mam do was pytanie:Kto będzie na CorusConie...Podejrzewam że Warszawiacy sie zjawią...Ale kto jeszcze??
mam do was pytanie:Kto będzie na CorusConie...Podejrzewam że Warszawiacy sie zjawią...Ale kto jeszcze??
członkiem "CC C C Dream Team" więc to oznacza ze też będe
chociaż skoro mieszkam w W-wie, to nie powinnam się w ogóle odzywać...
nie bedzie, ale zycze powodzenia...
to po co tu wypisujesz? przeciez pytanie jest kto będzie można nowy topic założyć - Coruscon kogo nie będzie mnie swoją drogą też nie będzie
To nie <foch>
Jak na mojej 18 Cię nie będzie to już Cię nie lubię ;D
po prostu założył siez LS, że do końca roku przekroczy 5000 postów .. i teraz gdzie może to je nabija
Więc odbyło się małe przetarcie przed Corusconowe w miescie Wawa... zaznajomieni, czyli przede wszystkim Freedon wie o co chodzi. Jak na przedbiegi to było zaskakująco spokojnie, ale to musiła być cisza przed burzą
Ano cisza przed burzą Jak wiedzą osoby zainteresowane nie było za bardzo warunków na nic poważniejszego (jeden wyjeżdżał, drugi miał jakieś szkolenie), ale zapewne już na samym CC nadrobimy.
czyżby zabrakło niebieskiej Mocy?
niebieskiej Ja nie sądzę, żeby oni się w niebieską %MOC% bawili - bo niebieskie to tylko na burżujstwa młynkowe się nadaje
czemu, ale niebieska Moc kojarzy mi się z viagrą (zamiast z tym, co bywa niebieskie na WSFSW ) i dochodzę do wniosku, że może lepiej, że Anor i Fred nie zażywali jej w trakcie "obcowania" ze sobą
jesli mają być ceta (baciki) Anor i Otas to to jest bardzo interesująca propozycja.
wiem kto nas będzie woził do mono.... po warszawie
Otas napisał:
do mono....
-----------
ja tam mam stereo...
A co do wózki to nie ma szans... z tego co pamiętam lokalizacja CC jest tak ****wa dla maszyn, że ja tam się przejadę komunikacją... jak chcesz to mogę cię po metrze pięknym i szerokim oprowadzić.
jezeli chodzi o lokalizacje to jest to prawie "Powisle", wiec jest tam sporo sklepow "spozywczych" czynnych cala dobe, w ktorych dostepne sa i wody i soki jablkowe, wedlina itd ... nie trzeba nigdzie jezdzic.
kogo tam nie bedzie. MNIE.
Niestety, nie pomogły proźby i groźby, nie pomogły blagania i telefony do babci. Nie pojadę. Koniec. Idę płakać.
Komandor Eire napisał:
kogo tam nie bedzie. MNIE.
Niestety, nie pomogły proźby i groźby, nie pomogły blagania i telefony do babci. Nie pojadę. Koniec. Idę płakać.
-----------
Jak moge podpowiedzieć, to poinformuj domowników, że właśnie jedziesz na Woodstok lub Jarocina pod namiot z kolezanka, to zamiast konwentu CC.
Powinno poskutkowac.
zamknęli mnie na strychu.
a wiesz, że to już zakrawa na Przemoc Rodzinną?
... powiedz im ze porzucisz dom i bedziesz pomagala biednym dzieciom w Afryce jako misjonarka, mozesz dodac ze bedziesz opiekowala sie dziecmi chorymi na AidS i trąd. Jezeli im to nie bedzie pasowalo, zacznij mowic o CC - lagodniejszej formie ucieczki do Afryki.
miałeś nieźle hardcorowych trodziców - moje kondolencja...
Za żart. Tak naprawdę to ja zamknęłam się sama. Po kolejnej sesji blagania Poszłam po pranie, mając nadzieję, ze zmiękczę twarde serca i zatrzasnęłam drzwi, a w trakcjie otwieranaia wyrwałam klamkę
Znaleźli mnie po kilku godzinach. A tam ja siedzę na worze starych książek SW, jakie kiedyś zostawił tam mój wujek.
Potem byłuy negocjacje
Doszło do negocjacji. Długo to trwało, ale doszliśmy do porozumienia-nie pojacę na CC, ale za to już nigdy nie pojadę na kolonie. Koniec horroru wakacyjnych horrorów Nie-wyjeżdżanie na kolonie warte jest każdą cenę. Na otarcie łez-moje strychowe znaleziska:ów wór książek, stary falcon którym bawił się mójh kuzyn, strugaczka w kształcie R2 i nowiutka nowelizacja ROTS. Ogólnie wyszłam na plus. A CC to pewnie konwent nieostatni
Tobą się bawił jakiś kuzyn ?! OMG
to już wiem zkąd te koszmary !!
To nie Falcon, tylko X-wing, jak sie zorientowałam. Włożyłam bateryjkę i działa jak nowy. Skrzydełka sie mu rozchylają, a jak naciśniesz guziczek, to słuchać takie "szzzzzuuuuuu" i "bzik, bzik!!!". A ponieważ nie jestem samolubna dalam bratu do zabawy. Niech się edukuje dziecko.
głupien iezwykle pytanie... czy ja muszę cosik zapłacić na ten CC?? Bo u mnie krucho z kaską (taaa tez się zdarza)
Ale jak zorganizujesz jakiś punkt programu to dostaniesz zniżke.
jak widzę na przedpłatę jest juz za poźno... czyli 3 dyszki zgarnie ode mnie bramkarz??
nie łąm sięZawsze można bramkarza staranować
z tym taranowaniem uważała
byś uważała??
Zapewne "temuż to" by uważała żeby potem w raporcie nie trzeba było wypisywac ilości ofiar śmiertelnych
mój bark i Barta byzapewne zniósł bramkarzy
się pojawić Przeczytałem plan i mi się podoba Tylko kolidują mi dwie rzeczy na które mam zamiar się wybrać- Religia i Mistyka w SW i Eliminacje do konkursu wiedzy. Ktoś wie może czy istnieje opcja, że rzyjdę sobie na godzine, wyjdę i wróce nie płacąc ponownie?
Po wykupieniu akredytacji mozesz wychodzić i wchodzić ile razy będziesz miał ochote, o ile przy wejściu okażesz identyfikator.
Pomyślmy. Bilety mam...spakowany (prawie) jestem...i nawet mam trochę pieniędzy (tak w sam raz na wejściówki ). No chyba już nic nie może mnie powstrzymać przed pojechaniem na CC .
spotkamy na miejscu...ja wyjeżdzam już dziś, ale jutro mam zamiar tam wpaść jakoś pod wieczór
12 ( bo wtedy chyba impezka się zaczyna, tak)?
Imprezka zaczyna sie o 16 a o 17 chyba są pierwsze prezentacje
jak byłam na oficjalnej stronie toi tam coś o 12 było!
jednak ja widze jedną rzecz-błąd
Wejdz sobie i zobacz program-jest tam napisane że o 16 jest powitanie...Eeeee....Yako , Falcon lub ktokolwiek inny-Oświeccie nas
mała różnica... Ma ktoś pewną informację?
danych wynika, że akredytacja rozpoczyna się od 15-tej
No cóż...Było zajebiscie...Ten piękny trailer który puszczali w "kinie"...Otas modelinkowy-furerOtas całujący jakąś blondynke na "eskimosa"Ceta lejąca Otasa wodą, JORUUS-mistrz śląska w Sabaccu, Burzol załamany swoim modelinkowym Jabbą;P, Anor i,jak to powiedział Otas, jego Jabba z prostatą i zachrypnięta Ceta...po prostu....żałujcie wszyscy których was nie było
ta "jakaś blondynka" to ja i do niczego nie doszło! poza odciskiem moich butów na jego klacie
-ta "jakaś blondynka" to ja
Aha. Ja jestem taki jeden co ulepił Jabbę z kwiatkiem i laską
i do niczego nie doszło!
