Być nie może, żeby w listopadzie nie było spotkania, czyż nie? Podobnie jak poprzednicy proponuję 26 listopada, godzina 15. Może być?
Być nie może, żeby w listopadzie nie było spotkania, czyż nie? Podobnie jak poprzednicy proponuję 26 listopada, godzina 15. Może być?
bo piekielnego 30 listopada mam przeklęty sprawdzian z Biologii wiec raczejstarzy mnie nie puszczą..... hmmm a ja dam inną propozycję, jeżeli teraz zrobimy to potem raczej niezrobimy w grudniu i bedzie kiepsko bo spotkamy siędopiero po Świętach może by tak w 2 połowie grudnia albo na początku grudnia zrobić kolejne spotkanko co wy na to....??? Wtedy nie byłoby aż tak duzej przerwy niż gdybyśmy pod koniec listopada zrobili kolejne SWFSW..... a poza tym raczej nic byśmy nie wymyślili ciekawego (tylko nie mówcie mi o wyprawie do Yody) na ten termin który podajesz Burzol...
tym tygodniu to ja mam 4 sprawdziany, jeśli już by się licytować, ale nie w tym rzecz. LA uproś swoich staruszków, użyj swojej siły perswazji , przecież to tylko parę godzin, a nawet gdybyś w domu została, to nie sądzę, żebyś sobotni wieczór spędziła nad ksiażką! (no chyba, że tak bardzo lubisz sie uczyć... )
Wprawdzie miałem mieć w ten dzień zajęcia, aczkolwiek nastąpiły pewne zmiany w planie na uniwerkuj, hy hy!! Mam zajęcia tylko do 13:45, więc mogę wpaść na spotkanie. Hurra!! Jest tylko pewien "mały" problem - z tej prezentacji o książkach SW i genologii gatunku, jakim jest baśń nic nie wyjdzie, ponieważ mam 26 kolokwium z psychologii i zakuwać trzeba Wszyscy, którzy uważają, że się wymigują od spełnienia owego zadania, tylko trochę się mylą
mi tam pasuje 26,i ludze przestańcie z tymi sprawdzianami takie sppotkanie jest raz w miesiącu i nie przesadzajcie.
Ja będe po nocce i nie marudze przecież nie spotykamy się co tydzień
A pozatym jak Anor będzie to reszta może nie przychodzić w dwójke ostatnio świetnie się %rozumiemy%.Dobra dobra żartowałem bo już widze niektórych oburzenie przecież wiadomo że bardzo wszystkich was lubie,a w szczególności nasze fanki
PS.
Harpoon sorki za sobote ale kompletnie wyleciało mi z głowy ,wiesz starość i te %sprawy%
Ale teraz już na pewno ci przyniose
Zax napisał:
i ludze przestańcie z tymi sprawdzianami
-----------
Drogi Zax`ie... cofnij się wspomnieniami do swych własnych, jakże odległych i zamierzchłych szkolnych czasów i zrozum nas, biednych, pokrzywdzonych przez wszelkiej maści sprawdziany i innego sort`u stuff`y, polskich, w ogóle nie skarżących się i cierpiących w szkolnym duchu uczniów...
Zax, Zax, Zax... Powiem ci że chyba wolałbym pracować niz chdzić do szkoły. Dlaczego? Ty pracujesz w ustalonych godzinach wiec po nocce mozesz iść bez żadnego problemu (no moze poza sennością ) na spotkanie a my biedni uczniowie musimy poza nauką w szkole uczyć się w domu... ale raz w miesiącu moge to olać (co zreszta zaznaczyłem nieco wyżej)
Jak zaczniesz robotę codzienną...czyli 105...105...105...105...105... to zapragniesz szkolnej sielanki i niepewności kartkówkowej....
popieram Anora, ja w pełni cieszę się z tego, że chodze do szkoły a nie pracuję, bo wiem, że póki co mam lżej niż będzie, że teraz będzie cały czas pod górkę i muszę cenić to, co mam. Poza tym będąc w pracy, będziemy pracować na swój własny rachunek, a póki co za olewactwo dostaniemy tylko złą ocenę - czyli tak, jakby nic. Nie musimy sobie szkoły cenić, ale pracę już - tak. Tak więc - młodzieży, doceńcie szkoły!
jakiś Twój nauczyciel odwiedza to forum, ach... jak zajechało wazelinką
Sonya... wiesz... ee...
<30 sek. przerwy>
...nie wiem co powiedzieć
ale od kiedy Chyby są mieściną? W takim razie Smochy tyż!
j.w.? prawde pisze
ok, ale Chyby to taka... no... "wiocha"...
Mi tam się ta wiocha podoba... a byłaś chociaż tutaj? na zachpdniej stronie?
Wiesz Anor ja mówie tylko o ramach godzinowych Znaczy sie że w domu czas wolny od pracy.
