Czy wy wyznawcu kultu Jedi przyznajecie się do jedzenia obrzydliwych, czekoladopodobnych wafelków Star wars w celu uzbierania wszystkich naklejek do albumu?
Ja się przyznaje i jest mi z tym dobrze(czasem niedobrze). Kto z was jeszcze to zbiera?
Czy wy wyznawcu kultu Jedi przyznajecie się do jedzenia obrzydliwych, czekoladopodobnych wafelków Star wars w celu uzbierania wszystkich naklejek do albumu?
Ja się przyznaje i jest mi z tym dobrze(czasem niedobrze). Kto z was jeszcze to zbiera?
Ja kupiłem parę i pewnie będę jeszcze kupował. Nie mam tylko albumu - podobno ma być w każdym punkcie sprzedaży wafelków, ale teoria rozmija się z praktyką. Jeśli chodzi o smak to rzeczywiście jadałem już smaczniejsze słodycze, lecz nie jest przecież aż tak źle...