Ja nic nie mówie bo dziś Otas tak na mnie patrzył że sie bałem furii WookieOficjalnie-do niczzego nie doszło....prawda jednak czasem jest inna
poza odciskiem moich butów na jego klacie
To musiało być HardcorowoJa widziałem tylko to co sie działo w sali...to co na schodach to już nie widziałem
Drogi, Sarniooki Młodzieńcze są na tym świecie rzeczy, o których nie śniło się filozofom i Tobie-jedną z nich jest to, że na schodach nie działo się nic, bo jakakolwiek konfrontacja sił moich i wooczych odbyła się jedynie na oczach osób zgromadzonych w sali w końcu cóż by to było za widowisko bez publiki!
-Drogi, Sarniooki Młodzieńcze
Ne rozumiem przesłania.Wytłumacz.
są na tym świecie rzeczy, o których nie śniło się filozofom i Tobie-jedną z nich jest to, że na schodach nie działo się nic, bo jakakolwiek konfrontacja sił moich i wooczych odbyła się jedynie na oczach osób zgromadzonych w sali w końcu cóż by to było za widowisko bez publiki!
Pamietasz naszą (ja Ty i Otas) rozmowe tuż przed tym jak załąpałem że od 10 minut miałem byc w domu??Otas wyraźnie mi zdradział: to co miałem na nosie to nawilżacz
Czy to samo za siebie nioe mówi??:>
PS o co chodzi z tym sarniookim??
Ci nigdy nie powiedział, że masz oczy jak Bambi?
a co do "nawilżacza"-Otas na nosie mógł mieć co sobie chciał-grunt, że mnie tym nosem nie dotknął co robił później nie wiem i nie chcę wiedzieć end of story
Ale ci się dostało Najpierw Muminki, a teraz jeszcze to
Chyba Cię będę od dziś nazywał "Bambipone"
sory Phab ale jak widać jesteś nie w temacie...;/
...mi o ten tekst z oczami, ale jeśli źle doczytałem, to przebacz.
Poprostu rozbawiło mnie porównanie Ciebie w jakimkolwiek stopniu do Bambiego
A więc lecimy:
-Polish Putpost-cienka, bardzo cienka prezentacja. Jedyny kto sie tam starał to był "Mike" bo "Rif nadrabiał uśmiechem. Była o Celebration III oraz 501 oddziale.
-Czy Gwiezdne Wojny to Nowe pogaństwo?-tu mieliśmy dwugodzinną prelekcje i pogadanke z alleluja-oszołomem dr Stanisławem Krajskim.Po godzinie wykładu zaczeła sie pogadanka na której to wyżej wymieniomy dr Krajski został przegadany (miałem swój w tym wkład) jednak do tego sie przyznać nie potrafił. No cóż...
-Efekty specjalne w Gwiezdnych Wojnach i filmach amatorskich-Staszek "Szybki jest" Mąderek w roli głównej. No cóż.Trzeba przyznać że dał show.Na prawde facet gadał z jajem i z szacunkiem dla osób które znają sage o wiele lepjej od niego.Inna sprawa że facet jest prześmieszny. Jednak w połowie wyszdłem na....
-Wstęp do historii obrządku Sith-niestety ale było kiepsko. Było to przekrzykiwanie sie a dyskusja mineła w wielkim krzyku. Jedyną ciekawą rzeczą jaką dostrzegłem że obok mnie siedziała lady złudnie przypominająca Asajj Ventress z urody. Niestety plakietki z nickiem nie dostrzegłem.
-Eliminacje do konkursu wiedzy-niestety nie brałem udziału bo sie spóźniłem.Biorąc poduwage poziom pytań w eliminacjach (Na jakiej planecie Vader walczył z Obi-Wanem) to bez problemu doszedł bym do finału z kompletem. Jednak cóż.Spóźniłem sie, posiedziałem troche i poszedłem na...
-Religia i Mistyka Gwiezdnych Wojen-Gostek znający sage. Bardzo ciekawa prelekcja. Pan Jabłoński na prawde mnie zaciekawił i powiem szczerze że niespodziewałem sie że będzie to taki ciekawy wykład.
-Konkurs wiedzy-Chciałem zobaczyć jakie bedą pytania. Jednak jak usłyszałem jedno z pierwszych (Jakie włosy (kolor) ma Mara Jade) wyszedłem z LOLem na twarzy. Skierowałem sie na...
-Ulica Kenobiego-Najnudniejszy i najsłabszy chyba punkt CorusConu. Prowadzący "Miagi" i "Rif" byli niezorganizowani i chyba nie mówili po polsku bo wpadki takie jak poszliśmy autobusem nieobeszły sie bez uśmiechu.
[B]-Co nowego w świecie SW[/cytat]-kolejny twór pary "Rif" i "Miagi". Żadnej nowej rzeczy sie nie dowiedziałem sie a o Dark lordzie było jasne powiedziane-"książka o czyste Jedi". Czy ja czegoś nie wiem??
Mandalorianie-kultura, historia, nawiązania-bardzo ładnie urocza koleżanka "Fault Fett" przedstawiła Mandalorian i powiem szczerze że jednej ciekawej rzeczy o Mandalorianach sie dowiedziałem.
Tak narodził sie Internet-No cóż...tu niestety będe niemiły. Pojawili sie przedstawiciele największych portali SW: Bastion, TOR oraz ICO. Powiem tak- podziwiam Yako za to że umie opanować emocje. Franki zachował sie jak pajac. Przeklinał, obrażał a głupi FatBantha sie śmiał(tu zauważyłem ciekawostke-jak szedł ktoś z koszulką sezon polowań na Banthy co było nawiązaniem do Fata ten chował identyfikator i sie odwracał od tyłu) do rozpuku. Nie wiem jak ktoś taki jak Franki może "dowodzić" takim portalem jak ICO. Jednak na Holo widać głupote Frankiego poprzez takie osoby jak Bantha.Freed jak zwykle sie spóźnił i mówił z klasąTrzeci z TOR`a(nie pamiętam nicka) był raczej najmniej "kolorowy"
Więc podsumuwując:Nieźle było ale wczoraj było lepjej??Może te orgie Otasa i Gilraen i modelinki na mnie tak zadziałały??
--Czy Gwiezdne Wojny to Nowe pogaństwo?-tu mieliśmy dwugodzinną prelekcje i pogadanke z alleluja-oszołomem dr Stanisławem Krajskim.Po godzinie wykładu zaczeła sie pogadanka na której to wyżej wymieniomy dr Krajski został przegadany (miałem swój w tym wkład) jednak do tego sie przyznać nie potrafił. No cóż... - hmm, a o co pytałeś? Też brałam udział w tej dyskusji, ale jakoś Cię nie poznałam Cóż, żałuję, ale Krajski wyraźnie inaczej rozmawia z czytelnikami ND, a z fanami, co jest bez sensu. Poza tym, zawsze trafi się ten 1% ludzkości, któremu odbije, ale ostrzeżenia na filmach... zakaz zabawy w Pottera .. Ludzie...-Wstęp do historii obrządku Sith-niestety ale było kiepsko. Było to przekrzykiwanie sie a dyskusja mineła w wielkim krzyku. Jedyną ciekawą rzeczą jaką dostrzegłem że obok mnie siedziała lady złudnie przypominająca Asajj Ventress z urody. Niestety plakietki z nickiem nie dostrzegłem. tak tu niestety zabrakło Merridiusowi i Abbsowi ( i spółce) umiejętności zapanowania nad grupą. Poza tym, jak się zaczyna prelekcję od słów: może nikt nie przyjdzie.., to już nie ma co liczyć na chociaż minimalny porządek... A mogło być fajnie...
-Religia i Mistyka Gwiezdnych Wojen-Gostek znający sage. Bardzo ciekawa prelekcja. Pan Jabłoński na prawde mnie zaciekawił i powiem szczerze że niespodziewałem sie że będzie to taki ciekawy wykład. - faktycznie, to było ciekawe. Fajnie by też było zobaczyć dyskusję Krajski- Jabłoński...
