Poprzednia odsłona strony głównej, w 2005 roku, kiedy przyszedłem na Bastion, bardziej mi się podobała A wyglądała tak:

http://web.archive.org/web/20050511031444/http://gwiezdne-wojny.pl/

Do tej coś nie mam przekonania, niby jest OK, ale to nie to samo
a poza tym przyzwyczaiłem się do starego bannerka Lasu Ewoków

Oswojenie sie z drzewkami... nie... u mnie bylo wrecz odwrotnie, to swoje pierwsze dni w internecie spedzilem czytajac Forum bastionu, a potem sie musialem przyzwyczajac do "tradycyjnych" formatow forum...

Pierwsze odczucia... a ja to pamietam ? troszke czasu juz minelo
Pamietam ze najpierw spedzilem sporo czasu na kantynie... Cal... Klon... Agla... Trem... Rael... to byly czasy... -.-

stare dzieje Na początku pomstowałem na tłumaczenia Syrzyckiego, to pamiętam A, no i Otas wyjaśnił mi czym są drzewka i czemu powinienem ich używać A potem to już poszło

na początku drzewka waliłem gdzie popadnie, szata graficzna mi się podobała:
http://web.archive.org/web/20050206093710/gwiezdne-wojny.pl/

Kiedy trafiłem na Bastion była taka szata graficzna do której link podał Urthona. i bardzo mi się podobała. A do drzewek rzeczywiście musiałem się przyzwyczaić

...tak. to były czasy. oczywiście strasznie się bałem, żeby mnie ktoś nie zgnoił aż dziw, że jakoś nigdy nie podpadłem Bartowi (albo o tym zapomniałem ) a forum też się bałem. i wogóle się bałem to gdzieś chyba było na rok przed EIII. a później była separacja, a potem wróciliśmy do siebie, a potem trafiła się ciąża (ekhm... to nie ten temat ). Ale ale. Bastion to ważna rzecz.

Dawno to nie było... 1,5 roku zaledwie... No ale pamiętam, że napisałem kilka postów ( i to w większości głupich) i potem czytałem tylko newsy... No ale pojawił się Iron i "pisnął" te swoje tematy... I nie wytrzymałem . A teraz to już regularnie piszę . No i teraz za chiny nie mogę się przyzwyczaić do normalnych for .

trafiłem tutaj w połowie 2005 roku, najpierw tylko czytałem newsy, trochę forum. Gdzieś w grudniu się zalogowałem (w listopadzie pierwsza imperiada), pisałem trochę postów, głównie w tematach o spotkaniach/konwentach, na których byłem...
Od paru miesięcy pisze tu regularnie, a Bastion jest jaki jest, nie jest źle, nawet jest bardzo dobrze.
Co do drzewek - wszystkie wcześniejsze fora, na które wchodziłem były tymi "zwykłymi", ale po jednej uwadze i przeczytaniu regulaminu nie miałem z tym problemu...

Z tego co pamiętam to nikt mnie na początku nie obrażał (co pozostało do dziś), chociaż dostałem od kogoś upomnienie za "zgubienie" drzewka

Szczerze powiedziawszy w natłoku for phpBB ciężko mi przyzwyczaić się do Bastionu

ulgi, że to nie phpBB jak słusznie zauważył kolega powyżej i nie trzeba przeglądać miliona odsłon w tył żeby znaleźć jedno zdanie do, którego chce się odnieść.

Poza tym jak wpiszemy w polskie google `star wars` to wypada Bastion więc nie miałem wyboru I oczywiście świetne newsy tez miały na to wpływ

jak ja takie lubię
Nie pamiętam swojego pierwszego razu Zdarzało mi się zaglądać na Bastion już przed premierą Ataku, ale to było sporadycznie, bo nie miałam za bardzo dostępu do Internetu. Mój kontakt ze stroną ograniczał się wtedy praktycznie do newsów. Aż w końcu w 2005 roku postanowiłam się zarejestrować i od tamtego września jestem z Wami Odczucia miałam jak najbardziej pozytywne. Drzewka skumałam bez kłopotu, bo przeczytałam wcześniej regulamin i przewodnik. I też należę do tych osób, dla których inne fora są tymi gorszymi, mniej przejrzystymi. Zresztą żadne mnie tak nie wciągnęło jak to

Najpierw to może tak sporadycznie (tak pewnie w okolicach 2003/2004). Na pierwszy rzut oka było całkiem fajne ale nie czułem jeszcze wtedy potrzeby pisania na nim.

