TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Posunięcie klonów nie ma sensu

Louie 2006-04-22 23:01:00

Louie

avek

Rejestracja: 2003-12-17

Ostatnia wizyta: 2025-09-08

Skąd:

No właśnie ... RoTS zaczyna się bitwą o Coruscant. Skywalker i Kenobi mają odbić Palpatine`a z "Niewidzialnej Ręki" ... Dlaczego więc klony strzelają do statku na którym znajduje się Palpatine a w dodatku jedni z najlepszych Jedi ? Czyżby klony nie wiedziały o więżniu albo nie wiedziały że to statek z więźniem ?

LINK
  • Przeczytaj...

    Sky 2006-04-22 23:24:00

    Sky

    avek

    Rejestracja: 2003-03-24

    Ostatnia wizyta: 2021-02-11

    Skąd: Wrocław

    ... nowelizację ROTS. Dostrzeżesz nawet smaczek z TESB

    LINK
  • ...

    Kell_Tainer 2006-04-22 23:45:00

    Kell_Tainer

    avek

    Rejestracja: 2002-11-29

    Ostatnia wizyta: 2008-07-13

    Skąd: Wawa

    Na orbicie Coruscant toczyła się regularna bitwa, nikt tam nie patrzył na to kto znajduje się na danym statku. Po prostu dwie floty walczyły o przewagę nad Coruscant i klony robiły swoje. A to że dwóch Jedi podjęło się ryzykownej misji uwolnienia kanclerza w samym środku bitwy to już ich sprawa. To że okręt na którym byli mógł być ostrzelany lub zniszczony to wkalkulowane ryzyko. Priorytetem było pokonanie floty Separatystów "my albo oni", a kanclerza zawsze można nowego wybrać.

    LINK
  • ale klony wiedziały

    Louie 2006-04-23 01:35:00

    Louie

    avek

    Rejestracja: 2003-12-17

    Ostatnia wizyta: 2025-09-08

    Skąd:

    że na pokładzie do którego strzelają jest kanclerz ? Ja na ich miejscu łatwą ręką nie wystrzeliłbym pocisku niosącego śmierć przywódcy republiki ... Oczywiście gdybym wiedział że on tam jest ...

    LINK
    • wybór

      Kell_Tainer 2006-04-23 15:10:00

      Kell_Tainer

      avek

      Rejestracja: 2002-11-29

      Ostatnia wizyta: 2008-07-13

      Skąd: Wawa

      klony mogły albo same zginąć, w liczbie paru tysięcy, albo zniszczyć statek wroga przy okazji tysiące droidów i byćmoże przywódców Separatystów. Jedi mieli swoją misję a klony swoją. Ja na ich miejscu zrobiłbym dokładnie to samo, czyli nie zastanawiał się, tylko wykonywał rozkazy, ...żeby przeżyć.

      LINK
    • Re: ale klony wiedziały

      Lorn 2006-04-23 19:50:00

      Lorn

      avek

      Rejestracja: 2005-01-16

      Ostatnia wizyta: 2025-09-03

      Skąd: Sosnowiec / Kraków

      Darth Matiz napisał:
      Ja na ich miejscu łatwą ręką nie wystrzeliłbym pocisku niosącego śmierć przywódcy republiki ... Oczywiście gdybym wiedział że on tam jest ...
      -----------
      a ja bym wystrzelił nawet dwa albo tyle ile będzie trzeba

      LINK
    • ...

