Poczekaj tylko aż przedstawie to co obiecałem W.A. i jezeli wtedy bede sie mylic to pocaluje kazdego w stopy ze skrucha.. na razie obstawiam przy swoim.

No i zebym nie zostal zle zrozumianym. Nie twierdze ze W.A. sie myli, tylko mowie ze u Andersona bylo to przedstawione inaczej, a jezeli Anderson byl pierwszy to jestem sklonny obstawac przy nim!

... zamiast pyskować.
A tak poza tym najbardziej karygodne z twojej strony nie jest upieranie się przy swoim zdaniu. W końcu nie byłbyś pierwszy i masz do tego prawo.
Ale odzywanie się do starszych stażem (i zapewne również wiekiem) użytkowników forum w ten sposób:

P****** cie, ale dla ciebie poszukam tego fragmentu zeby ci zbic dupsko!! Ooo ;]

i to tuż po zarejestrowaniu świadczy o nieznajomości netykiety i stawia cię w jednym rzędzie z resztą "dzieci neostrady", zwanych też trollami. Chciałabym zobaczyć to lanie, ale gdybym miała obstawiać zwycięzcę, raczej nie byłbyś nim ty.

zauwaz ze z jakiej racji ci "strasi stazem" moga miec zawsze racje, mieszac mnie z blotem, albo uwazac sie za wszechwiedzacego. Przeczytaj sobie od poczatku ten temat to zauwazysz ze tak wlasnie W.A. sie zachowal. Nie jestem jakies gowno, ktore mozna besztac. A staz na forum nie ma nic do rzeczy.. wszyscy sa rowni!! Chyba ze jestescie adminami ;].

..na forum ma dość dużo do rzeczy.
Tak, wszyscy są równi, ale nie wszyscy mają taką samą wiedzę o SW i zapewniam Cię, że chodź na tym foum jestem jakieś 3 miechy to wiem, że W. A. ma baaardzo dużą więdzęo SW. Jako nowicjusz powinieneś takich posłuchać! Chociaż i on nie był bez winy, bo rzeczywiście się trochę chamsko zachował.

Chamsko zachował? Sprowokował żółtodzioba i teraz się pyszni.

Luudzie, to, że ktoś jest zielony, nie znaczy, że można sobie na nim leczyć kompleksy, jak to zrobił W.Antilles.

Dorośnijcie kiedyś, chyba, że nadal jesteście smarkami... -_-

...staż do wiedzy o SW? Nie szukając daleko, moja wiedza jest na jego poziomie. Ludzie nie mają monopolu na rację. On nie zarzucał komuś kłamstwa, tylko pytał i drążył temat. Ostrzeżenie dostał słusznie, fakt. Ale mnie też by coś strzeliło jakby mnie ludzie na forum tak potraktowali, ze swoimi protekcjonalnymi tekstami. Chciał tutaj prowadzić ciekawą rozmowę, czegoś się dowiedzieć. A spotyka się z jazdą o to żeby wziął ksiażke i przeczytał jeżeli umie. No sorry, nie każdy ma dostęp do ksiązek, poza tym lepiej zapytać o coś takiego na forum, przy odrobinie tolerancji wychodzi z tego ciekawa dyskusja. Ale oczywiście nie, trzeba go było zjeb** dla zasady, bo: wie mniej od was/jest krócej na forum/można się wyżyć (niepotrzebne skreślić). "czasem trzeba użyć bata, żeby potem można było spokojnie i merytorycznie podyskutować" Mnie po takim tekście też by coś strzeliło.

to siłą rzeczy ta ktora dłużej studiuje ma większą wiedzę. Nie popierwam żadnej ze stron konflikut, bo oboje zachowaliście się nie na poziomie i powinniście przystopować. Nie ciskać się, dla każdego miejsca starczy. Przeprosic się na wzajem i zakończyć tę żałosna pyskówkę.

Internet pęka od encyklopedii SW, wystarczy ruszyć paluszkami i trochę poklikać, to nie takie trudne. Natomiast jeśli ktoś już zadaje tu pytanie, liczy na kompleksową odpowiedź. W pierwszym poście takowej udzieliłem, na co dostałem podziękowanie w stylu wersji twojej, mojej a także wujka Franka, ciotki Helgi i innych tego typu głupot ("mój Sienar" :|). Widać kolega nie rozumie istoty SW, która polega na tym, że jeden autor uzupełnia drugiego, etc i w ten sposób tworzy nam się kanon. Proste? Tak.
Zresztą po co ja z wami dyskutuję. Widać udzielanie merytorycznych odpowiedzi jest ponad siły tego topicu. Gdy zadaję jakieś pytanie i ktoś mi udziela odpowiedzi, jestem mu bardzo wdzięczny, bowiem osiągnąłem swój cel. Jeśli mam kontrę, jest ona spokojna i pełna podziękowań dla odpowiadającego. Powtarzam na przyszłość: ENCYKLOPEDIA I JESZCZE RAZ ENCYKLOPEDIA, a pytać po sprawdzeniu. Tutaj próba edukacji młodzieży źle kończy się dla nauczycieli.
Chciałem to zakończyć jakimś dobitnym zdaniem, ale sobie daruję, bo i po co dokładać do ognia.