Regularnie zacząłem wchodzić na stronę gdzieś pod koniec 2004 roku i tak zostało do dzisiaj. Związane to było oczywiście z "wyczerpującym" napięciem w postaci wyczekiwania na 3 Epizod i chęć poznania jak najwięcej szczególnie na temat nadchodzącego filmu.

To było pierwsze forum na które zacząłem pisać i wogóle zaglądać także uznawałem ten systaem za normalny. W podobnym czasie maiłem pierwszy kontakt z Holonetem ale nie lubiłem tej strony, głównie za wygląd. Co prawda dzisiaj większość stron na jakie wchodzę ma wygląd inny niż Bastion, jednak niechęć do Holonetu już pozostała chyba na dobre.

Zalogowałem się w czerwcu 2005. Najpierw pisałem tylko w komentarzach, nieco póxniej posty. Dzięki temu poznałem znacznie lepiej nie tylko Świat SW, ale też w dużej mierze nasz polski fandom.

Dzięki temu były też pierwsze próby. Najpierw (totalny niewypał z mojej zresztą winy) wypad na Warszawskie Spotkania w czerwcu 05.
Potem już szło z górki, Coruscon 05, Dagobah, a od (chyba) IV 2006 mniej lub bardziej częste wiyty na warszawskich spotkaniach. Dzięki temu przy okazji poznało się wielu mniej lub bardziej ciekawych ludzi.

Tak więc sumując: tak, wrażenia z Bastionu mam od zawsze pozytywne.

Kasis ma rację, faktycznie miło tak sobie powspominać . No to teraz ja. A zaczęło się to jeszcze w tamtym: http://web.archive.org/web/20021207230400/dyd.net2000.pl/board/board.php?B=kg4wix czasie. I tu najbardziej przyciągnął mnie klimat. Bo to miejsce miało klimat. Dziwaczny, humorzasty, mroczny i zabawny. Jacsonowy. Żytowy. I dosyć starwarsowy. Oczywiście nie miałem internetu, nie miałem konta i nie pisałem, ale poczytać było to bardzo miło. A najbardziej męczyło w tamtym miejscu to, że całe forum było na jednej stronie! OMG! Toż to kupa otwierania była (szczególnie na modemie).

No dobra, pisałem, że nic wtedy nie pisałem, ale teraz się do czegoś przyznam. Popatrzcie: http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=3854. No właśnie. J`mee Fett? To byłem ja . Nie patrzcie na mnie tak dziwnie - w owym czasie byłem mocno zajarany mandaloriańskim Jango Fettem (http://burzol.boo.pl/jango-fett-zone), więc stąd taka ksywka.

A forum niebieskie to już dla mnie tylko ładniejsza i wygodniejsza wersja starego. I z nim oswajałem się już przy stałym internetem, powoli, jesienią 2004. ... I tak już zostałem .

Gdy pierwszy raz trafiłem na Bastion byłem młody i naiwny . Forum wyglądało zupełnie inaczej, ludzie byli inni, czasy były inne . A teraz już się wielu rzeczy zdążyłem nauczyć, za co chyba powinienem być wdzięczny, choć raczej tak do końca nie jestem .

"trochę" czasu minęło już od mojego pierwszego kontaktu z Bastionem. Wrażenia były mieszane. Z jednej strony świetny serwis z newsami i ciekawie zbudowanym forum.. z drugiej strony wolno mi chodził (tak, tak - czasy modemów 56 kbps). własnie kwestia prędkości sprawiała, ze bardzo rzadko na niego wchodziłem. Dopiero po przejściu na tfu.. neostradę zacząłem częściej korzystać i coraz bardziej doceniać Bastion i forum.

dowiedziałąm sie że jest więcej fanów Sw niż mogłam sobie wymarzyć To było niesamowite, nieznałam nikogo oprucz mnie kto lubił by SW a tu nagle... Bastion. I tsiące ludzi

