Został stracony dzisiaj, około 4 rano czasu warszawskiego. Gdyby nie on, nie znalibyśmy pojęcia prawdziwego dyktatorstwa i terroryzmu. Był człowiekiem wielkiego zła, dlatego zasługuje na uwagę każdego z nas.
Został stracony dzisiaj, około 4 rano czasu warszawskiego. Gdyby nie on, nie znalibyśmy pojęcia prawdziwego dyktatorstwa i terroryzmu. Był człowiekiem wielkiego zła, dlatego zasługuje na uwagę każdego z nas.
Oglądałem dzisiaj rano na TVN 24 zdjęcia z jego egzekucji. Ja bym na jego miejscu ni był taki spokojny przed egzekucją. Mimo że to nie po chrześcijańsku, mam nadzieję że będzie smażył się w piekle...
postulował o wykasowanie tego tematu. Albo przeniesienie do Lasu do strefy skazonej... bardzo niesmaczne.
Zwracanie uwagi na to, że świat pozbył się potwora, który napawał złem innych mu poddanych jest `bardzo niesmaczne`?
Ej, a od kiedy wyznajesz hitlera?
Na co?? N O R Y M B E R G A. Szubienica, krematorium, prochy do rzeki i do widzenia. A nie zakładanie teamtu ze świeczuszkami [`], który wygląda jak żal za nieodżałowanym, wielkim człowiekiem.
Takie mam na ten temat zdanie.
Jeszcze o ile odsunięcie go od władzy i zlikwidowanie jego reżimu uważam za słuszne posunięcie, o tyle sama ta śmierć (a raczej kara śmierci) budzi moje kontrowersje, zwłaszcza, że odbywa się to w kraju Arabskim, któremu w przypadku poprzedniego reżimu zarzucano brak przestrzegania praw człowieka. A w sumie tą śmiercią nie osiągnięto nic, a już na pewno nic dobrego. Część społeczeństwa widzi w tym "dziejową sprawiedliwość", a część widzi w nim męczennika zarżniętego przez Zachód. Rezultat jest taki, że żadna z tych stron nie widzi, że zabijania kogoś, kto ma odmienne poglądy jest złe. O ile usunięcie Saddama ze stanowiska, pomimo nieudolności to moim zdaniem było dobre posunięcie, o tyle, w przypadku jego śmierci, to raczej niestety kolejny pusty pokaz siły, który w obecnej chwili ma raczej pokazać światu, że amerykanie wcale nie przegrywają wojny w Iraku... Bo prawdę mówiac trudno było o "lepszą" datę na tę egzekucję.
Ja się właśnie obawiam, że świat islamski uzna Saddama za męczennika i zacznie się coraz więcej ataków terrorystycznych. Może odpowiedni byłby kolejny trybunał do spraw zbrodni wojennych, tak jak w przypadku Bośni i Hercegowiny? Choć trudno nazwać kogoś, kto zabijał w czasie pokoju, zbrodniażem wojennym, przynajmniej tak mi się wydaje. Zastanawiam się też, czy ciągłe pokazywanie `jak się ma Saddam w więzieniu`, zamiast zabicia go, nie dałoby podobnego rezultatu.
Aczkolwiek sposób śmierci wybrali dość upokażający.
mam podobne obawy. Zresztą już się zaczęło, w Iraku ponownie dał się we znaki podział między sunitów i szyitów. Prawdę mówiąc "najlepszym" rozwiązaniem do połączenia dwóch zwaśnionych frakcji jest tak na prawdę znalezienie wspólnego wroga i niestety boję się, że za jakiś czas ktoś wpadnie na to w Iraku . Zbrodnie wojenne też miał na swoim koncie jeśli o tym mowa, ale trudno tu mówić o wiekowej sprawiedliwości, gdy wymierza ją de facto marionetkowy rząd.
No i się chyba zaczęło. Jak tak patrze po TV, to ciągle rozjuszony trłum pielgrzymujący do grobu Saddama nie rokuje najlepiej. Szczególnie, że wygląda jakby ponad połowa ludzi miała kałasze w rękach.
Czekać tylko, aż stanie się jednym wielkim krajem bezprawia...
rozrzucić prochy nad jakąś rzeką, tak jak to zrobili ze skazanymi naziolami. O!
