TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Prequele

Młodzi tytani...

Komandor Eire 2005-10-25 16:21:00

Komandor Eire

avek

Rejestracja: 2005-08-08

Ostatnia wizyta: 2013-05-05

Skąd: Ze wsi

nie, to nie o kreskówce.
Mam na myśli dwie postacie ukazane w OT jako dorośli, a w prequelach jako dzieci-Aankin i Boba. Trudno mi się wypowiedzieć na ten temat, gdyż St obejrzałam dopiero po NT.
Jak wg. Was wypadły te "wyprawki"? Czy dobrze pokazano ich przeżycia, motywy postępowania? Spotkałam się z opiniami, że wszystko zrobiono na opak-Aankin-zbyt sztywny, Boba jak mała laleczka. Czy coś zgubiono po drodze?

LINK
  • Zgubiono??...i to wiele...

    Mel 2005-10-25 16:28:00

    Mel

    avek

    Rejestracja: 2005-03-21

    Ostatnia wizyta: 2012-12-21

    Skąd: Warszawa

    Tutaj głównie z mojej strony o pierwsyzch dwóch epizodach preqeli.RotS może być i podchodzi pod OT.Za to pierwsze dwa epizody mają mało klimatu i wygłupy Jar Jara rozśmieszają niewielu.Anakin powinien byc ukazany za Wojen klonów jak mówiły wcześniej żródła.ednak zrobili z niego szczyla.Choć...czy to nie wyszło na dobre??Za to Boba jest moim zdaniem...idealny.Tak jak go sobie wyobrażałem tak mamy.Czyli syn łowcy nagród poprzysięga zemstę.To były moje marzenia co do Boby w preqelach i wiekszosc sie spełniłaZ moich marzeń...Z Anakina jestem zadowolony z E2 i E3...choć e2 to ciut na wyrost...

    PS>Ten Topic powinien być umieszczony w dziale "Ogólnie o SW"

    LINK
  • Młodzi Gniewni

    Strid 2005-10-25 16:52:00

    Strid

    avek

    Rejestracja: 2003-06-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-15

    Skąd: Poznań

    Jeśli o Bobe chodzi to niestety jego pojawienie się w "Ataku Klonów" napewno sprawiło iż sama postac straciła na tajemniczości ale dzięki temu motyw Mandalorian w uniwersum "Gwiezdnych Wojen" rozwinął się wręcz niesamowicie więc dla mnie jego obecność jest jak najbardziej pozytywna.

    LINK
  • hehe

    Mefisto 2005-10-25 18:54:00

    Mefisto

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2017-01-10

    Skąd: Warszawa

    już się kiedyś wypowiadałem na ten temat - obie postaci jako dzieci totalnie skitrane :|

    Boba - może to wina doboru aktora, ale młody Boba jest po prostu niesamowicie wkurzający. Jedno z takich dzieci, które ma się ochotę wyrzucić za burtę, co by było spokojniej. Fakt, charakter ma, ale te loczki i ten jego śmiech...damn, to nie Boba :/

    Anakin - tu już gorzej, bo postać Anakina jest w zasadzie trzonem sagi. I co ? I Lucas nakitrasił tak, że Darth Vader, który budził strach i niepokój (pomijając jego aurę tajemniczości, jak u Boby) w ST teraz jest rozkitroszonym, równie wkurzającym bachorem (E 1), któremu ktoś zabrał ciasteczko (słynne już "noooooo") i dlatego teraz morduje galaktykę.
    Ergo - na dobrą sprawę NT mogłaby w ogóle nie powstać. Stara Trylogia to dzieło spójne i całe pod każdym względem, a do tego o klasę przewyższające NT, w której tylko niepotrzebnie obdarto parę postaci z legend i tajemniczości, a resztę na siłę dopowiedziano.

    LINK
    • Przecież to dziecko

      Sebastiannie 2005-10-26 00:07:00

      Sebastiannie

      avek

      Rejestracja: 2002-12-28

      Ostatnia wizyta: 2008-09-20

      Skąd: Pabianice

      Mefisto napisał:
      Fakt, charakter ma, ale te loczki i ten jego śmiech...damn, to nie Boba :/

      -----------

      Bez perwersji . Czynienie zarzutu z tego, że dziecku papierosy i alkohol nie zdążyły jeszcze przeżreć głosu, to już jest pewna aberracja . Przez to jedno zdanie twój post dużo traci ze swojej legendy i tajemniczości... Hmm, a może właśnie dlatego przejdzie do legendy? Jestem w rozterce . W każdym razie 10-latek śmiejący się jak Jabba, to byłoby gorsze od Jar Jara .

      LINK
      • szczerze

        Mefisto 2005-10-26 03:12:00

        Mefisto

        avek

        Rejestracja: 2003-01-05

        Ostatnia wizyta: 2017-01-10

        Skąd: Warszawa

        nie kumatu ja Twoja posta :| Co Ty z tymi papierosami ? Przeca nie chodzi mi o ton śmiechu, po prostu w ogóle mi to nie pasuje.