Pamiętam, że jak tu trafiłem (połowa 2003r.) od razu chciałem się rejestrować. Niestety była kaszana i nie mogłem Za każdym razem, pisało mi że nick jest używany (a później to już wymyślałem totalnie bzdurne ). No więc czekałem cierpliwie, aż nastał cudowny dzień 17 XII 2003r. Wtedy uznało mój nick A parę dni później zobaczyłem że dużo wcześniej zarejestrowało mnie jako MATIZ... Wkurzyłem się, bo pisało że nie zarejestrowano. Pisałem sporadycznie do początku 2006r, a później już codziennie zaglądałem na forum . Miałem jeszcze rok temu problem z drzewami, bo nie czytałem regulaminu, a jako że pisałem rzadko nie wnikałem w strukturę forum . Ale w końcu się nauczyłem i od tego czasu nie znoszę innych forum gdzie trzeba szukać i szukać, żeby odpowiedzieć

to było gdzieś w 2004, wchodziłem na Bastion szukając newsów albo tłumaczeń e-booków czy nawet fan-ficów. W grudniu 2004 zarejestrowałem się i mniej więcej w tym czasie zacząłem przeglądać, dość sporadycznie, forum. No i gdzieś w lutym zacząłem pisać na forum a najlepsza przygoda zaczęła się z wątkiem "kto tu rządzi"

Dokładnie nie pamiętam kiedy pierwszy raz trafiłem na Bastion. Było to bardzo dawno temu. Poszukiwałem różnych informacji na temat SW, a ta witryna był jedną z pierwszych stron które wyskoczyły w wyszukiwarce. Na pewno przyciągnęły mnie tu newsy i spora ilość wiadomości. Na forum w ogóle nie zaglądałem. Odkryłem je dopiero później, ale nie mając stałego dostępu do sieci wydawało mi się bezcelowe logowanie tutaj, więc zaglądałem tylko sporadycznie. Aż wreszcie we wrześniu ubiegłego roku opuściłem erę kamienia łupanego i dołączyłem do cywilizacji . Problemów z forum, drzewkami itd. nie miałem żadnych. Wprawdzie nie czytałem regulaminu , ale miałem przewodnika, który mnie wprowadził w tutejsze zasady. Także odbyło się bez bólu , a Bart był przez to pewnie szczęśliwszy. Dziś mogę się poszczycić zawrotną liczbą prawie 200 postów (ten jest 190) - gonie czołówkę .

Cóż, mój początek na Bastionie był wypadkową wpływów kilu osób i okoliczności. Primo, kolega zakochany w SW, dwa- zaskakujące nagromadzenie wolnego czasu (teraz to brzmi dla mnie jak herezja, ale tak, zdarzało się), a także: internetowa wojna domowa o charakterze totalnym . Pewnie przeleciałabym dalej, ledwie przeglądając stronę i niewiele pamiętając, po drodze może mieszając zawartość z treścią innych stron i robiąc inne mało roztropne rzeczy. Ale na szczęście (przynajmniej dla mnie, nie wiem jak dla innych bastionowiczów- mam nadzieję, że nie wywieram na nikogo złego wpływu i nikomu zbytnio nie przeszkadzam ) postanowiłam się rozejrzeć i trafiłam do kącika Twórczości Fanów i zaczęłam czytać trylogię Siedziba Egzekutora, oczywiście od końca Ścieżka Terroru zachęciła mnie to przeczytania reszty Siedziby..., a w końcu- do zaglądania na Bastion średnio raz na tydzień/dwa, w celu sprawdzenia, czy nie pojawiło się coś nowego do przeczytania. Zarejestrowałam się jednak dopiero niedawno, wcześniej po prostu nie czułam jakiejś głębszej potrzeby, aby to zrobić. Forum mi się bardzo podoba, jest w miarę jasno rozgraniczone, jakich tematów gdzie się powinno szukać itp. Poza tym, jest przystępne i wystarczy przeczytać przewodnik użytkownika, żeby się łatwo odnaleźć. W sumie- jest dobrze

2002, początki Bastionu, trafiłem tu z strony Jurka StarWarsGames - to były czasy, Bastion miał inny wygląd, forum było bodajże bezdrzewkowe [?]. Dziś ztej ekipy mało kto przetrwał... mineło uż 5 bitych lat . A jeśli chodzi o Forum - to jak dla mnie ma układ gazeowy i to sięchwali, fora phpBB to udreka...