Kell_Tainer napisał:
On nie zarzucał komuś kłamstwa, tylko pytał i drążył temat.

Kell, normalnie miałbyś rację, ale jak to jest pytanie...

Nie do końca.. dla mnie GŚ (na razie) została zapropjektowana i zbudowana w Otchłani przez Qwi, dla ciebie mógł to być cały Sienar

Ostrzeżenie dostał słusznie, fakt. Ale mnie też by coś strzeliło jakby mnie ludzie na forum tak potraktowali, ze swoimi protekcjonalnymi tekstami.

"czasem trzeba użyć bata, żeby potem można było spokojnie i merytorycznie podyskutować" Mnie po takim tekście też by coś strzeliło.

No, tu masz rację, wedge przegiął i nie zamierzam go bronić. Ale wiesz, ile razy ja o wiele mniej zasłużenie zostałam potraktowana w podobny sposób? Ale ja, mimo, że mnie trafia, potrafię ugryźć się w język, zamiast odpowiadac wulgaryzmami.

Chciał tutaj prowadzić ciekawą rozmowę, czegoś się dowiedzieć. A spotyka się z jazdą o to żeby wziął ksiażke i przeczytał jeżeli umie.

Mam jakieś dziwne wrażenie, że to do mnie, możliwe, że mylnie. Czasem bywam przewrażliwiona. ale jeżeli jednak do mnie, to już tłumaczę. Kazałam młodemu iść szukać potwierdzenia jego teorii już po tym, jak się odgrażał, że to zrobi i wszystkim kopary poopadają (Poczekaj tylko aż przedstawie to co obiecałem W.A. i jezeli wtedy bede sie mylic to pocaluje kazdego w stopy ze skrucha..).

Bardzo chętnie podyskutuję (i na pewno nie tylko ja) pod warunkiem, że adwersarz nie bedzie mi wmawiał, iż jego wersja jest lepsza od mojej ( Wydaje mi się, że pierwsza była trylogia Andersona niż "twoja" książka, dlatego będę przystawał na "moja" wersję. ) i nie będzie deprecjonował mojej wiedzy mówiąc, że to lub tamto źródło można spuścić w klopie razem z dymiącą kupą. No sorki, ale po czymś takim mnie też by trafiło.

-
Kell, normalnie miałbyś rację, ale jak to jest pytanie...

nie, to jest drążenie tematu/przedstawianie własnego punktu widzenia. On mógł wcześniej nie słyszeć o SFS.

No, tu masz rację, wedge przegiął i nie zamierzam go bronić. Ale wiesz, ile razy ja o wiele mniej zasłużenie zostałam potraktowana w podobny sposób? Ale ja, mimo, że mnie trafia, potrafię ugryźć się w język, zamiast odpowiadac wulgaryzmami.

Zazdroszcze Ci tej umiejętności. Ja potrafię mieć dystans, ale dopóki mi ktoś za bardzo nie nadepnie na odcisk.

Mam jakieś dziwne wrażenie, że to do mnie, możliwe, że mylnie.

Żeby się nie rozwodzić: nie, nie do Ciebie, raczej do WA i jego "jak umiesz czytać to sięgnij".
Ssiruuvi użył faktycznie niezbyt szczęśliwych sformułowań, musi się nauczyć i pokory i sztuki dyskutowania. Ale to nie usprawiedliwia hmm... niektórych tekstów. O to cała "aferka".

OK, grzesznik zrozumiał swój błąd. Fakt, przesadziłem z tym batem etc. i to rzeczywiście było niepotrzebne i nieuprzejme. Trzeba więcej tolerancji dla młodzieży, widać na starość robię się zgryźliwy Dla mnie - nauka pokory i trzymania języka za zębami. Dla kolegi Ssi - nauka ufności w podpartą źródłami i kanoniczną wiedzę.
Temat uważam za zamknięty

Kell_Tainer napisał:
co mastaż do wiedzy o SW?
-----------
A kto tak pisał?