Która najlepsza zależy od tego jaki świat najbardziej lubimy. Fanowi SW na pewno najbliższe jest SWG (które obiektywnie patrząc jest gniotem, liczę na emu). Ja grałem tylko w nie miesiąc i mam GW: Nightfall które pomimo że nie jest klasycznym mmo to jest grą bardzo fajną i wciągającą, a przy tym jako jedyna ma taką fajną fabułę i jest tak nastawiona na współpracę. Dla mnie abonamenty są zbyt drogie - po prostu dając 50zł czuje się winny grając w jakąś inną grę (bo nie grając w subskrybowane mmo tracę kasę jakby nie patrzeć) więc w gatunku nie gustuję, GW mam tylko dlatego że jest bardzo tanie. Chociaż gdyby SWG miało popularność WoWa to nie wiem czy jednak bym się nie skusił na nie...bo przejść się po pełnym żywych graczy Mos Eisley albo Coronecie jest pewnie wartę takiej kasy...

co do tego że przejście się się po Mos Eisley jest warte tej kasy. Ale sam gram tylko w WOWA i w Tibie.

Knight Online, gdyby nie te cholerne kolejki do loginu :/

Ja ogólnie rzadko gram w jakieś MMORPG, bo szybko mnie nudzą. Wole zagrać sobie w jakiegoś FPSa, czy coś w tym rodzaju. Bo po co łazić i zbierać jakieś pierdoły, skoro możesz dostać od razu dostać guna/sabera i nawalać aż miło ?
Ale mimo to czasem sobie w jakiegoś zagram. Trochę, ale naprawdę mało grałem w WoWa, ale tylko u kolegi. Z wszystkich MMORPG które widziałem, to on jest najlepszy, chociaż przerażenie mnie ogrania, jak widzę co ta gra potrafi zrobić. Dwóch kolegów gra i od czasu gdy zaczeli, ani razu ich nie widziałem. Albo gdy się dowiaduję ile kosztują itemy... Ech... Drugą grą jest KO, ale grałem bardzo krótko - po prostu nie da się logować, a ja nie mam zamiaru czekać godziny na wejście do gry. Poza tym przeraża najazd Turków na tą grę . I ostatnią którą znam dość dobrze, to MU. Ja grałem w wersję Zhyper, moim zdaniem najlepszą. Gra ma swój klimat, ale tylko na początku. Potem to się już robi tak monotonne, że aż szkoda. Po prostu - logujesz się i idziesz kampić, żeby w godzinkę-dwie nabić resa, dostać pkt, wyszkolić postać i od nowa. Zero ciekawych questów (no, były dwa - wystarczyło pójść do takiej dziewczynki, kupić pięć itemów i dać je kolejnej dziewczynce, oraz Guradowi, przez co twoja postać jakoś tam awansowała - pasjonujące). Można w to pograć przez tydzień-dwa, ale nie więcej.
A jeżeli chodzi o Tibię... Ludzie, jak w to można grać?

jest Tibia, bo najwięcej graczy jest od niej uzależnionych, najwięcej graczy zabija swoich rodziców i znajomych i najwięcej graczy marnuję sobie przez nią życie...
Tibia - prawie jak Ojciec Rydzyk...

godne polecania jest Voyage Century Online ;> nie ma w nim typowych lvli, sa za to bardzo rozbudowane skille. Akcja jest osadzona w czasach wielkich odkryc geograficznych, nie ma okreslonych profesji wiec mozesz robic co tylko ci sie podoba, a jest w czym wybierac. Chcesz zostac handlarzem? Kupujesz statek i rozbudowujesz go w okret kupiecki. Chcesz zostac rolnikiem? Kupujesz nasiona i sadzisz sobie roslinki. Jednak glownym elementem gry sa bitwy morskie. Kiedy w to gralem czyli jakies pol roku temu nie bylo mozliwosci walki z innymi graczami ale podobno mialo to zostac dodane z czasem,nie wiem jednak jak to teraz wyglada. Ale walka z komputerowymi przeciwnikami tez moze byc calkiem ciekawa, zwlaszcza kiedy dostaniesz sie w srodek wielkiego pola bitwy nie zabraklo tez oczywiscie standardowej walki z roznymi postaciami na ladzie- zwierzeta, ludzie, co sie komu podoba.
Dla mnie to zdecydowanie jeden z ciekawszych mmorpg w jakie gralem, zwlaszcza ze nie ma w nim zadnej magii, czarow, druidow, run i innych nikomu niepotrzebnych gowien

