No i własnie chciałem was bastionowiczów zapytać co sądzicie o tej seri filmów. Bo dla mnie to najlepszy film spilberga. No wiec piszcie czy lubicie czy nie czy dobrze ze bedzie 4 czesc itd
No i własnie chciałem was bastionowiczów zapytać co sądzicie o tej seri filmów. Bo dla mnie to najlepszy film spilberga. No wiec piszcie czy lubicie czy nie czy dobrze ze bedzie 4 czesc itd
W sumie to gdyby w Polsce wydawali jakies ksiazki badz komiksy (ponoc amber wydal ksiazki, ale nie widzialem nic, z komiksow jedna serie delta wydala) to nawert by sie u mnie plasowal na 3 miejscu (po SW i Alienach) a tak... wogole go nie ma na liscie, ale nie ma go tez poza nia. Jest obok jako jeden z najlepszych filmow... I - wybas II - taki sobie i III - wypas. Szkoda, ze wszystkie zwlaszcza 1 i 3 leca wg tego samego schem,atu... Choc SW tez kleci wg schematu. Taki Lucas ma juz zamysl
Bardzo podobają mi się filmy z Indianą, a sklasyfikowałbym je tak samo jak Jackson. Najlepsza dla mnie jest część pierwsza (Arka), później trzecia (Graal), a na końcu druga (Świątynia). Cieszę się także, iż mają zamiar nakręcić część czwartą.
Jeśli chodzi o książki to nie wiem czy wiecie, ale w swoim czasie wyszło ich parę, nakładem wydawnictwa Orbita. Ja mam trzy: "Świat wewnętrzny", "Siedem zasłon" i "Geneza potopu". Czytałem je dobrych kilka lat temu (z dziesięć chyba już będzie ), ale pamiętam, że bardzo mi się podobały.
Ja widziałem tylko Arke, dwie pozostałe części widziałem jak byłem bardzo malutki i jajco pamiętam Ale zamierzam obejrzeć wszystkie części jakoś w najbliższym czasie... "Poszukiwacze zaginionej Arki" to świetny film jest, bardzo mi sie podoba. Teksy, gesty i miny Forda mnie rozbrajają, poprostu film Spielberga to jest
Teraz tez remisja jest
ale chetnie sie dowiem kidy bedzie teraz w najblizszym czasie.. ;D
będę wiedział, czy w sobote będziemy mieć Świątynie Zagłady... w sumie powiem tak, że sama światynia, choć mroczna, mnie najmniej się podoba, ale ma dwa plusy. Klub OBI WAN i samego George`a Lucasa w roli zakonnika.
Dzieki mistrzu Sidiousie, zawsze jestes gdy problemy sie pojawiają, za to walsnie cie wielbimy i sznujemy ooo mistrzu... nie no bez jaj... ale fajnie ze ktos sie interesuje jeszcze tym forum na powaznie, bo widze tu niezly chaos i wiele bezsensownych postów... a Jackson to chyba jest w tym mistrzem (bez urazy)
Niestety, w ten weekend nie będzie "Indiany Jonesa i Świątyni Zagłady" Trochę sie rozczarowałem... obawiam sie ze TVP1 puści to pewnie 22, kiedy będe miał dyżur w pracy .. cóż, oby nie...
bĘdzie w przysła sobotę, to jest 12. w TVP1, pewnie o 20.05. Super, nie??
Lord Sidious napisał:
Klub OBI WAN i samego George`a Lucasa w roli zakonnika.
-----------
Lucas, powiadasz? a mozesz powiedzieć, a jakiej scenie dokładnie, bo - przyznam się bez bicia - nie miałam najmniejszego pojęcia o udziale Lucasa w filmie, a tym bardziej w roli Thugee
pierwszy film też powinien mieć takiego plusa - wśród hieroglifów w Studni Dusz, gdzie była ukryta Arka, są hieroglify przedstawiające R2-D2 i C-3PO
Indiany są genialne – nie ma jak dobre kino nowej przygody z utalentowanym Fordem w roli głównej, on jest po prostu stworzony do tej roli.
Ostatnio gdy oglądałem z kumplem Indiego, wyobrażaliśmy sobie naszego dobrego znajomego, w roli Indiany, ponieważ on studiuje archeologię i dosłownie płakaliśmy ze śmiechu, zastanawiając się czegóż ich na tych studiach archeologicznych muszą uczyć, na pewno mają zajęcia z bata na WF-ie a na zaliczenie praktyki muszą poprawnie ogłuszyć paru nazistów a na seminarkach prowadzą dyskusje jak imponować kobiecie jednocześnie doprowadzając ją do ekstazy nerwowej
Indiana Jones i Ostatnia Krucjata będzie w przyszly szóstek, tfu znaczy sobotę czyli 17 maja w TVP1 o 20:15. W rolach głównych Sean Connery, River Pheonix i Harrison Ford.
tvp to chyba sie ratuje i daje indiego bo juz wiecej niemaja cienizne odstawiaja i powtorki tylko daja <rymy zamiezone
Jeszcze Godzilla 2000 była... a ponadto fakt nie trawię TVP.
zostaje nam już tylko czekanie do 4 listopada. I będizeemy mieć wszystkie 3 częsci razem A w 2005 Indy 4 . Też jest na co czekać. Ciekawe czy będzie obładowany efektami, że szok...
Jones, obecnie czytam ksiąrzkę z z tej serii musze powiedzieć że nawet czytanie "Tarczy Kłamstw" mnie tak nie wciągneło jak "Indiana Jones i Delficka płapka"-mówie wam przeczytajcie to.WARTO.A propos filmu nie miałem okazij go zobaczyć ale keśli znajde chwile wolnego czasu to napewno go zobacze,trzy poprzednie widziałem i zgadzam sięz opinią Przemasa że to najlepsze filmy Spilberga.
Też lubię Indiana Jonesa i może uznacie to za Showinizm (czy jakos tak) ale Tomb Rider mi sie wogole nie podoba
No tak. Nie wiedziałem.Hehe!
3 filmy, obecnie w przygotowaniu czwarty plus 22 odcinków Przygód młodego Indiany
maja byc dvd, a z tego co slyszalem vhs sa z lektorem, wiec odpada.
Indy 3, Indy 1, Indy 2. a wlasciwie to nawet cz2 bym wywalil.
