Już tradycyjnie, jak co miesiąc odbędzie sie kolejne spotkanie fanów SW we Wrocławiu. Tym razem jest tak:
Czas - 21 października (sobota) 2006 g. 12:00
Miejsce - Uni Cafe
Myślę, że chcąc nie chcąc, tematem spotkania będzie Darth Bane 
, zasadność Zasady Dwóch itp.
Część zespołową poprowadzi Chewie - będziemy tym razem grać w grę Lars Farma Wilgoci.
Oczywiście wszystkich serdecznie zapraszamy
, że zauważyłem tego newsa. jako, że już od dwóch tygodni siedzę we Wrocławiu na studiach, to z chęcią zjawię się na spotkaniu. mam nadzieję, że narybek, który siądzie sobie cicho w kącie i będzie prowadził psycho-anal-izę członków całej grupy nie będzie wam przeszkadzał. a i z chęcią czasem powiem coś głupiego lub mądrego.
a teraz na poważnie. z doświadczenia wiem, że pierwsze spotkania w nowych grupach są dla mnie w pewnym stopniu rozpoznawaniem nowego terenu i nowych ludzi. pl. Uniwersytecki powinienem znaleźć bez problemu (ew. proszę o hinta czym tam dojechać spod placu JP2 i w którą stronę).
pozdrawiam i do zobaczenia.
JP2 (czy raczej placu 1 Maja jak się do niedawna nazywał) najlepiej na Uniwersytecki dojść piechotą .gif)
Wchodzisz w ulicę Mikołaja (to ta, u wylotu której jest fosa i w głębi duży czerwony budynek - dawny szpital), jest przy niej także dobrze widoczna stara cerkiew. Przechodzisz nią do ulicy Nowy Świat i skręcasz w lewo. Mijasz szarobure gomułkowskie kwadratowe bloki i dochodzisz do Arsenału i do Odry. Idziesz dalej wzdłuż rzeki i dochodzisz do mostu Pomorskiego. Wtedy już widzisz przed sobą główny budynek uniwersytetu. Przechodzisz na drugą stronę ulicy i dochodzisz do ściany budynku. Idziesz na jego tył (na drugą stronę niż ta, którą jest zwrócony do rzeki), a potem ruszasz wzdłuż niego. Ta uliczka zaprowadzi Cię pod pomnik nagiego szermierza. Staniesz przy nim i spojrzysz w prawo - i zobaczysz Uni Cafe. Do zobaczenia
szczerze mówiąc po takim opisie nie trafiłabym chociaż urodziłam się we Wrocku i studiuję zaraz niedaleko Nie łatwiej, po prostu, kierować się w stronę uniwersytetu pytając przechodniów, ewentualnie dotrzeć na Rynek i stamtąd obrać azymut na budynek główny uniwersytetu, a potem do szermierza i Uni Cafe...
to jest typowa instrukcja "krok po kroku" ).gif)
Ale nie dziwię się, wszak kobiety nie potrafią czytać map 
prawda... zero orientacji w terenie - moja kumpela to chyba nawet we własnym pokoju potrafi się zgubić Najciekawsze jednak jest to, że wiele kobiet ma problemy z rozróżnieniem stron - która to "ta lewa" a która "ta prawa"... (naukowo udowodnione). Zawsze ledwo się powstrzymuję od śmiechu jak pytam się jakiejś kobiety o drogę dokądśtam
moja lekko sfeminizowana natura każe mi stanąć w obronie kobiet zdarzają sie przypadki bardziej zorientowane w terenie/ jednak po ostatnich doświadczeniach z życia muszę przyznać, że idealnie wpasowuję się w sterotyp kobiety zagubionej w czasoprzestrzeni ale mimo wszystko wierzę, ze istnieją wspaniałe przewodniczki, rozróżniające bez problemu właściwą stronę lewą, a nawet prawą/
-, że zauważyłem tego newsa. jako, że już od dwóch tygodni siedzę we Wrocławiu na studiach, to z chęcią zjawię się na spotkaniu. mam nadzieję, że narybek, który siądzie sobie cicho w kącie
Błąd nowy narybek powinien siąść w pobliżu centrum aby łatwiej się zaaklimatyzować a nei w kącie
i będzie prowadził psycho-anal-izę członków całej grupy
Uprzejmie ostzregam, że próby jakiejkolwiek psychoanalizy tej grupy grożą chorobą umyslową
(ew. proszę o hinta czym tam dojechać spod placu JP2 i w którą stronę).