że to sunnici, któzy byli uprzywilejowani za Saddama, a przede wszystkim mieskzańcy Tikritu, jeog rodzinnego miasta i bastionu Saddamistów. Wątpie aby stał się on męczennkikiem, na pewno nie w Iraku, gdzie poand 3/4 meiskzanców-szyitów i Kurdów ańczyło z radości. Jak już to pewnie trochę nasilą się walki między sunnitami a szyitamiw Iraku, ale on i bez tego było cholernie krwawę
Zauważcie że 2006 rok był końcem Saddama Husajna - rzeżnika Iraku. Śmierć dopadła Miloszewica z Jugosławii i Pinocheta z Chile. Zginęli też czeczeński terrorysta Basajew i Jordańczyk Zarkawi - herszt Al-Kaidy w Iraku.
Na łożu smierci leżą już Fidel Castro, Ariel Szaron (ludobójstwo w Libanie w 1982 roku) i Wojciech Jaruzelski (ofiary stanu wojennego). Czyli dużo złych już się straciło z tego świata.
Niebezpieczni ludzie naszej planety to Kim z Korei Północnej, szaleniec Mahmud Ahmanideżad z Iranu i duet z Al-Kaidy (Zahiwari i bin Laden).
Oby w 2007 roku kara ich dosięgła.
Za nami 2006 rok a przed nami 12-miesięczny i 52- tygodniowy rok 2007
STYCZEŃ - RUMUNIA I BUŁGARIA W UNII EUROPEJSKIEJ, SŁOWENIA W STREFIE EURO,
LUTY - 3 SERIA LOST W AXN A ROSJA POŁĄCZY SIĘ 1200 KM RURĄ GAZOWĄ Z NIEMCAMI, POLSKA BEZRADNA
MARZEC - 50 LAT UNII EUROPEJSKIEJ
KWIECIEŃ - WYBORY PREZYDENCKIE WE FRANCJI. KOMU EURO 2012 ?
MAJ - TONY BLAIR ODCHODZI, WITAMY NOWEGO PREMIERA BRYTANII
CZERWIEC - DEBATA W BRUKSELI NA TEMAT KONSTYTUCJI EUROPEJSKIEJ, WYBORY PARLAMENTARNE W NIEMCZECH, FINAŁY EUROPEJSKICH PUCHARÓW W PIŁCE NOZNEJ
LIPIEC - PORTUGALIA PRZEWODNICZY UE PO NIEMCACH I COPA AMERICA 2007 W WENEZUELI
SIERPIEŃ - SZCZYT NATO JAŁOWA DYSKUSJA O IRAKU O AFGANISTANIE
WRZESIEŃ - SPIS LUDNOŚCI W POLSCE
PAZDZIERNIK - CZECHY W STREFIE SCHENGEN A MY ?
LISTOPAD - WYBORY PARLAMENTARNE W TURCJI, KROK W AZJĘ CZY KU EUROPIE ? POLSKA W EURO 2008 ?
GRUDZIEŃ - LITWA W STREFIE EURO
Uważam że w Iraku i Afganistanie nic się nie zmieni. Amerykanie utkną się na zawsze, a zamachy na calym Bliskim Wschodzie. Jeden wielki atak Al-Kaidy w Europie- kwestia czy udremnią (jak 10 lipca 2006 samoloty) czy im się uda. Prowokacje ze strony Iranu i Korei Płn.
a także liczne tragedie ludzkie (oby bylo ich co najmniej)
Saddam powinien mieć choć trochę honoru i popełnić samobójstwo, w gruncie rzeczy tak powinni postępować wszyscy `szanujący się` zbrodniarze. Palił cygara, pływał w basenie, pławił się bogactwem, zabijał kogo chciał i kiedy chciał - myślał, że jest nietykalny. Można powiedzieć - jego prawo, skoro mu to uchodziło, los dał mu takie możliwości. Postawił wszystko na szali, okazało się, że przelicytował. W takiej sytuacji, zresztą jak w każdej innej, trzeba umieć przegrać. Tymczasem on z pałacu wolał przeprowadzić się do jakiejś dziury w ziemi, dał się poniżyć, a na końcu powiesić. Śmieszny człowiek, miałem o nim początkowo lepsze mniemanie. Okazało się jednak, że tak jak nie miał broni masowej zagłady, tak i nie miał honoru ani godności. Bo ja rozumiem, że ktoś może być szalony, nawiedzony, okrutny - tylko wypadałoby mieć też jakąś klasę. Weźmy Hitlera - zniszczył połowę świata, ale chociaż nie dał zrobić z siebie zwierzątka w szopce i kiedy było trzeba, strzelił sobie w łeb. Tego samego oczekiwałbym po Saddamie... No ale niedoczekanie. Wobec tego skończył, jak skończył.
