TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Książki

Darth Bane: Zasada dwóch (Drew Karpyshyn)

Shedao Shai 2007-06-22 23:02:00

Shedao Shai

avek

Rejestracja: 2003-02-18

Ostatnia wizyta: 2024-11-21

Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

Za Wookie:
Darth Bane sequel is a follow-up to 2006`s Darth Bane: Path of Destruction. It is a replacement for the canceled Darth Plagueis novel. Presumably, it will recount the story of Darth Bane and his apprentice Darth Zannah after the Battle of Ruusan.

UAUAUAUAUAUAUAUAUAUAUAUAU O YA! To ja już nie mam pretensji o Plagueisa - to mnie cieszy milion razy bardziej MORE BANE MORE MORE!

LINK
  • Hmm

    Hego Damask 2007-06-22 23:21:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    cóż można dodać? Też się cieszę, ale mimo wszystko Plagueisa szkoda...
    Tylko żeby to wydali w tym roku, a nie w przyszłym. Bądźmy dobrej myśli

    LINK
  • {=}

    Bakuś 2007-06-23 11:47:00

    Bakuś

    avek

    Rejestracja: 2006-06-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-17

    Skąd: Kazimierz Biskupi

    Wiadomość cudowna , można im teraz już Plagueisa wybaczyć Choć nie czytałem jeszcze pierwszej części to juz czekam na sequel

    LINK
  • Ja też

    masterYoda 2007-06-23 13:47:00

    masterYoda

    avek

    Rejestracja: 2005-05-18

    Ostatnia wizyta: 2013-09-16

    Skąd: Kraków

    się z tego raduję, choć "Ścieżki Zniszczenia" jeszcze nie czytałem. Najbardziej cieszy mnie fakt, że dowiemy się o dalszych losach Zannah. Ale Plagueisa nadal nie mam zamiaru im darować .

    LINK
  • hmm

    the chosen one 2007-06-23 19:23:00

    the chosen one

    avek

    Rejestracja: 2005-01-27

    Ostatnia wizyta: 2013-10-04

    Skąd: Kraków

    cieszę się, ale Plagueisa nie odpuszczę

    LINK
  • Darth Bane: Rule of Two

    Shedao Shai 2007-07-04 12:01:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    znany tytuł - byle było dużo Zannah

    LINK
  • Jeah! Jeah!! JEAH!!!

    Włóczykij 2007-07-04 16:17:00

    Włóczykij

    avek

    Rejestracja: 2006-02-18

    Ostatnia wizyta: 2019-12-08

    Skąd: Las, trzecia gawra na lewo od starego dębu

    Już się cieszę ;] może więcej nawiązań do KOTORa będzie ;] :]

    LINK
  • Dobra

    Malak The Sith Lord 2007-07-04 16:34:00

    Malak The Sith Lord

    avek

    Rejestracja: 2005-12-30

    Ostatnia wizyta: 2010-11-16

    Skąd: Wrocław

    też się cieszę, ale może wreszcie, Amber by na polski pierwszą cześć przetłumaczył, bo nie czuję się na siłach, aby mierzyć się z ang. wersją...

    LINK
  • Zguba II

    Calsann 2007-07-09 21:13:00

    Calsann

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2017-12-24

    Skąd: Nidzica

    Rewelacyjnie. Czytałem ebooka [prostą angielszczyzną pisane, moim zdaniem], przeczytam następnego. Mam nadzieję, że sikłel będzie - przynajmniej - trzymał poziom poprzedniczki.

    ...Żeby tylko nie namieszano za bardzo w przeszłości Galaktyki...

    LINK
  • Na Amazonie

    Hego Damask 2007-08-15 11:43:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław


    jest już do zamówienia, w tradycyjnej cenie hardcoverowej, czyli 17.13 USD


    http://www.amazon.com/gp/product/0345477480/002-3284257-9583254

    LINK
  • Trochę

    Shedao Shai 2007-09-20 10:14:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    niusów na temat fabuły, od samego Autora: http://www.ossus.pl/biblioteka/Darth_Bane:_Rule_of_Two

    LINK
  • Eh

    Lorn 2007-09-20 18:36:00

    Lorn

    avek

    Rejestracja: 2005-01-16

    Ostatnia wizyta: 2024-04-30

    Skąd: Sosnowiec / Kraków

    jedynka czeka u mnie na swoją kolej ale jeśli jest tak dobra jak wszyscy mówią to fajnie że będzie kontynuacja i jakaś rehabilitacja niedopieszczonego tematu Sithów w SW.

    LINK
  • recka Rule of Two

    Rusis 2008-02-18 15:51:00

    Rusis

    avek

    Rejestracja: 2004-02-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    Bardzo rzadko otrzymujemy książki niestandardowe, wykraczające poza zakres żywota rodziny Skywalkerów, czy chociażby omijające ich. Stąd każda tego typu pozycja wzbudza moje olbrzymie zainteresowanie. Szczególnie, gdy jej akcja dzieje się wiele lat przed (po) znanym nam dobrze okresie.

    Rule of Two jest drugą książką Drew Karpyshyna dziejącą się w okresie życia Dartha Bane’a. Co więcej jest drugą książką kiedykolwiek wydaną, której akcja dzieje się tak wiele lat przed bitwą o Yavin. Tym razem autor wkroczył jednak na teren nieznany. O ile wcześniejszy tom był powieleniem (lub w pewnych obszarach przedstawieniem innego obrazu, nie koniecznie zgodnego z resztą) historii Bane’a zawartej w komiksie „Jedi vs Sith” i opowiadaniu „Bane of the Sith”, o tyle tym razem nie mamy żadnego punktu odniesienia, treść książki dotyczy rzeczy, których jeszcze nie było.

    Całą książkę możemy podzielić na trzy wątki. Pierwsze dwa dotyczą Bane’a i jego uczennicy Zannah. Trzeci dotyczy padawana, który przeżył masakrę na Ruusan i jest święcie przekonany o tym, że nie wszyscy Sithowie wyginęli.

    Pierwszy z wątków, dotyczący Bane’a wiąże się z poszukiwaniem wiedzy na temat tego czym byli starożytni Sithowie. Poznania ich potęgi, wiedzy, tajemnic i wykorzystanie tego wszystkiego aby stać się potężniejszym. Przy okazji mamy tu również dosyć duży wątek związany z chęcią podtrzymania Sithów, tak aby po jego śmierci nie zniknęli – mianowicie próby za wszelką cenę wykreowania własnego holocron.
    Wątek związany z Banem jest dużym postępem w porównaniu do poprzedniego tomu. Tam autor zdawał się zapomnieć, ze poza Revanem istnieli inni Sithowie. Tu, lekcje odrobił. Świat dzięki nawiązaniom do zarówno Nadda jak i Beli Darzu wydaje się o wiele bogatszy.

    Drugim wątkiem dosyć mocno splecionym z pierwszym jest wątek Zannah. To dzięki jej rozmowom z Banem i naukom jakie otrzymuje poznajemy dokładnie zarówno tytułową Zasadę Dwóch, jak i wiele innych rzeczy związanych ze ścieżką Sithów. Młoda Zannah kroczy po tej ścieżce bardzo mocno, testując swojego Mistrza pomiędzy wykonywaniem kolejnych zadań dla niego. Bardzo ciekawie śledzi się jej przemyślenia związane z tym kim jest i co nią kieruje.

    Trzeci wątek związany jest z padawanem Johunem Othone, później Rycerzem Jedi (akcja książki cięgnie się 10 lat). Jest on przekonany, że Sithowie nie wymarli. Jako jedyny wierzy nielicznym osobom, które twierdzą iż widziały Bane’a i małą dziewczynkę. Na wiele lat musi jednak porzucić plany odnalezienia ich. Przypadek sprawia, ze znowu trafia na trop Sithów. Wątek nieuchronnie dąży do splecenia się z pozostałymi. W moim odczuciu jest to wątek najmniej ciekawy ze wszystkich, stworzony jako typowy przerywnik książkowy. Nie można bowiem akcji przez całą powieść nakręcać.

    Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Nie ma w niej tak poważnych błędów jakie pojawiły się w poprzednim tomie. Nie ma zaniedbań związanych z ominięciami części historii SW i skupieniu się na wybranym fragmencie. Mamy za to świetnie prowadzoną akcję, dużo nawiązań do przeszłości, wyjaśnione wielu smaczków jak chociażby czym jest (i skąd się wzięła) legendarna zbroja Bane’a z orbalisków. Ale przede wszystkim mamy świetnie pokazaną psychikę Sithów, ich sposób myślenia i działania. Mamy nawiązania do magii Sithów, alchemii, starożytnej potęgi – tego wszystkiego co ich wyróżniało. Stąd jest to bardzo ciekawe, jako, ze do tej pory nigdy nie przedstawione w postaci książki.

    Jest to bardzo dobra książka, której śmiało mogę dać 9/10

    LINK
    • ???

      Shedao Shai 2008-02-18 16:17:00

      Shedao Shai

      avek

      Rejestracja: 2003-02-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

      -O ile wcześniejszy tom był powieleniem (lub w pewnych obszarach przedstawieniem innego obrazu, nie koniecznie zgodnego z resztą) historii Bane’a zawartej w komiksie „Jedi vs Sith” i opowiadaniu „Bane of the Sith”, o tyle tym razem nie mamy żadnego punktu odniesienia, treść książki dotyczy rzeczy, których jeszcze nie było.

      Gdzie Ty masz zawarcie historii z Bane of the Sith w poprzedniej książce? Przecież całość jest właśnie w tej. Pierwsza połowa Rule of two to cały Bane of the Sith + końcówka z Jedi vs Sith.

      LINK
      • uhmm

        Rusis 2008-02-18 20:10:00

        Rusis

        avek

        Rejestracja: 2004-02-28

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Wrocław

        fakt, za szybko pisałem to i babola walnąłem Mea culpa

        jeszcze raz zatem ten akapit:

        O ile wcześniejszy tom był powieleniem (lub w pewnych obszarach przedstawieniem innego obrazu, nie koniecznie zgodnego z resztą) historii Bane’a zawartej w komiksie „Jedi vs Sith”, o tyle tym w większości książki nie mamy żadnego punktu odniesienia, bowiem dotyczy rzeczy, których jeszcze nie było. Jedynie część wątku Bane`a możemy porównać z opowiadaniem "Bane of the Sith".

