TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Klasyczna Trylogia

Sprawa dla Zalewa

Darth Phabious 2005-11-03 21:11:00

Darth Phabious

avek

Rejestracja: 2004-12-11

Ostatnia wizyta: 2018-05-06

Skąd: Katowice

Problem adresowany głównie do (wy)znawców Obi-Wana i Obiwanizmu .
Jak to zwykle ze SW bywa, różne rzeczy mogą człowiekowi przyjść do głowy i skutecznie zakłócić naukę na jutrzejszy sprawdzian. Zarzuciłem więc zamiar „kucia” i zastanawiam się nad motywem działania Bena w ANH
Chodzi mi o jego walkę z Vaderem, kiedy to poświęcając swe życie umożliwia ucieczkę Lei, Luke’owi i Hanowi. Złapałem za Przewodnik po Postaciach SW, gdzie, jak pamiętałem, autor ma podobne przemyślenia. Teraz postanowiłem od nich wrócić i poważniej się zastanowić. Możliwe, że Kenobi wyczuł po prostu, ze jego droga tutaj się kończy i że czas odejsć. Ale czy nie za wcześnie?
Czy Obi-Wan zrobił dobrze? Oficjalna wersja głosi, że dając się zabić, odwraca uwagę szturmowców i umożliwia ucieczkę rebeliantom.
Ale przecież walcząc odwracał ją skuteczniej. Luke, kiedy widzi jego śmierć zaczyna się drzeć jak stare prześcieradło i omal nie zostają pochwyceni. Przyjmijmy na moment, ze szturmowcy potrafią strzelać(). Przecież mogliby trafić jego, Hana, albo Leię. A tak, żołnierze oglądają przedstawienie i nasi bohaterowie mogą spokojnie wsiadać na statek*.
-Dobra, teraz zakładamy, ze rzeczywiście idea była słuszna i że pomógł w ucieczce.
Ale teraz Luke, prawie nic jeszcze nie umiejący zostaje całkiem sam, bez nauczyciela. Ślepy traf chyba sprawia, że przetrwał te 3 lata po JSM, do momentu spotkania z Yodą. A może Obi-Wan w godzinie śmierci zrozumiał, że może już nie powinien się martwić, że wykonał najważniejszą część, bo wyrwał Luke’a z Tatooine i teraz sprawy potoczą się wolą Mocy, bez jego udziału? Czy możliwe, aby Qui-Gon mu to przekazał?


*(Fakt faktem, ze Kenobi nie zdołałby się wywinąć Vaderowi i uciec z rebeliantami, ale jeśli już ma zginąć, to powinien wybrać odpowiedni moment).

Nastawiałem tu pytań, ale teraz dwa podsumowujące.
-Czy Obi-Wan wiedział, co robi i jego posunięcie miało głębszy, znany tylko Lucasowi sens, albo to rzeczywiście lekkomyślne z jego strony, czy też to zwykła nieścisłość w scenariuszu?

Spędziłem nad tym trochę czasu i nie potrafię sobie tego wyjaśnić. Co Wy o tym myślicie?

PS. Zaznaczam, że ten post nie ma na celu pokazania kolejnego argumentu na rzekomą „nieudolnosć” Obi-Wana. Nic z tych rzeczy.

LINK
  • może

    Lorn 2005-11-03 21:13:00

    Lorn

    avek

    Rejestracja: 2005-01-16

    Ostatnia wizyta: 2024-04-30

    Skąd: Sosnowiec / Kraków

    miał już dość, wiedział że sytuacja jest beznadziejna bo : on vadera nie pokona, z pastucha jedi nie zrobi i wogule ma wszystkow .....

    LINK
  • albo...