Najlepiej w stronę rynku, a z rynku już w kierunku uniwersytetu. Tam nei można nie trafić
za wszystkie odpowiedzi, z początku nie wpadłem na to, że pl. Uniwersytecki może być w okolicach Uniwersytetu, spoko. poza tym mam plan miasta, to jakby co wcisnę [TAB] i się odnajdę na automapie.
czasami mam już tak, że czasami siedzę cicho pośród nowopoznanych ludzi, którzy jednak osobno znają się od dłuższego czasu. taki defekt
to dobrze.
do zobaczenia ze wszystkimi więc. nie będę mówił jak będę wyglądał. bo na pewno się spośród was wyróżnię...
w takim razie do 21.
jeszcze jedną propozycję, ale to zależy czy będzie Misiek .
Skoro wszedł film "Sezon na Misia", mógłby nas na wieczorny seans zabrać
jestem za
To film dla dzieci, więc widok grupy nieco większych dzieci nikogo chyba nie zdziwi
nie rozłoży mnie całkowicie przeziębienie to powinnam się zjawić
mama mojego znajomego, która jest pediatrą, zaleca duże ilosci cebuli i czosnku oraz końskie dawki witaminy C podobno bardzo skuteczna metoda
Taraissu napisał(a):
mama mojego znajomego, która jest pediatrą, zaleca duże ilosci cebuli i czosnku
________
ok, jak chcesz mieć kogoś napakowanego aromatyczną cebulką i czosnkiem. nie żebym, sama czasem nie używała jako dodatek ale Ty najwyraźniej lubisz ekstremalne przeżycia zapachowe
tym razem to miałem tak z siostrą kumpeli którą wspomniałem wyżej - była przeziębiona i nafaszerowała się tak cebulą i czosnkiem, że gdzie tylko przeszła tam capiło potem pół godziny zaczęliśmy nawet na nią śmierdziel wołać (oczywiście tak po przyjacielsku ) bo tak jechało nie mogli z nią w domu wytrzymać...
No dobra, robimy jak przy Piratach - proszę o zarezerwowanie sobie miejsc w kinie - kino Helios, sobota 21 października, godzina 19:15 film "Sezon na Misia" (Z LO2) rząd 9 - na razie zająłem 2 miejsca 9 i 10 . zachęcam resztę
strona Heliosa
http://www.HeliosNet.pl
cóż to za film. Mam miejsce 11. Kto ma 9 i 10, jak to nie tajemnica?
no jedno z nich mam ja, a drugie Chewie, ale nie wiem, kto ma które
mogłem się domyślić Ciekaw jestem, ile osób od nas się zgłosi Czy będzie się opłacało kinu seans robić
się trochę spóźnię, bo muszę zajść do empiku po odbiór zamówienia (Betrayal). Na seans się nie wybieram raczej
A na czym polega gra Lars Farma Wilgoci?
Jenth23 napisała:
A na czym polega gra Lars Farma Wilgoci?
________
Hm, według słów Chewie, to jakaś gra, w którą dzieci grają, żeby się nauczyć matematyki , ale prowadząca jutro dokładnie wyjaśni zasady. W każdym razie trzeba tam liczyć - taka matematyczna Podobna do jakiegoś "Super Farmera" (za czasów naszej młodości [tzn. twojej i mojej ] chyba jeszcze tego nie było)
No z tego co wiem, to gra podobno była popularna za Sanacji jeszcze . Skoro za czasów Twojej młodości jeszcze tego nie było to przeraża mnie Twój wiek . Inna sprawa, że za czasów mojej młodości ta gra nie była popularna, pewnie dlatego, że rządzącym nie podobało się słowo Super i Farmer - bo było zbyt amerykańskie, a nie dało się przerobić gry na Kolektywny Czyn Społeczny w PGRze...