        LINK
  • Skończyłem

    Hego Damask 2008-03-03 22:13:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    Kilka przemyśleń:

    Początek powieści jest dopełnieniem Ścieżki Zagłady, natomiast druga połowa rozgrywa się dziesięć lat później. Autor koncentruje się na postaci Zannah i poznawaniu i używaniu przez nią Ciemnej Strony i magii Sithów (świetna jest scena w pałacu Hettona). Oczywiście Darth Bane również odgrywa dużą rolę jako jej mentor i nauczyciel, aczkolwiek bardziej zajęty jest próbami stworzenia własnego holocronu, a z powodu zbroi z orbalisków nie może pokazywać się publicznie. Tak więc moim odczuciu to Rain jest prawdziwą bohaterką opowieści Karpyshyna.
    Młody Jedi, Johun i ogólnie przedstawiciele Zakonu, wypadają natomiast średnio, wg mnie.
    W powieści poznajemy dokładniej planetę Serenno (która już w czasach Bane`a była siedliskiem ruchów separatystycznych), zwiedzamy fortecę mrocznej mistrzyni Belii Dazu na Tythonie, dowiadujemy się o początkach Zakonu oraz poznajemy dalsze losy znanego z komiksu "Jedi vs. Sith" Darovita zwanego Tomcatem. Pojawia się też przedstawicielka Chissów.
    Wrażenie robią walki między drexlami czyli latającymi bestiami z Dxun, a także początkowe sceny w jaskini oraz walki z użyciem mieczy świetlnych i Mocy.

    Ogólnie rzecz biorąc bardzo dobry sequel, a kto wie czy trylogia się z tego nie zrobi

    LINK
  • ....

    Eamon Yzalli 2008-03-08 18:14:00

    Eamon Yzalli

    avek

    Rejestracja: 2005-10-24

    Ostatnia wizyta: 2009-02-11

    Skąd: Otrębusy

    Darth Bane: Rule of Two jest imo jedną z najlepszych książek SW. Jeśli podobał wam sie klimat 1 części to tu jest jakby to powiedziec więcej, lepiej, ciekawiej. Chociaż jak dla mnie to ten Bane w nazwie jest troche mylący, bo wyraźnie najwięcej jest o Zannah.

    Na plus:
    - uniknięcie rażących baboli, obecnych w pierwszej części
    - nawiązania do innych Sithów, no i wreszcie Revan nie jest jedynym znanym nam sithem
    - scenka w pałacu Hettona i walka w obozie Bane`a
    - postać Zannah (So they were weak and they deserved it)
    - ogólnie klimat książki, smaczki
    - czyta sie bardzo szybko i przyjemnie
    - pokazana jest nam "przemiana" Bane`a z tego z PoD na tego z opowiadanka Bane of the Sith

    Na minus:
    - pierwsza część książki za mało dynamiczna
    - mimo że końcówka i pomysł Zannah podobał mi się, to trudno nie zauważyć że ci Jedi wysłani po ostaniego Sitha to półgłówki były
    - nachalne nawiązania do nowej trylogii- Serenno, Valorum - i po co?
    - trochę strona techniczna kuleje

    LINK
  • moje odczucia

    Anor 2008-03-28 15:12:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    Juz minęło trochę czasu od przeczytania tej pozycji i jestem mocno aawansowany w innej Ale coś tam w końcu jeszcze pamiętam. Generlanie, na starcie, książka przypadła mi do gustu z podobnego powodu jak jej poprzedniczka, a mianowicie opowiadać miała o czasach mniej wyekslorowanych niż było to dotychczas, choć wiadomo, że Anderson swoje narobił i Drew mocno w pierwszej części z tego czerpał. Niemniej jednak druga część chyba jest bardziej twórcza od pierwszej w kontekście ilości zaczerpniętych wątków z Jedi vs. Sith.

    Zgadzam się z recką LSa, iż wiele od pierwszej książki Drew K. nadrobił i poprawił w swojej starwarsowej twórczości, na pewno odbiło sie to na plus książce. Aczkolwiek ciąkle pozostawał mi jakis niedosyt. Chciałoby sie troche więcej Bane`a, a może mniej Zannah, bo to na niej koncentrowała sie jednak przede wszystkim akcja. Ponadto wydaje mi się, że tak własciwie, to na tej kilkusetstronnicowej powieści nie wiele się naprawdę wydarzyło. Wynika to z dość powolnie prowadzonej fabuły. Z pewnością jednak w przyszłości możemy oczekiwac wysypu książek z tamtych okresów, bo nadają się do tego idealnie

    7/10

    LINK
  • Jest już zapowiedź :)

    Carth Onasi 2010-02-18 15:32:00

    Carth Onasi

    avek

    Rejestracja: 2006-04-02

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Kraków

    na stronie Amberu
    http://www.wydawnictwoamber.pl/ksiazka,008236,drew-karpyshyn,darth-bane-zasada-dwoch.html

    A tu informacje dla tych, którzy nie mają ochoty kliknąć w powyższy link.
    Książka ma ukazać się 23 marca. Cena 34,80 przy objętości 320 stron. Logo SW ma czerwony kolor; Seller się ucieszy, będzie mu ładnie wyglądało na półce . A jeśli chodzi o opis z tyłu okładki:

    Po bitwie na Ruusanie ocalał tylko jeden Sith – Darth Bane, wyznawca Zasady Dwóch, według której w galaktyce może żyć równocześnie tylko dwóch Sithów: mistrz i jego uczeń. Dziesięcioletnia Zannah, która pokonała dwóch Jedi, wydaje się odpowiednią kandydatką i pojętną uczennicą. Może stać się kluczem do zniszczenia Jedi i przejęcia władzy w galaktyce. Bane postanawia ją wyszkolić, chociaż wie, że kiedyś Zannah go zabije...

    Enjoy

    LINK
  • Dobrze

    flippoo 2010-02-18 17:32:00

    flippoo

    avek

    Rejestracja: 2009-09-12

    Ostatnia wizyta: 2010-03-06

    Skąd: Kielce

    że ponad 300 stron ma książka, ale okładka beznadziejna

    LINK
  • Spoko, spoko

    Shedao Shai 2010-02-18 17:37:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    okładka okładką, przeczytacie książkę, to na okładkę ani nie spojrzycie.


    PS. Niech któryś mod zmieni tytuł na "Zasada" zamiast "Reguła"

    LINK
  • ..

    Karaś 2010-03-23 16:35:00

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    zważywszy na to, że jestem chory nie mam okazji sprawdzić, więc pytam: czy książka już sie pojawiła w księgarniach ?

    LINK
  • hihi

    Sebo250 2010-03-23 17:41:00

    Sebo250

    avek

    Rejestracja: 2009-11-03

    Ostatnia wizyta: 2016-05-07

    Skąd: Sebo250

    Ja tam zamówiłem na allegro i mam już w drodze, zanim by dotarla do miejscowego empiku to by juz 3 tom wyszedł.

    LINK
  • kocham

    Resvain 2010-03-23 18:27:00

    Resvain

    avek

    Rejestracja: 2009-04-15

    Ostatnia wizyta: 2019-02-21

    Skąd: Gdańsk

    Empik - http://www.empik.com/darth-bane-zasada-dwoch-ksiazka,prod52110323,p - dziś premiera, a "produkt jest niedostępny" i nawet zamówić nie idzie.

    LINK
  • ...

    Mirael 2010-03-24 21:35:00

    Mirael

    avek

    Rejestracja: 2010-01-04

    Ostatnia wizyta: 2017-01-09

    Skąd: Bydgoszcz/Gdańsk

    http://www.bookinista.pl/index.php/home/shop.product_details/92/flypage.tpl/29951
    Tu i jeszcze w paru innych sklepach internetowych można już kupić Zasadę Dwóch. Ja niestety jeszcze nie mogę nabyć tej wspaniałej rzeczy z powodu tymczasowego braku pieniędzy.

    LINK
  • Marcineo

    Shedao Shai 2010-03-24 23:19:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    już ma.

    Ech. nie wiem co jeszcze mógłbym napisać o tej ksiażce żeby was zachęcić. Kupujcie po prostu no

    LINK
    • ...

      ogór 2010-03-25 16:54:00

      ogór

      avek

      Rejestracja: 2004-02-20

      Ostatnia wizyta: 2024-11-15

      Skąd: Bielsko-Biała

      Shedao Shai napisał(a):
      Ech. nie wiem co jeszcze mógłbym napisać o tej ksiażce żeby was zachęcić. Kupujcie po prostu no
      ________
      Nic nie musisz pisać, jedynie co możesz zrobić to przelać mi kase na konto żebym mógł sobie kupić tą książke

      LINK
  • Ja

    BartekGibek 2010-03-26 14:29:00

    BartekGibek

    avek

    Rejestracja: 2008-07-09

    Ostatnia wizyta: 2022-09-21

    Skąd: Bystrzyca Kłodzka

    zamówiłem dzisiaj w Empiku. Myślę że w pierwszej połowie przyszłego tygodnia powinna być do odebrania. Już nie mogę się doczekać

    LINK
  • ....

    Melethron 2010-03-26 14:31:00

    Melethron

    avek

    Rejestracja: 2009-02-16

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Court of Gods

    a ja już mam ;] kupiłem przed premierą na allegro, a w dniu premiery mi wysłano no i dziś przyszła

    LINK
  • ...

    Pawos 2010-03-26 17:44:00

    Pawos

    avek

    Rejestracja: 2009-05-04

    Ostatnia wizyta: 2015-08-27

    Skąd: Sosnowiec

    Wczoraj zamówiłem książkę, dzisiaj już była Po 150 stronach mogę przyznać, że jest naprawdę dobra, ale szerzej napiszę jak skończę

    LINK
  • ..

    Karaś 2010-03-26 21:09:00

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    łożkurde, to mnie empik zaskoczył- mają ją na stanie już kilka dni po premierze.

