TWÓJ KOKPIT
0

Industrial Light & Magic :: Newsy

NEWSY (320) TEKSTY (15)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Jak tworzono cyfrowych bohaterów w „Ataku klonów”

2022-08-20 06:02:02 oficjalna

Rob Coleman wspomina, że dla niego praca nad „Atakiem klonów” zaczęła się już na londyńskiej premierze „Mrocznego widma”, 14 lipca 1999. Wcześniej pracował nad pierwszym epizodem, nadzorował artystów tworzących cyfrowe postaci jak Jar Jar, czy droidy. Po premierze było przyjęcie, na którym Lynne Hale zawołała Roba i poprosiła by porozmawiał z Georgem Lucasem. A ten od razu przeszedł do II Epizodu. A tam między innymi czekał na niego cyfrowy Yoda.



Ci, którzy nie pamiętają oryginalnej wersji „Mrocznego widma”, mogą być zdziwieni. W wersji kinowej, Yoda był tam wciąż kukiełką operowaną przez Franka Oza. Dopiero przy okazji wydania blu-ray poprawiona.

W początkowej rozmowie z Lucasem, była mowa o tym, że Yoda zostanie kukiełkowy, w większości scen. Ale w kilku, gdzie wymagana jest zwinność, jak pojedynek z hrabią Dooku, konieczna będzie cyfrowa interwencja. Colemanowi nie spodobał się ten pomysł. Lubił kukiełki, zwłaszcza gdy miał 16 lat i oglądał „Imperium”. Ale teraz? Problemem było to, by zachować ciągłość między kukiełką a cyfrowym Yodą, który skacze, walczy. W trakcie późniejszych rozmów, dział animacji raczej preferował przejąć Yodę w całości, w każdej sekwencji.

I choć twórcy byli zadowoleni z tego, co zrobili z Watto, czy Sebulbą, to jednak George miał rację. Cyfrowe postacie jeszcze nie mają tylu niuansów, co prawdziwi ludzie. Zespół Colemana podjął wyzwanie.





By to osiągnąć musieli mieć nie tylko sceny, w których Yoda, coś mówi i robi, ale też sceny, w których choćby słucha i reaguje. Gra. Jak tę, gdy Palpatine coś mówi, a ujęcie jest skierowane na Yodę. Jego mowa ciała ma mówić, że nie do końca ufa Palpatine’owi. Jedno z tych ujęć trafiło nawet do zwiastuna.

Oczywiście dochodziła do tego presja fanów. Jak oni to odbiorą. Coleman, w końcu przecież stworzył Jar Jara, który nie został zbyt dobrze przyjęty. Yoda dodatkowo był bardziej skomplikowany, stary pomarszczony. To wszystko trzeba było odtworzyć. Rob studiował wszystkie niuanse i szczegóły Yody klatka po klatce. Nad modelem pracował z Frankiem Ozem, który znał kukiełkę bardzo dobrze. Wiedział jak jest skonstruowana, jakie ekspresje może ukazywać. Więc w modelu także uwzględniono pewne wady kukiełki. Pierwsze testy podobały się Ozowi. Było też kilka zmian, Coleman nie lubił jak kukiełkowy Yoda ruszał uszami. Zrobili model bez tego, ale wówczas okazało się, że stracił on coś ze swojej starości. Zdawał się być o wiele młodszy, więc przywrócili te ruchy.

Wielkim wyzwaniem była walka z hrabią Dooku. Ekipa Colemana siedziała już w Sidney i czekała na scenariusz. Niecierpliwili się, ale gdy go dostali, był on w pierwszej wersji, Coleman znalazł opis. Było tam napisane tylko „Yoda walczy z Dooku”. Zadzwonił do Lucasa, a ten powiedział mu, że muszą sami ustalić szczegóły. Poszedł do Nicka Gillarda, który trenował Haydena Christensena i Ewana McGregora. Ahmed Best przedstawił go. Rozmawiali o użyciu niewielkiej broni. Skończyło się na tym, że Coleman przypomniał sobie niedawny seans filmu „Mistrz miecza II” z Jetem Li. Tam była scena, gdzie skakali po bambusach. Okazała się być dobrą inspiracją.

