Głosu Yodzie podkłada aktor (Frank Oz) w jego biografii można wyczytać , że podkładał głosu miss Piegi z filmu „ The Muppets”
Jakie macie na ten temat zdanie ?
Głosu Yodzie podkłada aktor (Frank Oz) w jego biografii można wyczytać , że podkładał głosu miss Piegi z filmu „ The Muppets”
Jakie macie na ten temat zdanie ?
...jest cholernym geniuszem. Jego głos towarzyszy mi od dziecka, oprócz Piggy użyczył głosu m.in. Gonzowi i Groverowi (ten ostatni to muppet z Ulicy Sezamkowej), a także niezliczonym innym muppetom Hensona. Zresztą jest współtwórcą muppetów i chyba wszystkich innych projektów Jima H. Udzielał głosu również w genialnym "Ciemnym Krysztale", najdojrzalszym dziele nieodżałowanego Hensona (jako taka jedna zakręcona wieszczka, zapomniałem imienia)... A pewnie w "Labiryncie" też.
No i, co najważniejsze, dał duszę Yodzie. I to jeszcze jak.
Uwielbiam jego głos(y). Od zawsze.
Poza tym Frank bywa aktorem, ale raczej w tle (The Blues Brothers), reżyserem (The Score) i cholera wie, kim jeszcze... Zapewne scenarzystą też. Jest do dziś znany w Hollywood, jest po prostu klasykiem. Oby żył jak najdłużej i cieszył się dobrym zdrowiem. Howgh.
Wyobraź sobie, że ludzie użyczający głosu w serialach i filmach to wielka rodzina. Spotykają się w produkcjach częściej niż Meg Ryan z Tomem Hanksem. Frank Oz mnie o tyle nie zachwyca, że znam repertuar dokonań Franka Welkera- człowieka orkiestry. Człowiek ten podkładał głos regularnie w 455 (!!!!) produkcjach, oraz zaliczył 95 występów gościnnych.
Wyobraź sobie, żę człowiek ten podkładał głos pod min. Icemana (w Spiderman and His Amazing Friends), Freda ze Scooby Doo, 24 różne Transformery w całej serii G1 (min. Megatron i Soundwave), by wcielić się w Outpost Commandera w Clone Wars`ach.
A to tylko jeden człowiek! Takich jak Welker jest cała masa. Aktorstwo wokalne rządzi się nieco innymi prawidłami niż to "srebrnoekranowe", jest bardziej wszechstronne i znane nazwiska przewijają się praktycznie we wszystkich bardziej popularnych seriach. Aby nie być gołosłownym- o pokolenie młodsza od Welkera Venus Terzo wystąpiła w Hamtaro, jako głos jednej z postaci, w X- Men: Evolution jako Jean Grey, przez Transformers: Beast Wars/ Beast Machines w roli Black Arachni... Po drodze aktorka ta zaliczyła jeszcze np. Barbie, czy Darkstalkers.
Więc co w tym dziwnego, że Oz dał nam niepowtarzalnego Yodę, czy Świnkę Piggy? Wielkie aktorstwo poznaje się po wszechstronności- czy to gra twarz, czy głos... Nie ulega wątpliwości, że Oz to wielka postać sceny i zaplecza aktorskiego. Zaprawdę powiadam- warto czasami obejrzeć napisy w serialach, by przekonać się jak wiele wspaniałych osobistości przewija się w trakcie produkcji, chociaż mogą się one wydać niedocenione.
Jest dokładnie tak, jak mówisz, Oolvik. Sam się kiedyś interesowałem tematem, jak jeszcze oglądałem telewizję A moim idolem na tym polu zawsze był pewien koleś... nie wiem ile dokładnie występów miał na koncie, ale zapewne go skojarzysz. Klasyk absolutny. Geniusz.
Mel Blanc.
Rings a bell?
A tak poza tym nasz skądinąd znany Mark Hamill też sobie nieźle radzi na tym polu.
Gunfan napisał:
Mel Blanc.
Rings a bell?
-----------
Oh yeah!
Nawet kilka bellsów Jetsonowie, Flinstonowie, Daffy, Porky, występy w Duck`u Dodgersie, o ile się nie mylę dawał też głos w Buck`u Rogersie pod jedną z postaci... Facet ma więcej produkcji na koncie, niż ja włosów
Co do Marka Hamilla- wiem, że podkładał głos w Spawnie (jako Twitch), ale, niestety, nie słyszałem, poza tym- wiadomo- Batman, jeden z moich ulubionych filmów- Guyver... Ale co najlepsze- swego czasu pogrywałem w mizerną gierkę pt. Wolverine`s Revenge. Nie byłoby w niej nic fajnego, gdyby głosu Loganowi nie użyczył pewien wieśniak z Tatooine (o czym dowiedziałem się kompletnym przypadkiem).
Ah, no i jeszcze mały smaczek od fana komiksu dla fana komiksu- Hammil podkładał głos w filmie animowanym (bardzo fajnym zresztą) na podstawie komiksu Jima Lee- Gen13. Konkretniej wcielił się w postać Thersholda
nie mam nic, przeciwko także temu, że w Blues Brothers grał policjanta, a dokładniej magazyniera w więzieniu. Zresztą co tu dużo mówić, gdyby nie miał doświadczenia jako Świnka Piggy, to Jim Henson pewnie nie wyznaczyłby go, do stworzenia i operowania Yodą. Lucas pierwotnie poprosił o to Jima Hensona, legendarny twórca Muppetów, a ten gdyż miał zbyt dużo roboty, poprosił Franka Oza by się tym zajął. Teraz przynajmniej nie mamy problemu, że Yoda mówi jak Kermit. No i mówi w prequelach i sequelach tym samym głosem, co w przypadku Hensona niestety byłoby już niemożliwe.
To naprawde slodkie... Yoda i miss PIGI!!! Odrazu widać podobieństwo...
A propos głosu Yody... U mnie do szkoły często przychodzi jakaś taka starsza pani po jakichś młodych uczniów (żeby nie powiedzieć dzieciaków/gnojków). Nie mam w zwyczaju się witać z wszystkimi opiekunami któzy przychodzą do szkoły, ale kiedyś coś mnie podkusiło i przywitałem się z ową panią. I o mało nie padłem ze śmiechu, ponieważ miała identyczny głos jak Yoda! Mówię serio, powiedziałem o tym innym ludziom i od tej pory ta pani jest znana jako "Babcia Yoda"
Czemuż tu nie ma mojej wypowiedzi, chociaż wydawało mi się, że o tym pisałem? Hm.
Powtórzę za Gufim: Frank Oz jest cholernym geniuszem. Uwielbiam go przede wszystkim za genialnego misia Fazi (a raczej Fozzie). Ale też za cały wspaniały Muppet Show - za Miss Piggi, za Zwierzaka (!), za Sama, za Berta, Ciasteczkowego Potwora i wreszcie za Yodę. Bo te postacie to nie tylko głos, ale animacja. I to moim zdaniem GENIALNA animacja.
A poza tym szanuję, że Oz potrafił `wyrwać się z sideł kukiełek i przejść do świata filmowego, gdzie całkiem nieźle reżyseruje.
Jakie macie na ten temat zdanie ?
Moje zdanie: ‘Nie będzie lepszego Yody.’
*to oczywiście jest charakterystyczny śmiech Faziego