    LINK
  • och

    Darth Nihlious 2010-03-26 21:56:00

    Darth Nihlious

    avek

    Rejestracja: 2010-02-18

    Ostatnia wizyta: 2010-09-19

    Skąd:

    zawsze tak jest w empiku

    LINK
  • :D

    gogi00 2010-03-26 22:10:00

    gogi00

    avek

    Rejestracja: 2007-07-25

    Ostatnia wizyta: 2012-07-27

    Skąd:

    W moim empiku jeszcze nie ma ;(

    LINK
  • hmm

    Darth Nihlious 2010-03-27 12:19:00

    Darth Nihlious

    avek

    Rejestracja: 2010-02-18

    Ostatnia wizyta: 2010-09-19

    Skąd:

    ja kupiłem wczoraj bo wcześniej nie mogłem , a zresztą dostawa książek w moim empiku jest w czwartek.

    LINK
  • ...

    Dave 2010-03-27 17:30:00

    Dave

    avek

    Rejestracja: 2007-03-04

    Ostatnia wizyta: 2020-01-24

    Skąd: Warszawa

    W moim Empiku była, ale jakoś nie kupiłem. Nie wiem czemu. Może później dorwę, już razem z zaległymi "Śmierciowcami".

    LINK
  • o/

    Bobba 2010-03-28 13:21:00

    Bobba

    avek

    Rejestracja: 2009-01-02

    Ostatnia wizyta: 2012-05-04

    Skąd: Tomaszów Mazowiecki

    Książka kupiona. Czytam, i akcja bardzo ciekawie sie rozwija

    LINK
  • no heloooł

    Shedao Shai 2010-03-29 20:29:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    czekam na recenzje! make me proud!

    LINK
  • ...

    Obi-Wan Shinobi 2010-03-29 20:48:00

    Obi-Wan Shinobi

    avek

    Rejestracja: 2008-06-18

    Ostatnia wizyta: 2013-01-25

    Skąd: Olsztyn

    no, książka w moich łapach (ach, jak długo na to czekałem ). Zamawiałem przez Empik, ponoć 3-4 dni do dostawy w salonie.

    PS Do wszystkich zainteresowanych-na początku ponownie znajduje się historia galaktyki...

    LINK
  • poważny problem

    Obi-Wan Shinobi 2010-03-29 22:59:00

    Obi-Wan Shinobi

    avek

    Rejestracja: 2008-06-18

    Ostatnia wizyta: 2013-01-25

    Skąd: Olsztyn

    zniszczyć Amber, czy ktoś jeszcze ma błąd drukarski, wyglądający w następujący sposób:
    -wszystko jest normalnie, aż do 16. strony historii galaktyki;
    -następnie znów jest lista książek, i wszystko inne od nowa, historia galaktyki znowu staje na 16. stronie;
    -i wtedy w jakże malowniczy sposób pojawia się strona 33, czyli końcówka nigdzie nie rozpoczętego prologu -.-
    Czy ktoś jeszcze ma ten błąd? Co powinienem zrobić, zgłosić się do Empiku?

    LINK
    • omg

      Lord Bart 2010-03-30 00:33:00

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      znowu? Czy ktoś to potwierdzi, zaprzeczy? Czy mam jutro po robocie wstąpić do jakiejś księgarni?

      To błąd jednorazowy czy już normalność?

      LINK
    • Bane

      Sebo250 2010-03-30 15:19:00

      Sebo250

      avek

      Rejestracja: 2009-11-03

      Ostatnia wizyta: 2016-05-07

      Skąd: Sebo250

      W moim egzemplarzu jest normalnie, do 30 strony jest historia galaktyki, od 31 strony jest już prolog powieści. Więc powinieneś pójść do Empiku i wymienić egzemplarz, chyba że dostali całą zwaloną dostawę.

      LINK
      • ...

        Obi-Wan Shinobi 2010-03-30 15:37:00

        Obi-Wan Shinobi

        avek

        Rejestracja: 2008-06-18

        Ostatnia wizyta: 2013-01-25

        Skąd: Olsztyn

        dobra, dzięki za info, już poszedłem i zamówiłem na wymianę...

        LINK
        • a ja

          Lord Bart 2010-03-30 19:07:00

          Lord Bart

          avek

          Rejestracja: 2004-01-20

          Ostatnia wizyta: 2021-09-13

          Skąd: Warszawa

          z ciekawości byłem w dwóch Empikach w Wawie... 0 książek na półkach, w mojej ukochanej Arkadii dupeczki z info jak zwykle żadnego pojęcia o tytule...

          BTW czy ktoś zauważył, że w danym salonie ilość przemeblowań regałów rośnie wraz ze spadkiem świadomości i inteligencji obsługi?

          LINK
          • Re: a ja

            Resvain 2010-03-30 19:21:00

            Resvain

            avek

            Rejestracja: 2009-04-15

            Ostatnia wizyta: 2019-02-21

            Skąd: Gdańsk

            Lord Bart napisał(a):
            spadkiem świadomości i inteligencji obsługi?
            ________
            To mi przypomniało poszukiwania Deathtroopersów. Podchodzę do działu info w Empiku i pytam:

            - Czy jest dostępna książka Star Wars pod tytułem "Szturmowcy Śmierci"?
            (chwila zamyślenia)
            - Zaraz sprawdzę.
            (po wpisaniu w wyszukiwarkę)
            - Niestety, nie mamy takiej książki.
            - Ale to niemożliwe, dwa tygodnie temu była premiera, zresztą kiedyś sprawdzałem.
            (po kilkukrotnym sprawdzeniu strony i podyktowaniu przeze mnie tytułu)
            - Nie ma.
            - To może ja sprawdzę.
            Patrzę na monitor i widzę "Szturmowce Śmierci" w wyszukiwarce.
            - Proszę pana... tytuł jest błędnie wpisany. To są SzturmowcY.
            (patrzy tępo na monitor)
            - Przez "Y", Proszę pana.
            (niedowierzające spojrzenie, po chwili wpisuje poprawnie).
            - Jest.

            I tu padłem, poległem. Zgon. Rozumiem, w dziale informacji nie muszą pracować geniusze, ale żeby nie wiedzieć jak odmienić słowo "Szturmowiec" w liczbie mnogiej?! Tym bardziej, że wyraźnie dyktowałem kilka razy? Proszę...

            LINK
            • to jak

              Lord Bart 2010-03-30 19:49:00

              Lord Bart

              avek

              Rejestracja: 2004-01-20

              Ostatnia wizyta: 2021-09-13

              Skąd: Warszawa

              już sobie opowiadamy o upadku wielkości Empiku to zawsze przypomina mi się taki chłopaczek Darek, który pracował w mini-E, w Carrefourze moim pobliskim.

              Pamiętam jak zaczynał od przynieś/wynieś/pozamiataj a potem awansował, awansował chyba nawet na zastępcę szefa czy jakoś tak.

              Facet był mega-przekoksem informacyjnym. Wiedział co w książkach/muzyce wyjdzie, wyszło, co gdzie leży na jakiej półce. Potem nagle zniknął i to właśnie na fali zmian i niejakiego upadku wartości Empiku.

              Zapytałem wtedy innego pracownika co się z Darkiem stało? No, zwolnili go bo czegoś tam nie dopilnował przy wyładunku czy jakoś tak...

              Poczym zaczęli sie tam pojawiać tzw. najmici, którzy porobią 3-4 miesiące, z literatury znają prasę z działów kolorowych, a ich własna wyszukiwarka towarów to zadanie za IQ powyżej 150...

              Na dodatek przy sporej ilości książek fantastycznych dział SW w takiej Arkadii (a jest to duży salon) ograniczył się dzisiaj do Nocy Coruscant i chyba czegoś z NEJ...

              :/

              LINK
              • Re: to jak

                Resvain 2010-03-30 20:02:00

                Resvain

                avek

                Rejestracja: 2009-04-15

                Ostatnia wizyta: 2019-02-21

                Skąd: Gdańsk

                Lord Bart napisał(a):
                Poczym zaczęli sie tam pojawiać tzw. najmici, którzy porobią 3-4 miesiące, z literatury znają prasę z działów kolorowych, a ich własna wyszukiwarka towarów to zadanie za IQ powyżej 150...
                ________
                Dokładnie. Zauważyłem też, że z każdym tytułem, o który spytałem (lub inny klient) szanowni pracownicy najwyraźniej nigdy nie mieli styczności. (sądząc po zdezorientowanym spojrzeniu i prośbach o powtórzenie tytułu.)

                A fakt, że mi znalezienie czegoś na ich stronie zajmuje 10-30 sek. a im zwykle 2-3 minuty jest zwyczajnie śmieszny.

                LINK
            • ...

              Mirael 2010-03-31 20:05:00

              Mirael

              avek

              Rejestracja: 2010-01-04

              Ostatnia wizyta: 2017-01-09

              Skąd: Bydgoszcz/Gdańsk

              Ja spotkałam się z podobnym przypadkiem przy odbieraniu zamówienia. Gość za cholerę nie mógł poprawnie napisać mojego nazwiska, chociaż fakt, że do łatwych może ono nie należy. Musiałam literować je chyba z pięć razy zanim napisał poprawnie (tępo wpatrując się w monitor), przy czym z minutę tłumaczyłam, gdzie powinna znaleźć się litera h... Facet nie do końca rozumiał, więc napisał wyraz od początku.... Trochę czasu minęło, zanim wreszcie odebrałam książkę.

              LINK
  • ...

    Anisky 2010-03-30 21:56:00

    Anisky

    avek

    Rejestracja: 2008-12-20

    Ostatnia wizyta: 2016-03-15

    Skąd: Różanki

    takie pytanie odnośnie tego błędu. Empik wymienia książki na dobre za free?

    LINK
  • YES:D

    BartekGibek 2010-04-01 13:44:00

    BartekGibek

    avek

    Rejestracja: 2008-07-09

    Ostatnia wizyta: 2022-09-21

    Skąd: Bystrzyca Kłodzka

    Już skończyłem. Książka naprawdę dobra i godna polecenia A Zannah po prostu wymiata. W dwóch momentach pokazuje swój geniusz Jeśli trzeci tom jest jeszcze lepszy. to z niecierpliwością czekam

    LINK
  • U mnie

    Hego Damask 2010-04-08 22:08:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    błędu o którym wyżej wspominano, nie ma. Jest historia galaktyki a potem już normalnie prolog. Kupowałem "u pana z biblioteki" we Wrocku. Widać niektórzy mieli pecha

    LINK
  • ..

