TWÓJ KOKPIT
0

Industrial Light & Magic :: Newsy

NEWSY (326) TEKSTY (18)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

“ILM with IMPACT”

2006-03-23 09:18:00 Gith i OuterRim.pl

Jakiś czas temu Gith, jeden z twórców fanfilmu "Proroctwo naznaczenia", stworzył pewien filmik nawiązujący do Gwiezdnej Sagi. Otóż złożył on pewnego rodzaju hołd w kierunku ILM za wszystkie efekty specjalne, tworzące niepowtarzalny wszechświat Gwiezdnych Wojen.
Filmik nosi tytuł „ILM with IMPACT”. Znalazły się w nim sceny bitew ze wszystkich Epizodów. Dostępny jest on w dwóch wersjach: normalnej jak i z odwróconym obrazem.
Celem wersji z lustrzanym odbiciem, było spojrzenia na wszystkie sceny z całkowicie innej perspektywy, a nawet odnieść wrażenie, że oglądamy te sceny pierwszy raz.

Poniżej prezentujemy linki.
- wersja normalna
- wersja z odwróconym obrazem
KOMENTARZE (20)

Sith Snapshot #155

2006-03-18 22:15:00 StarWars.com

Jakiś czas temu serwis StarWars.com zaprezentował sto pięćdziesiąte piąte ujęcie z serii Sith Snapshot. Zostało ono zatytułowane „Artful Architects”. Zdjęcie jest dostępne w tym miejscu>>> jak i pod tym linkiem>>>.
Twórcy modeli z ILM Fon Davis, Grant Imahara oraz kierownik Departamentu Efektów Wizualnych Alex Jaegar pracują nad dodaniem szczegółów do miniatury budynków planety Utapau.
KOMENTARZE (10)

Sith Snapshot #150, #151

2006-03-10 20:37:00 StarWars.com

Oficjalna strona Gwiezdnej Sagi opublikowała niedawno dwie fotografie kontynuujące cykl Sith Snapshot.

"Hacking into the Machine" jest sto pięćdziesiątym zdjęciem. Możecie je zobaczyć tutaj>>> lub w tym miejscu>>>.
R2-D2 włamuje się do panelu controlnego na pokładzie statku Niewidzialna Ręka. Jego celem jest pomoc Skywalkerowi i Kenobiemu w przedostaniu się do kwatery Generała Grievousa.

Ujęcie sto pięćdziesiąte pierwsze nosi tytuł "Kashyyyk Beachcombing". Jest ono dostępne w tym miejscu>>> lub tutaj>>>.
Andy Ottenberg i Phil Brotherton, czyli twórcy modeli z ILM, dodają kilka dobrze wkomponowanych kamieni do miniatury planu bitwy na plaży Kashyyyku.
KOMENTARZE (10)

Sith Snapshot #140, #141

2006-02-18 16:02:00 StarWars.com

Jakiś czas temu na łamach oficjalnej strony poświęconej Gwiezdnej Sadze pojawiły się dwa nowe zdjęcie z serii Sith Snapshot.



Sto czterdzieste ujęcie nosi tytuł „Interplanetary Landscaping”. Możecie je zobaczyć tutaj>>> lub w tym miejscu>>>.
Na zdjęciu zaprezentowano Danny`egp Wagnera, twórcę modeli z ILM, który dokańcza środowisko powierzchni Felucii. Dzięki temu zabiegowi, praca nad cyfrowym otoczeniem planety do Zemsty Sithów była ułatwiona.


Zdjęcie sto czterdzieste pierwsze zatytułowano „Metal Menace”. Jest ono dostępne w tym miejscu>>> oraz tutaj>>>.
Najnowszy Snapshot ukazuje jedną z początkowym scen Zemsty Sithów. Na kadrze widać Anakina i Obi-Wana uciekających przed droideką na pokładzie statku Niewidzialna Ręka.
KOMENTARZE (18)

George Bush nagradza George`a Lucasa

2006-02-16 15:38:00 Onet.pl

Firma Industrial Light and Magic została uhonorowana przez Biały Dom za pracę nad efektami specjalnymi.

