To prywatna sprawa każdego ile razy i po co wchodzi. Ja sobie nie życzę żeby moją aktywnością szastano, tak samo jak nie życzę sobie, żeby ktoś podliczał mi średnią aktywność seksualną w miesiącu.

Zresztą- to BARDZO dobrze, że mamy zastój. Tego właśnie oczekiwałem. Po EIII atmosfera powoli stygnie. Saga się skończyła, teraz czekamy na wyniki tego załamania. Powoli zaczną odpadać sezonowi fani, a zostaną ci naprawdę zainteresowani tematyką. Jeżeli jakaś część userów odchodzi- bardzo dobrze, lepiej że teraz, niż za 2 lata. Liczę, że szybko wykuje się mocne, może nawet i nieliczne, ale naprawdę oddane grono fanów. Czas najwyższy.

Zresztą- sam dobrze wiem co to znaczy forum na którym niewiele się dzieje. Z czasem dojdzie do coraz częstszego offtopicowania, by w końcu pojawiły się dywagacje na temat filtrów na posadzce apartamentów Imperatora. Nie ma co popędzać- forum na razie przechodzi metamorfozę, przystosowuje się do nowych warunków. Nie ma co płakać z tego powodu. Sezony ogórkowe to reguła w przypadku życia takich instytucji jak Bastion. Zbytek podniety...

chyli się ku upadkowi a przejawem tego upadku jest zmiana nazwy Lasu Ewoków

mieć inne zdanie temat książek: Wojny klonów wcale NIE SĄ słabą serią SW. Jako fan SW i polonista w jednym uważam, że jest to świetny cykl książek. Jeśli nie ruszyły Cię książki takie jak "Punkt przełomu", "Labirynt zła" czy też nowelizacja "Zemsty...", to... dziwny jesteś Owszem, są słabsze książki z tego okresyu (np. "Próba Jedi" - IMHO), ale nie mogą one przekreślać od razu całego cyklu!
Kwestia newsów - cóż, takie życie. Pociesz się, że niedługo premiera EIII na Dvd - powinno to wywołać spore poruszenie wśród fanów, co nie?
Popieram też to, co napisał Ulv - wolę mniejszą liczbę rzeczywistych pasjonatów SW, niz tłumy fanów sezonowych. Mam nadzieję, że nikogo nie obraziłem ostatnim sformułowaniem. Sam jestem na Bastionie od kilku miesięcy, ale nie mam zamiaru opuszczać go z powodu np. braku ciekawych newsów Poznałem tu naprawdę sympatycznych ludzi( Wielkopolanie rulez!!! Pindol Society rulez) ) i cieszę się, że możemy wspólnie dzielić się wiedzą/stuffem SW (no dobra, może nieco za dużo w tym wazeliny i rzewliwego tonu, ale wiesz o co chodzi ).
To tyle.

Ale cała seria nie wywołała takiego poruszenia wśród fanów, jak np. EIII. I nie ma w tym nic dziwnego. Chodzi raczej o to, że brakuje motoru, że możemy się pożegnać z gęsto zaludnionym Bastionem... Fakt, może jeszcze EIII na DVD coś wskóra.

Ale bądźmy optymistami - mniejszy Bastion i bardziej zacieśniony krąg fanów jest bardzo dobrą perspektywą.

Powiem krótko:
Jesli ktoś wchodzi na Bastion rzadko ze względu na to ze już po EIII to on chyli się ku upadkowi a nie Bastion gdyż okazał się fanem tylko na czas filmów.

jeszcze na dlugo przed premiera czesci III... kiedy funkcje wioski gungan przejal las ewokow, jackson dostal bana, wiekszosc starej gwardii forum odeszla i zostala zastapiona przez fale nowych userow (nowych dla mnie... bo w koncu kto z was powie ze otas nie jest starym userem ;P) a cale forum stracilo swoj dawny klimat... i teraz to sie powtarza, wy jestescie tu dluzej i widzac zmiany, mowicie ze forum chyli sie ku upadkowi

dla mnie jedynym miejscem, ktore zachowalo w miare swoj klimat (dla jednych dobry, dla innych zly ), mimo wielokrotnych zmian wchodzacych ludzi jest kantyna... i przynajmniej narazie nie wyglada na to, zeby mialo sie to zmienic debilny humor jak byl, tak jest i mam nadzieje ze bedzie