nie mam specjalnych doświadczeń z MMORPG`ami, ale sporo czasu spędziłem przy WoW`ie i GW - razem wyjdzie może coś koło pół roku ... Później niestety mi się znudziło Grywam tylko od czasu do czasu jeszcze w GW, ale tylko po to żeby ot tak sieknąć sobie ludków - ku chwale swojej gildii

W tibie grałem jak byłem mały Nie mam zamiaru wracać

I czekam aż powstaną dobre pirackie serwery do SWG - bo choć jest badziewne to jeśli można bedzie grac za darmo z ilomas tam ludzmi i to w swiecie SW to sie pisze

A no i chwile w Combine grałem, ale to chyba nie dla mnie Zabawa zabawą, ale za mało ludzi, grafika żadna - i choć ona nie jest najwazniejsza, to jednak pykanie kwadratami nie jest spelenieniem moich marzeń

Bezsprzecznie - EVE Online.

Najbardziej wciągający MMORPG/Space Sim obecnie dostępny na rynku. Żadne koreańskie badziewie nie może się równać z piękną grafiką tej gry, a rajdy w WoWie mogą się paść w porównaniu z walką armady, w skład której wchodzi Titan Carrier.

Mam za sobą pare mmorpgów - SWG, WoW, GW, pare darmowych - i EVE Online jest jedynym na prawde wartym abonamentu. Reszta po prostu ssie pałę przy EVE.

ja tam `Sheerwod MMORPG` czy coś... No ale bardziej wole `World of Warcraft` Bylem najlepszy z calej rodzinki.Buhahah.No... Bo grałem tyylko ja i Mój Starszy brat, Mateusz.

mnie to Lineage 2. Co prawda nigdy nie grałem w niego dłużej niż pół roku, ale inne zwykle nudziły mi się po tygodniu. No i L2 ma wiele opcji, których w innych mmorpgach brakuje jak porządne wojny klanowe, w tym zwykłe potyczki czy już dużo większe bitwy o zamki (klan będący w posiadaniu zamku otrzymuje % od towarów kupionych w sklepach pobliskich miast), sojusze, mocno rozwinięty rynek (jest mnóstwo itemów niedostępnych w sklepach). No i do tego dochodzi samodzielne składanie broni i uzbrojenia, co się rzadko spotyka. Nie wspominając już o naprawdę potężnych raid bossach. Raz na jednym serwerze zrobili wypad na jednego smoka to w dwustu bili go przez trzy godziny zanim padł. I nie jest to najmocniejszy RB w grze! Graficznie też wygląda o niebo lepiej od np. WoWa.

powiem szczerze, że moim faworytem jest WoW... grałem w niego dość długo i mogę się o nim wypowiedzieć, patrząc przez pryzmat czasu... (jestem na odwyku od prawie pół roku )

Świat jest tak dopracowany i rozległy, że aż mi dech zaparło... a drugiej strony każda raza zaczyna w jakiś odosobnionym miejscu, co daje trochę czasu na zapoznanie się ze światem, i z interfejsem (który swoją drogą jest , przynajmniej dla mnie, banalny). Potem wypływa się na naprawdę głęboką wodę, ale jeśli wcześniej grało się z głową, to teraz też nie powinno się mieć żadnych problemów... Ironforge, Stormwind, ta elficka wiocha... wszystkie te lokacje aż tętnią życiem: strażnicy, gracze, kupcy... wszystkiego od przysłowiowej cholery następnie mamy całą jazdę z Rajdami, Instance`ami i innymi grupowymi szaleństwami...