      Sky 2006-04-23 22:22:00

      Sky

      avek

      Rejestracja: 2003-03-24

      Ostatnia wizyta: 2021-02-11

      Skąd: Wrocław

      ... to ci mówię, że w nowelizacji ROTS jest wszystko opisane - komandor podporucznik republiki Needa nawiązuje łączność z okrętem Grievousa, gdzie Grievous szczyci się, iż ma pojmanego kanclerza, a hrabia Dooku zabił obu Jedi, czyli Anakina i Obi-Wana, którzy wykonywali misję ratunkową (o czym Needa wiedział). Needa prosi, aby generał pokazał mu pojmanego Kanclerza i nieżywych Jedi, i Grievous z zaskoczeniem widzi na ekranie martwego Dooku i opuszczoną salę. Nie może nic pokazać Needzie, dlatego ten nie wierzy że Palpatine jest wciąż z Jedi na pokładzie i rozpoczyna ostrzał "Niewidzialnej Ręki".
      Fragment:
      (Grievous):"-Kanclerz jest... niedysponowany".
      (Needa):"-Ach tak. Rozumiem.
      (Grievous:"Zapewniam pana, że..."
      (Needa):"-Niepotrzebne mi pańskie zapewnienia, generale. Ma pan dokładnie tyle czasu, ile oferował nam pan przed chwilą. Za dziesięć minut albo podda pan okręt, albo potwierdzi, że Wielki Kanclerz Palpatine żyje i znajduje sięna pokładzie, albo też... "Niewidzialna Ręka" zostanie zniszczona".
      -"Czekajcie, nie możecie tak po prostu..."
      -"Dziesięć minut generale. Needa bez odbioru".
      Wtedy też Grievous nakazuje droidom znaleść Kanclerza i Jedi, którzy starają się właśnie uciec ze statku.

      Czy aż tak trudno zajrzeć do książki, a nie zadawać 50 razy to samo pytanie?

      LINK
    • ...

      Sky 2006-04-23 22:26:00

      Sky

      avek

      Rejestracja: 2003-03-24

      Ostatnia wizyta: 2021-02-11

      Skąd: Wrocław

      I Needa na pewno nie zdecydowałby się ostrzeliwać statku, gdyby zobaczył jednak Palpatine`a na ekranie. Dobrze wiedział że tam jest Wielki Kanclerz, i gdyby Anakinowi i Obi-Wanowi nie udało się odbić Palpatine`a, wysłałby może jeszcze kilku Jedi lub grupę szturmową, ew. próbowałby zablokować drogę ucieczki statku. Na zniszczenie okrętu zdecydowałby się może w ostateczności, jeśli uznałby, że Kanclerza nie da się uratować, a zniszczenie statku zakończy życie Dooku i Grievousa. Nie mogli przecież kierować się myślą: "zawsze można wybrać nowego kanclerza"... przecież to bzdura :]

      LINK
      • lol

        Kell_Tainer 2006-04-24 16:59:00

        Kell_Tainer

        avek

        Rejestracja: 2002-11-29

        Ostatnia wizyta: 2008-07-13

        Skąd: Wawa

        nie każdy ma pod ręką nowelizację. A to co w niej zostało wpierdzielone to totalna bzdura... Luudzie, tam się toczyła regularna bitwa a nie negocjacja z porywaczami. Kogo obchodzi jeden kanclerz, kiedy w grę wchodzi bezpieczeństwo planety z miliardami mieszkańców i ogromna flota. Jak powiedział Mr Spock w jednym odcinku ST: "Needs of many outweigh the needs of the few", więc zawsze można wybrać nowego kanclerza, taki człowiek nie jest niezastąpiony. A utrata planety, zwłaszcza takiej jak Coruscant byłaby kompletną porażką Republiki. Myślenie że ważniejsze są losy jednego człowieka od losów bitwy o stolicę, to dopiero bzdura. Na filmie wyglądało to zupełnie inaczej niż w nowelizacji. Ale tam zawsze dorabiają jakąś filozofię, tym razem nienajszczęśliwszą.

        LINK
  • Sądzę, że ich wiedza

    Kasis 2006-04-23 15:08:00

    Kasis

    avek

    Rejestracja: 2005-09-08

    Ostatnia wizyta: 2025-09-13

    Skąd: Rzeszów

    nie była tu aż tak ważna. W końcu oni wykonywali rozkazy. Mieli bronić planety, a każdy statek separatystów mniej to punkt dla nich.

