myślę, że oczywiście to jest sensowne, że to fantasy, więc wiele rzeczy to przede wszystkim kreacjonizm, który bazuje na błędnych założeniach. O np. czemu jak wezmę dwie lampki i będę świecił nimi na jeden punkt - dajmy na to kubeczek, to będzie on rzucał dwa cienie, podczas gdy binarne słońca Tatooine powodują, że Anakin czy Luke ma tylko jeden Cień. I to nie jest już kwestia technologii tylko dokłądnie wpadki - podobnej jak takiej, że GL nie wiedział czym jest parsek. Swego czasu na forum rozmawialiśmy o wielu takich rzeczach - w ramach tak zwanego KN - Kącik Naukowy, polecam odszukać. Jasne, na podstawie SW nikt nie będzie próbował nic tworzyć - przynajmniej technologicznie - bo nie ma ku temu podstaw. To nie Star Trek, żeby Stephen Hawkins się zastanawiał nad napędem jonowym, bo poza nazwą w SW nikt nie zna jego parametrów.
Ale rozpatrywanie naukowe to nie tylko technologia, to takze nauki społeczne, psychologia czy antropologia. I tu oczywiście bez EU, można ba nawet należy spojrzeć na SW w sposób naukowy, na to dlaczego stało sie takim fenomem. Chocby jak w obu trylogiach wykorzystano monomit.
To pole do popisu, którego na razie na Forum jeszcze nikt nie zaczął sobie przywłaszczać. Zachęcam
.