27 maja 2006 w UniCafe o 12:00 odbędize się XXXI Spotkanie Fanów Gwiezdnych Wojen we Wrocławiu. Tym razem tematem przewodnim spotkania będzie "Zemsta Sithów" ale już po roku.
Zaczniemy, co prawda od dokończenia ostatnich tematów czyli
- wyników testu ).gif)
- Dyskusji nt. Zjednoczonej Mocy
- Poruszymy tematy Dni Fantastyki 2006 i Dagobah 2006
- Oryginalnej Klasycznej Trylogii na DVD
- Władcy Dwumyślnych
a potem będzie magiczny konkurs Leonidasa z ROTS .gif)
.
Serdecznie zapraszamy 
jeśli tylko lodowiec nie nasunie się na Trzebnicę lub inny kataklizm nie nastąpi 
. Bardzo mnie cieszy że załapię się jeszcze na dyskusje dotyczące Zjednoczonej Mocy .
ja mam nadzieję, że ludzie się podzielną na obozy - za i przeciw . Gorzej jak będzie zgodność . W każdym razie, czekamy.
o jakie obozy chodzi? Czy w Cafe Uni obowiązują jakieś restrykcje ?
A tak poważniej, czy dotyczą one konkursu wiedzy o ROTS czy też Jednoczącej Mocy lub czegoś całkiem innego? Prosiłbym o objaśnienie .
nie konkursu ale podejścia do Idei Zjednoczonej Mocy - jesteś za siadasz po lewej stronie , jesteś przeciw (konserwatysta) po prawej . Wtedy będziesz wiedział, koło kogo siedzisz... .
i dzięki za wyjaśnienie . Tylko żeby się nie okazało że ze względu na podzielaną opcję, poczuję się jak plankton sejmowy .
...ale sa wymuszane A to przez układ stolików, wchodzisz i masz dwa stoliki przyśrubowane do podłogi
Ale ten podział da się zamieszać, wchodzisz, siadasz po prawej stronie, ale że aby usiąść, musisz się obrócić, dla Ciebie będzie to w tym momencie lewa strona
Teraz jeszcze jaśniej rozumiem potrzebę obozów . Dla pełniejszego rozjaśnienia sytułacji udam się w najbliższym czasie do tego lokalu, a to w celu aby na własne oczy przekonać się o tej jakże zawiłej konstrukcji rozmieszczenia owych stolików (jeszcze mnie tam nie było). Przy okazji dokonam degustacji menu 
Zapewne otateczną konkluzją z ewentualnego pobytu, będzie wniosek że lokalizacja stolików jest bardziej zawiła niż idea Jednoczącej Mocy
...obawiam się, iż jak pójdziesz sam, to nie zauważysz tego haczyka. Musisz tego doświadczyć empirycznie, na spotkaniu
niech i tak będzie. Postaram się omijać ten lokal aż do czasu spotkania. Czuję że szykują mi się niesamowite wrażenia i przeżycia . Czy jest więc coś jescze o czym powinienem wiedzieć, jeśli idzie o sprawy dotyczące tego miejsca lub samego spotkania ?
...i tak nie byłbyś się w stanie do tego przygotować, więc oszczędzę Ci stresu nie pisząc o tym
aż tak ciężko będzie? No dobra, postaram się nie zadręczać . I dzięki za troskę o moje nerwy Fizyku .
...będę musiał wymyśleć, jak program rozwalić...
będziesz każdemu licealiscie, gimnazjaliście i uczniom podstawóki, co pięć minut gratulował nowego ministra. Ktoś w końcu nie wytrzyma.
...to tylko ich dotyczy, studenci spokój mają... ostatecznie mogę gratulować, tylko czy się on utrzyma?
ktoś w końcu nie wytrzyma i się ręce posypią heh, ale mnie raczej nie będzie - warsztaty harmonijkowe mają być, jeśli sie uda, a tego to się juz na dniach powinnam dowiedzieć...
...jakieś warsztaty miały być ważniejsze ode....
nosz, jestem wzburzony :>
... o naszym nowym "ministrze", bo jak tylko o nim słyszę to mnie krew zalewa
..się. Ale pod warunkiem, iż przygotujesz referat na temat: `Zalety matury z Religii`.
