Czy dałoby się odwrócić "polaryzacje" promieni ściągających aby odpychać rakiety i torpedy wroga?
Czy dałoby się odwrócić "polaryzacje" promieni ściągających aby odpychać rakiety i torpedy wroga?
W Star Treku oczywiście, tam to robią co 10 odcinków , w Gwiezdnych Wojnach sposób podejścia do fizyki jest inny i po prostu przesunięto by rakietę wiązką w stronę przeciwną.
Ale. W paru książkach [a może jednej? Nie pamiętam już], było powiedziane, że system namierzania promieni ściągających jest zbyt wolny i niedokładny, żeby udało się odbić torpedę/rakietę.
...z kolei pamiętam, że w którejś książce ktoś to jednak zrobił (w sensie złapał rakietę). Skoro mogli namierzyć, by zestrzelić, to czemu nie ściągnąć? Zwłaszcza, że to było chyba w okolicach trylogii Thrawna albo później, ale nie chcę mieszać, a nie pamiętam dokładnie, gdzie.
Ale przy okazji złapania X-winga w promień. Luke jakoś odwronie odwalił torpedę, tak że poleciała w kierunku ISD. Torpeda nie została namierzona, tylko znajdowała się w wiązce od początku, dlatego została ściągnięta. Co do namierzenia torpedy, coś mi sie kojarzy z siostrami nocy. Było gdzieś napisane że jedna zestrzeliła rakietę/torpedę i że wywołało to wielkie zdziwienie, bo to niemożliwe. Może coś pomieszałem, nie pamiętam dokładnie. Ale przesłanie było jasne, żaden komputer z SW nie namierzy torpedy.
...tylko Dash Rendar w "Cieniach Imperium" namierzał i rozwalał torpedy i nikogo nie dziwiło, że to robi, się tylko pocisk diamentowo-borowy ostał, i myślano, że ten go nie trafił, a okazało się potem, że trafił, tylko to twarde skubaństwo było.
Ale cały czas coś mi się kołacze, że gdzieś ktoś te torpedy promieniami ściągającymi przechwytywał albo zatrzymywał... żebym tylko pamiętał, gdzie i kto...
w ST co 10 odcinków to w ogóle odpalali cokolwiek, jeszcze zalezy który serial i który sezon. Niestety w ST nie ma rakiet/torped. No może jakieś zacofane technologie, ale żadna licząca się frakcja tego nie używała. Są torpedy fotonowe, chronition, quantum, transfazowe. Ponieważ nie są do kończa materią, nie mozna za bardzo ich odepchnąć/przyciągnąć. No chyba że BARDZO silnym polem magnetycznym, na którego wytworzenie potrzeba... całkiem sporo energii. A że ta energia może być lepiej spożytkowana na uzbrojenie i oslony, po prostu się tego nie robi.
W trylogii,kiedy okręt Thrawna złapał Sokoła,Han coś odpalił w jego kierunku.Były problemy z namierzeniem i GAT polecił jednemu z operatorów opracowanie technologii lepszego namierzania celu.Promień ściągający ma to do siebie,że przyciąga.Należałoby zastanowić się raczej nad rozszerzeniem pola oddziaływania tarcz.