    Hialv Rabos 2005-11-03 23:17:00

    Hialv Rabos

    avek

    Rejestracja: 2005-10-30

    Ostatnia wizyta: 2024-09-25

    Skąd:

    Obi-Wan znający prawdę o Vaderze specjalnie się podłożył aby Lucke czasem...potem nie uwierzył tatusiowi w Chmurnym Mieście i nie podał mu ręki. Oczywiście ta teoria jest wtedy realna gdy założymy że Ben to przewidział

    LINK
  • Obiwaniści wszystkich krajów...

    Burzol 2005-11-04 00:00:00

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2024-11-22

    Skąd: Poznań

    Nie jestem Obiwanistą, ale spróbuję się wypowiedzieć .

    Obi-Wan dał się zabić, ale przecież nie był to jego koniec - dzięki wieloletnim naukom był przygotowany do zjednoczenia się z Mocą (eternal consciousness) i po swojej śmierci, często Luke`owi pomagał. Poza tym dochodzi jeszcze obowiązek zamknięcia się kręgu - Obi-Wan musiał zmierzyć się z Vaderem po raz drugi, po tym jak okazało się, że na Mustafar się nie udało... Wydaje się więc, że decyzja Kenobiego to tylko podporządkowanie się woli Mocy, być może z małą podpowiedzią od Qui-Gona (chociaż wątpię - przecież Obi-Wan musiał odbyć podróż z tego świata do życia, które istnieje poza nim już 9 lat po śmierci, a QGJ miał mniej czasu na przygotowanie się). A czy zrobił dobrze? Czas pokazał, że nienajgorzej - Rebelii bardziej potrzebni byli jednak Leia, Luke...a jak się później okazało nawet Han i Chewie . Kenobi jako jeden z najlepszych Jedi IMO nie mógłby postąpić inaczej.

    A może Obi-Wan w godzinie śmierci zrozumiał, że może już nie powinien się martwić, że wykonał najważniejszą część, bo wyrwał Luke’a z Tatooine i teraz sprawy potoczą się wolą Mocy, bez jego udziału?
    Sądzę, że tak właśnie myślał Obi - jego zadaniem było pilnowanie Luke`a i wysłanie go do Yody. Zadanie to wykonał doskonale.

    A jeszcze co do Obi-Wana - z niego to w ogóle jest niemały kłamczuch, krętacz i malwersant . Tu zapomina o Lei, tam nie przypomina sobie R2-D2 (czy rzeczywiście? Tutaj są małe przemyślenia na ten temat: http://blogs.starwars.com/ghent/18). Pytanie: na ile to wszystko jest przemyślane, a na ile Lucasowi wyszło to przez przypadek...

    LINK
    • (...)

      Darth Phabious 2005-11-04 21:59:00

      Darth Phabious

      avek

      Rejestracja: 2004-12-11

      Ostatnia wizyta: 2018-05-06

      Skąd: Katowice

      -Pytanie: na ile to wszystko jest przemyślane, a na ile Lucasowi wyszło to przez przypadek...

      Również jestem skłonny przyjąć hipotezę, że to przeoczenie w scenariuszu, które w końcu okazało się całkiem logicznie pasować do reszty
      Ale tego chyba się nie dowiemy zbyt szybko