Firma Industrial Light and Magic została założona przez George'a Lucasa w lipcu 1975 roku. Jest odpowiedzialna za efekty specjalne do największych superprodukcji w historii kina - od "Gwiezdnych wojen" począwszy, a na "Opowieściach z Narnii" skończywszy.

W tym roku stała się jedną z siedmiu korporacji odznaczonych Narodowym Medalem Technologii, przyznawanym przez administrację Białego Domu. Nagrodę założycielowi wręczył osobiście George Bush.

- Naszym największym bogactwem zawsze byli wykształceni, ciężko pracujący i ambitni ludzie, którzy nazywają ten kraj swoim domem - powiedział amerykański prezydent, przekazując odznaczenie. - Większość najbardziej rewolucyjnych amerykańskich wynalazków, od żarówki Thomasa Edisona po urządzenia Roberta Ledleya, zrodziło się w umysłach kobiet i mężczyzn, którzy mieli wizję i potrafili ją przekształcić w rzeczywistość - dodawał Bush w swoim przemówieniu.

Poza Industrial Light and Magic Medal odebrali:
  • Ralph Baer, inżynier pracujący nad interaktywnymi grami wideo
  • Roger Easton, założyciel firmy RoBarCo, która pracuje nad kosmiczną nawigacją
  • Firma Gen-Probe za pracę nad testami krwi na obecność wirusów
  • Firma IBM Microelectronics za pracę nad pół-przekaźnikami
  • Firma Motorola za wkład w rozwój telefonów komórkowych
  • Firma Paccar za pracę nad aerodynamicznymi, lekkimi ciężarówkami
    KOMENTARZE (7)
  • Sith Snapshot #128 i #129

    2006-01-28 15:47:00 StarWars.com

    Na stronie StarWars.com ukazały się dwa kolejne zdjęcia z cyklu "Sith Snapshot".

    Zdjęcie numer sto dwadzieścia osiem, zatytułowane "History in the Making", ukazuje nam Richarda Millera, twórcę modeli w ILM'ie, dodającego ostatnie detale do miniatury posągu, stojącego w Świątyni Jedi. Możecie je zobaczyć tutaj>>>, oraz tutaj>>>.

    Na zdjęciu numer sto dwadzieścia dziewięć natomiast, możemy zobaczyć kapsułę, w której Mistrz Yoda wylądował na powierzchni Dagobah. Fotkę, zatytułowaną "Time for Exile" zobaczycie tutaj>>> lub tutaj>>>.
    KOMENTARZE (6)

    Gwiezdne Wojny w liczbach

    2005-10-11 22:21:00

    Dziewiąty artykuł z cyklu około Lucasowego będzie wyjątkowo krótki. Właściwie to nie artykuł a garść liczb, opisanych, ułożonych w pewnej kolejności, aż proszących się o chwilę zastanowienia.

    Zysk wygenerowany przez pierwszy film – „Nową nadzieję” z 1977 to 500 mln USD.
    Zysk wygenerowany przez sagę na świecie do dziś to przeszło 9 mld USD.
    Koszty produkcji „Nowej Nadziei” – 10 mln USD.
    Koszty produkcji „Zemsty Sithów” – 115 mln USD.
    Koszt promocji ANH w kwietniu-lipcu 1977 – 4 mln USD
    Koszt marketingu ROTS w 2005 – 95 mln USD
    Zarobek pierwszego dnia ANH – 25 maja 1977 – 254899 USD
    Zarobek pierwszego dnia ROTS – 19 maj 2005 – ponad 50 mln USD
    Kwota sprzedaży DVD z TPM – 340 mln USD
    Kwota sprzedaży DVD z AOTC – 250 mln USD
    Kwota sprzedaży DVD z trylogią – 232 mln USD
    Roczny przychód ILM i Skywalker Sound w 2004 – 275 mln USD
    Roczny przychód LucasArts w 2004 – 100 mln USD
    Szacowana liczba sprzedanych kopii gier od 2001 – 9 milionów
    KOMENTARZE (1)

    Wojna Światów

    2005-07-07 21:03:00

    Dziś w nocy na nasze ekrany wchodzi najnowsze dzieło Stevena Spielberga pt. "Wojna Światów". Muzykę do filmu skomponował nie kto inny, jak John Williams, a za efekty specjalne odpowiada ILM.
    KOMENTARZE (0)