... że trafiłem tu zaraz po tym, jak założyli mi w domu internet. To było pierwsze forum, na jakim się silniej udzielałem, przyzwyczaiłem się do drzewek i teraz bardzo trudno się przestawić na `normalny` układ forum (IMHO dużo mniej wygodny i przejrzysty).

A ja gotowy na lincz powiem ze pierwsza moja myślą było "Fajnie tu ale jednak wole ICO" Ale biorąc pod uwagę fakt ze tu zostałem a ICO opuściłem można wnioskowac że myśl ta była błędna

...dawno... na sam Bastion trafiłem jeszcze w 2002 roku, jakoś tak przy końcówce, kiedy jako młody i niedoświadczony aktywista onetowego czatu dowiedziałem się od jednej ze współczatujących osób o istnieniu Bastionu. Akurat szukałem wtedy miejsca, w którym mógłbym umieścić Pełnomocnika Sprawiedliwości, więc po rozejrzeniu się i zarejestrowaniu napisałem maila do Yako, który się zachwycił i w ogóle... na Forum zaś zacząłem pisać a`propos recenzji Pełnomocnika właśnie, a potem się to jakoś rozruszało. Finalny skok, który napisany był w rekordowym tempie, stopniowe wyłażenie poza wątek z recenzjami, wejście do Lasu Ewoków, a w zeszłym roku moderka i redaktorka. No i tyle

się tam spodobał od razu....

pamiętam że logo miało motyw E2 - Wojen Klonów. Od razu mi się spodobał. Tylko do forum jakoś nie mogłem się przyzwyczaić...

... na Bastionie, oczywiście, wiąże sie ze zdobyciem stałego dostępu do internetu (a mam go w pracy). Początkowo klęłam na czym świat stoi przez te chole...rne drzewka, ale już się przyzwyczaiłam. I jest fajnie, bo poznałam fajnych ludzi. I nie muszę juz nikomu tłumaczyć, że Darth Vader to Anakin Skywalker, a Luke i Leia są rodzeństwem. Wreszcie mogę podyskutować z ludźmi, którzy wiedzą o co chodzi w SW (no, przynajmniej z grubsza wiedzą o co chodzi)

...no mój był taki. Niewiedzialem co pisac i wogóle... No i do teraz mi to zostalo . ZACZYNA MNIE TO WKURZAC!!! Ale z karzdym dniem sie poprawiam...

Czytałem te mądrości zawarte na bastionie od lmarca, aż w końcu zdecydowałem sie zarejestrować

Zanim się zarejstrowałem często czytałem recenzje książek, lub tematy na forum. Gdzieś po miesiącu od pierwszego wejścia postanowiłem się zarejstrować.
I tak przez ponad pół roku bastion jest (a właściwie był, o czym powiem dalej) moją ulubioną stroną internetową. Niestety ostanio jakoś coraz mniej chce mi się tu zaglądać.
SW jakby też zaczeło nudzić .

gdy pierwszy raz wszedłem na Bastion moje wrażenia co do strony były dość... mieszane. Poszukiwałem rozbudowanej gwiezdnowojennej encyklopedii, na Bastionie nie była rozbudowana, więc dałem sobie spokój. A potem, po premierze RotS, ponownie zawędrowałem tutaj, zacząłem czytać newsy i recenzje książek, aż w końcu zarejestrowałem się. Długo zwlekałem z pisaniem na forum. Muszę się przyznać ( nie gnojcie mnie ) że wtedy niespecialnie zapoznałem się z regulaminem. Moje pierwsze posty były dość nieśmiałe, dwa razy założyłem temat, który już był ( za co bardzo przepraszam, od tamtego czasu uważnie sprwadzam wyszukiwarkę), potem było już ok. Jestem tu już ponad rok i wciąz bardzo mi się tutaj podoba.