Hmm... nie pojmuje tego... człowiek ginie za swoje winy a ludzie z ochota podziwają egezekucje. Co to? Średniowiecze?
To po prostu dowód na to, że ludzie nie zmieniają się na przestrzeni wieków nic a nic. Nawet po paru tysiącach lat rozwoju cywilizacji jesteśmy wciąż tacy sami... I tyle.
Przynajmniej jednego zbrodniarza i dyktatora dosięgnęła sprawiedliwość... a że to akurat kara śmierci? Dostał to na co zasłużył.
Szkada tylko, że podobnie nie stało się z innym zbrodniarzem, Miloseviciem - w jego wypadku nie zdążono nawet wydać wyroku. W ten sposób śmierć stała się dla niego wybawieniem, a nie karą, na którą zasłużył sobie bardziej niż Hussain.
zastanawiałem się co może czuć człowiek idący na śmierć... Raczej makabryczne jest to wszystko :-/
Chociaż powyżej skrytykowałem Saddama za to, że pozwolił zrobić z siebie małpę w cyrku, to jednak muszę mu oddać, że nie było po nim widać jakiegoś strachu przed śmiercią. Znaczy na pewno gdzieś w głębi duszy to nie jest nic miłego i pewnie taka świadomość śmierci nie jest najprzyjemniejsza, szczególnie w przypadku śmierci przez powieszenie, ale mimo wszystko Saddam zachował się godnie. Nie wiem tylko dlaczego sam tego nie skończył... Może po prostu miał początkowo jakiś dołek psychiczny. Nie mógł chyba uwierzyć, że cała jego władza prysła jak bańka mydlana w ciągu ledwie paru tygodni, ale w więzieniu już doszedł do siebie, w końcu czasu miał dość.
Krew moja na Was i na syny Wasze.
Gdyby zrobił to sam przyznał by się do porażki, a tak został zamordowany. I nie wchodź mi tu w polemikę że został skazany przez sąd niezawisły i takie tam. Śmieć za śmierć, oko za oko... Dlaczego nie sądzi się sadów skazujących na smierć ? Nie zapominajmy że Sadam też był kiedyś sędzią w swym państwie...
A teraz gdy zginie Terence i Philip Świat zostanie spracony, AAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...
Sądy sądami, ale tu nie chodzi o to, żeby Saddam się do czegoś przyznawał. Czy to kogoś obchodzi, że jego nikt nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne? Jeśli ktoś z pałacu przesiadł się do ziemianki, to jest to porażka i ciężko utrzymywać inaczej. Jeśli ktoś przez całe życie wieszał ludzi, a na końcu jego samego powieszono, to też jest to porażka i ciężko utrzymywać inaczej .
Ja mówię tylko o tym, że bycie prowadzonym na szubienicę jest czymś upokarzającym i Saddam powinien to przeanalizować . Spadnięcie z tronu na tyłek jest dużo gorsze od siedzenia na tyłku przez całe życie. Lepiej jest wyprzedzić wydarzenia i kiedy już ma się spaść, nacisnąć przycisk z napisem "Game Over" .
Nie chcę się tu odwoływac do religii - było by to nie na miejscu i nie do końca trafne, ale Sadam czuł się jak męczennik, jak ktoś kto swym upakażeniem, swoim meczeństwem pokazuje swiatu że mino iż takstlamszony staje się pewnym symbolem, poczytaj sobie wyżej posty Trema i LS`a, kumasz ?
A kto niby potrzebuje takiego symbolu, takiego męczennika? Ci, którzy już teraz wysadzają się w powietrze? Jakoś radzili sobie do tej pory z Saddamem czy bez niego, żadna różnica. Symbole są tylko wymówką i takie zawsze się znajdą, więc nie warto sobie nimi w ogóle zaprzątać głowy. Jak rozbijali się o WTC, Saddam żył i miał się dobrze .