... mogę jedynie napisać referat "Zalety wystrzelenia w rakiecie Giertycha, Kaczyńskiego i Ojca Dyrektora w stronę najbliższej czarnej dziury", jeśli Ci taki temat pasuje. Ale na religii chyba rzeczywiście przestanę się z kobiety śmiać i zacznę uważać
Słońce jest bliżej, a przynajmniej nie bedą żyć wiecznie
jak żyć wiecznie? czy czarna dziura nie rozpyla materii na atomy? coś tam na discovery widziałem... ale w końcu to Ty jesteś Fizyk
...dziura ma taką gęstość, ze nawet czaas taaaam zwaaaaaaaaalniaaaaaaa...
miałam żelazne postanowienie by "cieleśnie" zaistnieć na jakimś spotkaniu fanów..i co..??!! i kurcze nie ma mnie 27.05.2006. Będę badać autochtonów koło Lublina 
od 25.05.... a rok temu w dniu premiery byłam w drodze na podobne badania w oklicach Augustowa... a najbliższe kino gdzie grali "ROTS" było w Białystoku...coś ta Zemsta Sithów jest pechowa dla mnie
w takim razie pytanie brzmi do kiedy? Czy uda Ci się być w Stolicy Dolnego Śląśka w dniach 30 czerwca - 2 lipca, kiedy to będzie miała miejsce nasza główna atrakcja sezonu? W czasie wakacji też będą spotkania - ale o mniej formalnych charakterze .
troska o moją skromną osobę schlebia mi niezmiernie a mój szczęśliwy powrót z tych badań jest planowany na 1.06(te są nadzwyczaj ktrótkie)
Z kolei termin 30.06-2.07 jest bardzo kuszący i w 99% możliwy do realizacji
a co do spotkań o mniej formalnym charakterze...^^ takie są zawsze ciekawe..
Takie spotkanie mniej formalne to nawet będzie jutro, jak się dowiedziałem, wieść gminna się daleko rozniosła. W każdym razie jutro w Wielosferze od 10:30 do 14:00 rządzimy my, będzie możliwość pogrania w TCGa, Minisy no i pogadania.
no tak...tak to jest jak się odbiera pocztę raz na kilka dni rychło w czas... grunt to zachować spokój i pogode ducha^^ dzięki za informację.. .tak sobie myślę, ze wszystko musi się potoczyć własnym torem...niezbadane są ścieżki Mocy hihi Widać to jeszcze nie ten czas
uprzejmie proszę wszystkich, którzy mają pożyczone ode mnie rzeczy (pracę magisterską, książki, filmy) o przyniesienie ich na spotkanie 27 maja. Wybaczcie prywatę, ale tu mam większą szansę na dotarcie do zaintersowanych
...ostatnio na Allegro widziałem kilka sztuk
Tylko nie wiem, czy oryginalna też tam była, czy tylko przedrukowana?
nareszcie jakiś termin kiedy moge przyjść. Bede prawie na pewno.
w stylu Wałęsy : pojawie się, a nawet nie przyjde
...przypadkiem: `Nie chcem, ale przyjdem`?
powiedział "nie chce, ale musze" , jednak ty już je cytowałeś o 10.... Czy to znaczy że jesteś znajomym Wałęsy?
...nie znam go
jesteś jego największym fanem?
ma go na liście na GG, ale wstydził się zagadać.
kto go nie ma na liście?
Widlsteina, ale na sto procent pewny nie jestem.
...Wildsteina to akurat są wszyscy, tylko o tym niekoniecznie wiedzą.
grzebałeś na liście Wildsteina? A mówiłeś, że masz go tylko na GG.
...inaczej nie byłbym Fizykiem, prawda? A tak pozatym, to na ICQ też go mam.
Bede, przybęde i nabęde co bedzie trzeba...
Czyli jeszcze NEJ dokonczymy... Dobrze...