Ogółem polecam tą grę każdemu, ale jest jeden bardzo istotny minus: opłaty... Osobiście grałem na pirackim serwerze i muszę powiedzieć, że jest duuuuuużo gorszy od oryginalnego, więc w tym wypadku odradzam sępić kasą ;P no chyba, że ktoś ma okrutne ciśnienie na dobrego MMORPG ;D

My fantasy.Tibia ma grafike z la t siedemdziesiątych i gra sie by nabic lev.w my fantasy przynajmniej jest jakiś cel

Lineage 2, co prawda już dawno nie grałem, ale myślę, że jeszcze nie raz zdarzy mi się usiąść i spędzić przy nim parę godzin. Tylko muszę namówić jakiegoś znajomego, bo samemu szybko się nudzi pomimo całego geniuszu tej gry.

Ja nie przymierzam się do żadnej gry MMORPG od czasu takiej jednej gry internetowej, od której się prawie uzależniłem i omijam takie z daleka.Najgorszy jest z pewnością WOW.Za przyjemność spędzania czasu w wirtualnym świecie lekceważy się doczesny, traci przyjaciół, dziewczynę, dostaje się złe stopnie co rujnuje przyszłość zawodową.Innymi słowy WOW niszczy życie, organizm też.Fanatyk WOWa jest chudy, nic nie je, nie myje się dlatego śmierdzi.Poza tym, nie cierpię RPG-ów w klimatach średniowiecza więc wszystkie Mu Online Wowy odpadają

kto powie gdzie jest mmorpg star wars

O! W ile to ja MMORPG grałem!
Teraz już nie gram, bo straszna strata czasu/kasy/stresu etc. Pewnie, że tęsknię za ciekawymi ludźmi (chociaż z częscią utrzymuję kontakt), za wielkimi questami, za ciekawymi dyskusjami etc. Generalnie świetna sprawa, taka odskocznia od rzeczywistości. Szkoda, że trzeba kupę czasu poświęcać na expienie. No i często kupę kasy na samo granie.
No więc tak, zaczałem od Tibii. Tam też najdłużej siedziałem (2 lata). Generalnie gra fajna (co prawda grafika kiepska i brak muzyki), ale na dłuższą metę za bardzo uzależniająca. Oprócz Tibii pykałem w MU (czyste hack`n`slash), R.O.S.E. (piękny bajkowy świat, bardzo klimatyczna, grałem jeszcze kiedy była darmowa, niedawno też przez miesiąc grałem na prywatnym), WoW (wszyscy zachwalają ale moim zdaniem szkoda kasy, no i dupne questy "idź, przynieś 10, wróć" przez całą grę, ale za wielki świat, klimat i ilość graczy respekt), Knight Online (króciutko grałem, jakoś nie przypadło mi do gustu) no i w inne krótko dla spróbowania jak Lineage2, Silkroad etc.

grałem w Knight Online, przez dłuższy okres czasu, ale wszystkie questy polegają na zabiciu potworka i powrocie po nagrode. Zabij, wróć, zabij, wróć, więc trochę się nudzi. Wcześniej grałem, ale krótko w Martial Heroes (nie wiem czy ktoś zna?), totalny orentalizm, a że nie przepadam to odpuściłem. Chętnie bym właśnie zagrał w MMORPG w klimatach bardziej "europejskich". Średniowiecze rycerze ale + elfy, krasnoludy i magia. Lineage odpada, bo płatny a słyszałem, że na pirackich serwerach jest tak jakby się grało w demo a nie w pełne L2. Zna ktoś podobną (ale darmową grę) w klimatach L2?

Polecam Metin2 panfu oraz wszystkie gry z serii Maid Marian

P.S RPG to gry w ktorych chodzisz ludkiem ale masz widok jak w wyscigach samochodowych czyli widzisz swojego ludka od tylu

Witam
Bardzo lubie gatunek gier mmorpg. Polecam:
-Tibia
-margonem
-star wars uprising. To narazie tyle jak mi się przypomni to napisze.

Dark Orbit. Bardzo Fajna gra!