TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Jaki macie wpływ na innych?

Luk-Kaz Zielin 2005-10-26 09:31:00

Luk-Kaz Zielin

avek

Rejestracja: 2005-01-13

Ostatnia wizyta: 2025-03-04

Skąd: Kraków

No właśnie. Jesteście fanami SW i jaki ma to wpływ na wasze otoczenie (rodzine, przyjaciół, krewnych)? Jak oni na was reagują? Przykładowo ja mogę się pochwalić dwójką padawanów: 6-letnią bratanicą i 10-letnim kuzynem. Oboje wielcy fani juz od małego. Czekam aż kuzynowi kolejne podrośnie i zacznie cos wiecej rozumieć to też nauki w mocy zacznie Uprzedzam ze nie wiem czy taki temat był nie sprawdzalem. Dzieki za ewentualne odpowiedzi.

LINK
  • no cóż

    Lorn 2005-10-26 09:57:00

    Lorn

    avek

    Rejestracja: 2005-01-16

    Ostatnia wizyta: 2025-09-03

    Skąd: Sosnowiec / Kraków

    rodzice: Fajnie że masz hobby tylko czy musisz kupować wszystkie książki?? nie wystarczy biblioteka??
    babcia: czy wyszła ta nowa książka co o niej tyle mówiłeś- ile potrzebujesz?? (serio tak jest)
    siostra(posadziłem ją w czasie wakacji 3 razy przed dwoma trylogiami) dobre filmy ale nic po za tym, (chociaż przeczytała ostatnio przygody hana solo i jej sie podobały)
    kolega- (wcisnąłem mu do przeczytania nową nadzieję i powrót jedi, a potem sie nie spytał i sam zabrał sie za Mandaloriańską zbroję- nie dokończył jej, od tego czasu zwątpił

    LINK
  • Było kilka podobnych

    Kasis 2005-10-26 11:26:00

    Kasis

    avek

    Rejestracja: 2005-09-08

    Ostatnia wizyta: 2025-09-13

    Skąd: Rzeszów

    temtów.

    Jeśli chodzi o mnie to:
    brat: już zatwardziały fan bo go dawno w ten świat wprowadziłam
    rodzice: obydwoje znają SW, podoba im się i mają pełne zrozumienie dla pasji swoich pociech, to oni w końcu kupili nam OT; mama pomaga nam m.in w przygotowaniach do premiery RotS szyjąc po nocy płaszcz dla brata czy robiąc kanapki na konwenty; ojciec ostatnio(nawet nie proszony) dorzuca swoje 3 grosze gdy z bratem ćwiczymy walkę na kije świetlne na konwent (fajne kije zresztą wypatrzyła nam mama w sklepie a jak zbiliśmy żarówkę w lampie to skwitowała to "tylko kupcie nową" )
    część bliższej rodziny: doskonale wiedzą czym się zajmujemy a babcia nawet doradzała mi przy szyciu kostiumów
    a o znajomych i w ogóle "tworzeniu" nowych fanów napisałam już tutaj:
    http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=180913

    LINK
  • eh kasis

    Lorn 2005-10-26 18:52:00

    Lorn

    avek

    Rejestracja: 2005-01-16

    Ostatnia wizyta: 2025-09-03

    Skąd: Sosnowiec / Kraków

    zazdroszcze ja w najbliższym otoczeniu nie mam nikogo z kim mógłbym dzielić swoją pasję, ten post zainspirował mnie dzisiaj do działania, gdy poszedłem do szkoły pytam kumpla który widział filmy ale do czytania czegokolwiek co nie jest lekturą(a i to nieczęsto) nie da sie namówić i pytam "co musiałoby sie stać żebyś chociaż zajżał do tych książek"- i podsówam mu SW:NEJ:WP a on: "no wiesz jak gospodarka zaliczy totalny krach, wszystkie elektrownie padną, prądu nie będzie, to wtedy do mnie przyjdź..... chociażaż nie wtedy wyjde na rower albo na spacer" I to tyle