Oby tylko Fizyk nie prezentował (choć nie wiem czy wygłaszanie przemówień w jego wykonaniu mozna tak nazwać 
).
a potem zaproszam zainteresowanych na wieczór (19:00) do siebie na filmy ze znajomymi liliputami - "Willow" i "Bandyci czasu". Jak większość pewnie wie, historię do "Willow" napisał Lucas, w obu tych filmach wystąpił Warwick Davis (Wicket z "Powrotu Jedi" i Wald z "Mrocznego widma") i Jack Purvis (szef Jawów, Ugnaughtów i Teebo w kolejnych częściach Klasycznej Trylogii), a w "Bandytach czasu" także Kenny Baker (R2-D2).
I co tu dużo mówić, bardzo, bardzo, bardzo udane spotkanie. A fakt, że wróciłem z niego pare minut temu chyba o czymś świadczy, wracamy na dawne stare tory, wystarczyło, że przyszły osoby zainteresowane i moglismy spokojnie zrealizować program, znaleźli się i chętdni do gier i do wolniejszych rozmów.
Super wyszła ta dyskusja o Zjednocoznej Mocy no i konkurs
Wszystkim bardzo dizękuję i oby następne były równie udane .
...miło było i przyjemnie....
Od wejścia zabiło mnie to niebieskie światło padające z sywitu na zatrwożonych uczestników spotkania. Niebieskim światłom w knajpkach mówimy stanowcze NJE!
Pewnie to przez to światło wiele osób zaglądało, ale zaraz wychodziło
Dziękuję Yurijowi, że wspomógł mnie, a nawet przejął pałeczkę po stronie Zwolenników Zjednoczonej Mocy Pewnie jakbym był sam, to by dyskusji nie było, i wszyscy by mi rację przyznali, ale co tam I tak wyszło, ze Ci, co siedli po stronie przeciwników, myśli, jakby byli zwolennikami. I to co właśnie przyszło mi na myśl... Użytkownicy tzw. Ciemnej Strony", czyli Ciemni Jedi, Lordowie Sithów, i tak dalej, nie byli po prostu wystarczająco wyciszeni by usłyszeć podszepty Mocy. Więc nie ma przeszkód w wykorzystywaniu różnych środków, dla danego celu, pod warunkiem wyciszenia
Leo... gratuluję konkursu! dzięki niemu wyszło, kto nie umie czytać, i cały czas ogląda filmy w tv
Po części w Uni Cafe, poszliśmy zabawić się w Piratów z Karaibów. Zdobywaliśmy statki, abordażowaliśmy Znęcaliśmy się nad oorylem, który bez okularów widzi podobnie jak Chewie (Jesli ktoś chce się ukryć, przed Chewie, wystarczy, że odejdzie na 2,5 metra od niej, i powie, że jest znakiem drogowym )
Potem, po odstawieniu Chewie na autobus do domu (chyba), poszliśmy coś zjeść... było nas trzech Ja, Sidious i Lech.. znaczy Leo. Zjedliśmy sobie po pizzy, i jak na dobrze wychowanych Mrocznych Jedi i Lordów Sithów przystało, przez godzinę nalegaliśmy na obsługę, że jednak zapłacimy i nie zgodzimy się na pizze na koszt firmy. W końcu ulegli, choć i tak dali nam kupon na piwo za grosz przy następnej wizycie, który zabrał Sidious.
Po wyjściu każdy wsiadł do swojego tramwaju (Sidious do mojego )...
PS. na przystanku spotkał nas stary znajomy Sidiousa z Liceum.... chyba były polonista, ale pewności nie mam. W każdym razie, Sidious wraca na studia...
zapomniałes jeszcze o znecaniu się nad Leonidasem . Jak nie wiedzieł kto mu kase zabrał . No i jeszcze Leo czytający na głos w parku słowackiego, niezapomniane przeżycie (ze względu na czytany tekst - by byla jasność ja tego tekstu NIE NAPISAŁEM, Chewie, Leo i Fizyk też nie). No i spotkanie trwające jakieś 11 godzin, no tego to już bardzo dawno nie było .
Darth Fizyk napisał(a):
...miło było i przyjemnie....
Od wejścia zabiło mnie to niebieskie światło padające z sywitu na zatrwożonych uczestników spotkania. Niebieskim światłom w knajpkach mówimy stanowcze NJE!