        LINK
        • Szczerze

          Sebastiannie 2005-10-26 03:37:00

          Sebastiannie

          avek

          Rejestracja: 2002-12-28

          Ostatnia wizyta: 2008-09-20

          Skąd: Pabianice

          No tak, ale bądźmy rozsądni... Skoro ton śmiechu ci pasuje, to co ci nie pasuje? Nie pasuje ci sposób śmiechu? W ogóle ma się nie śmiać? A dzieckiem może być? Przecież każdy ma jakąś swoją historię - nawet Boba Fett . Prezentujesz strasznie ograniczone spojrzenie - musi być tak jak ty chcesz, albo jest be. To byłoby uzasadnione gdybyś nam wyłożył argumenty, że twoja wizja jest dobra, a ta inna jest błędna, tymczasem nic takiego nie robisz - mówisz tylko, że ma złe włosy i źle się śmieje. Jak ktoś tak strzela do wszystkiego co się rusza, to ciężko brać na serio jego słowa. Właśnie spojrzałem do słownikowej definicji oszołoma i cóż... chyba się załapałeś .

          LINK
    • Re: hehe

      faultfett 2005-10-26 01:57:00

      faultfett

      avek

      Rejestracja: 2003-10-26

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Ciechanów

      Mefisto napisał:
      Jedno z takich dzieci, które ma się ochotę wyrzucić za burtę, co by było spokojniej. Fakt, charakter ma, ale te loczki i ten jego śmiech...damn, to nie Boba :/
      -----------
      ... a jakiego Ty byś chciał, synuś, Bobę? :|
      Dobra - jakby miał proste wosy i kamienną buziulkę, to byłby lepsiejszy? :| Nie qmacza :| IMO Boba jest taki, jaki powinien być - ujawnienie historii postaci było nieuchronne i dokonało się możliwie bez przekraczania pewnych granic - ekhem - przyzwoitości. Juz bardziej byłabym zdegustowana, jeśli postać młodego Boby ujawniłaby się w EU jako wielokrotnie powielany schemat uciśnionego/porzuconego/zbuntowanego dziecka ulicy, które urwało się z wroshyyra i przypałętało do pierwszego lepszego twardziela, który szkoli je na superultramegaantyherosa. Co prawda historia Boby w pewnym stopniu wykorzystuje ten wątek, ale i tak jest bardzo... ee, nowatorska.
      Chyba, żeby ktoś czepiał się samego Logana - acz IMO nie ma czego...

      LINK
      • Pomijając fakt

        faultfett 2005-10-26 02:10:00

        faultfett

        avek

        Rejestracja: 2003-10-26

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Ciechanów

        że historia młodego Boby w pewnym sensie pokrywa się z następstwami wydarzeń z dzieciństwa Jango - i tu jest `mynock` pogrzebany - pomijając nawiązania komiksowe (nie pomnę, gdzież to Boba darowuje życie jakiemuś Twi`lekiańskiemu pomiotowi, bo coś mu się odbija czkawką tatuś - zapewne coś pomyliłam, ale nie chce mi sie sprawdzać...) - fascynujący jest chyba sam paradoks, w myśl którego Jango wychowując sobie klona próbuje odpokutować swą domniemaną winę za rzeź swojej rodziny na Concord Dawn - acz, że historia lubi się powtarzać - przynajmniej Boba podejmuje `wyzwanie`, nawiązując kontakt z Dooku, który po części był odpowiedzialny za `powstanie` Boby...
        Geez - jak sobie teraz to wszystko składam do kupy, to jakieś bardzo skomplikowane puzzle mi wychodzą

        LINK
        • Tales

          Strid 2005-10-26 14:34:00

          Strid

          avek

          Rejestracja: 2003-06-28

          Ostatnia wizyta: 2025-01-15

          Skąd: Poznań

          Ten "Twi`lekański pomiot" o którym wspominasz był synem Jedi który zginął podczas czystek i Boba oszczędził go dlatego że również był sierotą... ale... no właśnie jest pewno "ale" ten komiks to "Tales" (konkretnie nr. 18) a więc nalezy go traktowac z przymróżeniem oka.

          LINK
      • ptysiu

        Mefisto 2005-10-26 03:09:00

        Mefisto

        avek

        Rejestracja: 2003-01-05

        Ostatnia wizyta: 2017-01-10

        Skąd: Warszawa

        najlepiej jakby nosił dres i bransolety
        Po prostu wkurzający gnojek w lokach nie przemawia do mnie jako wczesny Boba i tyle. Poza tym ja się odwołuje filmowo, nie EU, bo i tak jest w temacie.