      LINK
  • Widzę tu pewną analogię

    grzegokon 2005-11-04 00:09:00

    grzegokon

    avek

    Rejestracja: 2005-04-01

    Ostatnia wizyta: 2024-07-22

    Skąd: Warszawa

    do mistrzów sztuk walki na Dalekim Wschodzie w tradycyjnych szkołach walki. Rozwijają oni początkowo w sobie głównie aspekty fizyczne swej sztuki latami ćwicząc głównie ciało (w mniejszym umysł), kiedy już osiągną w tym doskonałość, gdy nie da się już uczynić większych postępów z ciałem, coraz mniej zaczynają poświęcać tzw. treningowi zewnętrznemu (fizycznemu), a coraz więcej zaczynają poświęcać tzw. sztuce wnętrza (bazującą z grubsza na naukach ezoterycznych i praktykach okultystycznych). Widzę tu "analogię" do Obiego, osiągnął co było możliwe jako rycerz Jedi i stał się pustelnikem (nie tylko z powodu zagłady zakonu, wygnania etc...) zaczął zgłębiać coraz bardziej wysublimowane i najgłębsze tajniki MOCY. W pojedynku z Vaderem z EI był świadom wielu spraw, po pierwsze kim jest Vader i Luke, kim sam jest i, że pozorna przegrana z Vaderem (kończąca się nawet fizyczną śmiercią) nie koniecznie musi być przegraną osobistą jego czy sprawy cyt"...jesteś zaledzwie mistrzem zła Darth...jeśli mnie pokonasz, stanę się potężniejszy niż możesz sobie to wyobrazić...), wiedział, że śmierć jest jedynie przejściem w inną formę istnienia jest dopiero początkiem (a nie końcem) jego drogi ku doskonałości w MOCY, nie bał się jej (śmierci) wiedząc, że jest adeptem Jasnej Strony i że nic złego tak naprawdę, mimo fizycznego zniszczenia ciała stać mu się nie może po fizycznej śmierci, poza tym na pewno przewidział, że Luke poradzi sobie i bez niego w fizycznej postaci, choć przecież ja wiemy z filmu mimo swego fizycznego odejścia nadal Luke-a wspierał cyt. "...run Luke run..." (zaraz po śmierci fizycznej-głos Obiego); czy w czasie ataku na DS, czy w EII na Hoth, czw EII/EIII na Dagobah. Poza tym zauważmy jedno, po ciosie mieczem świetlnym-jego ciało znika-Vader depcze ubranie i nic nie zostaje (tak jak w śmierci Yody)- duchowość i biegłość w MOCY Obiego była tak zaawansowana, że moment pojedynku stał się po prosty dobrym momentem do decyzji jego zjednoczenia z MOCĄ.
    Ppodobna praktyka znana jest w krainach himalajskich zwana "TĘCZOWYM CIAŁEM"- zaawansowany mocno yogin/mnich (Mistrz) w przybliżemiu wyczuwająć moment śmierci wybiera konkretną chwilę aktem woli do odejścia może to zrobic tradycyjnie usiąść i umrzeć (wcześniej pożegnaeszy się z bliskimi) lub niekonwencjonalnie i to nazywa się właśnie "TĘCZOWYM CIAŁEM"" - efekt jest taki, że ciało fizyczne po prostu "rozpuszcza się, jakby znika w blasku światła, które zaczyna z niego emanować"- nie zostają przy tym żadne szczątki jesli mistrz nie chce, czasem jedynie paznokcie i włosy-które czczone są potem jako relikwie świętego dla uczniów. Widzę tu uderzające podobieństwo do filmowego Obiego i Yody. Pewnie Lukas się inspirował sie mistyką Wschodu kręcąc scenę znikania ciała Obiego i Yody dwóch potężnych Mistrzów MOCY.

    LINK
  • Wielowątkowość sytuacyjna

    Anor 2005-11-04 01:10:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    Widzisz, bo tę sprawę naprawdę można postrzegać wielorako. Po pierwsze dzięki tragizmowi tej postaci jaką jest Obi Wan - Luke S. zyskuje miano jedynego i co za tym idzie najpotężniejszego Jedi, dzieki temu zyskuje prawo do ocalenia Galaktyki. gdyby przetrwał Obi, to na nim musiałaby zawiosnąć ta odpowiedzialność. Wiem, że patrzę troche z punktu widzenia scenariuszowego, ale nie można chyba się tym razem od tego odciąć, to własnie dzieki takiemu spolotowi zdarzeń Luke ma możliwość takiego sukcesu i rozwinięcia się, to dzieki temu wieśniak przeminia się w Mistrza Jedi. Gdyby Obi miał przeżyć mielibyśmy dalszy ciąg odgrzewanych okresór z czasów Wojen Konów, a tym czasem Obi spełnia jedynie rolę łącznika pomiędzy OT i NT i co za tym idzie idealnie pasuje do roli jaką nadał mu Lucas.