O ile Lucas był zadowolony z efektu, o tyle sam Coleman miał jednak wątpliwości. Dla niego Yoda był zbyt kreskówkowy w tej walce. Było sporo rzeczy, które mogły pójść nie tak. Ale publiczności się to podobało, a pojedynek z „Ataku klonów” znalazł całkiem sporo uznania.





Yoda to oczywiście nie wszystko. Był też Dexter Jettster, czteroręki Besalisk. Jego tworzenie było dla Colemana bardzo przyjemnym przeżyciem. Jak zaczynali pracę, zawsze pytał Lucasa o historię postaci, inspiracje, pierwowzory. Lucas powiedział, że takim ideałem, który ma w głowie jest Ernest Borgnine, aktor charakterystyczny. Coleman od razu to podchwycił.

Dexowi głos podkładał Ron Falk, który także był obecny na planie, gdy nagrywali scenę z Ewanem. Ronald jest aktorem teatralnym, był więc oszołomionym tym nietypowym występem. Z powodów zdrowotnych niestety kuśtykał, za co przeprosił. Ale Coleman powiedział, że to fantastyczne, bo dodało bohaterowi głębi. Zostawili to, także w animacji.

No i jeszcze zostaje kwestia przytulenia Obi-Wana i spadających spodni. Coleman twierdzi, że to z powodu modelu, był za duży, więc ubranie powinno z niego zjeżdżać, więc to uwzględnili.



Kolejnym wyzwaniem były zwierzęta na arenie. Tu inspirowali się trochę Rayem Harryhausenem (pamiętamy inspirował on też Phila Tippetta). Jednym z jego filmów była „Tajemnicza wyspa” (1961), gdzie ludzie na plaży walczyli z wielkim krabem. Warto porównać ten film ze sceną, w której Obi-Wan walczy z acklayem. Ray nawet przyjechał do ILM, spotkał się z Colemanem, Lucasem czy Dennisem Murenem. Natomiast chyba właśnie z tego powodu, spośród tych wszystkich potworów, acklay jest ulubionym Colemana.

Do tych wszystkich cyfrowych bohaterów trzeba też dodać tytułowe klony. Na planie nie stworzono nawet jednej zbroi. Nie było wielu statystów i nie tylko chodziło o koszty. Klony miały być identyczne, jeśli chodzi o rozmiar. No i są. To był pewien test, ale fani byli zadowoleni.
KOMENTARZE (4)

Zwiastun „Light & Magic”

2022-07-07 21:18:01

W maju na konwencie Star Wars Celebration odbył się panel dotyczący efektów specjalnych, na którym opowiedziano również o nadchodzącym serialu dokumentalnym. „Light & Magic” to sześcioodcinkowy dokument skupiający się na dokonaniach firmy Industrial Light & Magic na przestrzeni lat, tym jak się zmieniały efekty i jaki ona miała wpływ na tę branżę. Serial dokumentalny zadebiutuje na platformie Disney+ 27.07, a dzisiaj mamy dla Was zwiastun i plakat.




KOMENTARZE (6)

Model z oryginalnej trylogii X-winga sprzedany

2022-06-24 17:23:15

W tym tygodniu odbyła się aukcja, na której wystawiono model X-winga, pochodzący z „Nowej nadziei”. Był on wykorzystywany i stworzony przez ILM, jako X-wing przywódcy czerwonych. Oczekiwano, że zostanie on sprzedany za kwotę rzędu 500 tysięcy do miliona USD. Rzeczywistość przebiła wszelkie oczekiwania. Wylicytowano 2,375 miliona USD.



Dla porównania, blaster Hana Solo kilka lat temu kosztował zaledwie pół miliona.
KOMENTARZE (4)

Krótko o trzecim sezonie „The Mandalorian”

2022-06-10 21:04:36



Zaczynamy od wspomnień z Celebration i kilku ciekawostek. Oczywiście nie obyło się bez wspomnienia technologii, która zrewolucjonizowała serialowe „Gwiezdne Wojny”, czyli ILM StageCraft Volume. Zanim o technologii zrobiło się głośno, do Lucasfilmu przyjechał z wizytą James Cameron, który pracował niedaleko nad sequelami „Avatara”. Jon Favreau pokazał mu testowy fragment „The Mandalorian”, oczywiście nagrany na StageCrafcie. Cameron był przekonany, że to obraz nałożony cyfrowo na tło, dopiero później dotarło do niego, co właśnie zobaczył.