    Marcowe szaleństwo w ILM'ie

    2005-04-01 14:17:00 Resztki Imperium i StarWars.com

    "Nasze spotkania stają się coraz krótsze", mówi Roger Guyett, nadzorca jednej z ekip, tworzących efekty specjalne na potrzeby ROTS, kończąc prezentować Lucasowi roboczą sekwencję na Mustafar. To prawda - liczba ujęć kończonych przez ILM z każdym dniem staje się coraz mniejsza.
    "Ale na tych ostatnich kończyliśmy jedne z najmocniejszych scen", odpowiada mu John Knoll, kierownik grupy pracujacej nad efektami. Dla ekipy Johna Knolla są to sceny na planecie Utapau. Ekipa Guyetta koncentruje się na Mustafar. Natomiast dla grupy Roba Colemana... to już koniec. Ukończyli pracę 8 marca.

    Członkowie grupy Roba spodziewali się, że Lucas po pokazaniu mu wyników pracy każe jeszcze coś zmieniać lub poprawiać, ale wygląda na to, że był zadowolony.

    Jednym z ujęć, które trzeba dokończyć jest rendering Bossa Nassa. Na razie jest on tylko surowo wygenerowany, z szarą skórą, jeszcze nie pokolorowany i nie wprowadzony w scenę, w której będzie szedł obok Jar Jar Binksa. Generalnie polegało to na odszukaniu Bossa Nassa w archiwach z 1999, poprawieniu go do standardów z roku 2005 i wprowadzeniu na chwilę do filmu.

    Na koniec spotkania, Lucas patrząc na Guyetta dodaje z uśmieszkiem, "Uważaj na swoje życzenia, pozostaje jeszcze DVD".

    Ostatnimi czasy Lucas nie mógł nadzorować dokładnie pracy w ILM, gdyż był obecny w Londynie, gdzie nagrywano muzykę. Jedynie za pomocą łączy i małych monitorów mógł więc sprawdzać postępy. Teraz natomiast obejrzał sobie cały film na kinowym ekranie, by móc oceniać efekty specjalne.

    Obecny był przy tym Pablo Hidalgo, który sporządził listę najciekawszych ujęć / efektów "Zemsty Sithów". A oto i one.

  • Generał Grievous na swoim jednokołowym pojeździe uciekający ulicami Utapau, z Obi-wanem jadącym na Bodze na ogonie.

  • ujęcie z prawdziwego helikoptera w nocy na Coruscant. To niesamowita scena, pełna animatyki i efektów, ale była kręcona z prawdziwego helikoptera nad jednym z Amerykańskich miast. W finalnej wersji dostajemy obraz niesamowitej skali Coruscant.

  • podczas walki Grievousa i Obi-Wana zobaczymy zbliżenia oczu bohaterów, jak również ich twarzy, przed bitwą. Zobaczymy nie tylko zbliżenie samego Grievousa ale i jego intensywne gadzie oczy, które McCallum określa mianem pomidorów wysuszonych przez słońce.

  • rozmowa Grievousa z hologramem Dartha Sidiousa, który lekko powiewa w mgle.

  • Ujęcie dziesiątego poziomu Utapau, niedaleko krawędzi szczeliny. Tam Separatyści ukryli jeden ze swoich statków.

  • sala wojenna Jedi z olbrzymimi hologramiami.

  • klon zwiadowca w kamuflarzu na Kashyyyku, podczas walki z droidami w lagunie.

  • zdjęcie apartamentu Padme.

  • podnosząca się mówinica w galaktycznym senacie.

  • masywne zabudowania przemysłowe które długimi ramionami wyławiają minerały z lawy na Mustafar.

    W dniu 28 marca – kiedy Pablo pisał ten raport ILM miał ukończonych 2063 ujęcia z 2144.
    Zostało tylko 81 i trzy dni pracy.
    KOMENTARZE (7)
  • ILM w drodze po Oskara? Portman na Oskarach

    2005-02-18 08:40:00

    Jak donosi Onet.pl, ILM pnie się w górę w Oskarowej batalii za efekty specjalne. Wato dodać, że część zespołu pracującego nad III częścią Harry'ego Pottera, to Gwiezdno-Wojenni weterani.