Jeśli wchodziłeś na Bastion tylko z powodu E3, to nie jesteś fanem, tlyko gościem, któremu podobają się filmy SW - a stąd do fana jeszcze daleko. Ja wchodziłem, ze względu na LUDZI, z którymi można pogadać. Wciąż wchodzę i będę wchodził z taką samą częstotliwością, póki będą tu LUDZIE. To, że E3 było i minęło, niczym mnie nie wrzuszyło bo nie siusiałem w majtki kiedy słyszałem o każdym nowym spoilerze.
Owszem, teraz zapanował zastój - niestety, jest bardzo mało ambitnych fanów, którym chce się rozmawiać o książkach (nad czym bardzo ubolewam).
That`s it.

Zdanie Stridera... sezonowym fanom Star Wars mówimy stanowcze NIE!

A co do liczby odwiedzin na Bastionie, to muszę przyznać, że nawet bez sezonowych fanów radzi sobie lepiej niż niejedna gazeta

mnie Bastion był jest i będzie miejscem gdzie zawsze moge wymienic mysli z innymi ludźmi na tematy SW i poboczne
Chociaż ostatnio panuje tutaj duzy pierdolnik związany z wyborami wszelakiej masci mam nadzieję, że skończy się to niedługo... bo bardziej to żałosne niż smieszne.

Mam rewelacyjny wzrost formy w stosunku do lat poprzednich już do 3000 pościaków dochodze a tu dopiero październik się zaczyna.

A osobiście nie dbam o to czy będzie tu 10 czy 10000 userów ważna jest dobra atmosfera a taostatnio jest przednia !!

A problem jest taki że czeba sobie samemu zagospodarować swoją grządke na Forum żeby coś uroszło a nie czekć, lubie np. pisać bzdety w WI to sobie tam zakładam posty i bluzgam, jak chcesz gadek enteligentnych to sobie załórz posta a nie taka gadka szmatka, a w sumie to topic do LE tylko się nadaje bo już idąwiury...

Na Bastion zaglądam regularnie mniej więcej od 2 lat ale zarejestrowałam się dopiero w zeszłym miesiącu. Czyli już po premierze IIIep. Nie sądzę by forum groziła rychła zagłada. Wielu z jego użytkowników jak zdążyłam się zorientować nie wchodzi tu tylko dla newsów związanych z najnowszymi wydarzeniami w świecie SW. Chcą pogadać (nie koniecznie o SW), rozerwać się. Może z czasem odwiedzających będzie mniej, ale to nie oznacza, że będzie gorzej.
Zresztą jestem pewna, że papcio Lucas nie da nam o sobie zapomnieć i w stosownym momencie przypomni o sobie i Gwiezdnych Wojnach. Bo to jeszcze nie koniec. Zbliżają się seriale, DVD, 30 lecie Nowej Nadzieji.

A w czym problem? Kto ma zostać, to zostanie. Reszta frajerów odejdzie i nikt tęsknić nie będzie. Moje zainteresowanie Star Wars też osłabło - co jest normalne i mi się zdarzało. Kilka ostatnich książek kupiłem z przyzwyczajenia i w ogóle mi się ich czytać nie chciało. A w końcu po takim "ostrym" roku muszę nadrobić inne zainteresowania.

A dodatkowo poparta faktem iż przeczytałem prawdopodobnie najwięcej postów na Bastionowym Forum ze wszystkich ludzi na świecie...OOO może to brzmi pyszałkowato i samolubnie, ale spodziewam się że niewielu mi zaprzeczy, gdyż tak po prostu jest.