Początkowo planowano, żeby Grogu był w większości ujęć postacią cyfrową. Trochę inną wizję miał John Rosengrant kierownik klasycznych efektów specjalnych. Uznał on, że lepsza będzie lalka, która da się sterować, łatwiej będzie choćby zadbać o interakcję aktorów. Przygotował filmik testowy, który miał udowodnić jego rację, na dwa tygodnie przed rozpoczęciem zdjęć. Pokazał go Jonowi Favreau i ten zrozumiał, że mogą z lalki wycisnąć więcej.

A teraz nowe plotki. Emily Swallow, która zagrała Zbrojmistrzynię, trochę powiedziała o swojej roli. Przede wszystkim wróci w trzecim sezonie. Natomiast, czy dowiemy się czegoś o niej więcej, tego nie chciała zdradzić. Powiedziała, że Jon i Dave Filoni, mówią jej bardzo niewiele na temat jej roli. Ma wrażenie, że rozszerzają ją, wówczas gdy czują taką potrzebę, więc nie starają się eksplorować wszystkiego, zostawiając sobie miejsce na rozwój historii.

Pedro Pascal powiedział, że trzeci sezon będzie lepszy niż ostatni i myśli, że go pokochamy. Mówił też, że zmieni się rola Grogu i relacja jego z Dinem. Grogu się rozwija w Mocy, więc zobaczymy kto kogo będzie ochraniał. Carl Weathers mówił natomiast, że będzie on pełniejszy, bardziej wypełniony akcją, ale też skupiony na bohaterach. Katee Sackhoff odparła krótko – będzie mroczniejszy. Giancarlo Esposito natomiast twierdzi, że będzie on większy, ale też będzie rozwijał poprzedni sezon, zostawiając wiele elementów do rozwinięcia w przyszłości. Jak wiemy czwarty sezon jest już pisany.

Ciekawostką jest też wywiad z Jonem Kasdanem, który wciąż robi wszystko by kontynuować „Hana Solo”. Przyznał, że rozmawiał na ten temat z Jonem Favreau, któremu ten film się bardzo podobał. Zastanawiali się jak kontynuować jego wątki. Ziarno zostało rzucone, zobaczymy czy i kiedy Favreau się tym zajmie.

Jeśli chodzi o „Hana Solo” to mamy jeszcze jedną ciekawostkę. Ten film sprawił, że Bryce Dallas Howard dołączyła do Starwarsówka. Kończyła kręcić w Pinewood „Jurassic World: Upadłe królestwo”, a w tym samym czasie trwały zdjęcia do „Hana Solo”, już reżyserowanego przez jej ojca, Rona Howarda. Przyszła na plan i poprosiła, by mogła mu pomóc w reżyserii. Tak zwrócili na nią uwagę w Lucasfilmie. Wpierw zaprosili ją na warsztaty dla młodych filmowców w ILM, później skontaktował się z nią Jon Favreau. Porozmawiał z nią o „Gwiezdnych Wojnach”, George’u Lucasie, pokazał co planują zrobić z Grogu, z pilotem serialu i z czasem wciągnął do ekipy.

Trzeci sezon „The Mandalorian” zobaczymy na Disney+ w lutym.
KOMENTARZE (5)

P&O 491: Nad czym pracuje departament artystyczny pół roku przed premierą?

2022-06-05 08:45:35



Tym razem Doug Chiang odpowiada na pytanie o tym nad czym pracowali, na pół roku przed premierą „Ataku klonów”.



P: Nad czym jeszcze pracuje departament sztuki na pół roku przed premierą?

O: Nasze akcenty pracy są położone obecnie głównie na tworzenie nowych i modyfikowanie istniejących projektów, które pojawiły się w trakcie zmian w montażu. To okazjonalnie jest związane z nowymi projektami dla nowo napisanych scen. Główne zadanie departamentu artystycznego to jednak dostarczenie niezbędnego wsparcia dla ILM, by mogli oni ukończyć film. To praca nad szczegółowymi, malowanymi scenorysami, referencjami kolorów do projektów obrazów tła itp.