Dlaczego bo była najmroczniejsza a zarazem najsmieszniejsza a to własnie podoba mi sie najbardziej zarówno w Indaianie i Hanie Solo bo co gdyby Han po prostu wszystki rozwalał i tak samo Indi. Kiedys wyporzyczłąem 2 czesc raz w tygodniu i to było coś pozatym tam był Shorty to był koleś "Oki Doki Doctor Jones".
byla najbardziej "obrzydliwa" i na poczatku to mnie w niej zafascynowalo. niestety, akcja ucieczka z klubu i ze siwatyni a poza tym nuda.
Poznej doszedlem do wniosku, ze wole akcje zamiast niecodziennych posilkow.
1)przypomina klimatem powieści Kiplinga
2)klub Obi Wan
3)smalkowita kolacyjka
4)postać Mola Ram
5)nie musiałem oglądać nazich
6)egzotyczne klimaty
jestem swiezo po zabawie na weselu, wiec nie moge na razie Wam odpowiedziec, jakie filmy uwazam za nudne. Jak tylko odpoczne, to zrobie to.
...na Thanksgiving czy Gwiazdkę... nie pamiętam.
Szkoda, że nie mam odtwarzacza...
Co dziwne zmienili tytuł: "Indiana Jones and the Raiders of the Lost Ark".
Weird...
to jest tak, że Tytuł Indiana Jones and the Raiders of the Lost Ark pojawia się jedynie na pudełku - kwestia marketingowa. W filmie jest RAIDERS of the Lost Ark, czyli tak jak powinno byc.
THE MILLION DOLLAR HOTEL
NETFORCE
A KNIGHT`S TALE
SHAOLIN SOCCER
BIG DADDY
AMELIA
THE MOTHMAN PROPECIES
PI
COLLATERAL DAMAGE
HART`S WAR
PANIC ROOM
ANY GIVEN SUNDAY
SIGNS
WELCOME TO SARAJEVO
THE WATERBOY
WASABI
REIGN OF FIRE
EDI
CUBE ^2-HYPERCUBE
OFFICE SPACE
SOLARIS
ORGAZMO
DAREDEVIL
ADAPTATION
MOULIN ROUGE
BIKER BOYZ...
w sumie to sie z większością zgodze ,moze nie z REIGN OF FIRE -bo mnie akurat zaskoczył ,mimo ze nie był to zadenj jakis specjalny "horror" ale nawet zgrabnie film został zrobiony .
a do listy dorzuce jeszcze :
SPIDERMAN
X-MEN 2 -->gorsze od 1
AMERICAN BEAUTY
ANIOŁKI CHARLIEGO !! !! !! -tragedia- !! !! !!
RESIDENT EVIL
PRZYCZAJONY TYGRYS ,UKRYTY SMOK
JĄDRO ZIEMI -->zaczynasz oglądac i juz wiesz kto przeżyje ,kto bedzie z kim ,kto jest zły!stary schemat.
aa i dla mnie GLADIATOR był nudny przez duuuużę N
.
.
Gladiator mi sie podobal, jak rowniez Resident evil. Co do reszty to tak srednio.
he piszesz,że aniołki charliego były słabe?Myślisz o jedynce? Ja tez tak uważam, ale jeśli chcesz zobaczyć mega chłam to idź na dwójkę. "zawrotna prędkosć" Ja poszedłem tak doświadczalnie z bracholem, żeby pobrechtać z filmu. Ale był obciach, ale co tam całe kino zrywąło boki i parskało...
wlaśnie myslałam!!wiec na aniołki po jedynce sie zdecydowanie nie wybieram chyba ze za darmo bilety dostane
.a wracajac do Gladiatora to film owszem wielki ,pięknie zrobiony -efekty te sprawy ale fabuła taka utarta ,zero nowych pomysłow ;a z kolei Resident evil -to gra jest poprostu lepsza ,a filmu nawet pani Jovovich nie ratuje
Bezdenna głupota
Jeżeli ktoś z Sznownych Czytelników, maniaków kina, życzy sobie na własne oczy zobaczyć, jak można zrobić z całkiem przyzwoitego, nieobrażającego inteligencji widzów serialu kryminalnego, arcykretyński film fabularny, niech wybierze się na "ANIOŁKI CHARLIEGO: ZAWROTNA SZYBKOŚĆ". Myślałam, że już pierwszy film ze szkapowatą Cameron Diaz i jej równie urodziwymi koleżankami był wystarczająco głupi, aby wytwórnia filmowa dała sobie spokój i dalszych prób z "Aniołkami" zaniechała. Jakże bardzo się myliłam. Dopiero w tych "ANIOŁKACH..." twórcy poszli na całość. Ani na jotę nieskrępowani rozumem z iście zawrotną szybkością dostarczyli nam niezliczonej ilości dowodów na to, że głupota jest jednak bezdenna.
ująć Sathamie! Tylko wstyd aż się przyznawać że na taką głupotę poszliśmy Jednak ja nawet nie żałuję, teraz jak zobaczę przypadkowo nawet jakis głupi film, to zawsze moge powiedzieć, że "to nie jest jeszcze tak źle, byłem na Zawrotnej Prędkości". Po prostu szczyt głupoty. Nie wiem, czy nawet pospolita tłuszcza amerkańska jest az tak tępawa, żeby niedostrzec powieżchowności i całkowitego debilizmu tego filmu
Pozwólcie, że wrócę jednak do tematu jakim jest Indiana Jones. Otóż "Aniołki Charlie`ego" () są niewątpliwie głupie, ale przez to mimo wszystko śmieszne. (Zaznaczam, że oglądałem tylko pierwszą część i wypowiadam się na jej podstawie.) Istnieje wiele rodzajów rzeczy humorystycznych i, jak dla mnie, idiotyczne blodynki + cała reszta podpadają pod kategorię rzeczy, z których można się pośmiać.
Niestety zupełnie nie pamiętam oryginalnych "Aniołków", lecz nie dziwię się ocenom, że nowa wersja jest kompromitująca w stosunku do starej. To są już jednak inne czasy i inny film... Zapewne głupi, choć zapewne także nie można mu całkowicie odmówić zabawności.
z wyzszych sfer. ja na prawde nie chce, aby ktos to wznawial. dla niewtajemniczonych graja curtis i moore.
THE PERSUADERS, taki jest prawidlowy tytul.
