Ciekawi mnie jakby wyglądał pojedynek wyszkolonego na max Anakina i Sidious`a sam na sam.Ciekawi mnie co wy o tym sądzicie.
Ciekawi mnie jakby wyglądał pojedynek wyszkolonego na max Anakina i Sidious`a sam na sam.Ciekawi mnie co wy o tym sądzicie.
A co to właściwie znaczy? To takie trochę... bez sensu. Że niby miałby znakomite zdolności bojowe, byłby najlepszym szermierzem w zakonie i wogóle najlepszy z najlepszych? Gdyby rzeczywiście był tak wyszkolony (co swoją drogą uważam za niemożliwe) no to pewnie by wygrał i nie ma tu nad czym myśleć.
Żaden Jedi nie był idealny,a tym bardziej Anakin więc jak niby miałby zostać wyszkolony na "max"? Myślisz, że np. Yoda był wyszkolony na "max"? Że to co pokazał w walce z Palpatinem to był szczyt jego możliwości? I czy wogóle istnieje taka granica? Że już zostało osiągnięte to, co było do zrobienia i więcej nie trzeba. Bo ja właśnie myślę, że nie, więc sama definicja Jedi wyszkolonego na "max" jest trochę... błędna.
A tak swoją drogą, jeśli już mamy gdybać nad tym wszystkim... Co, jeśli Sidious byłby wyszkolony na "max"? Nauczyłby się więcej od swojego mistrza itd... Który miałby wtedy większe szanse? Mistrz Jedi Anakin Skywalker czy Darth Sidious?
wygrałby Sidious. Anakin był... bardzo prosty, jeśli wiecie co mam na myśli, więc wydaje mi się, że Sidious mógłby go łatwo wytrącić z równowagi. Czymkolwiek. W końcu Darth Sidious był jednym z największych Lordów Sith i znał wiele różnych sztuczek.
wy wiecei co mówicie Anakin jakby był wyszkolony nanajpoteżniejszego Jedi w końcu to on mogł się sta najpotężniejszy nie Sidious nawet podkońec EIII jak się dowiedział że Padme nie żyje wyzwolił w sobie moc jaką Palpatine nigdy nie będzie miał i nawet o połowe słabszy był od niego potężniejszy.Palpatine tak naprawde nie był tak potężny za jakiego uchodzi wygrał z Yoda fuksem,bo był cięższy co by było gdyby Yoda nie spadł ta mina Palpatina jak Yoda powoli zaczyna odbijac jego potęge Ciemnej Strony Mocy, chociaż że doskonale władał mocą nie mógł już wiecej osiągnąc dlatego był mu potrzebny wybrańec najpotężniejszy użytkownik mocy w historii by mogł dzieki swojej madrości a potędze Anakina odkryc najgłebsze sekrety Ciemnej Strony mocy z resztą sam mówi do Dooku że Skywalker jest od niego o wiele potężniejszy.Chodzi mi o to że jak by Anakin wykorzystał swą moc w pełni zabił by Sidious`a jak psa.
...kiedyś w Polsce komiksy z cyklu "Dark Empire". Nie wiem, czy byłeś już wtedy na świecie, ale polecam dotrzeć do nich w jakiś sposób: tam Sidious pokazuje pazurki, których w filmie nawet nie było widać.
Osobiście też sądzę, że Anakin Skywalker (nawet juz jako Vader) byłby konkurencyjny wobec Sidiousa, zresztą Luceno zdaje się to sugerować, i Mangels, i nie oni jedni... ale to syskurs czysto akademicki.
I używajżesz drzewek, bo naprawdę dostaniesz ostrzeżenie.
Z góry jesteś przekonany o swojej racji, to po co zadajesz takie pytania w tematach? Stawiając jakąkolwiek tezę musisz być otwarty na argumentację, a ty zupełnie nie jesteś i od razu wykładasz swój jednoznaczny, bezceremonialny i bezkrytyczny osąd. To nie jest na to miejsce... forum dyskusyjne służy dyskusji, wymianie poglądów, wzajemnym przekonywaniu się o swoich racjach, a nie eposom swojej nieomylności i wylewom wyższości własnych przekonań.
Tak, więc masz dwa wyjścia:
a) jeśli zrozumiałeś o co chodzi, to wyciągnij wnioski
b) jeśli nie rozumiesz ale/bądź nie wyciągniesz wniosków, to dalej będę wycinał twoje posty... aż się miarka przegnie i tak jak Misiek prawi dostaniesz ostrzeżenie do dzienniczka;P
i tu się zgodze był arogancki, ale jak nam wiadomo jak się Anakin wkurzył stawał się jeszcze bardfziej potężniejszy ale lekkomyślny.Aczkoliwek jak by wyłączył w sobie gniew to by wygrał z Palpatinem i to z łatwością.
Przez zbyt duży gniew właśnie mógłby przegrać z Palpim. Sam to napisałeś (w pewnym sensie) : "...jak się Anakin wkurzył to stawał się jeszcze bardfziej potężniejszy ale lekkomyślny..."
PS: Jeśli to była odpowiedź do mnie to używaj drzewek, a jak nie to sorry.
ale jakby się nauczył powstrzymac gniew wygrał by na mustafar. U z Palpatine`m też by wygrał gdyby kierował się swą potęgą i rosądkiem Ale Palpatine też dawał się ponośc gniewem np.EVI gdzie chce zabi Luke`a zapomniało Vaderze który walczy z Anakinem Skywalker`em i przez to Vader go zabił Ciemna Strona Mocy zaślepia tak przegrał Vader naa mustafar choc był o wiele wiele potężniesjzy niż Obi to CSM go zaślepiła.To samo walka Yoda&Sidious Sidious był tak zaślepiony CSM że prawie przegrał
twoje posty i prawie nic z nich nie rozumiem.
Człowieku używaj znaków interpunkcyjnych!!!
A co do tematu to myślę że Sidious by wygrał ponieważ jest sprytniejszy, zaś anakin zaślepiony gniewem koncentrował by się tylko na tym aby Sidiousa zabić.
to było do mnie bo nie zrozumiałem.
mówie że jakby Anakin pozbył się gniewu to by wygrał z łatwością.Czy to tak trudno zrozumiec Palpatine był od niego o wiele słabszy mocą,ale był sprytny i to daje mu przewage.Zwerbował Dooku który jak jeszcze był Jedi sugerował by zniszczyc drugiego sith`a czyli jego samego.
To ty tak sądisz Vader jest potężniejszy od Imperatora.Możliwe że jak Vader po zakuci w zbroje był troche słabszy w co wątpie,ale Anakin i tak by rozwał Sidious`a jak lalke
moge przyznac że Vader po zakuciu w zbroje nie był już tak potężny.Ale wiem dobrze że Anakin by zabił Palptine`a z łatwością jak by przeszedł odpowiedni trening by go pokonał jak psa.Ale jak ktoś chce uciec przed prawdą to niech uciekają ja uważam że Anakin by wygrał.
mówisz że Anakin by wygrał gdyby przeszedł odpowiedni trening, nauczył się panować nad gniewem itd. Wtedy by pewnie wygrał. A bez treningów? Czy wtedy wygrałby z taką łatwością? Nie sądzę że Palpi czekałby aż Anakin się wzmocni.
Vader po zakuciu w zbroje stał się zdecydowanie gorszym szermierzem, ale w mocy stopniowo jeszcze zyskiwał. Ogólnie nie powiedziałbym więc, że stał się słabszy.
Natomiast, to co Ty wypisujesz to jest gdybanie. Czyli gdyby ciocia miała wąsy to byłaby wujkiem.
Ty źle na to wszystko patrzysz. Twoja teoria o tym, że Vader był najpotężniejszy jest błędna. On był wybrańcem i MIAŁBYĆ najlepszym i najpotężniejszym wojownikiem, ale nigdy się takim nie stał, zarówno przez własną głupotę jak i przez to, że nigdy nie był na maxa szkolony ani przez Jedi ani przez Imperatora. Gdyby zawsze mówiono i pokazywano mu wszystko, a on skupił by się tym co ważne, to owszem w jeszcze nawet stosunkowo młodym wieku mógłby pokonać Sidiousa. Ale ponieważ tak nie było, to nigdy nie zbliżył się nawet umiejętnościami do Palpa. Musimy brać więc pod uwagę jak było, a nie jak mogło być. A w tej sytuacji Anakin/Vader w żadnym momencie swojego życia nie był godnym przeciwnikiem nie tylko dla Sidiousa.
SW to nie Matrix, tu nie dostawało się mega zdolności tak samemu z siebie. Gdyby to tylko zależało od tego, że był wybrańcem, to już jako dzieciak wykopałby całą radę i sam wszystkim rządził. ; )
co chciał miec Imperator Vadera.Było jasne że żeby zniszczyc Jedi Imperator musiał miec najpotężniejszego Jedi który zniszczy Jedi.Od samego początku Imperator obserwował Anakina i widział go jako najpotężnieszjego Sith`a.Ale nie był głupi Imperator wiedział żę jeśłi przekaże mu swe umiejętności to Vader go zabije.I wtedy żeden koln nie pomoże na wszechpotężnego sith`a.Czemu się nie stał najpotężniejszy bo Jedi jak i sith wiedzieli że jak posiądzie potęge to nikt nie będzie mu wstanie przeciw stawic(Imperator,Yoda,Mace Windu)zniszczł by ich jak tylko by chciał,dlatego nikt go nie wyszkolił jak należało.Co innego jakby Quin-Gon żył napewno zwerbował by Dooku i wyszkolili by Anakina na najpotężniejszego w historii.
Tylko, że Twój post nie jest odpowiedzią, a raczej poklepaniem mojej wypowiedzi. Napisałeś właściwie to samo, czyli że Vader miał stać, ale nie stał się najpotężniejszym użytkownikiem mocy swoich czasów. Argumenty są wcześniej.
I nie pisz ciągle, że Vader zniszczyłby wszystkich jakby chciał, bo to idzie na typową wypowiedź dziecka o marnym pojęciu.
miał potenjał by się stac najpotężniejszy w historii,ale przeszedł do niej jako najpotężniejszy Jedi.Spalca to się chyba nie wysało.Zgoda nie stał najpotężnijszy się bo Jedi i sith wiedzieli żę jak by się stał najpotężniejszy byłby zagrożeniem nawet dla Sidious`a dlatego ten go nie wyszkolił jak obiecywał.Moim zdaniem jak by żył Quin Gon to on by wyszkkolił Anakina a możliwe że przy pomocy Dooku Anakin mógłby się stac najpotężniejszy.Jedi jednak tego nie uczynili nie nauczyli go wszystkiego co wiedzieli bo się bali.
Był jednym z potężniejszych Jedi swoich czasów. Z Jedi i Sith to wiadomo, było pisane 4 razy więc koniec tej kwestii.
Co by się działo jakby Qui-Gon przeżył, to nie wiadomo. Na pewno jeżeli szkoliłby Anakina to na maxa, Dooku rzeczywiście mógłby mu pomóc i Anakin prawdopodobnie uniknął by CSM i stał się najpotężniejszym członkiem zakonu.
Gdybać to sobie jednak można w nieskończoność.
Iron napisał(a):
co chciał miec Imperator Vadera.
________
,,Dwóch ich być powinno. Jeden powinien uosabiać potęgę, drugi zaś pożądać jej"
-Bane, 1000 lat przed Anniem.
Imperator wyznawał zasadę Bane`a którą przytoczyłem wyżej. A faktem jest, że Skywalker starszy NIE został doskonale wyszkolony. I lepiej się z tym pogódź przyjacielu.
Imperator jak mówisz po co mu był Vader który nie może nawet na moc wpłynąc(tak właśnie odczytuje twoje postu co do Vader`a)mógłby wziąśc jakieś dziecko wrażliwe na moc i było by ich dwóch.
być może źle się wyraziłem, za co przepraszam. W mej intencji nie było przekazanie tego, że Vader nie mógł wpłynąć na Moc, bo mógł. A co do tego brania dziecka... może nie miał po prostu czasu na szkolenie kolejnego ucznia. Musimy pamiętać, iż przy walce z Mace Windu odniósł również (jak Vader) bardzo ciężkie rany.
był potrzebny Vader z dwóch powodów.
1.Obrońca na wypadek ataku Yoda i Obi.
2.Dowódca floty Imperium jego prawa ręka.
Pisałeś czemu Vader nie chciał zabic Imperatora ależ Vader knół spisek i Palpatine,ale tu Luke się pojawia.i obydwaj chcieli go mięc bi ich wyręczył w zdradzie.
ciekawe co Vader by zrobił Yodzie? Bo IMO to by dostał takie wciry, że nawet prywatna klinika Palpiego nic by nie dała.