    Karaś 2010-04-09 20:29:00

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    jestem gdzieś w 1/3 więc treści nie ocenię, na razie tak zewnętrznie.. nie muszę mówić że okładka jest totalnie do dupy, ale za to grzbiet jest ładny (pozdro Seller ). no i amber znowu zaczyna dawać coraz to ujowszy papier. :< który to, zwiększa objętość książki, i przykładowo od takich rozdroży czasu ma 7 stron więcej a jest grubszy o kilka milimetrów, przez co zabiera mi więcej miejsca na półce. dobra, to tyle o pierdołach, recke bądź ocenę walnę po weekendzie jak skończę czytać

    LINK
  • Słów kilka o polskim wydaniu "Zasady Dwóch"

    Wolf Skywalker 2010-04-10 14:59:00

    Wolf Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2008-11-30

    Ostatnia wizyta: 2015-12-12

    Skąd: Gniezno

    Niestety, zbliżający się egzamin licencjacki powoduje, iż trzeba zainteresować się nieco inną literaturą a tą spod znaku SW odłożyć na później Podzielę się więc wrażeniami wizualnymi polskiego wydania "Zasady Dwóch". Przyznam, że biorąc książkę do ręki byłem zaskoczony faktem, że Amber potrafił po niemal trzech latach od ukazania się pierwszego tomu Bane`a wydać jednolitą pod względem stylistycznym szatę graficzną zewnętrznej części książki. Drżałem o to, czy na grzbiecie nie znajdzie się jakaś miniaturka obrazka z okładki ale wszystko jest w porządku Mamy nawet podobnie wycieniowany tytuł. I tu gratulacje dla wydawnictwa za spójną stylistykę serii.

    Inna sprawa, że na przedniej okładce napis "Star Wars" znalazł się niebezpiecznie blisko górnej krawędzi książki - tutaj minus. Zdziwiłem się, że drugi tom sprawiał wrażenie grubszego od "Drogi zagłady", ilość stron jest przecież podobna. Okazało się, że Amber zafundował nam mniejszej jakości papier. Nie jest to może papier bliski papierowi toaletowemu (a taki już się pojawiał w starszych pozycjach) ale mimo to mam nadzieję, że dalszego spadku jakości w tej kwestii nie będzie.

    Książkę przeczytam razem z pozostałymi częściami trylogii. Póki co jestem zmuszony wrócić do nieco mniej interesujących zagadnień z dziedziny politologii...

    LINK
  • Darth Bane :<

    Maxi Sith 2010-04-17 21:09:00

    Maxi Sith

    avek

    Rejestracja: 2007-08-28

    Ostatnia wizyta: 2016-04-15

    Skąd:

    Przez ponad rok nie czytałem ani nie kupowałem książek SW. Ostatnio mnie skusiło i kupiłem Zasadę dwóch, pamiętając jak dobry był oryginał. Zacząłem czytać rano, skończyłem przed chwilą. Przez tą książkę znów mam ochotę wrócić do kupowania i czytania SW.

    Co do samej książki:
    Drew Karpyshyn! <3




    Jedyne co zepsuło mi przyjemność czytania to to że kiedyś na Wookiee przeczytałem o Bane`ie artykuł i wiedziałem jak się skończy książka...
    Gdy tylko wyjdzie Dynastia zła lecę obsesyjnie szukać po księgarniach.

    LINK
  • he_he

    Bobba 2010-04-17 21:24:00

    Bobba

    avek

    Rejestracja: 2009-01-02

    Ostatnia wizyta: 2012-05-04

    Skąd: Tomaszów Mazowiecki

    Darth`a Bane`a przeczytałem sześć dni temu (tak mi się wydaję).

    Książka jest świetna, o wiele lepsza od pierwszej części. Niezbyt mnie zachwyciła okładka, ale to nic ^^

    Czekam już na wydanie Dynastii Zła

    LINK
  • ..

    Karaś 2010-04-17 21:53:00

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    Ogółem książka zajebista, przeczytałem parę dni temu, więc mogę już na spokojnie powiedzieć o niej kilka słów Najgorsze (znaczy zaraz po okładce. ) były te technobestie, oms, masakra jakaś. Trzyma poziom, klimat, genialna Zannah, no cóż, jeszcze tylko 10 dni do 3 tomu
    9/10

    LINK
  • .

    Mirael 2010-04-18 20:43:00

    Mirael

    avek

    Rejestracja: 2010-01-04

    Ostatnia wizyta: 2017-01-09

    Skąd: Bydgoszcz/Gdańsk

    Cóż, "Zasada dwóch", tak jak przypuszczałam, okazała się genialną lekturą. Według mnie góruje nad pierwszą częścią trylogii, oprócz Bane`a mamy tu również ciekawą postać Zannah (od niedawna jedna z moich ulubionych bohaterów ze SW). Wszystko tej książce zasługuje na wybitną ocenę: fabuła, klimat, zwroty akcji, przedstawienie postaci, opisy walk. Okładka imo wcale nie jest zła, fakt, że trochę nie pasuje do pozostałych części, ale także posiada swój urok.
    Mam nadzieję, że ostatnia część będzie równie dobra jak pozostałe. Niedługo się przekonamy...

    LINK
  • Bane 2 czyli Zasada Dwóch

    Elendil 2010-05-04 13:51:00

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-18

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    -Nie nie panowie, nie tym razem!

    Zawiodłem się. Szczerze się na tej książce zawiodłem. W I tomie mamy Korriban, mroczny klimat Sithiańskiej akademii, bitwę ruusańską, nawiązania do KotORa, Revana, przemyślenia Bane`a, świetnie przedstawione postaci, co nieco z historii zakonu. Jest mrok, klimat, to coś.

    II tom wypada na tle pierwszego blado. Wiadomo, Sithów nie może już być, akademii na Korribanie też nie. Ale... tutaj nie ma prawie nic.
    Jedyny ciekawy moment to Dxun i holocron Freedona Nadda. Ciekawy moment bo praktycznie jedyny w którym ukazany jest w 100% Bane. A tak cała powieść została właściwie poświęcona Zannah. Dużo lepiej by było gdyby historia była wciąż widziana oczami Lorda Sithów, a nie jego uczennicy. Brak tutaj pełnokrwistych, dobrze przedstawionych charakterów jakich było wiele w Drodze Zagłady, zamiast tego mamy płytkich Johuna i Darovita, którzy są zwyczajnie nijacy.
    Nuda.... Zakończenie nie najgorsze, walka na Tythonie też ujdzie. Ale biorąc to wszystko do kupy, jako całość to właściwie mało wydarzeń. Akcja się ciągnęła, kartki były wypchane niczym.

    Mam nadzieję, że Dynastia Zła będzie ciekawsza, że powróci iście sithowy klimat i mrok.

    7/10, ze względu na kilka niezłych momentów i fajność poprzedniczki na której żeruje część II.

    LINK
    • ekhm

      Shedao Shai 2010-05-04 13:58:00

      Shedao Shai

      avek

      Rejestracja: 2003-02-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

      a teen... forteca Belii Darzu, technobestie... to nie jest takie trochę tego, no... Sithowe?

      LINK
      • ..

        Karaś 2010-05-04 15:07:00

        Karaś

        avek

        Rejestracja: 2007-01-24

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: София

        technobestie to największy minus tej książki

        LINK
      • To jest

        Elendil 2010-05-04 15:17:00

        Elendil

        avek

        Rejestracja: 2008-04-26

        Ostatnia wizyta: 2024-11-18

        Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

        jeden z tych niezłych momentów o których pisałem. Chociaż wg mnie i tak za mało rozbudowany i wykorzystany.

        LINK
        • Hmm a mnie sie wydaje

          Nahen 2010-05-04 23:21:00

          Nahen

          avek

          Rejestracja: 2010-01-15

          Ostatnia wizyta: 2018-08-24

          Skąd: Gdańsk

          że "Zasada" bardziej miała pokazać właśnie "zasadę" niż samego Bane`a. bardziej miała pokazać jak wygląda życie mistrza i ucznia kiedy mistrz knuje i organizuje przyszłość a uczeń wykonując pewne zadania-fragmenty układanki, która będzie ułożona dopiero za 10-20 lat, zaczyna rozumieć i pojmowac ideę "zasady dwóch". "Droga zagłady" musiała być opowieścią tylko o sith`cie który od "zera" dotarl na szczyt i zdobył absolutną władzę po doprowadzeniu do zagłady reszty sithów.

          "Zasada dwóch" wg mnie bardzo dobrze pokazała jak realizowany jest plan mający być zalążkiem "prawdziwego zakonu sithów". Dlatego wszystkie fragmenty gdzie Zannah "działa" pokazują jak Darth Bane skutecznie wykorzystuje innych do osiągania swoich dalekosiężnych w czasie celów. Cała ta "zadyma" z jedi łacznie z walką na Tythonie to coś co miało byc przypadkiem, wypadkiem który przytrafił się w czasie realizacji planów. Dlatego jakoś nie specjalnie mi "przykro" z powodu spłycenia tych kilku bohaterówi i ich watków.

          "Dynastia" czy jak się ma zwać trzecia część mam nadzieję, że będzie skupiona na samym fakcie przejęcia przez Zannah miejsca Bane`a i przede wszystkim znalezieniem kolejnego ucznia.

          LINK
  • Ja tylko

    BartekGibek 2010-05-28 11:45:00

    BartekGibek

    avek

    Rejestracja: 2008-07-09

    Ostatnia wizyta: 2022-09-21

    Skąd: Bystrzyca Kłodzka

    nie rozumiem jednej rzeczy. Skoro duchy wszystkich Sithów zostały uwięzione na Ruusanie przez wybuch bomby myśli, to jakim cudem Bane`owi ukazywał się Kaan? Gdzieś to zostało wyjaśnione?

    LINK
  • ...

