Zapowiada sie przełom, z reszta co miesiac taki przełom mamy, wiec to dla nas nic nowego.

Co do planu to chetnie rzuce sobie kostka k20 i zobacze co slychac u Jody. Z checia porozmawiam o "Zdradzie", ktora wlasnie koncze czytac ; - D. Wizyta u Zaxa? Ja juz do niego nie ide, bo dostaje tam oczapląsu ; - ( !

cu @ XXXVII SWFSW ( - ; !

NO szykuje sie ciekawe spotkanie... jak zwykle zresztą

może w końcu pogram sobie z Harpoonem i Sejshiro i ich nowymi skłądami

do ZOABCZENIA!!!!

Wizyta u Yody... tia, ciagle o tym czytam, ale nie kojarze zeby bylo cos wspomnaine to tym gdzie mozna znalezc tego Yode ? =}

że się znów zobaczymy w końcu nie których ludków to już chyba z jakieś dwa tygodnie nie widziałem
Plan jak zwykle świetny,ja tylko od siebie dodam ,że jeszcze możemy w sabacca pograć,po ostatniej grze u mnie do dziś oczy bolą od wpatrywania się ...w monitor
Przyniosę też skarby które w drodze windykacji udało mi się przytargać z Wrocławia.
I najważniejsza sprawa chyba będziemy musieli siedzieć w Dziku,bo nasz popend jest zamknięty, Sioux organizuje jakieś spływy,ale jak będe znał jakieś konkrety to dam znać.

mogę zapewnić, że zrobię wszystko, żeby za tydzień się pojawić na spotkaniu. Żadne siły Dobra nie przeszkodzą mi w tym

... i najprawdopodobniej przyprowadzę nowego fana do zintrodukowania : D Mam nadzieję, że Wujek się nim zajmie : )

skoro PopEnd będzie zamknięty, to nie wiem czy przyjeżdżać
Ale znajcie moje dobre serce, będę

nie moglibyście mieć tych spotkań w pierwszą sobotę? pffff.....

Ja ze swej strony obiecuję specjalną, przełomową i eksluzywną relację z Niemiec: starłorsowy Berlin 2007.

Tylko, że spóźnię się trochę, więc będę dzwonił gdzie jesteście.

jeszcze dodał do planu otwarcie po raz kolejny wielkopolskiej ligi SWminis, a mówiąc konkretniej mały turniej.
No i ewentualnie oblewanie mojej zdanej matury, a konkretniej 100%owego wyniku z angielskiego

... jeszcze, ale to chyżo : P czy ja coś komuś miałam w sob przynieść? Bo wydaje mi się, że się do czegoś zobowiązywałam, ale moja galopująca skleroza nie pozwala mi na poprawne ustalenie faktów xD

Wczoraj padłem, więc piszę dzisiaj. Jak zwykle było fajnie, chociaż nie poszliśmy do Yody ani Zaxa ale za to był drugi przedstawiciel fandomu wrocławskiego, a co?
Dużo ludzi, paru nowych fanów i ogólnie sympatycznie

Zdjęcia (w jednym archiwum, 50 mega) :

http://www.sendspace.com/file/ehafh5

Link jest ważny przez 7 dni, więc ściągajcie szybko

mnie nie zawiedli a nowi i pozamiastowi tez dobrana ekipa

Ale przede wszystkim pragne wyrazic skruche z powodu mojego haniebnego nie pojawienia sie z powrotem. Wiem, wiem, tylko winni sie tlumacza ale ja najzwyczajniej w swiecie wrociwszy `na chwile` do chaty zostalem zmozony przez %Moc% i zapadlem w bloga medytacje, czyli krotko mowiac na troche dlugo mi sie zasnelo

Dzieki wszystkim

Jak zawsze spotkanie bardzo udane. I nawet wpadl do nas Bendu! Sam osobiscie zostalem skarbnikiem naszych spotkan, a Imperium pokazalo ze na 500ptk w miniaturki kazdy moze mu **********! : - ) No i mamy maly romans, ajt? : - D

E-Engaged FTW!

Jak zwykle było fajnie, jak zwykle spłukałam się z kasy (figurki szturmowców). Ale bawiłam się świetnie rozmawiając nie tylko na tematy SW (dyskusja o broni białej i szermierce była bardzo interesująca).
Za miesiąc będę bronić honoru Sithów i - tak jak obiecałam - przyjdę w płaszczu Nie będą się tylko Jedi panoszyć po poznańskim Rynku!!!

Bardzo dobre spotkanie. Jedno z lepszych. Dlaczego? Dużo nowych twarzy (w tym mój młodszy brat : D), wreszcie nauczyłam kogoś grać w TCG-a... Zresztą to było chyba pierwsze spotkanie w tym roku, na którym byłam od początku do końca i już zapomniałam, jakie to męczące... i fajne : D
No i oczywiście spotkanie było przełomowe... O Mocy, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo przełomowe : D xD

co miesiąc i tym razem było bardzo fajnie, kilka osób było nowych i mam nadzieje że już za miesiąc się też pokarzą.
Najbardziej cieszy mnie to że jeszcze trochę i cały pop end będzie musiał być zamknięty bo już dla nikogo z zewnątrz nie starczy miejsca
Jak zwykle praktycznie większość spotkania upłyneła pod znakiem miniaturek i moich zszarganych nerwów oj Burzol kalendarz wymiata,o znaczkach Ithilnar nie wspominając
I nawet Bendu się pojawił,jednak jak się chce spoytkać z znajomymi to tę troche czasu raz w miesiącu można znależć,i nie żebym się czepiał
Teraz tylko pozostaje czekać na Pilcho myślę że spotkamy się tam w jak największym gronie