I błagam Cię przeczytaj 2x posta zanim go wyślesz, bo ciężko jest Cię zrozumieć
więcej by zrobił Yoda niż Palpatine.Yoda się obawiał Vader`a dlatego nie atakował.Nie wiem skąd u ciebie taka nienawieśc do Vader`a,ale mniejsza z tym Yoda nie wiem czy by wygrał czy przegrał,ale był o wiele spawniejszy niż Palpatine i używał techniki ataru nie Juyo więc mógłby zabic Palpiego czemu tego nie zrobił bo się bał Vader`a.
dobra wszystko na spokojnie przeanalizujmy.Najpierw moc Imperator lepiej używał mocy niż Vader ale ten drugi miał większy potencjiał.Style walki Imperator Juyo Vader Djem so to Vader by wygrał bo był silniejszy a Djem so opiera się na wykorzystywaniu mocy fizycznej,ale Juyo jest bardzo podobny do Djem so też się wykorzystuje siłe fizyczną,więc tu Vader wygrywa.Więc wychodzi na to że byłby remis.Ale my mówiemy że jakby był Anakinem i mistrzem Jedi więc jeśłi chodzi o moc Anakin nie traci ok.60%mocy więc jest ty moim zdaniem jak Anaakin jest mistrzem Jedi a nie rycerzem musi coś świadczyc że umie sie bardzo dobrzposługiwa mocą.Mój werdykt Sidiousvs.Vafer remis.Sidiousvs.Mistrz Anakin wygrywa Anakin.
po 1. Anakin nigdy nie osiągnął poziomu Master, bo był za głupi i nie panował nad sobą.
po 2. Yoda mówi Obi wanowi, że nie poradzi sobie z Lordem Sith, ale z Anakinem sobie poradził bo Anakin był zadufanym w sobie dupkiem.
po 3. PISZ ZROZUMIALE POSTY BO TO ZE CIEBIE ROZUMIEM WYNIKA Z UMIEJETNOSCI ROZUMIENIA SENSU ZDANIA PO KILKU SLOWACH.
tak nigdy nie osiągnie poziomu master,nie będe tego komentował.A co do Obiego lepiej niech walczy z Skywalkerem który jeszcze nie wie czy jest sith`em Yoda i Obi myśleli że przywrócą Anakina na JSM,lub obi miał większe szanse z Anakinem bo ten drugi nie był doświadczony dobrze i miał w sobie duży gniew który go zaślepiał,ale tak naprawde to Anakin był lepszy od Obiego.Sam tak powiedział Obi jesteś lepszym Jedi niż ja kiedykolwiek.
tak samo powiedzial Qui gon do Obi wana. Tutaj bardziej chodziło o to, żeby Anakin poczuł że Obi naprawdę w niego wierzy. A w to, że Anakina da się odwrócić z DS to już nikt nie wierzył po masakrze padawanów w Świątyni. Radzę sięgnąć po książki Clone Wars, tam jest dużo powiedziane na temat "związku" Anakina i Kenobiego. Tak wogóle to w której ty jesteś klasie bo żeby nie znać podstawowych zasad ortografii i interpunkcji to jest już trochę straszne...
to przepraszam,ale dla czego nie wierzysz w to żę Anakin mógł pokonac Darth`a Sidious`a nie potrzebował szkolenia aż tak dobrego Kenobi staje się rycerzem Jedi w wieku 25 lat Anakin w 18 lub 19 więc jest róznica.Palpatine nie był aż tak potężny on był świetnym aktorem i spryciażem.Anakin dowiódł swej potęgi w wojnach klonów i moim i nie tylko moim zdaniem pokonałby Palpatine.
został Rycerzem Jedi, po wstawiennictwie Obi wana, i dlatego że Jedi potrzebowali Rycerzy na gwałt, żeby mogli szkolić padawanów (Clone Wars- kreskówka). Mi nie chodzi o to żeby Ci do**bać ale o to, że twoje argumenty po prostu nie trzymają się kupy. A walka nigdy nie jest równa, więc Palpatine z pewnością użyłby jakiś haków żeby udupić Vadera (mała dywersja, we wspomagaczu oddychania). Palpatine był za sprytny żeby nie zostawić sobie wyjścia awaryjnego w postaci małego przycisku z napisem "AUTODESTRUKCJA" na plecach Vadera
został rycerzem dlatego że wypełnil swoją misje i zabił to kolesiówe co ma dwa miecze właściwie jak jej tam.A co do Vader`a ja mówie że jakby był doświadczinym JEdi patrz nazwa tematu nie ma tam Darth Vader tylko Anakin więc by zwiciężył Palpatine`a tak czy inaczej.
Jedi byli na tyle głupi że go w ogóle nie uczyli odpowiednio do jego umiejętności.No a potem mistrz Windu zaprowadził Anakina do łap Palpatine`a i wszyscy wiemy co było dalej.
nie uczyli Anakina odpowiedznio do jego umiejętności ponieważ gdyby stał się zbyt potężny, byłby zagrożeniem dla zakonu.
Windu niegdzie Anakina nie zaprowadził, wręcz przeciwnie powiedział mu żeby poczekał w sali rady jedi. Gdyby Anakin nie przyleciał do budynku senatu Windu zabiłby Palpatine`a i wszystko byłoby ok.
Gdyby Anakin przestrzegał kodeksu, nie związałby się z Padme, nie byłaby ona osobą którą Anakin za wszelką cenę chciał ocalić, nawet za cenę życia tysięcy istnień, jakie zabiło Imperium.
Windu kto ciągle obwiniał Anakina?Windu.Kto ciągle atakował Anakina?Windu.A co do Zakonu jak tak wierzyli że równowaga polega na zniszczeniu sith`ów to czego mieli się obawiac.
tego twego drzewka
Jakoś nie widzę. Chyba, że nie zauważyłem. Powiedz gdzie ostatnio w tym temacie użyłeś drzewka?
żeby użyć drzewka, trzeba kliknąć na "odpowiedz", albo "zacytuj", które znajduje się bezpośrednio pod postem, na który chcesz odpowiedzieć. To pole do wpisywania postów na samym dole jest po to, żeby można było wpisać zupełnie niezależnego posta do danego tematu.
Mam nadzieję, że tym razem wystarczy. Jak nie, to ja już nie wiem...
to nie ma co traktować tych drzewek, jakby to była sprawa życia i śmierci...
Po prostu to ułatwia dyskusję, dzięki temu wiem kto do mnie pisze ;]
ja wiem, i masz rację źą, ale nie ma co od razu grozić ostrzeżeniami komuś, kto się do nich nie stosuje... (nie do ciebie piłem).
...moderatorskie persony tłumaczyły Ironowi, co to są drzewka, jak z nich korzystać i z czym je się je, na każdy mozliwy sposób i we wszystkie strony, prywatnie, publicznie, drogą dialektyki, iluminacji, telepatycznie, sieciowo, poprzez prezentacje multimedialne i telefonicznie... i nic.
A to jest łamanie regulaminu, może nieszkodliwe, ale jednak łamanie.
takie mądra kaszubskie przysłowie: "Gadaj z dupą to Cię osra", chyba nie trzeba tłumaczyć
...ostatnie pół roku uczyłem się kaszubskiego (nie wiem, po co...) ale tego nie znałem
Acha, fekaliowy humor - nawet gwarowy - w moim wydaniu nabiera nowych, często zaskakujących znaczeń. Więc może zmieńmy temat...
wiem że wy wszyscy sporo wiecie o SW napewno wiecej oddemnie,ale dla mnie i napweno paru osób to Anakin by wygrał nie Sidious.Nie wiem może nie lubicie Vader`a że jak widze na każdym temacie w archiwum niektórzi fani chcą przedstawic Vader`a jako nikogo.Więc coś jest nie tak z waszą więdzą co do potęgi Vader`a.Wielu z was się opiera na starej trylogi i stąd oddaje takie jak nie inne wnioski że Vader to to zwykłe Wiadro nie wrażliwe na moc.W starej trylogi GL nie pokazał potęgi Vader`a no ale tu już po to są książki i tam pisze z tego co mi wiadomo że Vader wciąż był bardzo potężny i zagrażał bardziej niż Luke Palpatine`owi który większej potęgi nie mógł posiąśc.
Iron chyba nie czytałeś żadnej książki. Sidius nie ujawniał całej swojej wiedzy Vaderowi. Chciał go zabić gdy pozna największe tajniki mocy. Vader też chciał zabić Sidiusa. Szukał ucznia na tyle potężnego by pokonać Sidiusa. Jeżeli chcesz się więcej dowiedzieć przeczytaj Zemsie Sitchów i Czarnego lorda.
Vader częściowo był wiadrem nie wrażliwym na moc. Nie mógł pószczać piorunów (tu się kłania Czarny lord), ale mógł dusić i miał zdolności telekinezy.
SIDIUS BY WYGRAŁ.
szczerz mówiąc to nie ma sensu bo według tego co napisał Iron Sidius vs. Anakin wyszkolony na MAXxxx , Anakin (według przepowiedni) miał mieć nie ograniczoną moc (w momencie pełnego wyszkolenia) więc teoretycznie mógł by nawet jednym ruchem ręki z Sidiusa zrobić dziecko , czy rozłożyć go na atomy .
o tym mówie Anakin m tytuł Wielkiego Mistrza Jedi zna wszystkie tajniki mocy.Używa jej lepiej niż Mistrz Yoda(chodzi o moc)więc Sidious nie miałby najmniejszych szans wygrac z Anakinem.Ani by ygrał bez problemów.
że vader był serio jednym z najpotężniejszych jedi to przegrałby z palpim bo palpi miał elektryzację która by uszkodziła układ oddechowy lorda i vader padłby
nie no to jest po prostu najgenialniejszy post który widziałem na tym forum XD ,,palpi miał elektryzację" nie no niemogę!!!
naprawde dobre!Ale czemu napisałeś to w odpowiedzi na mój post.
Anakin jakiego widzimy w EIII nie musiałby przegrac.Imperator miał gorszą wade niż tak zwany "gniew Vader`a" a mianowicie Imperator był zbyt pewny siebie i zbyt mocną wierzył w CSM co go zgubiło w EVI,więc jak Anakin nie był tak mocno doświadczony mógł przegrac,ale także i wygrac.
Kup sobie ROTS na Plejke lub Iksbosia, tam jest alternatywne zakończenie i będziesz miał problem z głowy...
kiedy wyjdzie RotS na PC czy w ogóle wyjdzie.Wiesz coś o tym?
grami,ale domyślam się,że nie ma nawet takiej opcji...
więc nie może namieszac w świecie SW,jeśli o to ci chodzi.A co do tematu to Imperator po walce z Mace Windu został poważnie uszokdzony więc jakby Vader z nienacka by go uderzył nawet ręką ten mógłby zginąc przez swoje spruchniałe ciało.
o tym (a raczej teoretyzowanie) jest puste samo w sobie... Anakin nigdy nie otrzymałby statusu Mistrza Jedi... sam potencjał (jakikolwiek on był) nie wystarczy. Zresztą doskonale widać to w EIII kiedy Rada dostrzega wady Anijego, które blokują jego dalszy, pozytywny rozwój...
Co do pojedynku z Sidem... no zastanówmy się - ilekroć wiesniur walczył normalnie dostawał wciry. Kiedy załączała mu się agresja i szeroko rozumiany DS dawał radę. Ale to Sid był mistrzem agresji, zarówno okazywania jej jak i kontrolowania. + przebiegły, analityczny, sithowaty umysł... cóż Ani był cepem.
Sumując... zupełnie beznadziejnie teoretycznie... No Fucking Chance.
Lord Bart napisał(a):
[cytat]o tym (a raczej teoretyzowanie) jest puste samo w sobie... Anakin nigdy nie otrzymałby statusu Mistrza Jedi... sam potencjał (jakikolwiek on był) nie wystarczy. Zresztą doskonale widać to w EIII kiedy Rada dostrzega wady Anijego, które blokują jego dalszy, pozytywny rozwój...
[cytat]
________
Pieprzenie,zresztą tak jak cały ten durny temat.
Od razu przypominają mi się czasy gdy miałem okazję oglądać młodego Federera w akcji. Wtedy "wielcy spece" od tenisa, mówili dokładnie to samo:" ten chłopak nigdy nie dorówna wielkim mistrzą, może i ma talent,ale jego psychika nigdy nie pozwoli mu grać regularnie na wysokim poziomie". I co? I jajco. Facet wydoroślał, ogarnął się, nabrał doświadczenia z wiekiem i teraz nikt mu nie podskoczy. Obecnie pojawiają się teksty w stylu największy z wielkich...,a jeszcze parę lat temu ludzie pukaliby się w głowę,gdyby ktoś przedstawił im taki scenariusz...
dobrze powiedziałeś.Z czasem stał by się najpotężniejszy a potem nieppokonany.Albo jakby Jedi go nie uczyli to tak jak Darth Bane`a.I posiadł potęge większą niż jakikolwiek Jedi
że Jedi nigdy nie szkolili Bane`a XD. Polecam:http://www.ossus.pl/biblioteka/Darth_Bane.
że nawet nie wiesz kto to Darth Bane.Darth Bane uczył się z holocronów sith`ów.Jakby Anakin też się uczył ze holocronów Palpatine nawet by mu do pięt nie dosięgał
.
też myślałem o twojej siostrze...
Na **** mi młody Federer?? Wystarczy mi to co widziałem w filmie i czytałem w książce...
Nadal potwierdza się teoria wysypu głupków akurat w czasie emisji SW...
i w twoim przypadku widac.Ża jesteś taki sam jak ja ślepo wierzysz że Palpatine jest wszechmocny i się mylisz się.Palpatine jest słaby nie wiem czy kiedyś wygrał z jakimś Jedi przynajmniej w filmie.Z Yoda wygrał bo był cieższy ale słabszy.A co do Federera to się mylisz jeszcze pare lat ok.5-8 i Anakin by zniszczył Sidious`a jak psa.
to ostatni raz w tym temacie:
Świat SW nie kręci się wokół Anakina, Sidiousa/Palpiego i ich wzajemnej wymianie potęg. Kiedy to zrozumiesz przestaniesz zamęczać wszytkich swoimi tekstami. A na tą chwilę niech ci będzie: Ani to największy, najlepszy, najpotężniejszy Jedi/Sith wszechczasów. Dla świętego spokoju.
I proszę mnie nie zaczepiać na gg.
Anakin walka z Dooku w EII o wiele lepiej niż Obi wlaczył.Sam Dooku mówił że walka ze Skywalkerem go zmeczyła i nie miał sił walczyc z Yoda.EIII Dooku ginie przez to że nie docenił przeciwnika.Walka z Obim przez głupote przegrał,ale był o wiele lepszy od Obiego.Anakina miał poziom 9 w posługiwaniu się mieczem jak Palpatine,ale tu ma przewage Ani bo jest młodszy i mają ten sam styl walki Djem so więc Plapatine naa miecze by przegrał.Moc i tu jest już problem jak był Vader`em i dowiedział się że Padme nie żyje wyzwolił w sobie moc jaką Palpatine nigdy by nie posiadł.I teraz jeśli by Palpatine wyzwolił w ni gniew i Anakin by ten gniew opanował stał by się bardzo potężny i zabił Sidous`a(patrz walka VadervsLuke EVI).Więc można się kłucic,ale ty nie zmienisz mojej decyzji a ja twojej.