-Ulica Kenobiego-Najnudniejszy i najsłabszy chyba punkt CorusConu. Prowadzący "Miagi" i "Rif" byli niezorganizowani i chyba nie mówili po polsku bo wpadki takie jak poszliśmy autobusem nieobeszły sie bez uśmiechu. tak gdzieś od połowy przestałam słuchać... Zrobione bez pomysłu, bez jakiegoś planu... Nudne
[B]-Co nowego w świecie SW[/cytat]-kolejny twór pary "Rif" i "Miagi". Żadnej nowej rzeczy sie nie dowiedziałem sie a o Dark lordzie było powiedziane-"książka o czyste Jedi". Czy ja czegoś nie wiem?? hmm, a co chcesz wiedzieć, bo spoilery Ci zawsze mogę przesłąć - będę miała książkę za około 2 tygodnie
A dzisiaj:
Fajna prelekja "Dobro, zło i SW", która mogłaby się spodobać zwłaszcza zwolennikom Sith. Przyszły 2 osoby. Załujcie...
Konkursd strojów: hmm, no ja się nie dziwię, że Guri wygrała... A propos, w jury było więcej cetów czy kobiet ? ( byłam wtedy na prelekcji, to nie widziałam)
Gry Trójwymiarowe - cóż, nie wiem o nich zbyt wiele, lae sama prelekcja była fajna. Szkoda tylko, że tylko jedem gracz się trafił, inacZej by się pewnie ciekawiej zrobiło
Konkurs Muzyczny - zdobyłam trzecie miejsce, więc się niczego czepiać nie będę
-Po godzinie wykładu zaczeła sie pogadanka na której to wyżej wymieniomy dr Krajski został przegadany (miałem swój w tym wkład) jednak do tego sie przyznać nie potrafił.
Umówmy się, że z tym `przegadaniem` to różnie było. Generalnie dyskusja odbywała się w kulturalnej atmosferze i na wyrównanym poziomie (poza nielicznymi przypadkami, kiedy ktoś próbował wyraźnie Krajskiemu `przygadać`, zamiast z nim dyskutować, na dodatek nie zawsze posiadając wiedzę, która gwarantowałaby merytoryczną poprawność przygadywania), co było miłym zaskoczeniem. Dodatkowo okazało się, że mam przynajmniej jedną cechę wspólną z dr Krajskim - obaj nie czytamy NJO (chociaż on bardziej <>
ulien napisała:
Cóż, żałuję, ale Krajski wyraźnie inaczej rozmawia z czytelnikami ND, a z fanami, co jest bez sensu.
Kontynuując rozmowę z kuluarów - moim zdaniem fajnie by było, gdyby teraz napisał coś o SW. Można by się przekonać, czy to jego poglądy wyewoluowały, czy tylko zmienił sposób prezentacji zagadnień ze względu na zmianę targetu. Co było znaczące - Krajski w odpowiedzi na pytanie o różnice między tekstami w ND a argumentacją na CC z pewną taką nieśmiałością stiwerdził, że może `od tamtego czasu się zmienił`. A to dużo, bo większość ludzi nie potrafi się przyznać do nie-mania-racji, nawet dawniej.
tak tu niestety zabrakło Merridiusowi i Abbsowi ( i spółce) umiejętności zapanowania nad grupą.
AFAIK na straży miały stać oddziały kneblujące, ale chyba gdzieś się zawieruszyły
Fajna prelekja "Dobro, zło i SW", która mogłaby się spodobać zwłaszcza zwolennikom Sith. Przyszły 2 osoby. Załujcie...
Żałujemy. W ogóle ten konwent wypadł dość bogato w zakresie tematyki `teologiczno-moralnej`
że spotkanie z Krejskim było w kulturalnej atmosferze. I bardzo żałuję że nie byłam. Wzięłabym autograf na kiążce z felietonami starwarsowymi
Widać, że Krajski przypomniał sobie o fanach SW - dostałam dzisiaj paczkę z dwoma książkami zamówionymi przed kilkoma miesiącami (a zamawiałam z adresu na innym wiodącym portalu SW )
Jenth23 napisał:
że spotkanie z Krejskim było w kulturalnej atmosferze. I bardzo żałuję że nie byłam.
No było spoko ale na poczatku zdawało się, ze on sie poprostu boi wyrażac swoje zdanie o SW bo tak jakos przynaudzał, ale gdy zaczeły się pytanko to było całkiem ale to całkiem ciekawie
ulien napisał:
Konkursd strojów: hmm, no ja się nie dziwię, że Guri wygrała...
-----------
widać że nie widzałes, bo 1 miejsce zajełysmy w dwie osoby: Padme i ja ....
A propos, w jury było więcej cetów czy kobiet ? ( byłam wtedy na prelekcji, to nie widziałam)
-----------
hehe cetów lol
Melipek napisał:
Żadnej nowej rzeczy sie nie dowiedziałem sie a o Dark lordzie było powiedziane-"książka o czyste Jedi".
----------
Dziewczyno, paszczaku czy cokolwiek co za monitorem siedzi:Naucz sie czytać. Przeanalizuj mojego posta a zrozumiesz.Aha, jeszcze jedno:
ulien napisał:
Czy ja czegoś nie wiem?? hmm, a co chcesz wiedzieć, bo spoilery Ci zawsze mogę przesłąć - będę miała książkę za około 2 tygodnie
----------
Eeee...uwierz mi o tej książce wiem wiecej od ciebie.
A propos, w jury było więcej cetów
----------
Czy to trzeba komentować??A więc-Guri to ceta. Z Nią też (nieskutecznie) próbowaliśmy robić origamiA poza tym-Guri to ceta
Czy ja muszę pisać wszytko z zaznaczeniem, kiedy używam nicku, kiedy postaci granej itd? Bo wydaje mi się, że nie tak trudno się domyśleć.
Wiesz o Dark Lordzie więcej niż ja? Nie twierdzę, że nie, powiem Ci tylko jedno - ja też wiem o nim sporo, bo mam niektóre rozdziały
hmm , zanim następnym razem zarzucisz komuś brak umiejętności czytania, zastanów się, czy to jego wina, czy może sam się nieodpoweidnio wyraziłeś. I jedno i drugie jest możliwe...
ulien napisał:
zanim następnym razem zarzucisz komuś brak umiejętności czytania, zastanów się, czy to jego wina, czy może sam się nieodpoweidnio wyraziłeś. I jedno i drugie jest możliwe...
-----------
To jest ewidentnie Twoja wina gdyż czytałem swojego posta i wyraźnie jest tam zaznaczone że to nie moja wypowiedz..no ale cóż
Czy ja muszę pisać wszytko z zaznaczeniem, kiedy używam nicku, kiedy postaci granej itd? Bo wydaje mi się, że nie tak trudno się domyśleć.
Wiesz o Dark Lordzie więcej niż ja? Nie twierdzę, że nie, powiem Ci tylko jedno - ja też wiem o nim sporo, bo mam niektóre rozdziały
Zaczyna sie zabawa w przedszkole...gratuluje...nie będe sie bawił w naśladowanie ciebie wiec odpowiem milczeniem...najbardziej wymowna odpowiedz...
Krajski to typowy doktryner który za podejrzane uzanje wszystko co choć trochę odbiega od wyznawanego przezeń swiatopoglądu. Jak żywo przypomina on dawnych partyjnych teoretyków tropiących w ruchu komunistycznym herezję socjaldemokracji. Rzecz jasna taki doktryner nie możę być traktowany poważnie przez przeciwstawny typ - typ praktyka/organizatora których przecież w ruchu narodowo-katolickim nie brakuje (tak jak nie brakowało ich w PZPR). Istnieje milion argumentów które możnaby wytoczyć przeciwko ortodoksji Krajskiego ale po co? Jego NIKT nie przekona, bo taką ma zamkniętą osobowość. Przeczytałem z ciekawości kilka jego ksiązek o masonerii i stwierdzam że jest on gorszy niż każdy ideolog partyjny stalinizmu.
Kyp Durron napisał:
Przeczytałem z ciekawości kilka jego ksiązek o masonerii i stwierdzam że jest on gorszy niż każdy ideolog partyjny stalinizmu.
-----------
Na CC okazało się, że w rozmowie wychodzi z niego zupełnie inny gość, niż można wnioskować na podstawie książek i esejów. No, może nie `zupełnie`, ale w dużym stopniu. No, ale o tym już gadaliśmy długo i namiętnie
(podczas konwentu przypomniłem sobie o Basionie na którym coraz żadziej bywam :\ )
Dzień pierwszy
-Kurs kręcenia (fan)filmów... Cóż miał trwać dwie godziny, skończył się po 40 minutach. Szkoda że były poroblemy z kompem i nie zobaczyliśmy jak się robi miecz (poza dwiema rolkami papieru toaletowego i pazłotka) Muszę przyznać jednak że prowadzący mieli fajny mini układ pokazowej walki...
