może zostanę obśmiany, ale właśnie obejrzałem ROTJ po raz enty i zauważyłem, że Imperator sam tak naprawdę doprowadził do swej zguby.
oto dlaczego:
- był zbyt pewny siebie
- kazał wyjść Imperialne j gwardii, która potem "zniknęła"
- wciąż tylko gadał i gadał i w czasie gdy Luke prawie dał się ponieść emocjom to jego gadanie "Good." itp sprowadzała go na ziemię i przypominało mu o emocjach. Inaczej już dawno wykończyłby własnego ojca i przystąpił do Imperatora
- prowokował Luke i całą Rebelię
- nie przewidział takiej błahostki jak Ewoki, które mógłby wcześniej wybić do nogi
- w końcu nie wyczuł zamiarów Dartha V. w chwili gdy zabijał Luke`a.
To wszystko trochę błahe, ale jakże prawdziwe.
Na koniec dodam tylko to, że jeśli w części III nie zobaczę Imperialnej Gwardii w akcji to się bardzo zawiodę.