Iron napisał(a):
Anakin walka z Dooku w EII o wiele lepiej niż Obi wlaczył.Sam Dooku mówił że walka ze Skywalkerem go zmeczyła i nie miał sił walczyc z Yoda.
Ale przegrał.
EIII Dooku ginie przez to że nie docenił przeciwnika.
Skywalker miał dar. (...) Miał dar furii za Stoverem... czyli używał DSa. Czyli to co już mówiłem.
Walka z Obim przez głupote przegrał,ale był o wiele lepszy od Obiego.
Ale przegrał. Fakt jest faktem.
Jeśli tak bardzo wierzysz w zdolności Anijego to proszę bardzo. Ale nie zakładaj tematów pokroju Ciekawi mnie co wy o tym sądzicie. skoro negujesz wszystko co inni o tym sądzą...
Zastanawia mnie też pewien wysyp głupoty, który pojawił sie ostatnio na forum w zwiększonej ilości... czyżby to wina SW nadawanych przez Canal + ??
Zgodze się przez to jak go Jedi wytrenowali mógł przegrac ze Sidious`em który przez całe swoje życie odczytywał holocrony Sith`ów i poznawał wszystkie tajniki CSM.Anakin mógł przegrac.Tak się tego trzymłem że może wygrac żeby cie przekonac widze że nie ulegniesz mi.Więc osobiście jestem wiernym fanem Anakina ale przez trenig u boku Obiego nie dał by rady Sidious`owi,ale jakby Anakin przeszedł trenig u boku mistrza Yoda lub Mace Windu alebo Dooku by wygrał z palcem w D****.A jak coś to przywiązania Anakina do Padme to ostatnio czytałem biografie Quin Gona.I jak Quin Gon opuszczał Dooku ten drugi powiedział że Jiin za bardzo przywiązuje się do osób.Potem Jiin trenował Obiego,który o mały włos też by się zakochał ale tu działał już Jiin.Jak Anakin pokochał Padme Obi nic nie zrobił by ich rozdzielic.Więc ten bład przez który Anakin się zakochał był przez Quin Gona(bardzojednak szanuje Jiin`a).
jak widze nie lubisz,ani mnie ani Vader`a i nie chcesz nawet wziąc pod uwage fakt że Anakin mógł wygrac.No ale cóż nic na to nie poradze nie chce się kłucic więc uszanuje twą decyzje o niepokonanym Sidiousie i Anakinie który nic nie potrafi.
Iron napisał(a):
jak widze nie lubisz,ani mnie ani Vader`a
________
A kto by Cię lubił. Non stop się kłócisz. Samo to jest dobre, ale jeśli się ma rację. Ty natomiast jej nie masz.
co wdzie jak się ktoś na tym formum kłóci to podają wyzwiska.Z tego co mi wiadomo to żaden z moich postów nikogo nie obrażał.Więc prosze jeśli ja nie mam racji to nie sięgac po argumenty głupoty bo nie po to jest forum tylko argument w których Sidious by naprawde wygrał.Radze ogładnąc film EIII i dokładnie przeczytac wypowiedzi Palpatine`a.
Jeśli to było do mnie( a było), to powiedz, w którym stwierdzeniu Ci ubliżyłem . Stwierdziłem fakt, że jeśli ktoś nie ma racji i kłóci się z osobami, które znają SW, jak własną kieszeń to raczej nie będzie lubiany.
to fimy są bardziej wiarygodne bo są działem Lucasa o to on stworzył SW.Nie Stover i spółka.
zobaczcie te strone http://pl.wikipedia.org/wiki/Darth_Sidious .Tam pisze cos i czytajcie jak cos pozyskiwnie uczniów,lub http://www.ossus.pl/biblioteka/Darth_Sidious tam tez zobaczcie co do Sidious`a i Vader`a.
I co nam niby dają nowego te linki? O które konkretnie słowa Ci chodzi?
że nie wiesz a co nawet chodzi.Wikipedi patrz pozyskiwanie uczniów .Tam pisze żę Vader wciąż był potężny i mógł zabić Palpa.Na ossusie pisze że Vader słabszy,ale wciąż najpotężniejszy jak coś to narodziny Darth`a Vader`a
...hasło o Sidiousie jest mojego autorstwa, a jakoś nie przypominam sobie, żebym napisał, że Vader był słabszy, niż Sidious. Ponieważ pamięć mam już niestety zawodną, sprawdziłem na wszelki wypadek. I nie, faktycznie tak nie napisałem. Napisałem natomiast, że Vader stał się słabszy, niż można się było spodziewać, a to zasadnicza różnica.
czemu mówisz że Vader by przegrał jak był potężniejszy\równy.Więc jak już miał maske to mógł dalej pokona Sidious`a.Znamy wszyscy potęge Sidious`a np. EIII tam jest to na co Sidious`a stac najbardziej walka z Yoda a Vader`a nie zobaczyliśmy potegi tej prawdziwej.Więc można dużo rozmawiac na ten temat.
...razu nie powiedziałem wprost, że Vader by przegrał. To, że był potężniejszy/równy, w tej sytuacji niewiele zmienia. Sidious nigdy nie stawał do pojedynku, jeśli nie był przygotowany; to on tak naprawdę wybierał czas i miejsce (wyjątek stanowił pojedynek z Yodą, acz i taką możliwość Imperator dopuszczał). I w walce z Yodą nie pokazał wszystkiego; rzucanie senatorskimi lożami to pierdółka w porównaniu z masakrą, jakiej dokonał przy użyciu samej tylko Mocy na Coruscant (komiks "Dark Empire", o którym już mówiłem). Generalnie rzecz biorąc jest tak: ciemnej strony też trzeba się nauczyć używać. Anakin, który wspiął się na wyżyny swoich możliwości podczas wojen klonów (nie osiągnął może pełni potęgi, ale był tego bliski), jako Vader jest z początku zdecydowanie słabszy (okaleczenie robi swoje, ale bez przesady; musiał na nowo oswoić się ze swoimi umiejętnościami i ograniczonym potencjałem - vide komiks "Purge" i powieść "Czarny Lord. Narodziny Dartha Vadera"). Potem to się zmienia; wszak tytułu Mrocznego Lorda Sithów nie dostaje się za sadzenie rzodkiewek. Poza tym kalectwo Vadera pozbawiało go pewności siebie; on też mimo wszystko nie był głupi, a przynajmniej nie był głupi na tyle, by nie wiedzieć, że jeśli jest chociaż cień szansy na to, że w jego pojedynku z Sidiousem wygrałby Sidious - nie warto się pojedynkować. Dlatego też realne plany zdrady pojawiły się dopiero po uświadomieniu sobie istnienia Luke`a Skywalkera; chłopak, który w RotJ jest już silniejszy i od Vadera, i od Sidiousa, byłby w stanie pomóc mu zwycieżyć Imperatora. Jak to się skończyło, wiemy wszyscy. Wiemy też, że w otwartej walce z Sidiousem Luke ostatecznie zwycięża ("Dark Empire"), a obaj byli już wtedy jeszcze silniejsi, niż podczas swojego spotkania nad Endorem.
A co do prawdziwej potęgi Vadera, to spokojnie, jeszcze ją zobaczymy. Wprawdzie wiele mówią jego wyczyny tak sprzed galaktycznej wojny domowej (komiksy z serii "Empire"), jak i z jej pierwszego okresu ("Spotkanie na Mimban" - które wszak trzeba traktować z przymrużeniem oka, ale w którym Vader tworzy te pioruny kuliste), jak i z wydarzeń między bitwą o Hoth a bitwą o Endor ("Cienie Imperium" - poważniejsza i godna polecenia książka). No i to on w końcu poprowadził tę Czystkę Jedi. Możemy więc mieć pewną względnie spójną wizję potęgi Vadera.
jakby Vader nie stracił większości mocy napewno by walczył z Imperatorem i to on by rozdawał karty.Gdyby Vader nie był osłabiony nie potrzebny był by mu Luke by zniszczy Imperatora a wtedy Vader mógłby puszczac błyskawice o wiele potężniejsze niż Palpatine i wygrał by zabiając Sidious`a.
...potęgi Mocy do błyskawic, nie są one ani najpotężniejszą, ani nawet najbardziej efektowną techniką, jaką mógłby wykorzystać użytkownik ciemnej strony. Poza tym można się przed nimi bronić.
Ile mocy stracił Vader, to jest kwestia sporna. Wiemy, że był słabszy, ale faktem jest również, że na początku czuł się słabszy, bo nie był jeszcze dobrze wyszkolony w technikach mroku. Można oczywiście szacować, w jakim procencie spadł jego potencjał, ale na pewno nie było to więcej, niż 50%. Moim skromnym zdaniem było tego trochę mniej, w granicach 40%, ale nie mam na to dowodów, więc się nie wychylam. W każdym razie to mogło być porównywalne z potencjałem Imperatora, co można skonkludować stwierdzeniem, że tak, gdyby Vader nie był okaleczony, byłby potężniejszy od Sidiousa. Ale to jeszcze nie znaczy, że by wygrał, albowiem Sidious wciąż byłby sprytniejszy i wciąż by rozdawał karty. To mistrz manipulacji, który nie dałby się zaskoczyć i zawsze wyprzedzałby (zresztą wyprzedzał) swojego ucznia o dwa kroki, a pozostałych o trzy. Walka - jeśli by do niej doszło, albowiem Vader mógł być zabity inaczej - odbyłaby się na jego regułach i w wybranym przez niego momencie.
Vader stracił większośc mocy czyli podobno wiecej niż50%mniej niż65% i tu już się zrównał z Sidious`em.Aczkolwiek gdyby Vader nie był okaleczony byłby wiele razy potężniejszy od Sidious`a i mógłby wygrac.Jeśli by odnalazł holocrany pradwnych sith`ów i się uczył z nich posiadłby większą moc niż Sidous.Ale tu się pojwia haczyk gwardia Imperialna na rozkazy Sidious`a więc Vader musiałby szybko i zdeterminowanie pokonac Sidious`a bo ten drugi jakby wiedział od początku że Vader jest potężniejszy nasłał by na Vader`a wojska Imperialne i łowców nagród dlatego Vader musiałby zabic Sidious`a w miejscu bezpiecznym dla niego.I też głęboko schowac swą potęge jak to zrobił Sidious względem Jedi.Wtedy sam na sam Vader by wygrał.
W zasadzie to Lord Viater odnalazł Holocrony Sithów (chociaż nia pamiętam czy prawdziwe) w Wielkiej Świątyni Jedi na Coruscant, podczas czystki Jedi. W filmie jest nawet chyba coś takiego, że Vader mówi do Lorda Sidious`a:,,nasze starożytne Holocrony zostały zabezpieczone Mistrzu" (choć głowy bym za to nie dał).
...juz konfabulujesz. I to nie pierwszy raz.
Mógłbyś chociaż pobieżnie przybliżyć źródła, na podstawie których doszedłeś do takiego wniosku, albo tok rozumowania, jakim szedłeś? Bo te Twoje procenty mogły się po mojemu pojawić co najwyżej na etykietce absyntu, a to raczej źródło niekanoniczne.
Wychwalasz holokrony Sithów, jakby sama ich obecność zwiększała Moc w sposób cudowny i magiczny. Tak się śmiesznie składa, że Sidious też korzystał z tych holokronów, co więcej, rozmawiał z duchami starożytnych Sithów i całkiem nieźle orientował się w tym, co mają do powiedzenia. Absurdalnym jest ponadto, żeby holokron mógł nauczyć czegoś lepiej, niz mistrz. Posłużę się analogią: pójdziesz może kiedyś na studia i będziesz miał wybór: albo iść na wykłady, albo uczyć się z książek. Wiedza niby ta sama, ale teoretycznie jest tak, że wykładowca przekaże Ci ją lepiej, niż książki. Tak samo holokrony były znakomitymi narzędziami dydaktycznymi, te sithańskie mogły nawet przeciągać na ciemną stronę... ale żaden nie mógł zastąpić mistrza.
No i największe kuriozum Twojej wypowiedzi, czyli gwardia. Yodzie poradzenie sobie z gwardzistami zajęło może dwie sekundy. Vader by się nie cackał, zresztą w pełni sił nie musiałby się obawiać ani Gwardii, ani szturmowców, ani łowców nagród. Prawdę mówiąc i tak nie musiał.
A ukrycie potęgi musiałoby nastąpić już w czasach wojen klonów, a nawet wcześniej. Bo nie czarujmy się; Sidious obserwował Anakina od małego i wiedział, do czego chłopak może być zdolny, tym bardziej, że znał przepowiednię o Wybrańcu. A poza tym Vader nigdy nie był w stanie wyprzedzić myślą Sidiousa i nawet, gdyby był potężniejszy, to jedno by się nie zmieniło.
był mądry,ale wiecej nie mógłby się nauczyc.Osiągnoł kres swoich możliwości EU nie biore pod uwage bo to brednie,dlatego był mu potrzebny Vader który zniszczy Jedi.Możliwe że jeśli przepowiednia mówiła prawde że Anakin zniszczy Sith`ów to Sidious chciał ja przechytrzyc ,ale się nie udało Vader zniszczył CSM w sobie a potem zabił Impertora,ale Sidious wiedział na swoim przykładzie że jeśli przekaże Vaderowi swą wiedze Vader go zabije.A co do procentów to na ossusie pisze że Vader stał się słabszy niż przypuszczano.Z tego ja rozmumiem że stracił większośc swej mocy.
...procentów jednak tam nie ma. I tego się trzymajmy, bo stał się faktycznie sałbszy, jednak sformułowanie użyte w tym artykule jest na tyle luźne, ze nie wprowadza błędnych informacji, będących skądinąd Twoją nadinterpretacją.