    BartekGibek 2010-05-28 13:08:00

    BartekGibek

    avek

    Rejestracja: 2008-07-09

    Ostatnia wizyta: 2022-09-21

    Skąd: Bystrzyca Kłodzka

    No raczej to drugie. Bo możliwości wyskoczenia to za bardzo nie miał. Ale jak na wymysł umysłu to cholernie łatwo sobie z tym poradził

    LINK
  • Darth Bane #2

    Lord Bart 2010-06-06 02:40:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Druga recenzja.

    Cóż... zacznę może od przysłowiowego "wkurwu" co akurat pasuje do klimatów. Wiecie - DS czerpie z gniewu, więc muszę się napędzać

    A wpienił mnie niesamowicie ktoś (w domyślę Redakcja bo tak to jest zatytułowanie) kto wymyślił sobie dołożenie do oryginalnego tekstu "historii" Galaktyki.

    Po co? Czy tak jak w przypadku promocji w SWK KotORa? Że jak ktoś zaczyna przygodę z książkami to ma chrono? To współczuję spoilerów, ale nie to akurat mnie poruszyło.

    Mianowicie pod szyldem SW i godnego tytułu Darth Bane sprzedaje się totalna fuszerkę. Pomijając upchnięcie na 23 stronach historii, którą normalnie przedstawiają grube encyklopedie, ktoś stworzył sobie nowe ery.

    Uważam, że taki Lucas Licensing powinien dobrać mu się do dupy. Nie ma czegoś takiego jak Era Sithów. Nie ma schyłku Starej Republiki, nie ma Sojuszu Rebeliantów.
    Wystarczy zajrzeć do oficjalnego databanku.

    Drugą falę złości wywołuje właśnie format historii dziejów. Na 23 po prostu nie da się zmieścić wszystkiego co ważne, ba - nawet nie da się tego sensownie opisać.
    I to niestety przydarzyło się Redakcji - bugi, przeinaczenia i niedomówienia dla kogoś kto orientuje się w czasoprzestrzeni są żenujące. A jeśli dodatkowo ma to uświadamiać i zachęcać to... fail!

    W oryginale nie ma czegoś takiego. Więc po **** się pytam - kto i po co chciał być świętszy od papieża?



    Dobra - nabuzowałem się i jedziemy.

    Darth Bane: Zasada dwóch
    Druga część trylogii DB. Wnioskując z nazwy zakładałem, że książka będzie o wzajemnych relacjach, podchodach itp. między Banem a Zannah.
    Co dostałem?

    Autor tym razem podzielił historię na dwa baty
    Mamy okres postruusański i odnajdowanie się Bane`a oraz Zannah w nowych rolach. Oraz skok 10letni i Lorda Sithów próbującego utrwalić swoją wiedzę dla przyszłych duetów przed nieuchronnym starciem z własną uczennicą. Które to niepokojąco nie następuje.

    Drew Karpyshyn znowu mocno miksuje rzeczy znane (mniej lub bardziej) z odrobiną tylko własnej pomysłowości.
    Szczerze powiem, że przy pierwszej części sarkałem na brutalne zerżnięcie komiksu Jedi vs. Sith.
    Ale w obecnej sytuacji, kiedy totalnie żałosne TCW co odcinek dodaje coś rozwalającego spoistość i sensowność SW... zacząłem doceniać autora, który łączy komiksy, gry, rpg w sensowną całość.

    Mimo, że niektóre rzeczy wyglądają inaczej, inaczej się zachowują lub są zachowywane to... jest to pewien balsam na moją umęczoną duszę.

    Może jeszcze nie do końca spełnia moją wizję CSM, Sithów itp. Ale jeśli nawet orbaliski funkcjonują ciut inaczej niż w Dark Side Sourcebooku to lepiej tak niż rozpamiętywać "inkwizycję" tworzoną przez "pomysłowych" twórców TORa.


    Teraz pora na luźne punkciki, które wynotowałem sobie podczas czytania:
    1. Bane mógłby wezwać Moc, żeby zwalczyć ból i otoczyć się aurą leczącej energii. Do takich sztuczek uciekali się jednak tylko Jedi (...)
    O ile mi wiadomo to DS-userzy, a już na pewno tak oddaleni od Światła jak Bane nie mogli w ogóle wygenerować leczniczych zdolności...

    2. Ciemny Lord pojawia się. Raz ciemny, raz mroczny. Sith, Jedi. Czemu polskie tłumaczenie raz na zawsze nie może przyjąć jednej formy? To drażni.
    Podobnie jak niezbyt udana odmiana słówka Darth.
    Ja wiem, że bardziej obyci z językiem ode mnie zajmowali się tą sprawą, ale... czy z należytą dokładnością?
    No i te wolty...

    3. Widywał tę samą nagą ambicję w oczach Githany, swojej byłej kochanki (...)
    No cóż... przez pruderię SW nagiej to on jej na pewno nie widział. Kochanki? Myślę, że Drew wymsknęło się coś co może chciał umieścić ale bezpłciowi cenzorzy z bractwa srebrnej obrączki wyrżnęli mu...
    No chyba, że człowiek nie kontroluje co napisał wcześniej, ew. inaczej rozumie słowo lover...

    4. Opisane "klas" Sithów z wyszczególnieniem Maruderów, Zabójców czy Sith Lordów to ładny ukłon w stronę erpegów.
    Niestety w nawiązaniach Karpyshyn potrafi się trochę zagalopować. Bo buntownicy z Serenno i... Separatyści.
    Proszę...
    Chociaż to drugie to kolejna wpadka tłumaczy. W oryginale bowiem stosowana jest m.in. mała litera. Zatem ci separatyści to nie tamci Separatyści.
    Widać chronologia z początku pomieszała trochę w głowach Redakcji...

    5. Przy "lądowaniu" na Dxun Bane traci dwa zęby. W pojedynku z Sirakiem stracił też kilka. Nie będę sugerował, że Mroczny Lord Sithów nie jest do końca uzębiony ale... czy ew. nurzanie się w bactcie regeneruje zębowe zawiązki?
    Ciekawe, ne?

    6. Zwierzyniec. O tym chwileczkę.
    W DB#2 występują: drexle, gharzry, orbaliski i technobestie. Przynajmniej to utkwiło mi w pamięci.
    Szkoda, że Drew nie pofatygował się po np. Dxun Tomb Beast czy nawet Hssisa. Sithspawnów ci u nas wszak dostatek

    O ile do drexli i gharzrów nic nie mam to poświęcę chwilę pozostałej dwójce.
    Orbaliski - cóż... jak wspominałem trochę inaczej zawsze widziało mi się ich "użycie", ale... ciekawe umiejscowienie kolonii. I również ciekawy sposób pozbycia się ich. Ku mojemu zdumieniu Bane niezbyt odczuł to fizycznie. A imo ostro powinien.

    Technobestie - cóż... zamiana ciała w kamień i odwrotnie znana była już od starożytności. Ale że w maszynę? Taki bioterminator? Ciężko mi to wyobrazić a jeszcze bardziej zaakceptować.
    Dużo bardziej wolę Chrysalis Rancora

    BTW ja chce się pobawić fotoshopem żeby zarzucić na siebie pelerynkę i unieść holocron, który tworzę ale są ludzie-bogowie
    http://www.thedentedhelmet.com/forums/showthread.php/29149-Darth-Bane-Full-Orbalisk-armour

    o0
    Nic więcej.

    7. Pojedynek Othone`a z Kelem. Tutaj kolejny raz moja wiara w pakerstwo Jedi/Sithów poddana jest ciężkiej próbie. Jakim cudem Twi`lek nie mający ani szkolenia Echani, ani teräs käsi prawie pokonuje Jedi walcząc wręcz?
    Jeszcze rozumiałbym gdyby chłopaczek zaliczał się do Consularów albo Sentineli idąc starą drogą. Ale to był pełnoprawny Jedi Guardian, a więc szkolony bezpośreni do walki.
    Historia musi się zgadzać i trzymać w napieciu, ale dobrze gdyby reguły też pozostawały w miarę poprawne.

    8. Mystic - the personal starship of Darth Bane.
    Zaklasyfikowany jako Republic Sienar Systems Star Courier. Nawet zakładając, że Sienar Systems istniało w tamtych czasach to to chyba nie mógł być ten sam statek którym śmigał Maul...


    Tyle co wynotowałem, teraz pora na
    Dramatis personæ

    Darth Bane - dużo lepiej ukazany niż w pierwszej części. Zastanawiający jest jednak fakt, że Karpyshyn zdecydował się przekazać większość wiedzy przez holocrony Sithów. Skoro już nawet wtedy były niezwykle rzadkie to imo Bane za często je znajduje.
    Nie mówię, że bez wysiłku ale jednak.

    Podoba mi się opakowanie w orbalisk armour i wykorzystywanie tego bezwzględnie podczas walki. Def bonus przeciwko saberom +18
    Szkoda tylko, że autor nie uwzględnił spowolnienia jakie pasożyty powodują.

    Również dobre jest kombinowanie na dłuższą metę jeśli chodzi o nowego ucznia i o własny żywot.
    Tak, Bane#2 >>> Bane#1

    Darth Zannah - tutaj naprawdę olbrzymi postęp. Wykazuje się pomysłowością (np. przy ratowaniu Bane`a), uwodzi ciałkiem, wykorzystuje okazje (Hetton ), zdaje próby (wydostanie się z Russan czy gulasz ) i z początku miewa wątpliwości.
    Jestem bardzo ciekaw jak skończy

    Johun Othone - niby ważny Jedi, wierzy że Sithowie nie zostali zniszczenia, ale ogólnie nie przyciąga uwagi.

    Darovit - pozostałość po Jedi vs. Sith. Ciekawie wmontowany, ale sam w sobie taki-nijaki.

    Hetton - reszta bohaterów jest za mało wartościowa by wymieniać, ale Het... LOL. Facet jest po prostu przezabawny z tym kolekcjonowaniem sithowych zabawek, ale imo Drew przesadził ucząc go lightninga. Nawet słabego.


    Na koniec chciałbym poruszyć jeszcze 3 sprawy z tej części:
    1. Darth Bane i zjawy Lordów
    Z Dark Side Spiritami to bywa różnie. Znaczy z ich przemieszczaniem się. Mnie osobiście zdawało się, że w wypadku bomby myślowej wszyscy są blokowani "na miejscu".