Natomiast zasady są tutaj:
http://www.ceta-empire.strefa.pl/games,lars.html
choć te zasady są bardziej jak kodeks piracki, to tylko pewne wersje, do których niekoniecznie musimy się stosować
nie zdołałem przyjść, bo po ciężkim tygodniu, nie miałem siły, a miałem też troszkę lekcji. No cuż, postaram sie być w listopadzie. Jak narazie żałuje, ze nie grałem w Lars Farma Wilgoci... A po waszych opowieściach, prawdopodobnie bedę żałował bardziej...
oczywiście świetnie się bawiłam, moja wspaniała drużyna przegrała niestety, ale i tak było śmiesznie póki co, z braku inwencji, post krótki, Wielkie Dzięki wszystkim za świetną zabawę!!!!!
ps.Strzałem w dziesiatkę był wieczorny wypad na fuksówkę wielkie thx uczestnikom afterparty szkoda tylko, że zaczęła mnie tak paskudnie boleć głowa, ale i tak było super
znów było dużo osób aż się sam zdziwiłem mocno.
Miło było pogawędzić o Banie, czy Legacy. Miło było poznać w końcu Hialva czy alkoholika i zobaczyć kilka osób, którym dawno nie udało się przybyć na Imperiadę np. mars, czy tym, których w ogóle dawno się nie widziało jak Helian.
No i sama farma wilgoci to był dobry pomysł . Cóż kto wie, może nawet się to na jakimś konwencie da powtórzyć?
I jeszcze "Sezon na misia", choć skończyło się tylko na wyjściu trzech osób , ale za to jakich
Lord Sidious napisał:
znów było dużo osób aż się sam zdziwiłem mocno.
I jeszcze "Sezon na misia", choć skończyło się tylko na wyjściu trzech osób , ale za to jakich
________
apropos pierwszego punktu: faktycznie, osób było co niemiara aż się zdziwiłem, że tyle ich we Wrocku siedzi Kto wie, czy następnym razem całego lokalu nie trzeba będzie rezerwować tylko dla Imperiadowiczów
Co do "Sezonu": dzięki za towarzystwo, Lordzie i Chewie
A sam film niezły (dobre było z Dużym Romanem )
nie poszedł na film???
nie wiem, ile osób się deklarowało z pójściem, ale skończyło się na trzech
wszystkim za spotkanie. Cieszę się, że część naszych przewidywań się sprawdziła i w październiku wróciliśmy do dużej lcizby osób Tym przyjemniej, że zajrzały osoby dawno nie widziane.
Dzięki za możliwość podyskutowania o Banie czy Legacy, jak również za część "integracyjną". do zobaczenia kolejnym razem
I już po. Było naprawdę super . Szczególnie chciałbym podziękować Jenth23, Taraissu, Miśkowi, Lordowi, Rusisowi, Miamiemu, Vengarowi, Darth Fizkowi, Ulv...każdemu z kim choćby udało mi się wymienić choć kilka zdań , natomiast z tymi osobami, z którymi nie udało mi się jeszcze porozmawiać, mam nadzieję uzupełnić te braki przy następnej okazji. Dzięki za cierpliwość podczas serii tych wszystkich pytań, które przyszło mi zadać. Jeszcze raz wszystkim Wam dziękuję za waszą otwartość i gościnność . Spędziłem z Wami 7 godzin, które zleciały mi niesamowitcie szybko, ale w miłym gronie czas zawsze biegnie szybciej .
Mam też nadzieję, że i Wam zapadłem w pamięci pozytywnie .
