Wiecie pewnej pieknej niedzieli, czy soboty... w kazdym razie w ubiegly
weekend wstalem sobie rano, co rzecza blacha nie jest, gdyz jak do szkoly
isc nie musze, do z lozka ciezko mnie wygonic (a jeszcze trudniej naklonic
zebym sie ubral), w kazdym badz razie z luzka wstalem o 8. Nie majac nic
lepszego do roboty wlaczylem telewizor (telewizje ogladam tylko jak jest
jakis ciekawy film, albo reklama wafelkow Star Wars) i co ciekawe skaczac po
kanalach zatrzymalem sie na Polsacie (telewizji, ktorej nie ogladam nigdy,
nawey jak emituja SW i reklamy SWowych wafelkow). Moj wzrok przykulo cos na
krztalt badziewiasego SF z lat 70-tych, i wlasnie owe cos za to wzialem
(scenariusz,aktorzy i efekty byly naprawde zalosne). Serial denniejszy byl
od Xeny, ale mniejsza z tym. Zaszokowalo mnie pozdrowienie, jakim ofiarowali
sie bohaterowie. Bylo to ... "niech Moc bedzie z toba". Serial nie mial mimo
to nic z SW wspolnego.
Acha w programie sprawdzilem ostatnio tytul : "Power Ranger". Zastanawiam
sie jak Lucas pozwolil na wpuszczenie czegos takiego. Inna sprawa, to to czy polscy dystrybutorzy zamiast kupowania takiego bełkotu nie moga kupic np. Star Trekow (byle nie Enterprise!)
PS. kiedys ten temat wyslalem na SWPL, to teraz tu sle.