K: Tu warto przypomnieć, że ostatnie dwa dni zdjęciowe (dokrętki) do Epizodu II miały miejsce na początku 2002.
KOMENTARZE (1)

Filmiki o efektach w „The Book of Boba Fett”

2022-05-19 21:38:48

Jak pamiętamy, efekty w serialu „The Book of Boba Fett” robiło ILM wraz z kilkoma firmami podwykonwacami. Dwie z nich pochwaliły się niedawno swoimi osiągnięciami w internecie. Pierwszy filmik to wkład kanadyjskiej firmy Image Engine.



Drugi, to prezentacja SSVFX. Można ją obejrzeć tutaj.
KOMENTARZE (1)

Promocja „Obi-Wana Kenobiego” trwa

2022-05-12 21:26:47

Rusza oficjalnie promocja serialu „Obi-Wan Kenobi”. Ekipa zawitała do Londynu, na twitterze są reklamy i hasztagi. Jest też zdjęcie promocyjne Obi-Wana z mieczem, które pochodzi z magazynu „Empire”.



Ewan McGregor twierdzi, że praca nad serialem, to było pozytywne doświadczenie. Długiego, bo dyskusje zaczęły się dawno. Wspomniał, że w wywiadach go pytano o powrót, on mówił, że jest gotowy, dopiero potem zaczęły się dyskusje z Disneyem. No i potem było kilka podejść do tematu, wszystko się zmieniało. Miał być film, który reżyserowałby Stephen Daldry, a skończyło się na serialu reżyserowanym przez Deborę Chow. Ale nie tylko forma produkcji się zmieniła, mocne zmiany znalazły swoje odbicie w scenariuszu. McGregor potwierdza, że jest ona mocno zorientowana w grach czy animacjach. Sam zapytany, co się dzieje w 29 odcinku „Wojen klonów” odpowie zgodnie z prawdą, że nie wie. Ona podobno będzie znała odpowiedź.



Mówił też o Haydenie Christensenie. Dobrze się dogadywali, gdy w Australii kręcili Epizody II i III. Córka Ewana – Cara także zaprzyjaźniła się z Haydenem. Była więc zadowolona, móc zobaczyć go teraz ponownie. Natomiast dla McGregora ten serial był jakby zakrzywieniem czasoprzestrzeni, jakby te 20 lat właściwie się nie wydarzyło. Wówczas byli „dziećmi”. I tu powołuje się na Moses Ingram, która twierdzi, że były to filmy ważne, ale i przerażające. Nie były to filmy lubiane. Krytycy źle o nich pisali, ale nikt nie słuchał tych, do których były one adresowane, czyli najmłodszych. Oni dorośli i kochają te filmy.



McGregor mówi, że były to też trudne filmy do nakręcenia, także przez duża ilość niebieskiego i zielonego ekranu. George Lucas starał się pchnąć technologię i ILM do przodu, wyciągnąć z niej tyle ile się da, ale dla aktorów to nie było łatwe zadanie. Dodaje też, że lubi te filmy, a „Zemsta Sithów” jest bardzo dobra.

Hayden natomiast dodał, że jeśli chodzi o walki to będą one bliższe prequelom, niż oryginalnej trylogii. Ci bohaterowie się zestarzali, ale jeszcze nie tak bardzo.



Deborah Chow natomiast podziękowała Dave’owi Filoniemu i Jonowi Favreau. Na planie „The Mandalorian” nauczyła się wiele, ale przede wszystkim zrozumiała jak działa uniwersum. Że trzeba respektować kanon, ale też go tworzyć. Dobrym przykładem są Inkwizytorzy, którzy pojawili się w „Rebeliantach”, teraz pojawią się na małym ekranie.



Z plotek mamy kolejne od Bespin Bulletin. Tym razem twierdza, że postać, którą zagra Indira Varma będzie się nazywać Tala Durith. Czyli Tia to był pseudonim, więc raczej nie będzie to siostra Baila Organy. Tala ma jednak w trakcie serialu zdezerterować z Imperium i przyłączyć się do partyzantów Sawa Gerrery. W serialu pojawi się też droid Ned-B, ale o nim na razie nie wiadomo zbyt wiele. Poza tym, że poznaliśmy jego nazwę z przecieków LEGO.

Premiera serialu już 27 maja na Disney+.
KOMENTARZE (4)

P&O 483: Dlaczego B-wing nie przypomina litery „B”?

2022-04-10 09:08:34



Dziś pytanie o pochodzenie nazwy, czyli wpływ tego, co się działo za kulisami na późniejszy kanon.