- Konkurs pogięty prowadzony przez Yako - cztery drużyny z zadaniami typu: wymyśl 10 skojażeń od Yody do wafla kakaowego lub przedstaw scenkę z trylogii (z tym że tylko dwóch w drużynie była aktorami, reszta to rekwizyty ) ogólnie niezły ubaw
- Modelinki - brawa dla Joruusa i Otasa - świetna zabawa
A w nocy oglądanie trylogii (na TESB ludzie już posnęli...)
Dzień drugi - zdecydowanie najlepszy
- prezentacja Polish Outpost - szkoda że nie była przeprowadzona w strojach, byłoby ciekawiej...
- Czy GW to nowe pogaństwo? - bardzo ciekawa prelekcja dr. Krajski wrew pozororom nie jest aż takim oszołomem ale bardzo inteligentnym człowiekiem. Zaprezentował swój (tj. katolicki) punkt widzenia. Więcej zastrzezeń ma i tak do Harrego Pottera niż do SW Dowiedziłem się dużo ciekawych informacji o historii, manicheizmie itd. Szkoda że osoby próbujące z nim polemizować nie mieli argumentów lub pomysłów, a już żenujaca trochę była wkrętka o Vongach...
- Monterek Show - tak można w skrócie nazwać koleją prelekcję. Staszek sam przyznał że fani wiedzą o wiele więcej od niego o efektach w sadze więc ku naszej uciesze skupił się na anegdotach z planu swoich produkcji. Gwoźdź programu - wkroczenie 501 legionu + zszokowana mina Mąderka Gość jest po prostu rozbrajający ("jestem seksocholikiem")
- Ulica kenobiego - nic czego by nie było już dawno na ICO...
- Co nowego w SW? - w sumie jako że rzadko ostatnio odwiedzam serwisy SW, mogłem sobie np. obejżeć trailery gier które-nigdy-nie-pójdą-na-moim-sprzęcie...
- Mandalorianie - FF była trochę "wczorajsza" i ogólnie wyszło trochę chaotycznie ale było fajnie - co zapamietałem: właściwie prawie nic o Mandalorianach nie wiadomo
- Konkurs konstuktorski - super pomysł. Moja drużyna zbudowała w godzinę Gonka (power droida) z kartonu itp śmieci. Dwie pozostałe drużyny włożyły o wiele wiecej pracy dłubali do późnych godzin nocnych - powstały x-wing i star destroyer (dwa pierwsze miejsca ex aequo )
Wieczorem nocny pokaz Najgorszego Fanfilmu Na Świecie, czyli kultowej już "Krypty" - widziałem pierszy raz niemal zaliczyłem tzw. rotfla Potem leciał ROTJ
Dzień trzeci Rano okazało się że okradziono samochód ekipy z Gorzowa - wybito szybę i skrojono radio. Podczas pozostałych godzin zbierano dobrowolne datki na nową szybę.
Z powodu niewyspania większości uczestników przesunięto wszystko o pół godziny...
- Konkurs strojów - bez porównania z Aldkiem - dużo nowych, w większości profesjonalnych strojów. Było bardzo fajnie.
- gry 3D - dobry pomysł z pokazami gier z automatów, szkoda że było mało czasu
konkurs muzyczny - prowadzony tochę chaotycznie ale wszystko się udał, zająłem 2 miejce
Osatnie 3 punkty programu chyba się nie odbyły (nie wiem bo byłem na obiadku) Po hucznyc pożegnaniach udaliśmy się do domów...
PorażCon 2005? Nieeee... Konwent był dokładnie taki, jaki się spodziewałem, co jest już megaplusem. Czyli był dobry.
Prelekcje - na te na które udało mi się trafić... Eee... nie dużo ich było, więc się nie wypowiem. Ale Flota w SW wymiatała.
Konkursy - Konkurs wiedzy, pytanie za trzy punkty [max]: `Wymień trzy superbronie imperium.` Ale fajne jajka były.
Część RPG - Ioooooo... robił wszystko co mógł i wszystko było fajnie. Choć z LARPem troche wolno szło, ale to wina rozbieganych graczy.
Organizacja - Hmm... Dobry pomysł z krótkofalówkami, tylko szkoda, że tak szybko baterie w nich padały, ew. same padały. Oprócz tego, rozkłąd prelek był dobry, nie napakowany i przyjemny. I bardzo wyrozumiali orgowie. To dopiero plus, nie?
Cóż moge jeszcze powiedzieć? Było bardzo fajnie, ludzie byli fajni, program był fajny, kobiety były...eeee... tego... było fajnie.
I w przyszłym roku znowu pojade. Byle nie do Gorzowa. Za daleko
[Wtajemniczeni CHYBA wiedzą o co chodzi ;P]
No, no, na TESB nie bylo aztakzle ze spaniem ludzi. Przyznac sie, kto ogladal ostatnia polowe filmu, no, kto?! Fakt faktem, ze rzeczywiscie ostatnie 5 minut widzialem na granicy miedzy snem a Javą, ale jednak, twardo żesmy ogladali na miekkim podlozu
Pozdrowienia od Bydgoskiego Fanklubu SW, snujacego sie na obolalych (ach, te wspaniale, "przestronne" korytarze pociagowe ) nogach. I oczywiscie, co zesmy na CC zrobili? No: WYYYYYGRALIISMYY!!!
Rzadko zdarza mi się pisać te same posty na różnych forach, tym razem jednak pozwolę sobie na taką bezczelność. Bo i powód ku temu jest niepowtarzalny – pierwszy prawdziwy konwent SW.
Program był wypełniony po brzegi, pełen ciekawych (prawda – mniej, lub bardziej, ale co komu pasuje) i co ważne wypełniany co do minuty! Nie było żadnych opóźnień – nawet, kiedy konwent odwiedzili tajemniczy „kaponierzyści”, orgowie jakoś dali sobie radę z taką kryzysową sytuacją. Teraz pozwolę sobie skomentować kilka punktów programu, na których dałem radę być:
Piątek
Turniej Sabbacca – nie brałem udziału w samym turnieju, bo niespecjalnie lubię karty (albo raczej one nie lubią mnie ), ale z przyjemnością obserwowałem zawziętą walkę graczy. No i wreszcie wiem, w jakiej grze ten Solo wygrał tego Sokola .
Flota w świecie Gwiezdnych Wojen – w sumie mało udany punkt programu. Co prawda, dzięki aktywności słuchaczy udało się nawiązać całkiem ciekawą dyskusję, ale sam pomysł gdybania na temat: „czym byłby świat SW bez floty”, w momencie gdy wiemy, że świat SW bez tej floty by nie istniał, jest IMHO bez sensu.
Modelinki – czyli najlepszy punkt programu piątkowego . Cholernie skomplikowany, wymagający nieludzkiej zręczności... ale kiedy wreszcie mój Jabba zaczął przypominać Hutta filmowego (bo przypominał! i był najlepszy ze wszystkich!) – no maksymalna radocha .
SW Miniatures – czyli kameralny wręcz wykład o bardzo zminiaturyzowanej grze. Świetna sprawa – myślę, że kiedyś (w przyszłości) również zacznę zbierać jakąś swoją armię...
Dzień II - sobota.
Autostopem przez galaktykę – czyli znów o podróżach międzygwiezdnych, lecz trochę inaczej. Prelekcja ta była silnie inspirowana podręcznikami RPG, więc mogliśmy poznać wszelkie konkretne dane, ceny itd...wiecie ile skomplikowanych dokumentów trzeba załatwić, żeby legalnie odbyć swój pierwszy lot, swoim pierwszym YT-1300? Cholerna biurokracja .
Wykład i dyskusja z panem Krajskim – główny punkt programu, prawdziwy hit itd... a wcale nie było tak kontrowersyjnie jak wszyscy oczekiwali. Można nawet powiedzieć, że było spokojnie. Pan Krajski wybitnie nie odpowiadał na zadane pytanie, niemniej w paru sprawach miał trochę racji... ale co z tego?