    LINK
  • Gdyby klony

    battledroid 2006-04-23 20:15:00

    battledroid

    avek

    Rejestracja: 2005-04-11

    Ostatnia wizyta: 2006-10-26

    Skąd: duesseldorf

    zostawiły Invisible Hand w spokoju Grievous uciekłby, a Palpatine zostałby zakładnikiem. Kanclerz w niewoli byłby nawet bardziej niewygodny niż martwy.

    LINK
    • Niedawno też...

      Master Ice 2006-04-23 21:37:00

      Master Ice

      avek

      Rejestracja: 2005-08-09

      Ostatnia wizyta: 2009-04-06

      Skąd: Zawadzkie

      się nad tym zastanawiałem. No i właśnie to jest jeden niewykorzystanych punktów RoTSa. No bo pomyślcie: ostrzeliwanie dwóch okrętów kosmicznych niczym w klasycznej bitwie morskiej to cudowne ujęcie cieszące oko, ale za mało w nim sensownej fabuły (poza skutkami, którymi oczywiście są problemy R2-D2 w hangarze i trójki uciekinierów). Oto moja sugestia na ulepszenie filmu: Gdyby na przykład tym krążownikiem Republiki dowodził Antilles? Po jego pokazaniu się na ekranie, stałoby się jasne dla widza, że Obi-Wan o wiele lepiej zaplanował odbicie kanclerza (w końcu jego pomysł). Zamierzał wziąść kanclerza, znaleźć "coś, co nadaje się do latania" i po odleceniu dać sygnał kapitanowi do ostrzeliwania statku Grievousa, by przywódcy Separatystów nie mogli uciec. W między czasie Obi-Wan zgubiłby oczywiście nadajnik (załóżmy w szybie windy) i kapitan bez rozkazu zacząłby ostrzał. Towarzyszyłby mu C3PO. Na jego pytanie: "Czy mółgbyś mi pomóc? Ten odpowiedziałby mu klimatycznie: "-Oczywiście. Chciałbym przypomnieć, znam biegle 6 milionów języków i dialektów... - Tak, tak. Czy możesz to zinterpretować?" Zaangażowanie w bitwę C3PO i pokazywanie jednocześnie R2-D2 w hangarze staku Grievosa jeszcze bardziej zacieśniłoby związek między oboma droidami, jaki znamy z ST (niczym w bitwie pod Yavin IV) A obecność Antillesa w kontakcie z Obi-Wanem i wyczekiwanie na kontakt wprowadziłoby element taktyczny w odbijaniu kanclerza, co ubogadziłby ten element film, bogaty jedynie w rozwalanie droidów mieczami świetlnymi prze dwójkę Jedi. Jak myślicie, czy to byłby dobry pomysł? Mam więcej takich pomysłów na udoskonalanie filmów SW
      Przy okazji: przepołowiony krążownik ląduje na Coruscant na pasie startowym. Czyżby kolejny błąd? No bo przecież wszystkie krążowniki Republiki startowały pionowo, więc po co były pasy? I nagle jeden z nich wyrasta wprost przed znajdującymi się w potrzebie bohaterami. Jeśli się mylę, poprawcie mnie.

      LINK
  • Wyobrazcie

    battledroid 2006-04-24 15:18:00

    battledroid

    avek

    Rejestracja: 2005-04-11

    Ostatnia wizyta: 2006-10-26

    Skąd: duesseldorf

    sobie: Osama bin Laden porwał Lecha Kaczyńskiego i ucieka na pokładzie okrętu podwodnego z Zatoki Gdańskiej. Ja bym z czystym sercem odpalił torpedę

    LINK
  • hehe a więc

    Jedi Master Zakole 2006-04-24 16:58:00

    Jedi Master Zakole

    avek

    Rejestracja: 2005-12-19

    Ostatnia wizyta: 2008-06-15

    Skąd: Nowy Sącz

    Atak!!! Siedziba Radia Maryja i Rydzykiem się zajme oobiście

    LINK
  • eee tam

    Louie 2006-04-25 18:17:00

    Louie

    avek

    Rejestracja: 2003-12-17

    Ostatnia wizyta: 2025-09-08

    Skąd:

    takiego badziewia nikt nie kupi ;D

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..