Akurat ten serial oglądałem, nawet widziałem sporo odcinków i powiem, że ja również wcale nie marzę o powtórce z rozrywki. Z drugiej strony, jeśli ktoś się na taki krok odważy, to dla mnie świat się nie skończy. Potrafię oddzielić R. Moora i T. Curtisa od tych, ktorzy mogą nadejść teraz. Jeśli zostanie nakręcony chłam, to chłamem będzie to nowe, zaś starego już nic nie ruszy. To kawałek historii, który jest wg mnie bezpieczny, podobnie jak niegdysiejsze "Aniołki".
ja ogladałm kiedys stare "aniołki" na niemieckiej TV i ten serial wcale nie był o jakis głupich panienkach co sie bronia bawią , i wcale nie był jakis bardzo śmieszny bo miał to byc typowy sensacyjny! natomist to co teraz nam tym filmem zareprezentowali to było tylko żałosne -ja tam nic śmiesznego nie widziałam -tylko az wstyd ze w taki sposób zmarnowali dobry pomysł na film sensacyjny .
No przecież ja wyraźnie mówię, że nowe "Aniołki" są kompromitujące w porównaniu do starych, ale też wątpię by celem tej współczesnej wersji było powielanie. Napisałem, że to inny film - mniej sensacyjny, a bardziej komediowy. Nie widziałem drugiej części, więc jeśli mówicie, że nic śmiesznego, to wypada wam wierzyć. Choć z drugiej strony Anor pisze, iż całe kino parskało i zrywało boki ze śmiechu... Może po prostu do was nie przemawia to poczucie humoru, ale prawdopodobnie są ludzie, którym się to podoba.
Ludzie w kinie zrywali boki ze śmiechu, nie z humoru tam przedstawionego, ale z głupoty tego filmu, z jego nierealności, naiwności i infantylności. Zresztą wydawało mi się w kinie, że wszyscy poszli tam na takiej samej zasadzie jak ja. Wszyscy chyba wiedzieli, że to są głupoty i poszli z ciekawości i zeby się powysmiewać z idiotycznego filmu. Zresztą ja juz po samym trailerze widziałem, że to totalny chłam i głupota, ale jak się znalazłem w kinie z bracholem, to miałem ochotę powyśmiewać to "cacko", zresztą nic innego w kinie nie było.
A tak w ogóle nie ma co porównywac starych i nowych aniołków, to filmy skierowane do innej publiki i całkowicie odmienne.
widziałem jedynkę w Canal+. I od razu wiedziałem, że nie pójdę na dwójkę. Może jak w TV puszczą to obejrzę.. ale nic poza tym.
Waszych opini bo mi chodziło o filmy NUDNE nie GŁUPIE a to jest poważna różnica. Ogólnie ja nigdy nie podchodzę to filmu z negatywnym nastawieniem. Każdy film jest u mnie na Plus kiedy go nie zobaczę. Po filmie albo tytuł jest dalej na plus lub spada na minus albo mi całkowicie obojętny tak zwany „można obejrzeć”. Dla mnie takimi nudnymi filmami dzięki którym usnąłem to
A.I. Sztuczna Inteligęcja
8 Kobiet
Frida
bylo ciekawe do momentu, w ktorym powiedziano cyborgowi, ze nie jest prawdziwy i wprowadzono ich prawdziwego syna. Blad byl w fakcie, ze niemogl on jesc-tylko udawal. Pozniej to szczerze mowiac bylo morderstwo na "chlopcu", a koniec SPIEPRZONY.
w USA ma być na DVD 2 tygodnie wcześniej. u nas jeszcze nei wiadomo, może 4 listopada, może teżwcześniej. W każdym razie ma kosztować 260 PLN. Co Wy nato?
a u nas inaczej sie nalicza. wg analogicznych wydan 4dvd, cena <200 pln.
To informacja ze Stopklatki:
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=15661&strona=dvd
i o cenie 260 poinformował ich nie kto inny ale samo ITI Home video. więc trudno z nimi polemizować.
podejzewam, ze trzech filmy. A czwarta?
Jakis badziewny dokoment.
Tak z Alienem bylo - 4 filmy pluc marny dokument ktorym pakiet byl reklamowany, a w ktorym nic ciekawego nie powiedziano. Do tego czwarta plyta byla bez napisow i BEZ OPAKOWANIA!!!
jak za to to wydaje się tanio, jednak nie wiem do kopńca, przecież to nie nowy film, choć kalsyki chodzą zwykle w takich scenach. Martwi mnie że jest tylko jedna płyta z dodatkami, choć może jak jedna to przynajmniej będą dobre. W każdym razie moja opinia jest taka, że dobrze iż wydają wszystko w jednej cłości, bo gdyby było osobno, to wyszłoby jeszcze drożej!
ile razy ogladaliscie dodatki? he? moj kolega jest zbieraczem dvd i film oglada po pare rezy, za to dodatki najwyzej raz. powinna byc mozliwosc wyboru z lub bez. i co ja tu widze -badziew na dodatkowej dvd.
"Powrot do przyszlosci": najpierw wydano cz 1, a potem 1,2, 3 w pakiecie i jak kupiles , to nic nie mogles zrobic. dobre nie?
zagrywki mnie najbardziej drażnią. Podobnie zrobiono z władcą, gdzie były dwie dostępne wersje i jedna miała to co druga nie miałą i na odwrót, czyli zagorzały fan jak chciał miec wzystko musiał kupić cąłość. Skandal. jesli chodzi o dodatki, to ja ich nie oglądam, chyba, ze do SW. Poza tym są one zwykle beznadziejne, przydługawe i mło interesujce
to oglądam w miarę cześto... inne dodatki .... cóż może raz w życiu...
wprowadzil mozliwosc ogladniecia filmu oryginalnego i calego z wycietymi scenami. np taki menu:
1. film org
2.film-wersja rez...
niezly pomysl, no nie?
to własnie takie DVD by mi najlepiej pasowało.. zwłaszcza z klasyczną trylogią
wyobraźmy sobie wybór
1) wrsja oryginalna
2) wersja specjalna
3) wersja superspecjalna
bo juz myslalem, ze jestem jedyny na swiecie,ktory ma takie wymagania. i wtedy takie dvd moze kosztowac 100 pln ( choc osobiscie uwazam, ze to za drogo).
to sie raczej nzmiesci, ale mozna zrobic dwa pakiety - jeden to SW super specjalne a drugi to SE i CT
zapisywany jest w plikach vob. mozna by wiec zrobic tak, ze te dodatkowe sceny-nie wazne jak nazywane-`wypadalyby" lub nie, zalezne od wyboru menu.
Inna sprawa jest, jak to technicznie zrobic, ale od czego nasi naukowcy?
własnej - świetnie się ogląda. Obraz piękny, dźwięk super. Podpisy angielskie - różnią sie miejscami od tego co mówią aktorzy, to troche dnerweuje, ale cóż, nie wiem jak podpisy polskie. Pewnie jeszcze raz obejrzę z angielskimi, a potem spróbuje już bez . Tak jak się powinno oglądać ulubione filmy.