    Zwycięzcą Visual Effects Society Awards okazała się produkcja "Harry Potter i więzień Azkabanu".

    Laury za najlepsze efekty specjalne odebrali pracownicy studia Industrial Light + Magic's - Roger Guyett i Tim Burke. Filmowa adaptacja trzeciego tomu przygód małego czarodzieja autorstwa J.K. Rowling zdobyła także wyróżnienie VES za najlepsze postacie animowane (Zgredek, Hipogryf).

    Laury dla najlepszego pojedynczego ujęcia z wykorzystaniem efektów specjalnych przyznano produkcji katastroficznej "Pojutrze", za scenę wielkiej fali zalewającej Manhattan. Nagrodę przyjęła Karen Goulekas.

    Visual Effects Society Awards zostały przyznane w ubiegłą środę w Hollywood Palladium.


    Tymczasem Natalie Portman dołączyła do grona gwiazd, które zaprezentują tegoroczne Oscary.

    Aktorka otrzymała w tym roku swoją pierwszą nominację - za film "Bliżej".

    Na oscarowej ceremonii pojawią się z pewnością również: Dustin Hoffman, Al Pacino, Drew Barrymore, Kirsten Dunst, Robin Williams, Martin Scorsese, Gwyneth Paltrow, Penélope Cruz, Halle Berry, Renée Zellweger, Charlize Theron, Orlando Bloom, Ziyi Zhang, Kate Winslet oraz Scarlett Johansson. Imprezę poprowadzi Chris Rock.

    Zwycięzców 77. gali Amerykańskiej Akademii Filmowej poznamy 27 lutego. Wręczenie statuetek odbędzie się w Kodak Theatre w Hollywood.

    KOMENTARZE (0)

    Bliższe spojrzenie...

    2005-02-16 17:38:00 StarWars.com

    Na rzecz każdego z Epizodów Gwiezdnej Sagi powstały tysiące projektów. Projektów postaci, miejsc czy konkretnych scen akcji. Niektóre arty przyjęto i je właśnie zobaczymy na srebrnym ekranie. Część jednak została odrzucona, wiele z nich (także z tych użytych) zapewne nie ozbaczyłoby światła dziennego.

    Najzdolniejsi artyści z Departamentu Sztuki Industrial Light & Magic stworzyli jeden wielki projekt- zbiór krótkich opowieści w świecie Gwiezdnych Wojen. Tak oto powstał album Star Wars: Visionaries. Otrzymując pełną swobodę, każdy z twórców przedstawia nam dobrze znany nam świat z nieco innej strony.

    Dziesięć ekscytujących historii stworzonych zostało przez Roberta E. Barnesa, Ryana Churcha, Warrena Fu, Alexa Jaegear, Sanga Jun Lee, Stephana Martiniére, Aarona McBride, Mike'a Murnane'a, Dereka Thompsona, Erika Tiemensa oraz Fenga Zhu.

    W USA album wyjdzie nakładem wydawnictwa Dark Horse. Jego premiera zapowiadana jest na 2 kwietnia. Ciekawe kiedy (czy w ogóle?) zobaczymy go u nas...


    KOMENTARZE (8)

    Informacje na temat początkowej bitwy

    2005-02-15 15:10:00 magazyn Empire

    John Knoll, dyrektor efektów graficznym w firmie Industrial Light and Magic (ILM), udzielił małego wywiadu dla magazynu Empire. (Spoiler):

    Całość tyczy się ogromnej bitwy kosmicznej nad planetą Coruscant. Knoll stwierdził, iż nie będzie ona taka jak we wcześniejszych Epizodach Sagi.
    Starcie między chylącą się ku upadkowi Republiką, a Konfederacją Niezależnych Systemów w kosmosie będzie trwać 20-25 minut. Co ciekawe bitwa nie tylko będzie się toczyć w przestrzeni kosmicznej, ale również w górnej części atmosfery planety, gdzie będzie można spostrzec ogień i liczne wybuchy.
    Dodatkowo w tej scenie zobaczymy wiele bezpośrednich starć pomiędzy okrętami flagowymi obu stron. Knoll wraz z jego ekipą z ILM, chcieli się w początkowej scenach Zemsty Sithów skupić właśnie na walce większych jednostek, niżeli myśliwców. Warto wspomnieć, iż we wcześniejszych filmach z Gwiezdnych Wojen, nie było tego typu scen, pomiędzy statkami.