kiedy to było już sam nie bardzo pamiętam.Wiem tylko że kiedy pojechałem do kolegi,który był tym szczęśliwcem posiadającym neta,i zasiadłem do kompa to pierwsze co wpisałem było oczywiście SW. Czytałem prawie wszystko od deski do deski,aż w końcu kolega dał mi delikatnie do zrozumienia,że jego ojciec ma jeszcze coś do zrobienia,i wtedy uświadomiłem sobie,że jest już grubo po 21 Od tamtej pory nie mogłem już się doczekać aż w końcu,miałem swój własny net i pirwsze co to zalogowałem się na Bastionie

kurde, to było jeszcze na starym forum. Pomyślałem sobie "n00by!", potem zobaczyłem ICO... no i wróciłem na Bastion <just kidding>. Na początku raczej czytałem a nie pisałem... zresztą zostało mi to do dziś. Forum nie zrobiło na mnie wielkiego wrażenia, głównie przez wszystkie tematy na jednej stronie. No ale zaglądało się dla newsów. A sam Bastion polecił mi ktoś ze starego onet czatu.

To ja. Teraz Pisze do was to samo. Pisanie mi nie Leży. Tak jak widzicie na moich postach. Od tamtego czasu nie mam takiego POWER w pisaniu. Ale cwicze na Microsoft Word.

Oj to dawno temu było Przede wszystkim najpierw trafiłem na ICO Newsów tam nie za wiele było, sporadycznie co jakiś czas ... Forum sympatyczne, pamiętam z początku miałem avatar Palpiego W czasach jednak kiedy starałem się o członkostwo w BotS (niestety nie dałem rady ukończyć ze względu na zawalone życie prywatne, no a później już jakoś zabrakło mi motywacji aby wszystko od początku zaczynać) zacząłem szukać większych źródeł, w których w jednym miejscu miałbym zgromadzone informacje z całego EU ... I tak sobie buszowałem po internecie, patrzę ... o Bastion Szata graficzna nie powalała, za to ilość newsów, częste aktualizacje i rozbudowanie forum (sic!) sprawiły, że jeszcze długo podnosiłem szczękę z parkietu A że był to także czas, w którym zaczynałem pisać "przepowiednie" (mam nadzieję, że ją w końcu kiedyś skończe ) to chciałem się tym gdzieś, jakoś pochwalić Wprawdzie Bart, Sid, Andaral i reszta dosyć szybko wybili mi z głowy szczeniackie marzenia o czymś więcej niż fan-fic, to mimo "krytyki" na wejściu polubiłem te miejsce i postanowiłem zostać tu na stałe Po jakimś 1,5 roku, może max 2 egzystencji na forum, "umarłem" Byłem poprostu zbyt zajęty życiem uczuciowym i karierą sportową aby znaleźć czas na dodatkową pasję ... No ale kiedy mój związek się rozpadł, a czasu mi nagle przybyło, postanowiłem wrócić do aktywnego uczestniczenia w forumowym życiu

Ojej, jaką długą i wzruszająco historię napisałem No kurde Ale tak to w skrócie wszystko wyglądało - moje pierwsze kroki na bastionie, a także niejaka rezurekcja

Pamietam ten dzien calkiem dobrze. Bylo to w 2002 roku, siedzialem sobie w bibliotece szkolnej i przegladalem internet. Jako ze byly to moje pierwsze kontakty z internetem, to za bardzo nie umialem sie nim poslugiwac. Nawet wtedy jeszcze google nie bylo : - D. Dzieki przegladarce interi.pl trafilem na Bastion, wtedy jeszcze byla to wersja 1.0. Pamietam dobrze biel, ktora sie rzucala w oczy. Szukalem materialow o Ataku Klonow bo dzien wczesniej widzialem trailer w telewizji. No i tak sie zaczelo... Z drzewkami oswoilem sie od razu, poniewaz to byly moje pierwsze forumowe wypowiedzi w ogole. A wiec nie byly one dla mnie jakas nowoscia, czy tez dziwiactwem : - D.

wpisałem w google gwiezdne-wojny i tak znalazłem bastion(teraz bedzie wazelina) najleprzą strone o Star Wars

ja nawet nie wiem jak trafiłem... chyba szukałem informacji o SW. i tak se czytałem bastion aż do 2007 roku.

ps. Nestor Google powstało w 1998 roku a nie po 2002

Ja z początku tylko przeglądałem Bastion, jednak po jakimś czasie zdecydowałem się zarejestrować, początki miałem trudne, oj trudne, pisałem wiele głupich postów(warto zobaczyć temat: "Sojusz Rebeliantów to")ale i tak jeszcze tu TRWAM i będe TRWA-ć nadal do końca tego serwisu.