Zostały mi jeszcze dodatki, w każdym razie z wersji DVD Indiany jestem zadowolony. No moze menu nie jest zbyt ciekawe, ale to tylko dodatki do filmow, które zawsze pragnałem mieć w swej kolekcji. Teraz pozostało czekać na 4.
Ja kupie sobie (a raczej dostane ) na gwiazdke. Takie filmy powinien miec każdy szanujący sie miłośnik kina. Mi lektor nie przeszkadał jak np w innych filmach ale zawsze wole napisy bo mozna samemu je skorygowac z tym co słyszymy a tak własciwie to w przypadku indiany to mogł bym nie miec napisów. Bo kto znas nie zna tego filmu na pamiec albo przynajmniej najlepszych textów.
co wy z tym lektorem, film został odrestaurowany, w tym również dźwięk i po tych wszystkich latach chyba warto go obejrzeć z pierdolonymi napisami, które nie zagłuszają połowy filmu jak lektor (który akurat wcale nie pasuje do tego filmu - nie wiem skąd takie stwierdzenie). Zresztą racji ma trochę Przemas mówiąc, że większość tekstów i tak znamy więc można i bez napisów obejrzeć.
A co do dodatków to fakt, mogłybybyć lepsze.
w bajkach nie przeszkadz, gdzie na prawde jest potrzebny.
Do Mefisto: gdzybys byl w niemczech, to dostalbys lektora na kazda postac i tyle. dlatego popieram Cie.
dzięki, tyle, że w Niemczech mają z reguły dubbing, i za każdym razem jak włączę jakiś niemiecki kanał robi mi się niedobrze
Inna sprawa, że mają ten dubbing bardzo perfekcyjny i tam co drugi film jest takim naszym Shrekiem. Całkowitą odwrotnością jest za to np Chorwacja, gdzie prawie wszystko mają z napisami (cudny kraj).
Valorum - bez obrazy, po porstu uważam, że skoro już się zabuliło tą kasę na świetnie wydane dvd należałoby się od lektora odzwyczaić
Są kraje w których masz tylko napisy. P{rzykładem na to jest flamandzka część Belgii. Mieszka tam za mało ludzi i nie opłaca się nawet lektora zatrudniać. Jeszcze gorzej jest przy dubbingu, gdzie musi być tak duży kraj jak np Niemcy żeby się opłacało. Niestety Polska tez jest duza
że na tym DVD jest lektor po czesku, węgiersku i hebrajsku, więc żałuję że nie ma po polsku. Dodam że nie lubie słuchać lektora przy Gwiezdnych Wojnach, a przy dubbingu chyba bym się porzygał.
dubbing czeski czy węgierki do niczego nie jest przydatny - a w zamian za to sam polski lektor - byłby super rozwiązaniem... Cóz dla siebie Indiego zawsze moge ogladac po angielsku, ale to nie jest film, który chce miec w swojej kolekcji tylko dla siebie. Niestety podobnie jak SW, czy Władca pierścieni - Ralpha Bakshiego - jak ktoś słabo czyta, lub nie chce tego robic (słaby wzrok, lub po prostu jeszcze nie umie), i nie zna angielskeiego - to wspaniały film odpada... Cóż czemu Best Film potrafi wydać dobrze płte z dubbingiem vide Gangi Nowego Jorku - tyle, ze to film, który nie każdemu można poakzac
Powiem tak - mnie lektor do niczego nei jest potrzebny. Praktycznie wszystkie swoje filmy na DVD oglądam po angielsku, te bardziej ukochane bez napisów, a te mniej lub nowe z napisami - angielskimi oczywiście.
Napisy polskie - są dobre na dodatkach - niestety w SW ich nie ma. A lektor polski lub dubbing. Cóż osobiście go nie potrzebuje i dla swoich celów bym tego nei używał, ale jest problem, jak trzeba komuś film puścić, bo np. do rodziców ktos z dzieciakami przyjdzie i co wtedy? Już widzę (z doświadczenia) jak dzieciaki chcą czytać napisy na Indym albo AOTC.
A już wrzucenie węgierskiego lub czeskiego, albo PRAWDZIWEGO niemiecdkiego dubbingu na płytę DVD jest mi do niczego nieprzydatne. To już wolałem dubbing hebrajski w Shreku - obejrzałem z tym dubbingiem, a co .
A wydanie jeśli chodzi o odrestaurowanie obrazu i dźwieku jest perfekcyjne.
Niemniej jednak - brak lektora to poważny brak... Cóż ja sobie poradzę, ale trudniej się tym indoktrynuje kolejne pokolenia .
Mam dokladne zdanie. Male dziecie powiny miec mozliwosc wybrania lektora
Na początek napiszę , że moja ulubiona część to trzecia. Powrót do klimatu , jaki reprezentowała jedynka, przygoda , która rozwijała się odpowiednio szybko.
Mam zamiiłowanie do filmów tego typu: Indiana, Piraci z Karaibów , Maska Zorro
Wydanie DVD jest przepiękne. Widziałem wcześniej tylko w TV i różnica jest ogromna - ostrość obrazu , dźwięk [brak lektora to podkolorował ]. Cieszę się , że opakowania nie przetłumaczyli
Pytanie: Na czwartej płycie pisze: Making of IJ trilogy - part 2 - TOD
Wie ktoś , co ten napis oznacza? Na początku myślałem , że to opis zawartości , ale w tym wypadku jest tropchę wybrakowany
Pytanie2: Kto grał w Emperors Tomb? Jedna z najlepszych gierek jakie miałem przyjemność przejść
I pytanie3: Cieszę się , że wyjdzie czwórka. Może założymy dla niej oddzielny topic , bo ten już się zbyt długo ładuje?
co do pierwszej
Maiking of IJ trilogy part 2 TOD
Making of Indiana Jonest Trilogy part 2 Temlpe of Doom
- czyli tworzenie trylogii Indiany Jonsa - cześć druga Świątynia Zagłady (lub Światynia Przeznaczenia - pod tym tytułem do kin wszedł film w Polsce - potem go zmieniono - ale taki był pierwszy).
co do I4 - cóż póki co zostaje nam czekac na dalse informacje.
Właśnie obejrzałem Krucjatę i znalazłem tam kilka ciekawych rzeczy. Wiem , że teoretycznie nie ma sensu szukać błędów w filmach , bo na pewno już ktoś inny to zrobił , ale mimo wszystko bardzo chciałem zaprezentować Wam moje odkrycia
Gdy gość , którego Indiana wyrzucił przez okno sterowca wstaje widać tam jeszcze kilka walizek. Chyba powinni je władować na sterowiec , czyż nie ?