Na sam początek należy rozróżnic dwie sprawy, a mianowicie, Bastionwe Newsy i użytkowanie Forum. Newsy generlanie pojawiają się jak się coś dzieje, a jak już prelegenci zauważyli ostatnio z racji wyciszenia euforii ROTSowej dzieje się coraz mniej, więc nie dziwi nikogo że czasamimoże być również minej niusów. Drugą, zupełnie inną, acz niecałkowicie niezależną jest sprawa forum. Tutaj na Forum od wielu lat udziela się stała i wierna grupa osób. One robią to nie dla ROTS, już nawet nie dla SW, ale dla ludzi któych tu poznali. Tego nie można zaprzeczyć, alenasze forumpoprzez swój kształt i charakter zbudowało bardzo wiele znajomości i relacji które gdzie inedziej się nie budują. Wszystko to stało się dzięki niepowtarzalnemu charakterowi forum który zawdzięczany jest takim userwom jak Lord Jar Jar=Andrzej Zyto, Jackson, JORUUS, którzy to wprowadzili element humorystyczny, który to nie został storpedowany przez kolejną wielce zasłużóną osobę, czyli Lorda Sidiousa. Od tego się wszystko zaczęło, powstao forum na bazie zainteresowania SW, gdzie można było pośmiać się z różnych innych rzeczy i oczywiście podyskutować o meritum sprawy. Taka konstrukcja zapewnia temu forum praktycznie wieczność, wieczność którą widaćnawet dziś, gdzie poajwiająsię mało wartościowe tematy, ale jednak ściągają one ludzi na Forum. Wystarczy zarzucić jakiś temat i ci samiludzie udzieląsię w tych powazniejszych kwestiach równeiż. Oczywiście sam fakt przejścia euforii ROTSOwej ma również swoje odbicie na forum. Widać to po zmniejszonej aktywności tematów SW, niestety z pewnymi faktami musimy się pogodzić, alealternatywą jest brak tematów. Powiem wiecej - Jestem moderatorem na tym forum od długiego czasu i obserwuję coraz większą dojrzałość jego użytkowników, co mnie ogromnie cieszy. Moje doświadczenie pozwala również stwierdzić iż kiedy pojawi się nowy temat, a raczej zostanie odświżony temat starszy to zawsze znajduje się grono ludzi którzy chętnie uczestniczą w bardzo częstowyjątkowo konkretnej polemice na temat SW. Co więcej należy dodać iż są to ci sami ludzie którzy uczęśzczają w tak przezniektórych znienawidzonych działach jak LE.

Reasumując należy powiedzieć, iż pobieżna analiza po raz kolejny doprowadza do wyjątkowo błahych, a co najgorsze krzywdzących wniosków. Natomiast zdroworozsądkowe podejście i znajomość tematu jak zawsze dają nam dużo więszy ogląd sprawy i rzetelną analizę sytuacji. Wnioski są proste...myślmy...

Z całym szacunkiem naturalnie.Tyle miesięcy po premierze EIII a jeszcze strona nie uaktualniona.Brak np. kadr z EIII w galerii - tylko rysunki .A co w dziale EIII wywiad z Lucasem i jakieś zapowiedzi "co to będzie" jak to już było.Zrobiłby ktoś wreszcie porządną recenzje.

... ale z nami. Co mam na myśli, to, że jeśli nic ciekawego nie pojawi się związanego z SW to fani przeminą. Ci pseudo bo nie bedzie wg. ich mniemania o czym gadać czyli niedługo lub już odpadają i ci prawdziwi odpadną, bo kostucha się o nich upomni. Czyli jak przewiduję nastąpi to gdy ostatni z prawdziwych Bastionowiczów przeminie. Można starać się zaszczepić coś w swoich potomkach, ale nowe czasy niosą nowe matrixy i takie tam (bez urazy dla fanów takiego s-f). Bastion jeszcze długo bedzie silna twierdzą, ale upadnie kiedyś (do tego daleko). Co zaś z postami prawda bylo ciekawie w okresie EIII, teraz jakoś ilość ciekawych tematów spadła na które można podjąć się dyskusji (ostatnio jakąś ankiete wypełniałem, dla zabicia czasu). Zagłądam tu kilka razy dziennie, są czasy gdy nie mogę, mało też napisałem, bo od początku na nim nie jestem, a i bez sensu pisać nie chce, choć możliwe robiłem to (są tacy że uznają że teraz też pisze - możliwe). Co do kłótni to nie znam środowiska bez niej. Byle by też dała na koniec jakiś efekt ( na przykład chyba Tajlandczycy podczas rozruby w swoim sejnie czy czyms (oj działo sie mikrofony latały i nie tylko w powietrzu) uchwalili 62 ustawy jesli dobrze pamietam jakis czas temu). Ja wiem że na dobry temat nie wpadne, bo humanista ze mnie kiepski i pomysłów brak, a odpowiadać lubie na tematy ciekawe i na które uważam że może coś wniosę, ale Bastion będę odwiedzał do puki istnieć bedzie! Fani powinni trzymać sie razem a innymi zainteresowaniami ubogacać to co jest od tego są różne działy na tym forum!