To było po pierwsze. Po drugie wskaż ustęp w przepowiedni, który mówi, że Wybraniec zniszczy Sithów. Nie ma? Dziwne, gdyby był, bo przepowiednię napisano przed pojawieniem się Sithów. Chodziło (teraz uwaga) o równowagę Mocy. A czym miała być ta równowaga? O tym są stosowne wątki na Forum, poczytaj, przemyśl, nie zaszkodzi Ci, a pomoże.
Wreszcie kwestia EU: nie chcesz uznawać, to nie, ale wszelkie artykuły na Ossusie i podobnych stronach biorą to EU pod uwagę, więc powołując sie na nie powołujesz się de facto na EU właśnie. Więc nie dziw się, że zbijam Twoje argumenty analogiczną wiedzą. Ogranicz się więc do filmów i nie powołuj na źródła, których nie uznajesz (tym bardziej na źródła fanowskie, które - czego by o nich nie mówić - zawsze mogą być podważone). Ja tymczasem przez kolejne dwa tygodnie nie bedę się wypowiadał w tym wątku, bo jest sesja i nie mam czasu. A poza tym chce mi się spać.
zę jakbyrównowaga opierała się na zniszczeniu sith`ów to że Sidious chciał przechytrzyc przepowiednie zabijając Jedi przez wybrańca,osobiście nie wiem na czym miała polegac przepowiednia nikt nie wie jak przepowiednia miała działac.Z tego co widze ty nie lubisz Vader`a lub po prostu bardziej lubisz Sidious`a ja odwrotnie.A co do potęgi Vader`a walka Sidious&Yoda.Sidious mówi:Nie powstrzymasz mnie Darth Vader stanie sie bardziej potężny niż którykolwiek z nas".Sam Sidious potwierdza że Vader będzie potężniejszy od niego.W Centrum medycznym na Coruscant Vader wywołuje trześienie ziemi,te zdiwienie Sidious`a a potem uśmiech na twarzy że nikt mu nie podskoczy jak ma Vader`a.Co do starcia byłoby zacięte,ale Vader miał większe możliwości niż Sidous dlatego w ten drugi by zginał.Aczkolwiek w temacie pisze mistrz Jedi Anakin Skywalker więc Skywalker nie stracił swej mocy i jest bardzo dobrze przygotowany by zniszczył Sidious`a.
...już tu nie pisać, ale rzutem na taśmę:
To nie ma znaczenia, kogo ja lubię, a kogo nie. Wiem jednak, kim był Anakin/Vader, a kim był Sidious. I Sidious nie dałby się pokonać. Może gdyby mieli stanąć do walki jeden na jednego bez udziwnień itp., to Anakin/Vader by wygrał, ale do takiej walki by nigdy nie doszło, albowiem Sidious by ją przewidział i odpowiednio się na nią przygotował. Zawsze był o krok przed Vaderem i Vader wiedział, że Sidious jest o krok przed nim, toteż nie kombinował. To, że Anakin potencjalnie był silniejszy od Yody i Sidiousa, jest truizmem, ale Goliat też był silniejszy od Dawida. To nie tak działa.
A na Coruscant to nie było trzęsienie ziemi. Poczytaj sobie nowelizację, wszystko będzie jasne. Sidious nie uśmiechał się z powodu przekabacenia Vadera, uśmiechał się, bo Vader cierpiał. Jak nie chce Ci się czytać, wkleję cytacik:
I dlatego twoja furia, któa dawniej zniszczyłąby świat, dziś może jedynie wywołać implozję stojących opodal androidów, zniszczyć medyczny sprzęt i roztrzaskać stół, do któego byłeś przypięty. W końcu jednak okazuje się, że nie możesz dotknąć cienia.
Dochodzisz zresztą do wniosku, że wcale nie chcesz.
Bo cień jest wszystkim, co ci pozostało.
Cień cię rozumie. Cień ci wybacza. Cień przygarnia cię do siebie...
A w czeluści pieca, który jest twoim sercem, spalasz się we własnym ogniu.
Oto jak jest być Anakinem Skywalkerem.
Na zawsze...
Cień to Imperator, gwoli ścisłości.
Dopiero potem Vader nabrał wprawy w korzystaniu ze swojego ciała i ciemnej strony Mocy. Tyle prostowania z mojej strony.
Idę się uczyć.
Dobra ale to co Sidious mówił Yodzie to było przed walką Vadera z Obiwanem. A co do trzęsienia ziemi i potęgi Vadera:
O Vaderze:,,Więc wrzeszczysz, szalejesz i sięgasz po Moc, aby zmiażdżyć cień, który cię zniszczył, (chodzi o Sidiousa) lecz jesteś teraz o wiele, wiele słabszy niż byłeś. Jesteś więcej niż w połowie maszyną. Jesteś jak malarz który oślepł, jak kompozytor który stracił słuch-pamiętasz, gdzie była potęga, ale dostęp do niej jest już tylko wspomnieniem. I dlatego twoja furia, która dawniej unicestwiła by świat, dziś może jedynie wywołać implozję stojących opodal androidów, zniszczyc sprzęt medyczny i roztrzaskać stół do którego byłeś przypięty. Czy TO w końcu Cię przekonało??? (jest to str.365 nowelizacji Zemsty Sithów)
jest to dowód.Czyli jakby Anakin nie stracił połowy mocy roztrzaskał by Sidious`,ale jakbył Vader`em przyznaje nie miałby wiele szans jako Vader nie Anakin.Więc co zawieszenie broni.Vader&Sidious zwyciężył by Sidious.Anakin&Sidious zwycieżca Anakin czy zgadzasz się za mną?
wydaję mi się, iż nie należy rozumie ć tego tak dosłownie. Może to tylko rodzaj metafory. Ale trudno to udzielić na to jednoznacznej odpowiedzi. Nie przypominam sobie żadnego Sitha mogącego niszczyć planety, ale Vader był szczególny (chociaż nie lubię Sithów z czasów Imperium... Brak im tej Potęgi którą mieli za czasów Kuna i Revana) no i to, że żadnego sobie nie przypominam nie znaczy, iż takiego nie było
Imperator zwerbował Vader`a wiedział że stanie się najpotężniejszy,ponieważ jego potencjiał uczyni go "wszechmocnego" i trzeba będzie na niego uważac,ale jak stracił moc już nigdy by nie posiadł potęgi jakiej nikt nie miał i miec nie będzie.Aczkolwiek nadal był potężny na sith`a i dla tego Imperator go nie zabił kiedy mógł potem już byli równi.
że po prostu coś o nim wiem. Coć po mych medytacjach okazuje się ze nie wszystko. O z tymi komiksami to chodzi o to, że był jednym z bohaterów takich serii komiksowych: Opowieści Jedi:Złoty wiek Sith i Upadek Sith (5000 lat przed Anniem, 1000 przed Revanem). Jak chcesz się więcej dowiedzieć o Nim to po prostu wpiesz w wyszukiwarce na Ossus Jego imię (o Revanie też poczytaj, jeden z lepszych artykułów)
a na jakiej podstawie sądzisz, iż to Viader rozdawałby karty? Emperor był od Vadera dużo sprytniejszy, a nawet przewidział, że Vader rzuci mu wyzwanie. A nie wyzwał Palpiego dlatego że został tak dotkliwie okaleczony. Pozatym ,jak powiedział (chyba) Misiek Vader po Mustafarze nie czuł się jeszcze dobrze. Dopiero po bitwie o Kashyyk został w pełni ,,poślubiony zakonowi Sith". I co ty z tymi błyskawicami? Dlatego, że w filmach pokazano je jako jedne z kilku zaledwie mocy? Sposobów Jej użytkowania było całe mnóstwo (np:iluzje, burze Mocy czy pokazane w KOTORrze wysysanie energii życiowej).
Vader nie stracił ciała Imperator by mu nie dorównał Sidious mistrz manipulacji by go nie pokonał niektórzy mówią że Sidious był najpotężniejszym Lordem Sith nie zgodziłbym się Darth Revan,Malak,Bane to oni tak naprawde mogli by zagrozic Vaderowi swą mocą nie Sidious no tylko był mistrzem strategi.Dawni sith`owie mogli by zagrozic Vaderowi by choc z mniejszym potenciałem byli panami CSM.
Jeszcze z ciebie ludzie będą... Nie wypowiem się na temat co by zrobił Revan Vaderowi bo mnie kiedyś w jakiejś ciemnej uliczce dopadniesz . A co do potęgi Sidiousa... W jego czasach, gdy Sithowie byli ścigani spryt liczył się właściwie bardziej niż potęga. Po prostu Sithowie (w przeciwieństwie do słabych Jedi) ewoluowali.
O tak, na pewno. Na wikipedii pisze, że Anakin był wybrańcem mocy, a na ossusie, że był wybrańcem , czemu nikt tutaj na prawde nie przeczy. I nic poza tym. Dyskusja z Tobą w ogóle nie ma sensu. Jesteś typowym, dziecinnym fanem Vader`a. Pełno osób o wiele większej wiedzy tłumaczy Ci, że nie masz racji, a Ty dalej swoje. Przytaczasz cytaty, albo takie, które nigdy nie padły, albo takie, które nie zmieniają w żaden sposób rzeczy. Bo gadać to każdy gadał i wiele bzdur nagadał.
Masz naprawdę strasznie znikomą wiedzę o SW. Jeżeli Ty mi piszesz, że Luke był równy Sidiousowi, to my w ogóle nie mamy o czym gadać.
Anakin według Twojej tezy największą potęgę miał przed wejściem w kostium. Tylko, że wtedy przy tej największej potędze dostawał baty nawet od samego Hrabiego, walczącego może na nieco ponad połowe swoich możliwości. A oczywistym jest, że zarówno Imperator jak i Yoda byli od Dooku dużo potężniejsi. Anakin nigdy nie został nawet mistrzem Jedi, więc sam tytuł wątku pokazuje Twą znikomą wiedzę o tematyce. Twoje posty to ciągłe gdybanie, a zrozum wreszcie, że nikogo nie obchodzi co by się stało gdyby Skywalker został wyszkolony przez Yode, Windu, Hrabiego, nie dostał batów od Obi-Wana, albo nie dostał sraczki w swoje urodziny. Liczyło się, to co się stało i to co było. Bo owszem Anakin miał olbrzymi potencjał, ale także przez swoją głupotę go nie wykorzystał i nigdy nawet w małym stopniu nie zbliżył się do potęgi największych tamtych czasów, a o tych starszych już nie wspominając. Nawet gdyby był szkolony na maxa, to i tak nie stałby się najpotężniejszym, bo wejście w kostium go w dużym stopniu zrujnowało. Szermierzem stał się słabym, błyskawicami nigdy się nie nauczył dysponować, a jedyne w czym był potężny to moc, w której jedyne tak naprawde co nam pokazywał to duszenie cywilów, co potrafił w jakimś stopniu praktycznie każdy kto miał kontakt z mocą. A jak przyszło co do czego to dostał baty nawet od słabiutkiego Luke`a.
Poza tym żeby zyskać wielką potęgę musiał by wyeliminować Imperatora i zdobyć dostęp do pradawnych magii Sithów. A nigdy ani on ani Sidous ich nie znaleźli. Zapewne nie słyszałes nigdy o kimś takim jak starożytni.
Napiszę Ci tylko, że oni właśnie posługiwali się tymi magiami. I każdy z nich dysponował taką potęgą, że bez patrzenia i mówienia położył by razem wziętego Vadera i Sidousa.
Ale Ty oczywiście dalej będziesz się trzymał swojej własnej, miernej teorii, że Vader był najpotężniejszy w historii i "gdyby" nie został źle wyszkolony przez głupich Jedi, to położył by bez problemu Palpa. Ba dlaczego tylko Palpa, napiszmy odrazu, że położył by wszystkich naraz Jedi, Sithów i kogo się tylko da.
Chcesz to żyj sobie dalej w obłudzie, ale daj sobie spokój już z dyskusją z innymi, skoro nie potrafisz zrozumieć prostej rzeczy.
z tego co widze ty to w ogóle nie wiesz co czytasz i co piszesz z twojego postu wynika po pierwsze że Vader nawet jakby odkrył całą swą moc nawet nie dorównałby padawanowi.Najpierw piszesz że Sidious był najpotężniejszy a teraz że to mięczak że nikt nie umiałby wyszkolic Anakin Yoda.Hrabia,Windu ci Jedi byli najpotężniejszymi sswoich czasów,potem że pradawni sith`owie byli wszech mocni że tylko spojrzą na Jedi ten wybucha.Moja wiedza nie jest za duża ale łapie o co chodzi a twoja jest tak duża jak pryszcz na nosie.
Ciężko zrozumieć co Tu w ogóle napisałeś, ale wkońcu jakoś się udało.
Pierwsze zdanie: Nie wiem skąd taki wniosek, ja nigdzie nie widze odniesienia. Od jakiego do diaska padawana?
Drugie zdanie: Nigdzie nie napisałem, że Sidious był najpotężniejszym kiedykolwiek, był najpotężniejszy po Yodzie w swoich czasach i nic poza tym.
Trzecie: Początek się zgadza, czyli ta czwórka Jedi była najpotężniejsza, potem owszem pisze o prawdawnych Sithach. To jedno zdanie o trochę wywyższyłem. W skrócie chciałem napisać, że starożytni zdecydowanie przewyższali umiejętnościami wszystkich "dzisiejszych".
A Twoja wiedza niestety nie jest wystarczająca by łapać o co chodzi co wielokrotnie udowodniłes.
Padawan to byle jaki z twoeje wypowiedzi wynika że byle kto Vader`a zniszczy.Nie pamietasz jak wywyszałeś Sidious`a.Czemu więc najpotężniejsi Jedi nie mogli Anakina nauczac,nie wiem dlaczego tak sądzisz że nikt nie mógł wyszkolic Anakina.Co do sith`ów tak podobno byli bardzo potężni ale nie wszyscy tylko nie którzy.Wiem że napewno wiesz oddemnie więcej ale dlaczego nie chcesz wieżyc w potęge Anakina w Darth`a Bane`a też nikt nie wierzył a stał się jednym z najpoteżniejszych.