Kiedy Indy zwisa na lufie czołgu jest cały umazany i zaplątany w sznurek ze swojej torby , a w następnym ujęciu już nie.
Gdy czołg spada widać też niebo. W różnych ujęciach wygląda ono inaczej. Raz widać chmury , raz nie. Nawet przez chwilę jest szare.
Cóż, zaczynam się bać. Podobno nie spodobał się głównie Lucasowi.. nie wiem, co on planuje.. czy to był film na poziomie AOTC, czy może nudny, albo brak magii. a może GL za wszelką cenę chcę np. konkurować z Jerrym Bruheimerem?
Z pewnością jednak film chyba nie ujrzy światła dziennego w roku 2005.. może własnie o to chodziło .
Też się zastanawiam jak to jest z tym odrzuceniem scenariusza. Może faktycznie nie chcą sobie w 2005 robić konkurencji... Ale wersja oficjalna brzmi że nie spodobał się całej trójce, tj. GL-owi, Spielbergowi i Fordowi. Ciekawe dlaczego? Czyżby scenariusz zawierał za dużo akcji kaskaderskich jak na stare kości Harry`ego?
Ale Lordzie, niemożliwe żeby scenariusz był na poziomie AOTC. Mówimy tu przecież o Daraboncie, człowieku który dał nam "Skazanych na Shawshank"! Już prędzej uwierzę że jego scenariusz był za ambitny...
Również tym za ambitny bym się nie zgodził. Powód prosty. Scneariusz powstał na bazie pomysłu Lucasa . Darabont nie miał aż tak dużych możliwości jak mogłoby się wydawać.. a konwencja Indiego... cóż, to że ktoś umie napisać dobry scenariusz do takiego filmu jak Skazani... nie znaczy, że potrafi napisać dobry scenariusz do Indiany.. Mnie to jednak cieszy, że pracują nad scenariuszem...Indy musi być szybki, sprawny itp.. Krucjata to dla mnie majstersztyk.
to rok e3!!!
a np piraci z karaibow?
nie chca miec konkurencji we wlasnej stajni i dlatego tak postepuja.
prawie tak genialny jak SW. To dobrze ze bedzie ta 4 czesc... choc ten Ford jest chyba ciut za stary :/
Bardzo fajne filmy. Jeszcze nigdy nie odmówiłem sobie oglądnięcia jak filmy były puszczane w TV. Trylogia ta jest jedną z moich ulubionych filmowych opowieści.
Co do czwartej częśi to mam małe obawy co do fabuły. Ale zobaczymy jeśli wogule nakręcą bo jak narazie to nic z tego nie wychodzi. Niech się pośpieszą bo Ford ma już kilka lat. Ale w sumie Sean Connery też już swoje przeżył a nadal jest świetnym aktorem.
...rządzi!To chyba najlepsze filmy przygodowe jakie powstały!I do tego z Fordem!I Connery`m!I muzyką Sz.P.Williams`a!Ogląda się świetnie,wciąż,wciąż,wciąż,wciąż...
Fabułę ma ekstra-intrersującą,wciągająca.
Aktorzy-grają genialnie,wczuwają się w postaci.
Muzyka-nic dodać-nic ująć.
Wszystkie filmy były dobre. Chyba najbardziej mi się podobała część pierwsza czyli: "Poszukiwacze zaginionej arki". Serial: Przygody młodego Indiany Jonesa tez był bardzo dobry. Harrison Ford świetnie zagrał Indiego. John Williams skomponował do filmów genialną muzykę. Efekty były znakomite. Chyba najlepsze filmy Spielberga. Z filmów spielberga E.T był jeszcze fajny. Czekam na czwartą część. Mam nadzieję że film okaże się hitem.
3 filmy o Indianie Jonesie wg mnie KAŻDY powinien znać. To są właśnie filmy wszechczasów!!! Indiana jest świetny, każdy powinien o tym wiedzieć i nie ma dyskusji że to jedna z najlepszych historii kina.
kupiłem sobie w Empik-u" The Adventures of Indiana Jones - the complete dvd collection" z dźwiekiem thx, zawiera wszystkie części + 4cd z materiałami bonusowyni. Czekam na identyczny zestaw z SW-ami, mam nadzieję, że ktos wpadnie w końcu na pomysł wydania wszystkiego "po całości"...
Czy uważacie, że powinna być kontynuowana? Moim zdaniem nie, gdyż nie ma sensu ciągnąć fabuły w lata 60. (ograniczyłoby to wybór wrogów Indy`ego do "złych" Rosjan), Harrison ma już swoje lata (a wymiana go na młodszego aktora byłaby "świętokradztwem"). Poza tym: czego miałby poszukiwać Indy (czegoś, co mogłoby dorównać Arce i Graalowi)?
znaczy temat, wiekszość już była... i nie wróci więcej? Zgodnie ze słowami piosenki? Wątpię.
Indy wróci taki czy indny... jeśli tylko postanowią go sprzedać. W dziwnych czasach żyjemy...
No, to przepraszam, umknęło to mojej uwadze, mea culpa
Uwielbiam do całej serii mam spory sentyment nawet do 4 części niby jest słaba ale ma coś w sobie aczkolwiek boję się o 5 część...
mój ranking
1 miejsce Indiana Jones i Ostatnia Krucjata 9/10
2 miejsce Poszukiwacze Zaginionej Arki 9/10
3 miejsce Indiana Jones i Świątynia Zagłady 8/10
4 miejsce Indiana Jones i Królestwo Kryształowej czaszki 8/10
U mnie podobnie. Czwórka jest spoko, a piątki nie ma się co bać, tylko trzeba iść do kina.
Myślę podobnie. Nie wiem dlaczego niektórzy ludzie piszą, że czwarty Indiana Jones jest pozbawiony "ducha" poprzednich części. Mimo osiemnastu lat, które upłynęły od premiery "Ostatniej Krucjaty" do "Królestwa Kryształowej Czaszki" jak dla mnie przygodowy klimat został w pełni zachowany, podobnie jak charakterystyczny humor i piękne widoki. Co jak co, ale w każdym Indianie Jonesie krajobrazy, rekwizyty i ogólne wykonanie jest wprost genialne.