    LINK
  • Re: Sprawa dla Zalewa

    Master Ice 2005-11-09 10:24:00

    Master Ice

    avek

    Rejestracja: 2005-08-09

    Ostatnia wizyta: 2009-04-06

    Skąd: Zawadzkie

    Możliwe, że Kenobi wyczuł po prostu, ze jego droga tutaj się kończy i że czas odejsć. Ale czy nie za wcześnie?
    Czy Obi-Wan zrobił dobrze? Oficjalna wersja głosi, że dając się zabić, odwraca uwagę szturmowców i umożliwia ucieczkę rebeliantom.
    Ale przecież walcząc odwracał ją skuteczniej. Luke, kiedy widzi jego śmierć zaczyna się drzeć jak stare prześcieradło i omal nie zostają pochwyceni.
    [/cytat]
    -----------

    Możn przyjąć też inną, choć przybliżoną możliwość. Obi-wan wyczuł, że jego miejsce kończy się tutaj, a jednocześnie myślał, że nie zdoła pokonać Vadera w tym pojedynku. I choć pojedynek świetnie odwracał uwagę szturmowców, to sądzicie, że Han, Luke, Leia, Chewie i droidy odlecieliby bez niego? Dając się pokonać "pokazał" im, że nie mają czekać na niego, bo to bez sensu. Po za tym taka śmierć była godna rycerza Jedi.

    LINK
  • hmm a może taka teoria

    Lady Aragorn 2005-11-09 18:25:00

    Lady Aragorn

    avek

    Rejestracja: 2004-10-07

    Ostatnia wizyta: 2019-02-26

    Skąd: Poznań

    że obi wiedział że Luke prędzej czy później dowiedziałby się że Vader jesi ojcem Luke`a, tak więc gdyby Obi zabił Vadera a luke by sie dowiedział kim był dla nigo Vader to by znienawidzał Obiego i przeszedł by na DS....co wy na to...??

    LINK
    • Re: hmm a może taka teoria

      Mel 2005-11-09 18:54:00

      Mel

      avek

      Rejestracja: 2005-03-21

      Ostatnia wizyta: 2012-12-21

      Skąd: Warszawa

      Lady Aragorn napisał:
      że obi wiedział że Luke prędzej czy później dowiedziałby się że Vader jesi ojcem Luke`a, tak więc gdyby Obi zabił Vadera a luke by sie dowiedział kim był dla nigo Vader to by znienawidzał Obiego i przeszedł by na DS.
      ------------
      eeee...zacznijmy od tego ze Obi-Wan nie miał takiej siły która mogła by uśmiercić Vadera. Po drugie-Obi działał ponoć wg. planu Qui-Gona. Więc jeśli Qui-Gon ustalił że Vadera nie trzeba zabijać to znaczy że Obi by go nie zabił. Po trzecie-przepowiednia. Nikt nie zabił inny nie zabił by Imperatora. Tylo Anakin mógł to zrobić.

      BTW gdyby Obi zabił Vadera(choć to mało możliwe ale co tam) to Luke by sie nigdy nie dowiedział o tym że Skywalker jest jego ojcem...

      LINK
    • Myślę...

      Darth Phabious 2005-11-09 20:07:00

      Darth Phabious

      avek

      Rejestracja: 2004-12-11

      Ostatnia wizyta: 2018-05-06

      Skąd: Katowice

      ...że Obi wcale nie walczył po to, żeby zabić Vadera. Przepowiednia mówi, że tylko wybraniec może zniszczyć Sithów. I tu zgadzam się z Melem.
      No i całkiem możliwy jest wpływ Qui-Gona. Jinn zawsze wierzył w Anakina. A Yoda miał nauczyć Obiego, jak kontaktować się z Qui-Gonem. Obi-Wan, mimo że wątpił, czy Vader w istocie jest wybrańcem, to potem miał możliwość kontaktowania się z Jinnem, który wyjawł mu dokładniej, co i jak
      Dlatego można bardzo ostrożnie domniemywać, że Kenobi działał w porozumieniu z Qui-Gonem

      LINK
      • Re: Myślę...