    LINK
    • Nie przejmuj się

      Kasis 2005-10-27 11:27:00

      Kasis

      avek

      Rejestracja: 2005-09-08

      Ostatnia wizyta: 2025-09-13

      Skąd: Rzeszów

      nim brat był na tyle duży żeby go spokojnie wprowadzić w ten świat i normalnie o tym pogadać to mineło wiele latek. Tak naprawdę to dopiero od liceum (i to mniej więcej połowy) w moim życiu pojawili się inni fani więc czułam się troche osamotniona.
      Może spróbuj z kimś innym. Czasem prędzej może Ci się udać z kimś kto nawet filmów jeszcze nie widział, ja właśnie przymierzam się do uświadomienia koleżnaki, której pojęcie o SW ogranicza się w sumie do wiedzy, że ja za ty szaleję Zobaczymy jak mi pójdzie.

      LINK
  • Niewielki

    grzegokon 2005-10-27 12:47:00

    grzegokon

    avek

    Rejestracja: 2005-04-01

    Ostatnia wizyta: 2025-09-06

    Skąd: Warszawa

    Z reguły ludzie mi znani traktują SW jako jedną z mniej lub bardziej fajną opowiastkę dla "dużych dzieci", czasem słyszę od mojej kobiety, no kiedy w końcu oderwiesz się od tego forum i zrobisz "to czy tamto", więc czasem po prostu nie mam czasu na moje zainteresowania.

    LINK
  • Macie złe podejście!!...

    Otas 2005-10-27 13:10:00

    Otas

    avek

    Rejestracja: 2003-11-05

    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

    nie nalezy zaczynać propagowania SW wśród innych od filmów czy ksiązek!!!.... ale od %MOCY%

    A wpływ... :/ zaczynam indoktrynacje 2,5 letniej siostrzenicy .. postępy już są

    LINK
    • Złe podejście

      Strid 2005-10-27 13:17:00

      Strid

      avek

      Rejestracja: 2003-06-28

      Ostatnia wizyta: 2025-09-13

      Skąd: Poznań

      Ekhm...
      nie nalezy zaczynać propagowania SW wśród innych od filmów czy ksiązek!!!.... ale od %MOCY% (...) zaczynam indoktrynacje 2,5 letniej siostrzenicy .. postępy już są
      Otas ty to masz podejście do dzieci

      LINK
      • Pomijając dzieci

        grzegokon 2005-10-27 13:50:00

        grzegokon

        avek

        Rejestracja: 2005-04-01

        Ostatnia wizyta: 2025-09-06

        Skąd: Warszawa

        pragmatyczne podejście do metodologii, tylko jest jeszcze kwestia ilości, oraz ewentualnych konsekwencji zdrowotnych (czy np. wątroba nam nie odpadnie, co w niektórych przypadkach nie jest zupełnie niemożliwością), trzeba się wykazać również sporą biegłością w %MOCY% , by adwersarz nie zrozumiał opacznie naszych ze wszech miar słusznych i szlachetnych intencji, oraz na koniec miał jeszcze siłę przyznać nam rację, by nadmiar %MOC%-y nie stała się przyczyną fizycznej niemocy do otwarcia się na MOC

        LINK
        • Ale wiesz...

          Otas 2005-10-27 15:19:00

          Otas

          avek

          Rejestracja: 2003-11-05

          Ostatnia wizyta: 2020-05-01

          Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

          to tak jakby Luke chciał zachęcić kogoś podatnego na Moc..... moze mu zacząć opowiadać jakie o jest fajne albo... moze zacząć coś lewitować ... tak samo tu... opowiadanie nic nieda ... ewentualna ofiara musi doznać potęgi %Mocy% ... pamietajmy, ze pod jej wpływem człowiek jest pardziej otwarty

          A co do odpadania wątroby....to od razu mówię że z Yuuzhanami sztuczek z %Mocą% nie robimy ... a innym gatunkom raczej nic niepowinno odpadać