Czwarty byłby równie dobry jak pierwsze trzy, gdyby NIE łopatologiczna końcówka z pełnowymiarowym UFO. Poza tym jak najbardziej pozytywnie.
no właśnie ta scena to trochę lipa ale i tak poza tym jest ok
No niestety, bardzo dobry film przygodowy pozostawiał niesmak, kiedy jedną z ostatnich scen było pokazanie olbrzymiego, potężnego UFO... niby to tylko jedna scena, ale również twierdzę, że może ostatecznie zaburzyć pozytywny odbiór filmu tego przecież dobrego filmu.
Znaczy 5 boję się pod względem upływu lat Forda xd chociaż po jego występie w TFA chyba nie powinienem no chociaż od TFA minie wtedy 3 lata już chyba że coś im strzeli i znowu przesuną...
co do czwórki dokładnie. Może i ma kilka absurdów np scena w miasteczku ale poza tym to świetna przygodówka i wcale nie musi być arcydziełem. Wystarczy że będzie dobrym filmem a tę rolę i tak spełniają druga i 4 część mimo tej krytyki
Dla mnie najgorsza jest dwójka, zresztą nie tylko dla mnie (twórcy też przyznają, że coś nie wyszło jak chcieli - Blu-ray dodatki). Jednak lubię wszystkie części 3>1>4>2.
No druga część faktycznie najgorsza ale i tak w sumie dobra... Też mimo wszystko lubię każdą część
Ekhem.... ale wiecie że Indianę pisał nie kto inny jak papa Lucas, ten od rzekomo i w opinii większości "żałosnych i drewnianych dialogów"?
Indiana Jones i Tajemnicza Sinusoida Scenariuszowych Umiejętności.
*drop mic*
Widzieć sinusoidę tam gdzie wciąż linia prosta...
To dość przykre że znakomita większość nie poznała się i nigdy nie pozna na George`owym geniuszu. Oczywiście, są w życiu daleko, daleko gorsze rzeczy.
Mógł przecie skończyć jak Van Gogh bez uszka.
A jednak mi szkoda gościa potencjału, jak pomyślę że miał w planach 12 kinówek SW... chlip.
...scenariusz do Indiany pisali: Lawrence Kasdan (1), Willard Huyck, Gloria Katz (2), Jeffrey Boam (3), David Koepp (4). Papa Lucas nie umie pisać dobrych dialogów i co z tego.
Papa Lucas ma przypadłość wielu wybitnych ludzi, musi się wtrącać do wszystkiego i wszystko nadzorować sam, zamiast zostawić to fachowcom. O ileż lepsza mogła by być PT, gdyby nad świetnymi pomysłami Georga popracowal sztab fachowców (jak to było w przypadku Indiany).
hehe Papa Lucas początek spoilera zaorany xd koniec spoilera
Bosz, czym zaorany? Sporego kalibru powszechnym denialem odnośnie jego umiejętności jako pisarza dialogów?
Mam rozumieć że dialogi w ANH są "żle napisane"? A w TESB? W RotJ? Czy też zaraz mi napiszecie że "przecież Lucas nie pisał dialogów do V i VI" chociaż pisze jak byk współscenarzysta? Dialogi do THX też "żle" napisane?
Ale rozumiem, widać chłopaki jak komfortowo czujecie się z tym obrazkiem pt. "Lucas kiepski reżyser i scenarzysta". Czy ja muszę Wam ten komfort w tej kwestii odbierać? Nie, nie muszę.
Yyyyyy ja żartowałem to była ironia...
Po drugie to że New Hope z jego rąk jest genialne... Swoje dobre imię według mnie zniszczył swoimi prequelami... Moim zdaniem przynajmniej... Co nie zmienia faktu że i tak lubię prequele... Ale wolę OT i SW TFA
Nie ma jeszcze piątej części, ale - jak właśnie przeczytałem - Spielberg zasugerował, że PO piątej części Indiana powinien zmienić płeć.
To co, Henrietta "Indie" Jones, czy Indiana Joan, jak proponuje Steven?
http://www.rp.pl/Film/180409778-Nastepny-Indiana-Jones-bedzie-kobieta-Spielberg-jest-za.html
Jeśli byłaby to wnuczka to jeszcze przejdzie ale jakby zrili to na wzór Bondów to nieeeee
Wnuczka znacząco przesuwałaby akcję w czasie, w 1957 Mutt nie mógł mieć więcej niż 20 lat (nie chce mi się sprawdzać co Marion o nim mówiła w "Kryształowej Czaszce").
Wczoraj, na różnych portalach filmowych przewijała się ta informacja, Indiana bez Forda ... aż nie chce się wierzyć - ależ ten czas zapie*la .
Na szczęście, jak na razie czekamy na kolejną część przygód z Fordem, bo dla mnie nikt nie zastąpi go w tej roli, ale ... pomysł na kobiecą "wersję" brzmi całkiem obiecująco, nie powiem
Oby nie zrobili jak w piratach: olewamy coś z poprzedniej części i robimy na odwrót, bo tak nam pasuje. Na przykład że Indy nie miał syna.
Tu masz : https://youtu.be/az8AnaOaR-g?t=30 - MISTRZ !, 100% racji
Świetny sposób, by powiedzieć Chrisowi Pine`owi: "Sorry, stary!"
Akurat się pomylił, bo Chris Pratt miał grać Indianę, nie Pine
w obsadzie Harrison Ford i Phoebe Waller-Bridge
kropeczki pisze John Williams
termin: 29.07.2022
https://twitter.com/IndianaJones/status/1380552440123060225
oby dożyli
L3-37 POWRACA !
CROSSOVER ZE STARWARSAMI POTWIERDZONY !
Też mi news. Data premiery, Ford, Williams - o tym wszystkim już wiadomo od dawna. Dziś tylko to ładnie oprawili w rameczkę i wrzucili jeden nowy nabytek obsadowy, żeby nie było przypału A zdjęcia tuż tuż...
XD Jak uważasz Phoebe Waller-Bridge jako wrzucenie czegoś na dorzutke byleby nie było przypału to beka z ciebie, to jedna z ciekawszych kobiet w branży aktualnie, fantastyczna charyzma, wielki talent aktorski i scenopisarski.
XD Beka to jest z twojego gimbo-rejdżu. Pogódź się z tym, że nie wszyscy mają czas na oglądanie trzecioligowych seriali, a tym samym na rozpływanie się nad jedną aktorką, której kariera na srebrnym ekranie ogranicza się do kilku filmów na krzyż, o których nikt nie pamięta.
Przełożą znowu i może w ogóle nie powstanie, co byłoby najlepszą opcją. Niech chociaż Indianie dadzą odejść w godności.
I do kroćsetfur beczek! Czy nie można w dzisiejszych filmach już obsadzić normalnej aktorki?