Czy Bastion chyli się ku upadkowi, tego nie wiem... napewno zaś drastycznie zmienia swój harakter... na lepsze, czy gorsze, tego też nie wiem...
Dla mnie osobiście coś się skończyło, odeszła do historii jakaś epoka, wraz z dokonaniem żywota przez TSC. Wiem, że to nie wina samego Bastionu, tylko raczej osób go tworzących (nas) a zwłaszcza Azylowiczów, jednakże jest pewne wytłumaczenie tego... Azyl tworzyli ludzie nieprzeciętni, a tacy szukają kolejnych doświadczeń i z czasem kierują swe zainteresowania w inną stronę.
Cóż mogę więcej dodać... Bastion teraz jest Wasz, ludzi młodych, następnego pokolenia fanów Gwiezdnej Sagi. To jaki będzie i czy będzie zależy wyłącznie od Was.
Człowieka od zwierzęcia różni przedewszystkim zdolność twórczego myślenia, udowodnijcie więc, że jesteście godni miana Homo Sapiens.

------------------
Ja osobiście tak jak do tej pory, będę tu zaglądać, choć bywać tu jest mi ostatnio ciężko, a pisać jeszcze ciężej (jestem teraz w okresie dużych zmian w życiu osobistym), jednakże w dalszym ciągu uważam się za fana SW i Bastionowicza.

----------------
Trzymam kciuki!
MTFBWY

popularności ROTS już przeszła, ale nie sądzę, zebyśmy mieli nad czym ubolwewać. Na forach tolkienowskich też zanotowano wzrost użytkowników w czasie wychodzenia filmów, dziś wskaźnik aktywnych niewiele przekracza przedfilmową normę.
To normalne, ze w okresie popularności zainateresowało sie Bastionem wielu użytkowników, tak samo jak to, że większość z nich wykruszy sie po czasie, a pozostaną fani-weterani. Nie ma nad czym ubolewać.

Zawsze znajda sie jacys otaku co beda odwiedzac strone codziennie aby sprawdzic nowosci w ich ukochanym uniwersum ktorych nie brakuje lub ludzie samotni ktorzy swoje kontakty miedzyludzkie zaspakajaja udzielajac sie na boardzie czy cos xD

U mnie nic się nie zmieniło. Wchodze na tę strone tyle razy jak przed E3.
Czekam na wieści o nowych ksiązkach, o E7-E9, o nowych figurkach, komiksach, klockach lego czy choćby o spotkaniach fanów i tzw. "Snapach"

wrażenie że odpadają niektórzy "sezonowi" fani

niktórzy po obejrzeni ep III uwarzają ,że to koniec. Ale prawdziw fani zostaną i to bez względu na to czy ktoś wchodzi na Bastion częściej lub rzadziej

ja najczęściej wchodzę po prostu na "latest" i zaniżam statystyki

i na główną i na latesty (głównie na te ostatnie ), czyli co? Zawyżam czy zaniżam statystyki?

Coś w tym jest...już dawno nie widziałem rozmowy o sprawach "czysto" Star Wars-owskich...jeśli już to przy zapowiedzi jakiejś tam książki, jakieś pytanie itp. Napewno sie zwężamy co widać gołym okiem. Wielu odpadło tak jak np. L123 Cóż....jednak to nie w "sezonowych" fanach siła tylko w Nas!!!

niż przed EP.III i jestem o wiele bardziej aktywny. Czekam na newsy o nowych książkach, komiksach, lubię poczytać stare tematy i w ogóle pochodzić po Bastionie. Ale prawie zawsze wchodzę na latesta, więc pewnie zaniżam statystyki.

Częściej na Bastion wchodziłem podczas "sezonu" E.3 ale to nie oznacza ze nie wchodze wogole aha i co do pierwszego postu to Chewie wiedz ze jak byl tzn "sezon" wchodzilem co 30 min. teraz wchodzę 3 razy dziennie a czasem jak napisaleś wchodz co 2 dni jak czuje potrzebe pozniejszego wejscia na Bastion a Ulv ma racje w 2 poscie