Pozdrawiam .
już tu wszedłem, to też coś napiszę.
na początku przepraszam wszystkich, którzy zawiedli się na moim nicku podejrzewam, że przyjdą lepsze czasy, bym mógł w pełni pokazać swój potencjał.
po drugie fajnie, że wreszcie byłem na jakimś spotkaniu z forum tematycznego i mogłem się poczuć w, bądź co bądź, obcym mieście, jak wśród swoich.
po trzecie cieszę się, że udało mi się zakręcić wokół Rusisa, Aluma i Ulva na sesję ZC ];=
po czwarte - następnym razem postaram się uczestniczyć w spotkaniu aktywnie od samego początku, a nie dopiero po dwu-praktycznie-godzinnym milczeniu.
w sumie to już chyba wszystko, co chciałem powiedzieć.
więc ahoj i do zobaczenia w listopadzie!
po afterparty to chciałbym podziękować ekipie za spotkanie. Ki Adiemu zapotwierdzenie terminu i miejsca. Rusisowi za książkę, Chewie za Farmera, reszczie ekipy za towarzystwo, MIŚKOM za wspomnienia i FUKSÓWKĘ, Taraissu za ... całokształt i Darthowi Katzowi za piromanię, współudział w Farmerze i wspólnie z Pax za bycie ofiarą Ulva.
aha i 2 cytaty z afterparty:
Laska maga ma na czubku gałkę. ocena Miśka 9,5
Ki Adi ty potrafisz sp........ każdą imprezę. o. M. 10 (kontekst mociumpanie).
....ale zawsze można wpaść i napisać kilka słów choćby nie wiem, ile czasu nie było Dziękuję wszystkim, drużynie Miśka, że mogłem kostkami pokręcić, Pax za zrobienie duuuuuuuuużej ilości zdjęć, miałem w czym wybierać Miśkowi za fuksiki (szkoda, że aparatu nie miałem ), dziwne miny i chyba jedne z lepszych sytuacji na zdjęciach
Hialvovi, za rozmowy przy koreliańskim i tak dalej, et cetera...
A teraz, słowa słowami, nic tak jednak nie oddaje sytuacji jak zdjęcia:
http://www.outerrim.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=1029
że takie sugestie przydałyby się jeszcze kilku użytkownikom (nie piję tu do nikogo konkretnego, tylko stwierdzam, co widzę).
A żeby nie było oderwane od tematu, zdjęcia fajne
nawet załapałem się na kilka zdjęć (aż dziwne, że klisza nie pękła), a nawet i na jeden komentarz. poczytuję to sobie jako sukces (że w sensie na debiut).
nadal nie mogę się oprzeć dziwnym skojarzeniom Larsa Farmy Wilgoci ];=
może to po prostu dlatego, że jestem złym i niemoralnym/nienormalnym człowiekiem? :>
pozdrawiam całą ferajnę (teraz wreszcie wiem jak ktoś się nazywał, mwehehehe).
a. no i żałuję trochę, że nie poszedłem na afterparty. chociaż nie wiem, czy bym się przemógł, po jeszcze-nie-tak-dawnym-gdyż-nadal-to-pamiętam spotkaniu ze strażakami miejskimi w Toruniu ;<
nic to, pozdroszejset z mojej strony.
nic straconego...możesz bez obaw trafić na następne after party..oczywiście po wspaniałym współudziale w dyskusjach itp. na spotkaniu oficjalnym
to uczestniczyłem w nie jednej dyskusji. np. z vengarem nt. sztuczności róż i podobieństwa wazonów do szklanych dildo ];=
ponadto kilka razy dołożyłem się do ogólnego kształtu materiałów dowodowych w sprawie nie-do-końca-wiadomo-czyjej (gdyż pojawiło się tam dużo elementówm, m.in. bantha, wściekła bantha, wybuchająca gwiazda śmierci, szafa lesiaka, darth przedwieczny i wiele, wiele innych).
ponadto odbyłem krótką rozmowę (odbieram to jako "itp." do "dyskusjach") z Lordem Sidiousem nt. beletrystyki SW oraz o kotorach. więc nie to, że siedziałem cicho. no. (;
no i tak trzymaj i zapraszamy na następne after party
Taraissu napisał(a):
And on the eighth day, god created Taraissu^^
________
O Yes!
...wcale nie tak udany.... ja się przez dłuższy czas broniłem przed zdjęciami
...zapowiada się coraz zabwaniej