Prelekcja Staszka „szybkiego jest” – IMO najmocniejszy punkt programu sobotniego. Choć mniej starwarsowy (Kurrde co ja wam tu będę mówił, przecież to już wszystko wiecie ), a bardziej okołofilmowy, ale kto nie był niech żałuje, bo dowiedzieliśmy się o mnóstwie sekretów SW, kina , reklam... Staszek szybki jest i wspaniałym opowiadaczem jest.
Polityka (nie religia) i Mistyka w GW – z wielką przyjemnością wysłuchałem opowieści o SW, nawiązaniach z wielu dzieł, religii, itd. (btw. właśnie dlatego Krajski nie chciałby dyskutować z Jabłońskim – przecież SW inspirowało się manicheizmem). A z jeszcze większą przyjemnością wysłuchałem człowieka, który naprawdę kocha sagę i wie niej (powiem to (nie)skromnie ) tyle samo, co my. Ponadto, pan Jabłoński, choć brakowało na to już czasu, opowiedział też o wspaniałości prequeli, z równie dużą pasją, z jaką mówił o OT. Nie wszystkim fanom to się udaje – tym bardziej był to wykład godny polecenia.
Ulica Kenobiego i co nowego w SW – mało poruszyły mnie te punkty programu, bo i większość już widziałem/czytałem/znałem z netu. (Tylko czy na sali byli jacyś fani bez netu?) Ale z przyjemnością obejrzałem ekskluzywne filmy z ulicy Obi-Wana.
Tak narodził się Internet - znów miało być kontrowersyjnie i brutalnie , a było bardzo...sztucznie i słabo. Melipone napisał:
No cóż...tu niestety będe niemiły. Pojawili sie przedstawiciele największych portali SW: Bastion, TOR oraz ICO. Powiem tak- podziwiam Yako za to że umie opanować emocje.
Rzeczywiście było mało ciekawie, ale moim zdaniem wina leżała, w dużej mierze, po stronie Yako - IMO brakowało jakiegoś ciekawego pomysłu na dyskusję (choć z czasem było w miarę ciekawie - przynajmniej wiemy, że wszystkie trzy wiodące strony mają zamiar zmieniać layout ).
A z skoro już zacząłem cytować Melipone, jeszcze dwie sprawy:
Trzeci z TOR`a(nie pamiętam nicka) był raczej najmniej "kolorowy"
To był Thon.
Franki zachował sie jak pajac. Przeklinał, obrażał a głupi FatBantha sie śmiał(tu zauważyłem ciekawostke-jak szedł ktoś z koszulką sezon polowań na Banthy co było nawiązaniem do Fata ten chował identyfikator i sie odwracał od tyłu) do rozpuku. Nie wiem jak ktoś taki jak Franki może "dowodzić" takim portalem jak ICO. Jednak na Holo widać głupote Frankiego poprzez takie osoby jak Bantha.Freed jak zwykle sie spóźnił i mówił z klasąEchh, Melipone - długo myślałem, czy jakoś to skomentować, ale powiem tylko jedno i na tym skończę. Bredzisz.
Ale wracając do adremu:
Oglądanie relacji z C3… z niespodzianką. – film z C3, 501st Legionu – czyli inny niż ten, który był pokazywany na premierze w Kinepolis. Wiadomo – można było sobie porównać oba konwenty (taka zabawa w znajdź 5 różnic ). Ale. Oglądamy tak sobie te setki szturmowców, dziesiątki Leii, kilkunastu Bobów Fettów, a tu nagle pauza, reflektory – i na sale wkracza najprawdziwszy GONK! Dodajmy - najpiękniejszy gonk, jakiego w życiu widziałem - kartonowe cudo z Watto’s Junkyardu.. duże gratulacje dla twórców.
Niestety potem już pociąg Terespol-Szczecin porwał mnie do Poznania i nie udało mi się być na dniu 3 .
Podsumowując był to bardzo sympatyczny, świetnie zorganizowany (te dekoracje! szturmowiec na każdym kroku.. i takie czarne niewiadomoco na ścianach ) wspaniały konwent. Kończąc: organizatorom dziękuję za organizację, Bydgoszczanom dziękuje za odstąpienie kawałka klasy , wszystkim konwentowiczom dziękuje za obecność i... dziękuje Lucasowi, bo bez niego byłoby „źlej” na tym świecie .
Burzol napisał:
i takie czarne niewiadomoco na ścianach )
-----------
Yhh, to były laser-trapy :>
faultfett napisał:
Yhh, to były laser-trapy :>
-----------
Na szczęście większość wisiała za wysoko, żeby zagrozić spokojnemu konwentowiczowi - może w oczekiwaniu na jakichś force-userów praktykujących force jump
BTW, były robione od podstaw, próżniowo?
Niby wieszanie dekoracji powinno stanowić najmniejszy problem, a wierz mi, że z rozmieszczeniem l-trapków mieliśmy dziwne jazdy No, ale tuż przed rozpoczęciem konwentu to już w ogóle były jazdy ze wszystkim.
Same pułapki robone były metodą vacu w sprzęciorze falcona, zaś zdjęcia z tego procesu - a w zasadzie testów urządzenia - można obejrzeć tu ----> http://www.forum.starwars.xon.pl/viewtopic.php?p=15533&highlight=#15533
Dla mnie najlepszym punktem konwentu były 2 prelekcje o rpg w sali 2 (dzień 2)które przerodziły się w bardzo ciekawe dyskusje między MG. Dobra była prezentacja historii gier komputerowych oraz Polish Outpost. Niedosyt pozostawiła prelekcja o flocie - chętnie pociągnąłbym temat dłużej. Rozczarowałem się Mandalorianami - liczyłem na coś więcej na temat ich historii, a całość była poświęcona głównie Fettowi. Największa wpadka to Capoeira - przez to przesunęły się punkty programu w sali głównej i nie mogłem zostać na tym co chciałem. Ogólnie jednak przewaga wrażeń pozytywnych. Pozdrawiam
Encor napisał:
Rozczarowałem się Mandalorianami - liczyłem na coś więcej na temat ich historii, a całość była poświęcona głównie Fettowi.
-----------
Pytania o sprawy związane z historią Jango i Boby padały ze strony uczestników preli, więc niejako została ona skierowana na takie tory automatycznie. W sumie nie mogę niejako z tytułu wypowiedzieć się obiektywnie - choć wiem, ze chaotycznie ciut to wszystko ogólnie się prezentowało - ale jakoś nie odniosłam wrażenia, że o Fettach mówilismy aż tak dużo - może poprzez nawiązania czy przykłady.
.
.
.
Nie zachowały się w zasadzie zadne świadectwa Kultury Mandalorian
faultfett napisał:
Pytania o sprawy związane z historią Jango i Boby padały ze strony uczestników preli, więc niejako została ona skierowana na takie tory automatycznie.
Fakt, ale ja po prostu się na coś innego nastawiałem A część historyczna była za mała
W sumie nie mogę niejako z tytułu wypowiedzieć się obiektywnie - choć wiem, ze chaotycznie ciut to wszystko ogólnie się prezentowało
Niektórzy uczestnicy sugerowali kaca... ale ja nic nie mówię
- ale jakoś nie odniosłam wrażenia, że o Fettach mówilismy aż tak dużo - może poprzez nawiązania czy przykłady.
Jak mówię, to kwestia tego, na co się nastawiałem. Ogólnie pewnie było OK
Nie zachowały się w zasadzie zadne świadectwa Kultury Mandalorian
[/cytat]
No, to zapamiętałem najlepiej Pozdrawiam
Encor napisał:
faultfett napisał:
Pytania o sprawy związane z historią Jango i Boby padały ze strony uczestników preli, więc niejako została ona skierowana na takie tory automatycznie.
Fakt, ale ja po prostu się na coś innego nastawiałem A część historyczna była za mała
Nom, fakt
Niektórzy uczestnicy sugerowali kaca... ale ja nic nie mówię
Hehe, zmęczenie/niewyspanie+zabieganie
Nie zachowały się w zasadzie zadne świadectwa Kultury Mandalorian
No, to zapamiętałem najlepiej Pozdrawiam[/cytat]
Jak pewnie wszyscy
Burzol napisał:
Echh, Melipone - długo myślałem, czy jakoś to skomentować, ale powiem tylko jedno i na tym skończę. Bredzisz.