Zwłaszcza jeśli w planach jest konkurs polegający na ropoznaniu bardzo małych fragmentów zdjęć
________
Ty nie wiesz, że słupy to ja wyrywam z korzeniam, więc to nie jest najlepszy sposób na ukrycie się przede mną?
a tak ogólnie to Imperiada była fajna, za co wypada tylko wszystkim podziękować, spokojnie było, za co także wypada podziękować , no i końkurs fajny, żeby się dopatrzeć na tych czarno-białych kserówkach w kolorowym świetle, potem padały dziwne odpowiedzi i niektórzy np. mylili Indianę Jonesa z Vaderem
...wszystko, lepiej być wyrwanym z korzeniami, niż mieć wyrwane ręce
Miał być debiut, miały być pierwsze kroki wśród grona fanowskiego...i co? Jedno wielkie NIC . Ale tak to już bywa że gdy człowiek coś sobie zaplanuje, to ten idealny domek z kart zawsze rozwali coś niespodziewanego. Tym samym znów pozostaje mi przeczytać jedynie recenzję ze spotkania.
Jeżeli spotkanie odbywało się w lokalu o tejże nazwie, który jak mnie pamięć nie myli znajduje się na Placu Uniwesyteckim (z przesłynnym szermierzem stojącym na fontannie), to raczej nie było mowy abym się nie odnalazł...No chyba że we Wrocławiu jest jeszcze jeden lokal o tej samej nazwie
tam wszedł jakis starszy Pan (na oko z 80 lat) z resztą swojej Niemieckiej wycieczki, ale nie wiedzieliśmy, że to Ty.
...odrobinę wyżej; niestety nie było mnie . Tak więc zaprzeczam że jestem 80 letnim staruszkem (tym bardziej pochodzącym z Niemiec )
W poście z godziny 17.18 nie napisałem jednoznacznie że mnie nie było. Tak więc potwierdzam, że pomimo uprzednich zapewnień że będę, byłem nieobecny z przyczyn niezależnych od mojej osoby. Tak więc wielkie NIC odonosiło się do moich niezrealizowanych planów. Chciałem być i na chceniu się skończyło
To ty się możesz tak dezintegrować na określony czas? :O
Hmmm, no raczej nie posiadam takiej zdolności. Po prostu mnie nie było . Zostałem źle zrozumiany i tyle. Ten pierwszy post w którym mglisto-mętnie pisałem o swoim niezadowoleniu dotyczył mojej nieobecności. Tym bardziej jestem na siebie zły że niedotarłem, gdy czytam pierwsze relacje ze spotkania, które mnie omineło... jak widać mam co żałować.
...bycie jest przeciwieństwem nie bycia, czyli byt jest przeciwieństwem nie bytu. Skoro byt, to coś co istnieje, to nie byt coś co nie istnieje, tak samo jak nie bycie, to nie istnienie jednym słowem, skoro byłeś wcześniej i później, ale nie byłeś wtedy, znaczy że nie istniałeś wtedy, zdezintegrowałeś się
Ok Darth, poddaję się. Udało Ci się zagnać mnie do koziego rogu tym wywodem na temat bytów i niebytów . Po prostu byłem n-i-e-o-b-e-c-n-y Czy satysfakcjonuje Cię ta ostateczna wersja ? Zresztą jak już wkońcu zaistnieję na wrocławskich spotkaniach (daj Bóg jak najprędzej ) to może podyskutujemy więcej na temat mojej dezintegracji .
cze. to mój pierwszy post na tym forum.
tak się składa (fortunnie, niefortunnie, zobaczymy), że przy dobrych wiatrach od października będę mieszkał we Wrocławiu. toteż, jako, że uznaję się za sw-fana, postanowiłem, że warto by przygotować grunt pod przyszłe życie (hm).
skoro więc będzie realna szansa, żebym mógł się na tych spotkaniach zjawiać mam kilka pytań (ankieta, lolz):
1) zauważyłem, że spotkania odbywają się co miesiąc - skoro tak czy macie jakiś konkretny sposób ustalanie konkretnego terminu (pierwszy piątek miesiąca czy 16. każdego miesiąca), a jeśli jo, to na ile przed mniej więcej wiadomo?
