Zacznę od zastosowań w wywiadzie. Nie wiem gdzie, ale, również doczytałem się tych zastosowań, z tym, że przez wywiad imperialny i, co najistotniejsze, jako serum prawdy, czyli najprawdopodobniej w małych ilościach, najprawdopodobniej tych powodujących jedynie stany psychodeliczne i euforyczne. Wielkości dawki, jak się okazuje, mają kluczowe znaczenie jeśli o doraźne efekty (w odróżnieniu od długofalowych skutków) zażywania chodzi. Bo mamy też przecież i jego medyczne zastosowania.
Jedi Academy Sourcebook; str. 87:
(...) Characters imbibing glitterstim are considered Force Sensitive for 10 rounds. During this time, they can read the surface thoughts of a target person. This functions just like the Force skill receptive telepathy, except that the user is restricted to using his or her Perception to make a difficulty roll.
Those who already have the receptive telepathy power derrive no benefit from using glitterstim.
...to tyle tytułem potwierdzenia naszych dociekań. Mamy też użycie sformułowania surface thoughts, co pozwala przypuszczać, że sondowanie umysłu w poszukiwaniu tajemnic skrywanych przez przesłuchiwanego poprzez błyszczostym jest raczej nieefektywne, również przez ulotność efektu. Oczywiście, mam świadomość, że są to uproszczenia dokonane na rzecz mechaniki RPG, ale, wciąż skłonny jestem upierać się przy stwierdzeniu, że zastosowanie tegoż specyfiku pozwalało jedynie na bierne słyszenie myśli, bez możliwości ingerowania w umysł danej osoby. Co zresztą słówko receptive potwierdza
.
Oczywiście, oba rodzaje uzależnienia są innymi procesami, ale, nie należy zapominać, że uzależnienie psychiczne też ma podłoże neurologiczne. Po prostu nie znamy dokładnego mechanizmu oddziaływania błyszczostymu na mózg zażywającej go osoby.
Wiemy jednak, że na owe zażywanie decydowano się niekiedy z powodów czysto praktycznych [JASB; str 86] - biznesmeni pragnący zyskać przewagę nad przeciwną stroną w negocjacjach, kochankowie pragnący szczególnej więzi, czy, wreszcie, artyści szukający inspiracji.
Niby jasne uzależnienie psychiczne. Czyli to, którego leczenie jest o wiele trudniejsze.
Choć i tak, jak wiemy, bez uzależnienia psychicznego nie ma fizycznego. Na jedno więc wychodzi.
Misiek:
Oczywiście jestem świadom, że wyszkolony Jedi jest w stanie angażować swój potencjał i bez tego, ale czy w pełnym stopniu?
Kopowi wywoływanemu przez adrenalinę dość blisko do bycia pod wpływem emocji. That`s not the Jedi way. Sithowie zaś na co dzień korzystają z pełnego wachlarza "możliwości" jakie dają emocje. Z kolei wartość zażywania rzeczonego narkotyku dla osób wrażliwych na Moc wydaje się być znikoma w porównaniu z ich wrodzonymi możliwościami.