Wiesz ja nie chce pisać, że Anakin był słaby, ale prawdopodobnie nie umiał nad sobą panować przez co rzeczywiście czasami przegrywał ze słabszymi od siebie. Sidousa pamiętam jak wywyższałem względem Vadera, ale to nie znaczy, że także względem innych, zawsze uważałem, że był słabszy choćby od Yody.
Anakina mógł wyszkolić dobrze każdy, ale nikt tak, żeby ten w wieku 22 lat położył Palpa o czym Ty pisałeś.
Sithowie oczywiście nie wszyscy byli "tak" potężni.
W potęge Anakina wierze, ale nie wierze, że miał potęge nad potęgami większą od tych najlepszych. Mógł by stawać w tamtym szeregu "gdyby"...
Poza tym nie możemy mówić o Anakinie w czasie przyszłym, bo my znamy już jego całe życie i wiemy jak przebiegało. Wiemy ile osiągnął i co zdobył.
To zależy od bardzu wielu czynników. Zacznijmy od tego, kto do tego pojedynku by doprowadził? Sidious, który by się spodziewał, że potęga Anakina przerasta jego i że Anakin może juz być dla niego groźnym przeciwnikiem? Jeżeli walka rozpoczęła bys ię z jego inicjatywy, prawdopodobnie byłaby odpowiednio przygotowana i zaplanowana na wszelkie ewentualności. A zaskoczony, nieprzygotowany, nawetw pełni wyszkolony Anakin mógłby mieć wtedy problemy. A gdyby walkę rozpoczął Anakin, przekonany , że jest już w stanie zabić Sidiousa? Cóż, Anakin miał groźnego sprzmierzeńca, furię, tylko, że Sidious tez umiał ją przywołać. Anakin miałby element zaskoczenia, tylko w jakiś cudowny sposób to Sidious zasze w rezultacie go zaskakiwał. Czy tym razem byłoby tak samo? Kto wie...
mówisz,ale jakby Anakin był w pełni przygotowany by wygrał czy to pojedynek by został rozpoczęty przez niego czy przez Sidious`a.Sidious przegrywał swoje walki bo za bardzo wierzył CSM i dlatego tu też by przegrał(tak myśle),ale Anakin miał nie ograniczone umiejętności możliwe że jakby Sidious leżał pokonany mógłby Sidious go przekonac że CSM da mu jeszcze potężniejszą moc.Ale to tylko przypuszczenia.Aczkolwiek moim zdaniem wygrałby Anakin.
jeszcze jedna sprawa. Sidious miał mózg. I w dodatku umiał z niego dobrze korzystać. W każdej chwili mógłby więc pokierować sytuacją, by była dla niego korzystna. W dodatku miał on duży wpływ na Anakina, co też by z pewnością wykorzystał.
w końcu jak Anakin przybył na Coruscant to in się nim zajoł,ale jak Vader zobaczył że Palpatine mozę go poświęcic to już nie był tak za nim,ale wcześniej nie wiedział że ten chce go zabic.Aczkolwiek Vader też miał mózg planował zniszczyc za pomocą Luke po wiedział że błyskawice mogą go zabic a Like choc słabszy od Vader`a równy Sidious`owi za dobrym trenigiem Vader`a mógłby zabic Sidious`a.No ale jak jeszcze był Anakinem i niepokochał Padme to raczej nie nie przejmował się czy zabije Sidiou`a czy nie.
Iron napisał(a):
Aczkolwiek Vader też miał mózg planował zniszczyc za pomocą Luke po wiedział że błyskawice mogą go zabic a Like choc słabszy od Vader`a równy Sidious`owi za dobrym trenigiem Vader`a mógłby zabic Sidious`a.
________
I co wyszło z tego planu? Temu, że Anakin miał mózg nie da się zaprzeczyć. Tak samo, jak temu, że korzystał z niego o wiele gorzej, niż Palpi. A to daje Sidiousowi ogromną przewagę, do której raczej Anakin nie byłby w stanie dorównać swoimi umiejętnościami.
jakby Anakin był wyszkolony to bumm! Sidious nie żyje.Anakin mógł o wiele wiele więcej osiągnąc pod wzgłedem umiejętności używania mocy.Więc sprytny Sidious miałby szanse ale niewielkie Anakin by go na atomy rozwalił.
dobrze wyszkolony Anakin miałby większe szanse pokonać Sidiousa. Tylko jest jeszcze taka sprawa, że opierał się naukom Obi-Wana, skupiając się głównie na swojej potędze, której tak ufał. Gdyby pozbył się tej dumy i nauczył więcej pokory szanse na wygranie przez niego walki byłyby mniej więcej równe szansom Palpatine`a. Zważając też na to, że Sidious byłby już wtedy bardzo stary. W takim wypadku wsyzstko zależałoby od okoliczności tej walki, a nie samych walczących.
żeby Anakin wygrał potrzebna by tu było nauczanie odpoczątku mądrego i potężnego mistrza moim zdaniem Yoda,Dooku alebo też Mace Windu który był bardzo potężny mógłby pozbyc z Anakina dumy i pychy a zastąpic rozważnością i skupieniem.Wtedy dzięki potędze Anakina a także mądrości zabiłby Sidious`a.
tak myśle,ale Anakin miał większy potęciał i mógł lepiej wykorzystac CSM lub JSM jakby był Jedi.Więc tu przewaga Anakina a jeszcze wiek wchodzi i Anakin miał technike Djem So a Palpatine Juyo o w tych technikach wykorzystuje sie siłe fizyczną a Palpatine nie był tak silny jak Anakin.Więc dla mnie dalej by Anakin wygrał.
mi już sie rzygać chce jak przez kilka tygodni codziennie widze jak cała społeczność Bastionu spiera sie z Ironem o to czy Anakin rozpieprzyłby całą galaktyke czy nie. Jezu Iron zlituj sie !!!! Nie masz racji co próbuje Ci udowodnić pół Bastionu a ty uparcie zakładasz "nowe" tematy w których wypisujesz jaki to Anakin/Vader jest potężny a ten który ma coś przeciwko to niech spier****la. Czy ty umiesz rozmawiać o czymś innym ?
też nie mam sił.Aczkolwiek z Darth`em Revan`em zawarliśmy pokój i izgodniliśmy że Vader w masce by przegrał ale Anakin dobrze wyszkolony wygrał.I naprawde czy nie można przystąpic przy takich warunkach.Jeśli ktoś z kimś chce się porozumięc to może np.Ja i Darth Revan ale jak ktoś niechce pójśc na warunki tylko pogrążyc Vader`a niestety ja odpowiem.Bo gwiezdne Wojny polubiłem właśnie przez Anakina\Vader`a.
Anakin Lewalski napisał(a):
mi już sie rzygać chce jak przez kilka tygodni codziennie widze jak cała społeczność Bastionu spiera sie z Ironem o to czy Anakin rozpieprzyłby całą galaktyke czy nie. Jezu Iron zlituj sie !!!! Nie masz racji co próbuje Ci udowodnić pół Bastionu a ty uparcie zakładasz "nowe" tematy w których wypisujesz jaki to Anakin/Vader jest potężny a ten który ma coś przeciwko to niech spier****la.
Popieram. Bo Iron niby nie uznaje Eu, a za chwilkę mówi o stylach walki, których w filmie przecież nie opisano. Takich niekonsekwencji w Jego postach można by znaleźć wiele więcej. Poza tym niektóre Jego "argumenty" doprowadzają do śmiechu, np. poparcie Preziego, że Luke jest bez honoru (bo go nie lubię).
Czy ty umiesz rozmawiać o czymś innym ?
Moim zdaniem to i o tym nie umie rozmawiać, aczkolwiek to tylko moja subiektywna opinia .
dość tego tematu.
się żeby na nowym temacie gadac?A jak coś nie sadzisz że jak Sidious sie wyparł tytułu mrocznego lord`a sith to złamał zasady Darth` Bane`a,który mówił że najwyższa ranga to Mroczny Lord Sith.
Vader musiałby przyjąc tytuł mrocznego lorda sith.
ale skoro Palpatine tak bardzo opierał się na poglądach sith`ów.To czemu sie Imperatorem ogłosił.podobno on miał manie wielkości z jakiegoś zrodła czytałem dlatego stworzył Death Star i się Imperatorem ogłosił.
nie pomogło by to Sidious`owi ,bo jakby Anakin opanował do perfeksi wszystkie moce.Sidious nie miałby szans bo by niczym nie zaskoczył Skywalker`a.Więc raczej Sidious nie miałby szans z Skywalker`em.
nie możesz sie pogodzic że sprawny i wyszkolony Anakin pokonałby Sidious`a.Walka Windu&Sidious to co robił Sidious to po prostu cienizina.Walka z Yoda przez przypadek wygrał.Więc z dobrze wyszkolonym Anakinem nie miałby szans.A teraz się musze na polaka wiersza uczyc
tepak - wiesz co to są `drzewka`... ? Ciebie by nawet Jar Jar swoim jezykiem uwalił lol.
jest poziom niektórych userów nie będe na to odpowiadał.
Ciesz się że nie jestem moderatorem tego Forum bo za Twe lenistwo i to że JJ kładzie cię jęzorem polecialbyś na urlop przymusowy .
byśmy zawieślili broń.I jak na fanów przystało na spokojnie dojśc do porozumienia.
Anakin sapał jak dziadzio !!!
poruszał się jak moja babcia.Anakin nie sapał
zawsze dziadzia ustawi tak że mimo iż sapie to chodzi jak w zegareczku!
a ty anakin - kto wygra hmm... ?
na co???I nie rób widowiska bo ty nie chodzi o nasz umiejętności tylko ich i z tego co w szędzie czytam to Anakin dobrze wyszkolony by zniszczył Palpatine złamał by go jak wykałaczke A co do walki to na miecze świetlne to bym się zmierzył
Iron napisał(a):
i z tego co w szędzie czytam to Anakin dobrze wyszkolony by zniszczył Palpatine
________
Gdzie wszędzie to czytasz? no gdzie? Podaj mi jedno kanoniczne źródło w którym to jest napisane?
powinienem, ech.. nie powinienem był się dawać wciągać w dyskusje ale, że zły dzień mam to jednak w pociągne ją.
A kiedy Ty zrozumiesz, że w walce z Palpatinem nie tylko liczyłby sie potencjał i wyszkolenie? Oni nie walczyliby na ziemi ubitej, o wyznaczonej wczesniej porze, przy sędziach którzy pilnowaliby aby mieli dostęp do takich samych narzędzi.
Palpatine nigdy nie pozwoliłby sobie na podjęcie walki, której nie byłby pewien, że wygra. On zawsze stawia warunki (nawet walka z Yodą nie jest raczej dla niego zaskoczeniem, bo i taki rozwój wypadków mógł przewidzieć). Jeśli by doszło do walki, to Palpatine byłby na nią zdecydowanie przygotowany.
Wyszkolenie? Na nic by się nie zdało przy głupocie. Anakin jak już powtarzają miał dar furii. Przegrał z Obi-Wanem nie przez brak umiejetności, tylko przez zaślepienie. Tak samo furia zaślepiła by go w w pewnym momencie w walce z Palpim, obojetnie jak by nie był wyszkolony.
To nie brak wyszkolenia by go doprowadził do przegranej tylko cechy osobowości, które by się u niego nie zmieniły.
Nawet jeśli Palpatin by go nie pokonał w czystym pojedynku na Moc/miecze, to użyłby jakiegoś podstępu który pozwoliłby mu wygrać. W przeciwieństwie do anakina on myślał jak osiągnąć sukces a nie rzucał się w wir wydarzeń bez przygotowania.
Starał Ci sie to udowodnić Bart, starał Ci sie udowodnić Misiek starało Ci sie to udowodnić kilka innych osób ale Ty dalej obstajesz przy swoim. Cóż.. Twoja wola. Tylko nie tłumacz sobie tych dyskusji tym, że my nie lubimy Anakina a lubimy Sidiousa i dlatego tak uważamy.
Z mojej strony koniec tematu.
się na furię powołujesz aż tak bardzo.To pisze że jak Vader nie stracił mocy to jego furia by nie niszczyła droidów,ale żywe postacie,i co za ty idzie jakby Palpatine wyzwolił w Anakinie furię to ten by go zabił nie świadomie.A Palpatine nic by nie mógł zrobic.Tak samo zrobił Darth Bane z ojcem.
-po co Sidious`owi był potrzebny Anakin hmm...???
A jak to ma się do tematu? Po to aby odwalać brudną robotę, aby za pomocą niego wywoływać strach i posłuszeństwo w armii/u poddanych /wśród wrogów, aby mieć kontynuatora tradycji Sith, aby komuś przekazać wiedzę. Tak mogę jeszcze długo wymieniać ale nijak ma to się do problemu omawianego.
.To pisze że jak Vader nie stracił mocy to jego furia by nie niszczyła droidów,ale żywe postacie,i co za ty idzie jakby Palpatine wyzwolił w Anakinie furię to ten by go zabił nie świadomie.A Palpatine nic by nie mógł zrobic.Tak samo zrobił Darth Bane z ojcem.
Raz. Porównujesz ojca Bane`a - człowieka który nie umiał władać Mocą z Palpatinem - Mistrzem Ciemnej Strony. Porównujesz człowieka, który w starciu z jakimkolwiek użytkownikiem Mocy (choć trochę wyćwiczonym) nie miałby szans z Palpatinem który pokonywał potężnych, dobrze (śmiem twierdzić) wyszkolonych Mistrzów Jedi. Mało trafione porównanie.
Dwa. Nieświadomie to Anakin/Vader mógł niszczyć roboty ale nie da się nieświadomie, ot tak przy wybuchu furii zabić kogoś takiego jak Palpatin. On nie będzie stał bezczynnie i czekał na śmierć.
Trzy. Nie bierz tamtego cytatu tak dosłownie. On jedynie pokazuje jak wielką stratę w potędze Anakin poniósł. Nie wynika bynajmniej z niego, że wykorzystując wcześniej atak furii byłby w stanie zabić Palpatina.
