Chyba każdemu krew w żyłach zmroziłą informacja, że w AOTC ma pojawić się zespół N`sync (czy jak im tam). Na szczęście go nie było (chociaż ktoś gdzieś kiedys pisał, że byli jako Jedi na arenie). Ostatni mieliśmy doniesienia o R.Williamsie w E3. A jaka jest wasza opinina na temat udziału muzyków w prequelach.
Według mnie są sytuacje, gdzie byłoby to dopuszczalne (w ostateczności, bo mi się to i tak nie podoba) np. w klubie na Coruscant, tutaj Lucas mógł spokojnie kogoś upchnąć... chodziły spoilery, że miało to być U2 (to mi ię nawet spodobało bo to mój ulubiony zespół). Nie zmienia to jednak faktu, że tacy muzycy nie mogliby zostać przy ziemnskim repertuarze, trzymając się przykładu U2 wierzę, że byliby oni w stanie stworzyć naprawdę świetny futurystyczny utwór.