    Knoll stwierdził, iż w scenach początkowej bitwy nad Coruscant, Separatyści jak i Republika będzie miała flotę składającą się z kilku tuzinów okrętów gwiezdnych.

    (Koniec Spoilera)
    KOMENTARZE (17)

    Oskarowe nominacje Starwarsowców

    2005-01-26 10:44:00 Resztki Imperium

    W dniu dzisiejszym amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła nominacje do swoich nagród, zwanych Oskarami. Wśród nominowanych nie zabrakło także i starwarsowców w tym:

    Natalie Portman w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa za rolę w filmie "Bliżej". Portman będzie konkurować między innymi z Cate Blanchett ("Aviator").

    John Williams za muzykę do "Harry'ego Pottera i Więźnia Azkabanu". Z Williamsem będzie konkurować między innymi John Debney ("Pasja") oraz Jan A.P. Kaczmarek ("Marzyciel").

    Paul Hirsch za montaż filmu "Ray". Hirsch był montażystą "Nowej Nadziei" oraz "Imperium Kontratakuje".

    Roger Guyett i Bill George oraz ich zespół za efekty specjalne do filmu "Harry Potter i Więzień Azkabanu". (Efekty powstały przy współpracy z ILM). Jednym z ich konkuretnów będzie... John Dykstra, legendarny twórca efektów do ANH, tym razem za "Spider-mana 2", wraz ze swym zespółem. Ich konkurentem będzie jeszcze film "Ja, robot", tym razem z efektami współtworzonymi przez Wetę (która zdobywała przez 3 ostatnie lata nagrody za Władcę Pierścieni).

    Rozadnie Oskarów zaplanowano na 27 lutego.
    KOMENTARZE (8)

    Rick McCallum udziela informacji na temat kategorii wiekowej ROTS

    2005-01-23 20:02:00 Resztki Imperium

    Rick McCallum, producent wykonawczy Gwiezdnych Wojen, w jednym z udzielonych niedawno wywiadów, powiedział: "Myślę, że film [Zemsta Sithów] będzie miał kategorię PG-13, lub przynajmniej jakieś ostrzeżenie. Co prawda nie ma tam krwi, ale jest dużo ...interesujących rzeczy".
    Gdyby stało się tak, jak mówi McCallum, Gwiezdne Wojny po raz pierwszy nie dostały by kategorii PG. Warto też dodać, iż kategoria PG-13 powstała na potrzeby i z inicjatywy ... George'a Lucasa. Gdy George kręcił wraz ze Stevenem Spielbergiem "Indianę Jonesa i Świątynie Zagłady" (pierwotny polski tytuł "Indiana Jones i Świątynia Przeznaczenia"), okazało się, że film nie jest w stanie spełnić kryteriów PG, przeznaczonych w praktyce dla wszystkich. Lucasa i Spielberga, bardzo bolała wizja tego, że film mógłby być wyświetlany jedynie osobom powyżej 18 roku życia, dlatego odpowiednio wcześnie zaczęli działania, na rzecz powstania nowej kategorii, co ciekawe wstrzelili się bardzo dobrze w potrzeby rynku i bez problemu powołali do życia PG-13.

    Rick McCallum dodał jeszcze, że będzie to film, na którzy wszyscy czekali. „Wiele nielubianych fragmentów poprzednich dwóch filmów nabierze sensu, a fani, którzy byli rozczarowani historią 9-letniego chłopca, dostaną to na co czekali, czyli bardziej dorosłą opowieść.”