Lubsok napisał:
I do kroćsetfur beczek! Czy nie można w dzisiejszych filmach już obsadzić normalnej aktorki?
-----------------------
Nd projektem czuwa KK, więc pewnie będzie to kolejna "perełka" pokroju "Demise of Skywalker".
oglądając dziś Poszukiwaczy utkwił mi w głowie jeden fragment.
- "Nie potrzebuję pielęgniarki"
Cóż 40 lat później może jednak potrzebować, więc jest potencjalna rola dla Phoebe.
"Indiana Jones... walczył z nazistami, komunistami, czy da radę uciec pielęgniarce "
Poszukiwacze zaginionego balkonika
dodam jeszcze, że mam w głowie, iż George Hall grając Indiego w pilocie Kronik miał 76 lat. Ford w Indym 5 będzie miał jakieś 79.
George Hall kanonicznie grał 90-latka. Niemniej jeśli będzie jakiś epilog to chcę Harrisona Forda zapieprzającego z laseczką i opaską na oku i wygarniającego wszystkim dookoła jak to kiedyś było!
https://www.youtube.com/watch?v=AQRbrFHu55E
Mads Mikkelsen niweluje efekt przypału z zeszłego tygodnia.
https://deadline.com/2021/04/indiana-jones-5-mads-mikkelsen-joins-harrison-ford-and-phoebe-waller-bridge-in-sequel-1234732751/
Obawiam się tylko, że przyjdzie mu znowu stereotypowa rola złoczyńcy, albo powtórzą jego postać z Rogue One
https://www.dailymail.co.uk/tvshowbiz/article-9657127/Indiana-Jones-5-shoots-scenes-dead-night-North-Yorkshire-Moors.html
Wygląda na to, że będą flashbacki z odmłodzonym Fordem, prawdopodobnie gdzieś w okolicach WW2. Na zdjęciach widać dublera w masce o jego podobiźnie.
Jest i dziadziuś w fedorze...
https://makingstarwars.net/2021/06/the-first-photo-of-indiana-jones-from-indy-5-has-hit/
i więcej fotek
https://www.reddit.com/r/StarWarsLeaks/comments/nxrkb9/indiana_jones_5_photo_dump_tomorrow_is_the_40th/
Harrison ma kropki na twarzy. Więcej odmładzania?
Ech, gdzie te czasy gdy nikomu recastingi nie przeszkadzały, a to że Indianie Jonesa grał inny aktor niż Ford też, teraz to nie, komputer bo ludzią inny aktor przeszkadza
No grali, bo był to Indy za młodu. Obsadzenie kogoś innego kiedy akcja w tych leakniętych scenach rozgrywa się prawdopodobnie po wydarzeniach z Ostatniej Krucjaty, jednocześnie mając Forda w scenach z lat 60-tych... raczej zbiłaby widzów z tropu.
i tak bardzo ci zależy na pozyskaniu nowych klientów, że z własnej nieprzymuszonej woli wbijasz na twittera i zaczynasz po nich jechać, bo rzekomo "przeszkadzają" ci kręcić film
https://twitter.com/StevenWayneArt/status/1404151328679481345
Ja tam się mu nie dziwię. Pier***ą od rzeczy niektórzy na tym twitterze. Łatwo sie wnerwić jak ktoś opiera swoją działalność na hejcie i niesprawdzonych informacjach.
Poza tym, że koleś pomylił scenarzystów, w jego poście nie znajduje się nic obraźliwego czy osobliwego, co nie mogło by się znaleźć w przypadkowym komentarzu na jakimkolwiek forum społecznościowym. Mangold nazywa to "atakiem" na jego przyjaciół, ergo poszedł po najmniejszej linii oporu - mindsetem szeregowego twitterowca z Lucasfilmu.
To sie nazywa pasywna agresja i takie tweetowanie wpisuje się w obecne trendy - w social media albo coś wychwalasz pod niebiosa albo jedziesz po tym nie mając ku temu żadnych sensownych podstaw. I jedno i drugie moim zdaniem działa negatywnie na tą branżę. Jasne, pewnie ktoś będący reżyserem takiego dużego filmu powinien robic swoje i odpowiadać na takie teksty jakością filmu, a nie ragem w social media, ale mimo wszystko wciąż się mu się nie dziwie. Może sobie pomyślał "Wali mnie co sobie pomyślą i że nie wypada. Wk****ją mnie ci ludzie i chcę ich dojechać"
dobra, to teraz pytanie czym się różnic pasywna agresja od wyrażania sceptycyzmu? Tu pytam poważnie. Pierwszy wpis tamtych kolesi, aż sobie poszukałem zawierał:
1. błędną informację - że Jon Kasdan pisze scenariusz. Sam się na to nabrałem, dopiero teraz po wpisie Mangolda wiemy, że tak nie jest. niestety LFL i ich polityka informacyjna sprawiła, że łatwo się było na to nabrać. Dla mnie Kasdan byłby plusem.
3. fakty. Harrison Ford ma 78 lat (mnie też to martwi), nie ma Spielberga (tu z jednej strony dobrze, ale z drugiej brak wkładu jego i Lucasa też nie napawa mnie optymizmem). I trzy - Kathleen Kennedy - ta ma złą passę w sieci.
Martwi mnie też historia o której mówią, bo jakoś po ostatnich przestrzeniach wolałbym by pan archeolog zajął się archeologią, względnie dinozaurami jak już mają być skamieliny, niekoniecznie lotem na księżyc.
Plusem póki, co był Mangold, po Yumie i LeMans wyglądał lepiej niż te fakty, które napomknęli. Ale jak ma się wyżywać na ludziach w sieci, to może braknąć mu siły na film...
Ja jestem w goracej wodzie kąpany, dlatego go rozumiem No i jednak nie nazwałbym tego zwykłym sceptycyzmem. Prowadza profil, na którym publikują tweeta, który jednoznacznie ma przekonać obserwujących do tego, że ten film będzie słaby.
Ale ten tweet nie dotyczył wcale jakości filmu (który "might" - może być dobry albo nie), tylko tego kto nad nim pracuje (i nie pracuje) .
dokładnie, zacytuję nawet.
To anyone thinking #IndianaJones5 might be good, just let me point out...
1. Steven Spielberg is not directing.
2. Kathleen Kennedy is producing.
3. Harrison Ford is 78 years old.
4. It`s written by Jonathan Kasdan, who wrote SOLO.
dla mnie to raczej ściąganie ludzi na ziemię, a nie mieszanie w błocie.
