Dość duzo razy podczas swojej kariery MG spotykałem się z graczami którzy kochaja gwiezdne wojny i chcieliby zagrać w star wars rpg, ale nie znają angielskiego i co byście im poradzili?
Dość duzo razy podczas swojej kariery MG spotykałem się z graczami którzy kochaja gwiezdne wojny i chcieliby zagrać w star wars rpg, ale nie znają angielskiego i co byście im poradzili?
Dam przyklad z zycia. Zax (niemlody juz fan SW :- D ) kupil sobie komiks. A ze komiks byl po angielsku to owy fan mial wielki problem z przeczytaniem go, gdyz znal tylko 2 slowa angielskie: Empire i lightsaber. Jego milosc do bohatera komiksu byla jednak tak wielka, ze przy pomocy slownika przeczytal cala 24 stronnicowa historie... w 2 dni! :- D
...dowiedział się, że ów komiks właśnie został amatorsko przetłumaczony przez grupę Outer Rim (zajmującą się tłumaczeniami komiksów niewydanych w Polsce), czyli wujek męczył się zupełnie niepotrzebnie
Ale należy docenić determinację i samozaparcie... I brać przykład! To jest morał na dziś, drogie dzieci
... to już tak jest. Ile jesteś w stanie dla niej zrobić (czyt: poświęcić)?
Darujmy jednak sobie uniesienia miłosne i zróbmy to na trzeźwo. Nikt nie powiedział, że pasja to jest tylko "branie". Wręcz przeciwnie, hobby to "dawanie" wszystkiego tego co masz. Czasu, pieniędzy, nieprzespanych nocy, "prywatnych" spotkań z kolegami, czy koleżankami, przyjmowanie "na klatę" drwin, gwizdów i szyderczego śmiechu, gróźb, próśb i złożeczeń. Cóż, tak wypadło, że językiem SW jest basic... A nic nie da ci najlepszego z możliwych obrazów twego ulubionego świata niż źródła oryginalne (brak "błędu" tłumaczenia i po prostu jest ich znakomicie więcej, jak chociażby wspomniane RPG West End Games, czy Wizardów, nigdy w Polsce nie tłumaczone). Jeżeli nie jesteś w stanie nauczyć się angielskiego z powodu SW, to nie jest to miłość, a li tylko chwilowe uniesienie (czyt: zainteresowanie). I teraz już spokojnie możesz zająć się czymś innym.
PS. Sam kiedyś czytałem komiksy obcojęzyczne z użyciem słowniczka, bez jakiejkolwiek znajomości gramatyki i jeszcze przed nauką łaciny. Jak cię coś "ciągnie" to nie ma zmiłuj się, góry przeniesiesz, morza przepłyniesz. Czy zimą, gdy autobusy nie chodzą, drogi zasypane, brniesz poprzez zawieję i mróz do swej lubej... (wstaw co ci pasuje: np. flaszki). Na miłość nie poradzisz.
co ma gra do nieznajomości języka?? Kartę BG można rozwalić w 10 min ze słownikiem i co mu jeszcze jest potrzebne??
...MG zna angielski to nic. Gorzej, jakby trzeba było ze słownikiem w ręku cały podręcznik tłumaczyć .