gazecie „Wolverhampton Express and Star”. Jej ojciec był tam dziennikarzem, matka zaś pracowała w reklamie. Niestety ich małżeństwo rozpadło się, gdy mała Felicity miała trzy latka. Potem dorastała wraz z bratem, wychowywana jedynie przez mamę. Pomimo tego mówi, że jest bardzo blisko związana ze swoją rodziną. Zresztą nie jest jedyną aktorką w rodzinie. Jej wujkiem jest aktor Michael Hadley. Swoją drogą brat Felicity jest montażystą.

Edukacja młodej Felicity nie była nakierowana na aktorstwo. Raczej wiedzę ogólną. Uczęszczała wpierw do Kings Norton Girls School, potem do King Edward VI Handsworth School, a następnie zrobiła sobie rok przerwy, podczas którego pojawiła się w serialu BBC „Servants”. Następnie zaczęła studiować anglistykę w Wandham College, w Oxfordzie, którą ukończyła w 2006. W trakcie studiów w wolnym czasie zajmowała się sztukami studenckimi, grała tytułową rolę w przedstawieniu „Attis”, o starożytnym bóstwie. W 2005 zaś wystąpiła w szekspirowskiej „Komedii omyłek”, w której występował między innymi Harry Lloyd. Sztuka ta była na tyle popularna, że wiązało się z nią tournee po Japonii.

Ale nie tylko wujek Michael był inspiracją dla kariery Felicity, który zresztą wspierał ją i zachęcał. Jej mama bardzo mocno interesowała się filmem i teatrem, więc w pewien sposób pomagała córce rozwinąć te zainteresowania. Młoda Felicity zadebiutowała mając trochę ponad dwanaście lat w filmie telewizyjnym „The Treasure Seekers”, w którym jedną z mniejszych ról zagrała Keira Knightley. Dwa lata później zaczęła występować w serialu „Niefortunna czarownica”, ale po jedenastu odcinkach zrezygnowała z roli Ethel Hallow, bo za bardzo tęskniła za domem. Zastąpiła ją Katy Allen, potem gdy postanowiono nakręcić swoistą kontynuację serialu – „Weirdsister College”, to właśnie Felicity powróciła do roli Ethel. Serial jednak skończył się na 13 odcinkach. W międzyczasie związała się na dłużej z radiową operą mydlaną BBC Radio 4 – „The Archers”. Oczywiście z czasem też ktoś inny zajął jej rolę.

Rok później, w 2003, brała udział w „Servants” o którym już wspominaliśmy. Też była stosunkowo krótka produkcja składająca się z zaledwie 6 odcinków. Potem powoli zaczęły znów pojawiać się filmy. Początkowo telewizyjne, jak „Opactwo Northanger” (2007) na podstawie powieści Jane Austin. Potem był kolejny serial – „Cape Wrath” (8 odcinków), w którym także wystąpił Ralph Brown. Jednocześnie także dalej starała się pracować w teatrze. W 2007 zadebiutowała na deskach Royal Court Theatre.

Następnie pojawiły się filmy kinowe. „Zakochany głupiec” (2008) z niewielką rolą Felicity, acz był to ważny obraz, także dzięki ciekawej obsadzie – Julia Ormond, Mark Strong, Daniel Craig. „Powrót do Brideshead” (2008) też nie przyniósł przełomu, a raczej kolejna niewielką rolę. W 2008 pojawiła się też w jednym z odcinków serialu „Doktor Who”, a także w sztuce „The Chalk Garden” wystawianej w londyńskim teatrze Donmar Warehouse.

W 2009 zagrała w miniserialu „Pamiętnik Anny Frank”. Felicity zagrała siostrę głównej bohaterki. W Annę zaś wcieliła się Ellie Kendrick (Meera Reed z „Gry o tron”). Aktorka ta zagrała też siostrę Felicity w „Wymarzonej pogodzie na ślub”.

Później było kilka mniej istotnych filmów w jej karierze jak „Chéri” (2009), „Cementery Junction” (2010) i „SoulBoy” (2010) w którym zagrała główną rolę żeńską. Poza kadrem współpracowała też z Anthonym Minghellą. Wystąpiła też w „Burzy” (2010) pewnej wariacji szekspirowskiej z doborową obsadą. Ten film jest bardzo ważny dla niej, gdyż na planie poznała Hellen Mirren, która stała się dla niej kimś w rodzaju mentorki.