P: Myśliwiec A-Wing wygląda jak litera A. X-wing jak litera X. Jak więc powinien wyglądać B-wing?

O: Wizualne powiązanie B-winga by wyglądał jak mała litera „B” jest wymuszone. Istnieje kilka teorii na temat źródła tej nazwy. Niektórzy lubią myśleć, że kształt ostrza (ang. blade) jest źródłem litery „B”. Inni, że w Expanded Universe ten myśliwiec gwiezdny został stworzony do walki z fregatami eskortowymi Nebolon-B.

Inna odpowiedź pochodzi zza kulis. Modelarz z ILM, Bill George był odpowiedzialny za powstanie modeli B-wingów. Jak wyjaśnił, gdy dostał pierwsze szkice dwóch nowych myśliwców Sojuszu dla „Powrotu Jedi”, jeden z nich nazywał się „pojazd A”, drugi „pojazd B”. Była to tylko i wyłącznie metoda rozróżnienia ich podczas produkcji. Prawdopodobnie przypadkowo więc A-wing przypomina literę „A”. Pseudonim B-wing przyjął się dobrze, także dlatego, że niektórzy członkowie ekipy modelarskiej nazywali ten pojazd mianem „Bill-wing”, właśnie w nawiązaniu do Billa George’a.
KOMENTARZE (3)

P&O 482: Jaka jest różnica między niebieskim a zielonym ekranem?

2022-04-03 08:33:42



Dziś mamy pytanie techniczne, na które odpowiada Jeff Doran z ILM. Dołączył do firmy w 1983, pracował nad „Indianą Jonesem i Świątynią Zagłady”, a później także prequelami.



P: Jaka jest różnica między niebieskim a zielonym ekranem?



O: Decyzja czy kręcić na zielonym czy niebieskim ekranie zazwyczaj bazuje na kolorach obiektu, który ma być fotografowany i wyekstraktowany z ekranu. Gdy obiekty mają dużo niebieskiego, zazwyczaj kreci się je na zielonym ekranie i odwrotnie. Oryginalna fotochemiczna technika używała niebieskiego ekranu i określała go jako „różnicę kolorów systemu kaszetowego” wg amerykańskiego przewodnika dla operatorów (The American Cinematographer Manual). Zielone ekrany to nowszy system, opracowany oryginalnie dla techniki video chroma key matting i co ciekawe, nawet nie wspomniany jest w tym przewodniku. Są zdecydowanie rozbieżne opinie, na temat tego, która technika jest lepsza.
KOMENTARZE (1)

P&O 477: Czy zdjęcia do efektów AOTC także są kręcone cyfrowo?

2022-02-27 09:23:22



Jak pamiętamy „Atak klonów” był pierwszym, wysokobudżetowym filmem kręconym cyfrowo. To także budziło pewne zainteresowanie fanów, stąd dzisiejsze pytanie, na które odpowiada John Knoll z ILM.

P: Czy efekty wizualne i specjalne do II Epizodu będą kręcone tą samą cyfrową kamerą, co główne zdjęcia? Czy może raczej użyjecie starych kamer VistaVision?

O: Robimy zdjęcia wszystkich miniatur w HD, nie na filmie. Używamy nowszej, mniejszej wersji kamery Sony, która mieści się w mniejszych przestrzeniach, ale w pozostałych przypadkach używamy tego samego sprzętu, który używa pierwsza ekipa do kręcenia zdjęć.
KOMENTARZE (1)

Zmarł Robert Blalack

2022-02-09 16:52:02

2 lutego 2022 zmarł Robert Campbell Blalack, który pracował przy nakładaniu obrazów w „Nowej nadziei”. Urodzony 9 grudnia 1948 w Panamie Robert był jednym z założycieli Industrial Light and Magic.

Blisko współpracował z Johnem Dykstrą. Odpowiadał między innymi za stworzenie ILM VistaVision Photographic Optical Composite and Rotoscope Animation, narzędzia, które pozwoliło łączyć ze sobą obrazy w sposób zdecydowanie bardziej zaawansowany. Właśnie dzięki niemu udało się w IV Epizodzie stworzyć efekt święcącego miecza świetlnego. Za swoją pracę dostał Oskara w kategorii najlepsze efekty.