1. Kryształową Czaszkę akurat reżyserował
2. Produkowała TFA, Łotra i wcześniejsze filmy franczyzy.
3. A jak grał w TFA to też miał 70+.
4. Tyle że nie pisał, i nie scenariusz był problemem tego filmu.
To powiedziawszy: też mam obawy.
W Lucasfilmie podobno prowadzone są zajęcia z popełniania tych samych błędów i antagonizowania publiki. Wieść gminna niesie, że są szalenie popularne. Dyplomowani są uczestnicy, którzy uzyskają wtajemniczenie jak działać w korpo i zysków nie przynosić.
Banderas w obsadzie:
https://deadline.com/2021/07/indiana-jones-5-antonio-banderas-1234793862/
Jakiś ciekawszy casting w końcu xP
Chodzą plotki, że Indianę w dalszych filmach o ile powstaną ma zastąpić postać grana przez P. Waller-Bridge
https://www.dailymail.co.uk/tvshowbiz/article-9981093/Phoebe-Waller-Bridge-REPLACE-Harrison-Ford-Indiana-Jones.html
Ale bym płakał ze śmiechu.
Nie żebym nie lubił Phoebe, wręcz przeciwnie
Ale tu piszą dosłownie, że ma się stać Indianą, a nie go zastąpić Jak tego dokonają, skoro w przyszłym filmie dalej gra go Harrison, nie wiem. Multiwersum?
W sumie chyba wolę postacie regenerowane innymi aktorami (Doctor Who, James Bond, Han Solo) niż przerzucanie środka franczyzy ma inną postać z uniwersum. Trochę jakby nagle Harrego Pottera w siódmej części nazwano nie wiem, Neville Longbottom i na nim się skupiało. To już spin off raczej.
Dobry ruch marketingowy - ićta do kina oglądać starego dziada jak leje z nazistów, bo to ostatnia taka okazja, potem Indianka będzie lała męskich szowinistów
Genialne.
Póki co:
IJ 3>1>4>>>>2
Nie podoba Ci się Indy w Indiach?
Sporo fajnych drobiazgów, ale całość jakoś.. nie taka.
odświeżyłem sobie i cała właściwie część od chwili dotarcia do wioski aż do "obudzenia się" w zasadzie jest bardziej stertą gagów niż sensowną opowieścią
tyle że efektowny początek i koniec robią sporo dobrego wrażenia
Oj tam zaraz nie podoba
Po prostu jest najsłabszy i to nie tylko moje zdanie, ale również SS otwarcie przyznaje że schrzanili i to jest najgorsza część, ale można mu wybaczyć w końcu zakochał się w w blondynce i została jego żoną po tym filmie
Informowałem już o tym, jak również o promocji jaka była na wydanie 4K, które aktualnie czeka u mnie na swoją kolej i tu mam dylemat co pierwsze oglądać? Indianę czy Władcę Pierścieni?
Indiana jest krótszy, ale Władca i Hobbit dłużej czekają, za to Diuna wykorzystała moje niezdecydowanie i już jestem po seansie
Bardzo ładnie się prezentuje, próbowałem wcześniej obejrzeć na Netflixie, ale nie dałem rady i wyłączyłem po 5 minutach, taka to była jakość.
To i tak nic w porównaniu do "Kosmicznego meczu", który wyłączyłem po 5 sekundach - koszmar, kto to ogląda, fani Minecrafta?
Fakt że władca w jedynie słusznych wersjach reżyserskich jest długi, ale da się ogarnąć w jeden weekend. Z Hobbitem może być gorzej, ale no sam wiesz jakie ja i SW-Yogurt mamy na niego zapatrywania i dlaczego
O "Kosmicznym Meczu" mówisz o nowym czy starym? Nowy jest fanjy, ale tylko w tej części gdzie są animacje 2D, resztę można odpuścić
Co do 2 "Indiany", to j się zgodzę że jest najsłabszy z trylogii (ale, tu poprzeczka to wisi strasznie wysoko), ale czy jest gorszy od "4" to bym dyskutował
O starym "Kosmicznym meczu" meczu pisałem, chciałem sobie przypomnieć zanim zobaczę nowy, no ale na Netflixie wyglądało to tak, że jakaś ciemna masa pikseli przesuwała się z lewej strony ekranu na prawą i z powrotem - nie tak to zapamiętałem, ale wygrzebałem gdzieś stare BD i tym się poratowałem. Wiem że już wyszła wersja 4K, ale nie jestem wielkim fanem tego filmu, może jak będzie super promocja... tak dla Jordana, jako dodatek do "The Last Dance"
https://pisces.bbystatic.com/image2/BestBuy_US/images/products/6426/6426730_so.jpg
A Indiana "2" jest zdecydowanie gorszy od "4", jak mi nie wierzysz to spytaj Stevena Spielberga
Dla mnie IJ 4 = TRoS
https://twitter.com/LeDoctor/status/1497938867026022406
Frank Marshall pochwalił się na Twitterze. Ciekawe czy dożyjemy premiery
... bez Forda, mówi Kathy Kennedy
We would never make Indiana Jones without Harrison Ford. Having just finished the fifth movie, I can tell you, there wasn`t a day I wasn`t on set where I wasn`t like, `Yes - this is Indiana Jones.
https://comicbookmovie.com/action/indiana_jones/indiana-jones-franchise-will-never-recast-harrison-fords-adventurer-according-to-kathleen-kennedy-a193879
I słusznie. Jest tylko jeden Indiana i jest nim Ford. Proste.
Jest jeden Solo i jest nim Ford coś tam coś tam
Był całkiem fajny serial z Indianą bez Forda 😀
Cały prolog Krucjaty był bez Forda i cały serial Przygody Młodego Indiana Jonesa były bez Forda
Mogą sobie w nich zostać. Tyle że blockbustera bym z panami nie oglądał. A Ford w Przygodach pojawił się w jednym odcinku, więc wiadomo, że od pewnego wieku tylko on jest legitny. Pomijając George`a Halla, którego na dobrą sprawę sceny są niekanoniczne i wycięte w przemontowanej wersji.
Ten to umie w clickbaity
Aż się zląkłem jak zobaczyłem ten nagłówek
Once again,
Indiana to Ford. Kropka. To jasne jak słońce i oczywiste przez swoją oczywistość . Ale oddajmy głos samemu Fordowi ...
- https://youtu.be/az8AnaOaR-g?t=28
#aterazdilujcieztym
Williams dyryguje "temat Heleny" (którą ma grać Waller-Bridge) w sali koncertowej Hollywood Bowl
https://www.youtube.com/watch?v=vIgghD1ekHI