Przełomem w jej karierze był film „Do szaleństwa” (2011), gdzie wystąpiła u boku Antona Yelchina i Jennifer Lawrence. Tę rolę Felicity dostrzeżono, dostała kilka nominacji oraz specjalną nagrodę na festiwalu Sundance. Potem była obsadzana w komediach romantycznych jak „Histeria – Romantyczna historia wibratora” (2011), „Na desce” (2011). Do tego drugiego przeszła dwumiesięczny trening, by móc jeździć na snowboardzie. Ale to nic, bo przygotowując się do roli, pojechała też w austriackie Alpy, by samej zrozumieć klimat kurortów. W jednym z barów szorowała też podłogę w toaletach, wszystko po to, by przygotować się do roli. To akurat jest o tyle istotne, że Felicity podchodzi do swoich ról metodycznie i stara się jak najlepiej do nich przygotować, także próbując rzeczy, które powinna znać jej postać.

Z komedii romantycznych próbowała swoich sił w rolach typowo komediowych, choć niestety w teatrze. Dla sztuki „Luise Miller” postanowiła mieszkać przez jakiś czas z praktykującą rodziną katolicką i wraz z nimi uczęszczać we mszach świętych. Wszystko, by przygotować się dobrze do roli.

W 2011 została też twarzą kosmetyków Burberry. Próbowała też swoich sił w modelingu.

Nie odpuszczała też ról dramatycznych, choćby telewizyjna „Ósma strona” (2011) czy „Albatros” (2011) za którego znów dostała kilka nominacji.

Potem były „Wymarzona pogoda na ślub” (2012), „Breathe In” (2013), „Kobieta w ukryciu” (2013), epizod w serialu „Dziewczyny” czy telewizyjny „Worricker. Ostateczna rozgrywka” (2014). Prawdziwy przełom jednak przyszedł w 2014. Pierwszy film to „Niesamowity Spider-Man 2” z Martonem Csokasem i zdjęciami Dana Mindela. To był jej pierwszy blockbuster, wielkie hollywoodzkie, więc dzięki roli Felicii wypłynęła na głębokie wody. Stała się rozpoznawalna. Może nie tak znacznie, ale dzięki kolejnemu filmowi uniknęła łatki dziewczyny ze „Spider-mana”. Mowa tu oczywiście o przebojowej roli Jane Hawking w „Teorii wszystkiego”. Felicity po raz kolejny bardzo dokładnie przygotowywał się do tej roli. Film bazuje na wspomnieniach Jane Hawking, a aktorka miała okazję ją poznać i przede wszystkim obserwować na żywo. Potem wspominała, że bardzo się denerwowała jak Jane odbierze jej rolę, w końcu stała się naśladować nawet jej sposób chodzenia, zachowania, czy śmiania się. Jones odwiedziła dom w którym mieszkała Jane ze Stephenem, widziała nawet suknie ślubną. Sama też przyznaje, że spotkała prawdziwą Jane trochę późno, gdy już miała koncepcję swej roli. Nie odtwarzała jej biernie, starała się oddać do kim jest, plus dodać parę rzeczy, by uzyskać wiarygodniejszy obraz tej skomplikowanej i niejednoznacznej kobiety. Za tę rolę Felicity była nominowana do Oskara ale też bardzo wielu innych nagród filmowych. Kilka mniej ważnych nawet zgarnęła. Póki co jest to bez wątpienia jej najważniejsza rola i zobaczymy, na ile Felicity uda się z niej wyjść w kolejnych latach. Te zaś zapowiadają się ciekawie. W kwietniu w USA do szerokiej dystrybucji wchodzi thriller „True Story”, a z końcem października kolejny – „Autobahn”. W 2016 zobaczymy ją u boku Liama Neesona w „A Monster Calls”, a także adaptacji powieści Dana Browna „Inferno”. No i oczywiście w „Rogue One”.

Prywatnie w latach 2006-2013 była związana z rzeźbiarzem Edem Fornielesem.

Na koniec kilka zdjęć Felicity Jones z jej filmów.


jako Jane Hawking w „Teorii wszystkiego”


jako Kim w „Na desce”


jako Julie w „Cemetery Junction”


jako młoda Ruth w „Zakochanym głupcu”


jako Nelly Ternan w „Kobiecie w ukryciu”


jako Emily Darlymple w „Histerii – Romantycznej historii wibratora”

KOMENTARZE (3)
Loading..