        Mel 2005-11-10 13:49:00

        Mel

        avek

        Rejestracja: 2005-03-21

        Ostatnia wizyta: 2012-12-21

        Skąd: Warszawa

        Darth Phabious napisał:
        to potem miał możliwość kontaktowania się z Jinnem, który wyjawł mu dokładniej, co i jak
        Dlatego można bardzo ostrożnie domniemywać, że Kenobi działał w porozumieniu z Qui-Gonem

        -----------
        W porozumieniu na pewno. Co do tego czy Jinn wiedziałczy Anakin był Wybrańcem...tak naprawde nie mieli nic do stracenia:
        -Yoda by przegrał z Vaderem i Palpem,
        -Ben tym bardziej,
        -reszta Jedi tym bardziej.
        To była jedyna szansa dla Jedi. Inna sprawa to zaufanie Jinn`a w to że Anakin przebudzi sie i dopełni przepowiednie...niezbadane są scieżki Mocy

        LINK
  • Hm

    Stylichon 2005-11-09 18:32:00

    Stylichon

    avek

    Rejestracja: 2004-10-11

    Ostatnia wizyta: 2016-08-29

    Skąd: Wrocław

    wydaję mi się, iż po prostu Obi-Wan uznał, iż Luke nie poleciałby z Leią i Hanem i nie zbawił galaktyki, a szaleńczo rzucił się staremu jedi na pomoc, i w rezulatacie, bezsensownie zginął (lub przeszedł na Ciemną Stronę)... Taka moja teoria... Pamiętajmy, że Luke w owych czasach intelektem nie grzeszył...

    LINK
    • Z drugiej

      ulien 2005-11-09 18:40:00

      ulien

      avek

      Rejestracja: 2005-09-14

      Ostatnia wizyta: 2014-04-14

      Skąd: Warszawa

      strony walce przyglądali się również szturmowcy, którzy po śmierci Obi-Wana ponownie zajęli się Hanem i spółką.

      LINK
  • ...

    Heavy Metal SITH 2005-11-09 20:53:00

    Heavy Metal SITH

    avek

    Rejestracja: 2005-10-14

    Ostatnia wizyta: 2016-09-08

    Skąd: Poznań

    Myślę że obi dobrze zrobił bo gdyby walczył dłużej aby dać rebelintom czas na ucieczkę w końcu ktoś by zauważył Luke`a gapiącego się na pojedynek Obiego z Vaderem i by go zabili.

    P.S.
    Gdy Kenobi z Lukiem znajdują zniszczony pojazd Jawów, Obi Wan odzywa się w te słowy: " Tylko komandosi imperium tak celnie strzelają."
    A we wszystkich trzech częściach nie popisali się zbytnio swoim doświatczeniem w bitwie.

    LINK
  • Trochę jestem spóźniony....

    Jedi Master Zalew 2005-11-13 10:28:00

    Jedi Master Zalew

    avek

    Rejestracja: 2004-09-18

    Ostatnia wizyta: 2008-02-10

    Skąd: Świętochłowice

    Smutno mi tak zaniedbywać forum, ale co poradzić.... however!
    Obi-Wan wiedział. On zawsze wiedział. Zauważcie jego reakcje, gdy słyszy swoje dawne imię. Przyjrzyjcie się jego wzrokowi, gdy ogląda wiadomość od Lei. On wiedział, że to już czas. Wiedział, jaka jest wola Mocy. I teraz najważniejsze. Gdy Kenobi wyrusza na misję pod kryptonimem "wyłączyć ten cholerny promień ściągający" mówi do Luke`a, że ich ścieżki się tu rozchodzą... Obi wiedział, że to jego ostatnia misja- wydostać Luke`a z Gwiazdy Śmierci. Ostatnie zadanie dla wolności w Galaktyce. I ostatecznie, gdy podczas walki zobaczył młodego Skywalkera- po prostu wiedział, że tu następuje koniec.