2) czy lubicie i tolerujecie nuBów? zaraz wyjaśnię jak wygląda moje nuBostwo - sagę znam, może nie na wylot, ale na pamięć spokojnie. EU dopiero poznaję (w gier kilka pograłem, książki dopiero zacząłem czytać (i zdobywać)), ale idzie mi dobrze, i mam nadzieję, że nie będzie Wam przeszkadzać moja lakoniczność lub nawet niekiedy niewiedza w danyn zagadnieniu..
3) lubię kiedy ludzie się traktują poważnie - w znaczeniu z poszanowaniem, nie jestem sztywniakiem w garniturze, a wręcz przeciwnie, chodzi mi o pewnego rodzaju odpowiedzialność (za podjęte decyzje i wypełnianie wziętych na siebie obowiązków (głównie w sprawach organizacyjnych).
4) ma ktoś pożyczyć "Wizję przyszłości"? ^^
5) przymierzałem się do Wrocławkich Dni Fantastyki, ale termin jest mi zupełnie nie po drodze (19-21 VI mam wstępne na akademię (Jedi, mwahaha), więc musiałbym pokursować między Wrocławiem a Toruniem, a na to nie mam specjalnie chęci i, przede wszystkim, kasy.
6) jeśli macie jakiegoś megamastera tej całej grupy czy nawet minizarząd, który to wszystko organizuje, to powiedzcie kto, będę tylko go (ich) męczył, a nie wszystkich.
7) to chyba wsio, podejrzewam, że się rozpiszę i coraz częściej będę się tu udzielał, a wtedy na pewno złapie się jakiś kontakt.
pozdroszejset dla wszystkich i do napisania.
pozdry,
alkoholik
1) Spotkania odbywają się w sobotę od godziny 12:00 - do 18:00 i dłużej, raz w miesiącu. Staramy się je rozkładać tak, żeby to było w miarę równomiernie - ale są wyjątki konwentowe. Jak jest konwent - tak jak teraz Dni Fantastyki - to Imperiada XXXII odbędzie się na nich - więc zamiast w połowie czerwca jest pod koniec. Właściwie na imperiadzie już mniej więcej wiadomo kiedy będzie następna. Mniej więcej - to znaczy na 95% - 5% to wiadomo wypadki losowe.
2) To przede wszystkim zależy od nich samych. Wiesz, jak ktoś chce się wciągnąć w sagę i zintegrować z środowiskiem, to jak najbardziej. Gorzej jak, go to właściwie niewiele interesuje, chciałby wszystko przerobić na swoją modłe nie patrząc na cały dorobek i ludzi itp. Tak samo jak się ktoś izoluje, siada przy osobnym stoliku i mówi, żeby mu nie przeszkadzać, bo to spotkanie prywatne . To sorry. trudno nam znaleźć wspólny język. Tak samo jak z osobami, które od razu założą, że zostaną "odrzucone" przez resztę . Jeśli chodzi o fanów nie uznających EU to jest u nas paru takich i właściwie przychodzą od początku. Więc tym się nie ma, co przejmować. Spotkania mają ostanimi czasy charakter następujący - wpierw są poruszane tematy bierzące o SW. To ostatnio wyglądało tak, że osoby przy jednym stoliku leciały wg harmonogramu, reszta coś tam sobie gadała, ale też o SW. Potem staramy się robić rzeczy grupowe - konkursy itp. Nic tak nie integruje grupy jak gry, to raz, a dwa każdy ma inny poziom wiedzy i inny profil zainteresowań. Dlatego staramy się, by konkursy były w grupach 2-4 osobowych. Wtedy inaczej pochodzi się do tego. Ostatnio z rzeczy grupowych był konkurs wycinkowy Leonidasa z Zemsty oraz dyskusja nt. Zjedoczonej Mocy. Ta dyskusja koncentrowała się przede wszystkim na tym, czy się Wam to podoba, czy nie, dlaczego tak, dlaczego nie. Sama jej idea została wyłożona na spotkaniu wcześniejszym i w skrócie powtórzona na XXXI. Więc jak widzisz, wszystko zależy od Ciebie.