          Strid .... a co... jak mawiał Yoda.. im dziecko młodsze tym może być potężniejsze w %Mocy%

          LINK
          • Znam temat

            grzegokon 2005-10-27 19:24:00

            grzegokon

            avek

            Rejestracja: 2005-04-01

            Ostatnia wizyta: 2025-09-06

            Skąd: Warszawa

            Pracuję w formacji SUFO i mam mnóstwo okazji by narazić organ na przeciążenia, acz kolwiek za naukami Yody (TES, nauczyłem się kontrolować przepływ %MOCY%, bo ostatnimi czasy aż nazbyt otwartym człowiekiem bywałem, a mając w pamięci klęskę autochtonów na kontynencie amerykańskim wolę zbytnio nie ryzykować niemniej jednak prędzej trącił bym się szklaneczką z człowiekiem o poglądach prawicowych (tu masz ukłon) , niż lewusem, pewno Yuuzhanie to ci drudzy, choć nie wiem na pewno, bo mam braki w literaturze SW.

            LINK
  • Ja

    Komandor Eire 2005-10-27 16:30:00

    Komandor Eire

    avek

    Rejestracja: 2005-08-08

    Ostatnia wizyta: 2013-05-05

    Skąd: Ze wsi

    chyba na serio dysponuję Mocą, bo na ludzi wpływam pozytywnie. Nie ma dla mnie słowa "niemożliwe" i to udziela sie otoczeniu. Ostatnio na technice zrobiliśmy sprawną maszynkę do sygnalizowania poziomu wody w wiadrze. Nawet nasz technik był pod wrażeniem.

    LINK
  • Wpływ wręcz zbawienny...

    Mihoo 2005-10-27 20:02:00

    Mihoo

    avek

    Rejestracja: 2003-12-02

    Ostatnia wizyta: 2022-11-05

    Skąd: Poznań

    Mój mały kuzyn, obecnie drugoklasista, nie ma po prostu innego wyjścia niźli stopniowe zgłębianie świata SW pod moim mentorskim nadzorem
    Na razie jest na etapie rosnącej fascynacji filmami i kilkoma grami. Jeszcze tylko RotS przed nim i indoktrynacja będzie zakończona Swoją drogą, może czas już by zbudował własny miecz świetlny?

    Innym moim godnym wzmianki niewątpliwym sukcesem jest przekonanie Pewnej Miłośniczki Tolkiena do obejrzenia filmów spod znaku SW. Skończyło się fascynacją "Zemstą...", arcydziełem Stovera o podobnym tytule i ścieżką dźwiekową do ww. Przytrafiły się nawet nieformalne wizyty na naszym zacnym Forum.

    Serdeczne pozdrowienia łączę, gdyby kiedykolwiek było Ci to dane przeczytać

    Nie powiem, żebym roztaczał wokół siebie jakąś aurę fana czy tam tyka, ale jestem raczej powszechnie kojarzony z sagą. W razie wystąpienia potrzeby jakichś konsultacji ludzie generalnie wiedzą do kogo się zgłosić - zdarzyło mi się robić za arbitra w sporach typu "ile kończyn stracili Skywalkerowie w filmach SW". No i nauczyłem kilka osób paru tekstów pozwalających zabłysnąć w towarzystwie

    LINK
  • hm...

    Darth Brother 2005-10-28 22:02:00

    Darth Brother

    avek

    Rejestracja: 2005-10-15

    Ostatnia wizyta: 2006-09-27

    Skąd: Elbląg

    W domu to ja na nikogo nie wpływam, za to w szkole to czasami dziwne sytuacje wychodzą, np:
    -kumple żegnają się ze mna słowami "Niech Moc będzie z tobą"
    -NAUCZYCIELE(!!) toleruja moje dziwne odzywki na lekcjach, raz to nawet od chemi powiedziała" No to to odpowiedzi pójdzie nasz Mistrz Jedi... i niech Moc będzie z nim"
    To są tylko dwa przykłady, ale jest ich trochę wiecej, oj dużo...