-----------
Ok,ok.Jak Ty akceptujesz odzywki w stylu:
Pyt. Yako:Czo jest waszym tabu
ICO:Nic.Cycki nawet pokazujemy<głupi śmiech>
I jeszcze drugie, nie powiem Ci na jakie pytanie. Na pewno że coś o powstaniu Bastionu.Franki odpowiedział:"Jakżeśmy sie wkurwili", czy cos w tym stylu. Już niebede mówił o aroganckich zachowaniach przy targowisku.
Melipone napisał:
Burzol napisał:
Echh, Melipone - długo myślałem, czy jakoś to skomentować, ale powiem tylko jedno i na tym skończę. Bredzisz.
-----------
Ok,ok.Jak Ty akceptujesz odzywki w stylu:
Pyt. Yako:Czo jest waszym tabu
ICO:Nic.Cycki nawet pokazujemy<głupi śmiech>
I jeszcze drugie, nie powiem Ci na jakie pytanie. Na pewno że coś o powstaniu Bastionu.Franki odpowiedział:"Jakżeśmy sie wkurwili", czy cos w tym stylu. Już niebede mówił o aroganckich zachowaniach przy targowisku.
-----------
To ja już nic nie mówię o zdawkowym zapamiętywaniu pewnych rzeczy, a zapominaniu innych, ktore nie pasują do wizji. Melipone, zastanów się, zanim coś napiszesz, bo to, co tutaj czytam w ww. poscie, to po prostu stek przekręceń. A fe.
niedawno wtoczyłam się do domku ....
Co tu pisać ? Super, gratuluję – dla orgów, dla całej ekipy która organizowała CC bo odwalili kawał dobrej roboty.
Dla mnie to w ogóle najlepszy dotychczas konwent na jakim byłam [mówię też o tych ogólno fantastycznych].
Najlepiej jak wypisze plusy po kolei:
- ludzie ludzie ludzie - fani ! I ci nowi i ci starzy, jakże miło się z Wami czas spędza, można by tak non stop !!
- organizacja, wystój [bravo Falcon ]
- szczególnie w programie:
modelinki, jak wszyscy kulali zielone „marchewki” czyli jabby )
Polish Outpost prezentacja i pokazy z Celebration i Kineopolis, Ul. Kenobiego,
origami z którego odleciałam swoim osobistym Sokołem i lilią ,
kantyna na ul.Nowy Świat 26
konkurs konstruktorski – zrobiliśmy z ekipą Kaczora Gonka , w którego potem „wszedł” Damarcus niestety nie zajęliśmy żadnego miejsca a nasz Gonk brał udział w 2 konkursach: konstruktorskim i strojów .
Do minusów bym zaliczyła tylko: brak przerwy obiadowej w sobotę, i szkoda że cała sprawa ze strojami nie odbyła się np: w sobotę rano wtedy ludzie by szybciej się poprzebierali niż na koniec konwentu i nadali by imprezie odpowiedni SW klimat. Ale to drobnostki,
cała reszta była cacy przez duże CC !!
Pozdrówki, buźki, uściski dla wszystkich i Moc z Wami all
powiem Ci że w stroju Guri wyglądałaś naprawde efektownieMoże jakieś zdjęcia??I jeszcze jedno-jak będziesz go widziała powiedz JORUUSOWI żeby wstawił modelinki na strone
...jest na sieci od cholery i trochę. Luknij sobie tu:
http://www.forum.starwars.xon.pl/viewforum.php?f=62
Ja nie byłem na CC, a już zdążyłem się napatrzeć m.in. na kostiumy, GONKa, ISD i X-Winga, że o innych rzeczach nie wspomnę Problem tylko w tym, że widziałem jak dotąd jedynie zdjęcia robione przez ludzi, których nie znam (lub znam przelotnie), więc sporo twarzy na nich jest mi nieznanych. Przydałyby się podpisy, bo momentami nie wiem kto jest kto...
Twojej fizjo(g)nomii też w związku z tym nie rozpoznaję, o ile gdzieś tam jesteś
A cetka w stroju Guri faktycznie zarąbista Zresztą Padme też niczego sobie To była bodajże Jazzhira z FoR, jeśli się nie mylę? FF jak zwykle w stroju rudej, Mike też taki jak zwykle, za to nie wiem kto był Vaderem
Gunfan napisał:
"A cetka w stroju Guri faktycznie zarąbista: Zresztą Padme też niczego sobie To była bodajże Jazzhira z FoR, jeśli się nie mylę?"
Można się dowiedzieć czym jest FoR?
W stroju Padme wystąpiła... Padme - z Force Crusaders, o ile się nie mylę - które, podobnie jak Force Renegades jest zakonem/klanem jedi (z tym, że siakoś różne strony Mocy reprezentują ).
Jazzhira była również, acz jakoś nie dane (mi przynajmniej) było jej w końcu zlokalizować
-W stroju Padme wystąpiła... Padme - z Force Crusaders
My mistake Fakt, zdążyłem już namierzyć Jazz na pewnym zdjęciu (co nie było łatwe, bo kojarzyłem ją tylko z malutkiego avatarka na forum FoR) i rzeczywiście - Padme to inna babka była Zapewne... Padme
Bo chyba nie rozumiem... Czyli w ogóle ta Padme z CC jest Ci znana z jakiegoś klanu? Czy nie?
Mówimy o dwóch różnych dziewczynach. Jedna to Jazzhira (zakon Force Crusaders, klan FoR - Rorce Renegades). Omyłkowo wziąlem dziewczynę przebraną na CC za Padme właśnie za Jazzhirę. Jednak to nie była Jazz, tylko Padme (to jest nick!), która też należy do Force Crusaders, a na CC była przebrana za swoją imienniczkę.
Comprende? Możliwe, że nadal nie skumałeś, bo jestem troszkę... połączony z %Mocą%
Tak, teraz już rozumiem. DZiękuje bardzo za wytłumaczenie. A tak poza tym to bardzo mi się podobało jak napisałeś ostatnie kilka słów
http://www.for.itware.pl/
FoR to klan grający m.in. w Jedi Academy. Na ich forum zauważyłem Jazz po raz pierwszy, ale tak w sumie to ona chyba głównie powinna być kojarzona z Force Crusaders:
http://force-crusaders.org/
Gunfan napisał:
, za to nie wiem kto był Vaderem
No jak to nie wiesz, ep3 nie oglądałes to był Anakin Skywalker
No i dotarłem do domu Konwent starwarsowy w końcu zaliczony. Plusów dużo więc wymienię tylko kilka
Po pierwsze genialny konkurs konstruktorski pozdrowienia dla ekipy z Bydgoszczy, z którą rywalizowaliśmy do późnych godzin nocnych Efekt można podziwiać na avatarze
Modelink -i to był prawdziwy show w wykonaniu Joruusa i Otasa Chyba najzabawniejszy punkt programu Moja Jabba dojechała do Lublina prawie bez uszkodzeń i teraz szukam dla niej jakiegoś mięłgo miejsca w pokoju
Bardzo ciekawa prelekcja o SW Miniatures, co prawda w małym gronie ale jestem bardzo zadowolony, że tam trafiłem. Ten punkt programu na serio zachęcił chyba kilka osób do zagłębienia się w temat.
Niedziela rzeczywiście trochę odstawała ale i tak stawiam tu duży plus ze względu na kalambury. Dużo śmiechu no i wygrana mojej drużyny
Shonsu napisał:
Niedziela rzeczywiście trochę odstawała ale i tak stawiam tu duży plus ze względu na kalambury. Dużo śmiechu no i wygrana mojej drużyny
-----------
TakNa kalamburach było nieźleSzkoda że nie mieliśmy kompletu tylko na głupich separatystach straciliśmy punkt...ale co tam, ważne są kredyty
My też dwa punkciory wtopiliśmy na jakichś głupotach, ale mimo tego drugie miejsce było
wy dostaliście jakieś kredytyDamarcus nam tak wynegocjował że za 5(!!!!) kredytów wziołem kosztujące 15 LEGO Star Wars Video Game a Damracus i Shonsu chyba jakieś boostery::
Dostaliśmy 10 kredytów do podziału na 4 osoby i wziąłem sobie książke Richarda Morgana, która 5-taka kosztowała...