3) No w garniturach raczej nie chodzą na spotkania. Jeśli chodzi o sprawy organizacyjne, to zazwyczaj knajpa jest załatwiona wcześniej, godzina też jest znana wcześniej, a w newsie wiadomo, co mniej więcej bedzie poruszane. Nie da się przewidzieć wszystkiego, bo np. ktoś przyniesie jakąś książkę, artykuł itp. Nie miała miejsca taka sytuacja, że w wyznaczonym dniu Imperiada się nie odbyła.
4) Wizję Przyszłości to ma Misiek, który się wróżeniem zajmował . Ale on raczej może Ci postawić horoskop albo coś...
5) Cóż szkoda, wiele osób od nas pojedzie w lipcu na Dagobah, może to też jest opcja by się spotkać?
6) http://gwiezdne-wojny.pl/wroclaw <-- tam masz informacje, kogo męcyć . Na forum masz tę szansę, że odpowie Ci ktoś jeszcze wtedy będzie szybciej.
7) Myślę, że to dobry pomysł z tym udzielaniem się - ze względu na kontakt. Choć potem czasem się fajnie rozjeżdzają charaktery forumowe od realnych
cóż, zapraszamy, w połowie października na pewno coś będzie.
1) innymi słowy będę badał co jakiś czas stronę w poszukiwaniu informacji
2) powiem tak - czasami cieżko jest mi się odnaleźć w jakimś towarzystwie, szczególnie jeśli zgrane jest ze sobą od dłuższego czasu, ale jak już się odnajdę, to raczej obie strony są zadowolone ^^
3) mam doświadczenia z osobami, które porywały się z motyką na słońce, ale racja, widzę, że to trwa od dłuższego czasu i nie jest "nową świecką tradycją"
4) *MHM*
5) teraz się zacząłem nad tym poważnie zastanawiać. póki co muszę policzyć fundusze i zobaczyć jak wygląda sprawa dojazd-nocleg (bo akredytacja śmiesznie tania). (już sprawdziłem pkp, połączenia trochę poryte, ale powinienem sobie jakoś dać radę).
6) tamtą stronę widziałem wcześniej, ale nie jeszcze jak szukałem miejsca gdzie bym wyrzucić to, co mnie boli
7) jak widać, robię postępy
i`m looking forward to this. in time you all will call me master [;=
alkoholik napisał(a):
cze. to mój pierwszy post na tym forum.
tak się składa (fortunnie, niefortunnie, zobaczymy), że przy dobrych wiatrach od października będę mieszkał we Wrocławiu. toteż, jako, że uznaję się za sw-fana, postanowiłem, że warto by przygotować grunt pod przyszłe życie (hm).
5) przymierzałem się do Wrocławkich Dni Fantastyki, ale termin jest mi zupełnie nie po drodze (19-21 VI mam wstępne na akademię (Jedi, mwahaha), więc musiałbym pokursować między Wrocławiem a Toruniem, a na to nie mam specjalnie chęci i, przede wszystkim, kasy.
________
A na jaką akademię zdajesz?
może jeszcze nie jest za późno Robiąc raport napiszcie mój nowy nick, czyli nie Zabrak tylko Qymaen (nazwiska nie musicie )
Dziękuję
kiedy będzie raport ze spotkania?
Na razie czekamy na raporty:
z
XXIII Imperiady - pozdrowienia dla AdiGalli
XXV Imperiady - pozdrowienia dla ooryla
XXVIII Imperiady - pozdrowienia dla Ulva
XXXI Imperiady - pozdrowienia dla Rusisa
Jak widać ta ostatnia jest całkiem nieźle czasowo . No nie zawsze będzie tak, że 90% 30stronicowego raportu będzie przygotowana już przed Imperiadą (jak na XXX). Trzeba być cierpliwym, to ponoć cecha Jedi, ale też postBane`owych Sithów.
Ale spokojnie prace nad raportem z Dni Fantastyki już trwają. Roboczo ma mieć tytuł Qymaen jai Sheelal i Mr. Zabrak - ale wiadomo, koncepcja po drodze może ulec zmianie .