    Co ciekawe, przy wypowiedzi McCalluma znalazła się też informacja o lokacjach. Z tym jest dość duży problem, bo generalnie nie było klasycznych zdjęć w lokacjach. Zdjęcia były robione w studiach w Sydney, Anglii (dokrętki) oraz USA (dokładniej w ILM). Wcześniej krążyły jedynie plotki, że Lucas wysłał w świat operatorów, by porobili zdjęcia krajobrazów, które zostaną wstawione komputerowo do filmu. Okazuje się, że wśród miejsc, gdzie wysłał swe ekipy była Tunezja (zdjęcia tam powstały prawdopodobnie podczas kręcenia "Ataku Klonów", nie wiadomo czy wyprawiono się tam po raz kolejny), Szwajcarii, Tajlandii, Chin i Włoszech. Ważny jest tu też brak informacji o Nowej Zelandii, o której w swoim czasie również było głośno, gdyż miała udawać Alderaan lub Utapau.
    W każdym razie jedno jest pewne, zdjęcia lokacyjne nabiorą po "Zemście Sithów" nowego znaczenia.
    KOMENTARZE (15)

    Strajk w ILM

    2005-01-17 08:14:00

    Może nie dosłownie, przynajmniej w Polskim znaczeniu, ale po części na pewno. Wszystko dotyczy oczywiście zatrudnienia. Otóż 200 pracowników Industrial Light and Magic protestowało przez 15 minut, w ramach solidaryzowania się z kolegami, którzy negocjowali dalsze warunki pracy. Na razie kontrakty, które kończyły się z dniem 31 grudnia 2004 przedłużono do 28 lutego 2005, co nie jest zbyt zadowalające dla pracowników. ILM tłumaczy, że nie chce przedłużać umów, skoro nie ma pracy dla tylu osób. ILM przeszło niedawno gruntowną reorganizację i stało się bardziej podporządkowaną częścią Lucasfilm niż kiedykolwiek wcześniej. Z drugiej strony, ważne jest też to, że rotacja w zatrudnieniu w ILM zawsze była spora. Zależy ona od liczby projektów nad którymi się pracuje i wiele osób zatrudnia się na potrzeby jednego projektu.
    KOMENTARZE (0)

    Modele z Epizodu III

    2004-12-22 22:03:00 StarWars.com

    O wiele bardziej niż w poprzednich częściach Sagi, w Epizodzie III wykorzystywano światy i środowiska, których trudno znaleźć szukając odpowiednich lokacji na świecie. Kręcenie w egzotycznych czy trudno dostępnych miejscach niesie ze sobą możliwość niebezpieczeństw, przez co jest niepraktyczne. Ale George Lucas nie musi już ograniczać swojej wyobraźni takimi obostrzeniami. By stworzyć nowe światy zwrócił się do Warsztatu Modeli w IL&M.

    Myliłby się ten, kto stwierdza, że prequele to jedynie filmy cyfrowe, bez pomysłu i polotu w wykonaniu efektów specjalnych. Prawda jest taka, że modele i miniatury są stosowane tu o wiele częściej niż w klasycznych filmach. Epizod I ma w sumie więcej modeli niż oryginalna trylogia razem wzięta. Oczywiście wszystko jest ładnie połączone z efektami komputerowymi, ale to nie użycie modeli się zmieniło, tylko sposób tego użycia.

    Jak zapewnia Brian Gernand, na potrzeby Epizodu III zbudowano kilka wielkich środowisk planetarnych, oczywiście za pomocą miniatur, ale niektóre z nich są naprawdę olbrzymie.

    Gernand, który nadzorował tworzenie tych modeli, szczyci się tym, że jego rodzina ma długie filmowe koneksje. Jego ojciec był sprzedawcą w Hollywood, jeden dziadek był inżynierem dźwięku w Warner Bros., a drugi inżynierem zajmującym się kamerami w tym samym studiu. Po pracy zajmował się budowaniem modeli, w szczególności z II Wojny Światowej, a także modeli samolotów i pociągów (kolejka elektryczna). To właśnie on był inspiracją dla Briana. Jego zainteresowania w tym kierunku rozwijała także matka, która nawet do dziś kupuje mu czasem modele.

