Ostatnio obejrzałem sobie po raz któryś Starą Trylogię i w ROTJ zastanawia mnie jeden fakt. Po cholerę Luke wyżuca miecz po odcięciu ręki Vader`owi? Przecież musiał jeszcze stawić czoła Imperatorowi. Chyba nie uważał że Palpi łaskawie potknię się i sam wpadnie do dziury? I chyba nie myślał że Imperatora można nawrócić na Jasną stronę.