Mi 26 też pasuje( o ile chcecie żebym się pojawiła). A gadanie o sprawdzianach jest denerwujące. Ja studiuje, pracuje i tak w kółko. Jednak nigdy bym nie pomyślała żeby gdzieś nie iść tylko dlatego, że mam jakiś spr. czy koło. Śmieszy mnie to szczerze mówiąc. Nikt na studiach nie zwróci uwagi na Wasze oceny ze sprawdzianów! Tymbardziej w pracy nikt Was nie zapyta o oceny z poszczególnych przedmiotów!
Zax---> widziałam Cię niedawno na Żeromskiego
Izi napisał:
Mi 26 też pasuje( o ile chcecie żebym się pojawiła). A gadanie o sprawdzianach jest denerwujące. Ja studiuje, pracuje i tak w kółko. Jednak nigdy bym nie pomyślała żeby gdzieś nie iść tylko dlatego, że mam jakiś spr. czy koło. Śmieszy mnie to szczerze mówiąc. Nikt na studiach nie zwróci uwagi na Wasze oceny ze sprawdzianów! Tymbardziej w pracy nikt Was nie zapyta o oceny z poszczególnych przedmiotów!
-----------
słuchaj gdybym ja studiowała to bym codziennie wychodziła gdzieś na impry ale niestety jestem uczennicą przeklętego gimnazjum i niestety nademną stoją rodzice którzy mi powiedzieli że jezeli nie będe miała dobrych ocen to mi odłączą neta itd. no wiec co mam poradzić.....???
Lady Aragorn napisał:
[/cytat] słuchaj gdybym ja studiowała to bym codziennie wychodziła gdzieś na impry ale niestety jestem uczennicą przeklętego gimnazjum i niestety nademną stoją rodzice którzy mi powiedzieli że jezeli nie będe miała dobrych ocen to mi odłączą neta itd. no wiec co mam poradzić.....???
[/cytat]
-----------
Myślisz, że studia to ciągła impreza? No cóż...Może w takim razie nie będę się wdawała w dalszą dyskusje. Ja chciałam tylko napisać, że jeśli komuś zależy na takim spotkaniu, to przyjdzie nie zwracając uwagi na nic innego.
Może masz rację, że jeśli masz przypłacić brakiem netu to może lepiej żebś się pouczyła. Swoją drogą Twoi rodzice to chyba jacyś tyrani.
hmm źle to zabrzmiało że studia to wieczna impreza, chodziło mi o to że nikt nad tobą nie stoi i nie musisz mu mówić gdzie idziesz dlaczego i po co i o której wrócisz hmmmm co do moich starszych jak to się mówi są wymagający po prostu, łatwo się do nich przyzwyczaić
...tym, którzy jeszcze tego nie zaznali: Studia to ciągła impreza, a na końcu dostajesz celujący.
czy Domator żyje, czy go ktoś zdemterializował? Trudno nawiązać z nim jakikolwiek kontakt, łącznie z telepatycznym. Czy ktoś może wie, czy ów osobnik przyjdzie na spotkanie? Hmmm?
zwłaszcza, że parę dni temu się odezwał się do mnie na gg (na żywca nigdy nie zamienił ze mną słowa, czyżby ze względu na pamiętne forumowe kłótnie? )
za informacje, jak zwykle omijają mnie oczywiste wydarznia (np. wizyta Domatora na forum )
Ps. Jak tam Howard i heroic fantasy? Podobało się? Oby
dawno już przeczytałam. Fajne to, ale trochę za brutalne... I te krwawe opisy jak potwory szarpią, ludzie się tłuką. Żeby pisać, że jakieś są strzaskane czerepy (czy jak to było ) , obdarci ze skóry ludzie, kości zmiażdżone, flaki wypływające na wierzch... okropne! Pomijając te "prawie niezauważalne elementy" książka nawet niezła.
P.S. Skleiłam ją w paru miejscach, bo mnie wnerwiało, jak się tak rozwalała
mnie nie będzie. Na weekend jade do Wrocka. Uważam, że to dla Was żadna strata, bo pewnie i tak byście nie zauważyli, że się pojawiłam
To spotkanie jest w końcu dzisiaj ? O 15 ? Bo jak się okaże że było o 12 to sie wkurze... no a Zax nie dostanie tych startuetek , poczeka sobie do następnego razu.
Ale jak o 15 to spox. Przybywam !
Co do tego spotkania to w kwestji organizacyjnej prześliśmy sami siebie
A mnie niestety - nawet jesli spotkanie dzziś sie odbędzie - nie będzie :/
Strider napisał:
Co do tego spotkania to w kwestji organizacyjnej prześliśmy sami siebie
A mnie niestety - nawet jesli spotkanie dzziś sie odbędzie - nie będzie :/
-----------
No szkoda , że Cię nie będzie Strid.
A kto w ogóle będzie? Muszę wiedzieć czy spotkanie w końcu jest , bo powoli trzeba się zbierać do wyjścia...