    Owszem, ciekawe domysły snuje Bane czy to nie tylko jego przywidzenia. Ja mam teorię, że gdzieś tam w płacie odpowiedzialnym za wspomnienia bombka mogła umieścić część jaźni Lordów i stąd wizje. Bo w grobowcu Nadda wygląda mi to na pułapkę.

    2. Darth Zannah i przeniknięcie do Świątyni.
    LOL, mistrzowski manewr w sztuce ukrywania własnej aury. Ale zawsze wydawało mi się, że Palpiemu udało się oszukać tamtych Jedi bo Moc rzeczywiście w nich osłabła.
    Ale wtedy, w czasach Bane`a - czy przekonanie o kasacji Zakonu pozwalało przestać być czujnym?

    3. Walka Jedi vs. Sith na Tythonie.
    Wspaniale opisana, wspaniale przeprowadzona taktycznie ze strony Jedi, chociaż Bane również nieźle wykorzystywał przewagę orbalisków.
    Zastanawia mnie jednak fakt jak Zannah przebiła się przez tarczę Sarro Xaja i omamiła go magią Sithów (btw fajnie, że ktoś w końcu zauważył to Sith sorcerery)?
    No ale bąbelek który niemal usmażył Bane`a był piękny tak czy siak


    Podsumowanie
    Zasada Dwóch jako całość jest niewątpliwie książką lepszą niż część pierwsza.
    Owszem, nie jest bez wad, zarówno logicznych jak i treściowych ale oderwanie się od czegoś co już było (Jedi vs. Sith) wyszło tytułowi na dobre.
    Nawet jeśli Karpyshyn nadal sporo drainuje z dostępnych materiałów


    Ogólna ocena: 8.5/10
    Klimat: 8/10
    Opis świata: 7/10
    Rozmowy: 9/10

    LINK
    • ...

      X-Yuri 2010-06-06 10:04:00

      X-Yuri

      avek

      Rejestracja: 2004-12-22

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd:

      Ta `historia galaktyki` byla pierwotnie po raz 1 dolaczony do Furii, czyli 7 czesci Dziedzictwa Mocy, i opisywala wydarzenia do tej ksiakzi wlasnie.
      Wtedy mozna zaakceptowac tego obecnosc, pomoc nowym w rozpoczeciu czytania serii itd ; p

      Ale we wczesniejszych ksiazkach (bo dolaczane jest to do kazdej ksiazki wydanej po furii..), a zwlaszcza w Bane`ie, dla ktorego ogromna wiekszosc tego tekstu (chynba, mi sie tego czytac niechcialo ;P ) to przyszlosc, jest to.. glupota.

      Btw, nie porownuj tego do SWK, chyba ze tam teraz przez pol roku beda ten sam tekst wrzucac xD

      LINK
      • W SW komiks

        Mistrz Seller 2010-06-06 14:30:00

        Mistrz Seller

        avek

        Rejestracja: 2006-11-24

        Ostatnia wizyta: 2022-02-10

        Skąd: Skierniewice

        miało to sens, bo dzięki tym informacją ludzie, którzy wcześniej myśleli "E tam 4 000 lat przed filmami? Na podstawie jakieś gry komputerowej? E tam pewnie nie zrozumiem o co tam chodzi, a poza tym to pewnie jest słabe i nie warte 40 zł" mogą się przekonać i pomyśleć: "A może jednak kupię. To może być super".

        Z historią galaktyki jest inaczej. Do niczego ona nie zachęca- wprost przeciwnie spoileruje różne książki. Zamiast tego powinno być coś w rodzaju "Poprzednio w Star Wars", gdzie przypominano by wątki, które pojawiają się w tej książce. W Zasadzie dwóch wystarczyłoby przypomnieć tylko, co się wydarzyło w Drodze zagłady - I to też tylko te wątki do których są bezpośrednie odniesienia. To zajęłoby jakąś stronę.

        LINK
        • Re: W SW komiks

          Lord Bart 2010-06-06 15:14:00

          Lord Bart

          avek

          Rejestracja: 2004-01-20

          Ostatnia wizyta: 2021-09-13

          Skąd: Warszawa

          Mistrz Seller napisał(a):
          pomyśleć: "A może jednak kupię. To może być super".

          ________

          Uwielbiam Cię, Sellerku.
          Ta wstawka z pewnością przyciągnęła do zakupu rzesze nowych fanów

          LINK
    • Re: Darth Bane #2

      Rusis 2010-06-06 10:36:00

      Rusis

      avek

      Rejestracja: 2004-02-28

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Wrocław

      Lord Bart napisał(a):
      O ile mi wiadomo to DS-userzy, a już na pewno tak oddaleni od Światła jak Bane nie mogli w ogóle wygenerować leczniczych zdolności...

      No właśnie nie do końca. Nie korzystali oni ze zdolności leczniczych w ten sam sposób co Jedi co prawda, ale wytworzyli swoją, wypaczoną wersję tego. Eksperymentował z tym np. Vader, ale uzyskiwał tylko efekt tymczasowy. Również Sion używając Ciemnej Strony swoje ciało podleczał i trzymał "w kupie". Nawet można spróbować się odwołać do klasyki jaką jest historia Kuna. Połamany w grobowcu Nadda odzyskuje zaskakująco szybko sprawność, więc swego rodzaju zdolności lecznicze również musiały wchodzić w grę. No i na końcu mamy coś co może nie do końca podpada pod typowe zdolności lecznicze ale mimo wszystko leczyło i to przy użyciu Ciemnej Strony. Czyli chodzi mi o to co wyprawiał Cade Skywalker.


      czy ew. nurzanie się w bactcie regeneruje zębowe zawiązki? Ciekawe, ne?

      Raczej nie Bacta przyspieszała regenerację tkanek ale tu mamy po prostu brak materii w postaci zęba. Skoro ręce nie odrastały po kąpieli w niej to zęby pewnie też nie


      Orbaliski - cóż... jak wspominałem trochę inaczej zawsze widziało mi się ich "użycie", ale... ciekawe umiejscowienie kolonii. I również ciekawy sposób pozbycia się ich. Ku mojemu zdumieniu Bane niezbyt odczuł to fizycznie. A imo ostro powinien.

      Ta, niezbyt odczuł. nic to, że spędził po ich usunięciu parę dni będąc nieprzytomnym i leczonym non stop przez Caleba. Nic, to, że był bardzo blisko śmierci. Niezbyt odczuł Jak dla mnie to odczuł to dosyć mocno, tylko szybko regenerował się.


      Jakim cudem Twi`lek nie mający ani szkolenia Echani, ani teräs käsi prawie pokonuje Jedi walcząc wręcz?

      A to jest niestety tendencja taka sama jak z ciągłym pokonywaniem Vadera przez nowych. Tylko tutaj jeszcze wpisał się w nią bardziej Lucas, tworząc z Grievousa bestię zabijającą Jedi gołymi rękoma. A na dobrą sprawę użycie Mocy sprawia, że powinien polec w walce z każdym Jedi, który był trochę bardziej wyszkolony niż młody Padawan. Tutaj jest niestety to samo.

      LOL, mistrzowski manewr w sztuce ukrywania własnej aury. Ale zawsze wydawało mi się, że Palpiemu udało się oszukać tamtych Jedi bo Moc rzeczywiście w nich osłabła.
      Ale wtedy, w czasach Bane`a - czy przekonanie o kasacji Zakonu pozwalało przestać być czujnym?


      Są techniki pozwalające oszukać użytkowników Mocy. Udało się Palpiemu nabrać Yodę czy Mace`a. Udało się Jacenowi nabrać Luke`a, dlaczego nie miałoby się Zannah oszukać tamtych Jedi? To jest IMO jak najbardziej ok.

      (btw fajnie, że ktoś w końcu zauważył to Sith sorcerery)?

      Oj tak, to było piękne. Na takie wykorzystanie magii sithów jak w trylogii Bane`a czekałem chyba od czasu komiksów z serii Tales of the Jedi. Na reszcie się doczekałem

      Owszem, nie jest bez wad, zarówno logicznych jak i treściowych ale oderwanie się od czegoś co już było (Jedi vs. Sith) wyszło tytułowi na dobre.
      Nawet jeśli Karpyshyn nadal sporo drainuje z dostępnych materiałów


      I chwała mu za to, bo te drainy dodają jego pozycjom smaczku Szczególnie, że w 2 i przede wszystkim w 3 robi to na prawdę genialnie.

      LINK
      • odp

        Lord Bart 2010-06-06 13:06:00

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        -No właśnie nie do końca. Nie korzystali oni ze zdolności leczniczych w ten sam sposób co Jedi co prawda, ale wytworzyli swoją, wypaczoną wersję tego. Eksperymentował z tym np. Vader, ale uzyskiwał tylko efekt tymczasowy. Również Sion używając Ciemnej Strony swoje ciało podleczał i trzymał "w kupie". Nawet można spróbować się odwołać do klasyki jaką jest historia Kuna. Połamany w grobowcu Nadda odzyskuje zaskakująco szybko sprawność, więc swego rodzaju zdolności lecznicze również musiały wchodzić w grę. No i na końcu mamy coś co może nie do końca podpada pod typowe zdolności lecznicze ale mimo wszystko leczyło i to przy użyciu Ciemnej Strony. Czyli chodzi mi o to co wyprawiał Cade Skywalker.

        Jasne, ale mnie chodziło bezpośrednio o Force Healing jako takie.
        O Vaderze to szczerze powiem nie słyszałem, poza tym że raz wygenerował sobie coś-na-kształt lightninga

        Sion... cóż, to wyjątkowo fascynująca postać i jedna z najbardziej klimatycznych jeśli chodzi o DS. Ale leczenie w jego wypadku... raczej nie. Myślę, że czerpał siłę z własnego bólu i nienawiści tak jak ludzie w szoku mogą chodzić ze złamaną nogą.
        Poza tym korzystał z Life Draina i tym też się "kurował".

        Exar Kun to inna bajka, inna klasa. Wielka postać, unikalna. Jemu możemy wybaczyć

        A Cade Skywalker (pomijając cały idiotyzm tej telenoweli)... cóż. Unikalne zdolności danej postaci też się wymykają schematom.
        Ale tak normalnie wg zasad rpg np. niektóre moce są po protu blokowane i tego należałoby się trzymać.


