Przy okazji każdego plebiscytu padały zawsze pytania co? kogo? lubisz najbardziej. Ja sie spytam odwrotnie. Jakiego bohatera SW najbardziej nieznosisz? (i dlaczego to jest Jar Jar, heh)
Przy okazji każdego plebiscytu padały zawsze pytania co? kogo? lubisz najbardziej. Ja sie spytam odwrotnie. Jakiego bohatera SW najbardziej nieznosisz? (i dlaczego to jest Jar Jar, heh)
Za Admirałem Ackbarem (przywodca oddziałów rebelianckich w ataku na II death star w ROTJ) Taka wielka obrzydliwa ryba, wogóle rasa MONCALAMARI nie bardzo mi sie podoba... Co do Jar Jara, to jest spoko, nic do niego nie mam, chociaz momentami jest denerwujacy.
Nie nazywa się chyba Mon calamari tylko kalamarianie. Choć głowy se uciąć nie dam.
Nie ma postaci, której nie znoszę, ale jest na pewno jedna, za którą nie przepadam. Mówię tutaj o Luke`u Skywalkerze. Nic do niego nie mam, ale czasami mnie po prostu denerwuje. Jakoś tak za bardzo stara się być poprawny, a przy tym czasami grzeszy zbytnią naiwnością.
W gruncie rzeczy to jednak lubię wszystkich, ponieważ nie mam aż tak emocjonalnego podejścia do spraw. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nienawidziłbym jakiegoś bohatera w podobny sposób jak niektórzy nienawidzą Jar Jara.
No właśnie ... wpisałeś tę osobę którą sam bym wpisał... on jestn nazbyt naiwny, nazbyt papierkowy itp. Facet zabija milion osób w ANH i nic... Wcielenie dobra... a jak wścieka siętrochę walcząc z ojcem to już się zbytnio do ciemnej strony zbliżył... nie lubie za bardzo tej postaci... i cóż, trudno...
Zgadzam sie z dwoma wczesniejszymi postami(Lord Sidious i Sebastiana)
Seba, muszę powiedzieć, że mam bardzo podobne zdanie do Luka. Nie to żebym go nie lubił, ale on mnie po prostu irytuje czasami swoją (przez ciebie bardzo dobrze wspomnianą) naiwnością, nie tylko w filmach ale przede wszystkim w EU. Jeśli chodzi o Jar Jara, to ja go traktuje, jako przeciwwagę w stosunku do Chewiego...jeśli wiecie o co chodzi. A z filmów to najbardziej irytują mnie Noimedianie...
Żebyśmy się nie rozpieścili () to muszę powiedzieć, że bardzo lubię Neimoidian. Mają świetne teksty, które ubarwiają te filmy, w stylu: "Are you brain dead! I`m not going in there with two Jedi! Send the droid!" albo "I`m not signing your treaty untill I have her head on my desk!"
że ich teksty są w sumie na luzie, ale ja i ich nie lubię za ich tchóżostwo.... bo jak trzeba to spieprzają gdzie pieprz rośnie
To jest instynkt samozachowawczy
starych łotrów bez czci i wiary ale sympatycznych
"She can`t do that, shoot her or something"
Ja lubię generalnie wszystkich. Choć jednych mniej a innych więcej.
W EI to naweet większość lubię i ni czepiam się nikogo. W AtoC Poogle jakoś taki niewyraźny był dla mnie. E EIV nie lubiłem Owena i ... jak widziałem po raz pierwszy Solo (nigdy nie lubiłem prostaków, ale teksty miał świetne), ale za to "ukochałem" go w EV (tam wszystkich lubię, choć się w Bobie nie zakochałem , jak większość). W RotJ nie przepadałem za Nein Nubem (czy jakoś tak się go pisało).
C-3PO, tak jakoś, ale nic poza tym do niego nie mam.
Natomiast nie lubię żadnewgo Anakina z E I i II - ale to chyba przez aktorów. Generalnie dorzuciłbym jeszcze niektóre z postaci w tle za wygląd - po prostu czasami Lucas przegina i w filmach widać jakieś dziwolągi.