Cztery. Idę spać, bo kolejny ciężki dzień przede mną, a ja nie wiem co tu robię.
jak ty co do Palpatine`a i Anakina.Ani by wygrał jakby był dobrze wyszkolony po to się urodził by zniszczyc Sidious`a.
Mrocznego Lorda Sith a wtedy kadencie miał Sidious.Ale my Revan już dośliśmy do porozumienia.
Iron napisał(a):
[cytat]Mrocznego Lorda Sith a wtedy kadencie miał Sidious.cytat]
________
Ale gdzie jest tak napisane/powiedziane? Bo jeśli masz na mysli przepowiednie ,to nie ma pewności czy chodzi o wyeliminowanie sithów, to tylko nasze domysły.
PS. Znów nie używasz drzewek :|
już używam i co lepiej.Co do przepowiedni to Vader zabił Jedi potem sith`ów więc na czym to miało polegac.Na zabiciu Jedi czy sithów?Na początku całej tej histori o "roli wybrańca" było zniszczenie Lordów potem po premierze Zemsty że Jedi muszą by usunięci i teraz nie wiadomo na czym to miało polegac.
ja teraz jade po Clone Wars.Anakin by wygrał z Sidious`em.A na wesoło.W pszepowiedni chodziło żeby Jar Jar zasiadł na tronie Imperium
ze śmiechu...
bo on ma już 179 kompletnie nic nie wnoszących postów i nie przestanie, chyba że ktoś go zastrzeli... :|
zamiast "JAINA SOLO MUST DIE" wpisać w sygnaturki "IRON MUST BANISHED" czy jak to się tam powinno poprawnie naspiać.
IRON MUST VANISH A tak na serio to pociesza mnie myśl, że albo się n00bik sam wykruszy jak większość, albo się uspokoi i wyrobi jak inni "starzy nowi"
Tylko kiedy to będzie...
ja tam sie ciesze że jest Iron teraz nie ja jestem juz najmniej lubiany na forum
Temat osiągnął właśnie 248 postów, przeganiając tym samym temat "Pytania o SW, pytajmy się nawzajem III". 97 z nich jest autorstwa Irona - założycielowi tematu gratuluję samozaparcia i nieustępliwości.
z pewnością jeszcze nie koniec
racje jak bić rekord to na max.
spamerstwa i szpanerwtwa !!
czy ja ci coś zrobiłem szanuje cię za to że jestes old user,ale przez to że ja myśle żę wygrałby Anakin a nie Sidious to się mnie ciągle czepiasz.Nie wiem o co ci chodzi?Jar Jar na Imperatora
tylko prowadze rozmowy. a jeśli chodzi o JJ`ato on kładzie Sidiousa i amnakina jednym mlaśnieciem jęzora- to jest naginacz, nie ?
czemu nie chcesz ze mną pójśc do porozumienia co do walki Anakin&Sidious?Jar Jar jest najpoteżniejszy swoim jęzorem dopadnie wszystkich
a ja sobie dziś zjadłem na obiad pizzę salami i się przejadłem, i teraz mnie ciśnie na kupę, aczkolwiek nie chce mi się wstać i mam dylemat.
Shedao Shai napisał(a):
a ja sobie dziś zjadłem na obiad pizzę salami i się przejadłem, i teraz mnie ciśnie na kupę, aczkolwiek nie chce mi się wstać i mam dylemat.
jeju..jaką masz szybką przemianę materii...może o tym porozmawiamy skoro i tak sie nigdzie nie wybierasz
jeśli Cię to tak interesuje to owszem, mogę odpowiedzieć na każde pytanie dotyczące mojej przemiany materii jak również opisać, jak sobie wyobrażam tą jeszcze nie powstałą kupę
jak to ze mną jest...mam wprawę w śmierdzących sprawach możesz się nie krępować
Misiek nie tak dawno w analogicznej sytuacji polecił jednemu n00bowi żeby zmienił gacie
to nie jest takie proste, bo szafę z gaciami mam poza zasięgiem mojej ręki, w związku z czym musiałbym się obrócić, i wygiąć korpus, w najgorszym scenariuszu: nawet wstać
pomyślmy w takim razie... Może by tak zaadaptować którąś z górnych części garderoby, np. koszulę?
obecnie jakąś zieloną podkoszulkę, w sumie nigdy jej nie lubiłem, ale dopiero do wróciła z prania (poplamiłem się w sobotę keczupem z zapiekanki) i mama by się mogła zdenerwować, że znowu jest brudna. Skarpetek nie noszę, w związku z czym mój problem wciąż istnieje.
mi się receptura Clarksona na noszenie tych samych bokserek 4 dni pod rząd - najpierw normalnie, potem tyłem na przód, potem wywrócone na zewnątrz, potem wywrócone na zewnątrz tyłem na przód Wypróbuj, starczy Ci jeszcze na 3 dni.
Łedżuś, jesteś po prostu Wielki tak, uratowałeś mnie od problemu .
Jeśli pizza była duża, to zmieniając gacie możesz zabrudzić spodnie, krzesło, a nawet podłogę... Poza tym klasyczna kobra ma sporą objętość.
w tym całym temacie jest to, że Iron zakłada go w celu spytania się co my sądzimy, a potem najeżdża na tych, którzy mają inne zdanie bez żądnych argumentów. Proponuję to usunąć, lub chociaż przenieść do Gungan i Ewoków, żebym mógł sobie włączyć latestg i na to nie patrzeć .
przeżywaj tego tak mocno, ok ?
Tylko chciałem wyłaapć czy ostatnio pojawiły się jakieś ciekawe teamty, a co drugi post to w tym, jakże genialnym temacie . No ale cóż... trudno się mówi . Spoko, o mnie się nie martw, nasza być przyjacioły i moja się wcale, a wcale nie przejmować !
na to, że mamy szansę oglądać Pierwszą Bastionową Wojnę Domową
Rebelia Irona walczy z Galaktycznym Imperium Bastionu... Heh jak ja to ładnie powiedziałem
zginiesz pierwszy z reki [stucznej] Anakina!
nie boję się jakiś plastikowych zabaweczek... Moc jest we mnie siiilna!
chłopie, to forum przetrwało Woocze Imperium, to forum przetrwa wszystko
You don`t know my power.
You don`t know power of the STAR FORGE
Star Forge ? Przeciez to juz prehistoria...
Dwa dni mnie nie było, a jak się interesująco ta dyskusja rozwija... Chyba nawet lepsza niż niektóre z sejmu... Ciekawe, kiedy co poniektórych użytkowników będzie trzeba siła znieść z ambony...
bo jej nie będzie.Revan miał wizje,ale błędną!
Iron napisał(a):
bo jej nie będzie.Revan miał wizje,ale błędną!
________
ale pie******. Bez obrazy ale.......
...się z Tobą, Anakinie Lewalski.
Co za dużo, to niezdrowo. :/
to tylko żarty ja nie wiem czemu ludzie są tak wrażliwi.
jak już powiedział pewien mądry człek co za dużo to niezdrowo. Koniec, kropka.
jest gorszy od sidiousa!
raczej Sidious jest gorszy.
na odwrót!!!!
tak jak mówie Anakin był o wiele potężniejszy od Sidious`a który jeszcze nigdy walki nie wygrał. Z Yoda miał szczeście.
a każdy wie że Sithowie są potężniejsi - Sidious górą !!1
Postanowiłam zajrzeć na moje ulubione forum żeby poczytać inteligentne posty innych a tu zastaje Armagedon ,poligon wojskowy i do tego wojnę domową prowadzoną od 2007-01-25 13:13:00 , no
normalnie dłużej niż wojna w Iraku... postaraliście się...
Lord Bart najprawdopodobniej miał racje co do Canal + , ale żeby aż tak. Jedyne co mnie tu ucieszyło to porady Wedga dla Shedao...
To jest "chyba" już koniec tego tematu ale jeszcze nic nie wiadomo...
nadzieję że masz rację.
Zebrzasta napisał(a):
normalnie dłużej niż wojna w Iraku... postaraliście się...
________
Dzięęęęki! Naprawde BARDZO się starałem
Normalnie dumna z Ciebie jestem
ja tak lubię uszczęślwiać ludzi... Na przykład uwalniam ich od niepotrzebnych im przedmiotów. Taki nałogowo dobry jestem.
Zaiste święty z Ciebie człowiek. Zapewne pomagasz ludziom pozbyć się ciężkich komórek i portfeli które nie potrzebnie są w ich kieszeniach.
Pójdziesz do nieba to jest pewne
Błagam Was wszechmocni Władcy Bastionu... Skasujcie ten temat! Toż to regularna wojna (bratobójcza do tego) jest!
byłem w restauracji "Piramida" i zamówiłem coś, co się nazywało "Stek Horus"... Było wyjątkowo przypalone, łykowate i ostre... Czy to możliwe że zjadłem jednego z Bastionowiczów???? ;((((
Jutro zamów jakiś stek Iron .
proponowałbym jakiś smaczny kąsek o nazwie prezi .
Zjedzcie preziego, zjedzcie... proszę... na pewno będzie smaczny...
że to by było bardzo ciężkostrawne...Iron zresztą też..chociaż PREZI kojarzy sie z precelkami^^
Preziego raczej nikt nie zje bo nikt byle czego nie jada.
Chyba sam będziesz musiał się tym zająć … współczuje...
ale mam teraz dowód który potwierdza że Vader jest potężniejszy niż Sidious cytat"Gdyby Vader pokonał Obi-Wana na Mustafarze, mógłby spróbowac zabic także Sidiousa. Prawde mówiąc, Lord Sithów byłby zdzwiony, gdyby Anakin nie podjął takiej próby. Obecnie jednak ledwo odduchał i nie mógł nawet marzyc o podjęciu podobnego wyzwania. Sidious musiał zrobic wszystko, co w jego mocy, aby uczeń otrząsnoł się z rozpaczy i uświadomił sobie drzemiącą w nim niewiarygodną potęge.
Nie mógł zaniedbac tego obiowiąku, nawet gdyby miało sie okazac, że szykuje pętlę na własną szyje" cytat z Czarnego Lorda wynika z tego że na przeszkodzie Vadera do zabicia Sidiousa nie stało kalectwo fizyczne ale psychiczne.Więc jakby Vader wyzdrowiał psychicznie to mógłby zabic Sidiousa jeśli oczywiscie ten by go wyszkolił, ale jakby wygrał z Obi-wanem zabiłby Sidiousa jak psa z resztą sam tak mysli Sidious
z tymi psami? Psychopata się znalazł . ALe sądzę, iż na przeszkodzie do zabicia LS stały Vaderowi:
-Kalectwo psychiczne i fizyczne
-Spryt Sidiousa i jego potęga
co do psów to nie wiem czemu akurat psy bo może mam koty.Potęga Sidiousa była potężna ale Vadera bardziej sam Sidious mówi że czasami się obawia Vadera.
Iron napisał(a):
________
może mam koty
Ej, to Ty nawet nie wiesz jakie masz w domu zwierzęta? XD
Potęga Sidiousa była potężna
Tego to nawet komentować się nie chce...(ale skomentuję bo złośliwy jestem) Słyszałeś kiedyś o czymś takim co się nazywa "w miarę poprawna polszczyzna?"
polaka że tak powiem to mam 4 i go olewam(przedmiot).Sidious był potężny ale nie tak żeby pokonac Vadera.
tylko ztego cytatu wynika że skoro nie pokonał Obiego to NIE pokona Sidiousa! Proste i logiczne!
Vader by mnie nie zabił, rozmawiałem z nim przed chwilą na gadu i przyznał się, że nie zrobi tego, bo jest słabszy... i ma wrażlisze serce... No i znów mu się Padme śniła.
że Padme to dziwka i że dała tyłka Kenobiemu i że jak chce to mu nagramy jakieś inne lachony ?
wpływają na wasz tok myslenia
że niby Gunganie tylko o kobitach myśleli ?
wiem jak tam Gunganie i ich stosunki seksualne,ale gdyby Vader się dowiedział że PAdme dwała i Luke to dziecko Jar Jara to by galaktyke rozwalił przez swój gniew.Dobra dośc takich postów-erotycznych.
To Vader żyje?! A ja myślałem, że jego synek go spalił....
tylko Kenobiego, nie czytasz EU ?
Czytam UE i jestem za wstąpieniem Turcji do Unii Europejskiej
To który to jest synem Vadera?
malżeństwa ?
...z tego pierwszego....
z Shmi Skywalker ? Nie mieli podobno dzieci !
Po pierwzse Anakin został stworzony Przez Shmi i Moc a nie przez człowieka przecież nie wspomniała nic o ojcu chłopca. jasne....
W krwi każdej istot żywych znajduje się stężenie midichlorianów i żyje w symbiozie z organizmem. Najwięcej midichlorianów występuje u kadetów którzy ćwiczą porozumienie się z Mocą aby stać si ę Mistrzem Jedi........................ :
Przeczytałem Mroczne Widmo i jest tam w fragmęcie rozmowy Qiu-Gona ze Shmi i rozmyślenia o losie Anakina.
Wszyscy jesteście smieszni....