    LINK
    • Aha!

      Darth Phabious 2005-11-13 18:47:00

      Darth Phabious

      avek

      Rejestracja: 2004-12-11

      Ostatnia wizyta: 2018-05-06

      Skąd: Katowice

      To też bardzo dobre spojrzenie na sprawę

      Twierdzi, że jest własnością kogoś, kto nazywa się Obi-Wan Kenobi
      I w tym momencie Obi zrozumiał, że nadeszła ta chwila, kiedy będzie musiał usunąć się z drogi Luke`owi.


      Świetnie To też bardzo dobre spojrzenie na sprawę

      Gdybyś zechciał jeszcze powiedzieć, co myślisz o hipotezie, że Obi-Wan miał swoje posunięcia "obgadane" z Qui-Gonem? Wszak miał mieć możliość kontaktowania się z nim.

      LINK
      • Trudno powiedzieć

        Jedi Master Zalew 2005-11-13 19:23:00

        Jedi Master Zalew

        avek

        Rejestracja: 2004-09-18

        Ostatnia wizyta: 2008-02-10

        Skąd: Świętochłowice

        Jakoś nie wyobrażam sobie, jak Kenobi siada z duchem Qui-Gona i przy zgrzewce dobrej mineralki omawiają plan obalenia Imperium Sądzę, że rolą Qui-Gona nie było sterowanie Kenobim np. "w walce z Vaderem masz paść w czwartej rundzie bo inaczej przegram mnóstwo kasy". Dawny Mistrz Kenobiego uczył go raczej słuchania żywej Mocy, która to przyprowadziła Luke`a do Obi-Wana i dała znak, że czas już nadszedł. Obi nauczył się słuchać, ale żywej Mocy, a nie Qui-Gona

        LINK
      • i jeszcze jedno

        Jedi Master Zalew 2005-11-13 19:26:00

        Jedi Master Zalew

        avek

        Rejestracja: 2004-09-18

        Ostatnia wizyta: 2008-02-10

        Skąd: Świętochłowice

        nie chodzi o żadne "usuwanie się z drogi"
        Obi nigdy nie grał przecież pierwszych skrzypiec.
        Chodzi właśnie o to, że czas działać, a nie czas się "usuwać". Myśl troche Phab !

        LINK
        • Ech, oto...

          Darth Phabious 2005-11-13 19:43:00

          Darth Phabious

          avek

          Rejestracja: 2004-12-11

          Ostatnia wizyta: 2018-05-06

          Skąd: Katowice

          ..."zalety rozmawiania poprzez pisanie" Nie zawsze udaje się napisać to, co faktycznie chciało się przekazać Szczególnie ja mam z tym kłopoty
          Myśleć, myślę, choc trochę boli
          No to słuchaj:
          Z tym "usunąć się z drogi" chdziło mi o to, co powiedział Anor:
          [cyat]Po pierwsze dzięki tragizmowi tej postaci jaką jest Obi Wan - Luke S. zyskuje miano jedynego i co za tym idzie najpotężniejszego Jedi, dzieki temu zyskuje prawo do ocalenia Galaktyki. gdyby przetrwał Obi, to na nim musiałaby zawiosnąć ta odpowiedzialność.[/cytat]

          Jak napisałeś: Moc przywiodła Luke`a do niego, więc teraz rola Obiego się kończy. Czas nadszedł. Teraz wykludził jeszcze Luke`a z Tatooine i mógł już go zostawić. O to mi chodzi A nie, ze Obi grał głównoą rolę

          Cholera, aż się spociłem
          Mam nadzieję, zę będzie kiedykolwiek okazja na spokojnie przysiąść i na żywo to obgadać(przy mineralce).

          LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..