Przez parę ładnych lat (nie pamiętam czy 2003 czy 2004) zaglądałem na Bastion ignorując forum. Obserwowałem jak zmieniają sie jego wersje, mijają administratorzy...W końcu w 2007 postanowiłem sie zajerestrować. Na początku, szczerze mówię, szczegółowo dbałem o ortografię i wogule . I tak to sie wszystko rozwijało...teraz jestem jaki jestem i jestem na Bastionie

Trafiłem na bastion w sierpniu (chyba) 2007 roku, ale na Bastionie zaglądałem bardzo często, czytałem posty na forum itp.
Denerwował mnie poprzedni szablon Bastionu, wydawał się taki amatorski, więc ignorowałem go jako "porządną stronę", przekonałem się, że źle myślałem.

Po zarejestrowaniu się z wielkim bólem oczywiście, ponieważ Grievous był zajęty już, pisałem posty. Założyłem nawet wątek na temat plotki, jakoby maska Gilramos`a Libkath`a została zrobiona z maski Lott`a Dod`a, w rzeczywistości zrobiona została z maski Dofine Daultay`a. Wiem, dość bzdurny temat, ale w końcu każdy miał takie początki.

Dbałem o ortografię i nadal dbam.

Bardzo podoba mi się forum i cały Bastion.

Jaki jest mój cel?
Zrzeszyć fanów Separatystów A poza tym zżyć fanów SW, ponieważ powinniśmy być dla siebie jak swego rodzaju bracia, jak Jedi

Ja także czytałem, przez 1 rok w sumie się prawie nie udzielałem. Chociaż w spotkaniowych, czy konwentowych topicach, a i owszem, w typowo merytoryczno-sw`owych już nie. Później jednak przyszedł i czas na mnie, z czego się bardzo cieszę, nygusy...

Na biaston trafiłem po raz pierwszy pod koniec 2004 r. Na lekcji informatyki szukałem stron o SW i znalazłem biaston.
Wtedy na dobrą sprawę nie wiedziałem co to jest forum, więc nie zaglądałem.

Później w 2006 roku gdy mój komputer został podłączony do neta postanowiłem zarejestrować się na biastonie. Gdy znudziło mi się czytanie artykułów zacząłem czytać forum. Tak mnie to wciągnęło, że przeczytałem prawie wszystkie tematy (omijałem te z działu RPG i kilka innych)

pierwszy post napisałem w temat "Najfajniejsze w KotORze było:"
Pierwszy post napisałem

Tu trafiłem przed premierą ROTS. Ale SW interesowałem się od dawna. Najpierw Bastion był dla mnie tylko "blogiem" ale potem był profesionalnym serwisem o SW.

Ja tam pierwszy raz się o Bastionie dowiedziałem w kwietniu/maju 2007 od Preziego. SW się interesowałem od dawna, to mi doradził, że mogę tam zaglądać, pisywać na forum, w komentach. Ja nie chciałem, głównie dlatego, że byłem wtedy negatywnie nastawiony do wszystkiego co związane z internetem. Jednak w miarę czasu zacząłem się do inta przekonywać, założyłem se pierwszego maila, założyłem se gg, aż w sierpniu 2007 zacząłem pisywać na swoim pierwszym forum internetowym: forum Bastionu i w ogóle na Bastionie.
I co? Najpierw padły podejrzenia, że byłem drugim kontem Preziego, potem byłem przerażony najazdem starych userów na newbiech(jak to mówi NK Necrosis ) czy n00bów i spamerów, ale potem było wszystko ok. I tak tu jestem