Gdyby to było zbędne Sadamo (Masso) siedział by na dożywociu, a tak dał pretekst -symbol. Proste zbrodnia rodzi zbrodnię, smierć smierć. Mógł siedzieć, nie było by tak nasilonych szynitów vs. suitów - czyjak sie tam oni zwą... Nikt nie był mądrzejszy w tym konflikcie... Pytanie kto zachował twarz ? Sam sobie odpowiedz
-karą śmierci DLA NIEGO się zgadzam, problemy moralne i rozstrząsanie tego czy nie stajemy się przez to podobni do samych morderców (tyle że tłumaczymy to prawem- a w końcu jakie mamy prawo do odbierania życia?), zostawmy na inną okazję.
-robieniem widowiska i medialnego szumu wokół egzekucji, się nie zgadzam gdyż to głupota w najczystrzej postaci: raz że śmierć człowieka nie powinna być atrakcją, dwa to jakby oddać mu (ostatnią) przysługe- bo w końcu jeszcze raz świat o nim usłyszał.
-zakładaniem takich tematów się nie zgadzam, bo to trochę śmieszne i naprawdę wygląda jak oddawanie czci zmarłemu.
...spojrzeć na to:
http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/podczas-zabawy-powiesili-12-letniego-chlopca,855999,2943
tak straszne i dziwne że aż nie do uwierzenia...
Aż nie do uwierzenia, że takie rzeczy się na świecie dzieją. I tu widać jak wielki wpływ ma TV na umysł dziecka. To kolejny i bardzo mocny argument przeciwko transmitowaniu takich rzeczy przez stacje telewizyjne. Czy nie starczyła by nam wiadomość, że tego i tego dnia, o tej i o tej godzinie został powieszony? Musieli robić z tego wielkie show? Pewnie dla wielu widzów rozrywką był patrzeć na coś takiego, a kara smierci wcale nie jest niczym zabawnym, niezależne czy skazany jest winny czy nie.
Szkoda tylko tych dzieci
A ile było takich przypadków zatajonych? O ilu jeszcze usłyszymy?
Makabrra. I to dość dziwne... No bo jakie dzieci bawią się w egzekucję? Co to rodzice ich nie upilnowali? Dżizas co za świat...
nie mówicie że nie bawiliście się w dzieciństwie w inscenizację zamachu na prezydenta, z krwią na ścianach i innymi bajerami? ....hmm to były dobre czasy
Zabili Saddama, to owinni też stracić Busha. On wymordował tez wielu niewinnych cywilów ale wszyscy na to patrzą i nic nie mówią. Chociaż teraz Amerykanie zaczynają "przeglądać na oczy" i buntuja sie przeciwko wojnie Busha. A Saddama głównym zarzutem było bodajże zabicie 600 szyitów czy jak im tam. A ilu zabił Bush? Wystarczy codziennie oglądac wiadomości i dodawać trupy.
pozdrawiam
Incaru napisał(a):
A Saddama głównym zarzutem było bodajże zabicie 600 szyitów czy jak im tam. A ilu zabił Bush? Wystarczy codziennie oglądac wiadomości i dodawać trupy.
pozdrawiam
________
Polecam zainteresować się trochę historią współczesną i poszukać informacji na te tematy
-Sprawnie działająca machina terroru, każdego dnia ginęło iluś tam prawdziwych i urojonych wrogów reżimu.
-Wojna Irańsko-Iracka 1980-88
-Zagazowanie tysięcy Kurdów w latach 80-tych
-Okupacja Kuwejtu 1990-91
-Krwawe stłumienie powstań Szyitów po odwrocie Amerykanów w 1991
Trochę się jeszcze tego znajdzie. Chociaż widać że kryteria dobrego władcy się pozmieniały - kiedyś jakiś władca mordował setki tysiący ludzi - był bohaterem, dzisiaj takowy jest zbrodniarzem - pokręcone dzieje...
nie zmienia dla mnie aktu że Bush też jest mordercą i też powinien zginąć.
...się z prezim, a przy odrobinie szczęścia George w Bush sam umrze z powodu przeciążenia mózgu-jest bardzo prawdopodobne, że na emeryturze zajmie się krzyżówkami, i padnie na pytaniu "piękny kraj leżący pomiędzy Białorusią a oceanem spokojnym".
"O Jezu, to istnieje coś takiego jak Białorushfhfhghnbv..."
-George w Bush