to ja postuluje poczekać na E3. Mamy niby pogląd na to, jak Vader przeszedł na CSM, ale nie wiemy tego dokładnie, co go ostatecznie popchnęło, jak się zachował Palpatine itd. Znamy zarys fabuły, ale bran nam faktów.
Co do posłuszeństwa Vadera, hmmm, ciężko moim zdaniem mówić o jakimkolwiek posłuszeństwie pomiędzy Sithami. Jak wiemy, z tego właśnie powodu ich zakon zmniejszył się do 2-osobowego - nie potrafili współdziałać, lecz walczyli o władzę ze sobą. W wypadku, gdy mamy tylko mistrza i ucznia, to sprawa jest prosta - uczeń słucha mistrza, a jak nie, to jest nowy uczeń (do czasu, aż uczeń przerścignie mistrza, a wtedy, no cóż, też jest nowy uczeń, ale innego mistrza ;P). Widzimy to u Vadera (Możesz go zniszczyć. Imperator to przewidział) i taksamo u Dooku (jeśli mówił prawdę, na co bardzo liczę).
Co do tego co Vader wniósł do bractwa, hmm, tu faktycznie ciężko coś wymyślić. Ja obieram to w ten sposób, iż Anakin, tak samo po CSM jak i JSM nie umiał znaleźć drogi, nie wiedział czego chce. Z jednej strony kochał Obi-Wana jak ojca, z drugiej miał cały zakon w poważaniu. Vader również nie potrafił się zdecydować, co ma robić, więc poprostu słuchał rozkazów. To było łatwiejsze niż podjęcie decyzji. Dopiero agonia Luke`a popchnęła go do działania. Właśnie taki chyba jest Anakin/Vader - skory do akcji, działania, radzi sobie z otoczeniem świetnie (na różne sposooby ) lecz nie radzi sobie ze sobą, nie umie sam o sobie do końca decydować, działa pod wpływem emocji i rozkazów (no powiedzcie mi, co Anakin/Vader zrobił z czysto logicznych pobudek??).
A co do Maula - heh, świetne podsumowanie - "bezmózgi kulturysta". I zgadzam się też z opinią o jego pionkowatości. Sidious nie koniecznie chciał, żeby Maul wtedy właśnie zginął, ale na 100% miał cały czas wkalkulowaną jego śmierć w ryzyko.