        Raczej nie Bacta przyspieszała regenerację tkanek ale tu mamy po prostu brak materii w postaci zęba. Skoro ręce nie odrastały po kąpieli w niej to zęby pewnie też nie

        Nie chce mi się już pamiętać szczegółów anatomii ani pytać ojca, ale w takim razie zgadzasz się że Bane... szczerbaty jest trochę?



        Ta, niezbyt odczuł. nic to, że spędził po ich usunięciu parę dni będąc nieprzytomnym i leczonym non stop przez Caleba. Nic, to, że był bardzo blisko śmierci. Niezbyt odczuł Jak dla mnie to odczuł to dosyć mocno, tylko szybko regenerował się.

        Chodziło mi o to, że kiedyś gdzieś przeczytałem suplement do rpg że zdjęcie (lub wręcz zdarcie) orbalisków skutkuje stałą utratą wartości atrybutów. Nie że ktoś jest osłabiony "czasowo"


        Są techniki pozwalające oszukać użytkowników Mocy. Udało się Palpiemu nabrać Yodę czy Mace`a. Udało się Jacenowi nabrać Luke`a, dlaczego nie miałoby się Zannah oszukać tamtych Jedi? To jest IMO jak najbardziej ok.

        Wiem, że są. Sam z nich korzystałem
        Chodzi tylko o to, że nikt nigdy nie ustalił jakie są zakresy wykrywalności/niewykrywalności.

        LINK
        • Re: odp

          Shedao Shai 2010-06-06 13:17:00

          Shedao Shai

          avek

          Rejestracja: 2003-02-18

          Ostatnia wizyta: 2024-11-21

          Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

          Lord Bart napisał(a):
          Chodziło mi o to, że kiedyś gdzieś przeczytałem suplement do rpg że zdjęcie (lub wręcz zdarcie) orbalisków skutkuje stałą utratą wartości atrybutów. Nie że ktoś jest osłabiony "czasowo"

          Myślę że w tomie 3 ten problem ci zniknie

          dobra recka, tak w ogóle.

          LINK
        • Re: odp

          Rusis 2010-06-06 13:59:00

          Rusis

          avek

          Rejestracja: 2004-02-28

          Ostatnia wizyta: 2024-11-21

          Skąd: Wrocław

          Lord Bart napisał(a):
          O Vaderze to szczerze powiem nie słyszałem, poza tym że raz wygenerował sobie coś-na-kształt lightninga

          Aż poszukałem dla Ciebie :* "Cienie imperium", pierwszych kilka akapitów rozdziału 5.


          Nie chce mi się już pamiętać szczegółów anatomii ani pytać ojca, ale w takim razie zgadzasz się że Bane... szczerbaty jest trochę?


          Jak najbardziej się zgadzam


          Wiem, że są. Sam z nich korzystałem
          Chodzi tylko o to, że nikt nigdy nie ustalił jakie są zakresy wykrywalności/niewykrywalności.


          Z jednej strony nikt nie ustalił z drugiej można domniemać, że techniki takie pozwalają na całkowitą niewykrywalność w zakresie największym z możliwych. Skoro dało się oszukać dwóch Wielkich Mistrzów różnych epok (Yoda, Luke). Obu jak na swoje czasy przekozaczonych (szczególnie ten drugi dopakowany na maksa był), kiedy mieli pod samym nosem daną osobę i jej nie rozpoznali to.. IMO dają całkowitą niewykrywalność nawet w kontakcie z najpotężniejszymi użytkownikami Mocy. Przynajmniej dopóki jakieś źródło tego nie obali

          LINK
          • Re: Re: odp

            Lord Bart 2010-06-06 14:22:00

            Lord Bart

            avek

            Rejestracja: 2004-01-20

            Ostatnia wizyta: 2021-09-13

            Skąd: Warszawa

            Rusis napisał(a):
            Aż poszukałem dla Ciebie :* "Cienie imperium", pierwszych kilka akapitów rozdziału 5.

            ________

            No przeczytałem. I szczerze powiedziawszy nie bardzo widzę gdzie tu jest wykorzystywanie Mocy jak FHeala
            Bardziej przypomina to utrzymywanie się "w kupie" przez Siona tylko, że mu nie wychodziło

            LINK
  • ...

    Melethron 2010-07-07 20:23:00

    Melethron

    avek

    Rejestracja: 2009-02-16

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Court of Gods

    Właśnie skończyłem czytać i muszę powiedzieć: "a teraz dodaj go do gulaszu" Książka jest po prostu super. Czytało się wyśmienicie, akcja porywa, no po prostu miodzio. W stu procentach pozycja zasługuje na 10/10!

    LINK
  • Bejn.

    Heavy Metal SITH 2010-07-20 18:04:00

    Heavy Metal SITH

    avek

    Rejestracja: 2005-10-14

    Ostatnia wizyta: 2016-09-08

    Skąd: Poznań

    W końcu się wziąłem i przeczytałem.
    Jeśli chodzi o porównanie Drogi Zagłady i Zasady Dwóch, to chyba bardziej podobała mi się część pierwsza, ale może to dlatego, że tak bardzo lubię Jedi vs. Sith i te wszystkie ruusańskie klimaty W każdym razie książkę czytało się przyjemnie i szybko (a to duży plus, bo ostatnio nie mogłem się przebić przez żadną książkę SW jaką zaczynałem).

    Minusy:
    - Wiem, że Bane był potężnym Sithem, ale (poza zbudowaniem holocronu) IMHO wszystko przychodzi mu jakoś zbyt łatwo.
    - Bane ląduje na Dxunie, łamie sobie żebra, wybija sobie dwa zęby, jest poobijany, ale co tam, wygrzebuje się ze statku i idzie dalej. A to jeszcze przed zassaniem orbalisków.
    - Lot na Onderon. Atmosfery Dxuna i Onderona spotykają się "co jakiś czas" i oczywiście Bane trafia akurat na taki moment, po czym wylatuje idealnie w miejscu gdzie wylądowała Zannah. Eh.
    - Thython. Walka z technobestiami (które same w sobie IMHO są mega idiotycznym pomysłem). Techno Rancor. Obcina mu nogi, później ręce, i w końcu głowę. Głowę. Jak można obciąć rancorowi głowę jednym ciosem miecza świetlnego? lol
    - Thython. Walka z Jedi. W pewnym momencie Bane walczy przeciwko czterem mieczom świetlnym, z czego dwa, to miecze megakozackiejmistrzynibroniktóraniemasobierównych. Wiem, że miał orbaliski, ale chyba takie koksy jak Farfalla i Raksta powinni dać mu radę. No i ten Ithorianin. Nie mógł zostać na statku i tam pogrążyć się w bitewnej medytacji? Nie mówcie, że nie dałby rady. Na Ruusanie z dużych odległości dawał radę wspomagać całą armię, więc wspomaganie czwórki Jedi z odległości kilkudziesięciu metrów nie powinno być problemem. Jego obecność w świątyni jest zbędna i IMO jest powodem porażki Jedi.
    - Śmierś Farfalli. Kuuurka, to tak zajefajna postać. Myślałem że Drew go nie uśmierci
    - Epizod z Hettonem. Komiczny ^^

    I to na tyle jeśli chodzi o minusy. Reszta bardzo mi się podobała, więc nie muszę chyba wypisywać tego w punktach
    Ogólna ocena: 9/10

    LINK
  • DB#2

    Darth Phabious 2010-09-04 01:08:00

    Darth Phabious

    avek

    Rejestracja: 2004-12-11

    Ostatnia wizyta: 2018-05-06

    Skąd: Katowice

    W drugim tomie akcja zwalnia, nie jest już tak intensywnie z wydarzeniami i dostajemy streszczenie tego, co porabiali Bane i Zannah przez cały czas jej szkolenia. Zadania wyznaczane Zannah przez Bane`a są w porządku, jest trochę o ich relacjach, próbach lojalności. Świetnie pokazane budowanie przez Bane`a sieci kontaktów, to jak stara się być na bieżąco i wykorzystywać sytuację w Galaktyce. Jest OK, ale ten dziesięcioletni przeskok aż się prosi, żeby go wypełnić. Brakowało mi choćby etapowego rozłożenia szkolenia i szczegółów z tym związanych, przez co tytuł "Zasada dwóch" jest IMO trochę na wyrost. Owszem, dotyczy przecież tego, co jest osią Trylogii, ale nie obejmuje całej treści powieści.
    Dobrze, że autor zostawił już lordów z KotOR`a i zajął się bardziej klasycznymi postaciami.
    Od pierwszej części świetnie prowadzona jest postać Farfalli - szkoda, że nie ma tu więcej z jego punktu widzenia. Jego śmierć mogłaby być bardziej dramatyczna. Gorzej poszło z pozostałymi Jedi. Są wręcz nieprzyzwoicie bezbarwni, co najbardziej widać w przypadku Johuna.

    Teraz o tym, co mnie szczególnie razi. Ostatnio coraz częściej mam wrażenie, że przesadza się z umiejętnościami forceuserów - patrz: Bane wychodzący niemal bez szwanku z katastrofy myśliwca, kiedy orbaliski go jeszcze nie obsiadły. Choć i później też jest naciąganie.
    No i niektóre pomysły są efektem chyba zbyt swobodnego podejścia do świata SW <technobestie, podróż z Dxuna na Onderon na wierzchowcu... WTF? Tak, wiem - atmosfery się raz na jakiś czas łączą, ale błagam..>


    Książka jest w porządku. Ale mam wrażenie, że jest mniej zwarta niż pierwsza część. Nie powiem, nie siedziałem na szpilkach podczas lektury. Dam 7/10 i myślę sobie, że można było jednak Path of Destruction ocenić na 8

    LINK
  • Zasada Dwoch

    jaina6 2010-10-08 20:54:00

    jaina6

    avek

    Rejestracja: 2010-10-03

    Ostatnia wizyta: 2011-02-02

    Skąd:

    Ja przeczytałam. Oczekiwania były duże. No i sie udało. Książka tak jak jej pierwsza część mnie powaliła. Bardzo zaimponowała mi tu Zannah, jest bardzo pomysłowa i inteligentna. Widac, że ma potencjał. I ta akcja z Jedi na końcu książki. Ciekawi mnie tylko jak oni nie wyczuli Bane`a, przecież był bardzo potężny i powinni wyczuć kogoś władającego Ciemną Stroną!