    Ale Gernand dorósł i stwierdził, że kocha film i fotografowanie, ukończył studia na wydziale filmu i sztuki w UCLA, a potem postanowił połączyć obie pasje. Zaczął pracować w Warsztacie Modeli w ILM. Jednym z pierwszych filmów, przy jakich pracował, był "Pogromcy Duchów II". Teraz po latach pracy odpowiada za wszystkie miniatury do Epizodu III, blisko współpracując z Rogerem Guyettem i Johnem Knollem, którzy nadzorują pracę nad efektami. Razem podejmują decyzję, co powinno być zrobione za pomocą modelu, a co można wykonać komputerowo. Ale już sam sposób wykonania należy do niego. Następnym krokiem w budowie jest budżetowanie, trzeba wiedzieć ile na dany model można przeznaczyć i co za taką sumę można uzyskać. Następnie porównuje się to z ilością ujęć w jakich ma być wykorzystany - wiadomo im więcej, tym musi być dokładniejszy, a co za tym idzie droższy. Olbrzymie wulkaniczne pola, które zobaczymy pod koniec Epizodu III są dość drogą miniaturą, ale okazuje się, że jej koszt jest amortyzowany przez 300 ważnych ujęć. Wtedy okazuje się, że opłaca się ją zbudować. Teraz za pomocą miniatur wybudowano między innymi olbrzymie krajobrazy (Kashyyyk z jego drzewami i plażami), ciche i spokojne środowiska (Opera na Coruscant). To wszystko jest o wiele bardziej interesujące i dynamiczniejsze niż praca nad Epizodem II, stwierdza Brian.

    Chociaż nazwa "Utapau" pojawiała się już w najwcześniejszych scenariuszach Lucasa, dopiero teraz zadebiutuje na ekranie jako planeta. Lucas chciał koniecznie by była to planeta z olbrzymimi kraterami i szczelinami w których znajdują się jaskinie i ulokowane są miasta. Coś na wzór konceptów z klasycznej trylogii określanych jako Szczelinowo na Alderaanie. Znalezienie odpowiedniej lokacji na ziemi okazało się niemożliwe, dlatego Lucas kazał wybudować miniaturę. W sumie zbudowano dwie, w różnej wielkości, w zależności na potrzeby ujęć. Ale trzeba pamiętać o tym, że ludność Utapau, to nie prymitywni troglodyci mieszkający w jaskiniach, ale wyszukana i rozwinięta kultura, która kształtowała się przy setki lat. Lucas chciał mieć także w tych jaskiniach widoczną i charakterystyczną architekturę. Główną inspiracją dla architektury Utapau był Frank Lloyd Wright. Poniżej znajduje się kilka zdjęć budynków zaprojektowanych przez Franka Lloyda Wrighta.

    Zdjęcie 1
    Zdjęcie 2
    Zdjęcie 3
    Zdjęcie 4
    Zdjęcie 5
    Zdjęcie 6
    Zdjęcie 7
    Zdjęcie 8
    Zdjęcie 9
    Zdjęcie 10

    Podstawowy model był zbudowany w sakli 1:2000, ale niektóre jego elementy, jak chociażby platforma lądownicza były za małe, sama platforma miała koło jednego cala. Dlatego zbudowano drugi model w skali 1:90 ale tym razem był to już model samego miasta, określany jako "Utapau - ściana bohaterów". W celu zobrazowania sobie tego modelu używano minifigurek Hasbro - dokładniej pilota TIE Fightera, by uzmysłowić sobie wielkość danych przedmiotów w stosunku do człowieka. Budynki zaprojektował Ryan Church, zostały zbudowane tak, by łatwo je było przemieszczać przez co powiększać obraz Utapau. Reprezentują one różne style przez co dodają historii miastu Utapaunów. Można też rozróżnić które budynki są domostwami, które są przemysłowe, które są siedzibą finansjery.