Odpowiadał za efekty w takich filmach jak „Blues Brothers”, „Czy leci z nami pilot?”, „Szczęki 3” czy „Ostatni smok”. Potem zajmował się głównie szkoleniami i wykładami.
KOMENTARZE (3)

P&O 474: Kto wymyślił by użyć pałeczek do uszu na arenie w Mos Espie?

2022-02-06 08:31:50



Dziś pytanie o sekrety techniczne I Epizodu. Odpowiada Michael Lynch z ILM.

P: Czyim pomysłem było używanie kolorowych pałeczek do uszu w „Mrocznym Widmie” w scenach na arenie podracerów?

O: Pomysł by użyć bawełnianych pałeczek jako widzów wyścigów był mój. Kierowałem pracami nad modelem areny w Mos Espa i potrzebowaliśmy czegoś szybko i tanio, by ją wypełnić. Próbowałem kilku innych metod w tym wycinanych laserowo falistych sylwetek, ale te nie sprawdzały się w niektórych ujęciach z kamery, zwłaszcza z góry. Zrobiliśmy więc test kamery z różnych perspektyw z pałeczkami i one się sprawdziły jako fani w tle. Użyliśmy przeszło 390 tysięcy wacików w tym modelu.





Michael Lynch pracował w ILM jako twórca modeli i minaturowych budynków w filmie „Ognisty podmuch”. Jako kierownik działu projektów modeli, Lynch był odpowiedzialny za metodologię i nadzorowanie ich powstawania.
KOMENTARZE (4)

Anthony Daniels pracuje nad...

2022-01-26 17:27:04



Anthony Daniels na Instagramie podzielił się interesującą wiadomością. Aktor ponownie wciela się w C-3PO w nowej produkcji Lucasfilmu. I jest już na planie. Tym razem kostium jest wygodniejszy, bo właściwie robi tylko mo-cap. Pokrycie C-3PO będzie zrobione komputerowo, liczą się tylko ruchy i głos aktora. Nawet jeśli nie napisał, co to za projekt, można śmiało zakładać, że chodzi o „A Droid Story”.



Zdjęcia z Danielsem odbywają się w Ealing Studios w Londynie.

„A Droid Story” ma być kolejną, animowaną produkcją dla Disney+. Tym razem będzie to jednak nie serial, a film o przygodach R2-D2 i C-3PO. Formalnie udziału Danielsa jeszcze nie potwierdzono. Natomiast sama animacja zapowiada się ciekawie z technicznego punktu widzenia, gdyż Lucasfilm Animation będzie wsparte w tym projekcie przez ILM. Industrial Light and Magic nie robi wielu animacji do produkcji animowanych, ale warto wspomnieć choćby świetnie dopracowany wizualnie „Rango” Gore’a Verbinskiego. Miejmy nadzieję, że i tym razem staną na wysokości zadania i zobaczymy, coś o wiele lepszego niż typowe produkcje Lucasfilm Animation.

Kiedy dokładnie zobaczymy „A Droid Story” na razie nie wiadomo. Na razie pozostaje nam czekać na nowe informacje.
KOMENTARZE (5)

P&O 469: Czy wyreżyserowaliście jakieś sceny za George’a?

2022-01-02 07:05:31



Dziś kolejne pytanie o animatykę. Jak zwykle odpowiada David Dozoretz z ILM.



P: Jak wiele wskazówek reżyserskich jest dawanych twórcom animatyki? Czy oglądając pewne fragmenty Epizodu I możesz powiedzieć, że to ty wyreżyserowałeś tę scenę?

O: Cóż, wszyscy mamy do podjęcia wiele ważnych i fajnych decyzji, gdy tworzymy animatykę, ale ostatecznie wszystko zależy od George’a Lucasa. Wspaniałą rzeczą jest proces, podróż z eksperymentami, które zanosimy do George’a. Mamy możliwość powiedzieć, że byłoby fajne gdyby dany okręt poruszał się tak a nie inaczej, ale to George decyduje, czy tego chce. On jest reżyserem filmu i on podejmuje decyzje twórcze.
KOMENTARZE (3)

„The Mandalorian”, nagrody i majonez

2021-12-01 17:09:53

Zaczynamy od nagród i nominacji. Ludwig Göransson dostał nominację do nagrody Grammy za soundtrack drugiego sezonu „The Mandalorian”. Nagrody zostaną rozdane pod koniec stycznia 2022. Konkurencja jest całkiem spora, wliczając to „Diunę” Hansa Zimmera.