Sidious wiedział, że Vader jest od niego potezniejszy - dlatego zaaranzowal wlake z Obim, po to by trzymac DV na smyczy
Nawiasem mowiac LS nie pisal do mnie na gg, zachowal sie jak prawdziwy Sith
Co do walki z Obim...to prosze panowie...jak sie ten ewan rusza...jak bantha w smole....gdyby nie te kobiety (Padme) to juz dawno by sie sprawdzilo zakonczenie gry ROTS na ps2
Po za tym SW to SAGA Skywalkerów, dlatego członkowie tej rodziny maja przywileje Co tam taki Sidious
"Yo ruś" (JORUUS ) - człowieku zostaw moją żonę w spokoju, zajmij sie swoją kobietą
Ty ANH nie oglądałeś, to Tarkin trzymał Vadera nasmyczy i sobie fetysza zapodawali na tym wielkim stole!
on nawet nie wie co to moc i potęga CSM.
co to smycz i potęga fetyszu! A ty wiesz ?
bo jest żonaty z nią(Imperium)
jesteś najpotężniejszy w galaktyce nawet w masce.Twój syn jest o wiele słabszy od Jar Jara.
jar jar był z całego Sw najpotężniejszy hehe
w głupocie umysłowiej
Zgadzam się że był głupi bo wszyscy Gumnganie byli tacy ale udawało mu się uciekać z najgorszych tarapatów......................................................
tylko nie wiem kto to Mistrz Jedi Anakin Skywalker
Walka miała się odbyc jak ten był już mistrzem(Anakin)
...tylko że on nigdy niem nie BYŁ więc czemu używasz formy jakby nim był, hmm??
jakby nie stał się sithem to byłby w końcu mistrzem .
ta pewność, że byłby mistrzem? Wg. mnie jedyną możliwością by nim został to przeczekanie w świątyni, kiedy Mace zabijałby Palpatine`a.
PS. A wtedy pojedynek Mistrza Skylwalkera nie mógłby sie odbyć, bo niby z kim miałby walczyc? I cały wątek traci sens, ale czy on kiedykolwiek to miał...
Bo taki przydomek by mu dano gdyby nie decyzja o uratowaniu Amidale to skłoniło go do przejścia na ciemną stronę Mocy.
a propo anakina to mam figurke obiego jak znim walczy na Mustafar na sprzedaż http://allegro.pl/show_item.php?item=166321367 a jak ktoś jest zainteresowany quinlanem to mam go na sprzedaż za 200 zł
pozdro
Wg mnie to wygrałby Anakin, jak na max szkolony, bo przecież, jeśli się nie myle, miał w sobie 20 000 midichlorianów, (więcej niż Yoda, jak twierdził Obi).
A jeśli Yoda przegrał z Sidiousem to...
miał podobno wiele razy mniej nie wiadomo jaka była jego ilośc.A Anakin wykorzystujący 100% swej mocy byłby potężniejszy niż Exar Kun.Więc Palpi nie miałby szans.
Mówisz że EU jest bez sensu a sam się na nie powołujesz? Trochę to dla mnie niepojęte
dla mnie jest bezsensu EU której akcjia toczy się po SW a nie przed.
że Kun wystąpił po raz pierwszy w książce dziejącej się po Starej Trylogii.
był przed SW czy po bo nie rozumiem. Bo z tego co czytałem to on żył przed SW.Czy ty masz na mysli jego ducha .
Wszystko, przed, pomiędzy, podczas filmów czy po nich JEST SW. Więc zrozum, mówienie o Exarze, że żył przed SW NIE MA SENSU. A mu chodziło o pierwsze wspomnienie o Kunie, czyli pojawienie się w świecie SW. Była to na początku postać drugoplanowa, ale jego historii było tyle, że stworzono komiks.
Chodzi mi o ducha. Tyle, że duch Exara (a raczej ksiązka, w której on występuje) pojawił się wcześniej niż komiksy z czasów życia Exara. Czyli wychodzi na to, że Exar to wymysł EU post- Trylogiowego.
P.S Ta książka to chyba któraś z serii Trylogia Akademii Jedi.
to jest "Uczeń Ciemnej Strony"
nawet w masce by pokonał Palpiego,tylko że Palpi nie pozwolił mu się uczyc wystarczająco duzo żeby ten się stał poteżniejszy.To tylko świadczy że Ankin bez maski pokonał by Sidiousa.
to Sidious by pokonał Vadera, bo był od niego lepszy!
Czarnego Lorda tam wynika że dobrze wyszkolony Vader nawet w masce może pokonac Sidiousa a co do piero bez maski jak był nie stracił połowe mocy.
Sidious też miał maskę !
Ian McDiarmid jak grał Sidiousa
A szkoda że Chewbacca nigdy z Vaderem nie wlaczył - wyrwał by mu znów rączki .
widowisko ale Vader by wygrał z palem w czterech literach
z 2 rękoma w 4 literach i jednym mieczem .
temat jest skończony!Wynika z teog wszystkiego z faktów że Anakin by zabił Sidiousa.
THE END.
dopiero początek... nie zapominaj, że wyszkolony na maxa Anakin pokonałby Anakina :>
drogą przeglądając ponownie ten jakże fascynujący temat doszedłem do wniosku, że brakuje na Bastionie takiego działu hmmm Legendarne Tematy czy cuś w tym stylu... Warto by tam umieścić np. FW czy inne wiekopomne rzeczy, które działy się na forum i m.in. takie kultowe, na maxa jak ten właśnie
to oczywiste że mimo że Darth Vader był spuper wyszkolony na maxa i z tym się zgadzam ,jednak super mocą nie mógłby zatrzymać błyskawic Sidiousa które mogłyby uszkodzić panel oddechowy Vadera więc Iron pomyśl troche zanim coś napiszesz
W przeciwieństwie do irona ja jestem prawdziwym fanem Vadera(Dartha a nie zespołu metalowego)
kto jeszcze oddałby natychmiast preziego, mikusa i jemu podobnych, byleby tylko wrócił Iron i tematy tego typu?
Ja!
Wedge napisał(a):
kto jeszcze oddałby natychmiast preziego, mikusa i jemu podobnych, byleby tylko wrócił Iron i tematy tego typu?
Ja!
________
Ja czegoś tu nie rozumiem.Najpierw bluzgacie Irona(taa wiem że to n00b)choc w sumie sobie trochę na to zasłużył,a póxniej za nim tęsknicie.Może chciecie mieć dobrą zabawę ze śmiania się z jego głupawych textów ale czy nie pomyśleliście że narobi wam on duzego syfu(większego niż robię ja i mikuś)
na pewno nie. Iron pisał zabawnie i wytrwale, nie wypluwał z siebie ciemnogrodu światopoglądowego i skupiał się tylko na Star Wars. Stał się legendą i odnoszę wrażenie, że pod koniec sam zaczął się dobrze bawić. I przede wszystkim toczył dyskusję, czyli posiadał umiejętność, jakiej nadal Ci brakuje - i mówię to bez złośliwości, ale szczerze i na spokojnie. Poza tym rozumiał, że jak nie ma nic inteligetnego do powiedzenia w tematach poza SW, to w nich milczy. A tego Ty powinieneś nauczyć się PRZEDE WSZYSTKIM.
Wedge napisał(a):
na pewno nie. Iron pisał zabawnie i wytrwale, nie wypluwał z siebie ciemnogrodu światopoglądowego i skupiał się tylko na Star Wars. Stał się legendą i odnoszę wrażenie, że pod koniec sam zaczął się dobrze bawić. I przede wszystkim toczył dyskusję, czyli posiadał umiejętność, jakiej nadal Ci brakuje - i mówię to bez złośliwości, ale szczerze i na spokojnie. Poza tym rozumiał, że jak nie ma nic inteligetnego do powiedzenia w tematach poza SW, to w nich milczy. A tego Ty powinieneś nauczyć się PRZEDE WSZYSTKIM.
________
No wiesz może mój światopogląd jest troche ciemny(ale troszeczkę)jednak w ostatnim zdaniu popełniłeś błąd, gdyż może nie zauważyłeś ale w topicach o konkursach fragmentowych czy fandomach, nie piszę ,gdyż nie mam tam nic do dodania.Nie piszę teraz ,ponieważ zdarzyło mi się dołaczyć się do konkursu fragmentowego, ale coś tam palnąłem źle i staram sie nie pisać w topicach o wątkach SW mi nie znanych.
też w wątkach dotyczących kwestii obyczajowych, światopoglądowych, ideologicznych oraz kulturalnych, bo niestety wyłazi z Ciebie to co najgorsze, a potem jest Ci przykro, że inni traktują Cię jak psa. Ale to naturalna kolej rzeczy, że jeśli sam się wystawisz obrażając innych ludzi, narodowości czy własną inteligencję, oberwiesz. Ale ani ja, ani nikt inny nie marzy tutaj o tym, by w kółko Ci "dokopywać". Więc naprawdę, nie pisz. Zauważyłeś, że jak wypowiesz swój jakiś pogląd na temat związany ze SW, i zrobisz to bez agresji, nie ma żadnej awantury? Skup się na tym, bo antysemityzmu czy ksenofobii nikt Ci tutaj nie odpuści, ode mnie zaczynając. Miejmy jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie. Powiedzmy, że masz u mnie póki co ten jednorazowy kredyt zaufania - miejmy nadzieję, że nie dałem go na próżno. Możemy być jeszcze kumplami, a jeśli nie kumplami, to możemy ze sobą gadać na poziomie. Czy tak będzie? Teraz wszystko w Twoich rękach.
problem w tym, że ten temat i parę innych założonych przez usera kryptonim Fe, były naprawdę śmieszne . A najśmieszniejsze było w nich to, że Ironowi wciąż się wydawało, że ma monopol na jedyną i słuszną prawdę i, że to my, głupi wciąż próbujemy mu wcisnąć kit. To już jest legenda spisana, zresztą IMO bardzo trafnie, przez Louiego. A posty Twoje i mikusia, są żałosne w znakomitej większości. Także wydaję mi się, że mało kto, oprócz Ciebie, mikusa, czy Vergesso byłby przeciw takiej wymianie, pomijając fakt, ze jest ona raczej niemożliwa do zrobienia... Na swoją reputację na pewno nie zapracujesz poprzez np. chamskie, antysemickie wypowiedzi o żydach. Skoro wiesz, że może to wielu urazić, to po co piszesz? Zresztą, nie wiem po co się tak produkuję.
I obiecuję, że nie dam się wciągnąć w dyskusję z prezim i innym też bym odradzał.
masterYoda napisał(a):
Także wydaję mi się, że mało kto, oprócz Ciebie, mikusa, czy Vergesso byłby przeciw takiej wymianie, pomijając fakt, ze jest ona raczej niemożliwa do zrobienia...
________
Hmm......mieszając w to mnie, chciałeś powiedzieć, że za bardzo bronię Preziego, czy chciałeś powiedzieć że też jestem n00bem którego trzeba wymienić??
Jeśli to 1: Mam do tego prawo. Znam Preziego osobiście, 3 lata i wiem, że jest to w porzo koleś. Tutaj faktycznie narobił bałaganu i tera też przegina w niektórych momentach, ale poza tym stara się poprawić
Jeśli to 2: Mógłbyś więc wyjaśnić, co robię źle?
mi o opcję nr. 1. Oczywiście masz do tego prawo, powiedz mi gdzie stwierdziłem inaczej?
offtop był o wyobrażeniu sobie wymiany Irona na n00bów. Wśród nazw n00bów najczęściej padali Prezi i Mikus, więc jak pisałeś, że sprzeciwiliby się temu mikus, prezi i vergesso, odniosłem wrażenie, że może chodzić albo o tą 1 możliwość, albo o 2. Dlatego aby się upewnić, zapytałem
odpowiedziałeś na moje pytanie, ale ok . No offence taken, eot.
przeczytałem sobie post Irona
"Skywalkerowie to dawacze" i myślałem że padnę z beki ^^
no cóż... to były stare czasy... <aż się łezka w oku kręci> ale nie wydaje mi się, żeby powrót Irona był dobrym pomysłem. No chyba żeby go wymienić za niektóre n00by ^^
Ten temat powoli (i nie pierwszy raz) staje się forum dyskusyjnym na temat n00bów. Czy tak powinno być? proponuje tymczasowe (przynajmniej), zakopanie toporu wojennego. Na Bastionie fajnie jest bez dyskusji prowadzących do niczego. Nie podoba mi się to co robią prezi i mikus. Przez kłutnie i inne spory bastion nie wygląda tak samo.
Czyżby IV RP przeniknęła do forum bastionu?
czyżby Prezi mógł sobie odpuścić pisanie idiotycznych postów?
Widzę że pojawiają się tu głosy z ,których wynika że jestem tutaj mile widziany.
Nie pisze tu za często ponieważ jeśli nie wiem nic na temat to sie nie odzywam!
Trochę się tu zrobił offtopic więc proponuje albo zamknąć wątek lub pisac na tematRobimy tylko niepotrzebny syf.
Pozdr.
z wrażenia po tym poście nikt nie będzie mógł przez dobę słowa wykrztusić
...
...
Matko Boska, tego nie mogłeś pisać ty!!! Tak zrozumiale i w ogóle... Jestem w szoku!!! Teraz, jako nawrócony n00b, możesz pojawiać się częściej, nawet jeśli czegoś nie wiesz to nikt nie będzie miał do ciebie pretensji przy tak olśniewającym postępie...
Naprawdę.
Szok.
Jeden post a może ludzi uszczęśliwićTo sie nazywa magia!!!!!
Co do mnie i Vadera....Oznajmiam uroczyście że Vaderomania mineła
Oł widzę jednak po twojej sygnaturce że teraz obiektem manii będzie Darth Sidious
To źle sądziszTo że Vaderomania minęła nie oznacza że "nie lubię Vadera".Sidious nigdy moim ulubieńcem nie był i nie będzie
No to po co masz w sygnaturce jego cytat??
Jaka logika xD To, że Yeleniu ma w sygnaturce najbardziej noobiaste teksty to znaczy, że jest fanem noobów? Myśl trochę
Ale Yeleniu ma te teksty w sygnaturce bo są po prostu śmieszne i przedstwiają głupotę n00bów,rzecz w tym że jak kogoś się nie lubi no to po prostu nie daje się jego cytatów do sygnaturki to ty trochę pomyśl.
Albo kogoś lubisz i mozesz dać jego cytat do sygnaturki a jak nie lubisz
to po prostu tego cytatu nie dajesz rozumiemy się?
Buhahaha Ja wszystko rozumiem Ale Iron nie powiedział że nie lubi Sidiousa, tylko że nie jest On jego ulubioną postacią.
Możesz kogoś nie lubi ale jeśli ten ktoś powie coś mądrego to nie powiesz ze jest to głupie przez fakt że go nie lubisz.