    LINK
  • wpływ różny

    Gwiezdny Muzyk 2005-10-30 14:19:00

    Gwiezdny Muzyk

    avek

    Rejestracja: 2004-09-05

    Ostatnia wizyta: 2013-07-07

    Skąd: Warszawa

    U mnie w domu wciąż się zastanawiają kiedy mi wreszcie przejdzie. Właściwie najwięcej gadam z mamą o SW, mówię jej o podobieństwach do naszego świata, w związku z czym moja mama się cieszy że je zauważam. Tata jak mnie widzi kiedy czytam książkę SW, myśli że wciąż czytam to samo i się pyta: Który to raz już to czytam?!
    Chyba nie chce przyjąć do wiadomości że tych książek mam sporo.
    jak już mówiłęm rodzeństwo sie zastanawia kiedy mi to przejdzie. Ale całe szczeście całe rodzeństwo lubi SW filmy To dzięki nim ja sam poznałem SW.
    W szkole. Mam jednego padawana z 6 klasy i czasem się z kolegami "bijemy" na wyimaginowane miecze świetlne To chyba tyle

    LINK
  • Jeśli chodzi o mnie

    Harpoon 2005-10-30 15:27:00

    Harpoon

    avek

    Rejestracja: 2003-05-24

    Ostatnia wizyta: 2013-09-22

    Skąd: Poznań

    to jednak lekki wpływ na innych mam (patrz: Jedi Master Dyvel). Był też taki okres w szkole, że kilka osób zaraziłem SW ale najwyraźniej im przeszło (chociaż nie do końca ). Nie udało mi się jednak zachęcić mojej siostry, która pomimo moich starań nadal nienawidzi SW

    LINK
  • u mnie

    Jaro 2005-11-01 00:09:00

    Jaro

    avek

    Rejestracja: 2004-03-31

    Ostatnia wizyta: 2018-09-27

    Skąd:

    w domu, to nikt specjalnie sie tym nie interesuje (SW) - każdy widział filmy (oprócz mamy, która po prostu nie ma czasu), ale nic poza tym, no oprócz siostry, która przeczytała chyba jednego Ucznia Jedi, a od czasu do czasu, jak jest w Gdyni, to kupuje mi ksiazki, jak ja prosze. ojciec czasem sie na mnie wkurza, że "interesują mnie jakieś gwiezdne floty, a ku**a nie znam sie na elektronice, czy nie znam dokładnie wszystkich funkcji mojej komóry" - no nie wiem, czy każdy 15-latek musi być Einsteinem w tych dziedzinach .
    w szkole wiekszość moich kolegów widziała filmy (przynajmniej ST), ale żadni z nich fani - nie mogę do nikogo zagadać "Delta-7 nieźle się sprawowały w bitwie o Kamino, ale Eta-2 są faktycznie lepsze", żeby nie spojrzał na mnie spode łba i zapytał "co?". niedługo ide do liceum i mam nadzieje, ze znajde tam jakichs fanów z prawdziwego zdarzenia, bo forum to nie wszystko.

    LINK
    • oby...

      Luk-Kaz Zielin 2005-11-03 23:39:00

      Luk-Kaz Zielin

      avek

      Rejestracja: 2005-01-13

      Ostatnia wizyta: 2025-03-04

      Skąd: Kraków

      ...tobie sie poszczęściło z tym liceum. Jak ja bylem w technikum z ta tylko różnicą nie znalazłem ani jednego fana gwiezdnych wojen choć się starałem. Jedyne co osiągnąłem to jeden koleś stał się fanem miss Portman po obejrzeniu e2 i połowa klasy a także znajomi połowy klasy grali w jk2jo do tego stopnia ze jak przychodziłem do domu po szkole wktórej wtedy wszyscy prawie z tej połowy o grze mówili mogłem sie spodziewac telefonu od kumpla z zapytaniem nie o jakies zadanie domowe tylko o jak ma cos zrobic bo utknął w którejs misji. Ale wpływu to wielkiego nie miało teraz to co innego.

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..