Nick: Lady Morte
Email: redakcja@gwiezdne-wojny.pl
Kilka słów o sobie:
imię i nazwisko: Patrycja Wieczorek
miejsce zamieszkania: Złotniki (taka wioska pod Poznaniem ;])
rok urodzenia: 1986
Od kiedy interesuję się SW? Chyba od 1999. Pamiętam, że C+ puszczało wtedy Starą Trylogię wraz z Mrocznym Widmem. Namówiona przez kumpelę obejrzałam sobie wszystkie 4 Epizody, niestety w jakiejś dziwnej kolejności, w sensie ani chronologicznie ani w sposób, w jaki powinno się oglądać SW. No i tak się to zaczęło... Nie miałam SW na VHS (no dobra, miałam TPM w wersji z napisami zgrywane z C+, ale Moc jedna wie, dlaczego nagrało się bez dźwięku :/), a o dvd można było wtedy pomarzyć, więc trza było czekać cierpliwie aż Polsat znów puści Sagę z okazji jakichś świąt czy czegoś. No i w ten sposób przeczekałam do Ataku Klonów, który był pierwszym epizodem, jaki obejrzałam w kinie, Po Ep II miałam starwarsowy przestój, a to z racji tego, że nie miałam wtedy jeszcze ani kompa, nie wspominając już o necie i nie bardzo miałam skąd brać inspiracje do dalszego fanostwa. W 2004 mój młodszy brat zakupił sobie kompa (z hajsu zebranego na komunii, zegarki i rowery górskie dawno już odeszły w przeszłość xD), a po niedługim czasie założyliśmy sobie internet. Kusiło mnie, żeby w Google wpisać "Star Wars", ale w końcu nie zrobiłam tego, myśląc naiwnie, że i tak nic ciekawego nie znajdę, bo nikt poza mną się tym nie interesuje. Dopiero przed premierą Zemsty Sithów, dzięki RotSowemu forum na Onecie (!) dotarło do mnie, że są inni fani i że internet pełen jest Gwiezdnych Wojen, wystarczy tylko poszukać.
Na Bastion trafiłam rok później, a w miesiąc po rejestracji poszłam na swoje pierwsze SWFSW. I to był ostatni gwóźdź do trumny, od tamtej pory przepadłam z kretesem i nie wyobrażam sobie życia bez SW i, co najważniejsze, bez innych fanów. Może to dziwne/śmieszne/nienormalne, ale Bastion jest dla mnie jak drugi dom, a Fandom jak druga rodzina.
Co mnie najbardziej kręci w samych SW? Przede wszystkim miecze świetlne. Pojedynki to moje ulubione sceny z filmów. Drugą sprawą są elitarni republikańscy komandosi. Gra Republic Commando to jedyna gra wogóle, którą przeszłam dwa razy, a książki Karen Traviss są dla mnie czymś nieopisanie pięknym i ważnym. Nie wiem dlaczego, ale kocham tych ośmiu kolesi. Delty i Omegi jak dla mnie rządzą, przede wszystkim niesamowitymi tekstami, ale tez charakterem i wogóle są the best. No ale dość! No bo ile można się zachwycać jedną rzeczą? ;] Dość wyraźnie wyraziłam swoją aprobatę i tyle starczy.
A teraz trochę nudnych, niestarwarsowych rzeczy... Studiuję zaocznie kulturoznawstwo na poznańskim WSNHiD, a w tygodniu pracuję. Poza szkołą i pracą uwielbiam czytać książki i słuchać muzyki. poza tym lubię sobie pograć w coś fajnego na PC. Lubiłabym też pograć na Pegasusie, gdybym jeszcze jakiegoś posiadała ;] Prócz brata mam jeszcze psa i kota. Pies na drugie ma Grand Moff Tarkin, a kota nazwałam Isard. Dobra, już się uspokajam, miało nie być już o SW ;]
I to chyba wszystko.. Jak ktoś ma jeszcze jakieś pytania czy cuś to zapraszam na gg (nr znajdziecie w moim profilu)
mtFbwU! |-o-| (-o-) |-o-|