Jakie były poszczególne prelekcje to inni już napisali.
Więc krótko.To był 1 duży konwent na jakim byłem i nie ukrywam że byłem mile zaskoczony.
Najlepsze to było na konkursie muzycznym.Na krótko przed początkiem zadaję pytanie Kaczorowi-"Pamiętasz autora muzyki do Kotor`a?
-"nie". Dobra to teraz Mefisto zadaje pytanie
M-które pytanie?
P-19!
M-Kto był autorem muzyki do Kotor`a?
P-.
Szczęka mi opadła...
no w konkursie muzycznym to różne wtopy wychodziły, ze względu na obsówę w programie i chaotyczność (2 prowadzących). Najlepsze było:
Ja: Yako zapuść nr taki a taki
Głos zza ekranu: Nie ma Yako...
Także bez komentarza pod tym względem, choć cieszę sie, że to w ogóle wypaliło
Podczas prelekcji o Sithach ktoś ją fantastycznie skomentował, "Jak przed Bane`em". Nie wiem, kto to był, ale jeżeli przypadkiem jest z Bastionu to serdeczne pozdrowienia!!! Jedna z lepszych wypowiedzi z konwentu!
powiem tak-tekst jest załosny. Albo człowiek nie wiedział co sie działo przed Bane`m albo próbował żartować.
PS.Dowiedziałem sie od Jayi że za każdy wykrzyknik odchodzi 10 pkt. IQ...zastopuj z nimi.
I jakoś nikomu poza Tobą to nie przeszkadało...
a czy mi przeskadzało., Ja jedynie stwierdzam to że wg. mnie to było żałosne, bo ani do sytyłacji ani do sytyłacjii w Imperium Sith
sytyłacji może i nie. Za to do sytuacji owszem
Czemu zmieniłeś sygnaturkę - tak mi się podobała...
-sytyłacji może i nie. Za to do sytuacji owszem
Panno Asajj: mam dysleksje. Czy trudno zrozumieć że popełniam wiecej błędów niż inni??
Czemu zmieniłeś sygnaturkę - mi się podobała...
Bo niepoświecam za dużo uwagi osobom w moim mniemaniu takim jaki jest temat mojego posta.
tak tej Assaj uczepił? Nawet nie wiesz, czy to byłam ja, czy nie. Poza tym, jakoś nie widzę wielkiego podobieństwa...
Hmm... jakoś nigdy żadnych innych błędów nie widziałam, więc tu się przyczepiłam. Sorry...
Wybacz, ale nie rozumiem ostatniego zdania - nie to, że nie umiem czytać, ale co tu jest dopełnieniem, bo nic nie rozumiem!
To ostatnie zdanie znaczy tyle co-osobom w moimmniemaniu żałosnym nie poświęcam dużo czasu. Dlatego troche potrzymałem tą sygnaturke i ją zmieniłem. Tutaj kłania sie czytanie ze zrozumieniem.
nie warto dyskutować z Meliponem w internecie... Naprawdę to nie ma zadnego sensu
ty chyba masz dysgrafię (pewnie nawet jedno i drugie), a jeśli nadal nie widzisz różnicy to odwiedzaj częściej Onet-słowniki zamiast wypisywać bzdety na forum. na zdrowie Ci wyjdzie PP mniej miejsca poświęcaj również rozważaniom na temat IQ i wykrzykwników, bo to raczej swoje IQ nam prezentujesz
ciao Milano
poczytaj sobie o czasach Bane`a to raz, dwa niedubluj postów.
2005-11-15 16:51:00
Rozumiemy wszyscy, że jesteś bez skazy i chcesz nam wszystkim świecić przykładem, ale czepianie się dubli to już nie tylko dno, które swoją drogą osiągnięto znacznie wcześniej, ale i metr mułu. Zastopuj, Melipone.
Jak widze to wielu osobom sie podobalo. Bardzo dobrze. Ciesze sie. Widze tez ze wylapane zostaly pewne bledy i wady samego konventu czy organizacji jego. Cale szczescie ze sie pojawily bo zawzieci przeciwnicy CC 2005 byli by podejzliwi ze uczestniczy zostali czyms przekupienia albo zindoktrynowani jak szturmowcy
Dzieki konventowi moglem pogadac ze starymi znajomymi oraz poznac pare nowych osob z fandomu oraz zajzralem na niniejsze forum po dlugiej nie obecnosci na nim i samym Bastionie (tyczy sie to tez ICO).
Superowo było. Najbadziej podobał mi się turniej Miniatures (pewnie dlatego, że go wygrałem... ) Konkurs konstruktorski też nieźle (GONK legenda ).
Na Krajskim nie byłem, a Staszek i Jabłoński naprawdę na plus.
Jedynie konkurs wiedzy był źle zorganizowany (i pytania były źle ułożone).
Ja jeszcze dodam, że najlbiższa okazja, żeby się spotkać (szybciej, niż na CC2) będzie już 10 grudnia, w pubie "Pod Pegazem" w Bydgoszczy. Wszyscy fani SW mają tam wstęp jak najbardziej wolny i swobodny. Kilku Warszawiaków już wyraziło chęć i gotowość pojawienia się (Loru, przytrzyma się Was za słowo ), więc tylko tak dalej.
Jednym słowem - zapraszamy do wizyty w bydgoskim Centrum Dowodzenia Akcją 100% Bez Alkoholu Wspominki z CorusConu będą na pewno
PS. Przepraszam, że byłem mało aktywny i się nie integrowałem. Po pierwszym dniu (technicznie rzecz ujmując - nocy) trochę nienajlepiej się czułem To już się nie powtórzy, obiecuję (ujmując rzecz słowami jednego z bohaterów "Krypty EK": "Przepraszam, że nie zobaczyliście mnie w konwentowej knajpce...")
Mi oceniać cały konwent, gdyz byłem na nim w sumie troche godzin, ale z programu nie liznąłem za wiele. Gdyż spędzałem tam generalnie godziny wieczorne, no ale cóż na nic innego nie miałem czasu i możłiwości. W każdym razie zaliczyłem konkurs modelinkowy, który był dla mnie czyms rewelacyjnym i postanowiłem jednoznacznie zaniżyć jego poziom, bo wypadłby chyba za dobrze Z rozmów z uczestnikami i z oceny ich wrażeń i zachowania jednoznacznie wynikało iż wszyscy się wspaniale bawili. Sam zreszta przyznałem kilkakrotnie iż konwent wypalił bardziej niz na to wskazywały znaki na niebie i ziemi co jest miłą odmianą po dotychczasowych doświadxzeniach
udany konwent. Dzięki uczestnikom za świetną zabawę i organizatorom za trud i poświęcony czas.
Pozdravy all
się czyta, skoro samemu sie nie było. Może następnym razem...
