ForceUser-Master napisał:
Nie wiem czy takiego tematu juz nie bylo, ale tak wlasciwie to kim byli Ci yuuzhanie. jak do tad to wiem ze byli w ksiazkach z NEJ (ktorych zreszta jeszcze nie czytalem)
Yuhuzzan Vong byli nową rasą w universium. Bardzo inteligentną i świetnie zorganizowaną, ale i agresywną. Życie podzielonego na kasty społeczeństwa podporządkowane było religii, w której poczesne miejsce zajmowały walki i podboje

pochodzili z innej galaktyki, wywolali jakas tam wojne i byli dobrze rozwinievci technologicznie...
Tak, pochodzlili z innej galaktyki, ale z etchnologią byli całkiem na bakier-chyba, ze chodzi o genetykę. Za jedyną słuszna ideologicznie broń uważali niewyczówalne w mocy zwierzęta.

Hmmm, być może , ale tylko, jeśli chodzi o biotechnologię, bo wszystkie organizmy nieożywione ( droidy, broń, sprzęt) uznawali za bluźnierstwo. Dlatego ich statki, czu broń to żywe istoty, hodowane przez Yuuzhan.

ten ich podział na kasty łudząco przypomina hinduska hierarchię klasową
BTW intryguje mnie ta chęć samooklaeczania się

Nooo.Niektóre pomyśły były całkiem-całkiem!Tizowyrm-robak który tłumaczy język,i stworek z trąbą która zieje ogniem bardzo mi sie podobają,nie wspominając o paru innych rzeczach których mi sie nie chce wymieniać.Ale to okaleczanie u Hindusów napewno nie takie jak u Yuuzhan.Składasz w ofierze własną ręke i przyczepiają ci noge jakiegoś zwierzaka.Jak Nom Anor co zamiast oka miał tego jak to było Plaerin-cośtam co pluł jadem

nie zrozumiałem posta Sporadyk

Przynajmniej jden plus broni Yuuzhan ciche i zabujcze.

Słyszałem , żę hindusi wykonują operacje bez zadawania bólu lecz Yuuzhanie to co innego. Przede wszystkim bół!

A aztekowie też sie kaleczyli?? Jakoś nie pamiętam,,,kit z tym