„The Mandalorian” a dokładniej odcinek The Marshal dostał nagrodę HPA za najlepsze efekty specjalne. Pochwaliło się tym Industrial Light and Magic.



Wygląda na to, że Carson Teva powróci w kolejnym sezonie. Fani przypuszczali, że może on pojawić się w „Rangers of the New Republic”, ale skoro serial został skasowany to jego wątek może trafić do „The Mandalorian”. Natomiast piszemy o tym z prostego powodu, odtwórca roli Tevy, czyli Paul Sun-Hyung Lee poleciał niedawno do Los Angeles, gdzie jest nagrywany trzeci sezon. Dopytywany, po co tam leciał, nie za bardzo chciał zdradzać, w końcu przyznał się, że to reklama majonezu, którą nagrywał przez dwa dni. Był tym bardzo podekscytowany i zadowolony. Ale mało kto, uwierzył mu w ten majonez. Cóż, pewnie z premierą trzeciego sezonu okaże się, kto miał rację.



Wszystko wskazuje na to, że trzeci sezon „The Mandalorian” będziemy mieli możliwość zobaczyć mniej więcej za rok na Disney+. Zdjęcia potrwają jeszcze przez jakieś trzy miesiące.
KOMENTARZE (7)

Odeszli w ciągu roku...

2021-11-02 08:29:20



Drugi rok z rzędu świat walczy z COVID-19, ale nie tylko ta choroba jest przyczyną śmierci wielu twórców „Gwiezdnych Wojen”. Dziś, w dzień zaduszny, tradycyjnie wspominamy tych, którzy odeszli od nas w ciągu ostatniego roku.


Kirby Robert Morrow (1973-08-28 – 2020-11-18). Był kanadyjskim aktorem głosowym, który podkładał głosy Anakina Skywalkera i Generała Grievousa w „LEGO Star Wars: The Yoda Chronicles” oraz „LEGO Star Wars: Droid Tales”.


David Prowse (1935-07-01 – 2020-11-28). Aktor, którego pamiętamy z roli Dartha Vadera.


Jeremy Bulloch (1945-02-16 – 2020-12-17). Aktor, który wcielił się w Bobę Fetta w oryginalnej trylogii.


Trisha Noble (1944-02-03 – 2021-01-23). Aktorka, która zagrała matkę Padme. Widzieliśmy ją przez chwilę w „Zemście Sithów”.


Harry Fielder (1940-04-26 – 2021-02-06). Brytyjski aktor, którego widzieliśmy w „Nowej nadziei” (kapral Grenwick).


John Kellerman (1940-02-08 – 2021-03-31). Autor książek o kolekcjonerstwie.


Phil Eason (1960-05-06 – 2021-04-05). Brytyjski aktor i lalkarz, który kierował Yaddle.


Ira Keeler (1940-07-22 – 2021-04-15). Modelarz z ILM.


Felix Silla (1937-01-11 – 2021-04-16). Kaskader, który zagrał jednego z Ewoków.


Tony Armatrading (1961-11-30 – 2021-05-10). Brytyjski aktor, który udzielił głosu Xalekowi i kilku innym postaciom w „The Old Republic”.


Jonathan W. Riznler (1962-08-17 – 2021-07-28). Autor wielu albumów i przewodników po produkcji filmów.


Eddie Asner (1929-11-15 – 2021-08-29). Aktor głosowy. Głos Jabby w radiowej adaptacji „Powrotu Jedi”, a także mistrz Vrook Lamar w grze „Knights of the Old Republic”.


Tomasz Knapik (1943-09-16 - 2021-09-06). Polski lektor filmowy, który czytał między innymi filmy z sagi w TV.


Michael Kenneth Williams (1966-11-22 – 2021-09-06). Aktor, który pierwotnie miał zagrać Drydena Vosa, ale z powodu opóźnień w zdjęciach do „Hana Solo” musiał zrezygnować.


Gerald Home (1950-10-18 – 2021-10-06). Mim, lalkarz i aktor oraz przyjaciel fanów. Tessek z „Powrotu Jedi”.


Jack Angel (1930-10-24 – 2021-10-19). Amerykański aktor głosowy, Rom Mohc z „Dark Forces”.
KOMENTARZE (4)
Loading..