Problem adresowany głównie do (wy)znawców Obi-Wana i Obiwanizmu .
Jak to zwykle ze SW bywa, różne rzeczy mogą człowiekowi przyjść do głowy i skutecznie zakłócić naukę na jutrzejszy sprawdzian. Zarzuciłem więc zamiar „kucia” i zastanawiam się nad motywem działania Bena w ANH
Chodzi mi o jego walkę z Vaderem, kiedy to poświęcając swe życie umożliwia ucieczkę Lei, Luke’owi i Hanowi. Złapałem za Przewodnik po Postaciach SW, gdzie, jak pamiętałem, autor ma podobne przemyślenia. Teraz postanowiłem od nich wrócić i poważniej się zastanowić. Możliwe, że Kenobi wyczuł po prostu, ze jego droga tutaj się kończy i że czas odejsć. Ale czy nie za wcześnie?
Czy Obi-Wan zrobił dobrze? Oficjalna wersja głosi, że dając się zabić, odwraca uwagę szturmowców i umożliwia ucieczkę rebeliantom.
Ale przecież walcząc odwracał ją skuteczniej. Luke, kiedy widzi jego śmierć zaczyna się drzeć jak stare prześcieradło i omal nie zostają pochwyceni. Przyjmijmy na moment, ze szturmowcy potrafią strzelać(). Przecież mogliby trafić jego, Hana, albo Leię. A tak, żołnierze oglądają przedstawienie i nasi bohaterowie mogą spokojnie wsiadać na statek*.
-Dobra, teraz zakładamy, ze rzeczywiście idea była słuszna i że pomógł w ucieczce.
Ale teraz Luke, prawie nic jeszcze nie umiejący zostaje całkiem sam, bez nauczyciela. Ślepy traf chyba sprawia, że przetrwał te 3 lata po JSM, do momentu spotkania z Yodą. A może Obi-Wan w godzinie śmierci zrozumiał, że może już nie powinien się martwić, że wykonał najważniejszą część, bo wyrwał Luke’a z Tatooine i teraz sprawy potoczą się wolą Mocy, bez jego udziału? Czy możliwe, aby Qui-Gon mu to przekazał?
*(Fakt faktem, ze Kenobi nie zdołałby się wywinąć Vaderowi i uciec z rebeliantami, ale jeśli już ma zginąć, to powinien wybrać odpowiedni moment).
Nastawiałem tu pytań, ale teraz dwa podsumowujące.
-Czy Obi-Wan wiedział, co robi i jego posunięcie miało głębszy, znany tylko Lucasowi sens, albo to rzeczywiście lekkomyślne z jego strony, czy też to zwykła nieścisłość w scenariuszu?
Spędziłem nad tym trochę czasu i nie potrafię sobie tego wyjaśnić. Co Wy o tym myślicie?
PS. Zaznaczam, że ten post nie ma na celu pokazania kolejnego argumentu na rzekomą „nieudolnosć” Obi-Wana. Nic z tych rzeczy.