    Mustafar to już legendarny lokacja, którą fani wyobrażali sobie od przeszło dwudziestu lat, to właśnie tam odbędzie się pojedynek między Obi-Wanem a Anakinem. To pole pełne gotującej lawy, gdzie z Anakina ujdzie ostatni ślad człowieczeństwa. Mustafar jest podwójną planetą, młodym światem z piekielnym krajobrazem pokrytym wulkanami, płynącą lawą i obsydianowymi górami. Oczywiście w dużej mierze krajobraz ten wykonano za pomocą miniaturowego środowiska. Cyfrowe obrazy to np. wybuchy i erupcje wulkanu. Model, jak zapewnia Gernand , jest interaktywny, to nie coś co stoi, tym się można bawić, odgrywać pewne rzeczy, przez to stworzenie go wymagało olbrzymiego wysiłku. By stworzyć ten niezapomniany krajobraz użyto wielu miniatur. Jedną z nich jest tak zwana "główna rzeka" - czarny krajobraz przez który przepływa gotująca lawa. Został on zbudowany w skali 1:134 na powierzchni 20 na 36 stóp. W skończonej wersji filmu zobaczymy tu kompleks przemysłowy, który będzie zbierał lawę i przetwarzał ją, by uzyskać bogate minerały. Lawa jest zrobiona z metylu, składnika często używanego w lekarstwach, kosmetykach czy jedzeniu. Lawa jest całkowicie organiczna, prawie jak keczup - śmieje się Brian. Cała miniatura jest ustawiona pod kątem 10 stopni, by zapewnić to, żeby lawa płynęła. Z uwagi na cenę metylu starano się go oszczędzać, zbierać i ponownie przepompowywać, by jak najmniej się zmarnowało. Oczywiście sam metyl nie na wiele się przydał, więc w czasie testów starano się go odpowiednio zanieczyścić, by uzyskać odpowiednią barwę. Kolory były różne od żółtego, do nawet zielonego, ale zdecydowano się na bardziej klasyczną lawę. Oczywiście by wszystko było bardziej realistyczne, lawa nie mogła sobie spokojnie płynąć, potrzeba było czegoś, co spowoduje, że będzie bardziej naturalna, niebezpieczna. Wykorzystano tu światła, by ją podświetlić, dzięki czemu wydawała się w niektórych miejscach zasychająca a w innych świeża, wypływająca z wnętrza planety. Problem w tym, że prawdziwa lawa jest dość żółta, ale dla potrzeb kina najczęściej bywała mocno pomarańczowa. Tu trzeba było z jednej strony zachować realizm, a z drugiej być też zgodnym z tradycją kina, tym co widz sobie wyobraża. Inaczej można by wrócić do zielonej lawy. Tu postanowiono te kolory wymieszać, co daje niesamowity efekt zastygania lawy. Cześć rzeczy oczywiście zostanie dodana komputerowo. Nad całym projektem czuwał artysta - Erik Tiemens, który pod okiem Lucasa studiował zdjęcia prawdziwych wybuchów wulkanów i płynącej lawy, w tym Wielkich Tetonów w Wyoming.

    Myliłby się ten, kto by stwierdził, że na tym kończą się modele w Gwiezdnych Wojnach. Okazuje się, że dla potrzeb Epizodu III powstało ich wiele więcej, a wszystko za sprawą tajemniczego procesu nazwanego "xenviro". To nowatorska technika, wymyślona w ILM specjalnie dla potrzeb "Zemty Sithów". W skrócie polega ona na tym, że robi się model i następnie bardzo dokładnie skanuje go za pomocą lasera. Dopiero tak uzyskany obraz komputerowy jest dalej przetwarzany w procesie animacji. Skanowanie odbywa się w różnych środowiskach, by lepiej odtworzyć cyfrowo dany model. Daje to niesamowitą możliwość kombinacji między bardzo szczegółowymi i nigdy nie powtarzalnymi elementami organicznymi (prawdziwymi) a bardzo wydajnymi i fleksyjnymi obiektami cyfrowymi. Jedną z takich rzeczy był hangar Federacji Handlowej. Potrzebowano z nim nakręcić 2000 ujęć, co z miniaturką byłoby niemożliwe pod żadnym pozorem, również grafika komputerowa by się nie do końca sprawdziła, stąd wykorzystano technikę xenviro. Sam model hangaru miał 16 na 16 stóp, ale odwzorowywał jedynie część całej lokacji. Komputerowo zostanie on zwielokrotniony, tak by uzyskać cały obraz.

    Zdjęcia tych miniatur przedstawiliśmy tutaj.
    KOMENTARZE (4)
    Loading..