Właściwie, to poza Jar Jarem nie ma kogoś, kogo bym specjalnie nielubiła.
znajdzie. Może opiekun rankora? Admirał Ozzel - w końcu w Indiana Jones i Ostatnia Krucjata grał Hitlera.
myśłałam, Calsann, żę jestem jedyną osobą rozpaczającą po ich odejściu! Na szczęście są jeszcze normalni ludzie. A poza tym nie lubię Dooku, Luke`a (blee.... taki kochany, słodki, biedny szewczyk nagle staje się wielkim bohaterem po zabiciu smoka, tzn. Imperatora. Zbyt naiwne. Nie lubię żadnych szewczyków, zawsze stoję po stronie smoków. ), Jar Jara i małego Anakina (ja po prostu nienawidzę dzieci, a zwłaszcza takich kochanych aniołków ze złotymi włoskami! Ale dobrze że potem zrobił się z niego diabełek, oj dobrze
)
No i chyba tyle!
Chyba, że kogoś jeszcze znajdę.
Oby nie
Ave
Yuvenall
http://www.gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=235
Jak tak żywiołowy chłopak jak Anakin miał czas na pisanie pamiętników, i to jeszcze takim stylem, takim sposobem. Przecież, to chłopak grzebiący w śmieciach (...) a nie jakiś blogujący humanista.
Jeezuu!!! Flanelowiec wzorował się chyba na Flipie i Flapie, ale w puszkowym wydaniu wygląda to... Hmm... Kretyńsko, to mało powiedziane.
raczej nie lubię Luka, Borska(ale się wysadził na co ne zasłużył), i może jeszcze kilku osób
zwykle jestem inny... Nie ma postaci w SW, której bym nie lubiał.... lubie wszystkich, jednych mniej drugich więcej... ale wszystkich.
jak ja
Jak mozna kogos z SW nie lubic jak kazdy jest wyjatkowy na swój sposób
zreszta to sie nie tyczy tylko świata SW
toż Ci bogini sam miód i mleko płyną z usteczek . Ja też jestem dosyć "elastyczny" i ktoś naprawdę musi się starać aby zajść mi za skórę i żebym go nielubił.
No ale Ty bogini traktujesz nas jak takie małe chomiczki biegające w twoim terrarium.... a jak tu nie lubić chomiczków
mozna chomiczka zdeptać badz wyszkolic zeby biegał w takim kołowrótku zebym miała prąd w swoim pałacu
A powracajac do tematu - to tez nie ma dla mnie kogos kogo bym poprostu "nielubiła" .musiałby wyrządzic mi wielką krzywdeee, a jezeli chodzi o drobne nieporozumienia to mi tam szybko przechodzi i nie umiem sie długo złościć bo to nie ma sensu przeciez.
tak mam. Lubię właściwie wszystkie postacie. Choc może znalazłyby sie jakieś pomniejsze, które mnie wkurzają... ale w tej chwili sobie żadnej nie przypominam
Osobiście nie przepadam za Admirałem Ackbarem i Mon Mothmą.
Jedyna postać, która na prawdę mnie drażni to Jar Jar z TPM (bo później jest go mniej i jakiś taki ustatkowany jest). Denerwują mnie te wciskane na siłe do filmu gagi z nim.
A tak to ewentualnie drażnią mnie jakieś sceny lub czasem nadmierna sztuczność niektóryh postaci.
hmm... no właśnie kogo nie lubię? Nie przepadam za Luke`iem i Jar Jarem. A (o dziwo) młody Anakin mnie nie wkurza. No może jak rozwalił jednostkę dowodzenia droidami to była przesada.
A w Ep.II Anakin to po prostu żenada!
Żeczywiście za Jar Jarem nie przepadam i tak jak już mówiliście drażnią mnie jego <gagi> i teksty: chłamstwo.W póżniejszych częściach jest go mniej i to lepiej
tak szczerze to ja osobiście nie przepadam za padme.No a raczejnie przepadam za scenkami(głównie przytulanki z Anakinem) no i całowaniami jak,jak płacze...no wiecie sami ``jakie to romantyczne``` a ja jednak wole Leie