        LINK
        • Po ST

          ulien 2005-10-26 11:00:00

          ulien

          avek

          Rejestracja: 2005-09-14

          Ostatnia wizyta: 2014-04-14

          Skąd: Warszawa

          każdy miał swoje własne wyobrażenia na temat prequeli i takich postaci jak Anakin czy Boba. Hmm, naprawdę, to jakiego byście chcieli oglądać Anakina w TPM? Przecież cały pomysł polegał na kontraście między młodym Anakinem a Vaderem, którego znamy z ST, i ten pomysł został moim zdaniem osiągnięty

          LINK
  • Co

    Komandor Eire 2005-10-27 16:36:00

    Komandor Eire

    avek

    Rejestracja: 2005-08-08

    Ostatnia wizyta: 2013-05-05

    Skąd: Ze wsi

    do Boby-mojej mamie wydaje się dziwne, ze taki mały dzieciak umiał sobie radzić sam... mnie szczerze mówiąc też.
    Szczególnie, że w pierwszej chwili myślałam, że to dziewczynka

    LINK
    • Szkoła życia

      Strid 2005-10-27 16:40:00

      Strid

      avek

      Rejestracja: 2003-06-28

      Ostatnia wizyta: 2025-01-15

      Skąd: Poznań

      Wierz mi że z takim Ojcem kazdy by sobie w życiu poradził W wieku 10 lat boba był przeszkolony jak Clone Trooper albo i nawet lepiej

      LINK
      • Wiesz

        Komandor Eire 2005-10-27 16:53:00

        Komandor Eire

        avek

        Rejestracja: 2005-08-08

        Ostatnia wizyta: 2013-05-05

        Skąd: Ze wsi

        może Jango był surowy, ale musiał kochać swojego synka. Jak maluszek piszczał Fire to mi serce miękkło. Jango jako ojciec wypadł lepiej niż Shmi jako matka.
        Zauważyłeś jak beznamiętnie Boba obserwuje egzekucję Padme, a jak reaguje na śmierć Jango? On był chyba jedyna osobą, na jakiej małemu zależało.
        Ps. ciekawe, czy mały wiedział o śmierci Zam? podobno znała go, a nawet próbowala nieco "matkować", więc pewnie nie pozostałby na ten fakt obojętny.

        LINK
        • Ojcowska miłość

          Strid 2005-10-27 17:45:00

          Strid

          avek

          Rejestracja: 2003-06-28

          Ostatnia wizyta: 2025-01-15

          Skąd: Poznań

          Alez ja w zadnym wypadku nie kwestionuje miłości Janga do Boby. Chodziło mi o to że Jango mimo młodego wieku Boby uczył go wszystkiego co będzie mu potrzebne do przetrwania.

          LINK
          • Wiem...

            Komandor Eire 2005-10-28 16:22:00

            Komandor Eire

            avek

            Rejestracja: 2005-08-08

            Ostatnia wizyta: 2013-05-05

            Skąd: Ze wsi

            ale czy to w ogóle możliwe, tak wyszkolić 10-latka?
            Przepraszam, takie czepianie się...
            A na serio czy nie wiesz czegoś o relacjach Jango-Boba-Zam? Nie miałam okazji czytać żadnej z książek, ale z recenzji na ICO wyglada na to, że nie było ty zwykłe koleżenstwo.

            LINK
            • A o

              ulien 2005-10-28 17:17:00

              ulien

              avek

              Rejestracja: 2005-09-14

              Ostatnia wizyta: 2014-04-14

              Skąd: Warszawa

              Czerwonych Khmerach słyszałeś. wielu nawet 10 lat nie miało

              LINK
            • Hmm

              faultfett 2005-10-29 04:55:00

              faultfett

              avek

              Rejestracja: 2003-10-26

              Ostatnia wizyta: 2025-01-19

              Skąd: Ciechanów

              Nie sądzę, żeby Boba traktował kogokolwiek - włączając w to Zam - i pomijając jej domniemane (w domyśle) personalne zwązki z Jango - - `poważnie` - jako sprzymierzeńca, nie mówiąc o bardziej familiarnych związkach - a to przynajmniej ze względu takiego, że jako jedną z głównych zasad przetrwania Jango wpajał mu nieufność wobec obcych osób - która to kategoria obejmowała w zasadzie wszystkich (może pomijając Dooku - bo skoro Boba po śmierci Jango zwrócił się do Dooku, to musiał mieć po temu jakieś wskazówki przekazane przez tatę...
              Poza tym nie sadzę, żeby Boba - wiedząc, że Zam jest Clawdite (a tym bardziej z tego względu) był w stanie jej zaufać - a, co się z tym wiąże - płakiwać jej zejście śmiertelne... Może to raczej Zam szukała więzi z młodym Bobą jako drogi do pozyskania większej przychylności jej zleceniodawcy...

              LINK
              • Osobiście

                Komandor Eire 2005-10-31 22:00:00

                Komandor Eire

                avek

                Rejestracja: 2005-08-08

                Ostatnia wizyta: 2013-05-05

                Skąd: Ze wsi

                wolę myśleć, że ją polubił. Taka poczciwa buzia...mówię serio-Zam była ładna i zdawała sie być miłą dziewczyną. Wolę myśleć, że Boba był pod wieloma względami normalnym dzieckiem, a dziecko potrzebuje miłości. Dopiero potem okoliczności zrobiły z niego tego, kim sie stał. A co do nieufności to chyba nie wział sobie tego tak do serca, skoro wiele lat później znalazł sobie dziewczynę(podobno nawet małżonkę, ale w to nie uwierzę) i ponoć sam został ojcem.

                LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..