"Albo kogoś lubisz i mozesz dać jego cytat do sygnaturki a jak nie lubisz
to po prostu tego cytatu nie dajesz rozumiemy się?" bez komentarza.
Ponieważ tekst ten bardzo mi się podobaWystarczy?Normalnie jakieś teorie wyciągasz z niczego........
Tylko że to wskazuje na twoją jakby niesłowność w poglądach.Jeśli ustawiasz cytat palpiego w sygnaturce no to wskazuje że go lubisz..
Ja nie wyciągam teorii ale proszę o logikę i słowność w poglądach.
Ja nie lubię Anakina(jako Anakina nie Anakina jako Vadera)..więc nie mam jego tekstów w sygnaturce
...twoja logika jest pokrętna, nie oznacza, że nasza także musi być Jeśli ustawiasz sobie w sygnaturkach tylko teksty postaci, które lubisz, to Twoja sprawa, ale nie wmawiaj nam, że my też mamy tak robić Ja np. uwielbiam niektóre teksty Sidiousa, mimo, że jego jako postaci wielkim fanem nie jestem... Miałem fajne teksty Luminary Unduli w podpisie, chociaż kompletnie nie znam tej postaci i mam do niej neutralny stosunek. Nasuwa się więc odwieczne pytanie:
O co Ci w ogóle chodzi? xD
Geeez...
Drogi Prezwaldzie!
widzę, że chyba nudzi Ci się w domu i zaczynasz szukać problemu tam, gdzie go nie ma co żeś się tak do tej sygnaturki przyczepił? Ja nie lubię Palpatine`a ale niektóre jego cytaty uważam za godne uwagi. Lubię natomiast Gannera Rhysode`a, który ma tylko jeden fajny cytat. Widzisz? Kwestia lubienia, polega raczej na mentalności postaci, a nie na tym co mówi (chociaż zdarzają się przypadki, że ktoś lubi jakąś postać tylko dlatego, że ma fajne cytaty )
Także Amen, i nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma
Prezi dopiero co wyzwolił się z OKOWOKÓW i chciał nam zaimponować zwracając uwagę Ironowi
Iron napisał(a):
To źle sądziszTo że Vaderomania minęła nie oznacza że "nie lubię Vadera".Sidious nigdy moim ulubieńcem nie był i nie będzie
________
Ja tu nie widzę wyrazu nie lubię.Nie przepadam nie znaczy nie lubie!Czytaj ze zrozumieniem!Moja rada.
Pzdr. mimo wszytko.
Właśnie samo słowo nie przepadam oznacza że nie darzysz go zbytnio sympatią a wieć sam sobie zaprzeczasz.
kozacki temat . Hmm Iron, co cię podkusiło by wrócić??
Powiedziałem mu, że się Bastion stęsknił to wrócił
Może to też ale jak już mówiłem Iron postanowił zacząć życie od nowa, wyzwolić sie z OKOWOKÓW ;D n00bizmu.
chłopak pracuje sobie na dobrą opinie, wyrażając się w sposób konstruktywny i odpowiedni do sytuacji, z dużą kulturą osobistą, czy też wielkim dystansem do swojej dawniejszej działalności.
Co mu się wielce chwali, ale niestety niewielu udaje...
Ja cię nie rozumiem ciągle mnie atakujesz,zrobiłem ci coś?Jak tak to powiedz wyżal się.Ciągle w moim zachowaniu wyciągasz jakieś chore wnioski.
Iron napisał(a):
Ja cię nie rozumiem ciągle mnie atakujesz,zrobiłem ci coś?Jak tak to powiedz wyżal się.Ciągle w moim zachowaniu wyciągasz jakieś chore wnioski.
________
Do kogo mówisz?Do mnie?Ty chyba coś masz z głową!Ja cię atakuję?Akurat Nic złego ci nie powiedziałem a jeśli ty widzisz wszędzie układ no to nie wiem.Spokojnie.Ja tylko powiedziałem że zacząłeś życie od nowa nie jako n00b tylko normalny user a jeśli tym cię obraiziłem to nie wiem o co ci chodzi Iron
Więcej luzu
Po twoich głupich komentarzach tak sądzę "nowa moneta,egzystencja"itp.
Człowieku ja się po prostu zmieniłem i dojrzałem(że tak powiem).
Ale dobra więcej luzu
To filozoficzne metafory nie głupie komentarze
Nie używaj słów których nie rozumiesz.
to głupkowaty offtop, ale wydaje mi się, że egzystencja, a byt, to zupełnie dwa różne zagadnienia natury filozoficznej, przynajmniej wynika tak z twierdzeń dotychczas poznanych mi nurtów filozoficznych...
Ale może się mylę, w końcu filozofem, jak niektórzy nie jestem, a i wiem, że nic nie wiem...
Prezi odbierasz mi siły... weź proszę Cię, weź przykład z Irona i przemyśl swoje zachowanie
I przywrócił (teoretyczne) równowagę mocy , przecież od początku miał zniszczyć sidiousa tylko nikt się nie spodziewał, że musi najpierw zasmakować ciemnej strony
Czy przez slowa wyszkolony na maksa rozumiesz osiagniecie szczytu mozliwosci i pokonanie wszytkich swoich wad? Jesli tak to ten caly topic nie ma sensu. Nawet wyszkolony na maksa ewok , ktory zwalczylby swoje wady bylby w stanie pokonac Sidiousa. Wlasciwie nie ma granic dla umiejetnosci ludzkich, no chyba że pragniesz latac od wymachiwania rekoma.
co palisz kolego?
czemu uwazasz, ze mowie glupoty?
-Nawet wyszkolony na maksa ewok , ktory zwalczylby swoje wady bylby w stanie pokonac Sidiousa.
Czytaj do skutku
, że ludzkie mozliwosci nei maja granic. Dlatego te cale pytanie nie ma najmniejszego sensu. Poniewaz kazdy posiadajac szczyt osiagalnych dla niego mozliwosci bylby w stanie pokonac dowolna inna istote , obojetnie jak bylaby dla niego wyjsciowo potezniejsza. Ewok to byl obrazowy przyklad. Gdybys cwiczyl podnoszenie ciezarow przez 10 godzin dziennie to bys stal sie najsilniejszym czlowiekiem na swiecie. Tak samo ewok na szczycie swych mozliwosci moglby jakos przechytrzyc imperatora. Chyba nie umiesz myslec abstrakcyjnie....
poza tym, człowiek to nie ewok.
wiem, że czlowiek to nie ewok. Ale mowie ogolnie. Nawet takiego slabeusza jak ja daloby sie nauczyc podnoszenia ciezarow. ( obojetnie jak bardzo beda sie tluamczyl, że to niemozliwe ) , a co dopieor bojowego ewoka.
rozmowa z moim psem byłaby bardziej owocna niż z tobą. Co ma podnoszenie ciężarów do Sidiousa? Chryste panie
Akurat nic. Ja mowie tym, że czlowiek ma bardzo duze mozliwosci i ze jak chce moze zajsc bardzo daleko. Kazdy. Ty tez. I dlatego uwazam, że stwierdzenie wyszkolony na maksa nic nie znaczy.
az strach pomyslec jaki terror wprowadzisz, gdy bedziesz u szczytu mozliwosci!!
Możesz chcoiaż na chwile przestać rozsyłać swoje emo przemyślenia?
Co widzisz zlego w przyznaniu, że nie jestem jakims silaczem? Jestem z tego dumny, po co mi miesnie? Po co komu miesnie w XXI wieku? Czy naprawde przyznanie, że nie jest się silnym uwazasz za jakies bluznierstwo? Masz bardzo dziwne metody patrzenia na ludzi. Czyli, żeby byc fajnym mam udawac jakiegos silacza i twierdzic, że wszedzie sobie poradze? Wiwat dla arogancji!! Jestem silny!!! Poradze sobie z Prezim. [ dzwiek uderzajacej piesci o otwarta dłon i uderzania noga o grunt]. Jestem booogiem. Boj sie mnie!
Nie twierdzę że każdy ma być jak Pudzianowski, tylko o to że pisanie że jest sie słabeuszem odbieram za skutek niskiej samooceny.Poza tym pytasz po co facetowi mięsnie, a jak twoja żona poprosi cie o przesuniecie szafy czy czegoś wyniesienie?brak sportu w organizmie czyni cię cherlakiem i słabeuszem, a słabeuszami pomiatają w szkole.
ludzie, który piszą o własnych słabościach, mogą mieć 3 powody: albo są szczerzy (i ciutkę nietaktowni) do bólu (nie zawsze przyjemna cecha), albo odreagowują złe nastawienie do siebie i reszty świata w sposób najłatwiejszy, albo są pop... i myślą, że to fajnie się tak poużalać na forach. Aha - nie wnikam w kwestię co akurat komu dolega, jakby co
byc krytycznym wobec siebie samego? Jak podaje jako przyklad, że kazdy moze stac sie lepszy siebie samego , to mam jako przyklad podac kogos innego? Nie jest to takie obrazliwe? Lubie byc zlosliwy wobec ludzi, ale zawsze sa jakies granice i lepiej chyba je przekroczyc atakujac samego siebie niz kogos innego, bo jeszcze sie obrazi i co bedzie? Troche nie rozumiem innych ludzi. Mowienie zle o kims jest lepiej widziane od mowienia zle o sobie? Czy to jest logiczne?
w swoim ostatnim zdaniu stwierdziłem, że nikogo nie posądzam o nadużywanie krytycyzmu w stosunku do własnej osoby. Pisałem natomiast o głównych - nie jedynych! - powodach nadużywania takiego spojrzenia na samego siebie, nie twierdząc że akurat TY tak robisz. Nic do ciebie nie mam
Z tego co wiem dogodzenie ludziom jest trudne. Kiedsy bylem bardzo niesmialy, 1,5 roku temu blabym sie nawet zarejestrowac na forum ( bez komentarza prosze ) , ale z tego wyszedlem i jestem z siebei dumny , a znajomi porownuja moja zmiane do skoku na 200 km Teraz z kolei, jak sie osmielilem ludzie zaczeli mnie podejrzewac o ciecie siebie roznymi przedmiotami ( nigdy bym na to nie wpadl!). Troche tego nie lapie. Chyba wielka prawda jest to, że nigdy nie bedzie tak , ze sie wszytkim , a nawet przynajmniej wiekszosci dogodzi...
A więc udzielam ci rady, abyś nie odnosił się do siebie z krytyką i obnażał swoje słabości, bo w ten sposób zaprzeczasz faktowi że stałeś się śmiały bowiem ze śmiałością idzie w parze wysoka samoocena(zwykle tak jest)Trzeba skromność odchylić na bok, gdyż mimo ze może być uważana za cnotę, rujnuje niekiedy życie, i nie pozwala się rozwinąć.
Ja nie mowie , że jestem smialy, bo jeszcze czesto przegrywam ze soba, tylko ze jestem smielszy. Ale widac, ze chyba ,masz racje. Ze jednej strony grozi czlowiekowi glupota, arogancja i trwanie w bledzie ,a z drugiej niepewnosc i depresja. Ciezko bedzie znalesc zloty srodek. Zycie jest ciekawe no nie? Obojetnie co moznaby o nim powiedziec, to jedno trzeba mu przyznac.
jesli nie doczytales to po co komentujesz? Ja jak cos komentuje to zawsze to doczytuje...
myślę, że w tej walce Zakon Jedi wygrałby z Sithami 3:2 po dogrywce i karnych. Jest to przypuszczenie tak samo sensowne, jak rozważanie czy mistrz Anakin wygrałby z Sidiousem
żadnych świętości nie macie! Jak możecie wyrażać swoje nieprawdziwe, i nietrafne myśli w tym kultowym i nostalgicznym temacie!? Zaprawdę powiadam wam:
Wyszkolony na maxa Anakin pokonałby Palpiego!
[Ks. Irona, 69: 21-22]
A nie doczytales, że :
Wyszkolony na maksa Palpi , pokonalby wyszkolonego na maksa Anakina gdyby ten hodowal grzyby w nosie! Hodujmy grzyby, w nosach, oczodołach i mozgach naszych wrogow, by wygrana byla nasza
[KS. Irona 578: 76-787]
skąd Ty to możesz wiedzieć, skoro Iron był na Bastionie, zanim Ty zużyłeś pierwszą żyletkę...
ale akurat fajne to. I zadnej zyletki nigdy nie zuzylem, skad ten pomysl?
czym się tniesz ^^
a niby dlaczego mialbym czyms sie tnac? Ani estetyczne to nie jest, ani zdrowe, ani przyjemne???
ja tam nie wiem, może lubisz? Estetyczne jest bardzo, można sobie wzorek na ręce wyciąć.
dziekuje za troske, ale nie lubie. A moze Ty lubisz skakac z 7 pietra na glowke? Mogloby Ci sie przydac
Anakin pokonałby Sidiousa czy nie?
czy ty wiezs co mówizs Anakin jakby był wyszkolony nanajpoteżniejszego Jedi w końcu to on mogł się sta najpotężniejszy nie Sidious nawet podkońec EIII jak się dowiedział że Padme nie żyje wyzwolił w sobie moc jaką Palpatine nigdy nie będzie miał i nawet o połowe słabszy był od niego potężniejszy.Palpatine tak naprawde nie był tak potężny za jakiego uchodzi wygrał z Yoda fuksem,bo był cięższy co by było gdyby Yoda nie spadł ta mina Palpatina jak Yoda powoli zaczyna odbijac jego potęge Ciemnej Strony Mocy, chociaż że doskonale władał mocą nie mógł już wiecej osiągnąc dlatego był mu potrzebny wybrańec najpotężniejszy użytkownik mocy w historii by mogł dzieki swojej madrości a potędze Anakina odkryc najgłebsze sekrety Ciemnej Strony mocy z resztą sam mówi do Dooku że Skywalker jest od niego o wiele potężniejszy.Chodzi mi o to że jak by Anakin wykorzystał swą moc w pełni zabił by Sidious`a jak psa.
PRZECIEŻ TO PROSTE MORDO