    No, a Bane, widać, że stara się uczyć uczennicę jak najlepiej, jednak czeka na jek kolejne kroki. Orbaliski są okropne, nie wiem jak można je nosić, ale w końcu to Ciemny Lord. Szczerze mówiąc mnie też zdziwiło, że po zdjęciu nie obyło się bez dużych konsekwencji.

    Książka ciekawa, i ciekawa jaka będzie 3 część.
    Ostatecznie daję 9/10, gdyż książka jest ciekawa i czytałam ją bardzo łatwo.

    LINK
    • Re: Zasada Dwoch

      Melethron 2010-10-08 21:20:00

      Melethron

      avek

      Rejestracja: 2009-02-16

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Court of Gods

      jaina6 napisał(a):
      ale w końcu to Ciemny Lord.
      ________

      grrr...
      Mroczny Lord!

      LINK
      • Re: Re: Zasada Dwoch

        jaina6 2010-10-08 21:41:00

        jaina6

        avek

        Rejestracja: 2010-10-03

        Ostatnia wizyta: 2011-02-02

        Skąd:

        Melethron napisał(a):
        jaina6 napisał(a):
        ale w końcu to Ciemny Lord.
        ________

        grrr...
        Mroczny Lord!

        ________

        Pisali także Ciemny, weśmy powiedzmy 58 stronę " ...Rozejdą się plotki, że gdzieś w galaktyce przeżył Ciemny Lord...". Nieścisłości są denerwujące, tym bardziej, że to i to określenie pojawia się dość często, jednak racja, powinien być Mroczny Lord.

        LINK
        • ...

          Darth Kasa 2010-10-08 22:02:00

          Darth Kasa

          avek

          Rejestracja: 2009-01-25

          Ostatnia wizyta: 2023-01-20

          Skąd:

          To akurat, z tego co wiem, efekt pracy korekty, która "poprawia" Mrocznego na Ciemnego. IMO nie całkiem słusznie

          LINK
          • Hmm

            Prezi 2010-10-08 22:33:00

            Prezi

            avek

            Rejestracja: 2006-06-24

            Ostatnia wizyta: 2022-02-18

            Skąd: Ułan Bator

            No ja również nie jestem zbytnio zadowolony tłumaczeniem Dark Lord of the Sith jako Ciemny Lord Sith. Dla mnie ciemny znaczy po prostu ograniczony, to niezbyt pasuje do postaci takiego formatu jak Bane. Mimo że swoim wyglądem wyglądał na prymitywnego dresa( kiedyś miałem takie odczucia) to przecież był naprawdę inteligentny i posiadał dużą wiedzą. Także określenie "Ciemny" stanowczo do niego nie pasuje.

            LINK
            • Zasada dwóch

              Kheperseth 2010-10-10 19:09:00

              Kheperseth

              avek

              Rejestracja: 2010-04-25

              Ostatnia wizyta: 2016-05-28

              Skąd: Brzozów

              Racja Dark Lord Of The Sith powinno sie tłumaczyć jaką mroczny lord sith. A co do książki. Udało mi sie nabyć zasade dwóch i dynastię zła równocześnie. Gdy mialem sie zabrać za ich czytanie postanowiłem czytać od drogi zagłady. Moim zdaniem książki o Darth Banie są najlepszymi jakie kiedykolwiek czytałem. Nie miałbym nic przeciwko gdyby zostały napisane książki o Darth Zannah, Darth Cognus i Darth Milennialu chyba tak to sie odmienia.

              LINK
  • No i mimo że

    Boris tBD 2012-04-09 01:12:00

    Boris tBD

    avek

    Rejestracja: 2001-09-17

    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

    Skąd: Piaseczno

    nie chciałem - po słabej 1 - czytać Zasady to skoro kupiłem to i się zmusiułem. Zaskoczony jestem na plus. Po liniowej 1 dostajemy logarytmiczną 2, co cieszy i nastawia optymistycznie do Dynasti zła. Cóż skoro dało się dobrze napisać 2 tom to dlaczego 1 jest totalnym gniotem, na to pytanie chyba nie dostanę odpowiedzi. Jak dla mnie 4 z dwoma*/5

    *jak na zasadę dwóch przystało.

    LINK
  • SW Darth Bane, tom II

    Hialv Rabos 2012-07-31 22:10:00

    Hialv Rabos

    avek

    Rejestracja: 2005-10-30

    Ostatnia wizyta: 2024-09-25

    Skąd:

    Po długich mękach ze średnią książką Miecz ciemności, w końcu przeczytałem pozycję, która nie pozwalała na zwlekanie. Już pierwszy tom o reformatorze Zakonu Sithów zwiastował ciekawe wątki i fabułę, ale pytanie o błędy, które towarzyszyły "jedynce", dodawały pewną nutkę niepewności.

    Drew Karpyshyn stworzył - w moim przekonaniu - książkę, która nie tylko dorównuje swojej poprzedniczce, ale bije ją na głowę w kilku aspektach. Przede wszystkim w uzasadnieniu potęgi Ciemnej Strony w nowej odsłonie, lecz o tym za chwilę.

    Największą siłą tej powieści jest umiejętne zbalansowanie wszystkich wątków. Wiele osób zarzuca, że autor powinien bardziej skupiać się na tytułowym bohaterze. Jednakże czy aż tak mało tego Bane`a? Jego ścisły związek z uczennicą, której gro stron jest właśnie poświęcone, pozwala na świeże spojrzenie względem jej mistrza. Darth Zannah ilekroć się pojawia, tylekroć odnosi się do postępowania, zachowania i przemyśleń własnego mentora. Niby więc jest tego Bane`a mniej, a jakby więcej . Osobiście uważam, że tu Drew subtelnie wywiązał się z tego aspektu. Owy balans jest także odzwierciedlony w procentowym udziale pozostałych postaci tej powieści. Ani Darovit, ani Johun nie byli Lornami Pavanami, którzy zdominowaliby karty tej historii.

    Sama tytułowa "Zasada Dwóch", będąca osią książki, jest równomiernie rozłożona i sprawnie wyjaśniona na tle wydarzeń dziejących się w książce. Bane i Zannah jako tandem pozostają wdzięcznym przykładem, który objawia czytelnikowi dla czego Sithów powinno być dwóch, i jakie to ma przełożenie na ryt bytu Zakonu. Dobrym przykładem jest pobitewny los Bane`a. Gdyby Lordów Sithów było więcej, to pewnie były górnik umarłby w pierwszych linijkach akapitu, zaraz po śmierci Johuna. Tu Zannah - zdająca sobie sprawę, iż nie ogarnia jeszcze wszystkich aspektów - robi wszystko, aby jej mistrz przetrwał znacznie dłużej. To nadaje stabilność Zakonowi, jakiej nie miał chyba nigdy wcześniej. Nic więc dziwnego, że takie podwaliny przyniosły sukces tysiąc lat później. Jednocześnie widać jak zdrada będąca obosiecznym mieczem, w wyniku którego Jedi wychodzili zwycięsko ze wszystkich dotychczasowych bojów ze swoimi przeciwnikami, staje się bronią ściśle ukierunkowaną przeciwko zwolennikom Jasnej Strony Mocy. Naturalnie zdrada u Sithów nie śpi, lecz czuwa, a jej granica jest bardzo cienka. Dialog między mistrzem a uczennicą po likwidacji Hettona uzmysławia to najlepiej.

    Mocną stroną tomu drugiego pozostają ciężkie klimaty takie jak okrucieństwo, dołująca samotność pozostałych postaci, niezrozumienie i egoizm, czy też poczucie bezsilności. Tragiczną postacią, mającą swoją rolę do odegrania, jest Darovit, który po ciężkich chwilach z Ruusana wydaje się wychodzić na prostą. Jednak kolejne spotkania z kuzynką Rain miażdży bezlitośnie jego wiarę w lepsze jutro. Kierowany empatią do najbliższej osoby, ściągnie na siebie przeraźliwy los. Smutny koniec tej postaci uzmysławia, jaką determinacją była obdarzona Zannah.

    Siłą powieści jest również oderwanie się od Revana, jako jedynego absolutorium najwyższej wiedzy, a także wątki akcji bitewnych i opisy światów. Te ostatnie nie są może tak bogate jak w części pierwszej, aczkolwiek nie ma na co się obruszać.

    Są jednak i wady tej książki. Najmocniejszą według mnie, to wyjaśnienia Jedi co do zdarzeń na Ambrii. Rozumiem, że Karpyshyn musiał jakoś uzasadnić słowa Ki - Adiego z TFM o wyginięciu Sithów, ale takiego banału - całkowicie nie przekonującego, nie czytałem dawno. Mankament 100%.

    Gdyby nie ta wada powyżej wystawiłbym dyszkę, a tak to będzie 9/10. O jeden więcej, ale do perfketu jeszcze trochę.

    A teraz z marszu zabieram się za następny tom .

    LINK
  • TOM II

    Xalkigo 2013-10-27 19:15:54

    Xalkigo

    avek

    Rejestracja: 2012-09-09

    Ostatnia wizyta: 2024-06-19

    Skąd: Kobylnica

    Książka świetna i ciekawa kontynuacja Drogi zgłady.
    Mamy tu przedstawione szkolenia Zannah i Bane`a zdobywającego coraz większą potęgę.
    Najlepsze było oszukiwanie przez Jedi ocalałego Sitha.
    8\10

    LINK
  • ...

    DarthRevan210 2013-10-27 19:42:10

    DarthRevan210

    avek

    Rejestracja: 2013-07-17

    Ostatnia wizyta: 2018-02-22

    Skąd:

    Świetna książka. Moja ulubiona z trylogii Bane`a. Swietnie opisane walki. Bane nie jest tam przedstawiony jako super koks który roz****dala wszystko i wszystkich na swojej drodze gdyby było inaczej nie byłoby sensu czytać tej książki i też całej trylogii Bane`a.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..