TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Ostatnie zdanie Yody w Zemście Sithów

Losiolek 2006-02-25 15:31:00

Losiolek

avek

Rejestracja: 2006-02-25

Ostatnia wizyta: 2006-02-26

Skąd:

Pod koniec III epizodu Yoda powiedział do Obi-Wana że jego przyjaciel i mistrz (Qui-Gon?) znalazł drge do nieśmiertelności i Yoda nauczy go z nim skontaktować. O co wtym codzi, o nie pamieatb w by w "starej" trylogii cos podobnego miało miejsce. Jeśli już był ten teama to dajcie mi linka i zamknijcie mój

LINK
  • Jak to

    Ulv 2006-02-25 15:42:00

    Ulv

    avek

    Rejestracja: 2004-09-30

    Ostatnia wizyta: 2009-09-04

    Skąd: Wrocław

    "w Starej Trylogii to nie miało miejsca"????

    A duchy mistrzów Jedi ukazujące się Luke`owi?

    Chodzi o to, że Qui-Gon odkrył sposób, by po śmierci kontaktować się przez Moc. Dzięki temu np. słyszymy jego głos w Ataku Klonów. W pierwotnej wersji scenariusza Zemsty Sith miałby rozmawiać z Yodą. Jinn w pierwszym skrypcie miał nauczyć Yodę tej sztuki, która daje Jedi nieśmiertelność. Stary mistrz miałby odrzeknąć "Wielkim mistrzem stałeś się Qui-Gonie, twoim pokornym uczniem zostaję" (czy coś w ten deseń). Potem Yoda przekazuje nowość Obi Wanowi z zastrzeżeniem, że być może z czasem uda się nawet przekazywać obraz fizyczny. Tak się zresztą stało, jak widzimy w Starej Trylogii. Kenobi opanował tą technikę Mocy, dzięki czemu Jedi w istocie stali się nieśmiertelni.

    LINK
  • Używaja takiego określenia:

    Sir Mavins 2006-02-25 16:01:00

    Sir Mavins

    avek

    Rejestracja: 2004-07-24

    Ostatnia wizyta: 2007-10-10

    Skąd:

    netherworld of the Force.

    W ST najpierw był Ben, który "mówi" do Luka na GŚ, a potem podczas walki o Yavin.
    Następnie ukazuje się w E5 i E6.

    Ta technika zajęła QGJ aż 10 lat, a więc musiała być trudna.
    Zwłaszcza, że "nauczył" się jej w zaświatach.
    W E2 zawirowanie Mocy musiało byc na tyle silne, że padły słowa "Anakinie! Nie!" - wymówił je właśnie QGJ, a wszyscy dziwili się skąd one się wzięły.
    Choć on sam się nie ukazał.
    A OWK i Y jednak lepiej sie tej techniki nauczyli bo widzimy ich w ST jako "duchy".
    Problem stanowi Anakin, bo dość szybko się ukazuje.
    czyżby potajemnie opanował te technikę?
    A może QGJ OWK i Y mu pomogli, aby szybko podniósł na duchu syna...
    (A w książkach równiez przemawia, fakt głównie do Luke`a i Lei.)

    LINK
  • ...

    stormtrooper21 2006-04-24 18:43:00

    stormtrooper21

    avek

    Rejestracja: 2006-04-23

    Ostatnia wizyta: 2006-08-01

    Skąd:

    TAk tu chodzi o to że można sie porozumieć z żywymi ale coś mi tu nie gra. w trylogii thrawna na samym początku obi wan ,mówi w śnie lukowi że dłużej zostać nie może i nie może sie z nim porozumiewać..dziwne???wiec to tylko umiejętność chwilowa czy jak????czy może obi jej się dobrze nie nauczył?????CO o tym sądzicie????

    LINK
  • dużo na ten temat było

    Kasis 2006-04-24 19:07:00

    Kasis

    avek

    Rejestracja: 2005-09-08

    Ostatnia wizyta: 2025-09-13

    Skąd: Rzeszów

    w tym temacie
    http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=187097#187168

    stormtrooper21 -> wygląda na to, że z czasem może bardziej się jednoczyli z Mocą i dlatego już nie powracali do świata żywych.

    LINK
  • no tak

    stormtrooper21 2006-04-24 22:13:00

    stormtrooper21

    avek

    Rejestracja: 2006-04-23

    Ostatnia wizyta: 2006-08-01

    Skąd:

    zahn jak zwykle namieszał....no ale z drugiej strony skąd mógł on wiedzieć że w EIII pojawi sie ta kwestia mówienia przez Moc do żywych

    LINK
    • nie powiedziałabym, że Zahn namieszał

      Kasis 2006-04-25 18:14:00

      Kasis

      avek

      Rejestracja: 2005-09-08

      Ostatnia wizyta: 2025-09-13

      Skąd: Rzeszów

      (ale książki nie mam i dokładnie nie pamiętam, więc mogę się mylić) ponieważ to, że u niego Obi-wan mówi, że odchodzi nie kłóci się z tym czego dowiedzieliśmy się z Zemsty.
      Wiemy, że Qui-gon powracał w postaci głosu przez dobrych kilkanaście albo i więcej lat (zakładam, że szkolił Kenobiego i Yodę w okresie między III i IVep).
      Później Obi-wan powracał w postaci zjawy przez te 9 lat (Dziedzic dzieje się 9 lat ABY).
      Możliwe, że powracanie w postaci widocznej było bardziej "wyczerpujące" niż jedynie to "werbalne". I dlatego Obi-wan powracał do świata żywych krócej. Albo to był jego wybór, chciał już zostawić Luke`a samego, wierzył, że poradzi on sobie. Może chciał zaznać spokoju w całkowitym zjednoczeniu z Mocą. Albo była to decyzja samej Mocy.

      LINK
      • Masz rację

        stormtrooper21 2006-04-25 21:08:00

        stormtrooper21

        avek

        Rejestracja: 2006-04-23

        Ostatnia wizyta: 2006-08-01

        Skąd:

        Wiesz nie wiele moge powiedzieć bo nie czytałem nowelizacji zemsty wiec zakładam że masz racje. Co do wyboru obiego to myśle że poprostu miał dość ciągłego pouczania luke`a i chciał żeby sam radził sobie w świecie jak naprzyzwoitego rycerza Jedi przystało.

        LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..