Jako, że dzień dzisiejszy mogę określić mianem shatterpointu po CC-owego - w końcu chyba się wyspałam i zabrałam za sprzątanie pokoju przy okazji uronię parę słów na temat imprezy. Nic odkrywczego, czego nie pisałam już na innych forach nie wyprodukuję, ale żeby było CaCy, to voila`!:
Jak zapewne się osoby postronne orientuja, było pysznie, oj - pysznie! więc THX the maker, że kupa, na jaką w pewnym momencie zapowiadał się CorusCon okazała się jednak miłą niespodzianką - a to dzięki pracy teamu - wszystkich, którzy jednak na CC nie położyli lachy - jak planowałam to sama zrobić w pewnym momencie (z różnych względów stało się inaczej i bardzo mnie to cieszy )
Dzięki całej ekipie bastionowej/niebastionowej/semi/quasi/grzybwiejeszczeskąd, która przybyła mimo obaw na CC, klimat był starwarsowy na maxa - świetnie było zobaczyć zarówno osoby, które miałam przyjemność poznać w zamierzchłych czasach na Aldku, jak i nowe twarze - szczególnie dzieki dla ekipy Śląsk za modelinki/integrację/konkurs strojów i wszystkowszystko - było GR8 Was widzieć Rispekt dla Cety za niesamowity strój - i trzeba podkreślić, że zbiegiem okoliczności jego premiera zbiegła się z odpowiednią oprawą - może niedość nagłośnioną (co zapewne niedługo zostanie`naprawione` ukazaniem się `OM` w sieci) - w kolejnym, trzecim numerze `Outlander Magazin` znajduje się blok poświęcony w całości `Shadows of the Empire` Tak więc pozwolę sobie nieoficjalnie zadedykować premierę internetową naszej Replikantce - i hope, że po paru poprawkach mojego stroju również zasilę szeregi płci pięknej w Polish Outpost
Dzięki - tu powtórzę się po raz kolejny - każdemu, kto zrobił coś przy CC i oferował swą pomoc
Co tyczy się samego programu, to nie mi oceniać, gdyż z różnych względów nie dane mi było zobaczyć części rzeczy, które planowałam nawiedzić Choć mogę się zorientować po wypowiedziach reszty uczestników, że zaprawdę jest czego żałować :|
Trzy dni zleciały mi jak z bicza strzelił - i pozostał pewnien niedosyt, który jednak możemy zapełnić knuciem i kombinowaniem na temat przyszłorocznej edycji imprezy
Dla odmiany moją epistołę zakończę czymś z zupełnie innej beczki:
.
.
.
.
MtFbwY!!!
-Nauczyłem się też grać w Sabacca.
-co prawda nie poszedłem na naukę zasad w Miniatures(czego bardzo żałuję) ale następnym razem nie zamierzam przegapić.
Gonk był absolutnym mistrzostwem konwentu.
Oglądamy sobie Celebration 3 a tu nagle...
"Mike":jak się nazywasz?
-Gonk...
Gonk powstał w rekordowym czasie ok 1,5 godziny Pozdrawiam ekipę kontruktorską! Na początku chciałem zrobić Y-winga ale jednak powstał Gonk. Obawiałem się że wyjdzie żenada ale jednak Gdybyśmy nad nim pracowali tyle co ekipy budujące ISD i x-winga to byłby ultra mega realstyczny
szczęście ,że ktoś zauważył ,że ja to nie Jazzhira . Na holonecie widnieje pod nickiem *Padme*. Całe CC było fajnie zorganizowane , niektóre prelekcje dobre , inne mniej. Szkoda ,że nie mogłam zostać do końca na konkursie muzycznym. No a tak właściwie to chciałabym sie z wami przywitać bo to mój pierwszy post na Bastionie..Pozdrawiam
witamy i mamy nadzieje że dł€żej zagościsz bo narazie to mało tutaj kobiet
trochę by się znalazło, tylko mało która z Tobą gada
<dobra dobra już przestaję żartować, bo zaraz będzie, że molestuję nieletnich lub ew. sie okaże, że jestem zoofilem (w ramach sarnich ocząt ) >
Nie wychowana blondynkaFarbowanaCzy to moja wina że mam oczy jak Padme czyli piękne??
rotfl rotfl ..... hehehe .... heheh o rany sądze ze po następnym spotkaniu z Gil twoje sarnie oczka będą w pieknych fioletowych oprawkach
Leniwie (i bez Otasa) mijają dni po CorusConie, ale chyba czas najwyższy przełamać leistwo i skrobnąć te parę "dziękuję" i jeszcze parę parę "ale"
Wiele peanów pochwalnych już się potworzyło, więc postaram się powtarzać w skrócie:
Po pierwsze lokalizacja w centrum miasta- dla mnie to i tak drugi koniec świata, bo do domu droga daaaleeeeeka bo aż 40- minutowa, no ale do przeżycia Śmiesznie się wychodziło w sobote rano do sklepu po jakieś sniadanie, bo nagle ulica Nowy Świat, którą przemierzam codziennie w drodze na uczelnię, była jakby innym, niekonwentowym wymiarem
Po drugie-punkty programowe-w przeciwieństwie do Alderaanu, tu udało mi się "załapać" na kilka naprawdę fajnych prelekcji. Numerem jeden na mojej liście od poczatku był wykład dr. Krajskiego, o którym wiele już zostało powiedziane. Powtórzę tylko fragment zakulisowej rozmowy, że osobiście jestem mile rozczarowana wysoką kulturą tego Pana i jego chęcią nagięcia się do naszych, róznych poziomowo, argumentów. To, że inaczej pisał do ND, a inaczej rozmawiał z nami jest zapewne jakąs formą dyplomacji i już niech mu tam będzie Za to nie zgodzę się jakoby wyszedł przez nas "przegadany", bo to bzdura. Dużo osób chwali prelekcję pana Jabłońskiego, a ja Wam powiem, że jasne miło jest posłuchać kogoś, kto też jest fanem i wychwala sagę pod niebiosa, ale jednocześnie nie ma tu pola do jakiejkolwiek dyskusji. I tytuł jego prelekcji miał brzmieć "Polityka i mistyka w SW" a nie "Religia i mistyka". Z pozostałych bardziej udanych-prelekcja TDC (a przynajmniej jej 2 cześć, bo tylko na tej byłam ) o początkach gier 3D- przednia zabawa popatrzeć na migające na ekranie kreski i kropki, które są matką i ojcem współczesnych gier No i rzecz jasna warsztaty modelinek oraz Konkurs Strojów, na który ździebko się spóźniłam, ale głos oddałam na kogo trzeba <-to tak wybiórczo z tego, co utrwaliło mi się w pamięci
Z punktów pozagrogramowych 100% bez alkoholu-uroczy pomysł, doprawdy. Na przyszłośc (i tu drobna personalna wycieczka) jak puszczamy oko, to puszczajmy je konsekwentnie. Jeśli ustala się jeden "kąt" gdzie wolno, to niech ktoś, kto tam przebywa i pije, nie robi sobie potem spaceru po mieście po to, żeby pochwalić się, że ma klucze i nikogo nie wpuści "bo wszyscy jesteście pod wpływem", ok?
I ostatni punkt gloryfikujący, czyli WY wszyscy obecni do ostatniej chwili zastanawiałam sie czy się wybrać, ale teraz nie żałuję
Śląska ekipo- (mocno okrojona ) z Wami to choćby i na Ciemną Stronę Mocy pod warunkiem że bez Panthenolu
Warszawscy Orgowie & Co. - wielu z Was, mimo (albo może z powodu) rzadkiej bytności na spotkaniach, nie znam albo znam tylko z twarzy, ale super było Was zobaczyć, pożartować i poczuć się jak w rodzinie
Pozostała Ciemna Maso Tydoidalna - wszyscy "obcy" mniej lub bardziej, towarzysze ostrzegawczego strzelania w płuco, cierpliwie znoszący moje wrzaski w obecności Otasa (przepraszam za "dramatyczny" przerywnik w trakcie Turnieju Sabacca) , oby Was było jak najwięcej zawsze i wszędzie
Reasumując- z CC "wyniosłam" -origamiastego Falcona Millenium i A-winga; wspomnienie po modelinkowym Jabbie, o którym wiem, że stracił "w boju" rękę, a potem zaginął całkiem; parę siniaków (te na ramieniu robią się już fioletowe); i przekonanie, że jednak przyjdzie mi spędzać całe życie z wariatami
a z ostrzeżeń na przyszłość (zakadając, że przyszłość pod tytułem "CorusCon 2006" jest planowana) - zrobić konwent lepszy niż Alderaan 2004 technicznie nie było trudno, (w końcu mmniej lub bardziej na poważnie wszyscy znaliśmy błędy PAJu) ale utrzymać poziom zadowolenia lub co ważniejsze podnieść sobie poprzeczkę, to sztuka. I mam nadzieję że się uda
Gilraen napisał:
Śląska ekipo- (mocno okrojona ) z Wami to choćby i na Ciemną Stronę Mocy pod warunkiem że bez Panthenolu
-----------
jeżeli miałaś na myśli mój wspaniały Penaten to poczuł się urażony - ja i mój krem nie przyznajemy się do winy - niecnie wykorzystał go Otas w celach noskowo-całuśnych